Konsystencja akurat tu nie jest problemem bo kazda farbe i tak trzeba rozcienczyc, chyba nie uzywasz vallejo prosto z butelki?
Malowanie planszówkowych figurek
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Kto Ci tak powiedział? Dedykowanych farbek do figurek vallejo/citadel używasz od razu i bez rozcieńczania.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dla mnie za geste dlatego sie zdziwilem ale jezeli dobrze Ci sie takimi maluje to spoko:)ja rozcieńczam zawsze na mokrej palecie praktycznie każdą zwykłą farbkę bo tak lepiej mi sie maluje
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1236 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Wut!?
No nie.
Farba powinna mieć mniej więcej konsystencję mleka. Mało która ma takową w słoiczku.
Chyba, że celujesz w taki efekt jak tutaj*: https://m.youtube.com/watch?v=m3p_VuPIS2c wtedy jak najbardziej słuchaj co tomwro mówi
*- tytuł filmiku nieprzypadkowy.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2022, 20:26 przez Cyel, łącznie zmieniany 2 razy.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Witam wszystkich.
Chciałabym się was poradzić przy wyborze metody speedpaintingu.
Maluje figurki z planszówek na użytek własny, ale do tej pory były to jedynie pojedyncze większe figurki. Teraz czeka mnie pomalowanie podróży przez Śródziemie (oraz kilku innych gier z większą ilością figurek) i prawdę mówiąc zajęłoby mi to całe życie malując w moim normalnym tempie , także szukam alternatywy. Problem w tym, że nie mając zbytniego doświadczenia nie wiem w którym kierunku iść, żeby się nie zniechęcić i nie rzucić w kąt sprzętu za grube cebuliony. Obecnie w moim arsenale mam kilkanaście farbek vallejo model color i 2 washe od citadel.
Do tej pory rozważałam :
- zainwestować w duży zestaw do speedpaintingu od army painter jak wejdzie na rynek
- olać zestaw, kupić glazing medium lub bawić się w tworzenie domowych kontrastów
- kupić i bawić się olejnymi farbami
A może polecicie coś jeszcze innego? Kontrastów z citadel wolałabym unikać , bo słoiczki i moje machanie rękami to przepis na katastrofę
Chciałabym się was poradzić przy wyborze metody speedpaintingu.
Maluje figurki z planszówek na użytek własny, ale do tej pory były to jedynie pojedyncze większe figurki. Teraz czeka mnie pomalowanie podróży przez Śródziemie (oraz kilku innych gier z większą ilością figurek) i prawdę mówiąc zajęłoby mi to całe życie malując w moim normalnym tempie , także szukam alternatywy. Problem w tym, że nie mając zbytniego doświadczenia nie wiem w którym kierunku iść, żeby się nie zniechęcić i nie rzucić w kąt sprzętu za grube cebuliony. Obecnie w moim arsenale mam kilkanaście farbek vallejo model color i 2 washe od citadel.
Do tej pory rozważałam :
- zainwestować w duży zestaw do speedpaintingu od army painter jak wejdzie na rynek
- olać zestaw, kupić glazing medium lub bawić się w tworzenie domowych kontrastów
- kupić i bawić się olejnymi farbami
A może polecicie coś jeszcze innego? Kontrastów z citadel wolałabym unikać , bo słoiczki i moje machanie rękami to przepis na katastrofę
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Oleje to chyba nie do speed paintingu bo schna baardzo długoAsiozord pisze: ↑06 mar 2022, 20:01 Witam wszystkich.
Chciałabym się was poradzić przy wyborze metody speedpaintingu.
Maluje figurki z planszówek na użytek własny, ale do tej pory były to jedynie pojedyncze większe figurki. Teraz czeka mnie pomalowanie podróży przez Śródziemie (oraz kilku innych gier z większą ilością figurek) i prawdę mówiąc zajęłoby mi to całe życie malując w moim normalnym tempie , także szukam alternatywy. Problem w tym, że nie mając zbytniego doświadczenia nie wiem w którym kierunku iść, żeby się nie zniechęcić i nie rzucić w kąt sprzętu za grube cebuliony. Obecnie w moim arsenale mam kilkanaście farbek vallejo model color i 2 washe od citadel.
Do tej pory rozważałam :
- zainwestować w duży zestaw do speedpaintingu od army painter jak wejdzie na rynek
- olać zestaw, kupić glazing medium lub bawić się w tworzenie domowych kontrastów
- kupić i bawić się olejnymi farbami
A może polecicie coś jeszcze innego? Kontrastów z citadel wolałabym unikać , bo słoiczki i moje machanie rękami to przepis na katastrofę
Własne kontrasty to fajna opcja ale nie wyjdzie to taniej a wrecz drozej bo potrzebujesz matt medium, flow improver i dobre tusze akrylowe w kolorach ktore chcesz uzyskac albo przynajmniej w kilku podstawowych i tworzyc wlasne mieszanki ale możesz nie uzyskać efektu który chcesz
Najbardziej bezbolesne będą jednak contrast od GW lub speedpaint od AP w mojej opinii aczkolwiek polecałbym rozważyć contrasty i ew przelać do jakiś dropperow jeżeli to dla Ciebie problem bo speedpaint oficjalnie podał ze miedzy warstwami poleca uzywac lakieru ze wzgledu na to ze wilgoc aktywuje nawet wyschnieta farbe wiec w sumie to nie wychodza takie speed. Jeden gosc na YT robil taki test i faktycznie po wyschnieciu staral sie cos namalowac po poprzedniej warstwie i sie mu rozmazywalo. W contrastach tego nie ma wiec tu widze ich przewage
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1236 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mi zdarzyło się przewrócić słoiczek z Contrastem i po prostu zrobiłem sobie podstawkę - metalowa podkładka, taśma klejąca dwustronna i przyklejone do podstawki ścianki trzymają słoiczek. Żadnych wypadków odkąd mam podstawkę a Contrastowałem przez ostatni rok dość ostro. Pewnie można zrobić to na milion sposobów, zależnie od tego co kto ma pod ręką.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Można też kupić gotowca Citadel Paint Holder się zwie
https://www.rebel.pl/akcesoria/citadel- ... 13231.html
https://www.rebel.pl/akcesoria/citadel- ... 13231.html
Re: Malowanie planszówkowych figurek
@Asiozord odnośnie speedpaintingu, zastanów się po co ci to jest.
jeśli chcesz hurtowo malować, podziel figurki na grupy, tj. identyczne palety barw maluj jednocześnie.
wyobraź sobie sytuacje, że 1-sza pomalowana figurka już całkiem sucha, gdy malujesz ostatnią z grupy, i zaczynasz kolejną iteracje np. nowa warstwa albo kolejny kolor.
to bardzo przyspiesza, a przynajmniej było w moim wypadku jak robiłem serie po 12 sztuk podobnych figurek.
jeśli chcesz hurtowo malować, podziel figurki na grupy, tj. identyczne palety barw maluj jednocześnie.
wyobraź sobie sytuacje, że 1-sza pomalowana figurka już całkiem sucha, gdy malujesz ostatnią z grupy, i zaczynasz kolejną iteracje np. nowa warstwa albo kolejny kolor.
to bardzo przyspiesza, a przynajmniej było w moim wypadku jak robiłem serie po 12 sztuk podobnych figurek.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zacznij używać "mokrej palety" i nie będzie żadnego ryzyka tzn. na początku nałożysz trochę farb, słoiczki zamkniesz i odstawisz w bezpieczne miejsce. Pomijam już inne zalety tego rozwiązania.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi, wezmę je sobie do serduszka
- Jiloo
- Posty: 2453
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 539 times
- Been thanked: 463 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Nie wiem kto tobie tak powiedział, ale nie słuchaj już porad od tej osoby.
Zobacz sobie jakikolwiek tutorial na YT, najlepiej jakieś oficjalne z Vallejo albo Citadel i zobacz czy nie rozcieńczają farb...
https://youtu.be/S9bDoIMCSfk?t=84
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Najlepiej skapnąć trochę z pędzla albo tak fikuśnie wykapać wykręcając wieczko pojemnika na jakąś paletę albo w przypadku braku palety do pustej "wytłaczanki" po Tofifi albo innych czekoladkach. Dodatkowy plus takiego rozwiązania poza niebezpieczeństwem wylania farbki, to np. możliwość mieszania kolorów.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Re: Malowanie planszówkowych figurek
o to, to. contrasty sa na tyle plynne, ze mozna skapac krople na palete bez uzywania pedzla, wykrecajac wieczko. pomaga to przy mieszaniu albo rozcienczaniu ich medium (sa stale proporcje, np 1 kropla z wieczka do 2 kropel innego koloru), poza tym od razu po skapaniu na palete zamykam kubeczek i nie ma ryzyka rozlania.13thSON pisze: ↑07 mar 2022, 14:52Najlepiej skapnąć trochę z pędzla albo tak fikuśnie wykapać wykręcając wieczko pojemnika na jakąś paletę albo w przypadku braku palety do pustej "wytłaczanki" po Tofifi albo innych czekoladkach. Dodatkowy plus takiego rozwiązania poza niebezpieczeństwem wylania farbki, to np. możliwość mieszania kolorów.
od kiedy dowiedziałem się o tym sposobie, życie stało się dużo łatwiejsze. do washów citadela też tego używam (swoją drogą polecam je mieszać z contrast medium, szczególnie jak chcemy pokryć bardziej płaskie powierzchnie!)
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Można też spojrzeć w kierunku zestawu Army Painter - Speedpaint Mega Set, który niedługo będzie dostępny i wydaje się być bardzo atrakcyjny cenowo. Do tego pojemniki, które się nie rozleją, choć ja akurat wolę te od GW, ze względu na szybkość użycia (pomimo tego, że zdarzyło mi się ze trzy razy przewrócić słoiczek).
Co do zestawu AP mam jednak wątpliwości o jakość farb i paletę barw. Z tego co widzę, mało jest tutaj odcieni brązu i skóry w stosunku do konkurencji. Klasyczne farby od AP są w większości znacznie gorsze niż innych producentów, więc nie wiem czy w przypadku contrastów nie będzie obowiązywała podobna reguła. W każdym razie zestaw AP mnie zaciekawił i być może go sprawdzę w praktyce.
Co do zestawu AP mam jednak wątpliwości o jakość farb i paletę barw. Z tego co widzę, mało jest tutaj odcieni brązu i skóry w stosunku do konkurencji. Klasyczne farby od AP są w większości znacznie gorsze niż innych producentów, więc nie wiem czy w przypadku contrastów nie będzie obowiązywała podobna reguła. W każdym razie zestaw AP mnie zaciekawił i być może go sprawdzę w praktyce.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- BOLLO
- Posty: 5323
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1091 times
- Been thanked: 1721 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Malowałem wczoraj zombiaki i na wcześniej pomalowaną nogę (contrasty) zalał mi się zielony na udzie po prawej stronie. Nijak to idzie zamalowac ponownie contrastem. Jakieś pomysły czy trzeba zmywać?
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 08 mar 2022, 10:51 przez BOLLO, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2533
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1030 times
- Been thanked: 503 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Robisz sobie korektę białym, ale nie contrastem - np. Game Color od Vallejo. I na to właściwy kolor.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Nie wszystkie AP są złe, nie najlepsza opinia się za nimi ciągnie, aczkolwiek coraz więcej osób przyznaje, że produkowane przez nich w ostatnim czasie są dużo lepsze. Wszystko zależy od koloru. W set bym nie szedł, bo masz np 2 niebieskie bardzo podobne.RUNner pisze: ↑08 mar 2022, 10:14 Można też spojrzeć w kierunku zestawu Army Painter - Speedpaint Mega Set, który niedługo będzie dostępny i wydaje się być bardzo atrakcyjny cenowo. Do tego pojemniki, które się nie rozleją, choć ja akurat wolę te od GW, ze względu na szybkość użycia (pomimo tego, że zdarzyło mi się ze trzy razy przewrócić słoiczek).
Co do zestawu AP mam jednak wątpliwości o jakość farb i paletę barw. Z tego co widzę, mało jest tutaj odcieni brązu i skóry w stosunku do konkurencji. Klasyczne farby od AP są w większości znacznie gorsze niż innych producentów, więc nie wiem czy w przypadku contrastów nie będzie obowiązywała podobna reguła. W każdym razie zestaw AP mnie zaciekawił i być może go sprawdzę w praktyce.
Najlepiej oglądać poradniki na YT i wybierać poszczególne barwy, które akurat są Ci potrzebne. Kupisz sobie wtedy taki brąz od Contrastów i taki np czarny od AP.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Posiadam wszystkie Contrasty od GW, więc presji na zakup czegoś innego nie mam. Być może faktycznie kupię sobie jakieś pojedyncze kolory, choć z tej palety raczej nic mnie nie zachęciło aż tak. Mam jeszcze sporo klasycznych AP, ale zostały wyparte przez Vallejo. Być może AP się poprawiło, ale ja już tego sprawdzać nie zamierzam, natomiast nowy produkt może dostać u mnie szansę.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Radzę zwrócić uwagę na pojawiające się po dokładniejszym sprawdzeniu głosy, że farby bardzo łatwo się reaktywują po wyschnięciu. Pojawiają się teraz też recenzje, w których malarze pokazują jak coś co wyschło całkowicie przy nawet lekkim nakładaniu kolejnej warstwy farby nagle zaczyna ścierać poprzednią warstwę. Można to mitygować lakierując przed nałożeniem kolejnej warstwy ale ogólnie brzmi to jak bardzo spora łyżka dziegciu w tej beczce miodu jaka do tej pory była przedstawiana o Speedpaints.RUNner pisze: ↑08 mar 2022, 10:14 Można też spojrzeć w kierunku zestawu Army Painter - Speedpaint Mega Set, który niedługo będzie dostępny i wydaje się być bardzo atrakcyjny cenowo. Do tego pojemniki, które się nie rozleją, choć ja akurat wolę te od GW, ze względu na szybkość użycia (pomimo tego, że zdarzyło mi się ze trzy razy przewrócić słoiczek).
Co do zestawu AP mam jednak wątpliwości o jakość farb i paletę barw. Z tego co widzę, mało jest tutaj odcieni brązu i skóry w stosunku do konkurencji. Klasyczne farby od AP są w większości znacznie gorsze niż innych producentów, więc nie wiem czy w przypadku contrastów nie będzie obowiązywała podobna reguła. W każdym razie zestaw AP mnie zaciekawił i być może go sprawdzę w praktyce.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
KamradziejTomal pisze: ↑08 mar 2022, 14:37 Radzę zwrócić uwagę na pojawiające się po dokładniejszym sprawdzeniu głosy, że farby bardzo łatwo się reaktywują po wyschnięciu. Pojawiają się teraz też recenzje, w których malarze pokazują jak coś co wyschło całkowicie przy nawet lekkim nakładaniu kolejnej warstwy farby nagle zaczyna ścierać poprzednią warstwę.
Wychodzi na to, że AP sprawdziło tylko opcję speedpaintingu tymi farbami, czyli na szybko 2-3 kolory na figurkę i na to lakier i do widzenia...
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Możliwe, ze kolega uważa, że używanie mokrego pędzla to nie jest rozcieńczanie - podpowiem - jest .
Farby oczywiście są różne ale w większości wypadków jakiejś formy rozcieńczenia wymagają - albo kryją bardzo słabo i nierówno - oczywiście , mnie prostemu ludkowi z internetu nie trzeba wierzyć - ale każdy przyzwoity "tutek" o tym mówi:
https://www.google.com/search?q=mini+pa ... nt=gws-wiz
-
- Posty: 574
- Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Has thanked: 268 times
- Been thanked: 178 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ta sytuacja z ponowną aktywacją wyschniętej warstwy to w dobrym świetle nie stawia tych farb. Być może właśnie w takim prostym podejściu farby AP mają rację bytu. Bez dodatkowych zabiegów i rozjaśnień, tylko jedna warstwa. To się wpisuje w styl speeppainting.13thSON pisze: ↑09 mar 2022, 08:48KamradziejTomal pisze: ↑08 mar 2022, 14:37 Radzę zwrócić uwagę na pojawiające się po dokładniejszym sprawdzeniu głosy, że farby bardzo łatwo się reaktywują po wyschnięciu. Pojawiają się teraz też recenzje, w których malarze pokazują jak coś co wyschło całkowicie przy nawet lekkim nakładaniu kolejnej warstwy farby nagle zaczyna ścierać poprzednią warstwę.
Wychodzi na to, że AP sprawdziło tylko opcję speedpaintingu tymi farbami, czyli na szybko 2-3 kolory na figurkę i na to lakier i do widzenia...
Za to jakby ktoś jednak chciał trochę podrasować figurki po pierwszej [szybkiej] warstwie to chyba w tym wypadku większą rację bytu mogą mieć Scale Instant Colors. Cena między AP a GW, ale butelki z zakraplaczem. Tylko z tego co pamiętam to wychodziło mniej kontrastowe od contrastów. Choć to też kwestia gustu i konkretnego koloru.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
To słabo jeśli farba reaguje po wyschnięciu. Mocno ogranicza to możliwości, poza tym zapewne lakierowanie może nie wchodzić w grę w takim przypadku.
Dla mnie Contrasty są super farbkami, ale tratuję je jako base+wash i w takim stanie figurka przechodzi u mnie do etapu wykończeniowego. Jeśli miałbym ją zostawić na samych Contrastach, to nie byłbym zadowolony z efektu końcowego.
Dla mnie Contrasty są super farbkami, ale tratuję je jako base+wash i w takim stanie figurka przechodzi u mnie do etapu wykończeniowego. Jeśli miałbym ją zostawić na samych Contrastach, to nie byłbym zadowolony z efektu końcowego.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690