No chyba drugi raz tego błędu nie powtórzą, już bardziej widzę te dwa tryby do wyboru, którę mają być zaimplementowane jeszcze jako poprawka w Sekretach Rodu. Aż dziw, że na to nie wpadli od razu.
Nie mogę póki co za bardzo pisać o Batmanie, natomiast jest dużo lepiej niż w Diunie i w Wiedeńskim Łącznikupcyzm pisze: ↑22 sty 2022, 17:08No chyba drugi raz tego błędu nie powtórzą, już bardziej widzę te dwa tryby do wyboru, którę mają być zaimplementowane jeszcze jako poprawka w Sekretach Rodu. Aż dziw, że na to nie wpadli od razu.
EDIT (po obejrzeniu materiału dodatkowego PortalCon) : krytyka Diuny miała między innymi wpływ na to, że w Batmanie ma być powrót do testów na koniec spraw na wzór tych z podstawki.
.
, ale mieli zaplanowane co nie? A dlaczego nie? Akurat detektywistyczna gra bardzo pasuje do świata Batmana. Dużo bardziej, niż do Diuny.Jools pisze: ↑24 sty 2022, 12:23 Teraz Batman na licencji i w systemie Detektywa...?
Słodki Jezu, dlaczego?
A gdzie zapowiedzi Diuny część 2 i 3? Nie to że chcemy by dalej brnęli w ten absurd
Ja rozumiem że prostsze gry targetują w szerszą publikę, no ale żeby aż tak bardzo nas otępiać i robić gry bez gry dla [[najmocniej przepraszam..]] - debili?
.To jak mieliście okazję być bliżej tego tytułu to oznacza, że premiera bliżej niż dalej?
Powinien być w tym roku
.
To prawda, polecam filozofię ,,no preorder".Otorek pisze: ↑24 sty 2022, 14:27 Nie chce pisać o całej branży bo nie jest jeszcze tak źle, ale jeśli chodz o konkretne pre-ordery na cokolwiek z portalowego systemu Detektyw - żadnych zamówień przed premierowych. Ja się nadziałem na "ekstra zawartość" do Wiedeńskiego, na szczęście przy Diunie poczekałem na recenzje.
Już jest bodaj od tygodnia. Ja co prawda dawno mam rozgrywkę za sobą, ale z ciekawości wrócę zobaczyć jak to rozwiązali.
Prezes na ostatnich Planszówkach potwierdził ze juz to jest.
W punktPanFantomas pisze: ↑24 paź 2021, 22:00 Moje trzy grosze. Ja od gier takich jak "Diuna" nie oczekuję regrywalności. Zdaję sobie sprawę, że to gra na raz. Spędziłem przy niej fajne dwa wieczory. Czy to pozycja gamerska, "książka" paragrafowa czy może jakieś inne "doświadczenie" okołogrowe, ma dla mnie małe znaczenie. Ja osobiście bawiłem się dobrze, sama historia może nie spowodowała wypieków na twarzy, ale mnie zainteresowała na tyle, że chciałem ją skończyć. Chętnie sięgnę też w kolejne części, o ile oczywiście kiedyś wyjdą.
Co do ceny, to uważam że jest spoko. Grę można kupić nową za 95 zł (używaną pewnie taniej), a sprzedać za 70 zł. W sumie więc za dwa wieczory zabawy wydajemy 25 zł. Dziś byłem w kawiarni z żoną i córką i za dwa małe ciastka, loda i dwie kawy zapłaciłem 50 zł. Ta przyjemność trwała 30 minut
Też trochę nie rozumiem palenia Diuny Trzewiczka na stosie za zbyt mało gamerski rys. To jasne, że Portal sięga po takie popkulturowe okładziny aby kosić tam gdzie lud jeszcze niezaorany więc rozrywka ma być po prostu przyjemnym spacerem po coś bardziej mózgozernego. Niestety ta opiniotwórcza część środowiska to raczej zaawansowani gracze i tu rozlewa się gorycz w internetach bo miało być epicko. Tyle, że targetem jest szeroka rzesza widzów zauroczonych filmem i produkt jest odpowiednio skrojony pod takiego właśnie odbiorcę. Problemem nie jest chyba sama gra, a raczej oczekiwania środowiska graczy. Z nietoperzem może być podobnie ale środowisko komiksiarzy gwarantuje spore wsparcie i wróżę, że gra przyjmie się zdecydowanie lepiej niż Diuna.
Sprzedać chyba nie jest tak łatwo. W tej chwili na OLX wiszą trzy oferty po 50 zł i kilka następnych po 60/65/70.PanFantomas pisze: ↑24 paź 2021, 22:00 Co do ceny, to uważam że jest spoko. Grę można kupić nową za 95 zł (używaną pewnie taniej), a sprzedać za 70 zł.
Nie sądze, nawet dzisiaj Trzewik sądzi, że ten pierwszy tryb przechodzenia gry jest tym 'właściwszym', a ten trudniejszy tryb został dodany jako odpowiedź na krytykę fanów serii. To nie jest więc tak, że tutaj mamy do czynienia z jakimś fałszywym marketingiem, bo autor nadal potwierdza pierwotną wizję, tylko bardziej brakiem zrozumienia szerszej grupy klientów albo zbyt wąską grupą na testach. Przecież jakby od początku były te dwa tryby do wyboru to by mogło zostać uznane za ukłon w stronę graczy, a tak... bardziej była to już akcja ratunkowa.
Nie no ziom:pcyzm pisze: ↑04 maja 2022, 11:15 Nie sądze, nawet dzisiaj Trzewik sądzi, że ten pierwszy tryb przechodzenia gry jest tym 'właściwszym', a ten trudniejszy tryb został dodany jako odpowiedź na krytykę fanów serii. To nie jest więc tak, że tutaj mamy do czynienia z jakimś fałszywym marketingiem, bo autor nadal potwierdza pierwotną wizję, tylko bardziej brakiem zrozumienia szerszej grupy klientów albo zbyt wąską grupą na testach. Przecież jakby od początku były te dwa tryby do wyboru to by mogło zostać uznane za ukłon w stronę graczy, a tak... bardziej była to już akcja ratunkowa.
Zresztą: https://sklep.portalgames.pl/diuna-sekrety-roduDIUNA: SEKRETY RODU to kooperacyjna gra narracyjna, w której dołączacie do ruchu oporu walczącego z rodem Harkonnenów i poznajecie Rozdziały historii osadzonej w świecie Diuny. Każdy Rozdział rozgrywacie poprzez rozpatrywanie serii Spotkań, starając się wypełnić wskazane Cele. Możliwość odbywania Spotkań jest ograniczona Czasem, dlatego nie ma możliwości, aby doświadczyć każdego z nich. Limit ten oznacza, że wiele tajemnic tej historii będziecie musieli wydedukować sami.
Pod koniec każdego Rozdziału będziecie musieli złożyć Raport, składający się z pozyskanych przez was informacji oraz propozycji dalszych działań. Raporty te mają wpływ na ogólny kierunek, w jakim będzie zmierzała wasza historia.
Nie ma wygranych, ani przegranych. Zamiast tego, wasze doświadczenia i decyzje tworzą jedyną w swoim rodzaju opowieść!
Na pewno marketing Diuny nie tworzy fałszywego obrazu gry? Zwłaszcza, jeśli spojrzy się na niego przez pryzmat Detektywa? Oto kawałki marketingu ze strony gry na stronie Portalu, z moimi wtrąceniami:pcyzm pisze: ↑04 maja 2022, 11:15Nie sądze, nawet dzisiaj Trzewik sądzi, że ten pierwszy tryb przechodzenia gry jest tym 'właściwszym', a ten trudniejszy tryb został dodany jako odpowiedź na krytykę fanów serii. To nie jest więc tak, że tutaj mamy do czynienia z jakimś fałszywym marketingiem, bo autor nadal potwierdza pierwotną wizję, tylko bardziej brakiem zrozumienia szerszej grupy klientów albo zbyt wąską grupą na testach. Przecież jakby od początku były te dwa tryby do wyboru to by mogło zostać uznane za ukłon w stronę graczy, a tak... bardziej była to już akcja ratunkowa.
Historia kończy się tak samo (mam na myśli jej zwieńczenie) niezależnie od tego co zrobimy w trakcie. Co więcej, jedyne "fabularne rozwidlenie" jest efektem pojedynczej decyzji, a nie wyborów w trakcie gry.Portal pisze:W Diunie: Sekretach Rodu gracze wcielają się w rebeliantów, którzy muszą wypełnić serię wymagających misji, dysponując ograniczonym czasem i zasobami. Gracze wspólnie podejmują decyzje, które mają wpływ na rozwój historii.
Jak wyżej. Do tego ograniczone zasoby są tylko w pierwszych scenariuszach. W trzecim scenariuszu, jeśli odpowiednio się pomyśli można mieć nieskończone zasoby.Portal pisze:Znajdziecie się w samym środku konfliktu pomiędzy dwoma rodami. Każda wasza decyzja wpłynie na rozwój historii. Dokąd pójdziecie, z kim zawrzecie sojusz, a kto zostanie waszym wrogiem - to wszystko zależy od was. Dokąd zaprowadzi was ta przygoda? W Diunie: Sekretach Rodu gracze wcielają się w rebeliantów, którzy muszą wypełnić serię wymagających misji, dysponując ograniczonym czasem i zasobami. Gracze wspólnie podejmują decyzje, które mają wpływ na rozwój historii.
Kto grał, wie jak wygląda ten "raport". Nie ma nic wspólnego z rozegranym właśnie scenariuszem. Znaczy generalnie są w nim napisane rzeczy ze scenariusza, ale można go "wypełnić" bez rozegrania rozdziału i efekt na grę jest identyczny.Portal pisze:Pod koniec każdego Rozdziału będziecie musieli złożyć Raport, składający się z pozyskanych przez was informacji oraz propozycji dalszych działań. Raporty te mają wpływ na ogólny kierunek, w jakim będzie zmierzała wasza historia.
Gra dawno sprzedana żeby widok pudełka nie przypominał o niesmaku po rozgrywce. I nawet jak zmienią raport to karty dalej leżą. Odblokuję kilka głównych kart i cała reszta to ślepe tropy gdzie dowiaduję się "opowieści". Dla mnie to było najgorsze, gdybym musiał chociaż trochę pokombinować czy rozwijać dany trop czy iść w innym kierunku ale niestety nic takiego nie było. Wszystkie karty były praktycznie dostępne całą grę, na koniec nie zostawało nic czego nie dałoby się dowiedzieć z innych kart.
Rozumiem, że to ten zmieniony raport, który teraz został wprowadzony?
Mam 4 letnią córkę i myślę, że byłaby odpowiednim targetem dla gry. Może ktoś pójdzie dalej tym tokiem myślenia
kroniki przygody od kaczek też nie mają skomplikowanych wątków ale dla dzieci idealne 
Tak, kumpel sprawdzał parę dni temu jak to wygląda (grę przechodziliśmy zanim raport był w planach).
