Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- pan_satyros
- Posty: 6161
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 685 times
- Been thanked: 522 times
- Kontakt:
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Zasady 1.1 są do wglądu od kilku miesięcy:
https://www.dropbox.com/sh/n9pbwfy16t5m ... tracking=1
Nie przypominam sobie drastycznych zmian, na pewno nie w mechanice hałasu.
https://www.dropbox.com/sh/n9pbwfy16t5m ... tracking=1
Nie przypominam sobie drastycznych zmian, na pewno nie w mechanice hałasu.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Czyli dalej Irena/Kulbir/Quentyn silent killers zabijają 1000 więcej razy postaci niż hans/brick nie robiąc hałasu?:D
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
- pan_satyros
- Posty: 6161
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 685 times
- Been thanked: 522 times
- Kontakt:
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Tu już by trzeba sprawdzić, czy coś zmieniono konkretnie w zdolnościach i taliach. Ale i te chyba są dostępne w linku do sprawdzenia.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- Jareks1985
- Posty: 1131
- Rejestracja: 05 cze 2018, 09:01
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 147 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Będzie u Was rewizja recenzji reichbusters z errata pack?pan_satyros pisze: ↑26 kwie 2021, 22:41Tu już by trzeba sprawdzić, czy coś zmieniono konkretnie w zdolnościach i taliach. Ale i te chyba są dostępne w linku do sprawdzenia.
- pan_satyros
- Posty: 6161
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 685 times
- Been thanked: 522 times
- Kontakt:
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Nam gra się w sumie podobała i bez (mimo pewnych uciążliwości) , więc zobaczymy co on wniesie. Na pewno póki co gry się nie pozbywamy.Jareks1985 pisze: ↑27 kwie 2021, 09:20Będzie u Was rewizja recenzji reichbusters z errata pack?pan_satyros pisze: ↑26 kwie 2021, 22:41Tu już by trzeba sprawdzić, czy coś zmieniono konkretnie w zdolnościach i taliach. Ale i te chyba są dostępne w linku do sprawdzenia.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- Jareks1985
- Posty: 1131
- Rejestracja: 05 cze 2018, 09:01
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 147 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Po za Shimrodem nikt więcej nie otrzymał errata pack?. Pytam bo od dwoch tygodni ludzie na grupach chwalą się errata pack, a tutaj cisza. A pytam się bo się martwię, że swojej paczki nie dostanę.
- pan_satyros
- Posty: 6161
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 685 times
- Been thanked: 522 times
- Kontakt:
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Dostałem i nawet mam jeden na zbyciu (za koszt wysyłki). Jak nie dotrze do miesiąca odezwij sięJareks1985 pisze: ↑04 maja 2021, 21:04 Po za Shimrodem nikt więcej nie otrzymał errata pack?. Pytam bo od dwoch tygodni ludzie na grupach chwalą się errata pack, a tutaj cisza. A pytam się bo się martwię, że swojej paczki nie dostanę.

Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- Jareks1985
- Posty: 1131
- Rejestracja: 05 cze 2018, 09:01
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 147 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
To może odrazu wezmę?, jak dojedzie mój egzemplarz oddam również za cene paczkomatu.pan_satyros pisze: ↑04 maja 2021, 22:15Dostałem i nawet mam jeden na zbyciu (za koszt wysyłki). Jak nie dotrze do miesiąca odezwij sięJareks1985 pisze: ↑04 maja 2021, 21:04 Po za Shimrodem nikt więcej nie otrzymał errata pack?. Pytam bo od dwoch tygodni ludzie na grupach chwalą się errata pack, a tutaj cisza. A pytam się bo się martwię, że swojej paczki nie dostanę.![]()
- Jareks1985
- Posty: 1131
- Rejestracja: 05 cze 2018, 09:01
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 147 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Tylko ze sklepu mythic games, swoją droga jak ktoś będzie zamawiał chetnie podłącze się do zamówienia, podzielimy się wysyłką
Edit: poprawka juz nie ma w ich sklepie. To znaczy, że z drugiej ręki lub w grudniu ma wystartowac drugi sezon reichbusters, może wtedy uda się zamówić.
Edit: poprawka juz nie ma w ich sklepie. To znaczy, że z drugiej ręki lub w grudniu ma wystartowac drugi sezon reichbusters, może wtedy uda się zamówić.
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
To wiem

- Gab
- Posty: 653
- Rejestracja: 15 maja 2013, 00:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 106 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Mam pytanie odnośnie instrukcji PL - czy takowa istnieje? Na BGG czytałem, że ktoś się zajmował tematem ale wydaje mi się, że temat umarł śmiercią naturalną.
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 01 lut 2015, 11:14
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 8 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Cześć.
Czy grał już może ktoś z erratą? Jest lepiej?
Pozdrawiam
Czy grał już może ktoś z erratą? Jest lepiej?
Pozdrawiam
Moja kolekcja, wishlist, na sprzedaż:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Xawras
https://boardgamegeek.com/collection/user/Xawras
- garg
- Posty: 4786
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1753 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Pograłem przez weekend ze swoimi synami i podzielę się garścią wrażeń:
1) Jak już wszyscy wcześniej pisali, wykonanie jest faktycznie na wypasie. Do tego stopnia, że po skończonej rozgrywce (o tym za chwilę) moje dzieci zapytały, czy mogą się pobawić grą i jak szedłem na obiad, to musiałem szerokim łukiem omijać rozstawione na dywanie figurki w niemieckich bunkrach
Nawet córka bawiła się doskonale.
2) Faktycznie brak organizerka na żetony jest upierdliwy, ale wziąłem średniego NOR-a i wszystko weszło idealnie, a do tego zmieściło się do pudła. Co prawda musiałem przełożyć te cztery duże kafle terenu do pudełka z Project X, ale to drobiazg w porównaniu z wygodą użytkowania żetonów. Polecam to rozwiązanie. Ale setup i tak swoje trwa. Zwykle kilkanaście minut dla pojedynczej planszy. A jeśli jeszcze musimy korzystać z dodatków, żonglowanie tą toną kartonu i plastiku staje się męczące.
3) Dodatek Project X to faktycznie rodzaj żartu. Wielkie pudło z jedną figurką (a właściwie figurą), kilka żetonów i kilka kart. Dobrze, że można wrzucić do tego pudła (poza kaflami terenu) te plastikowe drzwi. W ten sposób zdecydowanie zwiększamy wygodę przechowywania całości, bo wszystkie pudełka są wreszcie tego samego rozmiaru.
4) Dostałem od Mythica cały Errata Pack i podmiana wszystkich kart oraz żetonów to normalnie gra w grze. Zajęło mi to jakieś dwie i pół godziny
. Ale przy okazji oglądałem sobie podmieniane karty i te nowe są dużo czytelniejsze i łatwiejsze w obsłudze. Stare instrukcje od razu wyrzuciłem, żeby mi się potem nie myliły. I jestem pod wrażeniem spakowania tego wszystkie - karty były ułożone na tyle sensownie, że podmiana była dość prosta (choć niestety pracochłonna).
5) Uczyłem się grać z nowej wersji instrukcji oraz filmu na YT i poza kilkoma kwestiami dotyczącymi alarmów, wszystko było jasne i klarowne. Czego nie da się powiedzieć o każdym dungeon crawlerze, więc jest to na plus. I też nowe karty postaci, z opisami akcji i zdolności specjalnych, są bardzo przyjazne użytkownikowi.
6) Niestety podtrzymuję zarzuty wielu recenzentów na temat dwóch kwestii: liczby słów kluczowych oraz kości hałasu. Liczba słów kluczowych mnie po prostu wnerwiła. Nie po to gram w pastisz filmów akcji klasy B, żeby wkuwać kilkadziesiąt nowych pojęć, a potem jeszcze ciągle je sprawdzać w instrukcji. Instrukcja po przeorganizowaniu pomaga w tym szukaniu, ale i tak było to irytujące. A kości hałasu budzą moje ambiwalentne uczucia. Z jednej strony dodają klimatu i smaczków fabularnych, ale z drugiej strony są najnormalniej w świecie upierdliwe. Ile razy można rzucać tylko po to, żeby pojawił się kolejny patrol. A jeśli mamy pecha, to nawet dwa patrole. Pod rząd. I nie chodzi tu o poziom trudności, bo kombosy z kart są fenomenalne i prawie zawsze możemy sobie z patrolami poradzić. Po prostu nie posuwa to ani akcji, ani fabuły do przodu nawet o milimetr, a w zamian wywołuje poczucie żmudności w grze, która powinna być radosna naparzanką.
7) Kombosy z kart są fenomenalne. To, co można z nich wykręcić budzi po prostu niedowierzanie. Niby mamy tylko dwie akcje, ale system wzmocnień akcji i możliwość zagrywania kilku kart po kolei dają tak niesamowite możliwości, że aż trudno to opisać. Miodzio
8 ) Fabuła każdej misji jest oczywiście banalna i bzdetna, ale dodaje smaczku i poprawia odczucia z rozgrywki. Dziwaczna jest natomiast integracja podstawki z dodatkami. Misje z dodatków wchodzą do głównej kampanii w kolejności: A-B-A-A-C-C-C-C-A-A-D-A. To oznacza, że jeśli spodobałaby nam się podstawka i chcielibyśmy później coś dokupić, to żeby zagrać zgodnie z kampanią, trzeba rozegrać wszystko od początku. Dziwaczne rozwiązanie. Ale jeśli od razu mamy komplet, to nie ma to znaczenia.
9) I teraz dochodzimy do zasadniczej kwestii - żeby sprawnie wprowadzić moich synów w reguły, najpierw rozegrałem misję solo, a następnego dnia zaczęliśmy grać we trzech. I zagraliśmy trzy misje, po czym jeden z synów zrezygnował. A po kolejnej zrezygnował także i drugi. Bo gra jest fajna i ma zadatki na wybitną, ale niestety zbyt dużo jest sprawdzania znaczenia słów kluczowych, grindu i powtarzalności. Gdyby ktoś ją lepiej zdewelopował, to mogłaby nabrać prawdziwego blasku. A tak jest po prostu dobra i tyle.
Ocenę na BGG wystawiłem 7/10 i to głównie za pierwsze wrażenia. Bo niestety im dalej w las, tym nudniej i mniej emocjonująco. Gdyby tendencja się utrzymała, to pewnie dałbym "Rzeszogromcom" 6/10. Ale ponieważ nie mam z kim dalej grać, to pozostanę przy pierwszym, korzystniejszym wrażeniu
.
A gra - z powodu ilości zajmowanego miejsca - idzie na sprzedaż. Może drugi sezon będzie ciekawszy. Bo zadatki widać
.
1) Jak już wszyscy wcześniej pisali, wykonanie jest faktycznie na wypasie. Do tego stopnia, że po skończonej rozgrywce (o tym za chwilę) moje dzieci zapytały, czy mogą się pobawić grą i jak szedłem na obiad, to musiałem szerokim łukiem omijać rozstawione na dywanie figurki w niemieckich bunkrach

2) Faktycznie brak organizerka na żetony jest upierdliwy, ale wziąłem średniego NOR-a i wszystko weszło idealnie, a do tego zmieściło się do pudła. Co prawda musiałem przełożyć te cztery duże kafle terenu do pudełka z Project X, ale to drobiazg w porównaniu z wygodą użytkowania żetonów. Polecam to rozwiązanie. Ale setup i tak swoje trwa. Zwykle kilkanaście minut dla pojedynczej planszy. A jeśli jeszcze musimy korzystać z dodatków, żonglowanie tą toną kartonu i plastiku staje się męczące.
3) Dodatek Project X to faktycznie rodzaj żartu. Wielkie pudło z jedną figurką (a właściwie figurą), kilka żetonów i kilka kart. Dobrze, że można wrzucić do tego pudła (poza kaflami terenu) te plastikowe drzwi. W ten sposób zdecydowanie zwiększamy wygodę przechowywania całości, bo wszystkie pudełka są wreszcie tego samego rozmiaru.
4) Dostałem od Mythica cały Errata Pack i podmiana wszystkich kart oraz żetonów to normalnie gra w grze. Zajęło mi to jakieś dwie i pół godziny

5) Uczyłem się grać z nowej wersji instrukcji oraz filmu na YT i poza kilkoma kwestiami dotyczącymi alarmów, wszystko było jasne i klarowne. Czego nie da się powiedzieć o każdym dungeon crawlerze, więc jest to na plus. I też nowe karty postaci, z opisami akcji i zdolności specjalnych, są bardzo przyjazne użytkownikowi.
6) Niestety podtrzymuję zarzuty wielu recenzentów na temat dwóch kwestii: liczby słów kluczowych oraz kości hałasu. Liczba słów kluczowych mnie po prostu wnerwiła. Nie po to gram w pastisz filmów akcji klasy B, żeby wkuwać kilkadziesiąt nowych pojęć, a potem jeszcze ciągle je sprawdzać w instrukcji. Instrukcja po przeorganizowaniu pomaga w tym szukaniu, ale i tak było to irytujące. A kości hałasu budzą moje ambiwalentne uczucia. Z jednej strony dodają klimatu i smaczków fabularnych, ale z drugiej strony są najnormalniej w świecie upierdliwe. Ile razy można rzucać tylko po to, żeby pojawił się kolejny patrol. A jeśli mamy pecha, to nawet dwa patrole. Pod rząd. I nie chodzi tu o poziom trudności, bo kombosy z kart są fenomenalne i prawie zawsze możemy sobie z patrolami poradzić. Po prostu nie posuwa to ani akcji, ani fabuły do przodu nawet o milimetr, a w zamian wywołuje poczucie żmudności w grze, która powinna być radosna naparzanką.
7) Kombosy z kart są fenomenalne. To, co można z nich wykręcić budzi po prostu niedowierzanie. Niby mamy tylko dwie akcje, ale system wzmocnień akcji i możliwość zagrywania kilku kart po kolei dają tak niesamowite możliwości, że aż trudno to opisać. Miodzio

8 ) Fabuła każdej misji jest oczywiście banalna i bzdetna, ale dodaje smaczku i poprawia odczucia z rozgrywki. Dziwaczna jest natomiast integracja podstawki z dodatkami. Misje z dodatków wchodzą do głównej kampanii w kolejności: A-B-A-A-C-C-C-C-A-A-D-A. To oznacza, że jeśli spodobałaby nam się podstawka i chcielibyśmy później coś dokupić, to żeby zagrać zgodnie z kampanią, trzeba rozegrać wszystko od początku. Dziwaczne rozwiązanie. Ale jeśli od razu mamy komplet, to nie ma to znaczenia.
9) I teraz dochodzimy do zasadniczej kwestii - żeby sprawnie wprowadzić moich synów w reguły, najpierw rozegrałem misję solo, a następnego dnia zaczęliśmy grać we trzech. I zagraliśmy trzy misje, po czym jeden z synów zrezygnował. A po kolejnej zrezygnował także i drugi. Bo gra jest fajna i ma zadatki na wybitną, ale niestety zbyt dużo jest sprawdzania znaczenia słów kluczowych, grindu i powtarzalności. Gdyby ktoś ją lepiej zdewelopował, to mogłaby nabrać prawdziwego blasku. A tak jest po prostu dobra i tyle.
Ocenę na BGG wystawiłem 7/10 i to głównie za pierwsze wrażenia. Bo niestety im dalej w las, tym nudniej i mniej emocjonująco. Gdyby tendencja się utrzymała, to pewnie dałbym "Rzeszogromcom" 6/10. Ale ponieważ nie mam z kim dalej grać, to pozostanę przy pierwszym, korzystniejszym wrażeniu

A gra - z powodu ilości zajmowanego miejsca - idzie na sprzedaż. Może drugi sezon będzie ciekawszy. Bo zadatki widać

Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- garg
- Posty: 4786
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1753 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Żeby to była prawdziwa recenzja, to musiałbym mieć skórę nosorożca, jak Gambit przy Gloomhaven i zagrać całą kampanię


Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
-
- Posty: 897
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 608 times
- Been thanked: 553 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Wg mnie niewiele trzeba, aby gra z troszkę upierdliwej przez kości hałasu zrobiła się bardzo fajna. Sam już też gry nie posiadam, ale twój zarzut, z którym się zgadzam:
'
A kości hałasu budzą moje ambiwalentne uczucia. Z jednej strony dodają klimatu i smaczków fabularnych, ale z drugiej strony są najnormalniej w świecie upierdliwe. Ile razy można rzucać tylko po to, żeby pojawił się kolejny patrol. A jeśli mamy pecha, to nawet dwa patrole. Pod rząd. I nie chodzi tu o poziom trudności, bo kombosy z kart są fenomenalne i prawie zawsze możemy sobie z patrolami poradzić. Po prostu nie posuwa to ani akcji, ani fabuły do przodu nawet o milimetr, a w zamian wywołuje poczucie żmudności w grze, która powinna być radosna naparzanką.'
przecież można łatwo rozwiązać wprowadzając limit patroli na daną mapę. A potem np. jak już limit się wyczerpie i zrobimy hałas to po prostu zwiększyć po 1 tokenie, np. zielonym w każdym pomieszczeniu obok, które ma np. wejście z drugiej strony - tematycznie, naziści coś słyszą, ale patrol nie wraca więc ci nie wychodzą bo się już boją, tylko wołają kolegów z przejścia za nimi.
Trochę szkoda, że właśnie na etapie produkcji twórcy nie zobaczyli że zbyt duża ilość patroli raczej zniechęca niż zachęca i tego nie poprawili, bo jak w jednej misji miałem właśnie sytuację, gdzie wszyscy żołnierze przez te cholerne rzuty na hałas wyszli, do tego psy, bomby, psy lepsiejsze i lepsiejsi żołnierze to jak popatrzyłem na to co się wyprawia to grę spakowałem
'
A kości hałasu budzą moje ambiwalentne uczucia. Z jednej strony dodają klimatu i smaczków fabularnych, ale z drugiej strony są najnormalniej w świecie upierdliwe. Ile razy można rzucać tylko po to, żeby pojawił się kolejny patrol. A jeśli mamy pecha, to nawet dwa patrole. Pod rząd. I nie chodzi tu o poziom trudności, bo kombosy z kart są fenomenalne i prawie zawsze możemy sobie z patrolami poradzić. Po prostu nie posuwa to ani akcji, ani fabuły do przodu nawet o milimetr, a w zamian wywołuje poczucie żmudności w grze, która powinna być radosna naparzanką.'
przecież można łatwo rozwiązać wprowadzając limit patroli na daną mapę. A potem np. jak już limit się wyczerpie i zrobimy hałas to po prostu zwiększyć po 1 tokenie, np. zielonym w każdym pomieszczeniu obok, które ma np. wejście z drugiej strony - tematycznie, naziści coś słyszą, ale patrol nie wraca więc ci nie wychodzą bo się już boją, tylko wołają kolegów z przejścia za nimi.
Trochę szkoda, że właśnie na etapie produkcji twórcy nie zobaczyli że zbyt duża ilość patroli raczej zniechęca niż zachęca i tego nie poprawili, bo jak w jednej misji miałem właśnie sytuację, gdzie wszyscy żołnierze przez te cholerne rzuty na hałas wyszli, do tego psy, bomby, psy lepsiejsze i lepsiejsi żołnierze to jak popatrzyłem na to co się wyprawia to grę spakowałem

- garg
- Posty: 4786
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1753 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Masz rację, że można tu sporo naprawić prostymi homerule'ami. Też miałem kilka pomysłów już na początku grania. I to nie są jakieś daleko sięgające ingerencje - po prostu drobne usprawnienia i wygładzenia mechanizmów rozgrywki: dwa/trzy rodzaje żetonów lootu zamiast ośmiu, zastąpienie powtarzających się na kartach fraz symbolami, uproszczenie przy poruszaniu WSZYSTKICH patroli podczas alarmu itp. Wiem, że to wszystko miało służyć oddaniu klimatu, ale ja przecież nie jadę na wojnę zabijać nazistów w podziemnym laboratorium wypełnionym obcymi, tylko GRAM w takie wydarzenia. A gra, żeby była grywalna, musi pewne rzeczy upraszczać, bo inaczej zaczyna być pracą.Dhel pisze: ↑22 lis 2021, 11:39 Wg mnie niewiele trzeba, aby gra z troszkę upierdliwej przez kości hałasu zrobiła się bardzo fajna. Sam już też gry nie posiadam, ale twój zarzut, z którym się zgadzam:
'
A kości hałasu budzą moje ambiwalentne uczucia. Z jednej strony dodają klimatu i smaczków fabularnych, ale z drugiej strony są najnormalniej w świecie upierdliwe. Ile razy można rzucać tylko po to, żeby pojawił się kolejny patrol. A jeśli mamy pecha, to nawet dwa patrole. Pod rząd. I nie chodzi tu o poziom trudności, bo kombosy z kart są fenomenalne i prawie zawsze możemy sobie z patrolami poradzić. Po prostu nie posuwa to ani akcji, ani fabuły do przodu nawet o milimetr, a w zamian wywołuje poczucie żmudności w grze, która powinna być radosna naparzanką.'
przecież można łatwo rozwiązać wprowadzając limit patroli na daną mapę. A potem np. jak już limit się wyczerpie i zrobimy hałas to po prostu zwiększyć po 1 tokenie, np. zielonym w każdym pomieszczeniu obok, które ma np. wejście z drugiej strony - tematycznie, naziści coś słyszą, ale patrol nie wraca więc ci nie wychodzą bo się już boją, tylko wołają kolegów z przejścia za nimi.
Trochę szkoda, że właśnie na etapie produkcji twórcy nie zobaczyli że zbyt duża ilość patroli raczej zniechęca niż zachęca i tego nie poprawili, bo jak w jednej misji miałem właśnie sytuację, gdzie wszyscy żołnierze przez te cholerne rzuty na hałas wyszli, do tego psy, bomby, psy lepsiejsze i lepsiejsi żołnierze to jak popatrzyłem na to co się wyprawia to grę spakowałem![]()
I moim zdaniem ociera się o kryminał, że nie wykonali tej pracy w Mythicu na etapie developmentu. Bo jeśli gracz jest w stanie wymyślić jakieś drobne usprawnienie po jednej rozgrywce, to pojawia się pytanie: co oni tam właściwie robili?

Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- walkingdead
- Posty: 2298
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 638 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Trochę czasu minęło od "premiery" zanim zabrałam się za poważne granie w Reichbusters
Kupowałam grę w zamówieniu grupowym i z różnych względów nie odebrałam do dnia dzisiejszego tych nieszczęsnych errata packów.
Mam zatem kilka pytań, bo chciałam dziś zagrać, a nie wiem czy i kiedy uda się otrzymać swój pack.
1) Czy korzystając z tych linków na dole strony jestem w stanie prowizorycznie ogarnąć sobie "poprawione" granie?
https://mythicgames.net/product/reichbu ... ic-bundle/
2) Czy wystarczy ogarnąć instrukcję z linku i podmienić treść kart w opaciu o PDF "Errata Cards"?

Kupowałam grę w zamówieniu grupowym i z różnych względów nie odebrałam do dnia dzisiejszego tych nieszczęsnych errata packów.
Mam zatem kilka pytań, bo chciałam dziś zagrać, a nie wiem czy i kiedy uda się otrzymać swój pack.
1) Czy korzystając z tych linków na dole strony jestem w stanie prowizorycznie ogarnąć sobie "poprawione" granie?
https://mythicgames.net/product/reichbu ... ic-bundle/
2) Czy wystarczy ogarnąć instrukcję z linku i podmienić treść kart w opaciu o PDF "Errata Cards"?
♀
- garg
- Posty: 4786
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1753 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
Nie potrafię Ci powiedzieć, czy ogarniesz to "poprawione" granie, ale na pewno podmiana to nie jest jakiś mały pikuś. Errata Pack to był duży karton z kilkuset kartami i podmienianie ich zajęło sporo czasu. Te karty są praktycznie do każdej talii, więc żadne połowiczne rozwiązania nie będą tu raczej sensowne.walkingdead pisze: ↑06 lis 2022, 11:01 Trochę czasu minęło od "premiery" zanim zabrałam się za poważne granie w Reichbusters![]()
Kupowałam grę w zamówieniu grupowym i z różnych względów nie odebrałam do dnia dzisiejszego tych nieszczęsnych errata packów.
Mam zatem kilka pytań, bo chciałam dziś zagrać, a nie wiem czy i kiedy uda się otrzymać swój pack.
1) Czy korzystając z tych linków na dole strony jestem w stanie prowizorycznie ogarnąć sobie "poprawione" granie?
https://mythicgames.net/product/reichbu ... ic-bundle/
2) Czy wystarczy ogarnąć instrukcję z linku i podmienić treść kart w opaciu o PDF "Errata Cards"?
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- walkingdead
- Posty: 2298
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 638 times
Re: Reichbusters: Projekt Vril (Jake Thornton)
O cholera. Aż tak? Dobrze, że jednak okazało się, że mój errata pack na mnie czeka. Jestem ocalonagarg pisze: ↑06 lis 2022, 12:23Nie potrafię Ci powiedzieć, czy ogarniesz to "poprawione" granie, ale na pewno podmiana to nie jest jakiś mały pikuś. Errata Pack to był duży karton z kilkuset kartami i podmienianie ich zajęło sporo czasu. Te karty są praktycznie do każdej talii, więc żadne połowiczne rozwiązania nie będą tu raczej sensowne.walkingdead pisze: ↑06 lis 2022, 11:01 Trochę czasu minęło od "premiery" zanim zabrałam się za poważne granie w Reichbusters![]()
Kupowałam grę w zamówieniu grupowym i z różnych względów nie odebrałam do dnia dzisiejszego tych nieszczęsnych errata packów.
Mam zatem kilka pytań, bo chciałam dziś zagrać, a nie wiem czy i kiedy uda się otrzymać swój pack.
1) Czy korzystając z tych linków na dole strony jestem w stanie prowizorycznie ogarnąć sobie "poprawione" granie?
https://mythicgames.net/product/reichbu ... ic-bundle/
2) Czy wystarczy ogarnąć instrukcję z linku i podmienić treść kart w opaciu o PDF "Errata Cards"?

♀