Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
During the game, you play cards from a limited hand that you will improve as the game progresses. These cards can be played either as actions or as resource generators, and players need to optimize their resources and finances in order to support their best version of the story and their relationship with Mozart.
—description from the publisher
https://boardgamegeek.com/boardgame/348450/lacrimosa
Są już wstępne recenzje i gameplay. Muszę powiedzieć, że gra od razu trafia na wishlistę, bo wygląda to naprawdę dobrze.
- Otorek
- Posty: 663
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 243 times
- Been thanked: 359 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Rzuciłem okiem na materiały na YT i gra wizualnie oraz tematycznie prezentuje się całkiem nieźle. Jednak z opisu wrażeń grających nie widzę tu czegoś szczególnego, jest raczej przeciętnie. Poprzedni dorobek autorów (bardzo skromny) też nakazuje mi być ostrożnym.
- Ardel12
- Posty: 3389
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2064 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Obejrzałem i widzę Lisboa w tej planszetce gracza Też nic odkrywczego we mnie nie uderzyło. Łażenie po mapie w celu zbierania bonusów przypomina mi Gugong, zagrywanie kart za bonusy góra/dół Lisboa, wystawka kart na górze planszy jest wystawką kart xD i finalnie jeszcze tor z nutkami na dole, ale tutaj nie mam skojarzeń.
Jakim cudem przy Twoim narzekaniu na powtarzalność, odwórczość i ogólnie słabiznę nowości(odpowiedni wątek) ten tytuł Cię zachęcił? Jestem ciekaw co Ciebie do tego przekonało, bo niestety nie napisałeś.
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Narzekam głównie na brak interakcji, ekscytacji i własnej tożsamości. Nie mam żadnego problemu z remixami jeśli designer odrobił lekcje i poprawił mankamenty w kolejnej edycji. Przykład Brass Birmingham.
Na bgg znalazłem genialny komentarz, który podsumowuje większość ostatnich premier "however, this is an overwhelming amount of uncomplicated mechanisms"
A co do samej gry to wygląda po prostu solidnie i jak tytuł, który trzeba sprawdzić samemu, bo żadna recenzja nie odda emocji towarzyszących graniu.
- Otorek
- Posty: 663
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 243 times
- Been thanked: 359 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Właśnie w materiałach na yt część recenzentów unikała odniesień co do interakcji. Jedynie jedna para podkreśliła, że interakcja pomijając area majority (o ile można nazwać to jakąś szczególną interakcją) jest niebezpośrednia, więc gra raczej nie wpisuje się w model Barrage czy Brassa.
- roadrunner
- Posty: 536
- Rejestracja: 22 sie 2013, 12:30
- Has thanked: 261 times
- Been thanked: 274 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Grałem wczoraj. Nowości ostatnich lat rzadko robią na mnie dobre wrażenie rozgrywką. Ta jest dla mnie świetna. Zachowawcza ocena Lacrimosy po jednej partii to 7,8/10.
Więcej napiszę w podsumowaniu miesiąca.
Więcej napiszę w podsumowaniu miesiąca.
✓ Mam | ☢ Mogę zagrać | ✌ Udane transakcje: 100+ na forum, 6 na FB
Hejtowałem Kaskadię przed tym, jak się opamiętaliście. ;)
Sprzedam: dobre gry @Dział Handlu | Kupię: Tokaido: Rozdroża i inne @Kupię
100P |> Moje top ☯
Hejtowałem Kaskadię przed tym, jak się opamiętaliście. ;)
Sprzedam: dobre gry @Dział Handlu | Kupię: Tokaido: Rozdroża i inne @Kupię
100P |> Moje top ☯
- Ardel12
- Posty: 3389
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2064 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Zagrałem 3os partię i wrażenia na gorąco są następujące:
- bardzo jasne i klarowne zasady
- krótkie i proste akcje
- świetna mechaniki budowy talii oraz wybierania, którą kartę zagrać na akcję, a którą zutylizować na produkcję zasobów
- czuć rozwój naszej talii od samego początku(jeśli oczywiście to robimy, ale nie widzę opcji by to odpuścić)
- oprawa graficzna po wytłumaczeniu zasad staje się przejrzysta i czytelna(jedynie mieliśmy problem z drogami, które zlewają się z planszą)
- piękny insert od FS z nadrukami
- karty w koszulkach mieszczą się w planszetce
- ciekawy system z kosteczkami, które są naszym dochodem, ale zerują się na koniec rundy, a żetonami, które przechodzą między rundami
- trochę pasjans, choć tor nutek to większościówka, gdzie możemy komuś zrobić kuku mniejszą liczbą PZ na koniec gry, podkupić kartę z toru lub wykupić żeton przed kimś. Nie jest źle, trzeba czasami obserwować przeciwników by się nie ździwić.
- brak opcji na specjalizację w konkretnej części planszy. Robimy wszystko i tylko zmieniamy punkt ciężkości, na który się nastawiamy
- gra daje nam przyjemną układankę do zrobienia, ale karty, którymi ulepszamy talię nie spowodują ogromnych różnic między partiami, ot raz będziemy wydajniesi w tej czy innej części planszy(potwierdzone przez kolegę z 5 partiami, z którym grałem)
- po 1 partii miałem odczucie zrobienia, sprawdzenia i zobaczenia wszystkiego, przez co obawiam się o regrywalność. Interakcja jest niska, więc zachowanie przeciwników nie będzie miało wielkiego wpływu na naszą strategię
- klimatu nie ma za grosz, jaki Mozzart, jakie utwory, jakie wspomnienia, PZ, większościówka itd. Gra mogłaby być o czymkolwiek
Grze daję 8/10. Po wytłumaczeniu zasad to był dla mnie instant buy. Po partii przez jednak obawy z regrywalnością i to, że spora część kolegów z miasta tytuł zakupiła, odpuściłem. Z wielką przyjemnością siądę ponownie. Pierwszą partię zakończyłem z wynikiem w okolicy 130-140PZ(niestety nie zapamiętałem dokładnie), ale patrząc na to, że maksymalny żeton jest 100, to chyba całkiem niezły wynik. Pogram więcej i dam znać jak wypada regrywalność
- bardzo jasne i klarowne zasady
- krótkie i proste akcje
- świetna mechaniki budowy talii oraz wybierania, którą kartę zagrać na akcję, a którą zutylizować na produkcję zasobów
- czuć rozwój naszej talii od samego początku(jeśli oczywiście to robimy, ale nie widzę opcji by to odpuścić)
- oprawa graficzna po wytłumaczeniu zasad staje się przejrzysta i czytelna(jedynie mieliśmy problem z drogami, które zlewają się z planszą)
- piękny insert od FS z nadrukami
- karty w koszulkach mieszczą się w planszetce
- ciekawy system z kosteczkami, które są naszym dochodem, ale zerują się na koniec rundy, a żetonami, które przechodzą między rundami
- trochę pasjans, choć tor nutek to większościówka, gdzie możemy komuś zrobić kuku mniejszą liczbą PZ na koniec gry, podkupić kartę z toru lub wykupić żeton przed kimś. Nie jest źle, trzeba czasami obserwować przeciwników by się nie ździwić.
- brak opcji na specjalizację w konkretnej części planszy. Robimy wszystko i tylko zmieniamy punkt ciężkości, na który się nastawiamy
- gra daje nam przyjemną układankę do zrobienia, ale karty, którymi ulepszamy talię nie spowodują ogromnych różnic między partiami, ot raz będziemy wydajniesi w tej czy innej części planszy(potwierdzone przez kolegę z 5 partiami, z którym grałem)
- po 1 partii miałem odczucie zrobienia, sprawdzenia i zobaczenia wszystkiego, przez co obawiam się o regrywalność. Interakcja jest niska, więc zachowanie przeciwników nie będzie miało wielkiego wpływu na naszą strategię
- klimatu nie ma za grosz, jaki Mozzart, jakie utwory, jakie wspomnienia, PZ, większościówka itd. Gra mogłaby być o czymkolwiek
Grze daję 8/10. Po wytłumaczeniu zasad to był dla mnie instant buy. Po partii przez jednak obawy z regrywalnością i to, że spora część kolegów z miasta tytuł zakupiła, odpuściłem. Z wielką przyjemnością siądę ponownie. Pierwszą partię zakończyłem z wynikiem w okolicy 130-140PZ(niestety nie zapamiętałem dokładnie), ale patrząc na to, że maksymalny żeton jest 100, to chyba całkiem niezły wynik. Pogram więcej i dam znać jak wypada regrywalność
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Ja zagrałem partię 4 osobową i potwierdzam spostrzeżenia Ardel12. Gra mechanicznie porządna, można sporo pokombinować ale po tej pierwszej partii rzeczywiście mam poczucie że poznałem już większość tego co oferuje. Tor nutek mi się podobał, dopasowywanie instrumentów do poszczególnych części utworu, punktowanie za ten tor miało jakieś odniesienie do tematu gry natomiast część z mapą była dla mnie zupełnie nieklimatyczna - traktowałem ją czysto mechanicznie. Oprawa graficzna na bardzo wysokim poziomie, żetony i karty czytelne generalnie obsługa gry bardzo przyjemna. Mogę zagrać jeszcze raz jak ktoś zaproponuje ale sam nie będę jej proponował.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Czy ja czegoś nie ogarniam albo ogarniam za bardzo ale w tej grze mamy 4 surowce, których mi praktycznie nigdy nie brakuje. Przede wszystkim kasa leje się z każdej strony. Kompletnie olałem tor inwestycji i powinienem piszczeć jak mysz ale jak widzę, że się kończy to wykonuję jedną akcję i albo sprzedaję dzieło albo podróżuję albo cokolwiek innego bo kasa wyziera z każdej strony. A jak mam kasę to mam wszystko bo mogę się ratować kupnem dysków. Dynda mi,którą kartę daje jako surowce bo to nie ma znaczenia skoro mi ich nie braknie. Nie twierdzę, że wymasteryzowałem grę ale brak ciśnienia czy mi starczy do pierwszego jest słaby.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Odpal Agricolę
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- Stare Kości
- Posty: 36
- Rejestracja: 26 wrz 2022, 21:04
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 19 times
- Kontakt:
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Zapraszamy do posłuchania naszej recenzji gry w formie podcastu:
Stare Kości pisze: ↑04 sty 2023, 11:06 Dzień dobry!
Dziś odcinek bardzo muzyczny... a przynajmniej w teorii. Wszystko za sprawą gry Lacrimosa, której tematyka obejmuje życie i twórczość Wolfganga Amadeusa Mozarta. Był to jeden z bardziej wyczekiwanych i dyskutowanych tytułów Essen '22. Jego nakład był bardzo limitowany, co jeszcze podsycało ogólną ekscytację. Wiemy, że gry euro potrafią mieć klimat - Czy tak jest również w tym przypadku? Na pewno odpowiemy na to pytanie, a przy okazji opowiemy Wam o naszych odczuciach z rozgrywki i tym, jak dobrze (lub nie) bawiliśmy się grając w ten wypatrywany przez wielu tytuł.
Serdecznie dziękujemy sklepowi www.planszostrefa.pl za przekazanie gry Lacrimosa do recenzji. Grę możecie znaleźć tutaj:
https://planszostrefa.pl/pl/p/Lacrimosa ... lska/14589
#reklama
019: Lacrimosa - Czyli zbieramy Opusy i kończymy ostatnie dzieło Mozarta na Spotify
019: Lacrimosa - Czyli zbieramy Opusy i kończymy ostatnie dzieło Mozarta na YouTube
Rozmawiamy o grach planszowych w podcaście Stare Kości. Do usłyszenia!
Stare Kości - YouTube | Stare Kości - Spotify
Stare Kości - YouTube | Stare Kości - Spotify
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
W pierwszej grze miałem podobne wrażenie, miewałem około 20 złota i w zasadzie nie przejmowałem się innymi zasobami - pozyskiwałem je, ale bez większego kalkulowania, bo zawsze mogłem ewentualne braki ogarnąć kasą. Partię przegrałem.detrytusek pisze: ↑27 gru 2022, 21:46 Czy ja czegoś nie ogarniam albo ogarniam za bardzo ale w tej grze mamy 4 surowce, których mi praktycznie nigdy nie brakuje. Przede wszystkim kasa leje się z każdej strony. Kompletnie olałem tor inwestycji i powinienem piszczeć jak mysz ale jak widzę, że się kończy to wykonuję jedną akcję i albo sprzedaję dzieło albo podróżuję albo cokolwiek innego bo kasa wyziera z każdej strony. A jak mam kasę to mam wszystko bo mogę się ratować kupnem dysków. Dynda mi,którą kartę daje jako surowce bo to nie ma znaczenia skoro mi ich nie braknie. Nie twierdzę, że wymasteryzowałem grę ale brak ciśnienia czy mi starczy do pierwszego jest słaby.
W drugiej było biedniej i ciężko mi powiedzieć dlaczego. Kafelek mapy dający 7 kasy zniknął szybko i więcej się nie pojawił, kafelek dający kasę za granie utworów kościelnych mnie nie interesował, bo nie poszedłem w nie w tej partii. Na dodatek mocno nastawiłem się na zakup i sprzedaż dzieł pod koniec gry, a te z 4 i 5 rundy potrafią już kosztować konkretną kasę, której siłą rzeczy nie wydasz na inne rzeczy. Było też tak, że finalnie kasy mi zabrakło na karty, które chciałem kupić i musiałem swój plan modyfikować. Raz nawet byłem zmuszony skorzystać z akcji ucieczkowej, olać akcje na karcie i zamiast tego wziąć monety w liczbie aktualnej rundy, chyba w czwartej rundzie to było. Musiałem, bo z braku pieniędzy i dysków zakopałem się tak, że nie mogłem zrobić nic innego. Całą rozgrywkę jednak wygrałem. Tor dochodu miałem wymaksowany, za to żona go olała i często ślizgała się na granicy ubustwa - akcje wyliczone na styk, konieczność sprzedaży dysków itd.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Rodzi się zasadne pytanie czy brak kasy wynika z lepszego jej wykorzystania czy z gorszego dbania o nią w danej partii. To, że ktoś wygrał jeszcze niewiele znaczy.mat_eyo pisze: ↑04 sty 2023, 11:17 W pierwszej grze miałem podobne wrażenie, miewałem około 20 złota i w zasadzie nie przejmowałem się innymi zasobami - pozyskiwałem je, ale bez większego kalkulowania, bo zawsze mogłem ewentualne braki ogarnąć kasą. Partię przegrałem.
W drugiej było biedniej i ciężko mi powiedzieć dlaczego. Kafelek mapy dający 7 kasy zniknął szybko i więcej się nie pojawił, kafelek dający kasę za granie utworów kościelnych mnie nie interesował, bo nie poszedłem w nie w tej partii. Na dodatek mocno nastawiłem się na zakup i sprzedaż dzieł pod koniec gry, a te z 4 i 5 rundy potrafią już kosztować konkretną kasę, której siłą rzeczy nie wydasz na inne rzeczy. Było też tak, że finalnie kasy mi zabrakło na karty, które chciałem kupić i musiałem swój plan modyfikować. Raz nawet byłem zmuszony skorzystać z akcji ucieczkowej, olać akcje na karcie i zamiast tego wziąć monety w liczbie aktualnej rundy, chyba w czwartej rundzie to było. Musiałem, bo z braku pieniędzy i dysków zakopałem się tak, że nie mogłem zrobić nic innego. Całą rozgrywkę jednak wygrałem. Tor dochodu miałem wymaksowany, za to żona go olała i często ślizgała się na granicy ubustwa - akcje wyliczone na styk, konieczność sprzedaży dysków itd.
Jestem po kilku partiach i nigdy nawet nie zbliżyłem się do akcji ucieczkowej i tylko raz musiałem balansować na granicy starczy bądź nie ale to też nie był jakiś straszliwy problem by finalnie zrobić to co chciałem.
A jak ogólne wrażenia? Dla mnie to poprawna gra ale nic więcej. Po 2 partiach miałem wrażenie, że widziałem już wszystko i po następnych zdania nie zmieniłem. Nie ratuje sytuacji nawet grubaśny deck kart bo tam są tylko wariacje poprzednich.
Z jednej strony mamy świetne wykonanie (choć czasem miałem kłopoty z wciśnięciem karty w szczelinę), a z drugiej...hmmm...miałem napisać, że brak tematu ale tam jest gorzej...ten temat jest zepsuty. Opowiadam jak to w przeszłości sprzedałem dzieło Mozarta, a kasa magicznie mi się pojawia właśnie w ręce.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Wygrana w sytuacji, w której w trakcie rozgrywki brakowało mi kasy świadczy o tym, że gra z góry nie zakłada, że ta kasa będzie się lała strumieniami. Moim zdaniem nie zawsze jest jej aż tyle, wiele zależy od układu kart, kafelków i obranej strategii.
Jeśli chodzi o odczucia, to bawiłem się bardzo dobrze. Grając w Lacrimosę czuję nad stołem ducha Newtona, którego bardzo lubię. Chciałbym zagrać we trójkę, partii czteroosobowej trochę się obawiam, ale też jestem ciekaw. Mam podobne poczucie odnośnie głębi/regrywalności. Co ciekawe, bardzo podobnie to wygląda w innym, ubiegłorocznym euro, przy którym świetnie się bawię, czyli Wiecznej Zimie. Czyżby wydawcy zauważyli, że obecnie garstka graczy "masteruje" gry, a dla większości spora liczba partii w jeden tytuł to 5?
Jeśli chodzi o odczucia, to bawiłem się bardzo dobrze. Grając w Lacrimosę czuję nad stołem ducha Newtona, którego bardzo lubię. Chciałbym zagrać we trójkę, partii czteroosobowej trochę się obawiam, ale też jestem ciekaw. Mam podobne poczucie odnośnie głębi/regrywalności. Co ciekawe, bardzo podobnie to wygląda w innym, ubiegłorocznym euro, przy którym świetnie się bawię, czyli Wiecznej Zimie. Czyżby wydawcy zauważyli, że obecnie garstka graczy "masteruje" gry, a dla większości spora liczba partii w jeden tytuł to 5?
Temat jest głupi, ale nie aż tak głupi. Przypominasz sobie, jak to sprzedałeś rękopis Mozarta, dzięki temu WTEDY dostałeś kasę, która pozwoliła Ci sfinansować wspólną podróż do Londynu.detrytusek pisze: ↑04 sty 2023, 12:09 Z jednej strony mamy świetne wykonanie (choć czasem miałem kłopoty z wciśnięciem karty w szczelinę), a z drugiej...hmmm...miałem napisać, że brak tematu ale tam jest gorzej...ten temat jest zepsuty. Opowiadam jak to w przeszłości sprzedałem dzieło Mozarta, a kasa magicznie mi się pojawia właśnie w ręce.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Może tak być ale nie musi. Wystarczy, że współgracz zagrał jeszcze gorzej by efekt był ten sam. To jest kwestia do obserwacji i potrzeba więcej prób.
Zresztą zawsze istnieje możliwość sprzedaży dzieła, nawet jak kafelek nie wyjdzie. Z kart można wyciągnąć kasę, nawet jak zdobędziemy za dużo wspomnień to zamiast przepadać bezpowrotnie to dają kasę
Ja Newtona uwielbiam i wg mnie zjada L. bez popicia. Bardziej czuję ducha w Tiletum. Ta gra wg mnie by była dużo lepsza gdyby dokręcili mocniej śrubkę. Szczególnie by wybór dolnych kart był bardziej znaczący.mat_eyo pisze: ↑04 sty 2023, 13:11 Jeśli chodzi o odczucia, to bawiłem się bardzo dobrze. Grając w Lacrimosę czuję nad stołem ducha Newtona, którego bardzo lubię. Chciałbym zagrać we trójkę, partii czteroosobowej trochę się obawiam, ale też jestem ciekaw. Mam podobne poczucie odnośnie głębi/regrywalności. Co ciekawe, bardzo podobnie to wygląda w innym, ubiegłorocznym euro, przy którym świetnie się bawię, czyli Wiecznej Zimie. Czyżby wydawcy zauważyli, że obecnie garstka graczy "masteruje" gry, a dla większości spora liczba partii w jeden tytuł to 5?
Jeśli miałoby się to spinać to tę kasę powinienem mieć przed grą.
Przecież teraz opowiadam o dawnej sprzedaży dzieła, za którą dostaję teraz kasę, którą wykorzystuje by sfinansować kolejną podróż, która już się wydarzyła.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Nie zawsze - musisz mieć dzieło, musisz mieć na ręce odpowiednią kartę akcji. Sprzedaż też z reguły podbija dochód, więc pewnie myślałeś o odtworzeniu, które daje kasę natychmiast. Przy czym jeśli nie ma się dodatkowych profitów ze sprzedaży/odtwarzania dzieła, to goła akcja jest często stratą cennej akcji.detrytusek pisze: ↑04 sty 2023, 14:16 Zresztą zawsze istnieje możliwość sprzedaży dzieła, nawet jak kafelek nie wyjdzie.
Ja też Newtona bardzo lubię, choć po kilkunastu rozgrywkach zaczęła mnie tam trochę irytować punktacja. Chętnie pogram w coś podobnego, ale na tyle innego, żeby nadal bawić. Przy czym większy potencjał do pozostania w kolekcji z tej dwójki ma na pewno Newton.detrytusek pisze: ↑04 sty 2023, 14:16 Ja Newtona uwielbiam i wg mnie zjada L. bez popicia. Bardziej czuję ducha w Tiletum. Ta gra wg mnie by była dużo lepsza gdyby dokręcili mocniej śrubkę. Szczególnie by wybór dolnych kart był bardziej znaczący.
No nie, teraz siedzisz z wdową na kawce i opowiadasz jej całą historię - w przeszłości kupiłeś dzieło, które później sprzedałeś i zabrałeś Mozarta w podróż, nadal we wspomnieniach. Natomiast to się dalej nie będzie spinać, bo jedną z akcji w grze jest wsparcie kompozytorów, którzy po śmierci Mozarta kończyli requiem. Tego się już w przeszłości umieścić nie da i całość się sypie. Przy czym to nadal są jałowe rozważania, bo klimat w euro jest po to, żeby gra nie była o kółkach i kwadratachdetrytusek pisze: ↑04 sty 2023, 14:16 Przecież teraz opowiadam o dawnej sprzedaży dzieła, za którą dostaję teraz kasę, którą wykorzystuje by sfinansować kolejną podróż, która już się wydarzyła.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
No pisząc o sprzedaży zakładałem, że najpierw trzeba go zdobyć . Oczywiście, że da się wydać wszystkie pieniądze i mieć upupione. Chodziło mi o to, że bardzo łatwo się zabezpieczyć przed tym. Wystarczy mieć dzieło czy dwa i sprzedać jak trzeba. Wszystkie 9 kart w rundzie mamy na ręce, więc nie istnieje możliwość nie posiadania właściwiej wcześniej czy później (raczej wcześniej). Chyba, że zakładamy, że wszystkie zrzucisz z ręki ale to znów traktuję w kategorii wielkiego błędu, które to w rozważaniach pomijam.mat_eyo pisze: ↑04 sty 2023, 15:02 Nie zawsze - musisz mieć dzieło, musisz mieć na ręce odpowiednią kartę akcji. Sprzedaż też z reguły podbija dochód, więc pewnie myślałeś o odtworzeniu, które daje kasę natychmiast. Przy czym jeśli nie ma się dodatkowych profitów ze sprzedaży/odtwarzania dzieła, to goła akcja jest często stratą cennej akcji.
Problem w tym, że ta kawka jest teoretycznie teraz. Żeby to miało chociaż trochę sensu to wychodzi na to, że co rundę chodzicie na tę kawkę, a Ty opowiadasz co właśnie nowego sobie przypomniałeś. Za dużo kawy na mój gust . Choć i tak kasą, którą dostajesz opłacasz czynności, które już się wydarzyły.mat_eyo pisze: ↑04 sty 2023, 15:02 No nie, teraz siedzisz z wdową na kawce i opowiadasz jej całą historię - w przeszłości kupiłeś dzieło, które później sprzedałeś i zabrałeś Mozarta w podróż, nadal we wspomnieniach. Natomiast to się dalej nie będzie spinać, bo jedną z akcji w grze jest wsparcie kompozytorów, którzy po śmierci Mozarta kończyli requiem. Tego się już w przeszłości umieścić nie da i całość się sypie. Przy czym to nadal są jałowe rozważania, bo klimat w euro jest po to, żeby gra nie była o kółkach i kwadratach
Twój przykład też jest bardzo dobry by pokazać, że ten temat jest popsuty.
Oczywiście, że dyskusja jałowa ale mam wrażenie, że autorzy chcieli mocno tym tematem kupić społeczność (co zresztą się poniekąd udało bo w każdym źródle była ekscytacja, że gra o Mozarcie, jeeeeej). Okazało się, że po prostu przegięli.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- SoloGram
- Posty: 89
- Rejestracja: 28 kwie 2021, 11:27
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 82 times
- Kontakt:
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Jeżeli ktoś miałby ochotę zobaczyć jak mechanicznie działa gra, jak wygląda rozgrywka z Solistą - automą, z którą ścigamy się na torze punktacji, zapraszam na pełną rozgrywkę solo poprzedzoną wyjaśnieniem zasad.
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
-
- Administrator
- Posty: 4750
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1257 times
- Been thanked: 1469 times
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Ciekawe czy to będzie hit. Opinie ma dobre ale nic ponadto. Szału nie ma. Na BGG widać już pewną stabilizację na poziomie ok 1100 miejsca.
Ona ma 2 poważne problemy wg mnie. Pierwszy to regrywalność. Niestety po dwóch grach widziałeś już wszystko, a drugi to pewnego rodzaju przehajpowanie co skutkuje większym zawodem i niższymi ocenami. Wiele obiecuje, a potem tego nie spełnia. Oczywiście mogę się mylić i ludzie kupią oczami.
Ona ma 2 poważne problemy wg mnie. Pierwszy to regrywalność. Niestety po dwóch grach widziałeś już wszystko, a drugi to pewnego rodzaju przehajpowanie co skutkuje większym zawodem i niższymi ocenami. Wiele obiecuje, a potem tego nie spełnia. Oczywiście mogę się mylić i ludzie kupią oczami.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- siepu
- Posty: 1198
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 296 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Trochę się zgadzam. To bardzo przyjemna gra, której największą zaletą i największą wadą jest to, że znam 80% zasad przed przeczytaniem instrukcji. Partii nie odmówię, ale kompletnie nie widzę powodów, by kupić.
-
- Posty: 384
- Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 74 times
Re: Lacrimosa (Gerard Ascensi, Ferran Renalias)
Zgadzam się z powyższym, zgrałem dwa razy na TTS i nie mam ochotę na kolejne gry, przyjemna mechanicznie, wszystko się zazębia ale to wszystko jest bardzo powtarzalne i w dłuższym rozrachunku płytkie. To co mi dodatkowo przeszkadza to losowe cele punktacji końca gry zbierane podczas akcji podróży, dają solidny zastrzyk punktowy jak komuś po prostu spasuje, nie lubię takiego losowego mechanizmu kto pierwszy ten lepszy.detrytusek pisze: ↑08 lut 2023, 12:32 Ciekawe czy to będzie hit. Opinie ma dobre ale nic ponadto. Szału nie ma. Na BGG widać już pewną stabilizację na poziomie ok 1100 miejsca.
Ona ma 2 poważne problemy wg mnie. Pierwszy to regrywalność. Niestety po dwóch grach widziałeś już wszystko, a drugi to pewnego rodzaju przehajpowanie co skutkuje większym zawodem i niższymi ocenami. Wiele obiecuje, a potem tego nie spełnia. Oczywiście mogę się mylić i ludzie kupią oczami.