![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/FRRGZxMy/IMG-20220628-075218.jpg)
O tym dodatku już wiadomo od lekko miesiąca ;p Aktualizacja daje info, że niedługo trafi do sklepów
Hej,Ardel12 pisze: ↑11 mar 2022, 20:03 Ja kupuję jak leci i gram zawsze w trybie kampanii. Wymusza to granie w danych układach i "męczenie" danych mechanik. Obecnie tylko jeden dodatek to dla mnie G, New Mutants. Mechanika wybitnie mi nie podeszła i była zbyt losowa na moje oko. Mimo to lubię przemęczyć się te parę partii z takim badziewiem.
Ostatnio w sklepach pojawił się Messiah Complex, niestety się na niego nie załapałem. Oby szybko sprowadzili. W 3T nawet nie zauważyłem, że był i już go nie było
A co do Strange to zapowiada się ciekawie jak wiele innych dodatków dla mnie![]()
Wrócić po pierwsze możesz do swojej starej kampanii i ją ukończyć. Oczywiście jeśli posiadasz wszystkie dodatki to najlepiej brać najnowszą odsłonę i wtedy albo zlewasz grupy, które zaliczyłeś albo sprawdzasz jakie doszły nowe misje i je zaliczasz. Kampania jest tak plastyczna, że dla mnie to podstawa to dobra zabawa i nie trzeba się kurczowo trzymać zasad panujących w niej. Dla mnie największy plus to misje zrobione pod wydarzenia z komiksów, które staram się odtwarzać też wybierając z danej ekipy postacie, które faktycznie tam walczyły(czasem combosy przez to zasysją, ale cóż).olsszak pisze: ↑27 lip 2022, 14:52Hej,Ardel12 pisze: ↑11 mar 2022, 20:03 Ja kupuję jak leci i gram zawsze w trybie kampanii. Wymusza to granie w danych układach i "męczenie" danych mechanik. Obecnie tylko jeden dodatek to dla mnie G, New Mutants. Mechanika wybitnie mi nie podeszła i była zbyt losowa na moje oko. Mimo to lubię przemęczyć się te parę partii z takim badziewiem.
Ostatnio w sklepach pojawił się Messiah Complex, niestety się na niego nie załapałem. Oby szybko sprowadzili. W 3T nawet nie zauważyłem, że był i już go nie było
A co do Strange to zapowiada się ciekawie jak wiele innych dodatków dla mnie![]()
mam pytanie o tryb kampanii. Kiedyś już go grałem (ostatnie gry w 2017 roku... wiem, wstyd) i miałem ograne kilka grup bohaterów. Da się wrócić do kampanii po takim czasie czy majac na uwadze dochodzenie jakichś bohaterów koniecznie trzeba zacząć od nowa?
https://boardgamegeek.com/thread/122685 ... mpaign-v72
Planszomania może spróbować zamówić matę Legendary Playmat Dark Phoenix vs. The X-Men (dostępność 7-30 dni). Jest jeszcze druga Avengers w ciemniejszej kolorystyce ale to musisz poszukać czy jakiś sklep to ma lub może zamówić. Reszta mat od upperdeck jest chyba czysta (bez wydzielonych miejsc miasta).
Ja używam separatorów od richiego625HarryKeogh pisze: ↑06 maja 2023, 06:14 Mam podstawkę i 9 dodatków, kupiłem w norwegii.
Podstawkę z organizerem (warbox'a zdaje się).
Doradźcie mi proszę które separatory z bgg wydrukować sobie bo jest ich tyle że nie wiem jakie wybrać a kumpla mam w reklamie więc mi może ładny wydruk ogarnąć.
Jak grałem ostatnio(czyli z 2 lata temu) w kampanię, to tak to właśnie wyglądało. Opis może jest średni, ale zasady są banalne. Dodatkowo masz misje, które pozwalają przywracać bohaterów jak Free Agents. Czasem warto użyć. Ja kampanię polecam, bo zrobiona jest przez kogoś zaznajomionego z komiksami i można poczuć jakbyśmy rozgrywali dane wydarzenia. Dodatkowo czas tutaj nie gra roli. Póki prowadzisz zapisy(ja edytuję online dokument) to powrót jest banalny i kosztuje minimalnie wiecej niż odpalenie losowego scenariusza. Dla mnie same plusy.venomik pisze: ↑09 sie 2023, 03:12 Muszę częściej ogrywać. Może w końcu spróbuję kampanię zagrać. Chociaż nie wiem czy mi się tyle czasu chce poświecać.
Czy ja dobrze rozumiem, że kampania polega na tym, że:
- wybieram sobie drużynę, składam talie wybierajac z podanych pohaterów
- przechodzę na zakładkę z misjami i przygotowuję talię złych postaci wg podanej listy, patrzac na pierwszego niepokonanego masterminda dla danej drużyny.
- jeśli zginie tak dużo bohaterów z danej druzyny, że nie moge złożyć gry - ta drużyna odpada.
- jeśli drużyna pokonała już wszystko co przypisane do niej to może podjąć się dokończenia zadań tych drużyn, które zginęły.
Tak długo jak mam kim grać to mogę wygrać. A jeśli już wszystkie moje drużyny zginą to przegrywam kampanię? Jakoś te zasady są dla mnie strasznie nieczytelne.
Przez jakiś czas polowałem na Secret Wars I i II (z wiadomych względów
W MC jesteś bohaterem i czuć jego rozwój poprzez partię. W LM z kolei zagrywane karty można porównać do wspólnych akcji bohaterów(trenowali razem i takie comba wykręcają). Dla mnie lepiej fabularnie/klimatycznie wypada tutaj MC.
Czyli podsumowując krótko: w Legendary Marvel jest więcej klimatu od strony bossa i jego intryg, a w Marvel Champions jest więcej klimatu od strony bohatera i jego działań.Ardel12 pisze: ↑09 sie 2023, 17:16W MC jesteś bohaterem i czuć jego rozwój poprzez partię. W LM z kolei zagrywane karty można porównać do wspólnych akcji bohaterów(trenowali razem i takie comba wykręcają). Dla mnie lepiej fabularnie/klimatycznie wypada tutaj MC.
Z kolei sama walka z przeciwnikiem jest dla mnie bardziej epicka w LM a przez to bardziej klimatyczna. Nie tylko mamy majaczącego gdzieś tam w głównej bazie bossa, to ciągle zmagamy się z jego minionami, którzy niszczą miasto.
Na plus też jest Scheme w LM, których jest sporo i nie są przypisani do bossa jak to jest w MC. Tworzy to ciekawe połączenia i podbija regrywalność. Dzięki wielu kombinacjom(dla mnie więcej niż w MC) można odegrać znane batalie z komiksów(Strażnicy vs Thanos, X-Men vs Mr. Sinister, FF4 vs Galactus itd.) i ja naprawdę czuję jak odgrywam daną sekwencję z komiksu. W MC z kolei mechanika jest pierwsza i tam mam szczerze w tyłku co tam boss chce osiągnąć. Patrzę tylko na te zafajdane znaczniki i tyle.
Podsumowując, 2:1 dla LM jak dla mnie![]()
Przecież to odnosi się do mojej wypowiedzi i zostało poprawnie skrócone i zinterpretowane przez c08mk
Moim zdaniem jak nie chcesz wpierdzielic tony kasy by mieć sensowną grę to nie warto. Podstawka jest sama w sobie średnia. Trzeba wpakować duży dodatek minimum. Co do liczby wrogów to bardziej niż oni liczy się liczba schemow. Inny scheme potrafi sporo zmienić. Do tego też mamy różne grupy wrogów, które wtasowujemy w talie przeciwników. Nie rozumiem zarzutu..w Alienie też tworzysz talie na bazie scenariusza. Tutaj tak samo, a potem też budujesz talię.MrAtrion pisze: ↑11 sie 2023, 22:11 Warto wchodzić w LM w tym momencie? Nie chodzi mi o średnio dostępne dodatki co o mechanikę, która raczej jest lepsza w serii Encounters. Od MC mnie trochę odrzuca mała ilość głównych wrogów względem pierdyliarda bohaterów i deck construction przed grą. Wolę deck building podczas gry. LE Alien z dodatkiem mam i jest gites.
Tego nie da się tak łatwo rozdzielic. Chyba, że masz na myśli kupno samej podstawki - wtedy nie. Podstawka jest na granicy bycia popsutą. Najwyraźniej twórcy, patrząc na mechaniki zawarte w podstawce czy pierwszym dużym dodatku, zakładali dużo większą rywalizację o punkty między graczami. W praktyce wszystkim zależy na zwycięstwie i ostatecznie gra zwyczajnie jest zbyt łatwa. Dość powiedzieć, że przed LM grałem dwa ray w Dominioona i to było całe moje doświadczenie z grami budowaniem talii. Ucząc się zasad rozłożyłem sobie partię dla dwóch graczy. Kupowałem losowe karty, grałem na szybko, bez optymalizacji ruchów - i gładko wygrałem. Naprawdę, w 2-3 osoby podstawkę jest ciężko przegrać inaczej niz przez spory pech.
Z budowaniem talii przed grą - zgoda. U mnie to zaspokaja dwie zupełnie inne potrzeby planszówkowe. Ale pod względem małej ilości wrogów? Hmm... tu akurat MC ma przewagę nad LM, bo jednak boss w MC zmienia nieporównywalnie więcej niż mastermind w LM, dodatkowo można sobie dokupić dodatki zawierające wyłącznie nowych wrogów i nowe scenariusze. Generalnie MC jest zaskakująco zdrowie pod względem modelu wydawniczego.
Z tym jest taka pięna sprawa, że scheme to tylko jedna karta z zasadami, która leży sobie gdzieś obok gry. Nic nie stoi na przeszkodzie aby sobie pobrać taka kartę na telefon i zwyczajnie tam zerkać jeśli jest potrzeba, czyli pewnie średnio 3-4 razy na całą rozgrywkę.