Gra doszła, zagrałem 2 partie, raz na 3 osoby i raz 2 osoby. Oto co wam powiem
Gra jest dobra, czuć ciągle to napięcie, że zaraz mi wjedzie przeciwnik, że linia frontu jest strasznie modyfikowana, czuć tę dynamikę. W jednej grze wygrała osoba, która opanowała 3 całe prowincje, a w grze 2 osobowej osoba, która miała kontrolę nad 4 kapliczkami (wariant 2-osobowy).
Bardzo mi się podoba mechanizm polowania na potwory, możliwość wcielenia się w potwora i samo decydowanie jaka petarda w kierunku lorda pójdzie. Fajnie, że polujący może w dwojako odpowiedzieć na ataki potwora poprzez tarczę lub wyrzucić tyle kart, żeby siła karty potwora była równa lub mniejsza od naszej siły na kartach. Następnie sprawdza się, czy poprzez siłę ataku i współczynnik wiedzy da się znaleźć w potworze jego słaby punkt co pozwala dobrać ekstra kartę. Następnie w naszej turze przydzielamy rany potworowi z uwzględnieniem tym razem symboli na kartach a nie jej siły. Mega się przy tym bawiłem.
Co do walk, to mam takie troszkę mieszane uczucia, bo nie czuję, że ten rodzaj walki honoruje tak bardzo wygrywającą osobę tylko równo bije po głowie. Ogólnie jest zamysł taki, że jak spotkają się minimum 2 armie 2 graczy jest walka, najpierw zagrywa karty atakujący a następnie obrońca jeśli dobrze pamiętam. Tutaj jest trochę podobnie jak w Kemecie czyli rozpatrujemy najpierw kto wygrał walkę poprzez siłę na kartach i w armiach, a następnie przydzielamy obrażenia i tutaj mam zgrzyt. Na kartach, które rzucamy, oprócz umiejki karty i jej siły jest jeszcze znak obrażeń w jednostkach (takie czaszki na czerwonym tle). Na koniec walki czy to wygrywający czy przegrywający muszą sobie przydzielić tyle obrażeń w armiach ile RAZEM wyrzucili na kartach. Jedynie przegrywający przed wycofaniem się na pole, które on okupuje musi siłę każdej armii zmniejszyć o 1. No i takie mam, że każdy dostanie po pupci, ten troszkę bardziej, ja się napociłem, żeby w linii wroga zrobić wyłom i ruszyć z ofensywą, ale potem może się okazać, że tak się poraniliśmy, że on w swojej rundzie może wskoczyć do mnie tymi samymi jednostkami plus może jakimiś posiłkami a ja stoję tam ledwo zipiąc. No ten aspekt jakoś średnio leży i nie wiem czy przypadkiem tego nie homerulować, że moje karty zadają tobie a twoje mi i tyle. A nie daj boże, że przeciwnik który z siłą przegrywa rzuci tarcze, która niweluje chyba 2 obrażenia w ludziach w armii to już jest kolorowo, że zaraz on wróci odbić ziemię, a ja w sumie wyjdę mega stratny na tym.
Podobają mi się bogowie i fakt, że panowanie nad landem z monumentem daje mi artefakt. Daje to kluczowe znaczenie przy myśleniu nad kierunkiem ofensywy.
Nie grałem zbyt dużo w 2 osoby, ale nie wiem czy jest tam czas i miejsce na bawienie się w łowcę potworów. Gracz przeciwny pewnie będzie robił ofensywę, a ty bardziej będziesz szedł w atrybuty siły i inteligencji pomagające w łatwiejszym polowaniu a niżeli w autorytet pozwalający rekrutować jednostki już z wyższym współczynnikiem siły niż 2, choć można z 1 lub 2 razy wysłać kapłana do Odyna by ten autorytet zwiększyć i jako tako zabezpieczyć swoje ziemia przed ofensywą, ale czy to nie zabiera trochę za dużo czasu? Bo złapanie kapłana w moim odczuciu podczas gry jest dosyć trudne i wymagające, dlatego każdego kapłana z nabożnością traktowałem jak już go dostałem.
Ogólnie rzecz teraz ujmując, gra mi się podobała w każdym z tych wariantów. Jestem mega ciekaw jak pójdzie rozgrywka na większą liczbę osób a nawet na piątkę. W skali BGG to dam jej teraz takie 7.5/10, może dodatki coś wniosą, bo to co teraz opisałem to była czysta podstawka plus terrain pack. A odnośnie terrain packa to nie wiem czy są potrzebne figurki królestw, troszkę nam zawadzały, ale za to miasta bardzo fajnie zaznaczały, że w danym regionie ono się znajduje więc mega plus, choć już nie jak w LoH, że miało to kolosalne znaczenie przy obronie czy jednostka jest czy jej nie ma w obrębie muru miasta. Także tyle ode mnie, wydaje mi się to bardzo obiecujący tytuł, w żaden sposób go nie skreślam i bardzo się cieszę, że go mam.
EDIT: źle grałem odnośnie walk, dlatego w sumie akapit o walkach do kosza, jak zagram poprawnie to dam od siebie następne 3 grosze.