BOLLO pisze: ↑11 lip 2022, 07:21
Rozumiem ze w Nemesisa grałeś a mimo to dla ciebie SH jest lepszy?
Mam i grywam w Nemesis, ale to zupełnie inne gry i inny rodzaj rozrywki.
Nemesis traktuję bardziej jako przygodę, survival horror, skupiam się na przetrwaniu i wypełnieniu celu jaki wylosowałem. W grze prowadzisz postać i starasz się wypełnić cel współpracując lub nie z innymi graczami. Każda partia w Nemesis (jak ktoś kiedyś napisał) to nowe opowiadanie/historia. SpaceHulk to typowe starcie dwóch graczy, jest to dungeon crawler, gdzie jeden z graczy ma cel ze scenariusza, a drugi musi mu w tym przeszkodzić.
Zastanawiałem się kiedyś nad tym co może być ciekawego w grze gdzie chodzimy wąskimi korytarzami i tylko pierwszy/ostatni w szeregu żołnierz ma możliwość ataku – takie było moje wyobrażenie tej gry – jak mogłem tak się pomylić. Podczas gry, gracz ma sporą ilością decyzji do podjęcia m.in. kogo puścić przodem, czy rozdzielić oddział, może osłaniać tyły, a może kogoś poświęcić, aby zdobyć kawałek terenu i wejść w kolejny korytarz. Z kolei grający obcymi decyduje gdzie skierować większe siły, a może poczekać i zastawić się w jakimś miejscu na żołnierzy.
Broń jaką posługują się żołnierze – zróżnicowana i odczuwalna podczas gry. Da się poczuć różnicę podczas wykonywania akcji. np. strzelając gościem z machinegun-em masz masz więcej kości i niższą wartość wymaganą do trafienia, miotacz ognia - ma ograniczoną liczbę strzałów (paliwo się kończy
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
) i atak obszarowy.
W starciu bezpośrednim z obcymi (kiedy obcemu uda się dotrzeć na sąsiadujące pole) z żołnierzem - podobnie jak w filmach - małe szanse na przeżycie, dlatego trzeba trzymać ich na dystans i umiejętnie kierować jednostkami w korytarzach.
Najwięcej zabawy i emocji jest w turze grającego obcymi - kiedy stoimy na overwatch, i obcy (genokrad) się zbliża. Grający żołnierzami musi rzucać kośćmi po każdym ruchu ruchu obcego jeśli ma go w polu widzenia - chyba najlepszy mechanizm budujący napięcie jaki widziałem rozwiązany w tak prosty sposób. Do tego dochodzą modyfikatory za ciągły ogień, ale też broń może się zaciąć.
W grze są kości i jest losowość, ale to one robią robotę. Poza tym grający żołnierzami ma ograniczony czas na wykonanie akcji w swojej turze. W grze jest klepsydra - ja używam dedykowanej apki -
https://apkpure.com/hulk-timer/com.asurya.hulktimer i zasady 2 min + 30 sek za każdego żywego sierżanta i kronikarza. Presja czasu też fajnie zrobiona w tej grze.
Jeśli szukasz gry z odczuwalnym klimatem Obcego na planszy to Space Hulk naprawdę dobrze to robi i mnie osobiście nic więcej nie potrzeba w tym IP.
Zasady gry są proste, podczas przygotowania chwilę zajmuje ułożenie mapy. Tytuł dostępny tylko z drugiej ręki.
Z innych gier z figurkami w temacie Obcego - zagrałem w Aliens: Another Glorious Day in the Corps oraz Obcy (1988) - ale niestety to nie było to czego szukałem.