Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Właśnie skończyłem oglądać tutek na JGG. Gra wygląda okropnie choć to standard u B&D. Sama mechanika wygląda całkiem spoko, ale punktowanie to nudne area majority i cały myk polega na ustawianiu naszych zbudowanych figurek w odpowiednim miejscu, lub przesuwaniu nadzorców tam gdzie są. Jak dla mnie mocny pass ale może kogoś zainteresuje.
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
ciekawe dlaczego tak mało osób wypowiada się na temat tej gry hmmm ? zbyt mało zareklamowana czy jakis inny powód
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11172
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Mysle, ze brak premiery to moze byc to
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
być może i tak choć już filmiki z gry są na kanałach filmowych a i w sklepach jest już przedsprzedaż gry - hm
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11172
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
na kanałach filmowych = promocja od wydawnictwa + wizyta w essen
przedsprzedaż = chyba mowi samo za siebie
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Brak ks, sam retail. Gra pokazywana tylko na eventach. Liczę, że nie będzie jak z Origins i jednak gra będzie bardzo dobra. Grał ktoś w Spodku albo innym miejscu?
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
tutaj wrazenia osób grające w spodku w przedmiotową grę
Na koniec udało nam się zagrać w jeden z najbardziej obleganych tytułów na tym festiwalu. Terakotowa Armia jest grą z rozmachem. Jest sporo zależności i główkowania, nie jest jednak przytłaczająca. Daje sporo frajdy, niemniej jeśli gracie z osobami, które zamulają – w Terakotowej Armii będą to robić na 120%. Na szczęście udalo nam się skonczyć partię – a zajęło nam to (razem z tłumaczeniem zasad – a Wojtek Chucha robi to naprawdę bardzo sprawnie) istotnie ponad dwie godziny. Grało mi się całkiem dobrze, acz po tej jednej partii gra spadła z „must have” do „love to have”. Bolało przesuwanie inspektorów (czyli punktowanie na koniec każdej rundy za budowaną w trakcie gry armię). Wyobraźcie sobie, że wkładacie masę energi w przygotowanie rzędu do punktacji – czasem nie tylko w danej rundzie, ale też w poprzedniej – a tu ktoś w ostatnim momencie przestawia inspektora i dany rząd nie zapunktuje. Dobre. Ale boli. Dość upierdliwe było też punktowanie armii. Rzędy, kolumny, przewagi, a do tego muzykanci, słudzy a na koniec jeszcze grupy (w pzrewagi/obecnosć w tych grupach) żołnierzy. Niemniej gra działa bardzo dobrze. Nie kupię, ale chętnie zagram – o ile znajdzie się ktoś, komu nie będzie przeszkadzało zamulanie. Byłam największym zamulaczem w tej partii.
Niezła ale trudna. Dla mnie za trudna do grania na konwentach, na których szum otoczenia i presja czasu nie pozwalają mi się dostatecznie skupić na rozgrywce. Być może dlatego nie podobała mi się tak mocno jak powinna. A raczej powinna mi się spodobać, chociażby dlatego, że jest mnóstwo kombinowana i sporo ścieżek do zwycięstwa. Z drugiej strony jest też dużo interakcji, której nie lubię w cięższych grach euro. Najbardziej jednak doskwiera downtime związany z tym, że nie da rady zaplanować sobie ruchów naprzód bo za dużo się dzieje między naszymi turami i często zastajemy sytuację diametralnie inną niż tą którą zostawiliśmy na koniec naszej poprzedniej tury. Podsumowując – doceniam, cieszę się bardzo, że zagrałem, ale spada z mojej wishlisty.
ma ktos jeszzce jakies wrazenia z gry ?
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Sporo w nią pograłem i lubię. Origins spadło z listy moich zainteresowań po pierwszej grze. Tu im dalej, tym przyjemniej było. Niby sporo się zmienia, ale są i sposoby, żeby choć trochę móc sobie poradzić z tymi zmianami, np zmiana pionów na xxx (nie pamiętam jak to się nazywało), żeby móc wstawić go na zajęte już pole.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Leinadus
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11172
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
https://www.youtube.com/watch?v=UNbgP37tvP4
Dice Tower dalo 5/10
Fajne elementy, ktore nie lacza sie w fajna calosc
Dice Tower dalo 5/10
Fajne elementy, ktore nie lacza sie w fajna calosc
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
-
- Posty: 2308
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1614 times
- Been thanked: 941 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
To zdanie niestety kojarzy mi się z Adamem coraz częściej :/
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
No nie. Sorry. Ta 'recenzja' to jakiś wielki żart.japanczyk pisze: ↑11 lis 2022, 11:50 https://www.youtube.com/watch?v=UNbgP37tvP4
Dice Tower dalo 5/10
Fajne elementy, ktore nie lacza sie w fajna calosc
Skarżenie się na agresywną interakcję w grze, która właśnie dokładnie na tym polega?
Skarżenie się, że w grze 2-osobowej mogę komuś zabrać punkty bo mnie to przybliża do zwycięstwa???
(nie mówiąc nawet o tym że w grze 2os. jest piękna kontrola nad ruchem punktujących inspektorów)
Skarżenie się, że 1. gracz nie przechodzi z automatu - A NIKT PRZEZ CAŁĄ grę nie brał znaczników pierwszego/drugiego itd. gracza. To wina gry czy GRACZY, którzy nie umieją w grę grać??? I którzy chcą żeby gra była inną grą niż tym co jest.
Ludzie, wykorzystujcie mechanizmy, które ma gra a nie skarżycie się że w grze nie ma tego czy owego. W grze o czystej agresji nie szukam wrażeń rodzinnych i łagodnych mechanizmów.
Do tego jakieś drobne skargi na rondel akcji.
Nic z tych zarzutów nie trzyma się kupy i jest kwestia oczekiwań: chciałbym żeby to była gra taka i taka i o tym i o tym a, o zgrozo, jest inna.
Szkoda że takiego recenzenckiego gniota DT wypuściło , bo akurat ta dwójka oceniających jest przeważnie bardzo racjonalna i precyzyjna. Nie tym razem niestety.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Odpuszczam. A liczyłem na wielejapanczyk pisze: ↑11 lis 2022, 11:50 https://www.youtube.com/watch?v=UNbgP37tvP4
Dice Tower dalo 5/10
Fajne elementy, ktore nie lacza sie w fajna calosc
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
W pudełku jest tylko instrukcja 2-4.
Na BGG jest oficjalne solo zrobione przez Davida Turczi.
Na pudełku jest napisane, że gra od 2 do 4 graczy. Na BGG, że od 1 do 4. Normalnie jaja jakieś. Nie rozumiem tej polityki dawania trybu solo w postaci pdf do pobrania.
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Moje wrazenia z gry – gry na 4 osoby
Mnie gra urzekła choć zaznaczam ze lubie gry gdzie jest interakcja między graczami a nie ze każdy sobie gdzieś tam w spokoju rzepkę skrobie i układa pasjansa gra ma mnóstwo kombinowana i sporo ścieżek do zwycięstwa co jest mega na plus.
Fajnym pomysłem jest koło które możemy za dobrą opłata przekręcać w prawo lub w lewo zależne od poziomu koła – sprawia to ze mamy więcej możliwości akcji i większa szanse wyboru pola na którym nam zależy a np. przeciwnik już je wcześniej zajął. – tutaj np. zdobyć znacznik pierwszego gracza i inne akcje. Fajnym pomysłem jest zmiana pionka rzemieślnika na artystę którym potem możemy blokować pole akcji lub korzystać z pola które zajął inny przeciwnik rzemieślnikiem.
Fajnym motywem jest umieszczanie armii w mauzoleum i w związku z tym punktowanie na wszelakie sposoby – cała taktyką jest umieszczanie odpowiednich rodzajów figurek aby tworzyć grupy aby później na koniec gry znaleźć się w odpowiedniej grupie punktującej i zdobyć punkty za dominację w takiej grupie.
Dużo osob narzeka na inspektorów których idzie łatwo przesunąć albo akcją z koła albo wystawiając odpowiednią figurkę – wg mnie jest to fajny zabieg to fakt ze ktoś w ostatnim ruchu nagle przestawi nam inspektora i wtedy nie zapunktuje nam dany rząd lub kolumna którą chcieliśmy. – jest to jakaś taktyka ale tez zaznaczam ze jest to jeden ze sposobów punktowania i akurat na inspektorach nie opierał bym swojego głównego punktowania bo wiele cennych punktów możemy zdobyć w szelaki inny sposób powiedzmy bardziej pod naszą kontrolą
Co do downtime – grałem z osobami które powiedzmy dość szybką myslą i wykonują ruchy wiec gra u nas sprawnie szła ale to fakt jeśli do gry zasiądzie osoba która chce przewidzieć każdy ruch i zagranie to ruch takiej osobie może zająć trochę czasu )) - powiem tez ze często gramy w gry Vital Lacerdy i co do downtime ich nie przeciągamy ale faktem jest to ze długim myśleniem każdą grę można zabić
Szkoda ze na planszy nie ma jakiejś ikonografii za co i jak punktujemy po rundach i na koniec gry.
Z mojej strony polecam grę i dziwne ze jest tak małe zainteresowanie powyższym tytułem.
Mnie gra urzekła choć zaznaczam ze lubie gry gdzie jest interakcja między graczami a nie ze każdy sobie gdzieś tam w spokoju rzepkę skrobie i układa pasjansa gra ma mnóstwo kombinowana i sporo ścieżek do zwycięstwa co jest mega na plus.
Fajnym pomysłem jest koło które możemy za dobrą opłata przekręcać w prawo lub w lewo zależne od poziomu koła – sprawia to ze mamy więcej możliwości akcji i większa szanse wyboru pola na którym nam zależy a np. przeciwnik już je wcześniej zajął. – tutaj np. zdobyć znacznik pierwszego gracza i inne akcje. Fajnym pomysłem jest zmiana pionka rzemieślnika na artystę którym potem możemy blokować pole akcji lub korzystać z pola które zajął inny przeciwnik rzemieślnikiem.
Fajnym motywem jest umieszczanie armii w mauzoleum i w związku z tym punktowanie na wszelakie sposoby – cała taktyką jest umieszczanie odpowiednich rodzajów figurek aby tworzyć grupy aby później na koniec gry znaleźć się w odpowiedniej grupie punktującej i zdobyć punkty za dominację w takiej grupie.
Dużo osob narzeka na inspektorów których idzie łatwo przesunąć albo akcją z koła albo wystawiając odpowiednią figurkę – wg mnie jest to fajny zabieg to fakt ze ktoś w ostatnim ruchu nagle przestawi nam inspektora i wtedy nie zapunktuje nam dany rząd lub kolumna którą chcieliśmy. – jest to jakaś taktyka ale tez zaznaczam ze jest to jeden ze sposobów punktowania i akurat na inspektorach nie opierał bym swojego głównego punktowania bo wiele cennych punktów możemy zdobyć w szelaki inny sposób powiedzmy bardziej pod naszą kontrolą
Co do downtime – grałem z osobami które powiedzmy dość szybką myslą i wykonują ruchy wiec gra u nas sprawnie szła ale to fakt jeśli do gry zasiądzie osoba która chce przewidzieć każdy ruch i zagranie to ruch takiej osobie może zająć trochę czasu )) - powiem tez ze często gramy w gry Vital Lacerdy i co do downtime ich nie przeciągamy ale faktem jest to ze długim myśleniem każdą grę można zabić
Szkoda ze na planszy nie ma jakiejś ikonografii za co i jak punktujemy po rundach i na koniec gry.
Z mojej strony polecam grę i dziwne ze jest tak małe zainteresowanie powyższym tytułem.
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 22 paź 2022, 07:29
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 14 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 18 lis 2022, 14:11 przez Curiosity, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Powód: cytowanie
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Wydaje mi się, że koledze chodziło o żetony punktowania końcowego rund. Tam można punktować za monety i glinę. Ale to prawda, wstawianie wojowników do mauzoleum to rdzeń, bez którego realizowania wynik końcowy będzie wydmuszką. Wszystko się na tym opiera, od inspektorów, przez muzyków, żetony i po punktację końcową.radekmajeski pisze: ↑18 lis 2022, 12:03gre tez bardzo lubie, ale nie do konca rozumiem zdanie, ze jest wiele sciezek do zwyciestwa. Jest tylko jedna - wystawianie figurek w mauzoleum. Nie ma zadnej innej. Co zupelnie nie umniejsza grzeSpoiler:
- Ardel12
- Posty: 3388
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2063 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Zagrałem 1 partię 4os i dla mnie wielkie meh. A jeszcze niektóre elementy mnie po prostu irytowały. Więcej raczej nie zagram, bo nic mnie do tej gry nie przyciąga, ale po kolei, plusy:
+ cena/jakość wygląda bardzo przystępnie. Figurki prezentują się beznadziejnie, ale jest ich sporo, a cena jest w sumie niska jak na dzisiejsze standardy
+ ciekawy pomysł na pola akcji umiejscowione na jednym z 3 okręgów(jedne w drugim, wiec stawiając mepla odpalamy 3 akcje od wewnętrznego do zewnętrznego kręgu), które przemieszczają się względem siebie co rundę jak i za opłatą graczy
+ mechanika wysychającej gliny
No w sumie tyle
Minusy:
- gra jest po prostu brzydka(szarobura), żaden element nie przypadł mi do gustu
- akcje na kole to w sumie pobranie X gliny/kasy, budowa posągu zwykłego/specjalnego, odpalenie danego specjalisty, ulepszenie mepla lub namoczenie gliny - nie wiele i w sumie co robimy to finalnie budowa pomników, brak mi czegoś więcej.
- można kręcić tylko o 1 pole w swojej turze, więc nawet posiadając sporo gotówki nie można zrobić często wymażonego ruchu, gdyż przesuwając o 1, udostępniamy takowy ruch przeciwnikowi
- w moim odczuciu durna mechanika punktowania urzędników(te 2 czerwone figurki co chodzą przy kolumnie i wierszu miejsca budowy), gdyż co z tego, że się wybuduję by zapunktować na kolejną rundę, jak przeciwnicy mogą przesunąć jednego i drugiego nawet kilkukrotnie
- dominacja daje PZ tylko jak nie mamy remisu, ale obecność to darmowe punkty zawsze(no w życiu nie spotkałem tak kretyńskiego pomysłu. Lałem się z przeciwnikiem o dominację, często remisowaliśmy, a nagrodę zgarniali wszyscy po równo...wygrał gracz, który zlał dominację i robił co innego, spoko, tylko gdyby jeden z nas odpuścił dominację, to drugi by je zgarnął i wygrał grę...no na prawdę można to rozwiązać na wiele sposób, ten dla mnie jest nie do ogarnięcia)
- prócz koła akcji nic mnie nie porwało, punktowanie za grupy na koniec dało wszystkim zbliżoną liczbę PZ, więc rozbijanie się w mauzoleum było meh
W sumie miałem dać 5/10, ale jak wypisałem wszystkie minusy i przypomniałem moją irytację, to daję 4/10. Dawno nie grałem w aż tak słabe euro. A i od razu odbijając niektórych argument, że trzeba lubić interakcję, to ja ją uwielbiam, ale zrobioną z głową, niż takie barachło jak tutaj.
+ cena/jakość wygląda bardzo przystępnie. Figurki prezentują się beznadziejnie, ale jest ich sporo, a cena jest w sumie niska jak na dzisiejsze standardy
+ ciekawy pomysł na pola akcji umiejscowione na jednym z 3 okręgów(jedne w drugim, wiec stawiając mepla odpalamy 3 akcje od wewnętrznego do zewnętrznego kręgu), które przemieszczają się względem siebie co rundę jak i za opłatą graczy
+ mechanika wysychającej gliny
No w sumie tyle
Minusy:
- gra jest po prostu brzydka(szarobura), żaden element nie przypadł mi do gustu
- akcje na kole to w sumie pobranie X gliny/kasy, budowa posągu zwykłego/specjalnego, odpalenie danego specjalisty, ulepszenie mepla lub namoczenie gliny - nie wiele i w sumie co robimy to finalnie budowa pomników, brak mi czegoś więcej.
- można kręcić tylko o 1 pole w swojej turze, więc nawet posiadając sporo gotówki nie można zrobić często wymażonego ruchu, gdyż przesuwając o 1, udostępniamy takowy ruch przeciwnikowi
- w moim odczuciu durna mechanika punktowania urzędników(te 2 czerwone figurki co chodzą przy kolumnie i wierszu miejsca budowy), gdyż co z tego, że się wybuduję by zapunktować na kolejną rundę, jak przeciwnicy mogą przesunąć jednego i drugiego nawet kilkukrotnie
- dominacja daje PZ tylko jak nie mamy remisu, ale obecność to darmowe punkty zawsze(no w życiu nie spotkałem tak kretyńskiego pomysłu. Lałem się z przeciwnikiem o dominację, często remisowaliśmy, a nagrodę zgarniali wszyscy po równo...wygrał gracz, który zlał dominację i robił co innego, spoko, tylko gdyby jeden z nas odpuścił dominację, to drugi by je zgarnął i wygrał grę...no na prawdę można to rozwiązać na wiele sposób, ten dla mnie jest nie do ogarnięcia)
- prócz koła akcji nic mnie nie porwało, punktowanie za grupy na koniec dało wszystkim zbliżoną liczbę PZ, więc rozbijanie się w mauzoleum było meh
W sumie miałem dać 5/10, ale jak wypisałem wszystkie minusy i przypomniałem moją irytację, to daję 4/10. Dawno nie grałem w aż tak słabe euro. A i od razu odbijając niektórych argument, że trzeba lubić interakcję, to ja ją uwielbiam, ale zrobioną z głową, niż takie barachło jak tutaj.
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 479 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
To, co koledze u góry nie przypasowało - mi akurat bardzo podeszło
+to, że akcje są proste i mało wyrafinowane sprawia, że łatwo jest obserwować i przewidywać, co robią inni gracze. A tutaj jest to bardzo ważne. A jako że często jest tak, że trzeba zmienić swój ruch, jak koła się poprzekręcają, to dzięki temu choć bywają dłużyzny, to jednak mogłoby to być jeszcze dłuższe.
+ Dobrze, że nie można uzbierać sobie kasy i kręcić kółkiem jak się chce, bo jeżeli zawsze można postawić pionek tam gdzie się chce i wykonać wymarzoną akcję, to jest to dla mnie definicja ubogiego worker placementu. A tutaj nie chodzi moim zdaniem o poprawną kolejność wykonywania swoich ruchów (cyt. wymarzonych akcji), lecz oto aby zrealizować swój plan kilkoma ścieżkami. Opcjonalnie mieć w pogotowiu opcje B,C itd.
+ podoba mi się możliwość przesuwania hydrantów, czyli tych inwestorów. Owszem jest to strasznie irytujące, kiedy my ustawimy sobie dobrze figurki do punktowania, a ktoś tu nam wszystko przestawi. Ale to też prowokuje do myślenia naprzód i takim ustawianiu się w mauzoleum, aby zapunktować jak najwięcej przy różnych okazjach. Nie lecieć od razu do grupy, lecz stawiać te figurki tak, aby przynajmniej nam zapunktowały przy obecność przy inspektorach
+ podobnie jak w wielu area coś tam coś tam jak dwóch się bije o dominacje w jednym regionie (tutaj grupie), to ostatecznie, gdy nie idą w nic innego, to obaj niewiele zyskają. Gdyby trzeba jeszcze było liczyć za kilka miejsc w grupach to dopiero liczenie punktów byłoby upierdliwe.
Ale nie jest idealnie:
- okropna stylistyka i czytelność planszy - no tak średnio pod koniec widać te wszystkie figurki w grobowcu
- upierdliwe liczenie punktów - zwłaszcza na koniec gry, gdzie trzeba każdą grupę liczyć, a jeszcze specjaliści i inne pierdoły
- podatna na dłużyzny - zwłaszcza jak gracze kręcą kołem.
+to, że akcje są proste i mało wyrafinowane sprawia, że łatwo jest obserwować i przewidywać, co robią inni gracze. A tutaj jest to bardzo ważne. A jako że często jest tak, że trzeba zmienić swój ruch, jak koła się poprzekręcają, to dzięki temu choć bywają dłużyzny, to jednak mogłoby to być jeszcze dłuższe.
+ Dobrze, że nie można uzbierać sobie kasy i kręcić kółkiem jak się chce, bo jeżeli zawsze można postawić pionek tam gdzie się chce i wykonać wymarzoną akcję, to jest to dla mnie definicja ubogiego worker placementu. A tutaj nie chodzi moim zdaniem o poprawną kolejność wykonywania swoich ruchów (cyt. wymarzonych akcji), lecz oto aby zrealizować swój plan kilkoma ścieżkami. Opcjonalnie mieć w pogotowiu opcje B,C itd.
+ podoba mi się możliwość przesuwania hydrantów, czyli tych inwestorów. Owszem jest to strasznie irytujące, kiedy my ustawimy sobie dobrze figurki do punktowania, a ktoś tu nam wszystko przestawi. Ale to też prowokuje do myślenia naprzód i takim ustawianiu się w mauzoleum, aby zapunktować jak najwięcej przy różnych okazjach. Nie lecieć od razu do grupy, lecz stawiać te figurki tak, aby przynajmniej nam zapunktowały przy obecność przy inspektorach
+ podobnie jak w wielu area coś tam coś tam jak dwóch się bije o dominacje w jednym regionie (tutaj grupie), to ostatecznie, gdy nie idą w nic innego, to obaj niewiele zyskają. Gdyby trzeba jeszcze było liczyć za kilka miejsc w grupach to dopiero liczenie punktów byłoby upierdliwe.
Ale nie jest idealnie:
- okropna stylistyka i czytelność planszy - no tak średnio pod koniec widać te wszystkie figurki w grobowcu
- upierdliwe liczenie punktów - zwłaszcza na koniec gry, gdzie trzeba każdą grupę liczyć, a jeszcze specjaliści i inne pierdoły
- podatna na dłużyzny - zwłaszcza jak gracze kręcą kołem.
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
- Ardel12
- Posty: 3388
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2063 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Mini sprostowanie ode mnie:
Może ja nie czuję tego elementu stawiania armii, ale dla mnie przez tak skonstruowane punktowanie z dominacją i obecnością oraz ruchem inwestorów, to w sumie nie ma tam za bardzo nad czym myśleć. Ot maksymalizujemy cele + stawiamy się tak by mieć szansę na inwestorów, ale nie mam w tym wielkiej głębi, dla mnie szukanie miejsca na wstawienie kolejnej figurki jest łopatologiczne.
Dla mnie połączenie wychodzi niesmaczne tych reguł.
Zgadzam się, że na kole więcej bym nie upychał, bo jak napisałaś, może to powodować dodatkowy downtime. Mi chodziło, że wszystko co wyciągnięmy z koła kręci się wokół jednego i tego samego. Mamy mocną centralizację naszych opcji na budowie figurek. A chciałbym móc porobić coś innego, coś dodatkowego, by ta glina nie szła wyłącznie na figurki. Może dodatek, jeśli powstanie, to to doda. Dla mnie sama podstawa nie oferuje wielkich wyborów, mamy stawiać armię, więc patrzymy na cele i pod nie stawiamy, a jak możemy jeszcze połączyć kilka w jedno to już max, ale zwojów tutaj się nie spali na tym, ot jest prosto(my mieliśmy cele, że punktują miecze, halabardy, przecięcie pionowe, kasa i jedna ćwiartka, więc w sumie stawianie jednego miecza, dawało od ręki bonus do 2 punktowań max)_Berenice_ pisze: ↑22 lis 2022, 01:13 +to, że akcje są proste i mało wyrafinowane sprawia, że łatwo jest obserwować i przewidywać, co robią inni gracze. A tutaj jest to bardzo ważne. A jako że często jest tak, że trzeba zmienić swój ruch, jak koła się poprzekręcają, to dzięki temu choć bywają dłużyzny, to jednak mogłoby to być jeszcze dłuższe.
Z kasą jest krucho i jest wymagana do stawiania specjalnych figurek jak i opłacania ekspertów/rzemieślników(czy jak tam się nazywają), więc jak raz/dwa na grę będę mógł odpalić jakieś genialne połączenie, tracąc przy tym sporo kasy, to czemu to blokować? Mi z partii nie wynikło, że zniesienie ograniczenia z kręceniem umożliwi każdemu robienie czego chce, bo jednak 2 monetki za obrót to całkiem spory koszt. A przyrost za budowę kolejnych specjalnych figurek jest odczuwalny._Berenice_ pisze: ↑22 lis 2022, 01:13 + Dobrze, że nie można uzbierać sobie kasy i kręcić kółkiem jak się chce, bo jeżeli zawsze można postawić pionek tam gdzie się chce i wykonać wymarzoną akcję, to jest to dla mnie definicja ubogiego worker placementu. A tutaj nie chodzi moim zdaniem o poprawną kolejność wykonywania swoich ruchów (cyt. wymarzonych akcji), lecz oto aby zrealizować swój plan kilkoma ścieżkami. Opcjonalnie mieć w pogotowiu opcje B,C itd.
Czyli gdzie ? Sytuacja zmienia się tam dynamicznie i jak obecność można na wielu polach sobie zagwarantować, tak dominacja...ja tego nie widzę, bo akcji kiedy przeciwnik na koniec rundy dokłada swoją figurkę lub popycha inwestora było pełno(w sumie w każdej rundzie). Benefituje to ostatniego gracza, który ma wpływ na to punktowanie, co akurat ciekawe zauważyliśmy, że im dalej w grze tym lepiej trzymać się końca kolejki(tym bardziej jak mamy choć jednego dużego mepla). Grupy tworzą się raczej z czasem, bo sami ich nie zrobimy, więc albo naturalnie się pojawią albo sami będziemy dążyć pod koniec do ich złączenia, gdzie się to opłaca._Berenice_ pisze: ↑22 lis 2022, 01:13 + podoba mi się możliwość przesuwania hydrantów, czyli tych inwestorów. Owszem jest to strasznie irytujące, kiedy my ustawimy sobie dobrze figurki do punktowania, a ktoś tu nam wszystko przestawi. Ale to też prowokuje do myślenia naprzód i takim ustawianiu się w mauzoleum, aby zapunktować jak najwięcej przy różnych okazjach. Nie lecieć od razu do grupy, lecz stawiać te figurki tak, aby przynajmniej nam zapunktowały przy obecność przy inspektorach
Może ja nie czuję tego elementu stawiania armii, ale dla mnie przez tak skonstruowane punktowanie z dominacją i obecnością oraz ruchem inwestorów, to w sumie nie ma tam za bardzo nad czym myśleć. Ot maksymalizujemy cele + stawiamy się tak by mieć szansę na inwestorów, ale nie mam w tym wielkiej głębi, dla mnie szukanie miejsca na wstawienie kolejnej figurki jest łopatologiczne.
Wystarczyłoby dodać zasadę, że w przypadku remisu w dominacji, tylko Ci gracze uzyskają PZ za obecność. Nikt nie zyskuje za dominację, a reszta, która miała na to wywalone dostaje 0. Nie zmienia to liczenia, brak dodatkowe narzutu._Berenice_ pisze: ↑22 lis 2022, 01:13 + podobnie jak w wielu area coś tam coś tam jak dwóch się bije o dominacje w jednym regionie (tutaj grupie), to ostatecznie, gdy nie idą w nic innego, to obaj niewiele zyskają. Gdyby trzeba jeszcze było liczyć za kilka miejsc w grupach to dopiero liczenie punktów byłoby upierdliwe.
Dla mnie połączenie wychodzi niesmaczne tych reguł.
U mnie liczyliśmy specjalistów, potem ich zdjeliśmy, następnie zdjeliśmy figurki nie będące w grupie i policzyliśmy grupy. Szło szybko i sprawnie._Berenice_ pisze: ↑22 lis 2022, 01:13 - upierdliwe liczenie punktów - zwłaszcza na koniec gry, gdzie trzeba każdą grupę liczyć, a jeszcze specjaliści i inne pierdoły
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 479 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Nie rozumiem do końca tego argumentu. Jest to gra o stawianiu figurek w grobowcu, gdzie prowadzić do tego połączenie worker placmentu z trochę rondlem oraz gry abstrakcyjnej. I tak ta układanka jest tutaj kluczowa. I właśnie ona daje wybory i możliwości. Stawianie figurek pod cele jest jedynie początkiem. Potem łączymy to z inspektorami i dodatkowym punktowanie za specjalistów. Połączenie kilku celów w jedno, to dopiero początek tej układanki. Oczywiście w zależności od układu początkowe jest to łatwiejsze bądź trudniejsze. Niemniej już po kilku rozgrywkach widać, jak fajnie można wykorzystywać specjalistów i bardzo dobrze za nich punktować (muzycy są świetnym przykładem jak niepozorna rzecz może dać nam sporo punktów).Zgadzam się, że na kole więcej bym nie upychał, bo jak napisałaś, może to powodować dodatkowy downtime. Mi chodziło, że wszystko co wyciągnięmy z koła kręci się wokół jednego i tego samego. Mamy mocną centralizację naszych opcji na budowie figurek. A chciałbym móc porobić coś innego, coś dodatkowego, by ta glina nie szła wyłącznie na figurki. Może dodatek, jeśli powstanie, to to doda. Dla mnie sama podstawa nie oferuje wielkich wyborów, mamy stawiać armię, więc patrzymy na cele i pod nie stawiamy, a jak możemy jeszcze połączyć kilka w jedno to już max, ale zwojów tutaj się nie spali na tym, ot jest prosto(my mieliśmy cele, że punktują miecze, halabardy, przecięcie pionowe, kasa i jedna ćwiartka, więc w sumie stawianie jednego miecza, dawało od ręki bonus do 2 punktowań max)
Odblokowanie tego i kręcenie kółkiem jak się chce zabrałoby sporo okazji do kombinowania według mnie. Bo super ekstra kombinacja, która nagle pokazuje ci się na rondlu okazuje się dużo mniej spoko, kiedy przy okazji odblokowuje super ekstra połączenie dla twojego przeciwnika, który przy okazji namiesza ci w grobowcu. A tak zostaje nam wydanie kasy i postawienie piona. Z jednej strony piszesz, że z kasą jest krucho, podczas gdy z drugiej strony istnieje opcja nazbierania tej kasy i wydania jej na genialny ruch. Pomijam to, że wyprztykanie się na to z kasy jest wątpliwie z perspektywy całej gry, bo nie będziemy mieli na nic innego. Bo i specjaliści itd. Jednocześnie... trudno się nie zgodzić, że jest tutaj trochę opcji na kumulowanie kasy. Jak rondel dobrze się ustawi, to można bodajże 7 monetek albo i 8 zdobyć za jednym zamachem. A jeszcze jak odblokujemy tych mistrzów, którzy nam dają dochód... to z opcją dowolnego kręcenia rondlem byłoby jeszcze łatwiej z tymi pieniędzmi.Z kasą jest krucho i jest wymagana do stawiania specjalnych figurek jak i opłacania ekspertów/rzemieślników(czy jak tam się nazywają), więc jak raz/dwa na grę będę mógł odpalić jakieś genialne połączenie, tracąc przy tym sporo kasy, to czemu to blokować? Mi z partii nie wynikło, że zniesienie ograniczenia z kręceniem umożliwi każdemu robienie czego chce, bo jednak 2 monetki za obrót to całkiem spory koszt. A przyrost za budowę kolejnych specjalnych figurek jest odczuwalny.
Nie wiem czy ja czuje czy nie czuje to stawianie armii, ale nie było ono dla mnie ani tak oczywiste, ani tak proste jak dla twojej ekipy. Czułam jednak konieczność intelektualnego zaangażowania. Choćby na takim przykładzie. Wiemy o ile może przesunąć się inspektor (do dwóch z mistrza, o +1/-1 dzięki zdolności białego wojownika), widać o ile mogą się przesunąć kółka, kto jakie ma żetony itd. Spokojnie da się rozstawić figurki tak, aby zapunktować chociaż za obecność inwestorów, zwłaszcza jak w pierwszej rundzie postawimy na mistrza, która pozwala dokładać figurki za kasę (i choć sami za nie zapunktujemy, to i innym zabieramy te "duże" punkty). Da się przewidzieć o ile i w jaki sposób ostatni gracz będzie chciał przesunąć inspektora, aby dostawać tam też punkty. Niemniej i tak czy siak punkty za te czerwone hydranty wcale nie przesądzały o wyniku gryCzyli gdzie ? Sytuacja zmienia się tam dynamicznie i jak obecność można na wielu polach sobie zagwarantować, tak dominacja...ja tego nie widzę, bo akcji kiedy przeciwnik na koniec rundy dokłada swoją figurkę lub popycha inwestora było pełno(w sumie w każdej rundzie). Benefituje to ostatniego gracza, który ma wpływ na to punktowanie, co akurat ciekawe zauważyliśmy, że im dalej w grze tym lepiej trzymać się końca kolejki(tym bardziej jak mamy choć jednego dużego mepla). Grupy tworzą się raczej z czasem, bo sami ich nie zrobimy, więc albo naturalnie się pojawią albo sami będziemy dążyć pod koniec do ich złączenia, gdzie się to opłaca.
Może ja nie czuję tego elementu stawiania armii, ale dla mnie przez tak skonstruowane punktowanie z dominacją i obecnością oraz ruchem inwestorów, to w sumie nie ma tam za bardzo nad czym myśleć. Ot maksymalizujemy cele + stawiamy się tak by mieć szansę na inwestorów, ale nie mam w tym wielkiej głębi, dla mnie szukanie miejsca na wstawienie kolejnej figurki jest łopatologiczne.
Podobnie można trochę sememu budować i prowokować do tworzenia grup, łączenia ich itd. Zgadzam się jednak, że ostatni gracz może mieć tutaj przewagi. Dlatego też akcja zmiany kolejności jest bardzo ważna, ale sporym minusem jest dla mnie to, że nie można w niej wybrać żetonu, tylko trzeba brać z góry. Mimo wszystko dziwi mnie to, że zawsze u was ostatni gracz miał możliwość przesunięcia inwestora. U nas taka akcja z mistrza była praktycznie od razu wykorzystywana, a ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś traciłby ciągle żetony broni i szedł tylko w białych wojowników, aby przesuwać inspektora. Strasznie to nieopłacalne. No, ale różnica między nami tkwi przede wszystkim w tym, że ja wstawianie tych figurek nie uznawałam za łopatologiczne i banalne.
Zostawiając na boku, co byłoby bardziej schludne w zasadach, to samo dostawianie się do grupy, aby dostać punkty za samą obecność jest takie mało sprytne. Bo my dostajemy mało punktu, a wzmacniamy tylko tych, którzy mają tam dużo figurek.Wystarczyłoby dodać zasadę, że w przypadku remisu w dominacji, tylko Ci gracze uzyskają PZ za obecność. Nikt nie zyskuje za dominację, a reszta, która miała na to wywalone dostaje 0. Nie zmienia to liczenia, brak dodatkowe narzutu.
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
- Ardel12
- Posty: 3388
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2063 times
Re: Terracotta Army (Przemysław Fornal, Adam Kwapiński)
Sporo opcji przychodzi mi do głowy, które mogłyby dawać inne ścieżki punktacji utrzymując ducha gry, ale możesz mnie zbyć argumentem, bym poszukał cięższych gier a tu po prostu gra pewnie jest uciachana do założonego poziomu i albo się to lubi lub nie. Ja akurat jakoś za takimi nie przepadam._Berenice_ pisze: ↑24 lis 2022, 11:24 Nie rozumiem do końca tego argumentu. Jest to gra o stawianiu figurek w grobowcu, gdzie prowadzić do tego połączenie worker placmentu z trochę rondlem oraz gry abstrakcyjnej
Jest opcja zebrania w jednym ruchu tych 7-8 monetek, ale to już trzeba przyfarcić. Tak kasę co uzbierałem to zaraz wydawałem na mistrzów czy specjalne figurki. Na koniec gry też nie miałem jej sporo, może z 2 monety. Dlatego nie uważam by umożliwienie kręcenia ile się chce za 2 monety ruch by grę rozwaliło. Do tego dochodzą Twoje argumenty, opcja wystawienia komuś innego dobrego ruchu, ale to przy pojedynczym również istnieje. Dochód z mistrzów to max 3 monety, ale żeby to otrzymać musimy wydać 6(jak dobrze pamiętam) no i pójść na nich, a czy to pasować będzie do strategii i gdzie oni na kole wypadną to...no może być słabym pomysłem._Berenice_ pisze: ↑24 lis 2022, 11:24 Odblokowanie tego i kręcenie kółkiem jak się chce zabrałoby sporo okazji do kombinowania według mnie. Bo super ekstra kombinacja, która nagle pokazuje ci się na rondlu okazuje się dużo mniej spoko, kiedy przy okazji odblokowuje super ekstra połączenie dla twojego przeciwnika, który przy okazji namiesza ci w grobowcu. A tak zostaje nam wydanie kasy i postawienie piona. Z jednej strony piszesz, że z kasą jest krucho, podczas gdy z drugiej strony istnieje opcja nazbierania tej kasy i wydania jej na genialny ruch. Pomijam to, że wyprztykanie się na to z kasy jest wątpliwie z perspektywy całej gry, bo nie będziemy mieli na nic innego. Bo i specjaliści itd. Jednocześnie... trudno się nie zgodzić, że jest tutaj trochę opcji na kumulowanie kasy. Jak rondel dobrze się ustawi, to można bodajże 7 monetek albo i 8 zdobyć za jednym zamachem. A jeszcze jak odblokujemy tych mistrzów, którzy nam dają dochód... to z opcją dowolnego kręcenia rondlem byłoby jeszcze łatwiej z tymi pieniędzmi.
U nas ekipa się podzieliła, dwie osoby robiły stawianie pod dominację głównie, a dwie inne na takim ustawianiu by właśnie punktować za inspektora. Zgadzam się, że inspektorzy nam gry nie wygrają, bo marne szanse by dominować w każdej rundzie chociaż raz. U mnie z tego co pamiętam przesuwanie było zwykle powiązane z bieda akcjami, więc nikt w to nie chciał pójść. No i ja mam z tym problem bo tak. Jak pójdę od razu to ktoś rycerzem może i tak przemieścić albo dorzucić swoje figurki i przynajmniej się ze mną wyrównać. Pójście z kolei na końcu jest najbardziej sensowne, gdyż najpierw się zbudujemy, a potem przesuniemy, no ale właśnie, czy te PZ są warte grania pod nie? Im dalej w grze tym częściej łapiemy się przy okazji na darmowe PZ za obecność i tym ciężej też ugrać dominację. Najlepiej by było w takim razie na samym początku gry je wykorzystać na dominację, a potem to już tylko łapać się przy okazji. Ach te strategie po 1 partii_Berenice_ pisze: ↑24 lis 2022, 11:24 Nie wiem czy ja czuje czy nie czuje to stawianie armii, ale nie było ono dla mnie ani tak oczywiste, ani tak proste jak dla twojej ekipy. Czułam jednak konieczność intelektualnego zaangażowania. Choćby na takim przykładzie. Wiemy o ile może przesunąć się inspektor (do dwóch z mistrza, o +1/-1 dzięki zdolności białego wojownika), widać o ile mogą się przesunąć kółka, kto jakie ma żetony itd. Spokojnie da się rozstawić figurki tak, aby zapunktować chociaż za obecność inwestorów, zwłaszcza jak w pierwszej rundzie postawimy na mistrza, która pozwala dokładać figurki za kasę (i choć sami za nie zapunktujemy, to i innym zabieramy te "duże" punkty). Da się przewidzieć o ile i w jaki sposób ostatni gracz będzie chciał przesunąć inspektora, aby dostawać tam też punkty. Niemniej i tak czy siak punkty za te czerwone hydranty wcale nie przesądzały o wyniku gry
Oczywiście podpinamy się jak to MY zyskujemy więcej chodziło mi, że masz np 2 rycerzy i teraz dokładając jeszcze 2 podepniesz się pod innego gracza z 1-2. A jeszcze lepiej jak jest tam jeszcze jeden gracz. Niż, że dostawię 1 figurkę do nowej grupy(to raczej lamerski ruch)._Berenice_ pisze: ↑24 lis 2022, 11:24 Zostawiając na boku, co byłoby bardziej schludne w zasadach, to samo dostawianie się do grupy, aby dostać punkty za samą obecność jest takie mało sprytne. Bo my dostajemy mało punktu, a wzmacniamy tylko tych, którzy mają tam dużo figurek.