The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Urkeith
Posty: 267
Rejestracja: 02 lis 2021, 09:38
Has thanked: 175 times
Been thanked: 116 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Urkeith »

Jeżeli gra nie podejdzie już po pierwszej partii, to po co się zmuszać do kolejnych? ;) Mi też TGW nie podszedł - był trochę nużący i strasznie się dłużył. Również grałem tylko jedną partię, ale nie mam ochoty siadać do następnej
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11065
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3382 times
Been thanked: 3275 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: japanczyk »

Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 - Ikonografia - daję to jako osobny pkt, gdyż po wytłumaczeniu zasad miałem wiele ALE do pól i kart. Dlaczego koszt kupna kolejnego zarządcy nie jest od razu przy ikonografii zakupu, a na polu skąd ich pobieramy. To samo z kartami doradców. Brak oznaczenia na torze herbaty, że kładąc dwa znaczniki od razu stajemy się pierwsi. Na kartach z kolei całkowicie padłem na widok 2 [znaczek pasywnego doradcy][jakiś surowiec] i ma to oznaczać, że za każdego pasywnego doradcę otrzymuję 2 surowce. Dwukropek lub strzałkę ktoś zapomniał wstawić? W dodatku co do cholery robi 2 z lewej strony, zamiast bezpośrednio przy surowcu?
Co jak co, ale ikonografia jest raczej czytelna - moga byc nieraz watpliwosci na kartach advisorow, ale przykład który podałeś to czepianie się. ta konstrukcja 2x[czarnysymboladvisora bedacy mnoznikiem][symbol co dostajesz] ma dosyć klarowny przekaz. Po co tam miałyby być dwukropki i strzałki jeśli masz opis słowny zdolności, gdzie jedynymi symbolami jest symbol advisora i rzeczy, ktora otrzymujesZ?
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 ale już dawanie przeciwnikom prawie zawsze tej samej akcji polegającej na przemieszczeniu 2 zarządców juz ciekawe nie jest.
Co jak co, ale to jest workerplacement. Co wiecej uwazam, ten system za swietny, bo w akzdej turze angazuje wszystkich graczy + umieszczenie tych dwoch zarządców moze byc kluczowe przy odpalaniu (lub nieodpaleniu) lokacji.
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 Sami często też robimy to samo. Przemieszczamy X zarządców, następnie robią to przeciwnicy i finalnie możemy mieć dodatkowe odpalenie akcji. Jak pierwsze tury były fascynujące tak od 3 rundy dopadła mnie zwykła odtwórczość i powtarzalność akcji. Szybko też wpada się w pewną pętlę. Zbieramy surowce -> rekrutujemy/budujemy i powtarzamy to w kółko aż rundy się skończą.
Na kilka moich gier u nikogo nie zauwazylem zeby robił taką odtwarzalną pętlę - oczywiście, gre mozna sprowadzic do zbierasz surowce-->wydajesz na cos surowce-->cos daje CI punkty
Ale to uproszczenie stosowane do każdej gry. Tutaj istotą jest zagranie odpowiedniej karty rozkazu w odpowiednim momencie.
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 Mamy kilka opcji pobocznych, jak tor herbaty ustalający kolejność(faktycznie mega ważny) czy dobieranie kart(nazwy nie pomnę), ale nie są to akcje, które chcemy/powinniśmy wykonywać co ruch.
Ogolnie to zadnej akcji nie powinienes wykonywac co ruch, bo nie masz takiej mozliwosci nawet :P
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 Zastanowiło moją ekipę czy istnieją momenty, gdy opłaca się przeczekać z zagraniem karty i ustawić się na dalszym miejscu w kolejce. Bycie pierwszym jasno pokazywało swoje zalety, ale nie mieliśmy sytuacji by ktokolwiek stwierdził, że woli zagrać później.
Owszem - praktycznie nigdy nie oplaca sie wjezdzac jako pierwszy, chyba ze chcesz wykorzystac sytuacje na planszy/masz zasoby - odpalanie sie jako drugi/trzeci/ostatni daje mozliwosc wykorzystania tego co juz jest na planszy. Przede wszystkim idac jako pierwszy nigdy nie zdejmiesz kart hordy samemu, chyba ze masz wojsko z poprzedniej rundy i attach order jako pierwszy rozkaz, a karty hordy maja przeciez spore znaczenie w koncowym punktowaniu
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 Każdy grał pod siebie i o semi coop nawet mowy nie było. Liczba znaczników hańby jest tak ogromna, że nie wiem jak źle byśmy musieli grać aby zakończyć nimi grę.
Semi-coop'a tutaj nie ma wcale :P jedyne co mozesz to wspomoc sie w zabijaniu hordy, ale powiem, ze da sie skonczyc gre na znaczniki hanby wcale źle nie grajac - niefortunny dociag kart w jednym rzędzie i zdolnosci niektorych wojsk, albo granie z Gengys Hanem moze skonczyc sie przegrana
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 To co jeszcze mnie zabolało to jednostki w stanie odpoczynku. Trzeba się namęczyć by móc je wystawić ponownie do walki. Karta ataku to umożliwiająca jest jedna i często wolałem ją jednak zostawić by generowała PZ. Trzymanie ludków w strefie odpoczynku u nas też było opłacalne, gdyż jeden z celi na koniec dawał PZ za jednostki jakie mamy zrekrutowane, więc tym bardziej cofanie karty stawało się słabą opcją.
Akurat zsotawienie karty dla punktow to nie jest jakis wybitny sposob jej wykorzystania :P jakbys zagral pierwsza to ile Ci da - 10 pkt? :P Polecam granie z Bannermanem - daje mozliwosc wykorzystania żolnierzy z rest zone
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 Nie spodobała mi się również początkowa losowość w otrzymywanych generałach i doradcach. Na koniec gry im kto miał lepszy start tym wyższą pozycję uzyskał, gdyż od ręki mógł iść w dane combo i nie czekać na ciekawego doradcę.
To prawda - początkowe kombo moze sprawic, ze ktos dostanie lepszy start. Teoretycznie herbatka to rownowazy, ale w praktyce nie jestem przekonany
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21Gra moim zdaniem jest po prostu niedopracowana. Kuleje balans(lepsi i gorsi dowódcy, doradcy oraz karty), ikonografia(na kartach i planszy), klimat(jakby wywalić mur, to mogłaby to być gra o wszystkim i o niczym) i finalnie rozgrwyka(za długa, męcząca i powtarzalna).
Tak po kolei - A co byś w niej dopracował, bo tez mialem takie poczucie po pierwszej rozgrywce, ale koniec końców uwazam, że w tym kształcie ciezko byloby cos zmienić
Balans? Sorry, ale lol. Zagrałeś raz - oczywiscie na bgg mozna znaleźć tiery dowodcow i czesc zdolnosci wybija sie nad innymi, ale z tego co słyszałem to kwestia doswiadczenia i wykorzystania zestawow generał/advisor - co do kart to juz w ogole, gdzie tam problem z balansem?
O ikonografii juz pisałem
Klimat - z każdej gry jak wyrzucisz jakies elementy, to moze byc gra o wszystkim i o niczym - muru kartonowego mogloby nie byc, a jedynie nakladki na pola i graloby sie dalej tak samo
Długość rozgrywki - pierwsza gra owszem, w instrukcji moglaby byc informacja zeby na pierwsza gre zagrac rok krócej, przy kolejnych raczej nie czulem znuzenia czy powtarzalnosci, szczegolnie, ze na planszy działo sie naprawde sporo. Pierwsza rozgrywka miala problem tego, ze zagladalismy sporo do instrukcji i weryfikowalismy zasady, w momencie gdy zdarza sie to okazjonalnie flow gry jest zdecydowanie bardziej dynamiczny
dawid
Posty: 520
Rejestracja: 26 lut 2014, 14:59
Has thanked: 184 times
Been thanked: 243 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: dawid »

japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 - Ikonografia - daję to jako osobny pkt, gdyż po wytłumaczeniu zasad miałem wiele ALE do pól i kart. Dlaczego koszt kupna kolejnego zarządcy nie jest od razu przy ikonografii zakupu, a na polu skąd ich pobieramy. To samo z kartami doradców. Brak oznaczenia na torze herbaty, że kładąc dwa znaczniki od razu stajemy się pierwsi. Na kartach z kolei całkowicie padłem na widok 2 [znaczek pasywnego doradcy][jakiś surowiec] i ma to oznaczać, że za każdego pasywnego doradcę otrzymuję 2 surowce. Dwukropek lub strzałkę ktoś zapomniał wstawić? W dodatku co do cholery robi 2 z lewej strony, zamiast bezpośrednio przy surowcu?
Co jak co, ale ikonografia jest raczej czytelna - moga byc nieraz watpliwosci na kartach advisorow, ale przykład który podałeś to czepianie się. ta konstrukcja 2x[czarnysymboladvisora bedacy mnoznikiem][symbol co dostajesz] ma dosyć klarowny przekaz. Po co tam miałyby być dwukropki i strzałki jeśli masz opis słowny zdolności, gdzie jedynymi symbolami jest symbol advisora i rzeczy, ktora otrzymujesZ?
Z częścią argumentów mogę się zgodzić, ale wybacz, akurat ten symbol w ogóle nie jest klarowny i bynajmniej nie jest to czepianie.
Nawet sam napisałeś z użyciem symbolu "x"

Gdyby było napisane, otrzymujesz 2 CHI za każdego [czarny symbol], wtedy byłoby oczywiste.
Otrzymujesz 2[czarny symbol][chi] w ogóle nie jest oczywiste. Czy gdybyś otrzymywał 2 doradców za każde chi, które posiadasz to nie pasowałoby do opisu ? Czy gdybyś otrzymywał 2 doradców i 2 chi także nie pasowałoby do opisu ?
Oczywiście instrukcja bardzo dobrze to wyjaśnia, podając konkretny przyklad, ale nie zaglądając w instrukcję, nijak nie możesz być pewien co to do diabła oznacza.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11065
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3382 times
Been thanked: 3275 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: japanczyk »

dawid pisze: 15 kwie 2022, 10:23 Oczywiście instrukcja bardzo dobrze to wyjaśnia, podając konkretny przyklad, ale nie zaglądając w instrukcję, nijak nie możesz być pewien co to do diabła oznacza.
Obrazek
Ja rozumiem, że siadajac do gry bez przeczytania instrukcji to moze byc niejasne/nieintuicyjne, ale takie samo bedzie zasiascie chociazby do Paladynów Zachodniego Królestwa
A majac powyzsze w isntrukcji i strzeszcienie wszystkich ikon (ktore nota bene powinny byc na zasłonkach graczy) to naprawde uważam, że jest to jasny i czytelny zapis

Sa w tej grze, a wlasciwie w instrukcji gorzej zapisane rzeczy - chociazby kiedy za wound dostaje sie punkty honoru z jakiegos artefaktu ;-) No ale licze, ze w nowej kampanii poprawia te rzeczy i wypuszcza Upgrade pack
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4525
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1366 times
Been thanked: 874 times
Kontakt:

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Hardkor »

japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 10:35 (ktore nota bene powinny byc na zasłonkach graczy)
Te zasłonki to sobie można nie powiem gdzie wsadzić xD Użyłem ich raptem raz, by przypomnieć sobie specjalną aktywację zamiast szukać w instrukcji (ale już inni o tym zapomnieli, ze jest to tam zapisane i po prostu pytali). Karty i tak najczęściej szybciej idzie się spytać kogoś niż patrzeć tam, choć owszem lekko to zdradza plany. Naprawde grze przydały by się porządne karty pomocy.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
Namurenai
Posty: 570
Rejestracja: 03 sty 2017, 12:17
Lokalizacja: Warszawa (Mokotów)
Has thanked: 379 times
Been thanked: 219 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Namurenai »

japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 Sami często też robimy to samo. Przemieszczamy X zarządców, następnie robią to przeciwnicy i finalnie możemy mieć dodatkowe odpalenie akcji. Jak pierwsze tury były fascynujące tak od 3 rundy dopadła mnie zwykła odtwórczość i powtarzalność akcji. Szybko też wpada się w pewną pętlę. Zbieramy surowce -> rekrutujemy/budujemy i powtarzamy to w kółko aż rundy się skończą.
Na kilka moich gier u nikogo nie zauwazylem zeby robił taką odtwarzalną pętlę - oczywiście, gre mozna sprowadzic do zbierasz surowce-->wydajesz na cos surowce-->cos daje CI punkty
Ale to uproszczenie stosowane do każdej gry.
No... Nie.
Oczywiście, można tak powiedzieć o sporej części gier, ale na pewno nie o każdej.

Pomijając już masę ameritrashów (Dracula, Battlestar Galactica, Cosmic Frog czy nawet Munchkin) i party games (Tajniacy, Jednym Słowem), masz masę tytułów, których nie jesteś w stanie tak spłycić.
Są coopy (Spirit Island), są abstrakty (cała seria GIPF, Samuraj Knizii), są Splottery (Bus, Zimbabwe), są gry bardziej euro (Hansa Teutonica, Electropolis, Królestwo Królików).
Żadnej z powyższych (a to tylko przykłady, bo jest ich znacznie więcej) nie podsumujesz "no więc zdobywasz surowce, które wydajesz na coś i to coś mielisz w punkty".
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16Ogolnie to zadnej akcji nie powinienes wykonywac co ruch, bo nie masz takiej mozliwosci nawet :P
Jak najbardziej w Wielkim Murze masz taką możliwość.
Zawsze możesz sam odpalać budowę murów, pozyskiwanie dodatkowych workerów/advisorów, czy rekrutowanie wojska - nic poza surowcami Cię nie powstrzymuje.
To, czy w danej sytuacji na planszy to optymalne zagrania to inny temat, ale możliwość istnieje.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16
Ardel12 pisze: 14 kwie 2022, 19:21 Zastanowiło moją ekipę czy istnieją momenty, gdy opłaca się przeczekać z zagraniem karty i ustawić się na dalszym miejscu w kolejce. Bycie pierwszym jasno pokazywało swoje zalety, ale nie mieliśmy sytuacji by ktokolwiek stwierdził, że woli zagrać później.
Owszem - praktycznie nigdy nie oplaca sie wjezdzac jako pierwszy, chyba ze chcesz wykorzystac sytuacje na planszy/masz zasoby - odpalanie sie jako drugi/trzeci/ostatni daje mozliwosc wykorzystania tego co juz jest na planszy. Przede wszystkim idac jako pierwszy nigdy nie zdejmiesz kart hordy samemu, chyba ze masz wojsko z poprzedniej rundy i attach order jako pierwszy rozkaz, a karty hordy maja przeciez spore znaczenie w koncowym punktowaniu
W obu rozgrywkach, w których graliśmy razem (i które wygrałem) starałem się być pierwszy w kolejności picia herbaty i w obu rozgrywkach kiedy tylko mogłem, to zawsze dawałem swoją kartę rozkazu jako pierwszą - czy to, żeby wstawić się jako pierwszy do pól dających surowce (żeby inni gracze się dostawiali dopiero), czy to żeby wziąć upatrzonego advisora, czy to żeby szybciej zaatakować (w naszej drugiej rozgrywce żadna karta hordy nie wytrzymywała do trzeciej karty rozkazu).
Przyznaję, że są momenty, w których ktoś mógłby chcieć ustawić się później z kartą rozkazu, ale wydaje mi się, że to zdecydowanie sytuacyjne zagrania - i regułą (na większość rozkazów zagranych w rozgrywkach) jest tu raczej "lepiej być pierwszym niż ostatnim".
Aczkolwiek nie powiem - tu chętnie przeczytałbym wrażenia kogoś kto tryhardował (nie grał na zasadzie "a dam się później, zobaczę co będzie") przez kilkanaście/kilkadziesiąt rozgrywek.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16 Balans? Sorry, ale lol. Zagrałeś raz
Przecież sam po jednej rozgrywce mówiłeś, że generał Cai Xiang (jeśli w aktywowanej lokacji znajduje się co najmniej dwóch Twoich workerów - dostań PZ równej 2x liczba advisorów) jest OP :wink:
Również po jednej rozgrywce wypowiedziałeś się odnośnie balansu w Excavation Earth (frakcja, która ma extra ruch jest mocniejsza od innych przez brak potrzeby wydawania karty).
I żeby było jasne, nie piję tu do tego, czy balans w GW jest ok czy nie jest ok - po prostu dziwi mnie, że dziwi Cię ( :D ) komentowanie balansu gry po jednej rozgrywce, skoro sam to robisz ;)
Naprawdę nie ma w tym nic złego, szczególnie, że w niektórych grach pewne rzeczy po prostu ewidentnie widać po ograniu setek innych tytułów.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4113
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2657 times
Been thanked: 2565 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Gizmoo »

Jestem po jednej partii zapoznawczej, bo grę miałem na wishliście od dawna. Graliśmy z japanczykiem na jego przecudnym egzemplarzu (all-in, cuda bajery). Wszystko, poza planszą, to wizualne mistrzostwo i uczta dla oczu. Figurki w sundropie to nowy poziom. Surowce deluxe, szczególnie kamyki, to mega wysoki poziom produkcji. Ilustracje na kartach i ich estetyka to absolutne mistrzostwo i tutaj wystawiłbym ocenę 11/10. Całość psuje niestety fatalna plansza. Jakby z kompletnie innej bajki. Niechlujnie (w porównaniu do kart) nabadźgana, nieostra, z marną kolorystyką i co najgorsze - z nieczytelną ikonografią i kiepskimi oznaczeniami miejsc. Jasne, można się do tego przyzwyczaić już po pierwszej rundzie, ale przypomina mi się casus Daimyo - plansza jest zwyczajnie nieczytelna i powoduje oczopląs. Jednym słowem duży minus za planszę i nie wiem kto decydował o jej finalnym kształcie, ale wizualnie to jest zaprojektowane słabo i koszmarnie odstaje jakością od kapitalnej reszty produkcji.

Jeżeli chodzi o samą rozgrywkę to jestem nieco rozdarty. Z jednej strony bawiłem się świetnie, dużo pomysłów mi się podobało, część rozwiązań uważam wręcz za znakomitych. Niestety, na to pozytywne wrażenie, rzuca się cieniem kilka solidnych niedociągnięć, które dla mnie niestety powodują, że finalnie nie odczuwam potrzeby posiadania The Great Wall w kolekcji.

Muszę powiedzieć, że mechanicznie jest to jakiś powiew świeżości i ogólnie bawiłem się bardzo dobrze. Bardzo podobało mi się, że w grze dużo się dzieje, jest kilka ścieżek rozwoju, a budowanie silniczka z kart daje sporo satysfakcji. Niestety to budowanie silniczka też wydaje się losowe, bo ja już na starcie dostałem karty, które skombiły mi się idealnie z generałem i bardzo szybko dostałem potężne rozwinięcie do produkcji surowców. Grałem nienajlepiej, robiłem błędy, a i tak wygrałem, bo produkowałem od groma surowców i to wszystko za pomocą synergii złożonej z zaledwie trzech kart. W ogóle później nawet nie patrzyłem na część planszy z nowymi doradcami, bo nie miałem takiej potrzeby.

Przenoszenie workerów uważam za najlepszy pomysł w tej grze i dostarczający wielu ciekawych decyzji. Niestety już samo zagrywanie kart akcji, jest takie sobie, bo z tych kart użyteczne są tak naprawdę trzy (z czego Betrayal tak naprawdę kopiuje efekt pozostałych) i one na okrągło były zagrywane przeze mnie i przez pozostałych graczy. Reszta kisiła się na ręku.

Co zatem mi nie siadło?

1. Rozgrywka jest zdecydowanie za długa. Jasne, było bardzo przyjemnie, bawiłem się bardzo dobrze, decyzje ciekawe, ale na bogów Egiptu - ponad 4 godziny gry!? Ja rozumiem, że graliśmy pierwszy raz (to znaczy część z nas), ale nie graliśmy z zamulaczami, decyzje w sumie były bardzo szybkie, więc coś z tą długością rozgrywki jest nie tak. W tym samym czasie można rozegrać dwa solidne mózgożery. Ja lubię krótsze gry, lubię odczuwać po partii niedosyt, a nie przesyt. Dlatego dla mnie jest to OGROMNY minus.

2. Sporo tu drobnych zasad, o których trzeba pamiętać. I jest tego zdecydowanie za dużo. "Ogoliłbym" z tej gry 1/3 pomysłów, bo niby coś tam dodają, ale nie ma to większego wpływu na to, że decyzje stają się ciekawsze.

3. Sporo tu ludzi pisało o "klimacie". I on moim zdaniem jest wyłącznie dzięki sferze wizualnej. Bo mechanicznie mało rzeczy trzyma się tu kupy. Można na upartego bronić niektórych rozwiązań, ale dla mnie, klimaciarza, mechanicznie ta gra ociera się o abstrakcję. Jednym słowem - susza. :lol:

4. Plansza mi się nie podoba. A poza tym jest mało czytelna. Zdecydowanie można było zaprojektować to lepiej. UI nie jest tutaj zbyt przyjazny.

5. Wesja all-in z "setką" pudeł w RÓŻNYCH ROZMIARACH, to nie jest to, co lubię. Obecnie mam gigantyczne problemy z miejscem na gry, więc cenię gdy ktoś szanuje moją przestrzeń do życia.

Reasumując - bawiłem się nieźle, podobało mi się wiele rozwiązań, ale gra to KLASYCZNY produkt z Kickstartera. Jest pięknie, efektownie, całość robi super wrażenie wizualne, kilka pomysłów jest rewelacyjnych, ale całość psują niedoróbki i rzeczy, które można było rozwiązać o niebo lepiej. Nie odmówię partyjki (chyba, że nie będę miał tyle czasu! :lol: ), ale jednocześnie nie odczuwam ciśnienia, by posiadać TGW w swojej kolekcji. To zresztą kolejna gra od Awaken Realms, do której mam wciąż te same zarzuty, co w przypadku innych. Mam wrażenie, że albo zabrakło czasu na solidny development, albo ktoś nie zna sztuki rezygnacji. Umiar i prostota jest wielką cnotą. Klęska urodzaju powoduje wyłącznie bałagan. Za dużo tu pomysłów, za dużo tu dodatków. Można było prościej to wszystko "wyrzeźbić", z pożytkiem dla wszystkich. Chyba nie po drodze mi z grami od AR. Etherfields wciąż czeka na rozgrywkę i boję się go coraz bardziej. :lol:
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2022, 12:14 przez Gizmoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11065
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3382 times
Been thanked: 3275 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: japanczyk »

Namurenai pisze: 15 kwie 2022, 11:30 Jak najbardziej w Wielkim Murze masz taką możliwość.
Zawsze możesz sam odpalać budowę murów, pozyskiwanie dodatkowych workerów/advisorów, czy rekrutowanie wojska - nic poza surowcami Cię nie powstrzymuje.
Czyli jednak nie masz, bo surowce Cie powstrzymują...
Namurenai pisze: 15 kwie 2022, 11:30 Przecież sam po jednej rozgrywce mówiłeś, że generał Cai Xiang (jeśli w aktywowanej lokacji znajduje się co najmniej dwóch Twoich workerów - dostań PZ równej 2x liczba advisorów) jest OP :wink:
Owszem, a po tym zagrałem kolejne gry :)
Namurenai pisze: 15 kwie 2022, 11:30 po prostu dziwi mnie, że dziwi Cię ( :D ) komentowanie balansu gry po jednej rozgrywce, skoro sam to robisz ;)
Naprawdę nie ma w tym nic złego, szczególnie, że w niektórych grach pewne rzeczy po prostu ewidentnie widać po ograniu setek innych tytułów.
Pokory człowiek uczy się całe życie ;-)

Co do uproszczenia to jak rozmawialiśmy na priv - zacytuje twoje słowa "opis każdej gry można uprościć i każdą można jakoś spłycić do mało interesującego podsumowania" i o to mi chodziło :)
Gizmoo pisze: 15 kwie 2022, 11:39 all-in, cuda bajery
To była tylko podstawka z SG i surowcami premium :P
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4525
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1366 times
Been thanked: 874 times
Kontakt:

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Hardkor »

Gizmoo pisze: 15 kwie 2022, 11:39
1. Rozgrywka jest zdecydowanie za długa. Jasne, było bardzo przyjemnie, bawiłem się bardzo dobrze, decyzje ciekawe, ale na bogów Egiptu - ponad 4 godziny gry!? Ja rozumiem, że graliśmy pierwszy raz, ale nie graliśmy z zamulaczami, decyzje w sumie były bardzo szybkie, więc coś z tą długością rozgrywki jest nie tak. W tym samym czasie można rozegrać dwa solidne mózgożery. Ja lubię krótsze gry, lubię odczuwać po partii niedosyt, a nie przesyt. Dlatego dla mnie to OGROMNY minus.

2. Sporo tu drobnych zasad, o których trzeba pamiętać. I jest tego zdecydowanie za dużo. "Ogoliłbym" z tej gry 1/3 pomysłów, bo niby coś tam dodają, ale nie ma to większego wpływu na to, że decyzje stają się ciekawsze.
1. Więcej grania w tej samej ekipie i idzie szybciej, ale jednak racja - to wciąż długa gra. Co kto lubi.
2. Na przykład z czego byś ogolił grę?
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3367
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1044 times
Been thanked: 2029 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Ardel12 »

Tyle pkt do odpowiedzenia, że nie wiem czy jakiegoś nie pominę, ale zanim to jak podkreślałem, że jest to pierwsza i jedyna obecnie moja partia w ten tytuł i możliwe, że część wniosków będzie nietrafiona i walczyć o każde zdanie nie zamierzam z kolegami, którzy zagrali więcej razy. Jedziemy:
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16 Co jak co, ale ikonografia jest raczej czytelna - moga byc nieraz watpliwosci na kartach advisorow, ale przykład który podałeś to czepianie się. ta konstrukcja 2x[czarnysymboladvisora bedacy mnoznikiem][symbol co dostajesz] ma dosyć klarowny przekaz. Po co tam miałyby być dwukropki i strzałki jeśli masz opis słowny zdolności, gdzie jedynymi symbolami jest symbol advisora i rzeczy, ktora otrzymujesZ?
Z takim podejściem to najgorszą ikonografię spłycisz do: "przecież w zasadach jest to wyjaśnione". Panie, to ma być klarowne i jasne. Jak siądę za miesiąc do tej gry, to ikonografia ma mi ułatwiać życie a nie go utrudniać i odsyłać do instrukcji lub karty pomocy. To samo z polami planszy. Podany przykład np z Paladynami kupuję, tam też ikonografia potrafi nie być jasna i też rugam za to grę. Jak każdą inną. Klapek na oczy nie zakładam jak gra mi się wybitnie podoba.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16 Co jak co, ale to jest workerplacement. Co wiecej uwazam, ten system za swietny, bo w akzdej turze angazuje wszystkich graczy + umieszczenie tych dwoch zarządców moze byc kluczowe przy odpalaniu (lub nieodpaleniu) lokacji.
Zgadzam się, że to podbija zaangażowanie graczy. Wymienione przeze mnie tytuły wielce na tym korzystają. Tylko w nich akcje są różnorodne i faktycznie wpływają na nasze poczynania. Tutaj jest to minimalne(albo przemieszczenie 2 zarządców albo wysłanie armii z czego ruch armią jest aż na jednej karcie) dlatego dla mnie finalnie nieciekawe. A co do odpalania lokacji, to jak mowa o polach herbaty czy tej od kart to zgoda, ale już pola surowców to w sumie często decyzja wielu graczy. To, że ja wejdę w pole X, zostawiając akurat tyle wolnych pól co pozostałych graczy zmienia tyle, że kolejny gracz może podjąć decyzję o prawdopodobnym odpaleniu pola w tej akcji. Tyle i tylko tyle. Może to mieć wpływ na dalsze akcje kolejnych graczy jeśli poszli na pola zużywające surowce. Coś tam można poprzeszkadzać, ale jak ktoś zakłada, że pójdzie na budowania bez potrzebnych surowców, a do odpalenia akcji ich produkcji potrzebuje reszty graczy to raczej za dobrej decyzji nie podejmuje.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16 Na kilka moich gier u nikogo nie zauwazylem zeby robił taką odtwarzalną pętlę - oczywiście, gre mozna sprowadzic do zbierasz surowce-->wydajesz na cos surowce-->cos daje CI punkty
Ale to uproszczenie stosowane do każdej gry. Tutaj istotą jest zagranie odpowiedniej karty rozkazu w odpowiednim momencie.
Czyli co robili, bo gra w celu wygrania daje nam sumarycznie 2 opcje. Walka i budowa. W zależności od generała i doradców skupimy się zapewne na jednej z nich. Do tego potrzebujemy surowców. Pozostałe akcje ułatwiają nam ugranie tego co chcemy(tor herbaty), otrzymanie szybkich bonusów(karty - choć tutaj dla mnie również jest balans średni) lub rozwinięcie naszych możliwości(dodatkowi zarządcy i doradcy).

Część gier da się spłaszczyć do tego. Np Najeźdzy ze Scytii. Tam czułem ten sam problem. Słaby rozwój i w kółko powtarzanie tego samego z małą liczbą opcji. Namurena dał przykłady, gdzie ciężko doszukać się wprost takiej pętli. Dla mnie droga surowiec -> wydanie -> PZ jest tutaj za krótka i tym samym nudna.

Co do istotności zagrywania kart w odpowiednim momencie ciężko mi się wypowiedzieć po jednej partii. Ja przez ich prostotę(przemieść X) tego w ogóle nie widzę :) Kolega w trakcie partii olał PZ z odkładania kart i prawie ciągle grał Pańszczyznę by przemieszczać kogo chciał i generować tony surowców(pomaga jeszcze w tym akcja odpalenia pola z karty). Nie powiedziałbym, żeby źle na tym wyszedł. Finalnie nie wygrał, ale startowe karty miał jedne z gorszych. Mnie ubawiło to spłaszczenie możliwości do 1 karty.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16 Ogolnie to zadnej akcji nie powinienes wykonywac co ruch, bo nie masz takiej mozliwosci nawet
Po kartę zawsze mogę pójść i ją otrzymać. Nie jest to najgłupszy ruch, gdyż karty dają niezłego kopa i mogą się kombić z umiejętnościami Generałów(kumpel miał, że odrzuca kartę to wysyła żołnierzy w danym obszarze z pola odpoczynku do walki - nie pamiętam ilu). W sumie jak jest opcja co ruch wysłać 1 zarządcę na pewne zebranie surowca to bym powiedział, że jak najbardziej warto. Tym bardziej jak ulepszymy się w danym polu.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16 A co byś w niej dopracował, bo tez mialem takie poczucie po pierwszej rozgrywce, ale koniec końców uwazam, że w tym kształcie ciezko byloby cos zmienić
Ikonografia xD
Doradcy powinni mieć wersję podstawową, którą używamy tylko przy setupie. Zbliżone umiejętności, a na pewno lepiej zbalansowane. Może ich wybieranie w drafcie lub wystawki.
Kart dociągamy z wystawki z opcją w ciemno.
Większe zróżnicowanie efektów kart akcji niż wyłącznie X ziutków przemieszczam. Choćby akcje typu Budowa, zagrywający ma koszt mniejszy o X za coś tam. Reszta tylko o 1 i przemieszcza 2 ziomków. Takie detale, które znacząco by wpłynęły na to kiedy daną kartę chcemy zagrać.
Mi mapa odpowiadała, ale Gizmoo trochę racji ma, że mogła być lepsza.
Planszetki graczy do wywalenia. Niech robią od nowa, bo to po prostu kupsko.

Jak widać trochę tego nazbierałem, a nawet nie musiałem się zbytnio wysilać. Jeden z forumowiczów dobrze podsumował to jako produkt typowo KS. W sumie od AR obecnie żadna gra mi nie podeszła na takim poziomie bym dał więcej niż 7. A przede mną Etherfields...już się boję.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16 Balans? Sorry, ale lol. Zagrałeś raz - oczywiscie na bgg mozna znaleźć tiery dowodcow i czesc zdolnosci wybija sie nad innymi, ale z tego co słyszałem to kwestia doswiadczenia i wykorzystania zestawow generał/advisor - co do kart to juz w ogole, gdzie tam problem z balansem?
Dobrze, że już kto inny wytknął, że nie tylko ja się ważę na takie podsumowania :)
Problem jaki ja miałem to chwytanie się co parę tur za głowę przez kartę/combo jakie ktoś zagrał. Ja tutaj wypruwam sobie flaki albo raczej przeciwnikom, a ktoś od ręki dostaje po 4-8PZ w sumie przy okazji. Poczucie niesprawiedliwości mnie nawiedziło i nie puściło do końca. Co jak co, ale rzadko mi się zdarza bym miał tak mocne odczucia w trakcie partii. Tym bardziej jak decyduje o nich przypadek a nie pewna sekwencja przemyślanych zagrań.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2022, 13:46 przez Ardel12, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11065
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3382 times
Been thanked: 3275 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: japanczyk »

Ardel12 pisze: 15 kwie 2022, 13:06
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 09:16 Ogolnie to zadnej akcji nie powinienes wykonywac co ruch, bo nie masz takiej mozliwosci nawet
Wierutne kłamstwo. Po kartę zawsze mogę pójść i ją otrzymać. Nie jest to najgłupszy ruch, gdyż karty dają niezłego kopa i mogą się kombić z umiejętnościami Generałów(kumpel miał, że odrzuca kartę to wysyła żołnierzy w danym obszarze z pola odpoczynku do walki - nie pamiętam ilu). W sumie jak jest opcja co ruch wysłać 1 zarządcę na pewne zebranie surowca to bym powiedział, że jak najbardziej warto. Tym bardziej jak ulepszymy się w danym polu.
Chyba troche przesadziles ze słowami :P Możesz pójśc wszedzie co ture, ale co ture tego pola z kartą nie odpalisz, bo musisz tam miec 2 clerków, a w cudzej turze nie mzoesz dwóch postawic na tej samej lokacji, wiec... ZAWSZE możesz pójść, NIE ZAWSZE otrzymasz kartę. Nie masz ruchu, który zrobisz co ture i masz gwarancje odpalenia - ani Logistic Center tego nie gwarantuje, ani baraki, ani budowa
Ardel12 pisze: 15 kwie 2022, 13:06 Doradcy powinni mieć wersję podstawową, którą używamy tylko przy setupie. Zbliżone umiejętności, a na pewno lepiej zbalansowane. Może ich wybieranie w drafcie lub wystawki.
Kart dociągamy z wystawki z opcją w ciemno.
Większe zróżnicowanie efektów kart akcji niż wyłącznie X ziutków przemieszczam. Choćby akcje typu Budowa, zagrywający ma koszt mniejszy o X za coś tam. Reszta tylko o 1 i przemieszcza 2 ziomków. Takie detale, które znacząco by wpłynęły na to kiedy daną kartę chcemy zagrać.
Nie no come'on - to o czym piszesz to przebudowanie całej gry, a nie drobne rzeczy xD Zroznicowane umiejetnosci generalow w duzej mierze są balansowane przez tor herbaty i surowce startowe - wybieranie w drafcie spokojnie mozna wprowadzic jako homerule
KArty z dostawki w ciemno sprawilyby ze w ogole nie moglbys budowac synergii i wywaliloby wskaznik losowosci poza skale ;-)
Zroznicowanie kart o ktorych mowisz sprawiloby ze np. lokacja Budowniczych stracilaby mocno na uzytecznosci
Plus z 6 kart masz 3 ekonomiczne, 1 betrayal i Raise your banners oraz Attack order, ktore wplywaja na wojsko - jak dla mnie to spore zroznicowanie, a ze ktos wybierze, ze bedzie gral caly czas ekonomie... w tej grze jest rzeczywiscie sporo interakcji i jesli (szczegolnie na poczatku) gracze z dobrym combem zostana zostawieni sami sobie to je rozwina do oporu, ale to tez wymaga wspolpracy przeciwnikow zeby zatrzymac czyjs startowy silniczek

Podkresle, ze grze jest daleko do ideału, ale jest zaskakujaco przyjemna i dobra w tym co robi i pomimo dlugosci z checia do niej siadłem wiecej niz raz
antonio3333
Posty: 709
Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
Has thanked: 43 times
Been thanked: 70 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: antonio3333 »

Lubię takie dyskusje, pokazują kto jak postrzega grę. Dzięki tym komentarzom mogę fajnie wyklarować sobie zdanie o grze i czy na pewno jest must have. Dzięki Panowie za wymianę swoich poglądów, to ułatwi mi podjęcie decyzji czy brać dodruk czy nie :)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3367
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1044 times
Been thanked: 2029 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Ardel12 »

japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 13:40 Chyba troche przesadziles ze słowami Możesz pójśc wszedzie co ture, ale co ture tego pola z kartą nie odpalisz, bo musisz tam miec 2 clerków, a w cudzej turze nie mzoesz dwóch postawic na tej samej lokacji, wiec... ZAWSZE możesz pójść, NIE ZAWSZE otrzymasz kartę. Nie masz ruchu, który zrobisz co ture i masz gwarancje odpalenia - ani Logistic Center tego nie gwarantuje, ani baraki, ani budowa
Wyedytowałem posta zanim odp :) choć potem robiłem kolejnego edita na dopisanie kolejnych wynurzeń xD więc timestamp mnie nie poprze.

Mówisz, że NIKT nie wystawi ziomka, jak ma PEWNE otrzymanie karty? LOL :) Faktycznie pójście pierwszemu to jakieś ryzyko, że sie nie odpali, ale im wcześniej tym większa szansa, że ktoś dołączy. Dodajesz sporo restrykcji by udowodnić swoją rację i tak, jak odpowiednio zawężymy opcje to masz rację. A może to ja je zbytnio rozluźniam dając opcje, które zwykle nie zajdą...hmm potrzebne by były statystki :D
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 13:40 Nie no come'on - to o czym piszesz to przebudowanie całej gry, a nie drobne rzeczy xD Zroznicowane umiejetnosci generalow w duzej mierze są balansowane przez tor herbaty i surowce startowe - wybieranie w drafcie spokojnie mozna wprowadzic jako homerule
A kto powiedział gdziekolwiek, że mają to być drobne rzeczy? W dodatku ja się generałów aż tak nie czepiam. Żale kieruję w stronę doradców, bo zgadzam się z tym co napisałeś. Generałowie są balansowani początkowymi surowcami i torem herbaty, ale też do nich się nie czepiałem :)
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 13:40 KArty z dostawki w ciemno sprawilyby ze w ogole nie moglbys budowac synergii i wywaliloby wskaznik losowosci poza skale
Tu się chyba nie zrozumieliśmy. Chciałbym dla kart taktyki podobną wystawkę jak dla doradców. Mogłaby być opcja brania też w ciemno jak w wielu innych grach prócz brania z wystawki. Na koniec rundy wystawkę czyścimy i wykładamy nowe. Nie wiem gdzie tu losowość miałaby cokolwiek psuć, a na pewno nie gorzej niż jest obecnie.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 13:40 Zroznicowanie kart o ktorych mowisz sprawiloby ze np. lokacja Budowniczych stracilaby mocno na uzytecznosci
Plus z 6 kart masz 3 ekonomiczne, 1 betrayal i Raise your banners oraz Attack order, ktore wplywaja na wojsko - jak dla mnie to spore zroznicowanie, a ze ktos wybierze, ze bedzie gral caly czas ekonomie... w tej grze jest rzeczywiscie sporo interakcji i jesli (szczegolnie na poczatku) gracze z dobrym combem zostana zostawieni sami sobie to je rozwina do oporu, ale to tez wymaga wspolpracy przeciwnikow zeby zatrzymac czyjs startowy silniczek
To jest plus bycia graczem a nie twórcą. Mogę narzekać na co mi się podoba i mieć w nosie, że wymagałoby to przebudowy innych elementów :D A w niektórych tytułach to by się przydało.
japanczyk pisze: 15 kwie 2022, 13:40 Podkresle, ze grze jest daleko do ideału, ale jest zaskakujaco przyjemna i dobra w tym co robi i pomimo dlugosci z checia do niej siadłem wiecej niz raz
No i właśnie dochodzimy do najważniejszego. Tobie się gra przyjemnie i to jest najważniejsze. Ja się finalnie zmęczyłem. Dlatego ty zagrałeś kolejne partie, a ja raczej za szybko do niej nie siądę jeśli w ogóle.
sasquach
Posty: 1841
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 938 times
Been thanked: 588 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: sasquach »

Ardel12 pisze: 15 kwie 2022, 13:06 Problem jaki ja miałem to chwytanie się co parę tur za głowę przez kartę/combo jakie ktoś zagrał. Ja tutaj wypruwam sobie flaki albo raczej przeciwnikom, a ktoś od ręki dostaje po 4-8PZ w sumie przy okazji. Poczucie niesprawiedliwości mnie nawiedziło i nie puściło do końca. Co jak co, ale rzadko mi się zdarza bym miał tak mocne odczucia w trakcie partii. Tym bardziej jak decyduje o nich przypadek a nie pewna sekwencja przemyślanych zagrań.
Tylko skąd założenie, że za twój słabszy wynik odpowiedzialny był balans gry, a nie twoje decyzje? Grałeś pierwszy raz, więc ciężko zauważyć swoje błędy. Do oceny balansu trzeba dużej liczby rozgrywek.

Przypomina mi to trochę sytuację z Ankh, gdzie wiele opinii po pierwszych partiach zarzucało brak balansu w zdolnościach bogów. Wśród doświadczonych graczy w tej grze jakoś nie zauważyłem podobnych zarzutów.

Po prostu często tak jest w grach, że pewnie rozwiązania i drogi do zwycięstwa są bardziej widoczne i łatwiejsze do wykonania niż inne. Ale to nie świadczy o braku balansu.
antonio3333
Posty: 709
Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
Has thanked: 43 times
Been thanked: 70 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: antonio3333 »

Ja to tylko tutaj zostawię. Asia wyszła na przeciw prośbom o polską wideoinstrukcje do The Great Wall i oto jest :D
https://youtu.be/esxBVU8qiSM
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 650
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 247 times
Been thanked: 373 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Nilis »

Gizmoo pisze: 15 kwie 2022, 11:39 Niestety to budowanie silniczka też wydaje się losowe, bo ja już na starcie dostałem karty, które skombiły mi się idealnie z generałem i bardzo szybko dostałem potężne rozwinięcie do produkcji surowców. Grałem nienajlepiej, robiłem błędy, a i tak wygrałem, bo produkowałem od groma surowców i to wszystko za pomocą synergii złożonej z zaledwie trzech kart. W ogóle później nawet nie patrzyłem na część planszy z nowymi doradcami, bo nie miałem takiej potrzeby.

1. Rozgrywka jest zdecydowanie za długa. Jasne, było bardzo przyjemnie, bawiłem się bardzo dobrze, decyzje ciekawe, ale na bogów Egiptu - ponad 4 godziny gry!? Ja rozumiem, że graliśmy pierwszy raz (to znaczy część z nas), ale nie graliśmy z zamulaczami, decyzje w sumie były bardzo szybkie, więc coś z tą długością rozgrywki jest nie tak. W tym samym czasie można rozegrać dwa solidne mózgożery. Ja lubię krótsze gry, lubię odczuwać po partii niedosyt, a nie przesyt. Dlatego dla mnie jest to OGROMNY minus.
Byłem na tyle pozytywnie nastawiony na tę grę że zamówiłem wersję z figurkami + stretch gole. Poczytałem trochę nasz wątek forumowy + zagraniczny i pierwszy raz w życiu anulowałem zamówienie gry.

Fakt że ktoś losuje kombiących generałów z doradcami i ma kapitalny silnik a ktoś inny ma taki sobie doprowadzałby mnie do frustracji. Nie lubię zaawansowanych gier euro gdzie losowość może dać tak duża przewagę. Druga rzecz o której napisał Gizmo to ten czas gry. Jeżeli sesja RPG trwa 6 godzin i jest dobrze prowadzona to te 6 godzin mija jak z bicza strzelił. Jeżeli euras ma trwać 4h gdzie ciągle robimy podobne rzeczy to dziękuję nie tańczę. Ciesze się że bardzo obiektywnie opisaliście pozytywne i negatywne wrażenia z gry. Oby więcej takich, Dzięki:)
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3367
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1044 times
Been thanked: 2029 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Ardel12 »

sasquach pisze: 15 kwie 2022, 18:47
Ardel12 pisze: 15 kwie 2022, 13:06 Problem jaki ja miałem to chwytanie się co parę tur za głowę przez kartę/combo jakie ktoś zagrał. Ja tutaj wypruwam sobie flaki albo raczej przeciwnikom, a ktoś od ręki dostaje po 4-8PZ w sumie przy okazji. Poczucie niesprawiedliwości mnie nawiedziło i nie puściło do końca. Co jak co, ale rzadko mi się zdarza bym miał tak mocne odczucia w trakcie partii. Tym bardziej jak decyduje o nich przypadek a nie pewna sekwencja przemyślanych zagrań.
Tylko skąd założenie, że za twój słabszy wynik odpowiedzialny był balans gry, a nie twoje decyzje? Grałeś pierwszy raz, więc ciężko zauważyć swoje błędy. Do oceny balansu trzeba dużej liczby rozgrywek.

Przypomina mi to trochę sytuację z Ankh, gdzie wiele opinii po pierwszych partiach zarzucało brak balansu w zdolnościach bogów. Wśród doświadczonych graczy w tej grze jakoś nie zauważyłem podobnych zarzutów.

Po prostu często tak jest w grach, że pewnie rozwiązania i drogi do zwycięstwa są bardziej widoczne i łatwiejsze do wykonania niż inne. Ale to nie świadczy o braku balansu.
Skończyłem na drugim miejscu z ok 10 PZ za graczem z najlepszym startowym układem. Oczywiście, że robiłem błędy. Jak każdy inny gracz, bo wszyscy graliśmy pierwszy raz :) I zapewne w kolejnych partiach i tak bym nie zagrał doskonale, bo jednak SI nie mam zainstalowanej :D

Hmm zarzucam brak balansu w losowym dociągu doradców i losowym dociągu kart taktyk. Dla przykładu ja miałem Generała, który w akcji rektrutacji dawał mi 2 chi za każdego doradcę. A doradca umożliwiał przy rekrutacji Kawalerzysty umieszczenie go w strefie odpoczynku i do tego za free łucznika i pikiniera(?). Całkiem zgrabne, jakby się dało w inny sposób niż kartą ataku ruszać wojskiem z pola odpoczynku. Z kolei mój kolega miał geranała dającego złoto jako jokera oraz doradcę, który chroni Kawalerzystę przed śmiercią. Zdolność generała super, ale doradcy to dno. Kolega wręcz wolał poświęcać jednostkę by móc ją zakupić i od razu wystawić. Surowców generował sporo i oczywiście nastawił się na złoto, więc nie miał z tym problemu. Czy te dwa układy są sobie równe? Ja obstawiałbym jednak swój jako lepszy. Po chi w ogóle nie musiałem chodzić. Jednostek miałem od groma(na koniec został mi 1 łucznik i 1 pikinier). Jakbym mógl inaczej niż kartą ataku wystawiać jednostki do walki, to bym pisał, że ja miałem przegięty układ. A dla niego doradcy był po prostu zbędny.

Z kolei karty taktyki mnie zabolały ponieważ pociągnąłem 4x tę samą kartę xD Dającą duplikację otrzymywanych surowców z kart walki, z pól na których mamy swoje jednostki. Niby powinno być fajne, ale jednak znacząca liczba pól to PZ. Część to badziewne dla mnie chi i finalnie wychodziło, że mogę zebrać dodatkowe drewno/kamień/złoto...no bardzo nie wiele. Jak przeciwnicy dostawali np. 5 dowolnych surowców(OP w stosunku do mej karty) albo X PZ(nie pamiętam ile dokładnie 4 lub 8 bodaj). No dla mnie karty taktyki to było dno. Wiem, miałem pecha w dociągu, ale karta duplikująca surowce vs 5 dowolnych no to mi się nie dodaje.

Zgadzam się, że w celu dokładnej oceny balansu całości TGW musiałbym zagrać wiele partii i wtedy cały na biało wpisać kolejny komentarz tutaj, że jest tak i tak. Tylko obecnie wielu graczy często skacze z kwiatka na kwiatek. Zmienia gry jak rękawiczki lub grywa na tyle rzadko, że przeskoczenie do wyższego poziomu w danym tytule może nigdy nie nastąpić. Grę na prawdę trzeba z wejścia polubić by chcieć w nią inwestować swój czas. Mało kto siądzie ponownie do tytułu X, jeśli za pierwszym razem wrażenia były od średnich do złych. Dlatego tak bardzo chcę przekazać swoje pierwsze wrażenia, które moi znajomi z ogrywania by w większości potwierdzili. Gra do tanich nie należy. Jest na nią hype, ale ogromna część komentarzy to zwykłe zachwycanie się wykonaniem i podjarka reprintem. Jak już tutaj dwóch forumowiczów zauważyło, nasza dyskusja znacząco więcej im zobrazowała niż pewnie reszta stron w tym wątku.

Zapewne dam jeszcze grze szansę(w końcu kolega z grupy kupił, więc nie chcę by mu było smutno) i ponownie do niej zasiądę, ale za szybko to nie nastanie :)
Haniel
Posty: 174
Rejestracja: 30 cze 2017, 17:32
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 152 times
Been thanked: 98 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Haniel »

Ardel12 pisze: 15 kwie 2022, 22:51
sasquach pisze: 15 kwie 2022, 18:47
Ardel12 pisze: 15 kwie 2022, 13:06 Problem jaki ja miałem to chwytanie się co parę tur za głowę przez kartę/combo jakie ktoś zagrał. Ja tutaj wypruwam sobie flaki albo raczej przeciwnikom, a ktoś od ręki dostaje po 4-8PZ w sumie przy okazji. Poczucie niesprawiedliwości mnie nawiedziło i nie puściło do końca. Co jak co, ale rzadko mi się zdarza bym miał tak mocne odczucia w trakcie partii. Tym bardziej jak decyduje o nich przypadek a nie pewna sekwencja przemyślanych zagrań.
Tylko skąd założenie, że za twój słabszy wynik odpowiedzialny był balans gry, a nie twoje decyzje? Grałeś pierwszy raz, więc ciężko zauważyć swoje błędy. Do oceny balansu trzeba dużej liczby rozgrywek.

Przypomina mi to trochę sytuację z Ankh, gdzie wiele opinii po pierwszych partiach zarzucało brak balansu w zdolnościach bogów. Wśród doświadczonych graczy w tej grze jakoś nie zauważyłem podobnych zarzutów.

Po prostu często tak jest w grach, że pewnie rozwiązania i drogi do zwycięstwa są bardziej widoczne i łatwiejsze do wykonania niż inne. Ale to nie świadczy o braku balansu.
Skończyłem na drugim miejscu z ok 10 PZ za graczem z najlepszym startowym układem. Oczywiście, że robiłem błędy. Jak każdy inny gracz, bo wszyscy graliśmy pierwszy raz :) I zapewne w kolejnych partiach i tak bym nie zagrał doskonale, bo jednak SI nie mam zainstalowanej :D

Hmm zarzucam brak balansu w losowym dociągu doradców i losowym dociągu kart taktyk. Dla przykładu ja miałem Generała, który w akcji rektrutacji dawał mi 2 chi za każdego doradcę. A doradca umożliwiał przy rekrutacji Kawalerzysty umieszczenie go w strefie odpoczynku i do tego za free łucznika i pikiniera(?). Całkiem zgrabne, jakby się dało w inny sposób niż kartą ataku ruszać wojskiem z pola odpoczynku. Z kolei mój kolega miał geranała dającego złoto jako jokera oraz doradcę, który chroni Kawalerzystę przed śmiercią. Zdolność generała super, ale doradcy to dno. Kolega wręcz wolał poświęcać jednostkę by móc ją zakupić i od razu wystawić. Surowców generował sporo i oczywiście nastawił się na złoto, więc nie miał z tym problemu. Czy te dwa układy są sobie równe? Ja obstawiałbym jednak swój jako lepszy. Po chi w ogóle nie musiałem chodzić. Jednostek miałem od groma(na koniec został mi 1 łucznik i 1 pikinier). Jakbym mógl inaczej niż kartą ataku wystawiać jednostki do walki, to bym pisał, że ja miałem przegięty układ. A dla niego doradcy był po prostu zbędny.

Z kolei karty taktyki mnie zabolały ponieważ pociągnąłem 4x tę samą kartę xD Dającą duplikację otrzymywanych surowców z kart walki, z pól na których mamy swoje jednostki. Niby powinno być fajne, ale jednak znacząca liczba pól to PZ. Część to badziewne dla mnie chi i finalnie wychodziło, że mogę zebrać dodatkowe drewno/kamień/złoto...no bardzo nie wiele. Jak przeciwnicy dostawali np. 5 dowolnych surowców(OP w stosunku do mej karty) albo X PZ(nie pamiętam ile dokładnie 4 lub 8 bodaj). No dla mnie karty taktyki to było dno. Wiem, miałem pecha w dociągu, ale karta duplikująca surowce vs 5 dowolnych no to mi się nie dodaje.

Zgadzam się, że w celu dokładnej oceny balansu całości TGW musiałbym zagrać wiele partii i wtedy cały na biało wpisać kolejny komentarz tutaj, że jest tak i tak. Tylko obecnie wielu graczy często skacze z kwiatka na kwiatek. Zmienia gry jak rękawiczki lub grywa na tyle rzadko, że przeskoczenie do wyższego poziomu w danym tytule może nigdy nie nastąpić. Grę na prawdę trzeba z wejścia polubić by chcieć w nią inwestować swój czas. Mało kto siądzie ponownie do tytułu X, jeśli za pierwszym razem wrażenia były od średnich do złych. Dlatego tak bardzo chcę przekazać swoje pierwsze wrażenia, które moi znajomi z ogrywania by w większości potwierdzili. Gra do tanich nie należy. Jest na nią hype, ale ogromna część komentarzy to zwykłe zachwycanie się wykonaniem i podjarka reprintem. Jak już tutaj dwóch forumowiczów zauważyło, nasza dyskusja znacząco więcej im zobrazowała niż pewnie reszta stron w tym wątku.

Zapewne dam jeszcze grze szansę(w końcu kolega z grupy kupił, więc nie chcę by mu było smutno) i ponownie do niej zasiądę, ale za szybko to nie nastanie :)
Co do tych dwóch taktyk, chciałbym tylko uściślić, że podwojone surowce nie mają warunku, który musi być spełniony, żeby karta dała nagrodę, a dopalona wersja pozwala zebrać więcej niż 5 surowców tak naprawdę.
Karta która pozwala zebrać 5 zasobów (w dopalonej wersji, na którą musisz wydać 2 chi jeśli dobrze pamiętam, więc de facto daje 3 surowce, a 2 wymienia), wymaga zadania ostatniej rany podczas ataku, co niby brzmi łatwo, ale jeśli gracze się mocno biją o karty, może aż tak łatwe nie być.

Obie karty w wersji podstawowej dają 2 surowce z tym że jedna daje dwa dowolne, wymagając ostatniej rany, a druga podwaja to co rady na kartach hordy (czyli nie zawsze dowolne).
antonio3333
Posty: 709
Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
Has thanked: 43 times
Been thanked: 70 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: antonio3333 »

Słuchajcie, mam pytanie odnośnie kart hordy i wracanie z nich żołnierzy. Czy według was to nie jest trochę za łatwe, że dostaliśmy wciry w danym segmencie muru to nadal wracają nam wszyscy żołnierze, oprócz tych, których odgórnie narzuca nam tor czasu gry? Chodzi mi o to, że jak dostaliśmy bęcki to powinniśmy wykupywać swoich ludzi z niewoli i płacić nie chi a może właśnie złotem? Zgadzałbym się wtedy z wydawaniem chi przy pokonaniu hordy, bo zawsze w walce ponosi się straty i to obie strony, ta zwycięska i ta przegrana, a za tych żołnierzy co mieli od nas zginąć byśmy płacili chi czyli takim powiedzmy skupieniem podczas walki. Kolokwialnie mówiąc, rozkojarzeni natłokiem walki zginą, a skupieni za pomocą chi wrócą w chwale. Nie wiem jak odnieść się do momentu, że nie wygraliśmy ale też się nie przedarli. Wydaje mi się, że tutaj po prostu cena wrócenia jednego żołnierza powinna wzrosnąć o 1 chi i za 3 chi wracać. Piszę z punktu laika, który tylko obejrzał wiele recenzji i przykładowych rozgrywek. Co wy sądzicie? Bo ja bym chyba taki homerule wprowadził :D
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3367
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1044 times
Been thanked: 2029 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Ardel12 »

Jakbym miał płacić więcej chi lub jeszcze nie daj Boże złoto, to po prostu tylko byś utwierdził, że jednostki to mięso armatnie i taniej wychodziłoby ich ponownie zrekrutować. Co daje nam od razu opcje wystawienia ich do boju. Ja choć miałem maszynkę do chi to i tak ledwo na zero wychodziłem przy koście 2.

Moim zdaniem pierwsza partia powinna być zawsze na zasadach od twórców. Chyba że masz na prawdę coś zepsutego co prosty home rule naprawia.

A ja mam pytanie o uzyskiwane przez Was wyniki. U mnie dobiliśmy w okolice 140-170 co wydaje mi się świetnym wynikiem(j 1.5 toru PZ zaliczone).
Awatar użytkownika
bexolini
Posty: 219
Rejestracja: 02 kwie 2020, 23:04
Has thanked: 63 times
Been thanked: 138 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: bexolini »

Ardel12 pisze: 16 kwie 2022, 08:15 Jakbym miał płacić więcej chi lub jeszcze nie daj Boże złoto, to po prostu tylko byś utwierdził, że jednostki to mięso armatnie i taniej wychodziłoby ich ponownie zrekrutować. Co daje nam od razu opcje wystawienia ich do boju. Ja choć miałem maszynkę do chi to i tak ledwo na zero wychodziłem przy koście 2.

Moim zdaniem pierwsza partia powinna być zawsze na zasadach od twórców. Chyba że masz na prawdę coś zepsutego co prosty home rule naprawia.

A ja mam pytanie o uzyskiwane przez Was wyniki. U mnie dobiliśmy w okolice 140-170 co wydaje mi się świetnym wynikiem(j 1.5 toru PZ zaliczone).
Na 3 dotychczasowe partie miałem około 240, 260 i 220. Dużo zależy od celów końcowych :D
Mój wątek sprzedażowy: viewtopic.php?f=65&t=66909
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3367
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1044 times
Been thanked: 2029 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Ardel12 »

bexolini pisze: 16 kwie 2022, 09:18
Ardel12 pisze: 16 kwie 2022, 08:15 Jakbym miał płacić więcej chi lub jeszcze nie daj Boże złoto, to po prostu tylko byś utwierdził, że jednostki to mięso armatnie i taniej wychodziłoby ich ponownie zrekrutować. Co daje nam od razu opcje wystawienia ich do boju. Ja choć miałem maszynkę do chi to i tak ledwo na zero wychodziłem przy koście 2.

Moim zdaniem pierwsza partia powinna być zawsze na zasadach od twórców. Chyba że masz na prawdę coś zepsutego co prosty home rule naprawia.

A ja mam pytanie o uzyskiwane przez Was wyniki. U mnie dobiliśmy w okolice 140-170 co wydaje mi się świetnym wynikiem(j 1.5 toru PZ zaliczone).
Na 3 dotychczasowe partie miałem około 240, 260 i 220. Dużo zależy od celów końcowych :D
WOW no to faktycznie jest co tam ulepszyć po pierwszej partii. Przebicie 200 nie wygląda na nierealne, ale zastanawiam się skąd taka masa PZ. Kart walki wychodzi określona liczba. Chyba że nie czyścimy odpowiednio torów. Budynki też dają stała liczbę PZ. Zdradź swój sekret :D oraz na ilu by partie?
Awatar użytkownika
bexolini
Posty: 219
Rejestracja: 02 kwie 2020, 23:04
Has thanked: 63 times
Been thanked: 138 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: bexolini »

Ardel12 pisze: 16 kwie 2022, 09:41
bexolini pisze: 16 kwie 2022, 09:18
Ardel12 pisze: 16 kwie 2022, 08:15 Jakbym miał płacić więcej chi lub jeszcze nie daj Boże złoto, to po prostu tylko byś utwierdził, że jednostki to mięso armatnie i taniej wychodziłoby ich ponownie zrekrutować. Co daje nam od razu opcje wystawienia ich do boju. Ja choć miałem maszynkę do chi to i tak ledwo na zero wychodziłem przy koście 2.

Moim zdaniem pierwsza partia powinna być zawsze na zasadach od twórców. Chyba że masz na prawdę coś zepsutego co prosty home rule naprawia.

A ja mam pytanie o uzyskiwane przez Was wyniki. U mnie dobiliśmy w okolice 140-170 co wydaje mi się świetnym wynikiem(j 1.5 toru PZ zaliczone).
Na 3 dotychczasowe partie miałem około 240, 260 i 220. Dużo zależy od celów końcowych :D
WOW no to faktycznie jest co tam ulepszyć po pierwszej partii. Przebicie 200 nie wygląda na nierealne, ale zastanawiam się skąd taka masa PZ. Kart walki wychodzi określona liczba. Chyba że nie czyścimy odpowiednio torów. Budynki też dają stała liczbę PZ. Zdradź swój sekret :D oraz na ilu by partie?
2 partie na 2 osoby i 1 na 4 osoby. Punkty z budowy muru, kart hord i celów. W ostatniej grze (wczoraj) cele jakie mieliśmy to
1. Za każdego włócznika i łucznika 2 honoru oraz 6 za kawalerzystę na koniec gry który jest w sekcji muru
2. 7 honor za każdego doradcę powyżej 2 na koniec gry
3. 6 honoru za każdym razem gdy zagrywasz wzmocniona kartę taktyk (te punkty zdobywało się w trakcie gry).

Więc poszedłem w chi by ratować moich żołnierzy i zagrywać wzmocnione karty :D dodatkowo złoto by kupować doradców.
Mój wątek sprzedażowy: viewtopic.php?f=65&t=66909
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 11065
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3382 times
Been thanked: 3275 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: japanczyk »

U mnie zakres wyników byl miedzy 160 a 240 w najlepszym wypadku
Ogolnie jak gralem z osobami, które już znaly gre to 3/4 graczy skonczylo powyzej 200
Dewon23
Posty: 38
Rejestracja: 27 cze 2016, 16:59
Has thanked: 3 times
Been thanked: 8 times

Re: The Great Wall (Kamil Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk)

Post autor: Dewon23 »

Urkeith pisze: 15 kwie 2022, 07:21 Jeżeli gra nie podejdzie już po pierwszej partii, to po co się zmuszać do kolejnych? ;) Mi też TGW nie podszedł - był trochę nużący i strasznie się dłużył. Również grałem tylko jedną partię, ale nie mam ochoty siadać do następnej
Jak można skreślić grę po jednej rozgrywce, w którą zapewne grałeś bez dobrej znajomości zasad 😱
Po prostu genialne podejście 😄🤣😂
ODPOWIEDZ