Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
autopaga pisze: ↑29 kwie 2022, 19:42
Też zagrałem pierwszy i ostatni raz w Ankh. Gra nie jest zła ale nie dla mnie. Ja nie lubię manewrować jednostkami, a w tej grze akcja ruchu jednostkami to jest jakaś masakra, mając 10 figurek na planszy gdzie każda może się ruszyć do 3 pól to są miliony kombinacji, gdzie pozostałe akcje dają praktycznie kilka rzeczy do wyboru. Druga kwestia to duża liczba bitew za jednym zamachem, a pod koniec gry jest ich 6 pod rząd, też osobiście za tym nie przepadam, zarówno z jednym jak i drugim świetnie sobie radzą tytani i blood rage. Mimo że graliśmy z faraonem, to ta gra ma strasznie mało zmiennych, w dodatku nie są to jakieś fundamentalne różnice wywracające sposób grania, podobnie wyglądają zdolności samych bogów. Najbardziej przypomina mi kemeta nie tylko przez ten sam setting, ale podobny rozwój, sposób rozstrzygania walk, abstrakcyjność mapy i odczucia z rozgrywki, czyli gra działa, ale ja nie czuję potrzeby grania w nią, bo jest blood rage i godfather od tego samego autora. Więc jestem team XLR8.
problem nie leży w tym, że coś się komuś nie podoba, tylko w kulturze wypowiedzi. To dwie różne rzeczy
autopaga pisze: ↑29 kwie 2022, 19:42
Też zagrałem pierwszy i ostatni raz w Ankh. Gra nie jest zła ale nie dla mnie. Ja nie lubię manewrować jednostkami, a w tej grze akcja ruchu jednostkami to jest jakaś masakra, mając 10 figurek na planszy gdzie każda może się ruszyć do 3 pól to są miliony kombinacji, gdzie pozostałe akcje dają praktycznie kilka rzeczy do wyboru. Druga kwestia to duża liczba bitew za jednym zamachem, a pod koniec gry jest ich 6 pod rząd, też osobiście za tym nie przepadam, zarówno z jednym jak i drugim świetnie sobie radzą tytani i blood rage. Mimo że graliśmy z faraonem, to ta gra ma strasznie mało zmiennych, w dodatku nie są to jakieś fundamentalne różnice wywracające sposób grania, podobnie wyglądają zdolności samych bogów. Najbardziej przypomina mi kemeta nie tylko przez ten sam setting, ale podobny rozwój, sposób rozstrzygania walk, abstrakcyjność mapy i odczucia z rozgrywki, czyli gra działa, ale ja nie czuję potrzeby grania w nią, bo jest blood rage i godfather od tego samego autora. Więc jestem team XLR8.
problem nie leży w tym, że coś się komuś nie podoba, tylko w kulturze wypowiedzi. To dwie różne rzeczy
We wszechświecie musi być równowaga. Wszyscy zachwalają ten szrot gdy w rzeczywistości to jest zwykła wydmuszka. Mój sposób wypowiedzi ma wzbudzić kontrowersje i zachęcić ludzi do dyskusji. Na pewno nie uważam, że są mniej wartościowe choćby od postów pokroju "portal już nadał paczkę".
autopaga pisze: ↑29 kwie 2022, 19:42
Też zagrałem pierwszy i ostatni raz w Ankh. Gra nie jest zła ale nie dla mnie. Ja nie lubię manewrować jednostkami, a w tej grze akcja ruchu jednostkami to jest jakaś masakra, mając 10 figurek na planszy gdzie każda może się ruszyć do 3 pól to są miliony kombinacji, gdzie pozostałe akcje dają praktycznie kilka rzeczy do wyboru. Druga kwestia to duża liczba bitew za jednym zamachem, a pod koniec gry jest ich 6 pod rząd, też osobiście za tym nie przepadam, zarówno z jednym jak i drugim świetnie sobie radzą tytani i blood rage. Mimo że graliśmy z faraonem, to ta gra ma strasznie mało zmiennych, w dodatku nie są to jakieś fundamentalne różnice wywracające sposób grania, podobnie wyglądają zdolności samych bogów. Najbardziej przypomina mi kemeta nie tylko przez ten sam setting, ale podobny rozwój, sposób rozstrzygania walk, abstrakcyjność mapy i odczucia z rozgrywki, czyli gra działa, ale ja nie czuję potrzeby grania w nią, bo jest blood rage i godfather od tego samego autora. Więc jestem team XLR8.
problem nie leży w tym, że coś się komuś nie podoba, tylko w kulturze wypowiedzi. To dwie różne rzeczy
We wszechświecie musi być równowaga. Wszyscy zachwalają ten szrot gdy w rzeczywistości to jest zwykła wydmuszka. Mój sposób wypowiedzi ma wzbudzić kontrowersje i zachęcić ludzi do dyskusji. Na pewno nie uważam, że są mniej wartościowe choćby od postów pokroju "portal już nadał paczkę".
Gwarantuję - pisanie nieuprzejmych i nieumotywowanych postów NIE zachęca ludzi do dyskusji, tylko daje kiepskie świadectwo o Tobie. Chyba pomyliłeś nasze forum z Onetem .
Nie grałem dużej ilości parti, ale na dwie osoby sama gra trwa chyba najszybciej jeśli chodzi o gry z area contro średnio partia schodzi nam w godzinę. Sam feeling gry jest bardzo przyjemny z racji ze juz na dwie osoby potrafi sie zrobić ciasno na planszy. Na minus niestety tak naprawdę tylko jeden gracz zdobywa figurki obrońców, zagrywanie kart dla bardziej doświadczonych wyjadaczy może być dużo bardziej przewidywalne. To tyle ile narazie udało mi się dostrzec. Nie miałem okazji zagrać w większym gronie. Gra ma potencjał zasady można wyjaśnić w niecałe 10min
Emil_1 pisze: ↑29 kwie 2022, 20:44
Można uprzejmie prosić o jakąś rzeczową wypowiedź czy gra jest dobra na 2 osoby?
Jeszcze nie grałem (szykuję się z synami na po Majówce), ale większość osób twierdzi, że to najlepiej działająca na dwie osoby gra z trylogii Langa.
Mechanika area control co do zasady słabo działa na 2 osoby, więc poprzeczka nie jest zawieszona wysoko. Myślę że jednak pierwsza lepsza gra konfrontacyjna zaprojektowane tylko dla dwóch graczy będzie lepszym wyborem. Te gry muszą być po prostu inaczej zaprojektowane pod dwóch graczy.
Emil_1 pisze: ↑29 kwie 2022, 20:44
Można uprzejmie prosić o jakąś rzeczową wypowiedź czy gra jest dobra na 2 osoby?
Jeszcze nie grałem (szykuję się z synami na po Majówce), ale większość osób twierdzi, że to najlepiej działająca na dwie osoby gra z trylogii Langa.
Mechanika area control co do zasady słabo działa na 2 osoby, więc poprzeczka nie jest zawieszona wysoko. Myślę że jednak pierwsza lepsza gra konfrontacyjna zaprojektowane tylko dla dwóch graczy będzie lepszym wyborem. Te gry muszą być po prostu inaczej zaprojektowane pod dwóch graczy.
To prawda i od razu przychodzą mi do głowy dwa tytuły area control zaprojektowane na dwóch graczy i naprawdę doskonałe: Sztuka wojny oraz Kahuna.
Emil_1 pisze: ↑29 kwie 2022, 20:44
Można uprzejmie prosić o jakąś rzeczową wypowiedź czy gra jest dobra na 2 osoby?
Grałem tak dwa razy. Raz ucząc kolegę gry i no byłą tragedia - zniszczyłem chłopaka doszczętnie i widać było, że nie wie co robi mimo, że to ograny gracz. Drugi raz już z osoba, która kiedyś grała i było bardzo przyjemnie. Jest prościej po prostu. Śledzisz jednego przeciwnika i układasz bitwę, się pod niego, a nie pod parę osób.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
XLR8 pisze: ↑29 kwie 2022, 20:06
Mój sposób wypowiedzi ma wzbudzić kontrowersje i zachęcić ludzi do dyskusji.
Właśnie przyznałeś się jednocześnie do bycia trollem i, że tak użycję eufemizmu, człowiekiem o niewielkiej kulturze. Twoje wstawki jak widać są celowe i z premedytacją. Dostaleś ostrzeżenie od admina, zobaczymy na ile skuteczne.
Sam chętnie bym spróbował Ankh na dwie osoby, jednak rzadko kiedy gramy w takim składzie. Którego boga byście zdecydowanie odradzili do takiego składu?
Darkon pisze: ↑30 kwie 2022, 12:30
A ja mam pytanie co do łączenia bogów czy grał juz ktoś bez tej mechaniki i jeśli tak jaki miało to wpływ na rozgrywkę?
Grałem raz tak. Było spoko, ja nie czulem duzej roznicy poza tym, ze gralismy we 3 gdzie jeden gracz mocno odstawal. Gdybysmy sie polaczyli na pewno bysmy bardziej mogli go gonic wspolpracujac, a tego nie bylo przez co mocniej wygral.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Ta mechanika służy tylko i wyłącznie do efektywniejszego bicia lidera, jeżeli gracze przegrywający nie umieją tego robić w porozumieniu grając osobno, dla mnie totalna porażka projektanta. Nie znoszę "catch up" mechanik, jeżeli lider wyskoczył na tyle do przodu że nie da się go dogonić gra powinna mieć instant win, a nie dawać fory słabszym graczom.
Dla mnie ten mechanizm jest fajny. Wolę jak takie zagrywki są już zaimplementowane w grze bo inaczej jest to na zasadzie - Stefan prowadzi. Musimy wszyscy go zlać. I nagle z lidera gość zostaje ostatni i sfrustrowany
Jest sto pięćdziesiąt tysięcy gier, w których można bić lidera w porozumieniu (w Ankh też się da). Nie kojarzę od ręki więcej niż jednej gry, w której jest scalenie dwóch "najsłabszych" graczy w jednego. Wolę, żeby projektant próbował nowych rzeczy i testował nietypowe pomysły zamiast powielać stary schemat.
autopaga pisze: ↑30 kwie 2022, 16:28
Ta mechanika służy tylko i wyłącznie do efektywniejszego bicia lidera, jeżeli gracze przegrywający nie umieją tego robić w porozumieniu grając osobno, dla mnie totalna porażka projektanta. Nie znoszę "catch up" mechanik, jeżeli lider wyskoczył na tyle do przodu że nie da się go dogonić gra powinna mieć instant win, a nie dawać fory słabszym graczom.
Tu nawet nie jest problemem mechanika bicia lidera tylko dziwna dynamika gry na 4 gdy np gracz W ma 30pkt, gracze X i Y po 19pkt, a gracz Z 20pkt. Gracz Z jest prawdopodobnie w takim samym dołku jak X i Y, ale to oni dostaną mocny boost, a on prawdopodobnie będzie walczył żeby jak najmniej przegrać.
Straszny potworek ten Ankh.
Jest sto pięćdziesiąt tysięcy gier, w których można bić lidera w porozumieniu (w Ankh też się da). Nie kojarzę od ręki więcej niż jednej gry, w której jest scalenie dwóch "najsłabszych" graczy w jednego. Wolę, żeby projektant próbował nowych rzeczy i testował nietypowe pomysły zamiast powielać stary schemat.
Fakt jest to w sumie chyba jedyna innowacyjna mechanika w tym tytule. Plus za spójność z tematem. Jednak ja jakoś nie czuję potrzeby żeby po 2/3 gry zacząć grać w koopa, bo mi słabo idzie.
Dla mnie mechanika merge jest bardzo specyficzna, jednak w duchu klimatu gry - działa najlepiej, jeżeli gracze siedzą koło siebie, wtedy faktycznie gracz na pierwszym miejscu ma dość trudno. Jest to dość oryginalne i jak napisał Ciuniek - dobrze, że jest tu jakiś świeży pomysł. Ja rozumiem, że komuś może nie podobać się ta mechanika, tak jak dla mnie beznadziejna licytacja w RS, której totalnie "nie czuję". Dlatego ja w RS nie gram. Ktoś nie chce merge? Proste - wystarczy go pominąć.
khomaniac pisze: ↑25 maja 2022, 21:47
Ile trwa przeciętnie partia dwuosobowa?
Zbieram więcej opinii bo widziałem duży rozstrzał
Grałem tak 2 partie.
Pierwsza : ja juz ograny. kolega gra pierwszy raz : 46 minut, skonczylo sie moja kompletna dominacja
Druga: ja i kolega, ja mocno ograny, on zagral z 2 razy, 2h gry
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Hardkor pisze: ↑25 maja 2022, 22:24
Grałem tak 2 partie.
Pierwsza : ja juz ograny. kolega gra pierwszy raz : 46 minut, skonczylo sie moja kompletna dominacja
Druga: ja i kolega, ja mocno ograny, on zagral z 2 razy, 2h gry
No i 2 h to jest trochę długo :/ ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia?
Hardkor pisze: ↑25 maja 2022, 22:24
Grałem tak 2 partie.
Pierwsza : ja juz ograny. kolega gra pierwszy raz : 46 minut, skonczylo sie moja kompletna dominacja
Druga: ja i kolega, ja mocno ograny, on zagral z 2 razy, 2h gry
No i 2 h to jest trochę długo :/ ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia?
2 godziny to u nas trwa gra 4 osobowa i to przy dlugim mysleniu. Dwie osoby to sie zamyka gra w godzine.
W Ankh mało czasu schodzi na obsługę grę, za to jest na czym się zastanowić. Czas gry w dużym stopniu zależy od graczy. Jak obaj lubicie pomyśleć to faktycznie i 2h mogą zejść. Jak gracie sprawnie to w 1h powinniście się zmieścić.
Hardkor pisze: ↑25 maja 2022, 22:24
Grałem tak 2 partie.
Pierwsza : ja juz ograny. kolega gra pierwszy raz : 46 minut, skonczylo sie moja kompletna dominacja
Druga: ja i kolega, ja mocno ograny, on zagral z 2 razy, 2h gry
No i 2 h to jest trochę długo :/ ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia?
Ankh ma ogromny problem z wąskim gardłem w postaci akcji ruchu. Możesz ruszyć każdą figurką więc jest się nad czym zastanawiać.