Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Proponuję aby dyskusje z wpisów pod ww. recenzją autorzy (Malash i Ciuniek) przenieśli do tego wątku. W moim odczuciu jest ona wartościowa i może skłoni większą liczbę graczy do wzięcia w niej udziału i wyrażenia swoich opinii. Osobiście uważam, że twierdzenie o wygrywającej strategii WB jest przesadzone. W moich partiach strategia ta nie odbiegała od innych kombinacji. Co do jej 'nieblokowalnosci' to chciałbym zwrócić uwagę, że z istoty swojej moce ankh są nieblokowane (w mojej ocenie można ograniczyć 'zasięg' ich oddzialywania, co nie jest równoznaczne z zablokowaniem, które rozumiem jako całkowita niemozliwość korzystania z danej mocy). One działają na danego boga (nie da się zablokować np. darmowej budowy monumentu) dając mu określone korzyści w pewnych sytuacjach: warunkowo lub bezwarunkowo. W przypadku tych pierwszych konieczne jest do odpalenia mocy zrobienie czegoś (np. wydania 2 wyznawców lub posiadania monumentów). Dlatego nie zawsze będzie się dało z nich skorzystać bo np możemy nie mieć np tylu potrzebnych wyznawców lub monumentów itp. dlatego też o wiele lepszy efekt od worshipful może nam dać również strategia na Lokiego (ta moc co daje 2 PZ za przegraną bitwę). Nie potrzeba do niej wyznawców a wystarczy być obecnym w danym regionie. Na bgg jest nawet wątek o tej strategii gdzie ktoś pisze, że nie da się z nią wygrać w takim duchu jak Malash pisze o strategii WB. Bardzo dobry efekt udało mi się osiągnąć również bogiem krokodylem (jest z kickstartera), który może stać na wodzie. Dałem mu + 3 do siły i stojąc na wodzie byłem obecny w kilku regionach jednocześnie + moc z 3poziomu, że jak wygrywam o 3 to dostaje 3 PZ. Moim przeciwnika nie udało się tego zatrzymać w tej partii ( a jeden z przeciwników miał wygrywający build WB).
- Malash
- Posty: 202
- Rejestracja: 18 sty 2012, 22:49
- Lokalizacja: Warszawa Praga Płd.
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 35 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
W sformułowaniu "nieblokowalna moc" chodzi mi dokładniej o to, że nie da się powstrzymać gracza z taką mocą przed zarabianiem punktów.
Teoretycznie wszystkie moce 3 poziomu zarabiają fajne punkty przy stworzeniu dla nich odpowiednich warunków...
ALE
CHWALEBNY:
żeby wygrywać przewagą punktową 3 siły trzeba skumulować armię w jednym - dwóch obszarach.
Zakładając, że byłyby to 2 obszary i byłoby to skuteczne - pozwala nam to na wyciągnięcie dodatkowych 4 punktów.
Jak połączymy z Łaskawym, to jeszcze +2 (1 za każdy obszar)
Dodatkowe zalety: nic Ci nie zginie. || można dodatkowo lepiej punktować na pustyni karta "Suszy".
Wada: w konflikcie zagrasz raptem 2 karty, a karty robią punkty i to bardzo.
Sposoby na skontrowanie:
1. Wyjście z regionu tak, by nie było bitwy.
2. Jedna skuteczna plaga zabiera Ci połowę punktów z tego talentu (jednego z dwóch skrzętnie przygotowanych regionów nie zapunktujesz).
3. Dobicie siły jednostkami/kartami, by przewaga nie wynosiła 3+ (skontruje "chwalebnego", nie skontruje premii za zagranie "suszy").
Dodatkowo można to rozegrać inaczej:
Bierzemy Anubisa, dobijamy mu na drugim poziomie +2 siły i inwestujemy w Obeliski. Anubis o sile 6 skacze po 2/3 obszarów (czy ile tam regionów uda ci się obudować obeliskami) i wszędzie masz po 1 Jednostce + Anubis, który skacze tu i tam. Niby powinieneś wygrywać na 2/3 mapy i wyciągać wszędzie extra 2 punkty. U nas odezwało się tu jednak to wspominane "to zależy" bo ja robiąc to i od 3 konfliktu skacząc jak zły byłem skutecznie kontrowany przez przeciwników i w ciągu konfliktów 3 i 4 (po czym skończyła się gra) zarobiłem na tym talencie może ze 4 razy (czyli +8 punktów). Może nie umiem.
WSPANIAŁOMYŚLNY:
przegrywanie, posiadając minimum 2 figurki zmusza nas to punktowego. lecz parowanego obstawiania mapy - po 2 jednostki na region. Powiedzmy, że wraz z użyciem jakiegoś strażnika uda nam się obstawiać po 4 regiony na konflikt.
To daje potencjalnie +8 punktów w konflikcie, ale wszędzie przegrywamy.
Jak połączymy z Łaskawym, to powiedzmy jeszcze +4 (1 za każdy obszar)
Dodatkowe zalety: można spokojnie zarabiać na umieraniu (karta "Cud").
Wady: większość wojska ci padnie.
Sposoby na skontrowanie:
1. Wyjście z regionu tak by nie było bitwy.
2. Jedna skuteczna plaga zabiera Ci trzecią/czwartą punktów z tego talentu (jednego z trzech, czy czterech przygotowanych regionów nie zapunktujesz).
Dodatkowo można to rozegrać inaczej:
Idziemy w obeliski i skaczemy samym bogiem po regionach, by wszędzie mieć wojownika + doskakującego boga. Jeśli zrobimy to na Izydzie, a wojowników ustawimy tak, by sąsiadowali z wrogiem, to odpada nam problem umierania. Dodatkowo możemy podbić izydzie siłe o 2, i jechać na pewne punkty: albo wygramy dany region, albo przegramy dwoma figurkami. win-win. Z tym że problem ten sam co powyżej, czyli ciężko jest zbudować infrastrukturę Obeliskową, a te mogą zostać łatwo odcięte lub otoczone, przez co taktyki na skakanie ładnie wygląda tylko na papierze, a życie je weryfikuje. I to bardzo.
CZCZONY:
rozstawiasz się ile dasz radę po ilu dasz radę obszarach. Nie ma żadnego "wóz albo przewóz".
Jak się dobrze rozstawisz, jesteś w powiedzmy 6-7 regionach. Brzmi jak 6-7 punktów
Drugie tyle za Łaskawego.
Dodatkowe zalety: wyciągasz X wyznawców z Wszechobecnego (X-liczba regionów które zajmujesz w konflikcie)
Ponadto zagrywasz w pytę kart.
Wady: na maks. wyciągniecie z tego punktów potrzebujesz 2X many. Nie jest to jednak problem, na tym etapie gry masz jej dużo (przynajmniej u nas zawsze było dość by mieć na opłacanie tej mocy)
Sposoby na skontrowanie:
BRAK
Jak wyjdą z regionu tak by nie było bitwy, to Ci oddają region i zarabiasz za dominację - wychodzi na to samo.
Nawet jak Cię wytną plagą, to brałeś udział w bitwie i możesz kupować punkty za wyznawców.
"Niekontrowalność" jest o tyle istotna - przede wszystkim w grze na więcej osób - że nikt Cię nie złapie za kostki, gdy będziesz pretendować do zwycięstwa.
W grze w które wszystko "zależy" i musi być adaptowane do zaistniałej sytuacji - tej strategii nigdy nie musieliśmy adaptować i nigdy nam jej nikt nie był w stanie popsuć.
Tak, nie każda decyzja jak dobiec do niej szybko (bo "Łaskawy" ma sens tylko jak go wykupimy najpóźniej przed 3. konfliktem) jest oczywista i wielokrotnie trzeba się było adaptować, ale cel był już po X partiach jasny.
Nie odnoszę się do bogów z dodatków i extrasów. Grałem zawsze na sam corebox i o nim się wypowiadam.
Teoretycznie wszystkie moce 3 poziomu zarabiają fajne punkty przy stworzeniu dla nich odpowiednich warunków...
ALE
CHWALEBNY:
żeby wygrywać przewagą punktową 3 siły trzeba skumulować armię w jednym - dwóch obszarach.
Zakładając, że byłyby to 2 obszary i byłoby to skuteczne - pozwala nam to na wyciągnięcie dodatkowych 4 punktów.
Jak połączymy z Łaskawym, to jeszcze +2 (1 za każdy obszar)
Dodatkowe zalety: nic Ci nie zginie. || można dodatkowo lepiej punktować na pustyni karta "Suszy".
Wada: w konflikcie zagrasz raptem 2 karty, a karty robią punkty i to bardzo.
Sposoby na skontrowanie:
1. Wyjście z regionu tak, by nie było bitwy.
2. Jedna skuteczna plaga zabiera Ci połowę punktów z tego talentu (jednego z dwóch skrzętnie przygotowanych regionów nie zapunktujesz).
3. Dobicie siły jednostkami/kartami, by przewaga nie wynosiła 3+ (skontruje "chwalebnego", nie skontruje premii za zagranie "suszy").
Dodatkowo można to rozegrać inaczej:
Bierzemy Anubisa, dobijamy mu na drugim poziomie +2 siły i inwestujemy w Obeliski. Anubis o sile 6 skacze po 2/3 obszarów (czy ile tam regionów uda ci się obudować obeliskami) i wszędzie masz po 1 Jednostce + Anubis, który skacze tu i tam. Niby powinieneś wygrywać na 2/3 mapy i wyciągać wszędzie extra 2 punkty. U nas odezwało się tu jednak to wspominane "to zależy" bo ja robiąc to i od 3 konfliktu skacząc jak zły byłem skutecznie kontrowany przez przeciwników i w ciągu konfliktów 3 i 4 (po czym skończyła się gra) zarobiłem na tym talencie może ze 4 razy (czyli +8 punktów). Może nie umiem.
WSPANIAŁOMYŚLNY:
przegrywanie, posiadając minimum 2 figurki zmusza nas to punktowego. lecz parowanego obstawiania mapy - po 2 jednostki na region. Powiedzmy, że wraz z użyciem jakiegoś strażnika uda nam się obstawiać po 4 regiony na konflikt.
To daje potencjalnie +8 punktów w konflikcie, ale wszędzie przegrywamy.
Jak połączymy z Łaskawym, to powiedzmy jeszcze +4 (1 za każdy obszar)
Dodatkowe zalety: można spokojnie zarabiać na umieraniu (karta "Cud").
Wady: większość wojska ci padnie.
Sposoby na skontrowanie:
1. Wyjście z regionu tak by nie było bitwy.
2. Jedna skuteczna plaga zabiera Ci trzecią/czwartą punktów z tego talentu (jednego z trzech, czy czterech przygotowanych regionów nie zapunktujesz).
Dodatkowo można to rozegrać inaczej:
Idziemy w obeliski i skaczemy samym bogiem po regionach, by wszędzie mieć wojownika + doskakującego boga. Jeśli zrobimy to na Izydzie, a wojowników ustawimy tak, by sąsiadowali z wrogiem, to odpada nam problem umierania. Dodatkowo możemy podbić izydzie siłe o 2, i jechać na pewne punkty: albo wygramy dany region, albo przegramy dwoma figurkami. win-win. Z tym że problem ten sam co powyżej, czyli ciężko jest zbudować infrastrukturę Obeliskową, a te mogą zostać łatwo odcięte lub otoczone, przez co taktyki na skakanie ładnie wygląda tylko na papierze, a życie je weryfikuje. I to bardzo.
CZCZONY:
rozstawiasz się ile dasz radę po ilu dasz radę obszarach. Nie ma żadnego "wóz albo przewóz".
Jak się dobrze rozstawisz, jesteś w powiedzmy 6-7 regionach. Brzmi jak 6-7 punktów
Drugie tyle za Łaskawego.
Dodatkowe zalety: wyciągasz X wyznawców z Wszechobecnego (X-liczba regionów które zajmujesz w konflikcie)
Ponadto zagrywasz w pytę kart.
Wady: na maks. wyciągniecie z tego punktów potrzebujesz 2X many. Nie jest to jednak problem, na tym etapie gry masz jej dużo (przynajmniej u nas zawsze było dość by mieć na opłacanie tej mocy)
Sposoby na skontrowanie:
BRAK
Jak wyjdą z regionu tak by nie było bitwy, to Ci oddają region i zarabiasz za dominację - wychodzi na to samo.
Nawet jak Cię wytną plagą, to brałeś udział w bitwie i możesz kupować punkty za wyznawców.
"Niekontrowalność" jest o tyle istotna - przede wszystkim w grze na więcej osób - że nikt Cię nie złapie za kostki, gdy będziesz pretendować do zwycięstwa.
W grze w które wszystko "zależy" i musi być adaptowane do zaistniałej sytuacji - tej strategii nigdy nie musieliśmy adaptować i nigdy nam jej nikt nie był w stanie popsuć.
Tak, nie każda decyzja jak dobiec do niej szybko (bo "Łaskawy" ma sens tylko jak go wykupimy najpóźniej przed 3. konfliktem) jest oczywista i wielokrotnie trzeba się było adaptować, ale cel był już po X partiach jasny.
Nie odnoszę się do bogów z dodatków i extrasów. Grałem zawsze na sam corebox i o nim się wypowiadam.
WImięZasad.ZnadPlanszy.pl
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
- SoloGram
- Posty: 89
- Rejestracja: 28 kwie 2021, 11:27
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 82 times
- Kontakt:
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Zapraszam wszystkich na czteroosobową rozgrywkę w Ankha w ramach nowego cyklu NieSoloGram. Miłego oglądania!
-
- Posty: 2005
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1035 times
- Been thanked: 661 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Może zamiast skupiać się na kontrowaniu lepiej skupić się na zrobieniu większej ilości punktów od przeciwnika? Taka luźna myśl
W przypadku Czczonego napisałeś
"Jak wyjdą z regionu tak by nie było bitwy, to Ci oddają region i zarabiasz za dominację - wychodzi na to samo."
A w pozostałych przypadkach to niby jak jest? Nie dostaniesz punktów za dominację jak wyjadą z regionu? Czemu to niby działa tylko "czczonego", a dla innych już nie?
Muszę się zgodzić z Ciunkiem, że za bardzo ignorujesz innych graczy w swoich rozważaniach, które prowadzisz trochę w próżni. No bo np. jeśli wycofasz się z danego regionu, żeby nie dać punktów przeciwnikowi to zwykle będzie oznaczało, że sam będziesz stratny, bo będziesz musiał zrezygnować ze części swoich założeń, a co za tym idzie punktów. Pytanie kto z was wyjdzie na tym gorzej, biorąc pod uwagę, że zostawią cię z dominacją w regionie. Plus te umiejętności są współzależne. Chcesz uciekać z konfliktów? Ok, tylko np. mając Wspaniałomyślnego sam się kontrujesz
Plus stara się tak grać, żebyś był tym którym odpala konflikt dzięki czemu to do ciebie będzie należało ostateczne rozstawienie wojsk. I wiem, że uważasz tor akcji za "losowy" przy 3+ graczach, ale całkowicie się z tobą nie zgadzam, a moje doświadczenie temu przeczy. Trzeba się tylko nie bać wykonywać mniej optymalnych akcji, żeby w perspektywie dostać to co chcemy.
Sytuacja przypomina mi trochę strategię Lokiego z Blood Rage, gdzie gracze, szczególnie początkujący, często narzekają, że jest ciężka do skontrowania. I mają rację, jest. Tylko, że są inne drogi do zdobycia punktów i spokojnie można uzbierać ich więcej niż gracz nastawiony na Lokiego. Wszystko przychodzi z doświadczeniem i graniem z różnymi ludźmi. Bo to też ważny aspekt, że jak będziesz grał ciągle z tymi samymi osobami to możecie pewnych strategii nie odkryć, skupiając się na tym co się sprawdzało i na blokowaniu tego.
TL;DR
Mniej blokowania innych, więcej skupienia się na tym jak samemu wygrywać.

W przypadku Czczonego napisałeś
"Jak wyjdą z regionu tak by nie było bitwy, to Ci oddają region i zarabiasz za dominację - wychodzi na to samo."
A w pozostałych przypadkach to niby jak jest? Nie dostaniesz punktów za dominację jak wyjadą z regionu? Czemu to niby działa tylko "czczonego", a dla innych już nie?
Muszę się zgodzić z Ciunkiem, że za bardzo ignorujesz innych graczy w swoich rozważaniach, które prowadzisz trochę w próżni. No bo np. jeśli wycofasz się z danego regionu, żeby nie dać punktów przeciwnikowi to zwykle będzie oznaczało, że sam będziesz stratny, bo będziesz musiał zrezygnować ze części swoich założeń, a co za tym idzie punktów. Pytanie kto z was wyjdzie na tym gorzej, biorąc pod uwagę, że zostawią cię z dominacją w regionie. Plus te umiejętności są współzależne. Chcesz uciekać z konfliktów? Ok, tylko np. mając Wspaniałomyślnego sam się kontrujesz

Plus stara się tak grać, żebyś był tym którym odpala konflikt dzięki czemu to do ciebie będzie należało ostateczne rozstawienie wojsk. I wiem, że uważasz tor akcji za "losowy" przy 3+ graczach, ale całkowicie się z tobą nie zgadzam, a moje doświadczenie temu przeczy. Trzeba się tylko nie bać wykonywać mniej optymalnych akcji, żeby w perspektywie dostać to co chcemy.
Sytuacja przypomina mi trochę strategię Lokiego z Blood Rage, gdzie gracze, szczególnie początkujący, często narzekają, że jest ciężka do skontrowania. I mają rację, jest. Tylko, że są inne drogi do zdobycia punktów i spokojnie można uzbierać ich więcej niż gracz nastawiony na Lokiego. Wszystko przychodzi z doświadczeniem i graniem z różnymi ludźmi. Bo to też ważny aspekt, że jak będziesz grał ciągle z tymi samymi osobami to możecie pewnych strategii nie odkryć, skupiając się na tym co się sprawdzało i na blokowaniu tego.
TL;DR
Mniej blokowania innych, więcej skupienia się na tym jak samemu wygrywać.
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Czczony wymaga obecności w regionie. Kontrując inne zdolności tak jak piszesz wyjściem z regionu dużo tracisz w PZ, bo nie działa wtedy czczony, na którym opierasz swoją strategię. Natomiast zysk z czczonego to tylko 1 PZ na bitwę za 2 wyznawców, więc nie ma szału. Zwróć uwagę, że inni też realizują swoje plany, a samymi mocami Czczony i Łaskawy nie wygrasz gry bo dochodzi do tego jeszcze wiele czynników istotnych np. obecność, ilość wyznawców, kontrola monumentów itd. To nie jest samograj. To nie jest tak, że tylko strategia Czczony i Łaskawy jest strategią wygrywającą (przynajmniej w moich grach tak nie było), bo można równie dobrze połączyć czczonego z wspaniałomyślnym lub chwalebnym, a nie tylko z Łaskawym. Też uzyskasz dobre rezultaty w PZ. Wiem, że oceniasz podstawkę, ale w przypadku Ankh część tych rzeczy, które cię denerwowały naprawiał Faraon. Karty polityki w sposób zasadniczy zmieniają grę, można odbierać PZ, teleportować monumenty, niszczyć jednostki w regionie lub je wypychać itp.
- Malash
- Posty: 202
- Rejestracja: 18 sty 2012, 22:49
- Lokalizacja: Warszawa Praga Płd.
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 35 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Zgadza się, tak właśnie robimy. Każdy gra pod siebie, ale z kimś się zawsze bijesz. Wybierasz czy z graczem A, czy B. Nie miałem chyba sytuacji, by ktoś grał całkowicie na kontrę.
Cały wywód o kontrowaniu jest w kontekście powstrzymywania lidera. Często, zwłaszcza pod koniec, lub gdy widzimy, że ktoś się wybił - jest to nieunikniony element tej gry, jak i wielu podobnych.
Cały poprzedni post jest dokładnie i stricte o tym jakie punkty się wyciąga z wymienionych Mocy 3 poziomu i o tym w jaki sposób można te konkretne "ekstra punkty" wyniakające z mocy 3 poziomu kontrować.sasquach pisze: ↑03 cze 2022, 16:26 W przypadku Czczonego napisałeś
"Jak wyjdą z regionu tak by nie było bitwy, to Ci oddają region i zarabiasz za dominację - wychodzi na to samo."
A w pozostałych przypadkach to niby jak jest? Nie dostaniesz punktów za dominację jak wyjadą z regionu? Czemu to niby działa tylko "czczonego", a dla innych już nie?
Zakładamy na chwilę, że jesteś liderem i ludzie chcą Cię kontrować, bo jak nie, to w dalszej, czy bliższej przyszłości ewidentnie wygrasz.
Ustawiłeś sobie regiony (pod jedną z opisanych wyżej strategii).
Co się dzieje, gdy przeciwnicy postanowią kontrować Cię sposobem "wyjdźmy z jego regionu":
Jak wyjdą Ci z regionu, którym chciałeś punktować na podstawie mocy "Chwalebny" - i tak miałeś wygrać w regionie, ale nie dostaniesz premii z mocy "Chwalebny" (-2 pkty).
Jak wyjdą Ci z regionu, którym chciałeś punktować na podstawie mocy "Wspaniałomyślny", to wychodząc z regionu "oddadzą" Ci ten region (+1 punkt dla Ciebie), ale stracisz bonus z jednej z tych mocy (-2 punkty), bo wymagają one bitwy. Rachunek jest prosty: w sumie masz (-1 punkt) przez to.
Gdy wyjdą Ci z regionu, który chciałeś punktować mocą "Czczony" - ok, nie zarobisz na "Czczonym", ale właśnie Ci oddali region, który miałeś przegrać. Tracisz 1 za czczonego, zyskujesz 1 za dominację. Nie skontrowali ani jednego punktu.
Ja nie piszę, czy wychodzenie z regionu się opłaca i w jakiej sytuacji. Ja opisuje jakie są możliwe kontry, by spowolnić innego gracza (np. lidera).sasquach pisze: ↑03 cze 2022, 16:26 Muszę się zgodzić z Ciunkiem, że za bardzo ignorujesz innych graczy w swoich rozważaniach, które prowadzisz trochę w próżni. No bo np. jeśli wycofasz się z danego regionu, żeby nie dać punktów przeciwnikowi to zwykle będzie oznaczało, że sam będziesz stratny, bo będziesz musiał zrezygnować ze części swoich założeń, a co za tym idzie punktów. Pytanie kto z was wyjdzie na tym gorzej, biorąc pod uwagę, że zostawią cię z dominacją w regionie. Plus te umiejętności są współzależne. Chcesz uciekać z konfliktów? Ok, tylko np. mając Wspaniałomyślnego sam się kontrujesz![]()
Poza tym jeśli odpalasz akcję ruchu jednostek, to nie widzę przeszkód, by jednostki z danego regionu przerzucić do sąsiedniego. I tak przysługuje nam ruch wszystkim co mamy na mapie. Łatwo mi wyobrazić sobie taką sytuację, by nagle całym swoim wojskiem "wyskoczyć" z regionu gracza posiadającego ogromną przewagę i liczącego na punktowanie z "Chwalebnego", czy trzymającego 2 wojowników, by przegrać i ugrać 2 punkty "wspaniałomyślnym". Tak, wiem, różne sytuacje mogą być, ale sęk mojej wypowiedzi jest taki, że można w ten sposób kontrować gracza, który wybrał te moce (jeśli się chce i jeśli jest to ważne). Nie mówię, że w każdej sytuacji. Mówię że jest to sposób i to wcale nie specjalnie sytuacyjny, czy uwalający gracza, który to robi. Wszystko zależy od sytuacji. Metoda kontrowania istnieje. Tyle.
Tak, to są przykłady w próżni z zaznaczeniem, że opisany talent "Czczony" z moich licznych doświadczeń działa tak samo dobrze w próżni, jak w boju, zaś dwie pozostałe moce wyglądają łatwo tylko na papierze. Pisałem o tym w poprzednim wpisie. Nie mam nic do dodania. To jest moje przekonanie na podstawie moich doświadczeń.
OK, mamy na to inne spojrzenie, bo zwracamy w grach uwagę na inne rzeczy i różne rzeczy nas cieszą i różne przeszkadzają. Mam nadzieję, że obaj jesteśmy z tym OK.sasquach pisze: ↑03 cze 2022, 16:26 Plus stara się tak grać, żebyś był tym którym odpala konflikt dzięki czemu to do ciebie będzie należało ostateczne rozstawienie wojsk. I wiem, że uważasz tor akcji za "losowy" przy 3+ graczach, ale całkowicie się z tobą nie zgadzam, a moje doświadczenie temu przeczy. Trzeba się tylko nie bać wykonywać mniej optymalnych akcji, żeby w perspektywie dostać to co chcemy.
Ta strategia to czyste granie pod siebie. Nikt u nas nigdy nie odpadł z gry po 4 konflikcie. Nie był nawet tego blisko. W żadnym składzie. Nawet w scenariuszu, gdzie "Łaskawy" jest wyłączony i co konflikt tracimy wyznawców.
Czy widziałeś kiedyś wygraną w 3cim konflikcie z 5ciu w grze na 3+ graczy?
Na BWO się da.
WImięZasad.ZnadPlanszy.pl
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
-
- Posty: 2005
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1035 times
- Been thanked: 661 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Odniosę się tylko do tego bo tu jest kwintesencja. Jeśli w wyniku twojej konktry ty i lider będziecie np. po -2 punkty, w stosunku do sytuacji bez kontry, to nic się nie zmieniło, kontra była po nic. Dlatego takie akademicki dyskusje w próżni, z pominięciem sytuacji na mapie, niczego nie wnoszą. Jeszcze raz, ta gra ma zbyt dużo zależność, żeby je pomijać i prowadzić sensowną dyskusję.
-
- Posty: 2005
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1035 times
- Been thanked: 661 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Udało się w końcu zagrać w Ankha z Faraonem. I bardzo mi się podoba ten dodatek. Po pierwsze dostajemy samego faraona jako figurkę na planszy która wprowadza jakiś dodatkowy efekt w regionie w którym się znajduje. Jest kilka kart faraonów z różnymi efektami, nasz zwiększał ilość otrzymywanego devotion w trakcie konfliktu. Działa to podobnie jak bogowie w Blood Rage czy Rising Sun. Druga rzecz to pałac faraona gdzie wysyłamy swoich kapłanów do różnych pokoi. Jeśli będziemy mieć większość to dostajemy zwykle kart kartę Polityki które daje nam różne fajne efekty jak np. dołożenie dwóch wojowników na planszę. Karty nie są jednorazowe, ale wracają razem z kartami Walki. Oprócz nich możemy w pałacu dostać też inne bonus jak ruch faraonem, obniżenie devotion u innych czy postawienie Sfinksa. Sfinksy to czwarty rodzaj monumentu który jest jednocześnie każdym typem momentum (ale nie w czasie punktacji za monumenty, bo wtedy liczy się jako osobny typ). Dodatkowo każdy Faraon ma Zagadkę Sfinksa która daje jakiś efekt kiedy je otrzymujemy i zależy on od ilość posiadanych Sfinksów.
Na pewno nie jest to dodatek obowiązkowy. Mocno miesza w podstawach samego Ankha i dostajemy jednak trochę inną grę. Dla mnie równie dobrą. Ale nie sądzę, żebym od teraz grał tylko z Faraonem. Pewnie bardziej 50/50. Zależy na co będzie ochota.
Na pewno nie jest to dodatek obowiązkowy. Mocno miesza w podstawach samego Ankha i dostajemy jednak trochę inną grę. Dla mnie równie dobrą. Ale nie sądzę, żebym od teraz grał tylko z Faraonem. Pewnie bardziej 50/50. Zależy na co będzie ochota.
-
- Posty: 382
- Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 121 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Czy warto kupić ten dodatek do gry wyłącznie na 2 graczy? Podstawka jest super, ale nie wiem jak ten dodatek wpłynie na grę w tym składzie.sasquach pisze: ↑12 cze 2022, 00:17 Udało się w końcu zagrać w Ankha z Faraonem. I bardzo mi się podoba ten dodatek. Po pierwsze dostajemy samego faraona jako figurkę na planszy która wprowadza jakiś dodatkowy efekt w regionie w którym się znajduje. Jest kilka kart faraonów z różnymi efektami, nasz zwiększał ilość otrzymywanego devotion w trakcie konfliktu. Działa to podobnie jak bogowie w Blood Rage czy Rising Sun. Druga rzecz to pałac faraona gdzie wysyłamy swoich kapłanów do różnych pokoi. Jeśli będziemy mieć większość to dostajemy zwykle kart kartę Polityki które daje nam różne fajne efekty jak np. dołożenie dwóch wojowników na planszę. Karty nie są jednorazowe, ale wracają razem z kartami Walki. Oprócz nich możemy w pałacu dostać też inne bonus jak ruch faraonem, obniżenie devotion u innych czy postawienie Sfinksa. Sfinksy to czwarty rodzaj monumentu który jest jednocześnie każdym typem momentum (ale nie w czasie punktacji za monumenty, bo wtedy liczy się jako osobny typ). Dodatkowo każdy Faraon ma Zagadkę Sfinksa która daje jakiś efekt kiedy je otrzymujemy i zależy on od ilość posiadanych Sfinksów.
Na pewno nie jest to dodatek obowiązkowy. Mocno miesza w podstawach samego Ankha i dostajemy jednak trochę inną grę. Dla mnie równie dobrą. Ale nie sądzę, żebym od teraz grał tylko z Faraonem. Pewnie bardziej 50/50. Zależy na co będzie ochota.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 30 mar 2020, 12:21
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 26 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Jeśli chodzi o granie z faraonem w 2 osoby to zagraliśmy raz z tym dodatkiem więc moja opinia jest warta niewiele ale może pomogę
Otóż, bardzo podoba mi się to co ten dodatek wprowadza, bo to są dodatkowe warstwy gry do przemyślenia. Ale po tej partii mieliśmy wrażenie, że bardziej sprawdzi się w większym gronie, dlatego że do tej pory te rozgrywki 2 osobowe były u nas na noże, z walką do końca, a nawet jak jeden gracz trochę odskoczył, to wciąż była szansa wykorzystać jakiś błąd przeciwnika i odrobić straty. Tutaj w dobrej chwili przeniosłem faraona, zagrałem kilka kart i odskoczyłem tak bardzo, że w zasadzie było pozamiatane i do końca spokojnie kontrolowałem sytuację. Mieliśmy wrażenie pewnego rozwodnienia tej ciasnoty w jakiej do tej pory rywalizowaliśmy. Natomiast większa rywalizacja o poszczególne pokoje w pałacu przy grze 3-4 osobowej chyba dałaby więcej emocji.
Niemniej nie chcę wyrokować, bo być może my trochę nieudolnie zagraliśmy ten pierwszy raz. Reasumując na ten moment bardzo bym chciał zagrać w większym składzie z Faraonem, z kolei 2-os, mimo ciekawości jak wypadnie dodatek kolejnym razem, jakoś większą ochotę mam zagrać w samą podstawkę

Niemniej nie chcę wyrokować, bo być może my trochę nieudolnie zagraliśmy ten pierwszy raz. Reasumując na ten moment bardzo bym chciał zagrać w większym składzie z Faraonem, z kolei 2-os, mimo ciekawości jak wypadnie dodatek kolejnym razem, jakoś większą ochotę mam zagrać w samą podstawkę

-
- Posty: 382
- Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 121 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Dzięki bardzo za wrażenia. Może ktoś jeszcze się wypowie, bo jestem ciekawy. Gra na 2 bardzo mi się spodobała i chciałbym kupić dodatek, ale taki, żeby nie zepsuł tej rozgrywki dwuosobowej 

- SetkiofRaptors
- Posty: 481
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 251 times
- Been thanked: 388 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Też rozważam dodatek i chyba skłaniam się ku dodatkowym bogom. Jednak Amun wydaje mi się bardzo mocny w dwuosobowej grze a Anubis nie mam pojęcia jak zadziała - mam wrażenie, że dziwnie. W każdym razie, tutaj troche brakuje mi różnorodności. Z kolei w przypadku Guardianów - ich jest w grze osobowej naprawdę niewiele.CrossSleet pisze: ↑21 cze 2022, 08:13 Dzięki bardzo za wrażenia. Może ktoś jeszcze się wypowie, bo jestem ciekawy. Gra na 2 bardzo mi się spodobała i chciałbym kupić dodatek, ale taki, żeby nie zepsuł tej rozgrywki dwuosobowej![]()
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Ja kupiłem planszetki bogów z dodatku, razem ze wszystkimi potrzebnymi kartonowymi żetonami, od kogoś kto miał wszystko w wersji KS
Graliśmy używając figurek proxy, żadnego problemu nie było
Jeżeli ktoś ma możliwość to całkiem fajna opcja. Faraona już zamówiłem normalnie, jednak czeka na kompletację bo w koszyku jest jeszcze Ark Nova 



-
- Posty: 382
- Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 121 times
- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Zagrałem w wariant na 2 osoby i mam wrażenia częściowo zbieżne z popularnymi opiniami:
- najlepsza gra areacontrol w tym trybie,
- w ogóle jedna z fajniejszych implementacji tej mechaniki, regiony złożone z pól, każdy ruch ma znaczenie,
- wykonanie świetne, ale zdecydowanie warto mieć monumenty 3d,
- trochę mało klimatu Egiptu mimo wszystko, ale to bardzo subiektywna rzecz i niespecjalnie przeszkadza,
- nie widzę powodu do zakupu jakichkolwiek dodatków dla 2 graczy; dużo lepiej kupić monumenty 3d, bo te fabryczne tekturki wyglądają dość żałośnie i powodują dysonans estetyczno-praktyczny.
- najlepsza gra areacontrol w tym trybie,
- w ogóle jedna z fajniejszych implementacji tej mechaniki, regiony złożone z pól, każdy ruch ma znaczenie,
- wykonanie świetne, ale zdecydowanie warto mieć monumenty 3d,
- trochę mało klimatu Egiptu mimo wszystko, ale to bardzo subiektywna rzecz i niespecjalnie przeszkadza,
- nie widzę powodu do zakupu jakichkolwiek dodatków dla 2 graczy; dużo lepiej kupić monumenty 3d, bo te fabryczne tekturki wyglądają dość żałośnie i powodują dysonans estetyczno-praktyczny.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 382
- Rejestracja: 17 gru 2013, 15:02
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 121 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
A ja mam odmienne zdanie osobiście. Wszyscy tak się zachwycają tymi elementami 3d, a mnie akurat w tej grze to nie rusza. Warto wiedzieć, że jestem tym typem, co zazwyczaj polepsza gry o lepsze elementy i właśnie kupuje wersje premium. Jednak dla mnie te lepsze elementy muszą dawać mi coś do gry.RUNner pisze: ↑21 cze 2022, 22:41 Zagrałem w wariant na 2 osoby i mam wrażenia częściowo zbieżne z popularnymi opiniami:
- najlepsza gra areacontrol w tym trybie,
- w ogóle jedna z fajniejszych implementacji tej mechaniki, regiony złożone z pól, każdy ruch ma znaczenie,
- wykonanie świetne, ale zdecydowanie warto mieć monumenty 3d,
- trochę mało klimatu Egiptu mimo wszystko, ale to bardzo subiektywna rzecz i niespecjalnie przeszkadza,
- nie widzę powodu do zakupu jakichkolwiek dodatków dla 2 graczy; dużo lepiej kupić monumenty 3d, bo te fabryczne tekturki wyglądają dość żałośnie i powodują dysonans estetyczno-praktyczny.
W Ankh elementy 3d MOIM zdaniem więcej przeszkadzają niż pomagają. Może ma na to wpływ położenie u nas graczy przy stole, ale wkładając znaczniki w elementy 3d nie zawsze łatwo zobaczyć, do kogo dany monument należy.
Jak już miałbym kupić to te grubsze kartonowe karty, ale monumenty 3d bardziej u mnie przeszkadzają i wolę żetony w tym akurat przypadku. Bardziej czytelne i tyle

Już chyba lepiej kupić strażników, bo ich serio w podstawce bardzo mało.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 14 mar 2022, 08:12
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 48 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
dokladnie to samo mialem pisac wlasnie. Zagralismy dwie gry z trojwymiarowymi monumentami i wrocilismy do tekturowych, bo fatalna byla widocznosc. W tej grze tekturowe monumenty lepiej sie sprawdzajaCrossSleet pisze: ↑21 cze 2022, 23:16 Wszyscy tak się zachwycają tymi elementami 3d, a mnie akurat w tej grze to nie rusza.
- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Przy grze 2-osobowej monumenty 3d trzeba ustawić w takiej orientacji, żeby obu graczom pasowało i wszystko pięknie widać. Na więcej osób nie testowałem, a moja opinia o grze dotyczy tylko partii 1v1.planszufka pisze: ↑21 cze 2022, 23:43dokladnie to samo mialem pisac wlasnie. Zagralismy dwie gry z trojwymiarowymi monumentami i wrocilismy do tekturowych, bo fatalna byla widocznosc. W tej grze tekturowe monumenty lepiej sie sprawdzajaCrossSleet pisze: ↑21 cze 2022, 23:16 Wszyscy tak się zachwycają tymi elementami 3d, a mnie akurat w tej grze to nie rusza.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 14 mar 2022, 08:12
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 48 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
dokladnie o to mi chodzilo:) przy monumentach 3d trzeba bawic sie w ich odpowiednie ustawianie, a tekturowe kladziesz na plansze i tyle:) wlasnie dlatego porzucilismy te niewygodne 3dRUNner pisze: ↑22 cze 2022, 07:02Przy grze 2-osobowej monumenty 3d trzeba ustawić w takiej orientacji, żeby obu graczom pasowało i wszystko pięknie widać. Na więcej osób nie testowałem, a moja opinia o grze dotyczy tylko partii 1v1.planszufka pisze: ↑21 cze 2022, 23:43dokladnie to samo mialem pisac wlasnie. Zagralismy dwie gry z trojwymiarowymi monumentami i wrocilismy do tekturowych, bo fatalna byla widocznosc. W tej grze tekturowe monumenty lepiej sie sprawdzajaCrossSleet pisze: ↑21 cze 2022, 23:16 Wszyscy tak się zachwycają tymi elementami 3d, a mnie akurat w tej grze to nie rusza.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12726
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3716 times
- Been thanked: 3900 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Gralem z monumentami na 2, 3 i 4 osoby - zadna nie mówiła "slabo widac"
Widoczność jest lepsza niż przy tokenach, które czasem zasłaniają figurki
Widoczność jest lepsza niż przy tokenach, które czasem zasłaniają figurki
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Dla mnie ważna jest widoczność, ale też estetyka. Figurki lubią towarzystwo obiektów 3d, a nie jakichś żetonów, które mi zaburzają imersję 

Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 2005
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 1035 times
- Been thanked: 661 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Daleki jestem od tego, żeby mówić wam, ze nie macie racji z miniaturkami, bo skoro było to dla was kłopotliwe, to widać tak było. Ale trochę mnie to zaciekawiło, bo figurki są tak skonstruowane, by tokeny było widać niezależnie od tego z jakiej strony na nie patrzymy. Nawet jeśli token jest z tyłu piramidy czy obelisku to i tak go widać, a w świątyniach i sfinksach i tak wystaje ponad budynek.
W jakich sytuacjach macie problem z figurkami budynków? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że problem może być z tekturowymi żetonami. Nie mają kolorowych krawędzi, więc z boku faktycznie nie będzie wiadomo co to za żeton.
W jakich sytuacjach macie problem z figurkami budynków? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że problem może być z tekturowymi żetonami. Nie mają kolorowych krawędzi, więc z boku faktycznie nie będzie wiadomo co to za żeton.
- warlock
- Posty: 4994
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
OK, a monument nie zasłania komuś żetonu kontroli? Teoretyzuję, ale mam wrażenie, że postawiony pionowo na monumencie żeton będzie dla kogoś niewidoczny

- RUNner
- Posty: 4280
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 657 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
Umówmy się, że tam gdzie są figurki, zawsze coś będzie zasłonięte. Trzeba czasem ruszyć tyłek i się rozejrzeć.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 14 mar 2022, 08:12
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 48 times
Re: Ankh: Gods of Egypt (Eric M. Lang)
zaslaniaja
