:
(reszta zdjęć w spojlerze):
Ponieważ posiadam zarówno pierwszą edycje Air, Land & Sea, jak i jej "przetematowioną" odmianę Critters At War (czyli nasz Zwierzęcy Front), pokusiłem się o małą sesję porównawczą
. W skrócie:
- Zwierzęcy Front nie ma żadnych żetonów ani różnej wielkości kart, całość to jedna zgrabna talia w standardowym formacie CCG (koszulki Ultra Pro Inner Sleves mieszczą się idealnie w kartonowej wyprasce). To ciekawe, bo nawet zagramaniczna edycja Critters At War ma duże karty obszarów i żetony punktów
. Moim zdaniem to fantastyczna zmiana dla tych, którzy cenią sobie przenośność takich małych karcianek i chcą grać np. w plenerze - jest tu mniej drobnych elementów do pogubienia
. Pudełko polskiej wersji jest identyczne jak to z Pionierów czy Urbanisty.
- dwie karty mają troszkę inną treść w stosunku do oryginału, ale Air... doczekało się tzw. revised edition i nie wiem czy przypadkiem i tam nie doszło do korekt (np. treść jednej karty mówi, że to my zaczynamy ruch, a po nas rywal - a było odwrotnie)
- w pudle są trzy karty pomocy z podsumowaniem działania wszystkich kart (nie wiem, czy taki zabieg nie pojawił się też w wersji revised Aira, tylko tam zdecydowano się to dodać na odwrocie kart obszarów - jeśli dobrze pamiętam)
Słowem - polska wersja to kompaktowa karcianka w świetnej cenie. I jak dla mnie to jedna z najfajniejszych dwuosobówek z rodziny gier pokroju Głębi, Gejsz, Schotten Totten czy Zaginionych Miast
. W sumie to grzech nie mieć na półce
.