Virtu (Pascal Ribrault)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Virtu (Pascal Ribrault)
Virtu
Portal games.
Cześć.
Kto co wie?
Czy ktoś miał okazję zagrać?
Ja pierwszy raz kupiłem grę bez jakiejkolwiek opinii, czy obejrzenia rozgrywki. Coś kliknelo między nami .
Pio
https://boardgamegeek.com/boardgame/345377/virtu
- Gambit
- Posty: 5244
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Zagrałem na Portalconie. Nie pamiętam, czy udało nam się skończyć. Ciekawa rzecz, kilka interesujących mechanizmów. Choć nie wiem, czy będę ją chciał kupić.
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
A co sprawia, ze nie wiesz czy ja kupić ? Jakieś mechanizmy które denerwują lub są nie udane ? Pytam bo sam się zastanawiam czy nie zamówić, ale opinii jak na lekarstwo.
- Gambit
- Posty: 5244
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Bo byłaby to kolejna gra o kontroli obszarów i swego rodzaju naparzaniu się na planszy w mojej kolekcji. Nie ma tam nic co mnie denerwuje. Są nawet całkiem ciekawe rozwiązania (na przykład rondel akcji, który można sobie modyfikować). Po prostu nie wiem, czy jeśli będzie w mojej kolekcji, to będzie wygrywać z innymi grami w gatunku walkę o miejsce na stole.
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
A co byś postawił wyżej od niej?Gambit pisze: ↑09 paź 2022, 13:20Bo byłaby to kolejna gra o kontroli obszarów i swego rodzaju naparzaniu się na planszy w mojej kolekcji. Nie ma tam nic co mnie denerwuje. Są nawet całkiem ciekawe rozwiązania (na przykład rondel akcji, który można sobie modyfikować). Po prostu nie wiem, czy jeśli będzie w mojej kolekcji, to będzie wygrywać z innymi grami w gatunku walkę o miejsce na stole.
Ja kocham area control, ale nie potrafię znaleźć gry, którą byłaby wybitna.
Obecnie rządzą u nas root, tyrani i endeavor, ale żadna z nich to coś co nazwałbym czystym area control.
- Gambit
- Posty: 5244
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
El Grande, Szoguna, Inis, Age of Conan, Tsukuyumi, Endeavor, Tyranów...ale pamiętaj, że w Virtu zagrałem raz, "na szybko", więc mój osąd jest cokolwiek zaburzony
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
No to chyba mnie przekonałeś, z Twojej listy niektóre tytuły w ekipie już są, a ja sam mam chyba tylko Cyklady z area control, tak wiec może Virtu siądzie ;p
- SosnowyPatyk
- Posty: 159
- Rejestracja: 20 gru 2021, 21:51
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 123 times
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Też się grubo zastanawiam nad tym tytułem i szala przeważa się na "kupuj". W zasadzie Tomek swoją opinią to uskutecznił moją chęć zakupu, bo pomimo że by jej nie kupił, to między wierszami odczytałem, że to może być dobra gra. Jeszcze tematyka i wizualny aspekt również przemawiają za chęcią zakupu.
komu? czemu? - ludziom, osobom, planszówkom
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
- Portal Games
- Posty: 1363
- Rejestracja: 01 lis 2012, 12:26
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 303 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Cześć! Zdajemy sobie sprawę, że o grze Virtu materiałów w Internecie jest dosłownie jak na lekarstwo, a jednak tytuł, klimat i cała tematyka wzbudza zainteresowanie. Dlatego postanowiliśmy trochę pocisnąć dalej ten temat i szykujemy sporo materiałów video o Virtu. Pierwszy z nich już jest dostępny na naszym YT. To unboxing gry: https://www.youtube.com/watch?v=8UDClqSswtI a za tydzień już jest zaplanowana dłuższa prezentacja.
Dajcie znać, co zainteresowałoby Was jeszcze bardziej bądź czego potrzebujecie
Dajcie znać, co zainteresowałoby Was jeszcze bardziej bądź czego potrzebujecie
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
GejmplejPortal Games pisze: ↑24 paź 2022, 20:48 Cześć! Zdajemy sobie sprawę, że o grze Virtu materiałów w Internecie jest dosłownie jak na lekarstwo, a jednak tytuł, klimat i cała tematyka wzbudza zainteresowanie. Dlatego postanowiliśmy trochę pocisnąć dalej ten temat i szykujemy sporo materiałów video o Virtu. Pierwszy z nich już jest dostępny na naszym YT. To unboxing gry: https://www.youtube.com/watch?v=8UDClqSswtI a za tydzień już jest zaplanowana dłuższa prezentacja.
Dajcie znać, co zainteresowałoby Was jeszcze bardziej bądź czego potrzebujecie
- Wazanaczole
- Posty: 71
- Rejestracja: 17 lut 2020, 14:01
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 17 times
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
może w ten sposób ma się sprzedać. oprócz podmiany akcji rondla i zmiennej kolejności wykonywania tur, czy jest w tej grze coś ciekawszego, i mniej subiektywnego, od przyjemnych ilustracji? na ten moment ta gra to poziom Brazil: Świt Imperium
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Z tego jak czytałem na szybko instrukcje to baardzo przydałby się film z zasadami. Albo instrukcja ciężka albo mój umysł przy czytaniu jejPortal Games pisze: ↑24 paź 2022, 20:48 Cześć! Zdajemy sobie sprawę, że o grze Virtu materiałów w Internecie jest dosłownie jak na lekarstwo, a jednak tytuł, klimat i cała tematyka wzbudza zainteresowanie. Dlatego postanowiliśmy trochę pocisnąć dalej ten temat i szykujemy sporo materiałów video o Virtu. Pierwszy z nich już jest dostępny na naszym YT. To unboxing gry: https://www.youtube.com/watch?v=8UDClqSswtI a za tydzień już jest zaplanowana dłuższa prezentacja.
Dajcie znać, co zainteresowałoby Was jeszcze bardziej bądź czego potrzebujecie
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Zagraliśmy na trzech. Partia zajęła nam godzinę bez tłumaczenia. Mam garść przemyśleń, bo ciężko mi napisać ładnie sformatowaną recenzję na telefonie.
Na wstępie tylko napisze, że tak naprawdę dobre gra ale bardzo specyficzna i raczej dla wąskiego grona odbiorców.
Gra jest piekielnie ciasna. Każda decyzja niesie ze sobą spore konsekwencje. Nasze wyniki byly poniżej 10pz więc każdy punkcik był na wagę złota. Przez to, że walka jest policzalna doskonale wiemy czy jest sens kogoś atakować czy nie. Szczególnie jak jesteśmy ostatnim graczem w turze to doskonale znamy układ i potencjał wrogów. Jest to też spory autobalans, bo kolejność w turze wyznacza liczba podbitych miast (więcej=gramy prędzej).
Niestety problemem jest przepływ rozgrywki. Co akcję jest upkeep czyli możliwość zakupu kart i płacenie żołdu. To bardzo psuje flow. Akcję były zawsze dużo szybsze niż zakupy. Dodatkowo zawsze jest dostęp do WSZYSTKICH kart i kafelków więc ogrom możliwości generuje downtime.
Ogólnie ja bawiłem się naprawdę dobrze. Jednak moi współgracze zdecydowanie gorzej, choć głównym powodem jaki podali było błądzenie we mgle z powodu mnogości możliwości.
Podsumowując gra jest dobra. Jednak ma kilka problemów:
ciasnotę
zawsze tę samą pulę, dostępną od początku
bardzo mdłe karty, jest ich sporo, bo kilkanaście rodzajów, ale większość nie różni się zbytnio od siebie
Na plus:
Trzy możliwości zakończenia rozgrywki
Każdy punkt się liczy i jest ogromny stres żeby robić tylko te najważniejsze akcje
Szybki czas rozgrywki
Na wstępie tylko napisze, że tak naprawdę dobre gra ale bardzo specyficzna i raczej dla wąskiego grona odbiorców.
Gra jest piekielnie ciasna. Każda decyzja niesie ze sobą spore konsekwencje. Nasze wyniki byly poniżej 10pz więc każdy punkcik był na wagę złota. Przez to, że walka jest policzalna doskonale wiemy czy jest sens kogoś atakować czy nie. Szczególnie jak jesteśmy ostatnim graczem w turze to doskonale znamy układ i potencjał wrogów. Jest to też spory autobalans, bo kolejność w turze wyznacza liczba podbitych miast (więcej=gramy prędzej).
Niestety problemem jest przepływ rozgrywki. Co akcję jest upkeep czyli możliwość zakupu kart i płacenie żołdu. To bardzo psuje flow. Akcję były zawsze dużo szybsze niż zakupy. Dodatkowo zawsze jest dostęp do WSZYSTKICH kart i kafelków więc ogrom możliwości generuje downtime.
Ogólnie ja bawiłem się naprawdę dobrze. Jednak moi współgracze zdecydowanie gorzej, choć głównym powodem jaki podali było błądzenie we mgle z powodu mnogości możliwości.
Podsumowując gra jest dobra. Jednak ma kilka problemów:
ciasnotę
zawsze tę samą pulę, dostępną od początku
bardzo mdłe karty, jest ich sporo, bo kilkanaście rodzajów, ale większość nie różni się zbytnio od siebie
Na plus:
Trzy możliwości zakończenia rozgrywki
Każdy punkt się liczy i jest ogromny stres żeby robić tylko te najważniejsze akcje
Szybki czas rozgrywki
- Portal Games
- Posty: 1363
- Rejestracja: 01 lis 2012, 12:26
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 303 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Cześć, dzisiaj zgodnie z obietnicą podrzucamy Wam kolejny film o Virtu. Łapcie video prezentację!
https://www.youtube.com/watch?v=_6nnh_85v7Q
PS. Przekazaliśmy Markowi prośbę o video z zasadami
https://www.youtube.com/watch?v=_6nnh_85v7Q
PS. Przekazaliśmy Markowi prośbę o video z zasadami
- Ginet
- Administrator
- Posty: 222
- Rejestracja: 02 cze 2012, 00:20
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Po rozgrywce 3-osobowej mam w skrócie takie wrażenia:
- ciekawa pomysł z możliwością zmiany dostępnych dla gracza na rondlu akcji,
- dosyć wysoki próg wejścia,
- niezwykle krótką kołderką,
- negatywna interakcja na potęgę (akcja Intrygi)
Jakby ktoś chciał poczytać szerzej linkuję na GF - https://www.gamesfanatic.pl/2022/11/03/ ... rzadzenia/
- ciekawa pomysł z możliwością zmiany dostępnych dla gracza na rondlu akcji,
- dosyć wysoki próg wejścia,
- niezwykle krótką kołderką,
- negatywna interakcja na potęgę (akcja Intrygi)
Jakby ktoś chciał poczytać szerzej linkuję na GF - https://www.gamesfanatic.pl/2022/11/03/ ... rzadzenia/
Polecam:
GAMESFANATIC - Największy serwis o grach planszowych i karcianych
NEWS GAMESFANATIC - Najnowsze wieści z planszówkowego świata
GAMESFANATIC - Największy serwis o grach planszowych i karcianych
NEWS GAMESFANATIC - Najnowsze wieści z planszówkowego świata
- Portal Games
- Posty: 1363
- Rejestracja: 01 lis 2012, 12:26
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 303 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Cześć! Czy wiecie, ale w zespole marketingu jest Rafał, do którego przylgnęła łatka "Smoczy Język"? Strzeżcie się wszyscy ci, którzy siadają z nim do planszowego stołu! To właśnie dzisiaj Rafał popełnił felieton o Virtu, czyli grze, która potrafi być naprawdę wredna
"Nazywam się Rafał, gram w planszówki od małego, a w te nowoczesne od 2006 roku. W naszej portalowej ekipie dorobiłem się swego rodzaju reputacji, a że Ignacy jest dość medialną osobą, ta reputacja wypłynęła poza gliwicką grupę planszówkową.
Nie wiedzieć czemu, nazywają mnie Smoczym Językiem. Że niby przy grach planszowych zmieniam się w sączącego jad fałszywego doradcę, który udaje sojusznika, by zdradzić, wykorzystać i – w przeciwieństwie do postaci z Władcy Pierścieni – sięgnąć po zwycięstwo. Jest to oczywiście posądzenie krzywdzące, jednostronne i całkowicie pozbawione podstaw; zwykła strategia, którą Ignacy napuszcza na siebie swoich współgraczy. Przecież nie byłbym zdolny do takich machlojek…
Skoro to sobie wyjaśniliśmy, porozmawiajmy o Virtu. W Virtu jest ciasno. Trzeba zapanować nad rondlem akcji i dostosować go do potrzeb, celów i fazy gry. Gospodarować zasobami tak, by starczyło ich na działania i rozwój. Wykorzystać paru dostępnych dworzan i dwa czy trzy znaczniki szpiegów. Porozstawiać armię tak, by dosięgła wroga, osłoniła kluczowe miejsca, a na koniec rundy nie rozpierzchła się z braku żołdu.
Obok tych mechanicznych zależności do opanowania i przełożenia na strategię, Virtu ma jeszcze jednen aspekt: bezmiar interakcji. Interakcji negatywnej, wielopoziomowej i bezwzględnej. W tej krwistej euro-strategii, która tematyką wprost odwołuje się do pana Machiavelliego, mamy tak naprawdę trzy obszary gry. Pierwszy to plansza dworu, którą musimy uczynić sprawnym silniczkiem naszych akcji. Drugi – plansza główna, mapa Italii z naszymi i wrogimi miastami. I trzeci, którego na pierwszy rzut oka nie widać, a którego opanowanie jest kluczem do zwycięstwa. To rozmowy nad stołem, przekonywanie, mamienie pozornymi ruchami i ukrywanie tych prawdziwych. Reakcje na rozmowy, deklaracje i poczynania współgraczy i płynne przechodzenie od sojuszu do zdrady, od wrogości do wspólnoty interesów.
Gdy obiecałem Klaudii, że nie zaatakuję jej poniżej linii Genua-Ravenna, nie wspominałem nic o miastach na północ od niej. I nie mówiłem ni słowa o tym, że gdy Marek zajmie jej Pizę, będę mógł ją zająć – bo to już nie atak na Klaudię. Gdy przekonywałem o tym, że współgracze powinni wspólnie zaatakować Marka, bo zanadto się rozłożył na mapie, nie było mowy o moim uczestnictwie w natarciu. A tym bardziej o tym, że na rękę jest mi ich zaangażowanie w jakąkolwiek wojnę na planszy, bo w tym czasie mogę uciułać zasoby na tytuł, którego nikt nie zdąży mi podebrać. Gdy maszerowałem w stronę Wenecji, to nie po to, by… Wiesz, co mam na myśli?
Virtu to must-have na stołach Smoczych Języków. Gra idealna do tego, by powbijać sobie noże w plecy, tworzyć sojusze i spektakularnie je zrywać, przygotowywać natarcia-pułapki, napuszczać na siebie wrogów. By knuć, knuć i jeszcze raz knuć.
Nazywam się Smoczy Język i nie umiem się doczekać kolejnej partii Virtu."
"Nazywam się Rafał, gram w planszówki od małego, a w te nowoczesne od 2006 roku. W naszej portalowej ekipie dorobiłem się swego rodzaju reputacji, a że Ignacy jest dość medialną osobą, ta reputacja wypłynęła poza gliwicką grupę planszówkową.
Nie wiedzieć czemu, nazywają mnie Smoczym Językiem. Że niby przy grach planszowych zmieniam się w sączącego jad fałszywego doradcę, który udaje sojusznika, by zdradzić, wykorzystać i – w przeciwieństwie do postaci z Władcy Pierścieni – sięgnąć po zwycięstwo. Jest to oczywiście posądzenie krzywdzące, jednostronne i całkowicie pozbawione podstaw; zwykła strategia, którą Ignacy napuszcza na siebie swoich współgraczy. Przecież nie byłbym zdolny do takich machlojek…
Skoro to sobie wyjaśniliśmy, porozmawiajmy o Virtu. W Virtu jest ciasno. Trzeba zapanować nad rondlem akcji i dostosować go do potrzeb, celów i fazy gry. Gospodarować zasobami tak, by starczyło ich na działania i rozwój. Wykorzystać paru dostępnych dworzan i dwa czy trzy znaczniki szpiegów. Porozstawiać armię tak, by dosięgła wroga, osłoniła kluczowe miejsca, a na koniec rundy nie rozpierzchła się z braku żołdu.
Obok tych mechanicznych zależności do opanowania i przełożenia na strategię, Virtu ma jeszcze jednen aspekt: bezmiar interakcji. Interakcji negatywnej, wielopoziomowej i bezwzględnej. W tej krwistej euro-strategii, która tematyką wprost odwołuje się do pana Machiavelliego, mamy tak naprawdę trzy obszary gry. Pierwszy to plansza dworu, którą musimy uczynić sprawnym silniczkiem naszych akcji. Drugi – plansza główna, mapa Italii z naszymi i wrogimi miastami. I trzeci, którego na pierwszy rzut oka nie widać, a którego opanowanie jest kluczem do zwycięstwa. To rozmowy nad stołem, przekonywanie, mamienie pozornymi ruchami i ukrywanie tych prawdziwych. Reakcje na rozmowy, deklaracje i poczynania współgraczy i płynne przechodzenie od sojuszu do zdrady, od wrogości do wspólnoty interesów.
Gdy obiecałem Klaudii, że nie zaatakuję jej poniżej linii Genua-Ravenna, nie wspominałem nic o miastach na północ od niej. I nie mówiłem ni słowa o tym, że gdy Marek zajmie jej Pizę, będę mógł ją zająć – bo to już nie atak na Klaudię. Gdy przekonywałem o tym, że współgracze powinni wspólnie zaatakować Marka, bo zanadto się rozłożył na mapie, nie było mowy o moim uczestnictwie w natarciu. A tym bardziej o tym, że na rękę jest mi ich zaangażowanie w jakąkolwiek wojnę na planszy, bo w tym czasie mogę uciułać zasoby na tytuł, którego nikt nie zdąży mi podebrać. Gdy maszerowałem w stronę Wenecji, to nie po to, by… Wiesz, co mam na myśli?
Virtu to must-have na stołach Smoczych Języków. Gra idealna do tego, by powbijać sobie noże w plecy, tworzyć sojusze i spektakularnie je zrywać, przygotowywać natarcia-pułapki, napuszczać na siebie wrogów. By knuć, knuć i jeszcze raz knuć.
Nazywam się Smoczy Język i nie umiem się doczekać kolejnej partii Virtu."
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Dobra portal pierdu pierdu. Dajcie porządną wideo instrukcję albo zlećcie Komuś (Where Kaczmar)
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Boże jak tu jej nie kupić, z drugiej strony moja ekipa to najlepiej nie mówić do siebie przy euro sucharze
Ostatnio zmieniony 05 lis 2022, 08:36 przez Atk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Hardkor
- Posty: 4549
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1371 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Zmiłuj się człowieku i jak już cytujesz tonę tekstu to chociaż usun zdjęcia albo daj to w spoiler...
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11170
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Zagraliśmy dzisiaj w Virtu i, ech...
Gralismy na 4 osoby i po bardzo dobrych pierwszych wrazeniach gra zakonczyla sie powiedzmy, ze tak sobie
Ogolnie podpialbym sie pod post XLR8 do polowy rozgrywki, niestety pozniej gra zaczela sie ciagnac, a warunki końca gry wcale nie były takie łatwe do spelnienia jak sie wydawalo, a to wszytsko przez jedną wspaniałą akcję - Intrygi
Sam pomysł na blokowanie akcji innych graczy jest świetny, ale w momencie kiedy jest mozliwosc zastapienia akcji Intrygi inną akcją przy reorganizacji, a chwile poźniej pozostali gracze mogą wlepic agentow i uniemozliwic wykonanie jakiejkolwiek akcji do końca gry Oczywiscie tak sie nie stalo w wypadku naszej rozgrywki, ale mozliwosc taka w grze istnieje co uwazam za kiepski design
Gdzies tam jest dobra gra, ale na pewno nie dla nas - Namurenai powiedzial, ze gdyby mu ktos zaproponowal Virtu i Brazil, to wybralby Brazil, a fanem Brazila nie jest
Gra jest żmudna w tym co robi - ciezko cos zaplanowac, bo zanim dojdzie sie do miejsca gdzie mamy szanse wykonac plan to sytuacja na planszy zmieni sie 4 razy. Surowce zbiera sie powoli, szybkie obstawienie jasnych komnat palacowych zdaje sie jedna z wazniejszych rzeczy, zeby miec dostep do jak najwiekszej ilosci wspierajacych dworzan, ktorych mozemy w maire czesto odswiezac wspomagajac podstawowe wartosci akcji
Ogolnie kazdy z nas mial poczucie, ze gra jest ciasna dla bycia ciasnej - roznego rodzaju ograniczenia psuja cos co mogloby byc calkiem przyjemna rozgrywka przy kilku innych decyzjach deisgnerskich. Wszytskiego tutaj jest malo - rozstawienie na planszy ejst oczywiscie tematyczne, ale gra jest mocno abstrakcyjna a poczatkowy start sprawia, ze ma sie poczucie zgromadzenia 3 graczy w jednym miejscu, gdy 4 moze swobodnie rozlewac sie na wolne miasta neutralne. 6 zolnierzy to duzo i nieduzo, ale szachowanie sie z innym graczem moze uziemic czesc zasobow i niemalze wyeliminowac je z gry. Zold dla zolnierzy imho jest kompletnie zbedny dla ekonomii gry i niepotrzebnie stanowi element upkeepu.
Akcje sa mega szybkie, ale faza Zimy potrafi zrobic downtime stulecia gdy zaczniemy analizowac palacowe przepychanki i zakupy na targu gdzie mamy wybor sposrod stalego rynku 9 kart oraz 6 rodzajow kafelkow
Dochodzi tezx instrukcja gdzie rzeczy sa porozrzucane w 3 roznych miejscach (np. informacje o odpustach, poruszanie sie po palacu) i jestesmy odsylani wielokrotnie z miejsca w miejsce
6,5/10 dam, nie jest to zla gra, ale mam poczucie, ze moglaby byc zdecydowanie lepsza
Bonus:
- tłumaczenie Maître de l'Italie jako Mistrza Włoch jest moim zdaniem chybione - zarówno słowo maitre jak i angielskie master może oznaczać Władcę/Rządcę i w takim kontekscie powinno to zostac przetłumaczone; pokonanie pozostałych włoskich rodów w prestiżu, żeby zostać Mistrzem Włoch w grze, która usilnie stara się być tematyczna brzmi jak kpina
- W instrukcji jest mowa o Świętym Cesarstwie Rzymskim, a na mapie mamy napis Świete Imperium Rzymski
Gralismy na 4 osoby i po bardzo dobrych pierwszych wrazeniach gra zakonczyla sie powiedzmy, ze tak sobie
Ogolnie podpialbym sie pod post XLR8 do polowy rozgrywki, niestety pozniej gra zaczela sie ciagnac, a warunki końca gry wcale nie były takie łatwe do spelnienia jak sie wydawalo, a to wszytsko przez jedną wspaniałą akcję - Intrygi
Sam pomysł na blokowanie akcji innych graczy jest świetny, ale w momencie kiedy jest mozliwosc zastapienia akcji Intrygi inną akcją przy reorganizacji, a chwile poźniej pozostali gracze mogą wlepic agentow i uniemozliwic wykonanie jakiejkolwiek akcji do końca gry Oczywiscie tak sie nie stalo w wypadku naszej rozgrywki, ale mozliwosc taka w grze istnieje co uwazam za kiepski design
Gdzies tam jest dobra gra, ale na pewno nie dla nas - Namurenai powiedzial, ze gdyby mu ktos zaproponowal Virtu i Brazil, to wybralby Brazil, a fanem Brazila nie jest
Gra jest żmudna w tym co robi - ciezko cos zaplanowac, bo zanim dojdzie sie do miejsca gdzie mamy szanse wykonac plan to sytuacja na planszy zmieni sie 4 razy. Surowce zbiera sie powoli, szybkie obstawienie jasnych komnat palacowych zdaje sie jedna z wazniejszych rzeczy, zeby miec dostep do jak najwiekszej ilosci wspierajacych dworzan, ktorych mozemy w maire czesto odswiezac wspomagajac podstawowe wartosci akcji
Ogolnie kazdy z nas mial poczucie, ze gra jest ciasna dla bycia ciasnej - roznego rodzaju ograniczenia psuja cos co mogloby byc calkiem przyjemna rozgrywka przy kilku innych decyzjach deisgnerskich. Wszytskiego tutaj jest malo - rozstawienie na planszy ejst oczywiscie tematyczne, ale gra jest mocno abstrakcyjna a poczatkowy start sprawia, ze ma sie poczucie zgromadzenia 3 graczy w jednym miejscu, gdy 4 moze swobodnie rozlewac sie na wolne miasta neutralne. 6 zolnierzy to duzo i nieduzo, ale szachowanie sie z innym graczem moze uziemic czesc zasobow i niemalze wyeliminowac je z gry. Zold dla zolnierzy imho jest kompletnie zbedny dla ekonomii gry i niepotrzebnie stanowi element upkeepu.
Akcje sa mega szybkie, ale faza Zimy potrafi zrobic downtime stulecia gdy zaczniemy analizowac palacowe przepychanki i zakupy na targu gdzie mamy wybor sposrod stalego rynku 9 kart oraz 6 rodzajow kafelkow
Dochodzi tezx instrukcja gdzie rzeczy sa porozrzucane w 3 roznych miejscach (np. informacje o odpustach, poruszanie sie po palacu) i jestesmy odsylani wielokrotnie z miejsca w miejsce
6,5/10 dam, nie jest to zla gra, ale mam poczucie, ze moglaby byc zdecydowanie lepsza
Bonus:
- tłumaczenie Maître de l'Italie jako Mistrza Włoch jest moim zdaniem chybione - zarówno słowo maitre jak i angielskie master może oznaczać Władcę/Rządcę i w takim kontekscie powinno to zostac przetłumaczone; pokonanie pozostałych włoskich rodów w prestiżu, żeby zostać Mistrzem Włoch w grze, która usilnie stara się być tematyczna brzmi jak kpina
- W instrukcji jest mowa o Świętym Cesarstwie Rzymskim, a na mapie mamy napis Świete Imperium Rzymski
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Virtu (Pascal Ribrault)
Oj tak, posiadanie dużej liczby szpiegów, mocnej akcji intrygi (lub dwóch ), u któregoś z graczy spowoduje, że będzie on co chwila wysyłał szpiegów do innych graczy i psuł im silniczek. Strasznie bolesne i przeciągające grę.