Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
SetkiofRaptors
Posty: 460
Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
Has thanked: 243 times
Been thanked: 377 times

Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: SetkiofRaptors »

Naszło mnie dziś proste przemyślenie oglądając dodatki do Ankh. Miałem je już wcześniej przy innych grach.

Gry mają czasem zupełnie niepotrzebnie więcej komponentów niż trzeba, przykłady:
- Ankh, w dodatku Panteon otrzymujemy 38 kart bitwy łącznie, dla 5 nowych bogów. Podstawka pozwala na grę w 5 osób, czego dodatek nie zmienia. Karty są symetryczne, nie różnią się między bogami niczym poza rewersem. Żadna mechanika nie powoduje aby ten różny rewers był wymagany. Wystarczyłyby karty z podstawki, gdyby miały neutralne rewersy.
- Twilight Imperium - żetony dowodzenia są osobne dla każdej frakcji, a mogłyby być spokojnie osobne dla każdego gracza. Co więcej, uważam, że tu to wręcz przeszkadza! Żeton w kolorze statków byłby dużo czytelniejszy. Jest to dosłownie masa niepotrzebnego kartonu.

Można to rozszerzyć dalej - w wielu przypadkach to plansza/karty to jedyne co wprowadza asymetrie. Można spokojnie bombastyczne wydanie ze specjalną figurką zamienić na pionki w liczbie równej maksymalnej liczbie graczy.

Rozumiem, że w przeszłości było to motywowane sprzedażą - im więcej w pudle, tym bardziej cena wydaje się uzasadniona.

Ale czy wobec ciągle rosnących kosztów produkcji, nie powinniśmy niedługo zaobserwować odejścia od bombastycznych wydań w kierunku liczenia każdego komponentu? Ja osobiście byłbym za tym całym sercem tam gdzie nie wpływa to na gameplay. Nieprzyjemnie patrzy mi się na marnotrastwo, a tym bardziej za nie płaci. A tym bardziej płaci podwójnie. W Ankh już widać oszczędności - wszystkie plansze poza główną są z cienkiego papieru, a nie grubego kartonu.

Gdzie proponowalibyście takie cięcia na kosztach produkcji, czy bylibyście je w ogóle w stanie zaakceptować w zamian za niższe ceny?
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
autopaga
Posty: 1433
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 95 times
Been thanked: 320 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: autopaga »

Plansze wcześniej też były cienkie np. w blood rage'u, więc to nie to.

Wiadoma sprawa, ja jestem fanem małych pudełek jak seria zachodniego królestwa, czerwona katedra czy też klany kaledonii. A nawet jeżeli muszą być duże bo plansza, to niech będą cieńsze jak np. brass. Robię bardzo dużo insertów do gier i wiele mam takich gdzie gra zajmuje mniej niż połowę miejsca. Istambuł z dwoma dodatkami zmieściłem w jednym pudełku od dodatku, przykłady ekstremalne: brzdęk, zmieściłem razem z podstawką 5 innych dodatków, czyli w sumie 5 plansz, aeon's end w jednym pudełku dwie podstawki i 4 małe dodatki i wszystko w koszulkach, domek z dodatkiem zmieściłem w pudełku od dodatku, które ma 3,5cm na grubość.
MaciekK5454
Posty: 358
Rejestracja: 09 sie 2020, 20:44
Has thanked: 170 times
Been thanked: 193 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: MaciekK5454 »

Hej,

Też się zastanawiam, czy tendencja do zaprzestania wydawania wypasionych gier nie zostanie zahamowana. Dla mnie koronnym przykładem takiego podejścia jest Everdell, gdzie kupując wszystkie dodatki, otrzymujemy możliwość grania meplami w jednym z 24 kształtow - a każdy zestaw składa się z 8 mepli - przy czym gra umożliwia granie w maksymalnie 6 osób. Oczywisice planszetki na trzymanie surówców są na grubej tekturze, sporo elementów 3d (nie tylko osławione drzewo), inserty, płótnowane karty. Ale coś za coś, dodatki są droższe od podstawki. Z drugiej strony mamy Terrformacje Marsa, gdzie mamy ewidentnie budżetowe wydanie i nawet porządne planszetki trzeba sobie dokupić, co zapewne też ma wpływ na sukces gry w naszym kraju..

Wydaje, że akurat w Polsce to drugie podejście możemy widzieć coraz częściej, bo na świecie już niekoniecznie (vide casus nowych Zamków Burgundii).
Awatar użytkownika
trixon
Posty: 629
Rejestracja: 24 sie 2020, 10:08
Has thanked: 256 times
Been thanked: 288 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: trixon »

A ja uważam, że to zależy:
1) Jeżeli mówimy o grach "marketowych" to taka tendencja może mieć miejsce.
2) Jeżeli chodzi o gry "dla graczy" moim zdaniem utrzyma się trend, który jest obecnie. Będzie standardowe wydanie gier oraz wersje deluxe. Nie uważam, że wydawcy będą starali się kosztem jakości oszczędzić. Czymś trzeba będzie obronić rosnące koszty stałe w postaci pensji oraz rosnących cen produkcji i transportu. Gracze to wybredne bestie. Otrzymają jeden lub 2 razy towar gorszej jakości w podobnej cenie i podziękują za kolejne tytuły. Widać to na przykładzie np. Stroganova - wydawca przyzwyczaił do pewnego poziomu jakości i po wydaniu gry gorszej jakości w sieci największą dyskusje wzbudza właśnie ona, a nie sama gra.

Mimo wszystko uważam, że branża stoi obecnie przed trudnym zadaniem (przynajmniej w Polsce). W długim terminie standardowy Kowalski może mieć mniej pieniędzy na rozrywki oraz rynek dość mocno się nasyca. Ludzie częściej będą wybierać gry z drugiej ręki.

Ja bym sobie życzył, aby wydawcy zamiast oszczędzać na jakości komponentów zainteresowali się w końcu wielkością pudeł. Fajnie gdyby powstał jakiś nowy niewielki standard pudełka, w którym gry będą sprzedawane, tak aby wiatr w nich nie hulał a jednocześnie fajnie wpasowywały się w kallaxy.
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 384
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 59 times
Been thanked: 150 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Niewodnik »

Chciałem zauważyć, że jeden z absolutnych hitów sprzedażowych poszedł już tą ścieżką i jestem w miarę przekonany, że ta decyzja jest jednym z kluczowych czynników rzeczonego sukcesu. Mowa oczywiście o Terraformacji Marsa, która słynie z kiepskiej jakości komponentów w pudełku, oraz wszechobecnej brzydoty. Jednocześnie jednak potrafi pojawiać się w cenach oscylujących około 100zł, co jest wręcz śmieszną kwotą jak na to, co mechanicznie nam oferuje. Osobiście nie miałbym nic przeciwko gdyby każda gra szła tą ścieżką, a i w tym konkretnym przypadku Fryxxgames wyszedł na swoje, bo na TM wydałem sumarycznie jakieś 1500zł.

Ja bym sobie życzył, aby wydawcy zamiast oszczędzać na jakości komponentów zainteresowali się w końcu wielkością pudeł. Fajnie gdyby powstał jakiś nowy niewielki standard pudełka, w którym gry będą sprzedawane, tak aby wiatr w nich nie hulał a jednocześnie fajnie wpasowywały się w kallaxy.
Tak niestety się nie stanie, bo kupują oczy i 95% osób kupi grę z większym pudełkiem, więc powietrze i ogromne wypraski są i będą standardem.
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 959
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 336 times
Been thanked: 363 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: yrq »

Mnie też bolą podobne tematy:
- kupowanie powietrza w pudełku - to, że zajmuje nam to miejsce na półce to jedno, ale wyprodukowane gry trzeba wozić w kontenerach / na paletach. Lepsze dopasowanie pudła do zawartości pozwoliłoby upchnąć w tej samej objętości więcej egzemplarzy - mniejszy koszt transportu i ślad węglowy
- dodatki sprzedawane w porządnym kartonie, z wypraskami i bajerami, szczególnie jak to np. dodatkowe karty do wtasowania do talii z podstawki. Czasem chcemy trzymać dodatek osobno i pudło się przydaje, są również ortodoksyjni gracze, którzy trzymają wszystkie pudła nie licząc się z przestrzenią - imho dodatki powinny być sprzedawane w opakowaniu po taniości, byle tylko nic się nie zniszczyło. Obecnie zresztą przy kupowaniu przez internet, aspekt prezentacji na półce ma coraz mniejsze znaczenie - mówię o dodatkach do gier, których target to ludzie, którzy mają już podstawkę.
- dzielenie gier na części - czasem mamy wrażenie, że dodatek został wycięty z podstawki, a osobna jego sprzedaż to dodatkowe pudełko, instrukcja. Gry wydawane jako cykle (AH LCG, Marvel Champions) w osobnych blistrach. W przypadku Arhkam Horror, to nie sądzę, że istnieje duża grupa graczy, którzy kupią sobie np. tylko trzeci zestaw mitów z całego cyklu - tę grę kupuje się całymi cyklami.
- dobry przykład z tym Twilight Imperium, żetony dla każdej frakcji kompletnie nie mają sensu, takich gier jest więcej
- podobne figurki/żetony o różnych zasadach, najbardziej widoczne w dużych grach z figurkami (bo oczywiście to się sprzedaje) - każda figurka ma swoją kartę np. z zasadami albo specjalnymi zdolnościami, korzystamy np. z 6 czy 10 podczas pojedynczej gry, reszta plastiku i kartonu leży w pudełku. A wystarczyłby kolorowy pionek i same karty.
- będąc przy figurkach - chętnie w każdej grze z plastikiem widziałbym możliwość zakupu wersji z kartonikami
- małe wykorzystanie print and play / aplikacji do prostych czynności, np. liczenia punktów - gry zawierające notesy na zapisywanie punktów. Teraz praktycznie każdy ma ze sobą smartfona w kieszeni. Takie Fantastyczne Światy - aplikacja dodatkowo automatycznie zlicza bonusy.
- kartonowa wykładka / insert w pudełku - wiele z nich wywalam od razu, bo albo nie mieszczą kart w koszulkach, albo i tak nie nadają się do trzymania pudełka w pionie, bo żetony wylatują z przegródek.
- znaczniki życia / monety / znaczniki punktów zwycięstwa - ok, czasem musimy mieć w danej grze dopasowane do niej żetony (np. VP w Small World z takimi samymi rewersami), ale sporo gier mogłoby korzystać z jednego zestawu wspólnego.
- rozmiar kart - oczywiście zależy od gry, ale denerwują mnie te, w których karta jest niepotrzebnie za duża, a jej główną zawartością jest grafika - np. 7 cudów, Red Rising.
- dwustronność elementów - zwykle dobrze wykorzystywana, ale wczoraj np. graliśmy w Szarlatanów z dodatkiem Szeptuchy i tam wiedźmy mają jednostronnie nadrukowane zasady, a można było zrobić je jak księgi ze składnikami
- mechanika na 20 komponentach, która mogła być kartą - czasem niewielkim trudem można zastąpić rozbudowane komponentowo zasady jakimś prostszym trikiem. W Trails of Tucana są karty wyzwań, czy czego tam, które zdobywamy - a wystarczyłoby dodatkowe miejsce na bloczku do rysowania z kratką które wyzwanie udało nam się spełnić.

Co do wprowadzania takich zmian, to znam trochę branżę od środka i to nie jest takie proste. Jest dużo dodatkowych czynników wpływających na kształt gry, a User Experience jest tylko jednym z nich.
Na pewno wydania "marketowych" gier pójdą w stronę oszczędności. I na pewno wciąż będzie rynek dla produktów deluxe, w tym z crowdfundingu.
autopaga
Posty: 1433
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 95 times
Been thanked: 320 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: autopaga »

trixon pisze: 13 cze 2022, 07:59 Widać to na przykładzie np. Stroganova - wydawca przyzwyczaił do pewnego poziomu jakości i po wydaniu gry gorszej jakości w sieci największą dyskusje wzbudza właśnie ona, a nie sama gra.
To jest przykład ekstremalny, ponieważ plansza została wyprodukowana praktycznie niezgodnie ze sztuką. Na jej zagięciach nie ma takich taśm wzmacniających. Dostałem jednego z wymiany na mh i plansza była w fatalnym stanie kreski powstałe na etapie produkcji, postrzępione krawędzie (gra nie była grana żetony były nadal w sztancach). Zgłosiłem się do Czachy po nową planszę, dostałem nowy egzemplarz gry zafoliowany i w nim plansza była w jeszcze gorszym stanie już urwana na łączeniu. Dałem spokój z dalszymi reklamacjami, bo najbardziej poszkodowany z tego wszystkiego jest właśnie Czacha Games, gra jest naprawdę dobra, ale jakość wydania tej gry a konkretnie tektury plansza/żetony/pudełko jest najgorsza chyba jaką widziałem z 1000 gier które się przewinęły przez moje ręce. Tekturowe żetony też mają z wierzchu jakiś dziwny papier, który się bardzo łatwo ściera, pudełko w pierwszym egzemplarzu mam źle sklejone.

Najgorsze w tym wszystkim jest to że gra ma rewelacyjne grafiki...
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1385
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Emil_1 »

Moim zdaniem Portal przegina z jakością np planszetek. Ankh oraz DmD to kpina. Są tak cienkie, że to aż nieeleganckie:/
Miłego dnia! :)
poxi
Posty: 240
Rejestracja: 28 kwie 2020, 21:37
Has thanked: 51 times
Been thanked: 106 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: poxi »

Emil_1 pisze: 13 cze 2022, 12:48 Moim zdaniem Portal przegina z jakością np planszetek. Ankh oraz DmD to kpina. Są tak cienkie, że to aż nieeleganckie:/
Co ma do tego Portal, skoro gra tak wygląda w każdej wersji językowej?
Awatar użytkownika
SetkiofRaptors
Posty: 460
Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
Has thanked: 243 times
Been thanked: 377 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: SetkiofRaptors »

Emil_1 pisze: 13 cze 2022, 12:48 Moim zdaniem Portal przegina z jakością np planszetek. Ankh oraz DmD to kpina. Są tak cienkie, że to aż nieeleganckie:/
Zignorujmy na chwilę może fakt, że gry są na licencji i najczęściej Portal nie ma na to wpływu. Nadal - ktoś podjął taką decyzje - w tym przypadku oryginalny wydawca i może się ona podobać lub nie. Czemu ci się to nie podoba? Naprawdę grasz w swoje gry więcej niż 100 razy żeby one musiały być pancerne? Te plansze leżą na stole, nic im się nie powinno stać. Na moje oko, są nawet bardziej wytrzymałe na zalanie etc, ale testów nie przeprowadziłem. Ale są ewidentnie mniej podatne na plamy z paluchów bo są powleczone czymś, pokryte jakąś folią. Ja szczerze mówiąc cieszę się, że czasem już wcześniej wydawnictwa się na to decydowały bo miałem dzięki temu okazje zagrać w grę, jak np Aeon's End, za około 100 zł. Twilight to dziwny przykład, ale tam grube plansze dla 17 frakcji po prostu nie wchodziły w grę (wolałbym by były jak Ankh powleczone folia). Ale też to sprawiło że cena tej gry była poniżej 500 zł.

Ja jeśli mam wybierać, zawsze preferuje tańszą grę podstawową a upiększenie jako opcjonalny zakup. W praktyce dotąd w grach dla geeków (150 ziko wzwyż) wydawnictwa chciały jak najwięcej wrzucić, bo na każdym elemencie mogły policzyć marże. Te czasy się skończyły, tak mi się wydaje, bo rynek dla drogich gier drastycznie się zmniejszy.

Czy nie jest tak, że gracze zaczęli fetyszyzować ten produkt i zamiast skupić się na gameplay'u zaczęli wymagać przesadnie wygórowanej jakości? Gdy patrzy się na stare wydania klasycznych gier, to widać, że kiedyś podejście było zupełnie na antypodach - jak najtaniej. Spójrzcie sobie na bgg np na Diune albo TI1. Dwuwarstwowe planszetki z powodzeniem można zastąpić np jednowarstwowymi z wycięciami. Jak to jest w Clash of Cultures. Działa to tak samo dobrze.

Sam wiem ile tektura zdrożała. Tektura introligatorska 100x70cm którą kupowałem kiedyś za 6-7 zł kosztuje teraz kilkanaście. Dwuwarstwowe planszetki to problematyczny w produkcji, wyginający się w banany, drogi zbyteczny element dla jakichś 80% gier.
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1385
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Emil_1 »

SetkiofRaptors pisze: 13 cze 2022, 14:32
Emil_1 pisze: 13 cze 2022, 12:48 Moim zdaniem Portal przegina z jakością np planszetek. Ankh oraz DmD to kpina. Są tak cienkie, że to aż nieeleganckie:/
Zignorujmy na chwilę może fakt, że gry są na licencji i najczęściej Portal nie ma na to wpływu. Nadal - ktoś podjął taką decyzje - w tym przypadku oryginalny wydawca i może się ona podobać lub nie. Czemu ci się to nie podoba? Naprawdę grasz w swoje gry więcej niż 100 razy żeby one musiały być pancerne? Te plansze leżą na stole, nic im się nie powinno stać. Na moje oko, są nawet bardziej wytrzymałe na zalanie etc, ale testów nie przeprowadziłem. Ale są ewidentnie mniej podatne na plamy z paluchów bo są powleczone czymś, pokryte jakąś folią. Ja szczerze mówiąc cieszę się, że czasem już wcześniej wydawnictwa się na to decydowały bo miałem dzięki temu okazje zagrać w grę, jak np Aeon's End, za około 100 zł. Twilight to dziwny przykład, ale tam grube plansze dla 17 frakcji po prostu nie wchodziły w grę (wolałbym by były jak Ankh powleczone folia). Ale też to sprawiło że cena tej gry była poniżej 500 zł.

Ja jeśli mam wybierać, zawsze preferuje tańszą grę podstawową a upiększenie jako opcjonalny zakup. W praktyce dotąd w grach dla geeków (150 ziko wzwyż) wydawnictwa chciały jak najwięcej wrzucić, bo na każdym elemencie mogły policzyć marże. Te czasy się skończyły, tak mi się wydaje, bo rynek dla drogich gier drastycznie się zmniejszy.

Czy nie jest tak, że gracze zaczęli fetyszyzować ten produkt i zamiast skupić się na gameplay'u zaczęli wymagać przesadnie wygórowanej jakości? Gdy patrzy się na stare wydania klasycznych gier, to widać, że kiedyś podejście było zupełnie na antypodach - jak najtaniej. Spójrzcie sobie na bgg np na Diune albo TI1. Dwuwarstwowe planszetki z powodzeniem można zastąpić np jednowarstwowymi z wycięciami. Jak to jest w Clash of Cultures. Działa to tak samo dobrze.

Sam wiem ile tektura zdrożała. Tektura introligatorska 100x70cm którą kupowałem kiedyś za 6-7 zł kosztuje teraz kilkanaście. Dwuwarstwowe planszetki to problematyczny w produkcji, wyginający się w banany, drogi zbyteczny element dla jakichś 80% gier.
Dziękuję za odpowiedź. W skrócie chodzi mi o to, że by wystarczyło zrobić tych kilka planszetek o połowę grubsze i by było od razu lepiej. Te planszetki się wyrabiają od samego wyjmowania i wkładania do pudełka. W grze jest kilka takich elementów. Jakoś nie wierzę, że cena przez podniesienie jakości tego komponentu by poszła drastycznie w górę…
Miłego dnia! :)
Awatar użytkownika
SetkiofRaptors
Posty: 460
Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
Has thanked: 243 times
Been thanked: 377 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: SetkiofRaptors »

Drastycznie nie, ale kilka zł już owszem. Brzmi to absurdalnie, ale takie są realia. Jeśli za dobrej grubości, np 2-3 mm tekture 100x70 mm płaci się kilkanaście zł za sztukę (załózmy ze taki format pomiesci wszystkie omawiane planszetki - na oko wydaje się ok), a do tego musisz doliczyć kolejne etapy produkcji tj: wydruk na papierze, przyklejenie do tej tekturki a na końcu sztancowanie to różnica może być naprawdę kilku-kilkunastu złotych. W tym zestawieniu cienka planszetka z papieru to tańsze i prostsze etapy producji - druk, foliowanie, ciecie na gilotynie (duuuuzo taniej od sztancy). Cały proces jest krótszy, produkt lżejszy itd.

Rzecz w tym, że ty uważasz ze dopłaciłbyś te kilka złotych, ale dział sprzedaży każdego wydawnictwa widzi jak z każdą dychą drożej maleje sprzedaż produktu, nie mówiąc już o tym, że są ewidentnie granice psychologiczne np okrągłe liczby które mają jeszcze większe znaczenie. Tutaj chciano za wszelką cenę zbliżyć się do granicy 300 ziko w sklepach (bo tak wychodziły gry z tej serii). A i tak jest drożej. Angielska wychodziła 99,99 dolców (ewidentnie celowanie w granice psychologiczną).

W wielu wątkach gracze zarzucają, że eh, moglyby wydawnictwa nie przyoszczędzic na tym czy na tym to by się nic nie stało. Ale tak nie jest, sprzedaliby mniej gier, albo pozbawili się części marży. Ja wiem "gracze by ich wynagrodzili" aha. Dobrymi słowami się nie najesz :D
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8759
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2675 times
Been thanked: 2357 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Curiosity »

SetkiofRaptors pisze: 12 cze 2022, 23:24 Gdzie proponowalibyście takie cięcia na kosztach produkcji, czy bylibyście je w ogóle w stanie zaakceptować w zamian za niższe ceny?
Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. W grach ważna jest mechanika, ale temat i wykonanie nie mniej, a powiedziałbym, że nawet tyle samo. Od kilku dni mam sklepową polską wersję Tidal Blades, w której - w stosunku do wersji z Kickstartera - cały plastik został zastąpiony kartonikami. Gdybym nigdy nie widział kampanii to pewnie bym grał bez żalu, ale tak to jednak zgrzyt jest.

Odnośnie cięcia kosztów, to powiem tylko tyle: gry planszowe nie są towarem pierwszej potrzeby. Grać w nie można, ale nie trzeba. Zaniżaniu jakości mówię stanowcze "nie", a jeśli dla kogoś z tego powodu gra będzie nieosiągalna, to powiem tylko: "Najwyżej będziesz kupować mniej". Może wtedy gry będą staranniej wybierane i nie będzie na rynku potworków, w które nikt nie chce grać. Czasy bylejakości były dobre kiedyś, jak się to wszystko zaczynało. A teraz? Po co mam kupować grę brzydką, jak mogę kupić ładną?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
jasiek66
Posty: 118
Rejestracja: 08 maja 2021, 17:34
Has thanked: 25 times
Been thanked: 31 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: jasiek66 »

Curiosity pisze: 13 cze 2022, 17:25
SetkiofRaptors pisze: 12 cze 2022, 23:24 Gdzie proponowalibyście takie cięcia na kosztach produkcji, czy bylibyście je w ogóle w stanie zaakceptować w zamian za niższe ceny?
Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. W grach ważna jest mechanika, ale temat i wykonanie nie mniej, a powiedziałbym, że nawet tyle samo. Od kilku dni mam sklepową polską wersję Tidal Blades, w której - w stosunku do wersji z Kickstartera - cały plastik został zastąpiony kartonikami. Gdybym nigdy nie widział kampanii to pewnie bym grał bez żalu, ale tak to jednak zgrzyt jest.

Odnośnie cięcia kosztów, to powiem tylko tyle: gry planszowe nie są towarem pierwszej potrzeby. Grać w nie można, ale nie trzeba. Zaniżaniu jakości mówię stanowcze "nie", a jeśli dla kogoś z tego powodu gra będzie nieosiągalna, to powiem tylko: "Najwyżej będziesz kupować mniej". Może wtedy gry będą staranniej wybierane i nie będzie na rynku potworków, w które nikt nie chce grać. Czasy bylejakości były dobre kiedyś, jak się to wszystko zaczynało. A teraz? Po co mam kupować grę brzydką, jak mogę kupić ładną?
Przepraszam, ale trochę się pogubiłem. To czemu kupiłeś sklepowego Tidal Blades zamiast lepszej wersji? Z oszczędności ?
Awatar użytkownika
SetkiofRaptors
Posty: 460
Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
Has thanked: 243 times
Been thanked: 377 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: SetkiofRaptors »

Też nie do końca rozumiem. Już dawno zauważyłem, że wszyscy by chcieli na pełnym wypasie ale tanio jak tylko się da. Ale to jest niemożliwe.

Rozmawiamy też o tym, czy to nie będzie naturalne następstwo obecnej sytuacji ekonomicznej. A nie, że gracz x lub y mogą zapłacić i 800 zł, żeby były figurki i dwuwarstwowe planszetki - bo to po prostu niereprezentatywna grupa.

Swoją drogą to wszystko mi się wydaje jakiś zwyczajny przerost formy najczęściej. Ostatnio grając w Ankh rozmawialiśmy jak cholernie nieczytelna jest sytuacja na planszy w Rising Sun (w Ankh jest dużo lepiej, ale wciąż bywa, że ktoś czegoś nie widzi). Zamarzyła mi się wtedy taka wersja mini - ktora byłaby zaprojektowana racjonalnie - od gameplay'u do formy a nie odwrotnie - byle byłby wielkie figurki. Mniejsza plansza, jednostki jako małe kostki, a figurki potworów wielkości jakichś pandemic'owych. Cena obcięta o połowę, łatwiej by się to rozkładało i składało, a działało by identycznie. Ale może to tylko ja chciałbym by skręciło to w stronę dostępności dla wszystkich, zamiast tych elitarnych, drogich wydań.
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8759
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2675 times
Been thanked: 2357 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Curiosity »

jasiek66 pisze: 13 cze 2022, 17:52 Przepraszam, ale trochę się pogubiłem. To czemu kupiłeś sklepowego Tidal Blades zamiast lepszej wersji? Z oszczędności ?
Dziwne pytanie. Kickstarter był 3 lata temu. Wtedy nikt tej gry nie znał, nie było recenzji, nie było o niej nic wiadomo. Nie chciałem brać w ciemno czegoś, co może się nie sprawdzić. Polska premiera była kilka dni temu, przez ten czas powstało mnóstwo recenzji i wideorecenzji. Dzięki nim wyrobiłem sobie opinię o grze i tak oto ją mam.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
jasiek66
Posty: 118
Rejestracja: 08 maja 2021, 17:34
Has thanked: 25 times
Been thanked: 31 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: jasiek66 »

Curiosity pisze: 13 cze 2022, 19:46
jasiek66 pisze: 13 cze 2022, 17:52 Przepraszam, ale trochę się pogubiłem. To czemu kupiłeś sklepowego Tidal Blades zamiast lepszej wersji? Z oszczędności ?
Dziwne pytanie. Kickstarter był 3 lata temu. Wtedy nikt tej gry nie znał, nie było recenzji, nie było o niej nic wiadomo. Nie chciałem brać w ciemno czegoś, co może się nie sprawdzić. Polska premiera była kilka dni temu, przez ten czas powstało mnóstwo recenzji i wideorecenzji. Dzięki nim wyrobiłem sobie opinię o grze i tak oto ją mam.
Niestety kickstartery to ruletka. Nie wiadomo jak gra finalnie wyjdzie plus nie wiadomo ile na to trzeba czekać. Albo się człowiek załapie albo przyjdzie mu odkupywać od kogoś grę za miliony. Powiem szczerze, że o tej grze ciągle coś słyszałem i nie sądziłem, że to już trzy lata minęły. Taka ciekawostka może cię interesuje:late plage jest dostępny do tidal blades 2. https://druid-city.pledgemanager.com/pr ... rticipate/
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2098
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 434 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: tomp »

Wydaje mi się, że obcięcie kosztów na wielkości pudełka byłoby strzałem w 10. Nie tylko jest oszczędnością ze strony producenta (mniej papieru), wydawcy (mniejsze koszta transportu), ale również byłby to ważny bonus dla konsumentów (lepsza optymalizacja na półce).
Widzę takie chęci u wydawców, ale niestety to tylko wyjątki od reguły, np. moim faworytem w tej kategorii jest Garphill games pudełka, wypełnione po brzegi, lub inicjatywa Ogry games dotycząca zmniejszenia wysokości pudełka przy polskiej wersji The king is dead.

PS. Pomijam aspekt "zmieszczą się dodatki".
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
venomik
Posty: 556
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 251 times
Been thanked: 266 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: venomik »

To już też wchodzi w aspekt czasem poruszany w takich okolicznościach:
- na ile ta oszczędność przebije koszty związane z produkcją niestandardowych pudełek. Jak patrzę na półkę to jednak mnóstwo gier ma taki sam wymiar pudełek mimo róznej zawartości w środku.
- no i aspekt związany z kupnem: nie wszyscy zamawiają planszówki w momencie jak już znają na pamięć jakie elementy są w pudełku (oczywiście przesadzam), wciąż masa ludzi kupuje w sklepach, mając w ręce fizyczne pudełko i nie wiedząc nic o grze. Wtedy może zadziałać racjonalizacja 'wezmę większe pudełko, więcej elementów w przeliczniu na złotówkę' - niezaleznie od tego czy ta racjonalizacja będzie świadoma czy nie.
Fenrisek83
Posty: 817
Rejestracja: 30 maja 2018, 10:35
Has thanked: 121 times
Been thanked: 93 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Fenrisek83 »

Z minimalistycznych gier podoba mi się Dune z 2018 r od gf9. Niby sam karton ale gry w samej grze jest od groma. Jedyny zgrzyt to za mała moim zdaniem plansza. Mam też kilka wypasionych gier z ks. Ale dune mogę zapakować do plecaka i zabrać ze sobą.
Nie wyobrażam sobie też gry słabej jakości. Ja odgrywam jeden tytuł dużo razy i elementy mają być dobrze wykonane. Może dla kogoś kto za gra 1-2 razy w grę i odstawia na półkę i sięga po kolejną nie ma to znaczenia ale ja ogrywam jeden tytuł do porzygu.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4113
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2655 times
Been thanked: 2564 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Gizmoo »

Nie wiem, czy racjonalna, ale oszczędność powinna być na rozmiarach pudełka. 70% gier z mojej kolekcji ma za duże pudła, w których magazynuje się głównie powietrze. I tak pozbywam się wszystkich pudełek po dodatkach i pakuję wszystko do podstawek.

Kolejnym elementem są durne kartonowe wypraski z jedną przegródką. W niczym to nie pomaga, w ogóle nie porządkuje komponentów. Stanowi to jedynie wytłumaczenie dla pustego pudła - "O patrzcie wcale nie jest puste!" Jest karton w środku, co z tego, że komponenty mieszczą się na dłoni". Wiem, stanowię promil miłośników planszówek, którzy każdą grę chcą szybciej rozkładać i mają wszędzie gdzie się da, pudełeczka, organizery, inserty. Te kartonowe, badziewne "wypraski" wyrzucane są od razu - jak wyjdą dodatki, to i tak trzeba będzie wyrzucić.

Ostatnią sprawą jest marnotrawienie powierzchni w punchboardach. Czasami jest to świetnie zaprojektowane i każdy kawałek kartonu jest zapełniony, ale ostatnio (i kilkukrotnie w ogóle), odebrałem grę, w której na wielkiej, olbrzymiej płachcie kartonu, było raptem kilka żetonów. Obok był drugi punchboard, gdzie te żetony spokojnie mogłyby się pomieścić.

W całej rozciągłości zgadzam się jednak z Curiosity. Gry planszowe powinny być piękne, starannie wykonane i najwyższej jakości. Ktoś serio chce mieć wycieruchy i planszę z papieru gazetowego? Tylko po to by kupić grę taniej? No... Tak... Młodzież nie pamięta czasów Encore. :lol:
Awatar użytkownika
michalldz90
Posty: 572
Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
Has thanked: 28 times
Been thanked: 60 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: michalldz90 »

Przy okazji zwrócę uwagę ile materiału sie marnuje dorzucając dodatek do Endeavor który zastępuje wszystkie (!) kafelki budynków na nowe i stare w zasadzie możemy wyrzucić do kosza wraz z plastikowa wypraska. Osobiście byłem bardzo zniesmaczony tym marnostrwstwem...
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 384
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 59 times
Been thanked: 150 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Niewodnik »

Gizmoo pisze: 14 cze 2022, 10:34 Ostatnią sprawą jest marnotrawienie powierzchni w punchboardach. Czasami jest to świetnie zaprojektowane i każdy kawałek kartonu jest zapełniony, ale ostatnio (i kilkukrotnie w ogóle), odebrałem grę, w której na wielkiej, olbrzymiej płachcie kartonu, było raptem kilka żetonów. Obok był drugi punchboard, gdzie te żetony spokojnie mogłyby się pomieścić.
Nie odniosę się do tego konkretnego przypadku, ale wiem, że często gęsto lepiej jest zmarnować materiał niż płacić za kolejną matrycę.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5280
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1086 times
Been thanked: 1705 times
Kontakt:

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: BOLLO »

Może z nieco innego punktu.

Dla mnie każda planszówka a w szczególności te rozbudowane to w pewnym sensie dzieła sztuki gdzie autor poświęcił szmat swojego czasu by bawić ludzi, gdzie grafik poświęcił szmat swojego życia aby jego ilustracje cieszyły oko grających, gdzie wydawcy zaryzykowali swoje pieniądze by gra dobrze się przyjęła, gdzie testerzy społecznie pomagali w rozwoju gry aby nie było sytuacji że gra się zatnie w jakimś momencie.....i na samym końcu jestem ja- gracz który poświęcił czas na instrukcję, naukę i rozgrywki.
Tym samym nie chciałbym grać na papierze toaletowym, mieć figurki niczym Chińskie żołnierzyki, czy trzymać w dłoni żetony które rozpadają się w dłoni tylko dlatego że gra będzie tańsza o 20pln. Wolę oszczędzać na czymś innym co ma większy sens i dodatkowo pomaga bardziej planecie.

Gry mają być ładne ,dopracowane i tworzone z należytym szacunkiem by odbiorca grając w nie czuł się wyjątkowo. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 384
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 59 times
Been thanked: 150 times

Re: Racjonalna oszczędność na komponentach - przyszłość branży?

Post autor: Niewodnik »

BOLLO pisze: 14 cze 2022, 11:28 Może z nieco innego punktu.

Dla mnie każda planszówka a w szczególności te rozbudowane to w pewnym sensie dzieła sztuki gdzie autor poświęcił szmat swojego czasu by bawić ludzi, gdzie grafik poświęcił szmat swojego życia aby jego ilustracje cieszyły oko grających, gdzie wydawcy zaryzykowali swoje pieniądze by gra dobrze się przyjęła, gdzie testerzy społecznie pomagali w rozwoju gry aby nie było sytuacji że gra się zatnie w jakimś momencie.....i na samym końcu jestem ja- gracz który poświęcił czas na instrukcję, naukę i rozgrywki.
Tym samym nie chciałbym grać na papierze toaletowym, mieć figurki niczym Chińskie żołnierzyki, czy trzymać w dłoni żetony które rozpadają się w dłoni tylko dlatego że gra będzie tańsza o 20pln. Wolę oszczędzać na czymś innym co ma większy sens i dodatkowo pomaga bardziej planecie.

Gry mają być ładne ,dopracowane i tworzone z należytym szacunkiem by odbiorca grając w nie czuł się wyjątkowo. :mrgreen:
Raczej niewiele będę miał radości z pięknie wydanej planszówki, na którą mnie nie stać. Znacząco więcej wyciągnę z taniej i badziewnie zrobionej, ale z nerką na swoim miejscu. Na dziś dzień mamy dookoła (nawet na tym forum) ogrom możliwości upgrade'owania planszówek i nie widzę potrzeby, żeby odgórnie zmuszać wszystkich graczy do większej inwestycji.
ODPOWIEDZ