Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
To nie mój patent - zobaczyłem gdzieś w internetach. Zrobiłem sam i działa świetnie, to się dzielę, bo jest naprawdę prosty do zrobienia i może komuś się przyda. Kupujemy mały ścisk stolarski - w moim przypadku Stanley Fatmax 130 mm. Poświęcamy kilka minut pracy pilnikiem aby dopasować końcówkę do jarzma wyrzynarki. Montujemy w wyrzynarce i używamy (: Akurat ten Fatmax ma gumowe podkładki i fajnie łapie citadelowe pojemniki.
Langus pisze: ↑18 lis 2022, 08:09
Bo, nie chciałem nikomu podpaść ani wprowadzać w szał? (;
Jak widać, przez lata trochę zmienił podejście. Kojarzę, że kiedyś bronił tezy, że farbek się nie wstrząsa, tylko toczy po stole, albo używa maszynek z gabinetów kosmetycznych (takie rolki, które obracają buteleczkę w miejscu).
Nie jestem na bieżąco, ale czy teraz już nie wrzuca się do buteleczki stalowych kulek?
Curiosity pisze: ↑18 lis 2022, 08:13
Jak widać, przez lata trochę zmienił podejście. Kojarzę, że kiedyś bronił tezy, że farbek się nie wstrząsa, tylko toczy po stole, albo używa maszynek z gabinetów kosmetycznych (takie rolki, które obracają buteleczkę w miejscu).
Nie jestem na bieżąco, ale czy teraz już nie wrzuca się do buteleczki stalowych kulek?
rastula pisze: ↑18 lis 2022, 09:21
teraz wrzucam tylko perły :p
nie będę precyzował o co chodziło dokladnie z tym mieszaniem, ale powiem tylko, że oczywiście miałem rację:)...
Aaa, łapię - wyszedłem tylko na ordynarnego, nieokrzesanego orka, który nie zdaje sobie sprawy, że już samo obcowanie z farbkami powinienem odbierać jako łaska i błogosławieństwo sztuki. Zamiast tego wynaturzam artystyczne przestworza swoimi zmechanizowanymi narzędziami tortur. Obiecuję poprawę - wyrzynarkę oddam tech kapłanom do poświęcenia.
Curiosity pisze: ↑18 lis 2022, 08:13
Jak widać, przez lata trochę zmienił podejście. Kojarzę, że kiedyś bronił tezy, że farbek się nie wstrząsa, tylko toczy po stole, albo używa maszynek z gabinetów kosmetycznych (takie rolki, które obracają buteleczkę w miejscu).
Nie jestem na bieżąco, ale czy teraz już nie wrzuca się do buteleczki stalowych kulek?
rastula pisze: ↑18 lis 2022, 09:21
teraz wrzucam tylko perły :p
nie będę precyzował o co chodziło dokladnie z tym mieszaniem, ale powiem tylko, że oczywiście miałem rację:)...
Aaa, łapię - wyszedłem tylko na ordynarnego, nieokrzesanego orka, który nie zdaje sobie sprawy, że już samo obcowanie z farbkami powinienem odbierać jako łaska i błogosławieństwo sztuki. Zamiast tego wynaturzam artystyczne przestworza swoimi zmechanizowanymi narzędziami tortur. Obiecuję poprawę - wyrzynarkę oddam tech kapłanom do poświęcenia.
W ilu polskich domach jest wyrzynarka? Kojarzy mi się to z serią "5 sposobów na", w której wykonanie wieszaka na kurtkę wymagało zakupu stołu stolarskiego i wynajęcia lakierni. Ehhhhh...
ponika pisze: ↑19 lis 2022, 13:47
W ilu polskich domach jest wyrzynarka?
Kobiety
Ja akurat mam i uważam, że to normalne mieć w domu wyrzynarkę. Ale może w takim razie masz shaker do lakieru do paznokci? Też się super sprawdzi.
ponika pisze: ↑19 lis 2022, 13:47
W ilu polskich domach jest wyrzynarka?
Kobiety
Ja akurat mam i uważam, że to normalne mieć w domu wyrzynarkę. Ale może w takim razie masz shaker do lakieru do paznokci? Też się super sprawdzi.
Faceci... Stereotyp goni stereotyp.
Nie, nie mam shakera. Lakieru do paznokci też nie mam, ani buteleczki.
Mam wiele narzędzi (np oscylacyjną piłę bosha, na której niestety nie da się sensownie wytrząsnąć farb), ale akurat wyrzynarka to narzędzie które raczej nie łapie się na "znajdziesz w każdym domu"
@rastula
zacny pedzel, ale te z kiosku RUCHu tez sa swietna i sa tansze niz w castoramie
Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
W ilu polskich domach jest wyrzynarka? Kojarzy mi się to z serią "5 sposobów na", w której wykonanie wieszaka na kurtkę wymagało zakupu stołu stolarskiego i wynajęcia lakierni. Ehhhhh...
Może też powinnam rozważyć zakup w takim razie
Ale mam lepszy patent, chociaż trochę chalasliwy. Farby do woreczka i do bębna suszarki do ubrań. Po 3 minutach upiornego jazgotu cała patria farby wymieszana dokładnie i jednoczasowo.
I nawet nie trzeba nic obrabiać pilnikiem
Ja polecam użycie masażera, jak ktoś ma. Wstrząsanie sprawia, że do farbki dostaje się sporo bąbelków powietrza. Przyłożenie buteleczki do masażera na kilkanaście sekund bardzo ładnie rozbija farbę, a jednocześnie jej nie napowietrza. Może nie zawsze ma to znaczenie, ale mam kilka farbek i washy, gdzie późniejsza walka z pęcherzykami powietrza na palecie i figurce jest uciążliwa.
arian pisze: ↑20 lis 2022, 09:53
Ja polecam użycie masażera, jak ktoś ma. Wstrząsanie sprawia, że do farbki dostaje się sporo bąbelków powietrza. Przyłożenie buteleczki do masażera na kilkanaście sekund bardzo ładnie rozbija farbę, a jednocześnie jej nie napowietrza. Może nie zawsze ma to znaczenie, ale mam kilka farbek i washy, gdzie późniejsza walka z pęcherzykami powietrza na palecie i figurce jest uciążliwa.
Curiosity pisze: ↑20 lis 2022, 09:16
Zachodzi obawa, że po takiej czynności miałabyś bardzo dużo dobrze wymieszanej farbki w jednym kolorze
Też miałam tę obawę, ale dało radę. Chociaż zamknięcie wszystkich butelek sprawdzałam dwukrotnie Rumor niesamowity, gorzej niż betoniarka, ale efekt bardzo dobry.
PS w pralce bym nie polecała, a już zwłaszcza z proszkiem
ponika pisze: ↑20 lis 2022, 09:06
Może też powinnam rozważyć zakup w takim razie
Ale mam lepszy patent, chociaż trochę chalasliwy. Farby do woreczka i do bębna suszarki do ubrań. Po 3 minutach upiornego jazgotu cała patria farby wymieszana dokładnie i jednoczasowo.
I nawet nie trzeba nic obrabiać pilnikiem
Wyrzynarka + pilnik wychodziła mi taniej i łatwiej w transporcie niż suszarka do ubrań (;
arian pisze: ↑20 lis 2022, 09:53
Ja polecam użycie masażera, jak ktoś ma. Wstrząsanie sprawia, że do farbki dostaje się sporo bąbelków powietrza. Przyłożenie buteleczki do masażera na kilkanaście sekund bardzo ładnie rozbija farbę, a jednocześnie jej nie napowietrza. Może nie zawsze ma to znaczenie, ale mam kilka farbek i washy, gdzie późniejsza walka z pęcherzykami powietrza na palecie i figurce jest uciążliwa.
A mieszanie w suszarce to chyba dla Citadel Dry?
Rozwiązania z wyrzynarką używam do "odświeżania" farbek z których dawno nie korzystałem, poprzysychanych, rozwarstwionych. Do regularnego wstrząsania częściej wykorzystywanych farbek używam bicepsów (: