Gry które bardzo chcieliście ale sobie ich odmówiliście czyli jak wyperswadować sobie zakup

[BOLLO]

HA mam cię BOLLO. Długo udało ci sie ukrywać pod innym nikiem.

Spoiler:

A co do metod, usiąść i poczekać aż przjedzie za tydzień dwa kolejna gra będzie must have. Poczytać jak działaja reklama i na jakich instynktach żeruje.

Kurcze nawet nie wiedziałem że mam już na forum swoich oddanych fanów.....
A tak serio to nie czaje dlaczego moderacja pozwoliła na założenie kolejnego podobnego wątku które już istnieją.

viewtopic.php?f=41&t=74800
viewtopic.php?f=64&t=73334

[Cyel]

Byłem dość napalony na KSową wersję Monsterpocalypse, bo oferowała mnóstwo rzeczy w cenie sporo niższej niż obecna edycja dostępna w sklepach, ale absurdalne VAT i przesyłka całkowicie przekreśliły sensowność tego zakupu. Mam w co grać i co malować, więc sobie darowałem.

Z podobnych powodów wcześniej odpuściłem sobie KS Judgement, choć obie gry w swoich oryginalnych edycjach zbierały ekstatyczne wręcz opinie.

[PEST]

Heroquest
Od euforii na wiadomość o reprincie, przez zawód z powodu znikomej dostępności w Europie po amok na wiesc o pojawieniu się w lokalnym sklepie

Koszyczek, adresik, przelewik, potwierdzenie
Jeden klik i będzie…

I to prawie za darmo bo jakiś czas temu zbyłem 2 dodatki do Talismana. Talismana??? Za cenę Heroquesta można było kupić właśnie talismana + 2-3 dodatki (zeszłego lata, gdy był normalnie dostępny). A te gry są dla mnie w tej samej kategorii, pod względem nostalgii, wykonania, grywalności i mechaniki. Skąd wiec ta cena? Wyższa niż Descent, Gloomhaven, Zombicide itd…

Ogarnąłem się

Za gatewaya robi Talisman a do cięższego grania - są cięższe tytuły

[Witchma]

Golem - po usłyszeniu zapowiedzi był to mój "must have", ale obejrzałam sobie na spokojnie jedną recenzję, drugą i doszłam do wniosku, że GAH mi w zupełności wystarczy (bo pewne podobne rzeczy robi po prostu lepiej), nie mówiąc o tym, ile miejsca potrzebuje Golem.

[pike]

Eclipse: Drugi Świt Galaktyki, bo żona nie lubi klimatów SF, w innym gronie było by grane rzadko, a ja nie mam luźnych pięciu stów.

[miker]

Wyspa Dinozaurów + dodatek + Świat Dinozaurów (których to dwóch jeszcze nie ma po polsku).
Bardzo chciałem, bo temat z dinusiami i dzieciakom by się również spodobał. Ładne wykonanie. Ale... Gramy na dwie osoby (bo dzieciaki 5 i 6 lat mają dopiero), praktycznie nie mamy czasu na 2h rozgrywkę. Wolimy zagrać w dwa tytuły do godziny.

Po ciężkich dwumiesięcznych bojach w głowie odpuściłem, przypomniałem sobie, że mam 50 GBP na Amazon.co.uk i sprowadziłem Tiny Epic Dinosaurs. Które jest podobne (oczywiście nie tak rozbudowane) i które na 2 osoby można zamknąć w 30 minut. Do ogrania mam nadzieję w najbliższy weekend.

[bosik111]

Middara - bo nie mam z kim grać, a po Sword and Sorcery całkowicie przeszła mi ochota na tak ciężkie gry solo, mimo że jestem fanem gier fabularnych. Kończy się to tym że nie mogę robić przerw w grze bo trzeba się zasad na nowo uczyć i myśl o wyciąganiu takiego pudła zaczyna odradzać zamiast zachęcać.

[schen]

Hmmm, ja przeważnie nie tyle rezygnuję z zakupu, co "odkładam na później", bo może trafi się jakaś promka, bo nie ma co się spieszyć, bo może ktoś wyda w PL etc. No i w sumie to całkiem dobrze działa, bo po początkowym "Oooo! Chcę to!!", z czasem entuzjazm na dany tytuł opada tak bardzo, że nawet promocja mu nie pomaga (tak miałem np. z X-men: Bunt Mutantów). Czasem też po prostu czekam zbyt długo i produkt staje się niedostępny w normalnych cenach (Attack on Titan: Deck-Building Game, czy Naruto Shippuden: The Board Game). W niektórych momentach pomaga również posiadanie już dość podobnych gier tego samego typu (z Gloomhavenowych pozycji wystarczą mi spokojnie same Szczęki Lwa). Poza tym jest też kwestia tego, czy żona (jako główny partner w rozgrywkach) będzie miała ochotę w to ze mną grać - niestety na paru tytułach się pod tym względem przejechałem (Spartakus, Heroes of Normandie) i od tamtej pory badam grunt znacznie dokładniej.

[Beskid]

Zwykle przeczytanie recenzji studzi mój zapał, bo dopóki nic nie wiem o grze oprócz tego że fajna to mnie interesuje, a jak poczytam o konkretach to znakomita większość tej próby nie przechodzi.

Niespotykane, zdradź proszę recenzentów.

[tommyray]

Ze względu na cenę, dodatkowy vat i cło - HEL the last saga. Może kiedyś od kogoś odkupię...

[Irr3versible]

Ze względu na cenę, dodatkowy vat i cło - HEL the last saga. Może kiedyś od kogoś odkupię...

Jaki VAT? Jakie Cło? Nadal obowiązującą ceną jest ta sama co w kampanii - nie została zmieniona w late pledge oraz cały czas nie doliczają VATu ani tym bardziej cła - EU HUB.
Przesyłka indywidualna do Polski ok 40usd. Cena dolara oczywiście poszła w górę, ale sama gra na tym samym poziomie.

PS. Jak na obecne czasy to oferta jest wciąż kusząca (gdyby nie znaczący wzrost USD), problem tylko w wydawcy który potrafi spartolić bardzo dużo...

[PytonZCatanu]

Mamy przedsprzedaż Wojny o Pierścień.

Tylko kto ma na to czas.....?

[tommyray]

Ze względu na cenę, dodatkowy vat i cło - HEL the last saga. Może kiedyś od kogoś odkupię...

Jaki VAT? Jakie Cło? Nadal obowiązującą ceną jest ta sama co w kampanii - nie została zmieniona w late pledge oraz cały czas nie doliczają VATu ani tym bardziej cła - EU HUB.
Przesyłka indywidualna do Polski ok 40usd. Cena dolara oczywiście poszła w górę, ale sama gra na tym samym poziomie.

PS. Jak na obecne czasy to oferta jest wciąż kusząca (gdyby nie znaczący wzrost USD), problem tylko w wydawcy który potrafi spartolić bardzo dużo...

Mea culpa, faktycznie bez vatu i cła. Nie potrafię uzasadnić skąd to wziąłem. To podświadomość pewnie chroni mój portfel. Poczekam spokojnie na recenzje w tym lub przyszłym roku.

[kastration]

Mamy przedsprzedaż Wojny o Pierścień.

Tylko kto ma na to czas.....?

I współgracza!

[psia.kostka]

Mamy przedsprzedaż Wojny o Pierścień.

Tylko kto ma na to czas.....?

I współgracza!

Zbieralem sie jakis czas ze splodzeniem "tinderowego" ogloszenia na forum, ze jesli marzysz o sparingpartnerze do dlugich dwuosobowek typu WoP lub Twilight struggle, a do tego mialbys chec i cierpliwosc, by tego sparingpartnera przyuczyc tematu, to jestem gotow na regularne pojedynki
Potem przypadkowo trafilem na watek o toksycznych graczach i przypomnialo mi sie, ze ludzie to tylko ludzie

No ale, jesli ktos w Waw ma czas, miejsce i checi to dajcie znac.

W sumie jesli brak doswiadczenia, a sa tylko marzenia, to tez mozna sie wdrazac wspolnie od zera

[kwiatosz]

Zwykle przeczytanie recenzji studzi mój zapał, bo dopóki nic nie wiem o grze oprócz tego że fajna to mnie interesuje, a jak poczytam o konkretach to znakomita większość tej próby nie przechodzi.

Niespotykane, zdradź proszę recenzentów.

Patrzę po recenzjach pisanych na BGG, zawsze trafi się jakiś maruda albo ktoś, kto grę opiszę w stylu "przy takich zaletach już nawet wad nie potrzeba". No i często wystarczy opis rozgrywki też w sumie, bo się okazuje że tam niewiele nowego, a szansa że lepsze znikoma.

[alex_dp88]

Jedyne co mnie hamuje to cena gry i długi czas rozgrywki. Z tego względu nie mam jeszcze u siebie takich tytułów jak:
Star Wars: Rebelia
Wojna o Pierścień
Twilight Imperium

[Halloween]

MtG 30th anniversary (collectors edition oparty na Beta z 1993 ). Od lat 90tych marzyłem o tym, żeby kupić sobie booster pierwszej edycji MtG. Dreams come true!
Ale cena i sposób dystrybucji 30th anniversary są przytłaczające, nawet dla magicowców przywykłych do bycia dojonym to bezwzględny i brutalny skok na kasę. 999 USD za 4 boostery. Moje marzenie nie jest warte tysiąc dolarów za produkt z papieru

Pozostaje mi oglądanie jak ludzie otwierają na YT i symulator otwierania boosterów https://peterniemeier.github.io/mtg30/

[612]

"symulator otwierania boosterów"? to już się chyba łapie pod przypadek kliniczny

[psia.kostka]

"symulator otwierania boosterów"? to już się chyba łapie pod przypadek kliniczny

Najlepiej w goglach VR, dla wiekszej immersji

@Gizmoo
wykrylem kolejne ognisko forumowej masturbacji, tym razem Magicowiec

[Halloween]

"symulator otwierania boosterów"? to już się chyba łapie pod przypadek kliniczny

Dla mnie patrzac z perspektywy czasu otwieranie boosterów to była NAJLEPSZA zabawa możliwa przy grach bez prądu. To tak jak zdrapki ale na sterydach. Zapach, szelest i czy będzie strata czy będzie zysk? 3 szanse w slocie uncommon i 1 w rare, czy cos sie przyda do kolekcji czy makulatura? Gralem w różne dobrze zaprojektowane gry euro ale serce nigdy nie biło mi przy nich szybciej. A boosterki ka-ching! Hazard dla ubogich nerdów.

A oglądanie otwierania boosterów na YT? Czym to się różni od tak popularnego oglądania otwierania lootboxow?

[BOLLO]

"symulator otwierania boosterów"? to już się chyba łapie pod przypadek kliniczny

Dla mnie patrzac z perspektywy czasu otwieranie boosterów to była NAJLEPSZA zabawa możliwa przy grach bez prądu. To tak jak zdrapki ale na sterydach. Zapach, szelest i czy będzie strata czy będzie zysk? 3 szanse w slocie uncommon i 1 w rare, czy cos sie przyda do kolekcji czy makulatura? Gralem w różne dobrze zaprojektowane gry euro ale serce nigdy nie biło mi przy nich szybciej. A boosterki ka-ching! Hazard dla ubogich nerdów.

A oglądanie otwierania boosterów na YT? Czym to się różni od tak popularnego oglądania otwierania lootboxow?

Tez miales taki specjslny system otwierania boosterkow i przegladania kart abt rare bylo na koncu?

[Marbel]

Pochwalić się o zamiearze kupna nowej gry żonie.
Sprawa załatwiona.

Ha! U mnie to często jest katalizator zakupów. Szczególnie jak gra jest w okolicy stówki. Co więcej, moja żona nie jest graczem. Czasem ze mną pogra w prostsze tytuły, ale jak jej przebąknę, że nad czymś się zastanawiam to jest mocne KUP, szczególnie jeśli jest jakaś promocja lub dobra oferta na OLX. A ja tu walczę z wewnetrzym FOMO i cennym miejscem na półce, które ostatnio odzyskałem...

[psia.kostka]

Moze zona widzi, ze sprawia Ci to radosc i kierowana miloscia oraz troska chce Twojego szczescia
A Ty sam siebie zakuwasz w kajdany i walczysz odmawiajac sobie zakupu, unieszczesliwiasz sie na zapas. Memento mori.

Ciekawa dynamika, zlota zona.

Ale szrotow za stowke nie kupuj, bo tanio. Sprawdz czy rzeczywiscie je potem ogrywasz.

[Marbel]

Moze zona widzi, ze sprawia Ci to radosc i kierowana miloscia oraz troska chce Twojego szczescia
A Ty sam siebie zakuwasz w kajdany i walczysz odmawiajac sobie zakupu, unieszczesliwiasz sie na zapas. Memento mori.

Ciekawa dynamika, zlota zona.

Ale szrotow za stowke nie kupuj, bo tanio. Sprawdz czy rzeczywiscie je potem ogrywasz.

A pewnie, że złota! Argumentuje właśnie, że mam coś co sprawia mi przyjemność, wręcz żyję tym i chce bym był szczęśliwy.
Byle by nie kupić na półkę.
Co do ceny, uważam że w okolicy 100 zł są też dobre gry i nieraz dadzą więcej frajdy niż te za 300 czy 500. Poza tym była okazja... A BF za pasem Perswadujcie dalej.