Szturchają, bo nikt oficjalnie nie stwierdził zgonu

Ale jak leży trup i śmierdzi, z oczodołów wyłażą robale, to chyba nie potrzebujesz aktu zgonu z USC, żeby stwierdzić, że ten ktoś nie żyje?
Nie nikt nic nie obiecywał.... W ogóle czego my oczekujemy.Spirit Island: kończymy tłumaczenie obu dużych dodatków Jagged Earth oraz Branch & Claws. Tak jak obiecaliśmy, zostaną one opublikowane wraz z wydanymi wcześniej mini dodatkami, o ile będziecie nimi zainteresowani. Czekamy aktualnie na dopięcie formalności z właścicielem praw autorskich. Kiedy zakończymy ten etap, planujemy uruchomić kolejną kampanię społecznościową, aby zebrać od Was zamówienia. Trzymamy kciuki, żeby była tak udana, jak kampania GAH, w której ufundowaliście produkcję w mniej niż 48h!
A właściwie nawet jak wydadzą, to co za różnica dla Ciebie. Jesteś absolutnie bezpieczny w przyszłości na kolejne dodatki, które prawdopodobnie będą (info od twórców z ostatniej kampanii na kickstarterze).
Ale wyslal jakas pocztowke po dotarciu "hej zyjemy!"? Byloby to w dobrym tonie
Z info przekazywanych zmiana formy działalności była "prewencyjna" aby nie wejść w straty, a nie dlatego że biznes już był pod kreską i zbankrutował.arturmarek pisze: ↑18 sty 2023, 11:00 U mnie na osiedlu była buda z kebabem prowadzona przez Kurda. Pytałem właściciela czy zamierza wprowadzić do oferty kebaba XL i mówił, że tak, ale potrzebuje nowego, większego opiekacza. Wybuchła pandemia, budę zamknął, po lockdownie otworzył, ale opiekacza nie dokupił, ciągle musiałem kupować dwa kebaby, żeby sobie pojeść. Pytałem co z opiekaczem, wymigiwał się długami, pandemią itd., ale obiecał, że kiedyś kupi duży opiekacz. Pewnego dnia przychodzę, a tu buda zamknięta... następnego dnia to samo... minęło 2 lata, kebaba nie ma. Pytam sąsiadów co z kebabem, oni mi mówią, że właściciel nie mógł spłacić zobowiązań, zamknął biznes, nie znalazł innej pracy, musiał wracać do Kurdystanu... Podobno dzieciom smutno, bo już kilka lat chodzili do polskiej szkoły, po turecku nie potrafią... Ja się pytam co mnie to obchodzi? Facet obiecał kebaba XL... Co to za podejście do klienta? Mógłby przyanjmniej poinformować czy będzie ten kebab czy nie będzie, co z opiekaczem... Nie ma Internetu w tureckim Kurdystanie? Nawet telefonu?
Czy definitywnie juz potwierdzono, ze ich nie bedzie? Czy dalej jestesmy na etapie spekulowania?jajakobyly pisze: ↑18 sty 2023, 13:43 Pominąłeś również że celowo bądź nie, kupujących SI wprowadzono w błąd informując że dodatki będą
jajakobyly pisze: ↑18 sty 2023, 13:43 Wreszcie jeśli ktoś nie czuje żadnego rozczarowania postawą Lacerty, super, macie do tego pełne prawo, tylko czemu też jednocześnie odbieracie innym prawo do własnej oceny tej sytuacji.
Dlaczego ktoś nie ma prawa uważać że biznesowo niepoważnym zachowaniem jest to że właścicieli brandu nie stać na słownie jednozdaniowy post na stronie Lacerty która cały czas jeszcze istnieje?
Jeśli poczułeś, że odbiera Ci się prawo do rozczarowania, to prawdopodobnie podchodzi to pod jakieś paragrafy. Ja w każdym razie nikomu prawa do czegokolwiek nie odbieram. Wygłaszam swoją opinię na forum, do czego, mam wrażenie, forum służy.Wreszcie jeśli ktoś czuje rozczarowanie postawą Lacerty, super, macie do tego pełne prawo, tylko czemu też jednocześnie odbieracie innym prawo do własnej oceny tej sytuacji.
Dlaczego ktoś nie ma prawa uważać że właściciel brandu nie ma ochoty pisać postów na stronie Lacerty?
Zależy kogo pytać. Sporo osób (takie mam odczucie) które uważają że nie ma się co czepiać Lacerty, rzuca aluzjami do trupa, zamkniętego sklepu, etc.
Yyy, że co?arturmarek pisze: ↑18 sty 2023, 14:01 Jeśli poczułeś, że odbiera Ci się prawo do rozczarowania, to prawdopodobnie podchodzi to pod jakieś paragrafy.
a co takiego w takim razie próbowałaś przekazać tą hiperbolą?arturmarek pisze: ↑18 sty 2023, 14:01 Co do opowieści o kebabie, to po pierwsze hiperbola, po drugie, kto widzi części wspólne ten widzi, kto nie to nie... Śmiesznego w tej historii nic nie próbowałem przekazać.
To nie jest to takie proste, bo:Wywiązała się dyskusja o wydawnictwie, a tak naprawdę większość osób ma jasną sytuację co do dodatków do Spirit Island. Jeśli oni i ich grupa graczy znają angielski w stopniu wystarczającym, żeby swobodnie grać, to oczekiwanie na polską wersję nie ma specjalnie sensu, skoro mogą kupić angielski komplet. Gracze którzy nie znają albo za słabo znają angielski są i tak skazani na wersję polską, a jak jednak ktoś wyda dodatki po polsku to będą się cieszyć. Ale może okazać się, że do tego czasu podszkolą się w angielskim i też przejdą na wersję oryginalną.
A to gdybanie co ktoś z wydawnictwa napisał na pożegnanie z klientami jest naprawdę drugorzędne w tym przypadku.
To są konkretne straty, a czas tylko je powiększa.Poszedłem dokładnie tą samą ścieżką. Sprzedałem polską - kupiłem wszystko po angielsku.
Tak wyszło pewnie ze 300-400 zł drożej, niż kupowałbym wszystko po polsku. Tak musizsłem wydać grubą kasę na raz.
.Niestety nic w tym temacie nie wiem. Jedyne co mogę powiedzieć, to to, że kiedy już będzie coś wiadome, to na pewno zostanie o tym napisane na stronie wydawnictwa. W tym momencie podejrzewam, że w związku z zakończeniem/zawieszeniem działalności, trwają ciągle działania z tym związane itd. Mam nadzieję, że gracze wykażą się zrozumieniem, że w momencie zamykania/zawieszenia prowadzonej przez tyle lat firmy są ważniejsze kwestie od wydania rozszerzeń... Temat na pewno nie został zapomniany
Rebel mruga, że prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie SI. Więc jak dodatki się w końcu pojawią to pewnie z innym logo.
Moim zdaniem to ostateczne potwierdzenie aktu zgonu. Z czym mieliby wrócić? GWT, Azule i eurasy od Lookout Spiele przejęte, Ucztę dla Odyna (z dodatkiem!) zapowiedział Rebel, teraz puszczają oko, że jest szansa na wydanie SI. Może ogłaszając "zmianę profilu działalności" mieli jeszcze jakieś pomysły i nadzieje, ale obecna sytuacja gospodarcza (lub jakiś inny powód) je zrewidowała