Uff.. Przebrnąłem przez blisko 50 stron opinii o tej grze..
To czas na moją..
Jaka ta gra jest beznadziejna..
Z przykrością dołączam do grona osób, które nic specjalnego w tej grze nie widzą, a pozycja w czołówce BGG jest dla mnie żenującym żartem prowadzącego..
Miałem bardzo pozytywne nastawienie do tej gry.
A bo budowa zoo, a bo porównywana do terraformacji Marsa, którą uwielbiamy z chłopakami i gramy regularnie. Ark Nova była skazana na sukces. Nawet się trochę zdenerwowałem, że kolega pierwszy zamówił, bo to ja chciałem mieć ją w kolekcji..
![😎](//cdn.jsdelivr.net/gh/twitter/twemoji@latest/assets/svg/1f60e.svg)
(staramy się nie dublować tytułów w ekipie)
Ale niestety gra ląduje na pierwszym miejscu jednego z największych rozczarowań w moim planszowkowym życiu..
W zasadzie wszystko w tej grze jest do dupy.. Takie szambo mechanik pospinane trytytkami..
Czytam te wasze zachwyty nad tą grą i oczom nie wierzę... Serio. Odniosłem wrażenie jakby część osób najarała się dymem i nie widzi oczywistych słabości tej gry.
Wygląd i wykonanie. Twórca pudełka to chyba płakał jak wybierał rozmiar pudła. Pasuje do niczego. Rozmiar gry na stole jest abstrakcyjny, a przecież mamy wystawione tylko 6 kart i dwa stosiki.. Żetony pieniędzy jak to ktoś tu trafnie zauważył, projektant zapomniał zmienić grafiki z prototypu.
Gra męczy.. Nie ma co się nastawiać na jakąś strategie, bo jak tu wyczytalem, to gra taktyczna.. I se tak rozgrywamy te potyczki taktyczne i po 3h grania twój wynik -26.. Super czuje się usatysfakcjonowany. Gra doceniła moje taktyki. Może nie były najwyższych lotów, wręcz chyba szuraly po dnie. I tak trzy razy.. Przynajmniej wiem że sam spieprzyłem, ta fala interakcji na szczęście mnie nie dosięgnęła..
I ta taktyczna rozkmina czy kończyć grę, czy jeszcze rundka? A to skończę. Ooo kolega miał lepsze karty i wygrał więc mogłem się nie ścigać, tylko spokojnie podkręcić swój wynik..
Ale czekaj na forum piszą, że to wyścig..
Ja nie wiem dla kogo jest ta gra?
Na okazjonalne granie się nie nadaje, bo się wypada z rytmu, trzeba dziesiątek parti żeby ogarnąć to szambo zasad i sprawnie w nim pływać.
Granie regularne mnie osobiście doprowadziłoby do tego że bym do tego szamba dolał..
Dla nowych osób się nie nadaje, szczególnie jeśli miałyby konkurować z graczami, którzy już jakoś w tym szambie pływają. Zasady nie są intuicyjne.
Na szybką rozgrywkę się nie nadaje. Na główna grę wieczoru szkoda czasu.
Szczerze podziwiam, że niektórzy z Was mają +10 rozegranych partii..
Gra nie ma dynamiki. Wlecze się jak pociąg do Suchej Beskidzkiej.
Interakcji tu nie ma za grosz. A przepraszam jest! Trzeba zaglądać w karty innym graczon, czy wystawili jakiś symbol, który da nam bonus..
Jest gigantyczny problem z losowością. Nie widzę tu jakichś większych opcji, żeby nad tym zapanować. A tak jak wspomniałem na początku jestem dużym fanem Terraformacji. Ale są komentarze, że się da. Szczerze podziwiam bycia generałem.
Finalnie cieszę się bardzo, że to kolega kupił ten tytuł, i że ja 2 stówy mogę przeznaczyć na waciki.
Żadna gra dotąd nie zmęczyła mnie tak bardzo jak Ark Nova. Jest wiele gier w które nie potrafię, grać, jest kilka w które zawsze przegrywam. W Ark nove nie potrafię grać i zawsze przegrywam. Ale nawet seria niespodziewanych zwycięstw po wyrafinowanych taktycznych zagraniach nie zmusi mnie do kolejnych trzech godzin przy tej grze.
Ktoś napisał że Ark Nova jest jak zupa pomidorowa i dlatego wszyscy wysoko oceniają..
Nieee proszę nie obrzydzajcie mi pomidorowej..
Aaaa ok. Jest jedną gra gorsza od Ark Novej, w którą grałem i nawet mam, bo nikt jej nie chce nawet za darmo. Ostatnia godzina..