Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 584
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 253 times
Been thanked: 308 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Zaczynałem poważne malowanie z Rosemary & Co series 8, później Da Vinci Maestro series 35, a niedawno kupiłem jeszcze Raphael series 8404 I jak dla mnie Raphael najlepszy.
Myślę że jednak każdy jest inny i może mieć inne odczucia. Trzeba szukać i znaleźć samemu najlepszy dla siebie pędzel.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2112
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 278 times
Been thanked: 437 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

Będę adwokatem diabła, syntetyki też są spoko, większe powierzchnie, do zrobienia bazy, etc. Mogą zrobić dużo roboty za grosze. Jak się zużyją to nie szkoda wyrzucić.
Kiedyś analizowałem i stanęło na decyzji 4zł vs 45 zł (dla najlepszych pędzli to koszt rzędu 200+ zł). Wygrała opcja tańsza, tym bardziej, że maluje dla własnej frajdy niż abym na tym zarabiał lub startował w konkursach.

PS. Włosie sobola czy innego gryzonia też jest super :)
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

tomp pisze: 01 cze 2022, 06:59 Będę adwokatem diabła, syntetyki też są spoko, większe powierzchnie, do zrobienia bazy, etc. Mogą zrobić dużo roboty za grosze. Jak się zużyją to nie szkoda wyrzucić.
Kiedyś analizowałem i stanęło na decyzji 4zł vs 45 zł (dla najlepszych pędzli to koszt rzędu 200+ zł). Wygrała opcja tańsza, tym bardziej, że maluje dla własnej frajdy niż abym na tym zarabiał lub startował w konkursach.

PS. Włosie sobola czy innego gryzonia też jest super :)
do "bazy" czy podkładu faktycznie szkoda pędzla za 200 zł...lepiej kupić areograf.


edit. żeby nie było, ja się zgadzam że kupowanie dużych pędzli sobolowych (od rozmiaru 2 w górę) do figurek to przewalanie kasy bez sensu. Jednak na tego konia roboczego...zestaw 2-3 pędzelków w rozmiarach figurkowych dla komfortu pracy wydać 100 czy 150 zł (za 2-3) warto.
smoo
Posty: 18
Rejestracja: 14 sie 2020, 21:50
Has thanked: 24 times
Been thanked: 8 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: smoo »

rastula pisze: 31 maja 2022, 22:06
smoo pisze: 31 maja 2022, 20:32 Co obecnie warto kupić z pędzelków tak do 100pln? Widziałem, że W&N7 podrożały i kiepsko z dostępnością, mam jednego Raphaela ale nie powalił mnie jakością. Jest obecnie coś godnego polecenia w takim budżecie (50-100zł sztuka)?
a jakiego masz tego raphaela? bo moim zdaniem Raphael są lepsze nieco...tylko czy mówimy o tej samej serii?

no i jaki pędzel chcesz , wielkość

ja obecnie uzywam głównie zestawu raphael
8404 5/0 2/0 i 8402 1 (każdy 840* w sumie da radę... różnice są delikatne).

dwa z nich w 100 się jeszcze zmieszczą...


a kupuję raczej w sklepach dla plastyków
https://www.sklepplastyczny.pl


na lewo dla porownania WN7 1 (raphael 0 jest podobnej wielkości, 1 od R, jak widać jest większy od 1 WN)
Obrazek
Mam Raphaela Kilinsky 8404 2/0. Problem z nim jest taki, że od początku się rozłaził mimo ostrożnego użytkowania, nigdy nie był zamoczony cały w farbie itd, po prostu wygląda mi na że był źle przechowywany przez sprzedawcę albo jakiś felerny egzemplarz.

Potrzebuję jeden większy do bazy - tu pewnie wezmę coś taniego, może jakiś AP albo coś, i jednego do detali - tutaj poszukam to co koledzy doradzali, może zaryzykuję jeszcze raz z tym Raphaelem...
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2832
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 848 times
Been thanked: 364 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Zwróć tylko uwagę, że rozmiary różnią się u różnych producentów. 2 u jednego nie koniecznie wielkościowo jest 2 u innego.
Niemniej syntetyki polecam do farb metalicznych, do bazy i detali dobrze mieć naturalny pędzel, z dużym brzuszkiem do transportu farby. W syntetycznych pędzlach możesz tylko pomarzyć o takim "magazynku" :wink:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

no i koniecznie ten specyfik - potrafi uratować pędzle a na pewno wydłuża życie pędzla i ułatwia życie malarza...

https://maluje.pl/generals-the-masters- ... vcEALw_wcB
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 798
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 409 times
Been thanked: 506 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rav126 »

ja od niedawna używam do pędzli takiego mydła w płynie i jestem bardzo zadowolony :)

Obrazek

jeśli chodzi o pędzle to zamawiałem ostatnio z ali takie pędzle

Obrazek
https://pl.aliexpress.com/item/10050036 ... pt=glo2pol

całkiem ok. Na pewno lepsze od wcześniej zamówionych Red Sable Kolinsky Vallejo, które myślałem, że będą fajnymi pędzelkami wyłącznie do małych detali, a okazało się już podczas pierwszego użycia, że się rozwarstwiają i nie trzymają kształtu...
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 584
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 253 times
Been thanked: 308 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

rav126 pisze: 01 cze 2022, 23:47 ja od niedawna używam do pędzli takiego mydła w płynie i jestem bardzo zadowolony :)
Obrazek
Też zastanawiałem się nad tym mydłem, ale ostatecznie zdecydowałem, że moje pędzle i ja sam zasługujemy na Mercedesa i kupiłem polecane mydło The Masters. Myślę że pewnie i tak na kilka lat mi wystarczy, a Twoje pewnie do emerytury 😉
Awatar użytkownika
AnlAir
Posty: 214
Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
Lokalizacja: 3sity
Has thanked: 52 times
Been thanked: 90 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: AnlAir »

Polecam to roślinne mydło, jest super.
Zakupiłem ostatnio i nie mogę się oderwać :lol:
Jest to mydło w dość rzadkim płynie, super usówa pigment po dry brushu.
Mam również standardowe twarde ‚kolibri’ ale to jest wygodniejsze w użyciu.
Efekt też wg mnie lepszy.
Jest tak wygodnie i łatwe w użyciu, że stosuję kilkakrotnie w czasie jednej sesji.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2832
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 848 times
Been thanked: 364 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Mnie nakusili na nie podczas wizyty w Meplu. Faktycznie, elegancko czyścić pędzle i jest nawet lepsze wg mnie od mydelka. Wada to brak aplikatora, nabieram z pojemnika na rękę strzykawką.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

chętnie wypróbuję ...ale "uwielbiam" produkty które opisuje się , że do pędzli "modelarskich"... tzn. 70% drożej ;)... ( w tm przypadku akurat cena podobnych "niemodelarskich" zbliżona), chętni bym się dowiedział jakie to są te modelarskie pędzle i czym się różnią od niemodelarskich ;)...
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5319
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1091 times
Been thanked: 1720 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

rastula pisze: 02 cze 2022, 10:27 chętnie wypróbuję ...ale "uwielbiam" produkty które opisuje się , że do pędzli "modelarskich"... tzn. 70% drożej ;)... ( w tm przypadku akurat cena podobnych "niemodelarskich" zbliżona), chętni bym się dowiedział jakie to są te modelarskie pędzle i czym się różnią od niemodelarskich ;)...
To tak jak przedrostek " na komunie. Na slub. Dla dziecka. Itd...." zawsze 30% wiecej bo dedykowane.
Awatar użytkownika
AnlAir
Posty: 214
Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
Lokalizacja: 3sity
Has thanked: 52 times
Been thanked: 90 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: AnlAir »

Co do pędzli to polecam Rosemary serię 22, kupiłem rozm 1,2 i 3 i jestem bardzo zadowolony.
Mam też Raphela 8404 i muszę przyznać, że jak na razie Rosemary maluje mi się lepiej.
Rosemary 22 nr 3 jest zbliżony wielkością do Raphaela nr 2
Nie jest aż tak pojemny ale chyba dzięki temu trzyma lepiej szpic, pojemność ma dla mnie wystarczającą.
Raphael ma tendencję do przepoławiania się i jest to wkurzające :oops:
Mam też kilka sztuk Rosemary z seri 33 ale to seria 22 jest lepsza, pojemniejsza.

Polecam poczytać sobie poniższą topkę.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5319
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1091 times
Been thanked: 1720 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Raphael ma tendencję do przepoławiania się i jest to wkurzające
Potwierdzam, muszę często wargami go "sklejać" . Ale maluję się nim bardzo dobrze no i ma spory brzuszek więc farba długo na nim siedzi.
Co to Army Painter to mi już w 2pędzlach poluzowała się skuwka. Na tę chwile najlepiej mi się maluję o dziwo Citadelowskimi cena-jakość. Używam ich do wszystkiego oprócz metalików i drybrusha.
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 552
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 122 times
Been thanked: 410 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gribbler »

AnlAir pisze: 02 cze 2022, 11:02 Raphael ma tendencję do przepoławiania się i jest to wkurzające :oops:
Mam własnie ten sam problem z Raphaelem i szukam czegoś z podobnej półki. Rosemary kupiłeś w jakimś polskim sklepie modelarskim?
PEST
Posty: 70
Rejestracja: 26 mar 2009, 22:51
Has thanked: 24 times
Been thanked: 9 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: PEST »

AnlAir pisze: 02 cze 2022, 11:02 Raphael ma tendencję do przepoławiania się i jest to wkurzające :oops:
To samo u mnie :mrgreen: 4 przypadki w kilka godzin na forum o planszówkach. Oczywiście żadnemu recenzentowi na świecie się to nigdy nie zdażyło…
Nie jest zły, ale patrząc na to jak dużo jednak nadal maluje tanimi syntetykami (lineo, italeri 8) ) to nie była to najlepsza inwestycja… cóż, eksperymenty są częścią tego hobby
Awatar użytkownika
AnlAir
Posty: 214
Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
Lokalizacja: 3sity
Has thanked: 52 times
Been thanked: 90 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: AnlAir »

Dobrze wiedzieć, że ten typ tak ma więc chyba jednak nie warto, dzięki za potwierdzenie.
Dużo farby trzyma ale trzeba to spłukać jak sie rozwarstwi :oops:
Z Rosemary nie miałem takiego problemu a jest uważany za wersję ekonomiczną, budżetową.
Wg mnie świetne pędzle, jeśli się uda to polecam wypróbować, serię 22.
Nie wyglądają jakoś ekskluzywnie, rączki jak najtańsze chińczyki ale włosie jest porządnie osadzone, gładkie przejście nasadki na rączkę.
I to wszystko ręcznie robine w UK, z tego co się orientuję firma rodzinna.

Ja swoje kupiłem w sklepie producenta parę lat temu, wciąż w super stanie.
Nie orientuję się jak wysyłka wygląda po Brexicie.
Kupiłem też dla próby coś do dry brusha i są naprawdę super, bardzo gęste a miękkie.
Wyglądają jak Artis Opus seria D ale w normalnej cenie, polecam.
Cyel
Posty: 2594
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1234 times
Been thanked: 1455 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

AnlAir pisze: 02 cze 2022, 20:47
Kupiłem też dla próby coś do dry brusha i są naprawdę super, bardzo gęste a miękkie.
Wyglądają jak Artis Opus seria D ale w normalnej cenie, polecam.
Tymczasem np: klik
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 584
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 253 times
Been thanked: 308 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Ja w tym tygodniu kupiłem z Action za 16-17 zł zestaw z takim sexy etui, które córka chce mi zabrać na długopisy 😂
Obrazek
Używałem na razie dwóch najmniejszych i moim zdaniem są lepsze niż dwa inne które mam od AP, a zapłaciłem za oba razem ponad 50 zł rok temu 🙄.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2112
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 278 times
Been thanked: 437 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

Cyel pisze: 03 cze 2022, 11:36
Tymczasem np: klik
Wyglądają jak po drybrushu xD
Używane - stąd ta cena :D
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
shod
Posty: 574
Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
Lokalizacja: Wielkopolska
Has thanked: 268 times
Been thanked: 178 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: shod »

Cyel pisze: 03 cze 2022, 11:36
AnlAir pisze: 02 cze 2022, 20:47
Kupiłem też dla próby coś do dry brusha i są naprawdę super, bardzo gęste a miękkie.
Wyglądają jak Artis Opus seria D ale w normalnej cenie, polecam.
Tymczasem np: klik
uprzedziłeś mnie ;), miałem pisać o takich pędzlach. Choć akurat te wielkie to się średnio nadają do figurek, chyba że do terenów i dioram. Oczywiście najlepiej byłoby przetestować różnicę, ale... ta cena powala. szkoda, że już kupiłem [zestaw 2 szt. za ok 20 zł] bo ten zestaw wygląda świetnie.

EDIT. Któraś z wielkich sław [nie wiem czy nie Giraldez czasem] poleca Hebe ;).
Cyel
Posty: 2594
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1234 times
Been thanked: 1455 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

https://youtu.be/bEvpY35SL9k jeszcze ten filmik polecę w temacie. Mnie przekonał by namówić żonę by oddała mi swój stary zestaw do makijażu ;)
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
AnlAir
Posty: 214
Rejestracja: 18 lut 2020, 22:05
Lokalizacja: 3sity
Has thanked: 52 times
Been thanked: 90 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: AnlAir »

Cyel pisze: 03 cze 2022, 11:36
AnlAir pisze: 02 cze 2022, 20:47
Kupiłem też dla próby coś do dry brusha i są naprawdę super, bardzo gęste a miękkie.
Wyglądają jak Artis Opus seria D ale w normalnej cenie, polecam.
Tymczasem np: klik
Pędzle do makijażu mają bardzo miękkie włosie i dry brushowanie nimi to co innego.
Pędzlami wspomnianymi przezemnie makijażu nie da się zrobić :D
Są twardsze i jakoś wygodniej się nimi pracuje, szczególnie tym w większym rozmiarze, czyści się też lepiej.
To jest zapewne tylko indywidualne podejście.
A może za bardzo skrobię figurki :mrgreen:

Na wspomnianej stronie zrobiono również jakieś tam zestawienie do dry brushu i pędzle do makijażu nie zostały pominięte a nawet zajmują w zestawieniu aż 2gie miejsce.
Ceny nie są z kosmosu więc warto wypróbować różnych wariantów.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5319
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1091 times
Been thanked: 1720 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Wczoraj bylem w Smyku. Kiedys na poczatek przygody z maloeaniem szukalem jakichc tanich figurek do malowania. W reke dla poczatkujacych wpadly mi te dokladnie figurki. Detale jak i cena 40pln wydaje sie byc znosna jak na testy swoich pierwszych szlifow
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 798
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 409 times
Been thanked: 506 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rav126 »

U mnie początek przygody z malowaniem (nie liczę próby zwykłymi farbkami 😉) to Western Legends i PLO 🙂
Spoiler:
ODPOWIEDZ