Przeczytaj proszę jeszcze raz mój wpis. W przytaczanym przez ciebie jak mantra zdaniu zabrakło słowa klucz "chyba" które odnosiło się do tego że moje krótkie doświadczenie w grach a zarazem spore zaangażowanie w hobby wydaję mi się być odbiegającą regułą od tego co wpisali pozostali użytkownicy którzy mają ogromne doświadczenie i staż. I absolutnie mój wpis nie miał na celu żadnej nawet podprogowej megalomani. Wystarczy nam na YT jeden Piotruś Pan.walkingdead pisze: ↑19 sty 2023, 14:47 BOLLO
Nie twierdzę, że nie jesteś super zaangażowany w hobby. Nie znam Cię, nie wiem. Ale pisanie "jestem jedną z niewielu osób" aż się prosi o dane, które pozwalają Ci wyliczać stosunek zaangażowania innych w to hobby.
Fajnie, że się jarasz, ale zawsze, absolutnie zawsze, gdy widzę podobne twierdzenia pobrzmiewające megalomanią to aż się ciśnie na usta "o'rly?"![]()

Masz rację ,daleko mi do bycia jakimkolwiek wyznacznikiem w palszówkowej materii i nie kryję się z tymAle myślę że jednak jakaś wartość dodatnia jest. Nawet jeżeli jedynie moje dzieci chętnie oglądają swojego tatę.Cylon-Toster pisze: ↑19 sty 2023, 16:06 A i po zgłębieniu tematu tzn. treści jakie publikujesz wcale jakoś specjalnie na wartości nie zyskuje
Jak widać pisanie nie boli. I całkiem ci to fajnie wyszło.
Nawet prześcignąłem już Gambita....on ma piwnice i zmusza w niej do grania. Ja mam zimną piwnicę....

. Hmmmm...dziwne to co piszesz. Czytając regulamin i "prawa" uczestniczenia generalnie na tym polega cała platforma, która w jednym miejscu zrzesza tych co piszą,nagrywają, opowiadają o planszówkach. Takie bym powiedział skondensowane kompedium. Jest to świetne rozwiązanie dla obu stron. ZnadPlanszy ma ciągle materiały (codziennie praktycznie) a autorzy mają swój kącik. Nie wiem czego tutaj nie rozumiesz?Cylon-Toster pisze: ↑19 sty 2023, 16:06 ZnadPlanszy przyjmuje teraz dosłownie każdego, a Ty jak widzę używasz tej platformy wyłącznie w celu zwiększenia zasięgów - jak Asia, czy Gambit.
Nie przesadzaj rastula.....poznałeś jedynie tę stronę którą chciałeś poznać .Ale spokojnie jeszcze wszystko przed tobą.

Szkoda, bo lubiłem słuchać ale rozumiem doskonale podjętą decyzję. 10 lat to szmat czasu , gratuluję mimo to wytrwałości i zapału.pan_satyros pisze: ↑19 sty 2023, 17:10 Gdzieś w międzyczasie, wraz z żoną, prowadziłem bloga, a później podcast PełnąParą na ZnadPlanszy. Zrobiliśmy trochę konkursów, garść recenzji itp. materiałów, przez pewien czas pomagaliśmy w organizacji planszowych imprez na Śląsku. Ot, taki typowy zestaw fana-społecznika
Po ~10 latach pogrzebaliśmy te inicjatywę, głownie z powodu rozczarowania szeroko pojętą "branżą od kuchni".
Absolutnie się z tobą zgadzam. Na FB jestem od niedawno w różnych grupach ale ilość informacji i wpisów generalnie mnie przytłacza, sporo mnie również omija i mam wrażenie że to pędzący pociąg którego ni jak nie można zatrzymać. Tutaj można na "spokojnie" wypowiedzieć się i porozmawiać. Więc i ja zdecydowanie bardziej lubie to miejsce.
I bardzo dobrze, bo robisz kawał dobrej roboty. Dodatkowo dodam że gdyby nie Ty to i mnie by zapewne nie było w szklanym okienku.

Nachalna autopromocja.....- nie czaję?walkingdead pisze: ↑19 sty 2023, 19:22 Absolutnie nie chcę rozpoczynać krucjaty przeciwko Bollo, ale czasami nachalna autopromocja wywołuje u mnie jakieś dziwne odruchy
Pewnie dlatego, że przemawia przeze mnie zazdrośćSama od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem nagrywania podcastów o geekowskich (i nie tylko) sprawkach, ale ciągle hamuje mnie uporczywa myśl: "komu to potrzebne"?
![]()
Co do twojej chęci nagrywania to myślę że to świetny pomysł i plan na 2023r. SosnowyPatyk kiedyś podesłał mi swoje materiały w obawie czy ktoś tego bedzie słuchał (comodore64) i bardzo przyjemnie się słuchało. Wróciłem tym materiałem do nostalgicznych czasów z własnego dzieciństwa. I chętnie posłucham kolejnych materiałów które są "pode mnie". A odpowiadając komu to potrzebne? Moge powiedzieć jedynie za siebie i z własnego doświadczenia
. Moje nagrywanie jest mi potrzebne.

Ależ ja doskonale o tym wiem...bo wiem jak ewoluowały moje poprzednie hobby. Nie mniej jednak chciałbym aby to trwało może nie tak intensywnie ale do końca życia....wszak że już nie tak dużo mi tego życia zostało (chyba).