Nie jestem aż tak zniechęcony, dalej sadze ze to może być bardzo ciekawy tytuł, ale rozumiem Twoja reakcje i szkoda że gra ucierpi na podejściu Portalu do tej sprawy.
Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Zdecydowałem się na zakup pomimo błędów. W tygodniu przygotuje naklejki poprawiające błędy, które uznam za konieczne do poprawy - wrzucę link dla tych którzy chcieliby sobie je wydrukować. Zerthin, dałeś radę z tym żetonem Uzurpatora, wiec pozwól ze wykorzystam Twoja prace i nie będę tez się z nim bawił. Jak to czytasz to możesz podrzucić czcionkę jakiej użyłeś. Podejrzewam ze tekst właściwy to może być Baskerville Old Face, ale tej której użyto do nazw kart nie kojarzę. Może się przyda, może nie, ale dzięki z góry!
- Qnnrad
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 sie 2012, 22:47
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 187 times
- Been thanked: 197 times
- Kontakt:
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Kerlag, wejdź na stronę leder games -> resources, znajdź Oath -> development kit.
Tam znajdziesz masę kształtów, fontów i kolorów które możesz użyć w swoim opracowaniu erraty.
Powodzenia!
https://ledergames.com/pages/resources
Tam znajdziesz masę kształtów, fontów i kolorów które możesz użyć w swoim opracowaniu erraty.
Powodzenia!
https://ledergames.com/pages/resources
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Tak jak napisał @Qnnrad - Leder Games ma świetny dev kit do gry.
Przy czcionkach miałem jednak spory problem z polskimi znakami - dlatego użyłem
Sorts Mill Goudy Medium (nie pamiętam czy to oficjalna czcionka czy bardzo podobny zamiennik)
Wielkie, zdobione litery to Goudy Text MT
Większość tekstów w instrukcjach i na kartach to Goudy Old Style (która to - przynajmniej dla mnie - ma problem z polskimi znakami - patrz wyżej )
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Wczoraj dostałem swój egzemplarz. Przeczytałem instrukcje, przejrzałem komponenty i mogę szczerze powiedzieć ze gra wyglada świetnie, zasady są dobrze opisane, intuicyjne i po przeczytaniu instrukcji nie pozostawiają pytań (może zwyczajnie jestem już bardzo doświadczonym planszowkowiczem).
Absolutnie jedynym błędem który jest znaczący jest błąd na karcie „Druga Szansa” - bo jej działanie jest wypaczone i nie sposób tego wychwycić nie grając w angielska wersje. Cała reszta nie ma żadnego wpływu na rozgrywkę i w zasadzie nie trzeba o nich pamiętać. Błąd w cenie akcji Przeszukiwania na planszach Obywateli nie ma znaczenia, bo akcja ta nigdy nie będzie tańsza niż 2 Zaopatrzenia (krzyczą o tym wszystkie przmypominajki na planszy). Błąd na żetonie Przysięgi jest irytujący, ale również nie ma znaczenia bo informacja o zwycięstwie Banity w fazie Przebudzenia, gdy żeton na stronie Uzurpatora miałby zostać odwrócony jest na pierwszych stronach instrukcji - nie sposób tego przeoczyć lub o tym zapomnieć. Błąd w przygotowaniu instrukcji również blachy i można się ewentualnie uśmiechnąć, podobnie jak określenie Sekretów Skarbami w opisie jednej z akcji. Akcje są wytłumaczone zrozumiale, a ich skrótowe wersje na planszach graczy nie pozostawiają złudzeń (nie wymagają doprecyzowania jak stoi w exelowym wykazie błędów. Akcja Najazdu nie przeraża, jest ciekawie zaprojektowana - cała trudność w tym ze atakuje się w niestandardowy sposób, wiele komponentów na raz. Na prawdę nie mam wielu uwag i polecam zakup - szczególnie ze Portal od razu zapisał mnie na listę oczekujących na komponenty zamienne. Kwestii pogrubień nie zauważam, nie jest dla mnie istotna, ale jak zostanie poprawiona to tylko na plus. Nazwa regionu „Interior” może i mogła być przetłumaczona inaczej, ale to kosmetyka podobnie jak napis Oath na macie (cudownie gruba i miękka - nigdy nie grałem na matach, może zrozumiem ich fenomen).
Dodam ze coś jest na rzeczy z tym zabezpieczeniem planszetek w pudełku. Moje przyszły otarte i jakieś brudne od pyłu. Najbardziej oberwało pudełko świata - ale tragedii nie ma.
Ja jestem bardzo zadowolony i miło zaskoczony - byłem przygotowany psychicznie na dużo gorsze wrażenie. Co do naklejek, chyba bym je sobie nawet odpuścił, ale postaram się je przygotować na plansze obywateli, żeton i nieszczęsna kartę Drugiej Szansy maksymalnie na przyszły tydzień - nie mam pewności czy znajdę czas do tego przysiąść do Piątku, chociaż to dla mnie 30 minut roboty. Dam znać i polecam, bo gra prezentuje się świetnie.
Absolutnie jedynym błędem który jest znaczący jest błąd na karcie „Druga Szansa” - bo jej działanie jest wypaczone i nie sposób tego wychwycić nie grając w angielska wersje. Cała reszta nie ma żadnego wpływu na rozgrywkę i w zasadzie nie trzeba o nich pamiętać. Błąd w cenie akcji Przeszukiwania na planszach Obywateli nie ma znaczenia, bo akcja ta nigdy nie będzie tańsza niż 2 Zaopatrzenia (krzyczą o tym wszystkie przmypominajki na planszy). Błąd na żetonie Przysięgi jest irytujący, ale również nie ma znaczenia bo informacja o zwycięstwie Banity w fazie Przebudzenia, gdy żeton na stronie Uzurpatora miałby zostać odwrócony jest na pierwszych stronach instrukcji - nie sposób tego przeoczyć lub o tym zapomnieć. Błąd w przygotowaniu instrukcji również blachy i można się ewentualnie uśmiechnąć, podobnie jak określenie Sekretów Skarbami w opisie jednej z akcji. Akcje są wytłumaczone zrozumiale, a ich skrótowe wersje na planszach graczy nie pozostawiają złudzeń (nie wymagają doprecyzowania jak stoi w exelowym wykazie błędów. Akcja Najazdu nie przeraża, jest ciekawie zaprojektowana - cała trudność w tym ze atakuje się w niestandardowy sposób, wiele komponentów na raz. Na prawdę nie mam wielu uwag i polecam zakup - szczególnie ze Portal od razu zapisał mnie na listę oczekujących na komponenty zamienne. Kwestii pogrubień nie zauważam, nie jest dla mnie istotna, ale jak zostanie poprawiona to tylko na plus. Nazwa regionu „Interior” może i mogła być przetłumaczona inaczej, ale to kosmetyka podobnie jak napis Oath na macie (cudownie gruba i miękka - nigdy nie grałem na matach, może zrozumiem ich fenomen).
Dodam ze coś jest na rzeczy z tym zabezpieczeniem planszetek w pudełku. Moje przyszły otarte i jakieś brudne od pyłu. Najbardziej oberwało pudełko świata - ale tragedii nie ma.
Ja jestem bardzo zadowolony i miło zaskoczony - byłem przygotowany psychicznie na dużo gorsze wrażenie. Co do naklejek, chyba bym je sobie nawet odpuścił, ale postaram się je przygotować na plansze obywateli, żeton i nieszczęsna kartę Drugiej Szansy maksymalnie na przyszły tydzień - nie mam pewności czy znajdę czas do tego przysiąść do Piątku, chociaż to dla mnie 30 minut roboty. Dam znać i polecam, bo gra prezentuje się świetnie.
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 08 sty 2021, 23:46
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 71 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Oj byczku, oj byczku Coś ty sobie zrobił tym tekstem o doświadczeniuKerlag pisze: ↑11 sty 2023, 11:06 Wczoraj dostałem swój egzemplarz. Przeczytałem instrukcje, przejrzałem komponenty i mogę szczerze powiedzieć ze gra wyglada świetnie, zasady są dobrze opisane, intuicyjne i po przeczytaniu instrukcji nie pozostawiają pytań (może zwyczajnie jestem już bardzo doświadczonym planszowkowiczem).
Jako ten bardziej doświadczony gracz (a co, można! ) wyjaśnie Ci może, skąd jest moje oburzenie na jakość tłumaczenia. Mój ulubiony przykład, karta 181 na której wiem, że bym się zafiksował przez całą grę.
Ta karta w polskim tłumaczeniu ma zmienione "one" to "all" - więc brzmi przecudownie. Zabij wszystkie Chorągwie - grając w Oatha, wiedząc, że jest karta, która mogłaby pozbawić mnie całego wojska na pewno nie grałbym na zasadzie wrzucana wojowników gdzie chcę - bardziej grałbym na zasadzie: A co jeśli X zagra to? Lepiej poczekać aż zagra tą kartę na innego gracza więc oddam innemu graczowi część terytorium/wpływu by to go pokarało.
To samo grając graczem posiadającym taką kartę - mógłbym całą swoją rozgrywkę oprzeć na np pozwoleniu innemu graczowi na zdobycie ogromnym terytoriów, wyplucia swojego wojska z puli - tylko po to by w odpowiednim momencie zagrać tą kartę i cyk, wbijam swoim wojskiem. Idealne ułożenie i zaplanowanie tur, pozwolenie na 2-3 godziny bycia gnębionym tylko po to by w odpowiednim momencie, móc użyć tej karty.
A potem spędzić 30 minut na kłótni o tym, że nie mogłem tego tak zagrać bo tłumaczenie jest złe - no ale w tym momencie, już nie za bardzo jak jest zmienić strategię.
Zwłaszcza jeśli np gra się drugi raz i człowiek zbudował sobie silniczek na chory dobór kart by wyciągnąć 181 oraz móc produkować chorągwie.
Grając na oryginale?
E, jedna chorągiew? Spoko, mam 300 w okolicy więc nikogo to nie ruszy.
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Zwyczajnie nie wiem co napisać. Może tak:kasztan4321k pisze: ↑11 sty 2023, 17:01
Oj byczku, oj byczku Coś ty sobie zrobił tym tekstem o doświadczeniu
Jako ten bardziej doświadczony gracz (a co, można! ) wyjaśnie Ci może, skąd jest moje oburzenie na jakość tłumaczenia. Mój ulubiony przykład, karta 181 na której wiem, że bym się zafiksował przez całą grę.
Ta karta w polskim tłumaczeniu ma zmienione "one" to "all" - więc brzmi przecudownie. Zabij wszystkie Chorągwie - grając w Oatha, wiedząc, że jest karta, która mogłaby pozbawić mnie całego wojska na pewno nie grałbym na zasadzie wrzucana wojowników gdzie chcę - bardziej grałbym na zasadzie: A co jeśli X zagra to? Lepiej poczekać aż zagra tą kartę na innego gracza więc oddam innemu graczowi część terytorium/wpływu by to go pokarało.
To samo grając graczem posiadającym taką kartę - mógłbym całą swoją rozgrywkę oprzeć na np pozwoleniu innemu graczowi na zdobycie ogromnym terytoriów, wyplucia swojego wojska z puli - tylko po to by w odpowiednim momencie zagrać tą kartę i cyk, wbijam swoim wojskiem. Idealne ułożenie i zaplanowanie tur, pozwolenie na 2-3 godziny bycia gnębionym tylko po to by w odpowiednim momencie, móc użyć tej karty.
A potem spędzić 30 minut na kłótni o tym, że nie mogłem tego tak zagrać bo tłumaczenie jest złe - no ale w tym momencie, już nie za bardzo jak jest zmienić strategię.
Zwłaszcza jeśli np gra się drugi raz i człowiek zbudował sobie silniczek na chory dobór kart by wyciągnąć 181 oraz móc produkować chorągwie.
Grając na oryginale?
E, jedna chorągiew? Spoko, mam 300 w okolicy więc nikogo to nie ruszy.
Przykro mi ze spotkał Cię taki zawód. Naprawdę. Ale za to cieszę się, że go nie podzielam .
Wiele osób w tym wątku zgłaszało, że to gra dużego kalibru i zasady są dosyć skomplikowane. Chciałem jedynie zaznaczyć, że nie ma się czego obawiać, a instrukcja napisana jest naprawdę dobrze. Mi osobiście brakowało informacji o tym w jaki sposób pozyskiwać żetony Przychylności i Sekretów z Obszarów - jest dobrze ukryta i występuje tylko w Księdze Praw, w części dotyczącej Przebudzenia oraz w Karcie Pomocy.
Mam nadzieje, że to że miałem odwagę określić się mianem doświadczonego gracza i nie zostałem porażony jakością wydania Oath, nie przekreślił mnie w Twoich oczach . Dzięki za historie, teraz rozumiem skale błędu
- yosz
- Posty: 6360
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Ale Kerlag pisał o tłumaczeniu instrukcji i zasadach, że są dla niego jasne i klarowne. Dosłownie w kolejnym zdaniu napisał, że jedynym znaczącym błędem jest karta "Druga Szansa" o której ty piszesz - naprawdę nie był potrzebny cały rozległy akapit o tym, że polskie tłumaczenie jest błędne i ludzie przez to będą źle grać - bo to jest oczywiste.
-- edit --
Kerlag mnie uprzedził.
-- edit --
Kerlag mnie uprzedził.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Jednak to co napisałeś zabrzmiało słabo… Kilku doświadczonych graczy wykonało sporo ciężkiej pracy i wyłapało dużo błędów i niejasności (w tym jeden dość poważny). A Ty miałeś to szczęście, że nie kupiłeś gry w przedsprzedaży i mogłeś zapoznać się z listą błędów przed pierwszą rozgrywką. I zapewne dlatego udało Ci się w miarę płynnie zagrać i dobrze się bawić.
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Celowo ironizowałem, by podkreślić zmieszanie. Nie umniejszam niczyjego wkładu, ani tego ze błędów dało się uniknąć. Jednakże, sam tworze gry i wiem jak łatwo w tym procesie o pomyłki (a w Oath było dużo do tłumaczenia). Warto tu jednak zaznaczyć ze sporo wyłapanych „błędów” jest mocno naciąganych. Lista była długa i zniechęcająca, a nie każdy kto ja zobaczył zapoznał się z nią szczegółowo i na tej podstawie podjął decyzje czy warto kupić czy czekać - zobaczą ich ilość i się zniechęcą (tak jak autor poprzedniego postu - na którego odpowiedziałem ironicznie - nie doczytał całości i napisał niepotrzebny elaborat). Część błędów z listy znalazło się na niej z powodu indywidualnych preferencji co do przedstawienia pewnych informacji albo tego w jakim stopniu ktoś uważa ze coś może zostać doprecyzowane (lub nie) i trochę na sile - ale rozumiem, ze celem było zebranie jak największej ilości drobiazgów by pomóc Portalowi w korektach (dobra robota). Jednak cześć z nas się zniechęciła, a wg. mnie nie taki polski Oath straszny. Istotne błędy wyraźnie wyszczególniłem, reszta jest na prawdę do przeżycia i wydaje mi się ze wiele osób zwyczajnie dało się ponieść emocjom. Polecam zakup, szczególnie ze jeszcze można wyłapać grę za taniej niż 400 zł.Asurmar pisze: ↑11 sty 2023, 20:48Jednak to co napisałeś zabrzmiało słabo… Kilku doświadczonych graczy wykonało sporo ciężkiej pracy i wyłapało dużo błędów i niejasności (w tym jeden dość poważny). A Ty miałeś to szczęście, że nie kupiłeś gry w przedsprzedaży i mogłeś zapoznać się z listą błędów przed pierwszą rozgrywką. I zapewne dlatego udało Ci się w miarę płynnie zagrać i dobrze się bawić.
- yrq
- Posty: 968
- Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 337 times
- Been thanked: 363 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
No to tu jest rola wydawnictwa, żeby opublikować komunikat:
- są błędy
- errata tych kilku mocniej wpływających na rozgrywkę jest tu: [link]
- te i mniejsze błędy poprawimy przy okazji naklejkami / pakietami naprawczymi
- egzemplarze bez błędów będą dostępne od ...
i już by było po dramie.
- są błędy
- errata tych kilku mocniej wpływających na rozgrywkę jest tu: [link]
- te i mniejsze błędy poprawimy przy okazji naklejkami / pakietami naprawczymi
- egzemplarze bez błędów będą dostępne od ...
i już by było po dramie.
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Co nie zmienia faktu, że Twoje ironizowanie, umniejszanie błędów i żarciki na temat tego jak jesteś doświadczonym graczem są tutaj nie na miejscu. Jako doświadczony gracz powinieneś wiedzieć, że pomniejsze błędy znalazły się na liście dlatego, że jakaś zasada była niejasna i ktoś zmarnował swój czas na jej sprawdzenie w angielskiej wersji i na BGG. Twój post wprost brzmiał tak, jakby tą pracę wykonali jacyś amatorzy, którzy nie znają się na grach i czepiają się szczegółów. Ja bym powiedział, że taka sytuacja jest mało zabawna - zwłaszcza dla osób, które wydały trochę więcej niż 400 zł na grę. Jako doświadczony gracz powinieneś też wiedzieć, że osoby które odwaliły pracę edytorską za wydawnictwo i znalazły błędy nie robiły tego po to, żeby zniechęcić inne osoby do zakupu tej gry.Kerlag pisze: ↑11 sty 2023, 21:36Celowo ironizowałem, by podkreślić zmieszanie. Nie umniejszam niczyjego wkładu, ani tego ze błędów dało się uniknąć. Jednakże, sam tworze gry i wiem jak łatwo w tym procesie o pomyłki (a w Oath było dużo do tłumaczenia). Warto tu jednak zaznaczyć ze sporo wyłapanych „błędów” jest mocno naciąganych. Lista była długa i zniechęcająca, a nie każdy kto ja zobaczył zapoznał się z nią szczegółowo i na tej podstawie podjął decyzje czy warto kupić czy czekać - zobaczą ich ilość i się zniechęcą (tak jak autor poprzedniego postu - na którego odpowiedziałem ironicznie - nie doczytał całości i napisał niepotrzebny elaborat). Część błędów z listy znalazło się na niej z powodu indywidualnych preferencji co do przedstawienia pewnych informacji albo tego w jakim stopniu ktoś uważa ze coś może zostać doprecyzowane (lub nie) i trochę na sile - ale rozumiem, ze celem było zebranie jak największej ilości drobiazgów by pomóc Portalowi w korektach (dobra robota). Jednak cześć z nas się zniechęciła, a wg. mnie nie taki polski Oath straszny. Istotne błędy wyraźnie wyszczególniłem, reszta jest na prawdę do przeżycia i wydaje mi się ze wiele osób zwyczajnie dało się ponieść emocjom. Polecam zakup, szczególnie ze jeszcze można wyłapać grę za taniej niż 400 zł.Asurmar pisze: ↑11 sty 2023, 20:48Jednak to co napisałeś zabrzmiało słabo… Kilku doświadczonych graczy wykonało sporo ciężkiej pracy i wyłapało dużo błędów i niejasności (w tym jeden dość poważny). A Ty miałeś to szczęście, że nie kupiłeś gry w przedsprzedaży i mogłeś zapoznać się z listą błędów przed pierwszą rozgrywką. I zapewne dlatego udało Ci się w miarę płynnie zagrać i dobrze się bawić.
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Ale się uczepiliście tego „doświadczonego planszówkowicza” - gdybym wiedział ile dumnych istnień dotknie ta dygresja to w życiu bym się tak nie określił.Asurmar pisze: ↑11 sty 2023, 22:44 Co nie zmienia faktu, że Twoje ironizowanie, umniejszanie błędów i żarciki na temat tego jak jesteś doświadczonym graczem są tutaj nie na miejscu. Jako doświadczony gracz powinieneś wiedzieć, że pomniejsze błędy znalazły się na liście dlatego, że jakaś zasada była niejasna i ktoś zmarnował swój czas na jej sprawdzenie w angielskiej wersji i na BGG. Twój post wprost brzmiał tak, jakby tą pracę wykonali jacyś amatorzy, którzy nie znają się na grach i czepiają się szczegółów. Ja bym powiedział, że taka sytuacja jest mało zabawna - zwłaszcza dla osób, które wydały trochę więcej niż 400 zł na grę. Jako doświadczony gracz powinieneś też wiedzieć, że osoby które odwaliły pracę edytorską za wydawnictwo i znalazły błędy nie robiły tego po to, żeby zniechęcić inne osoby do zakupu tej gry.
Ludziska, na prawdę nie ma reguły. Czasami zwyczajnie siądzie ci mechanika i wszystkie trybiki pasują do siebie, a czasami się szuka, błądzi i pełne zrozumienie przychodzi później. Żeby pocieszyć tych wrażliwszych, to przyznam się że ostatnio nie zrozumiałem czegoś w instrukcji gry „Najlepsza Gra o Psach!” i szukałem na forum . Sam się z siebie śmiałem. Przy „Starcrafcie - The Board Game” majac 12 lat, zalewaliśmy Konieczke mailami, bo było tyle tajemniczych i zagadkowych kombinacji zdolności ze głowa mała - ja znam ten proces. Dlatego pisałem ze „może jestem doświadczonym…”, bo może zwyczajnie mi podpasowała mechanika . I owszem, wiem dlaczego każda z pozycji znalazła się na liście - wyraźnie o tym wspomniałem. Jednakże powiem jeszcze raz, nie taki polski Oath straszny jak go namalowaliśmy. Warto.
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
A ja, dla odmiany, ZAGRAŁEM i nie polecam. Gra jest niestety... Słaba.
Pewnie znajdzie swoich fanów, ale będzie to garstka graczy zauroczona wyglądem gry, jej odmiennością i przez to... Wybaczająca niedopiętą mechanikę.
Grałem w oryginalną wersję, żeby nie było niedomówień, i błędy w polskiej wersji to "male Miki", bo fakt jest taki, że rozgrywka pachniała wczesnym prototypem. Cała para poszła w "gwizdek" wizualny i silenie się na oryginalność. I trzeba przyznać - pomysł na "budowanie" planszy jest przedni. Niestety całość jest, moim skromnym zdaniem, niezborna.
Aha - zasady są proste do ogarnięcia. Problem pojawia się w zarządzaniu rozgrywką, które to zarządzanie jest przekombinowane, w stosunku do prostoty akcji, które robimy. Jeżeli ktoś oczekuje, że jest to dobra gra area control, albo dobra gra wojenna, to się srodze rozczaruje. Dla mnie to nie do końca udany eksperyment. Fajnie, że jest tu kilka ciekawych rozwiązań. Nie fajnie, że te rozwiązania nie działają jako GRA.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11194
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3394 times
- Been thanked: 3312 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
A ja dla odmiany powiem, ze twoja opinia jest slaba
zagrales nie jak Bog przykazal w pierwszy scenariusz zeby nauczyc sie gry
Przypomne twoja opinie:
To nie jest "o kurde, wygralem"' - sa 4 wizje, i masz swiadomosc ile wyszlo, jak sa odrzucane to sa ujawniane itp - nie da sie tutaj przypadkiem wygrac, bo do spelnienia wizji potrzebujesz zrobic rzeczy - musisz grac pod cosNajbardziej zszokował wszystkich fakt, że ktoś, mając najsłabszą pozycję na stole, może nagle wygrać całą partię „z dupy” przez losowy, przypadkowy dociąg JEDNEJ karty wizji! Nie było tego ani jak powstrzymać, ani w jakikolwiek sposób się na to przygotować. Gracz przeczytał kartę i powiedział: „O, kurde! Wygrałem!”.
Niedopieta mechanike... mzoe Gizmoo powiesz cos wiecej na ten temat? Bo szczerze mam poczucie, ze twoje slowa w tym aspekcie sa mocno wypaczone.
I nie to, zeby gra mnie porwala - siadlem do niej 2 razy, w dwoch roznych ekipach (wersja angielska), w jednej zagralismy pierwszy scenariusz, w drugiej zagralismy pierwszy scenariusz (ktory swietnie tlumaczy jak grac i dlaczego robisz i chcesz robic okreslone rzeczy) i follow-up zeby zobaczyc zmiane stanu swiata
Gra ma bardzo Paxowy feel dla mnie (Pax Pamir mam na mysli), jest ok i szczerze zeby sie nia cieszyc trzeba stalej ekipy ktora bedzie wracac do tego tytulu - zwyczajnie granie ad hoc i uczenie nowych osob przy jakims juz stanie swiata IMHO mija sie z celem (chociaz oczywiscie mozna)
Mam wrazenie, ze tutaj jest sedno twojego rozczarowania - to w ogole nie jest gra area control! masz tu element area majority i area control, ale de facto glowna mechanika jest budowanie swojego tableu, lokacji i zarzadzanie swoja reka - potyczki to tylko dodatek do reszty.
Rzekłem, bo nie zgadzam sie z twoja krytyka
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
A ja Tobie Kuba również przypomnę, że rozmawialiśmy o tej grze poza forum i sam przyznałeś, że "ci nie podeszła".
Taka sytuacja wydarzyła się dokładnie w mojej rozgrywce. Grzesiu pociągnął kartę wizji, przeczytał, położył na stół i wiedział, że wygrał, bo w kolejnej rundzie, absolutnie nikt nie mógł mu odebrać warunku zwycięstwa. Cała trójka pozostałych graczy, była BEZRADNA, bo ekonomia gry jest tak skonstruowana mechanicznie, że nie można było kupić więcej "książek" (sorry, ale nie pamiętam jak to się tam nazywało. Żeton "wiedzy"?). Więc dokładnie tak było - dobrał kartę, zagrał i nie mogliśmy mu odebrać zwycięstwa. Tyle.
Moje rozczarowanie było podyktowane tym, że gra nie dowiozła kompletnie tego, czego obiecywała. Po twórcy Roota, którego bardzo lubię, spodziewałem się więcej.
Ale gdzie tu budujesz "SWOJE" tableu? Karty zagrywane są na wspólną planszę. Dany obszar może przechodzić z rąk do rąk w obrębie jednej rundy.
W swoim "rancie" dotyczącym Oath, zapomniałem napisać jak bardzo irytująca jest walka na kościach. Walka, która powinna mieć bardzo ograniczoną losowość, jest w ciul losowa. I kompletnie niesatysfakcjonująca.
I tak przy okazji... Większość wideo recenzji Oath, topowych kanałów planszówkowych, ma raczej negatywny wydźwięk. Jak ktoś nie zna języka, to polecam wnikliwą analizę Gambita, z którą zgadzam się w stu procentach, albo jeszcze bardziej wnikliwą analizę Wojennika. Dla mnie ich opinie są WARTOŚCIOWE. Jasne, można z nimi polemizować, ale nie można być ślepym na ewidentne niedociągnięcia Oath w sferze mechanicznej. Także można jarać się wyglądem Oath, ale to tylko dorabianie dobrej miny do złej... Gry.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11194
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3394 times
- Been thanked: 3312 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
A jakby czy cos co napisalem zmienia to zdanie?
Czyli co - wygral na Darkest Secret? Jesli tak to musial miec sztandar i wiecej zetonow sekretow na nim niz inni gracze byli w stanie wygeneerowac zeby go odebracGizmoo pisze: ↑12 sty 2023, 10:52 Taka sytuacja wydarzyła się dokładnie w mojej rozgrywce. Grzesiu pociągnął kartę wizji, przeczytał, położył na stół i wiedział, że wygrał, bo w kolejnej rundzie, absolutnie nikt nie mógł mu odebrać warunku zwycięstwa. Cała trójka pozostałych graczy, była BEZRADNA, bo ekonomia gry jest tak skonstruowana mechanicznie, że nie można było kupić więcej "książek" (sorry, ale nie pamiętam jak to się tam nazywało. Żeton "wiedzy"?). Więc dokładnie tak było - dobrał kartę, zagrał i nie mogliśmy mu odebrać zwycięstwa. Tyle.
A zeby cos takiego zrobic to trze jednak jakos celowo grac, a nie "o kurde wygralem przypadkiem" - no szanujmy sie
I jeszcze raz powtorze - nie jest to losowe zwyciestwo - masz kilka warunkow konca gry i jesli ktos gra pod jeden to innym graczom wypada w tym przeszkodzic - fajnie o tym mowi scenariusz wprowadzajacy
przeciez masz swoich doradcow ktorymi musisz umiejetnie zarzadzac
Tak, tak samo jak w ROOT
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- Qnnrad
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 sie 2012, 22:47
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 187 times
- Been thanked: 197 times
- Kontakt:
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Również dałem się sprowokować przez wywyższony ton Gizmoo i jego żenujące wyroki w stylu: "gra jest słaba".
A jest to tylko opinia osoby z forum, i niech nie odbiera ona nikomu chęci spróbowania tego tytułu i wyrobienia własnej opinii.
Skracanie zwycięstwa w Oath do "o kurde, wygrałem" jest ogromnym i niepoważnym niedomówieniem. Budowanie swojej pozycji w grze wymaga ukierunkowanej pracy, a warunki zwycięstwa są znane. Duża przestrzeń jaką gra daje graczom w drodze do celu (w tym możliwość całkowitego rozminięcia się z celem) może się podobać, a może się nie podobać, zależnie od preferencji indywiduum.
Ekonomię stołu budują gracze, co razem z zamkniętym obiegiem pieniądza (i konkurencją między plemionami) daje ogromne możliwości do blokowania konkurentów. Plansza żyje, i do stanu "nie mogliśmy kupić książek" doprowadziły decyzje grających. A że mogły to być ich błędy zamiast umotywowanych starań - nie świadczy o grze, a o graczach.
Mógłbym pisać długo, ale i tak wszedłem w polemikę tylko z poczucia obowiązku zareagowania na wprowadzające w błąd (w mojej opinii, oczywiście) słowa wspomnianego poprzednika.
Grę bardzo szanuję i zachęcam każdego do spróbowania, gdy tylko nadarzy się okazja (czego życzę wam zarówno szybko, jak i żeby odbyło się to w doborowym towarzystwie!)
A jest to tylko opinia osoby z forum, i niech nie odbiera ona nikomu chęci spróbowania tego tytułu i wyrobienia własnej opinii.
Skracanie zwycięstwa w Oath do "o kurde, wygrałem" jest ogromnym i niepoważnym niedomówieniem. Budowanie swojej pozycji w grze wymaga ukierunkowanej pracy, a warunki zwycięstwa są znane. Duża przestrzeń jaką gra daje graczom w drodze do celu (w tym możliwość całkowitego rozminięcia się z celem) może się podobać, a może się nie podobać, zależnie od preferencji indywiduum.
Ekonomię stołu budują gracze, co razem z zamkniętym obiegiem pieniądza (i konkurencją między plemionami) daje ogromne możliwości do blokowania konkurentów. Plansza żyje, i do stanu "nie mogliśmy kupić książek" doprowadziły decyzje grających. A że mogły to być ich błędy zamiast umotywowanych starań - nie świadczy o grze, a o graczach.
Mógłbym pisać długo, ale i tak wszedłem w polemikę tylko z poczucia obowiązku zareagowania na wprowadzające w błąd (w mojej opinii, oczywiście) słowa wspomnianego poprzednika.
Grę bardzo szanuję i zachęcam każdego do spróbowania, gdy tylko nadarzy się okazja (czego życzę wam zarówno szybko, jak i żeby odbyło się to w doborowym towarzystwie!)
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
To bardzo specyficzna gra, ale nie nazwałbym jej eksperymentem. Ona zwyczajnie w wielu mechanikach bazuje na losowości, lecz można te losowość w kontrolowany sposób ograniczać (szczególnie w przypadku walki) i jest ona uzasadniona (zmiany mieszkańców w zmieniającej się rzeczywistości i podejściu monarchy do władzy, działania militarne na wielu frontach wiążą się z wielkim ryzykiem itd.). To rodzaj gry, gdzie sama rozgrywka i jej doświadczanie daje najwiecej satysfakcji, ale nie zgodzę się z tym, ze nie ma tu pola do planowania i że absolutnie wszystkim kieruje ślepy los, to nie Talisman. Ja losowość bardzo lubię, ale mam świadomość jakie niektórzy gracze maja do niej podejście w ogóle. Można się odbić od tej gry, szczególnie gdy spodziewasz się po niej czegoś czym nie jest. Zanim ja zakupiłem zrobiłem wstępne rozeznanie jaka to gra i po przeczytaniu instrukcji tylko utwierdziłem się w tym przekonaniu, że jest dokładnie tym czego po niej oczekiwałem. To z pewnością nie area control, ani gra bitewna. Określenie tej gry słabą lub prototypem, bo nie spotyka się z moimi oczekiwaniami, jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Autor wiedział co robi i celowo nadal jej taki, a nie inny kształt - stwierdzenie, że mechanika w niej nie działa, ani że się nie klei jest dla mnie co najmniej dziwne i raczej spowodowane frustracją (ponownie odwołuje się do oczekiwań w stosunku do gry). Ale każdy ma prawo do własnej opinii.
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Przecież grał pierwszy raz i nie wiedział "pod co gra". To był PRZYPADEK, że przejął sztandar (rundę wcześniej) i miał najwięcej żetonów książek. A przejął go w innym celu. Więc tak, pociągnął kartę wizji, przeczytał i poinformował, że wygrał. Nie PLANOWAŁ tego, bo grał pierwszy raz i nie znał kart.
Przecież napisałem, że nie byliśmy w stanie mu przeszkodzić, bo gra nie dała nam takiej możliwości. Nie dało się kupić w jednej rundzie tylu żetonów książek, by przejąć od niego sztandar.
Nie tak samo. Walka w Root jest (nieco) ciekawsza, bo wymaga większej rozkminy, W Roocie dużo większe znaczenie ma timeing. Tutaj można przejąć region w jednym ruchu i nie ma tutaj dużego kombinowania. Ale niech będzie. Jest duża konkurencja na rynku i zwyczajnie w kontekście gry konfrontacyjnej Oath, na tle innych gier, wypada w tej materii blado.
Zapomniałem, żeby nie krytykować gier w dedykowanych wątkach, bo za chwile podniosą głos żenujący fanboye, broniący wad, niczym niepodległości.
Gdzie tutaj "plansza żyje"? To, że dochodzą nowe regiony w kolejnych rundach, czy że dogrywane są karty nie świadczy o tym, że dzieje się coś ciekawego. Zagrałem raz, więc może moja opinia nie jest wartościowa, ale podczas mojej partii nie doświadczyłem "rewelacyjnego, żyjącego świata i porywającej narracji". Było statycznie i nudnawo. Oczywiście - oczekiwania i gust mogą być różne. Każdemu jego porno. Dla mnie Oath nie dostarczyło tego, czego szukam w grach planszowych - czyli: ciekawych decyzji, dylematów, emocji.
Jeszcze raz zachęcam do tego, by zagrać, a nie wyrabiać sobie opinię po wyglądzie gry i przeczytaniu samej instrukcji. Gorzej - polecać i zachęcać do zakupu PRZED zagraniem, bo właśnie ten post mnie poruszył i zmusił do tego, żeby udzielać się w tym wątku.
Jak ktoś nie ma możliwości rozegrania choćby jednej partii, a chce mieć wgląd na wady i zalety przed zakupem - niech obejrzy sobie recenzję Gambita:
https://www.youtube.com/watch?v=vi4UmZABHyY
Albo materiał Wojennika:
https://www.youtube.com/watch?v=-9zIl4HTwU8
Tyle od wpisującego "żenujące opinie" gracza.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11194
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3394 times
- Been thanked: 3312 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Kurcze, mozna tez obejrzec materialy Shut up and Sit Down https://youtu.be/bkYNFiJ6xLo?t=1623Gizmoo pisze: ↑12 sty 2023, 11:56 Jeszcze raz zachęcam do tego, by zagrać, a nie wyrabiać sobie opinię po wyglądzie gry i przeczytaniu samej instrukcji. Gorzej - polecać i zachęcać do zakupu PRZED zagraniem, bo właśnie ten post mnie poruszył i zmusił do tego, żeby udzielać się w tym wątku.
Jak ktoś nie ma możliwości rozegrania choćby jednej partii, a chce mieć wgląd na wady i zalety przed zakupem - niech obejrzy sobie recenzję Gambita: https://www.youtube.com/watch?v=vi4UmZABHyY
Albo materiał Wojennika: https://www.youtube.com/watch?v=-9zIl4HTwU8
albo he recenzje Dice Tower, ktore tak czesto lubisz https://www.youtube.com/watch?v=AXSd3WWsNWQ
zaskakujaco bardziej pozytywne, ale jakos je pominales, bo nie zgadzaja sie twoja opinia ;D Tym razem nie sa dla ciebie wartosciowe?
Ech Gizmo... Nie jest problemem wypowiadanie sie w watkach gier - problemem jest twoj sposob prezentacji OPINII o grze jakby to były FAKTY
Ta gra JEST słaba, rozwiazania NIE DZIAŁAJĄ jako gra itp.
Nie dajesz tutaj pola do dyskusji ze soba tylko ferujesz wyroki, a przy podwazaniu twojego zdania i odczuc (bo kto zabroni, he? ;P) stawiasz spory opor
Anyway - Oath na pewno nie jest dla każdego - na pewno nie byl dla mnie i dla Gizmoo, ale nie jest to w zadnym wypadku slaba gra nie dzialajaca mechanicznie
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Kart wizji jest zaledwie kilka, więc jeśli nie zrobiło się wcześniejszego rozeznania to już po jednej rozgrywce można wiedzieć czego się po nich spodziewać. Jak widzi się, że ktoś ma sztandar z nawrzucaną masą sekretów i odpowiedniej wizji nie ma jeszcze na stole to trzeba oczekiwać, że końcu się ona pokaże, wtedy powinno się starać temu jakoś przeciwdziałać. Poza tym można sztandar przejąć też siłą napadając danego gracza wojskiem, jeśli brakuje Ci sekretów. Poza tym kolega miał zwykłego farta że akurat on tę wizję wyciągnął, faktycznie kwestia losowości ale z odrobiną przezorności można było temu zapobiec.
Dla mnie to po prostu kwestia obycia z grą.
Dla mnie to po prostu kwestia obycia z grą.
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Wybaczcie, nie chce mi się żonglować cytatami wiec pisze ogólnie.
Oczywiście że to mógłbym przypadek ze dobrał kartę i wygrał. To zwyczajnie się zdarza i to nie tylko w Oath. Zwyczajnie nieświadomie podjął dobra decyzje. A wy nie zauważyliście tego na przestrzeni całej gry bo sami nie za dobrze ja znacie. I było już za późno.
Porównywanie Roota do tej gry nie ma sensu. To inne systemy i bardzo odmienne gry. Jedna bazuje na balansie asymetrii i dbaniu o spójną prace machiny swojej frakcji, a druga na kontrolowanym chaosie (kontroli nad losowością, szacowaniem ryzyka, trochę blefie, sporo tego).
Nie ma sensu mieć pretensji do innych ze maja swoje zdanie i nie chcą przyjąć mojego punktu widzenia - to zwyczajnie niedojrzałe podejście do dyskusji. Rozumiemy Twój punkt widzenia, ale się z nim nie zgadzamy i obawiamy się że osoby nie rozeznane przyjmą je jako swoją opinie bez zrozumienia drugiej strony barykady.
Żyjąca plansza to metafora zmieniającej się talii świata i warunków zwycięstwa, a narracja jest subiektywna. Tylko od ciebie zależy jak przedstawisz sobie historie jaka ma miejsce na planszy. Trzeba mieć wyobraźnie i poczuć flow. Niestety gra nie zrobi tego za gracza. I to jest piękne.
Brawo za koniec wypowiedzi i zachęcenie do grania. W końcu jakaś konstruktywna wypowiedź - chociaż znowu okraszona stronniczością.
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
A dojrzałe jest polecanie gry i zachęcanie do zakupu PRZED rozgrywką? To właśnie ten wpis tak mnie striggerował:
Sporo osób po takim wpisie może impulsywnie grę zakupić. I się solidnie przejechać. Zachęcanie do zakupu powinno być podyktowane przynajmniej jedną rozegraną partią. Więc dla przeciwwagi wpisałem swoją opinię o grze, żeby trochę ostudzić "zakupowe szaleństwo". Szczególnie, że te cztery stówki, to nadal nie jest mało.
A dodatkowym motywatorem do udzielenia się w tym wątku był fakt, że dla mnie Oath, to było największe zeszłoroczne planszówkowe rozczarowanie. Sporo obiecywałem sobie po tej grze, też chciałem kupić w ciemno i cieszę się, że tego nie zrobiłem.
Kuba, mam tutaj zacytować Twoje wypowiedzi w identycznym tonie? No błagam Cię.
Roy wystawił 6 i jako jedyny mocno skrytykował niektóre rozwiązania. I to jest moim zdaniem sprawiedliwa ocena. Ja wystawiłbym 5, bo choć urzekł mnie koncept i oprawa wizualna, to nie na tyle, by do gry powrócić.
Re: Oath: Chronicles of Empire and Exile (Cole Wehrle)
Kupujesz, nie podoba się, sprzedajesz po wyczerpaniu nakładu drożej. W czym widzisz problem? I dlaczego uważasz ze muszę rozegrać grę raz by ja kupić? Mnie wystarczy zapoznać się z instrukcja.Gizmoo pisze: ↑12 sty 2023, 12:59A dojrzałe jest polecanie gry i zachęcanie do zakupu PRZED rozgrywką? To właśnie ten wpis tak mnie striggerował:
Sporo osób po takim wpisie może impulsywnie grę zakupić. I się solidnie przejechać. Zachęcanie do zakupu powinno być podyktowane przynajmniej jedną rozegraną partią. Więc dla przeciwwagi wpisałem swoją opinię o grze, żeby trochę ostudzić "zakupowe szaleństwo". Szczególnie, że te cztery stówki, to nadal nie jest mało.
A dodatkowym motywatorem do udzielenia się w tym wątku był fakt, że dla mnie Oath, to było największe zeszłoroczne planszówkowe rozczarowanie. Sporo obiecywałem sobie po tej grze, też chciałem kupić w ciemno i cieszę się, że tego nie zrobiłem.
Kuba, mam tutaj zacytować Twoje wypowiedzi w identycznym tonie? No błagam Cię.
Roy wystawił 6 i jako jedyny mocno skrytykował niektóre rozwiązania. I to jest moim zdaniem sprawiedliwa ocena. Ja wystawiłbym 5, bo choć urzekł mnie koncept i oprawa wizualna, to nie na tyle, by do gry powrócić.
Kto kompulsywnie kupuje grę za 400 po jednej opinii... Poza tym moje posty sugerują coś zupełnie innego niż sobie ubzdurałeś.
Między wierszami mówiłem: Kupujcie, jak się wahacie, bo błędy wcale nie są takie straszne.
A nie: Kupujcie bo gra jest świetna i spełni oczekiwania każdego.
Chyba nie ma sensu dalej prowadzić tej dyskusji.
PS: Dodam jeszcze, że spodziewałem się ze piszesz w afekcie bo Twoja frustracje widać gołym okiem. Zrozumieliśmy Twoje obawy i na pewno ktoś uzna je za wartościowe.