co tak naprawdę sądzicie o szachach?
co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Wg. niejednej encyklopedii szachy są "strategiczną grą planszową ..." i koniec kropka. Jesteśmy na forum tematycznym, a więc można poruszyć tę kwestię.
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział: szachy wprowadza sie do szkół w ramach zajęć pozalekcyjnych, mają swoich sponsorów, trenerów, federacje, prowadzone są rozmaite badania na polskich AWF, bogatych fanów i firmy organizujące turnieje (np. Mokate). Uważane są za "królewską" grę i traktowane "poważnie", a przez swoich fanów czasami uważane za tą "najlepszą" (niejeden zwolennik szachów patrzy z wyższością na pozostałe gry planszowe, traktując je jak zabawki). O szachach pisze się książki (tysiące książek), rozwija moc w specjalistycznych programach i bada tam AI, a znani szachiści umieszczani są w encyklopediach z bogato opisanym życiorysem i wynikami.
Moje skromne zdanie jest następujące: szachy lubię i doceniam złożoność tej gry, ale uważam, że to jest tylko i wyłącznie tradycja. Istnieje wiele gier planszowych, które gdyby dopracować z perspektywy np. balansu to byłyby równie ciekawe jak szachy. Grałem w szachy od małego, oglądam czasami występy Dudy czy Carlsena, na chess.com coś tam czasami walczę w blitzach, ale nie uważam, że inne planszówki są czymś gorszym czy "mniej poważnym". Mam nadzieję, że kiedyś też się doczekamy "Federacji Gier Planszowych" na wzór FIDE, która np. będzie organizowała Mistrzostwa Świata w Grach Planszowych, a na stół wejdą grube tytuły.
I trochę szkoda, że do szkół nie wprowawadza się "nauki gier planszowych", w ramach zajęć pozalekcyjnych, ale kto wie jaka będzie przyszłość?
Jesteśmy na "forum gier planszowych", a więc z całą pewnością możemy podyskutować o tej konkretnej grze planszowej.
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział: szachy wprowadza sie do szkół w ramach zajęć pozalekcyjnych, mają swoich sponsorów, trenerów, federacje, prowadzone są rozmaite badania na polskich AWF, bogatych fanów i firmy organizujące turnieje (np. Mokate). Uważane są za "królewską" grę i traktowane "poważnie", a przez swoich fanów czasami uważane za tą "najlepszą" (niejeden zwolennik szachów patrzy z wyższością na pozostałe gry planszowe, traktując je jak zabawki). O szachach pisze się książki (tysiące książek), rozwija moc w specjalistycznych programach i bada tam AI, a znani szachiści umieszczani są w encyklopediach z bogato opisanym życiorysem i wynikami.
Moje skromne zdanie jest następujące: szachy lubię i doceniam złożoność tej gry, ale uważam, że to jest tylko i wyłącznie tradycja. Istnieje wiele gier planszowych, które gdyby dopracować z perspektywy np. balansu to byłyby równie ciekawe jak szachy. Grałem w szachy od małego, oglądam czasami występy Dudy czy Carlsena, na chess.com coś tam czasami walczę w blitzach, ale nie uważam, że inne planszówki są czymś gorszym czy "mniej poważnym". Mam nadzieję, że kiedyś też się doczekamy "Federacji Gier Planszowych" na wzór FIDE, która np. będzie organizowała Mistrzostwa Świata w Grach Planszowych, a na stół wejdą grube tytuły.
I trochę szkoda, że do szkół nie wprowawadza się "nauki gier planszowych", w ramach zajęć pozalekcyjnych, ale kto wie jaka będzie przyszłość?
Jesteśmy na "forum gier planszowych", a więc z całą pewnością możemy podyskutować o tej konkretnej grze planszowej.
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
świetna gra, niestety nie wybacza błędów można się jej uczyć całe życie...podobnie jak planszówki, przeżywa swój renesans, bo najlepsi gracze na świecie np. Magnus, Hikaru itd. są jednocześnie streamerami na jutubie z ogromną ilością sukrybentów, są młodzi i komercjalizują swój sukces i popularność, co przyczynia się do szybkiego rozwoju tej dyscypliny w (miejmy nadzieję) nieznane rejony, ps. fajna była ostatnia drama z oskarżeniami o oszukiwanie na żywo Hansa N.
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Gra jest świetna, bez dwóch zdań. Pytanie tylko czy jest aż tak wyjątkowo świetna na tle innych gier planszowych, czy to raczej tylko i wyłącznie tradycja.
Szachy : zaczęto grać masowo w epoce renesansu nastąpił „złoty okres” szachów, szczególnie w Hiszpanii i Włoszech, swój rozkwit osiągając na przełomie XVI i XVII wieku (za wikipedią, uznajmy to za fakt) - a więc mamy z 500 lat tradycji.
Nowoczesne gry planszowe : z naciskiem na nowoczesne, to według mnie z 20-30 lat (może z wyjątkiem gier wojennych). Wcześniej też coś było, ale mało kto brał poważnie (raczej rzeczywiście były zabawkami dla dzieci). Uznajmy umownie 30 lat.
Mamy 500 lat "ugruntowanej pozycji na rynku" vs 30 i "dopiero zaczynamy".
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Mam na koncie poznanych 1000 gier planszowych i 10tyś partii szachów online, więc uważam że mam całkiem dobre rozeznanie w temacie. Generalnie dla mnie żadna gra planszowa nie ma podjazdu do tego jaki fun dla mózgu daje mi fajna partia szachów. Warunek zwycięstwa i to co za tym idzie robi całą grę, odciągnięcia, związania itd, uwielbiam grę z poświęceniem materiału w zamian za inicjatywę.
Zasadniczo nie ma czegoś takiego jak idealnie zbalansowana gra, szachy też nie są wyjątkiem czarne są w gorszej pozycji, na najwyższym poziomie w partiach klasycznych białe grają na wygraną, a czarne na remis.
Natomiast to dlaczego w szachy gra mi się tak dobrze myślę że właśnie forma online robi tutaj robotę, po pierwsze przeszedłem na partię 5 minut na gracza i to jest naprawdę mega szybki strzał dla mózgu, a po drugie przez dopasowywanie rankingiem graczy bardzo często trafiam na przeciwnika na podobnym poziomie, przy planszówkach bywa z tym różnie. Uwielbiam jak trafię na gościa gdzie jest flow i gramy kilkanaście partii pod rząd.
Ja w szachach widzę bardziej sport niż grę planszową, sport na liczenie wariantów i przygotowanie. Co ciekawe oglądam tylko dwie dyscypliny sportu według mnie w gruncie rzeczy bardzo podobne szachy i MMA
Zasadniczo nie ma czegoś takiego jak idealnie zbalansowana gra, szachy też nie są wyjątkiem czarne są w gorszej pozycji, na najwyższym poziomie w partiach klasycznych białe grają na wygraną, a czarne na remis.
Natomiast to dlaczego w szachy gra mi się tak dobrze myślę że właśnie forma online robi tutaj robotę, po pierwsze przeszedłem na partię 5 minut na gracza i to jest naprawdę mega szybki strzał dla mózgu, a po drugie przez dopasowywanie rankingiem graczy bardzo często trafiam na przeciwnika na podobnym poziomie, przy planszówkach bywa z tym różnie. Uwielbiam jak trafię na gościa gdzie jest flow i gramy kilkanaście partii pod rząd.
Ja w szachach widzę bardziej sport niż grę planszową, sport na liczenie wariantów i przygotowanie. Co ciekawe oglądam tylko dwie dyscypliny sportu według mnie w gruncie rzeczy bardzo podobne szachy i MMA
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Od lat nie gram w szachy, za to bardzo dużo grałem w dzieciństwie i dorobiłem się nawet całkiem sensownej kategorii szachowej. Szachy są abstrakcyjną grą planszową o zerowej losowości, bardzo prostych regułach, ale dużej głębi strategicznej. Wiem, banał... Dlatego w nie nie gram... W tej grze w prawie zawsze wygrywa lepszy, a gra niczym nie zaskakuje (jak to abstrakt, może zaskoczyć tylko ruch przeciwnika), dlatego też jako gra towarzyska sprawdza się słabo. W zasadzie przed grą, znając poziom przeciwnika, można stwierdzić, kto wygra... Ok, najpewniej wynika to z tego, że zupełnie nie lubię gier abstrakcyjnych i z zasady w nie nie gram. Szukam emocji, emergentnej historii nad stołem, nieprzewidywalności, losowości, unikalności tego, co teraz i tu się dzieje, a nie policzalności, którą szachy gwarantują. Chociaż to nie tak, że nie lubię gier policzalnych (ok, tych w 100% policzalnych nie lubię, bo mnie nudzą), ale po prostu nie znoszę gier abstrakcyjnych. Wolę być raz przepędzaczem bydła na amerykańskiej prerii, innym razem zarządcą winnicy, jeszcze innym razem w penetratorem lochów, poszukującym w nich skarbów i prawdy o sobie, a jeszcze innym razem jednym z robotów, które chcą wykraść z ludzkiej korporacji ważne materiały...
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 1267 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Powiem trochę z perspektywy byłego gracza juniorowego, grałem bardzo akywnie w wieku 8-16 lat, turnieje, ligi itd.
Dla mnie zasadniczym problemem szachów jest to, jak ogromną częścią jest po prostu pamięciówka, szczególnie na poziomie właśnie juniorskim. Dla mnie uczenie się debiutów i wariantów to był lekki koszmarek. To bardzo dominuje rozgrywki juniorskie (a przynajmniej dominowało w moich czasach), oczywiście jest też bardzo duży element umiejętności, ale bez pamięciówki ciężko ruszyć z poważniejszym graniem.
Drugim aspektem, który ktoś już poruszył w temacie, jest fakt, że to gra bez elementów losowych, więc po prostu grając ze słabszym graczem/amatorem to jest spacerek, nie sprawia to specjalnie frajdy. Oczywiście, to jedna z największych zalet tej gry, ale jako były "pros", granie z amatorami po prostu nie sprawia żadnej frajdy.
Dla mnie zasadniczym problemem szachów jest to, jak ogromną częścią jest po prostu pamięciówka, szczególnie na poziomie właśnie juniorskim. Dla mnie uczenie się debiutów i wariantów to był lekki koszmarek. To bardzo dominuje rozgrywki juniorskie (a przynajmniej dominowało w moich czasach), oczywiście jest też bardzo duży element umiejętności, ale bez pamięciówki ciężko ruszyć z poważniejszym graniem.
Drugim aspektem, który ktoś już poruszył w temacie, jest fakt, że to gra bez elementów losowych, więc po prostu grając ze słabszym graczem/amatorem to jest spacerek, nie sprawia to specjalnie frajdy. Oczywiście, to jedna z największych zalet tej gry, ale jako były "pros", granie z amatorami po prostu nie sprawia żadnej frajdy.
- mazylek
- Posty: 195
- Rejestracja: 19 lis 2014, 11:54
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 1 time
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Szachy są grą gdzie lepszy wygrywa ale istnieje olbrzymi potencjał aby poprawić swój poziom. W tym aspekcie IMO żadna planszówka nie ma podejścia. Wiedza jest niezbędna, żeby wspinać się w rankingach, trzeba poznawać kolejne otwarcia, obrony, gambity, do tego ćwiczyć taktykę, strategię na różnych etapach gry. Do tego narzędzia w sieci, analiza komputerowa ruchu, możliwość przeglądania setek tysięcy partii, ćwiczenie taktyk, nie widzę sensu i możliwości takiego rozwinięcia w przypadku dowolnej współczesnej gry planszowej.
Ja gram totalnie amatorsko na chess.com, uczę się grać w szachy od nowa, ale sprawia mi to olbrzymią frajdę, poznawanie nowych zagrań, analizowanie własnych partii i zastanawianie się gdzie i jak mógłbym inaczej zagrać, szukanie w internecie odpowiedzi na zagrywki, które są popularne wśród graczy na moim poziomie. Niezła zabawa, a ilość narzędzi i ludzi którzy przystępnie przekazują swoją wiedzę jest olbrzymia.
Ja gram totalnie amatorsko na chess.com, uczę się grać w szachy od nowa, ale sprawia mi to olbrzymią frajdę, poznawanie nowych zagrań, analizowanie własnych partii i zastanawianie się gdzie i jak mógłbym inaczej zagrać, szukanie w internecie odpowiedzi na zagrywki, które są popularne wśród graczy na moim poziomie. Niezła zabawa, a ilość narzędzi i ludzi którzy przystępnie przekazują swoją wiedzę jest olbrzymia.
- Ciuniek
- Posty: 402
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 18:33
- Lokalizacja: Babin k/ Lublina
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 377 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Wyznaję pogląd, że szachów nie da się tak po prostu lubić. Łatwo jest ich nie cierpieć, ale lubić? Na punkcie szachów ma się co najwyżej obsesję, bo tylko ktoś myślący o grze obsesyjnie ma samozaparcie do masterowania i zgłębiania wagonów literatury. W szachy trzeba wchodzić all-in, albo wcale.
W formie dygresji wspomnę też, że jako fan konsekwencji w kreowaniu reguł gry zawsze odczuwałem irytację związaną z roszadą i biciem w przelocie. Nieeleganckie dopisywanie zasad.
W formie dygresji wspomnę też, że jako fan konsekwencji w kreowaniu reguł gry zawsze odczuwałem irytację związaną z roszadą i biciem w przelocie. Nieeleganckie dopisywanie zasad.
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
O to to! Lubię szachy, ale to jest największa wada tej gry. Myślę, że paradoksalnie byłaby lepsza, gdyby nie te wszystkie książki, które o niej powstały.
- Seraphic_Seal
- Posty: 906
- Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
- Has thanked: 301 times
- Been thanked: 218 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Ale takie same rzeczy można pisać o wielu nowoczesnych grach.
Tu chyba leży sedno. Ludzie grali przez wieki, utworzyło to wielką skarbnicę wiedzy, te dwie rzeczy wyniosły tą jedną grę do miana sportu, rozrywki dla intelektualnych elit i jeszcze czego tam jeszcze, to dalej nakręca masowe granie, co pewnie jeszcze dalej będzie poszerzać zbiór informacji itp. Temat szachów został też wykorzystany niejednokrotnie jako temat dla matematyków i wyzwanie dla AI itp., co dodatkowo popularyzuje temat. Rodzice wysyłają dzieci na lekcje grania w szachy, bo takie zajęcia są dostępne, i tak się koło kręci
Gdyby szachy zostały wymyślone dzisiaj raczej nie byłyby niczym fenomenalnym
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
-
- Posty: 912
- Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
- Has thanked: 1074 times
- Been thanked: 103 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Czytam tak i obserwuję.
Ja sam jakoś nie miałem zacięcia do gry w szachy. Może kiedyś się nauczę, ale raczej to nie będzie dla mnie priorytet.
Zarzut, że nie ma tu elementu losowego jest naprawdę śmieszny. Siłą szachów jest właśnie to, że nie rzut kostką lub wyciągnięta karta decyduje o wygranej, a jednak myślenie i strategia.
To właśnie dzięki temu, że szachy można wykorzystać do myślenia i nauki strategii, sprawiło wcześniej ich popularność.
Czy obecnie są inne gry planszowe, w których nie ma elementu losowego, a można się tam uczyć strategii? Tak, chociaż ja kandydatów nie wymienię, bo mało gier znam, choć w tym hobby jestem od jakiś 10 lat.
Wracając do wątku siły szachów. Jak wspomniałem w nich liczy się strategia i myślenie. I osoby, które myślą, zastanawiają się nad ruchem są wygrani nawet przegrywając partię. Czemu? Bo ich mózg analizuje, myśli nad problemem, a co za tym idzie, rozwija się.
Jednak jeśli ktoś uczy się po prostu "formułek", to... Znaczy na pewno ćwiczy w ten sposób pamięć, ale w dłuższej perspektywie bardziej jest "katowany", niż ma to coś wspólnego z myśleniem. Uczy się wtedy schematów, a nie radzenia sobie z problemem.
I jasne, kiedyś można tak było uczyć młodych władców strategii na zasadzie "przeciwnik zrobi jedną z trzech rzeczy, bo zawsze tak robił, a Ty musisz to rozpoznać i odpowiednio odpowiedzieć". I często to się sprawdzało, jednak gorzej, gdy przeciwnik wyszedł poza swój schemat, może czasem ryzykując, ale jednak zrobił coś, czego doradcy nie przewidzieli. I wtedy młody władca mógł być stracony, bo żaden schemat nie pomagał. No chyba, że młody władca jednak nie tylko uczył się regułek, a sam myślał i analizował. Wtedy miał szansę znaleźć dobrą odpowiedź.
Jak pisałem, sam nie grałem w szachy, jednak lubię znać ruch figur szachowych i rozwiązywać zagadki bazujące na tym. To naprawdę dobra zabawa dla mnie.
Ja sam jakoś nie miałem zacięcia do gry w szachy. Może kiedyś się nauczę, ale raczej to nie będzie dla mnie priorytet.
Zarzut, że nie ma tu elementu losowego jest naprawdę śmieszny. Siłą szachów jest właśnie to, że nie rzut kostką lub wyciągnięta karta decyduje o wygranej, a jednak myślenie i strategia.
To właśnie dzięki temu, że szachy można wykorzystać do myślenia i nauki strategii, sprawiło wcześniej ich popularność.
Czy obecnie są inne gry planszowe, w których nie ma elementu losowego, a można się tam uczyć strategii? Tak, chociaż ja kandydatów nie wymienię, bo mało gier znam, choć w tym hobby jestem od jakiś 10 lat.
Wracając do wątku siły szachów. Jak wspomniałem w nich liczy się strategia i myślenie. I osoby, które myślą, zastanawiają się nad ruchem są wygrani nawet przegrywając partię. Czemu? Bo ich mózg analizuje, myśli nad problemem, a co za tym idzie, rozwija się.
Jednak jeśli ktoś uczy się po prostu "formułek", to... Znaczy na pewno ćwiczy w ten sposób pamięć, ale w dłuższej perspektywie bardziej jest "katowany", niż ma to coś wspólnego z myśleniem. Uczy się wtedy schematów, a nie radzenia sobie z problemem.
I jasne, kiedyś można tak było uczyć młodych władców strategii na zasadzie "przeciwnik zrobi jedną z trzech rzeczy, bo zawsze tak robił, a Ty musisz to rozpoznać i odpowiednio odpowiedzieć". I często to się sprawdzało, jednak gorzej, gdy przeciwnik wyszedł poza swój schemat, może czasem ryzykując, ale jednak zrobił coś, czego doradcy nie przewidzieli. I wtedy młody władca mógł być stracony, bo żaden schemat nie pomagał. No chyba, że młody władca jednak nie tylko uczył się regułek, a sam myślał i analizował. Wtedy miał szansę znaleźć dobrą odpowiedź.
Jak pisałem, sam nie grałem w szachy, jednak lubię znać ruch figur szachowych i rozwiązywać zagadki bazujące na tym. To naprawdę dobra zabawa dla mnie.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
- garg
- Posty: 4490
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1450 times
- Been thanked: 1104 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
CECHĄ szachów jest właśnie to .
Dla Ciebie to jest siła, dla mnie słabość, bo wymaga graczy na podobnym poziomie, co zawęża możliwości doboru partnerów i bardzo ogranicza możliwości grania towarzyskiego. Chyba, że ktoś lubi online. Ja nie lubię .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- SosnowyPatyk
- Posty: 159
- Rejestracja: 20 gru 2021, 21:51
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 123 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Ja w szachy nauczyłem się grać jakoś w wieku, w którym jest teraz moja starsza córka (9 lat), która sama ma w szkole zajęcia szachowe. Przez oktes młodości grywałem z kolegami bez zapoznawania się ze strategiami, otwarciami, itd. a dla fanu. Na syudiach ze znajomymi potrafiliśmy grać całymi nocami. Potem jakoś gra przepadła i dopiero jakaś aplikacja gdy zacząłem grać z nudów na telefonie spowodowała kilka dobrych lat temu ponowne częstsze granie. Grywam od czasu do czasu i to gra, która nigdy się nie znudzi. Wydaje mi się, że jednak ciężko ją porównywać z planszówkami, bo to tak jakby curling porównywać do piłki nożnej i to i to ma jeden mianownik - sport, albo kaszę gryczaną do lodów - jedzenie. Szachy mają tę przewagę, że można je szybko rozłożyć, szybko rozegrać, o sukcesie decydują zawsze nasze umiejętności a nie wylosowana karta czy rzut kostką, a jak nam się nudzi w pociągu, w łóżku, przy śniadaniu, to możemy kupić książkę z zadaniami szachowymi i sobie porozwiązywać. Przewagą planszowych gier jest to, że próg wejścia jest mniejszy i nowy gracz może równie dobrze się z nami bawić i wygrać po kilku sesjach, gdzie w szachach by nie miał szans. Tak czy inaczej ja uważam, że są szachy i są gry planszowe i są odrębnymi kwestiami.
komu? czemu? - ludziom, osobom, planszówkom
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
-
- Administrator
- Posty: 4747
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1254 times
- Been thanked: 1469 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Zawsze zostaje dawanie forów, przy czym tu uważam Go za bardziej eleganckie i sformalizowane.
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Tworzenie planszówek jako produktów specjalnie "dla dzieci" to zjawisko mające mniej niż 100 lat, a pierwszy podręcznik do nauki gry planszowej powstał ponad 2000 lat temu.
Grosz coś? grej tukej: https://www.facebook.com/groups/heks.mi ... lanszowych
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Ja się właśnie zastanawiałem nad szachami niedawno, kiedy odkryłem, że w poprzednim roku miałem ponad 1000 partii rozegranych, co czyni szachy moją najczęściej graną planszówką
Wydaje mi się, że szachy można uważać za pełnoprawną planszówkę i mogą być korzystne, dla naszego hobby. Zawsze to ciekawy kontrargument pomagający przekonać kogoś do naszego hobby
"- eee tam gry planszowe, to dla dzieci są
- tak, a co powiesz na szachy?
- no ale szachy są strategiczne, do pomyślenia
- tak? To zobacz to" i bach na stół neuroshimę
Ostatnio miałem też zagwozdkę nad losowością szachów.
Bo jak już było wspomniane, to szachy (na tym najwyższym poziomie to już w ogóle...) w dużej mierze opierają się ba przygotowaniu do partii, w skrócie na pamięciówce.
Moim zdaniem kiedy topowi zawodnicy (o zbliżonym poziomie, dajmy na to GM na poziomie 2600 elo) przygotują się na siebie tak samo dobrze, to decyduje wtedy ich siła gry, chyba że jeden z nich źle wybierze wariant i wpakuje się "w przygotowanie". Dla niektórych może to świadczyć, o tym że zawodnik był lepszy, a dla mnie to trochę świadczy o szczęściu jednego z graczy. Oczywiście, że samą siłą gry można wyjść z tarapatów, ale nawet jeśli, to przeważnie traci się tak wiele czasu, że znowu później brakuje go na obmyślanie dobrych posunięć. Jako przykład mogę podać partię, w której obecny jeszcze mistrz świata, zawodnik absolutnie niesamowity i conajmniej kilka klas lepszy niż jego oponencie spoza top 5 wpakował się w przygotowanie trenera naszej reprezentacji Bartosza Soćko. Oczywiście, że Pan Soćko jest też arcymistrzem i bardzo mocnym zawodnikiem, jednak do Carlsena nie ma startu. Jednak mimo wszystko, dzięki szczęśliwemu wariantowi na planszy (70% sukcesu) i własnym umiejętnościom (30% sukcesu) ograł mistrza całkiem gładko (te procenty to moje zdanie).
Uważam, że szachy mają tak samo wady, jak i zalety jak każda inna planszówka i tak też można ją postrzegać.
Wydaje mi się, że szachy można uważać za pełnoprawną planszówkę i mogą być korzystne, dla naszego hobby. Zawsze to ciekawy kontrargument pomagający przekonać kogoś do naszego hobby
"- eee tam gry planszowe, to dla dzieci są
- tak, a co powiesz na szachy?
- no ale szachy są strategiczne, do pomyślenia
- tak? To zobacz to" i bach na stół neuroshimę
Ostatnio miałem też zagwozdkę nad losowością szachów.
Bo jak już było wspomniane, to szachy (na tym najwyższym poziomie to już w ogóle...) w dużej mierze opierają się ba przygotowaniu do partii, w skrócie na pamięciówce.
Moim zdaniem kiedy topowi zawodnicy (o zbliżonym poziomie, dajmy na to GM na poziomie 2600 elo) przygotują się na siebie tak samo dobrze, to decyduje wtedy ich siła gry, chyba że jeden z nich źle wybierze wariant i wpakuje się "w przygotowanie". Dla niektórych może to świadczyć, o tym że zawodnik był lepszy, a dla mnie to trochę świadczy o szczęściu jednego z graczy. Oczywiście, że samą siłą gry można wyjść z tarapatów, ale nawet jeśli, to przeważnie traci się tak wiele czasu, że znowu później brakuje go na obmyślanie dobrych posunięć. Jako przykład mogę podać partię, w której obecny jeszcze mistrz świata, zawodnik absolutnie niesamowity i conajmniej kilka klas lepszy niż jego oponencie spoza top 5 wpakował się w przygotowanie trenera naszej reprezentacji Bartosza Soćko. Oczywiście, że Pan Soćko jest też arcymistrzem i bardzo mocnym zawodnikiem, jednak do Carlsena nie ma startu. Jednak mimo wszystko, dzięki szczęśliwemu wariantowi na planszy (70% sukcesu) i własnym umiejętnościom (30% sukcesu) ograł mistrza całkiem gładko (te procenty to moje zdanie).
Uważam, że szachy mają tak samo wady, jak i zalety jak każda inna planszówka i tak też można ją postrzegać.
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Dlatego Fischer zapoczątkował szachy 960 gdzie układ figurk jest losowy z paroma zasadami. Jest 960 kombinacji początkowych ustawień i wszystkie książki debiutowe można wyrzucić. Jak to sobie odpaliłem do zagrania to czułem się jakbym grał pijany. Polecam partię Carlsen Hikarur z ostatnich mistrzostw w tych szachach gdzie Carlsen "podstawia" figurę w 1 ruchu, oczywiście zatrutą.
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Gra sama w sobie to idealny wręcz przykład powiedzenia "easy to learn, hard to master". Szachy mają niski próg wejścia a przy tym duże możliwości ruchu różnymi bierkami i brak losowości co w konsekwencji czyni ją bycie stworzoną pod gry turniejowe. Brak tematu (abstrakt) powoduje, że jest kulturowo uniwersalna (nie ma tak, że jak ktoś nie zagra, bo np nie lubi science fiction).
Mnie granie w szachy nie pociąga, ale doceniam grę i rozumiem ludzi, którzy czują satysfakcję z gry na wysokim poziomie.
Natomiast gra to jedno a społeczny jej odbiór to drugie.
Spotykałem się z opiniami podzielanymi przez wielu ludzi jakoby szachy to była "nadgra". Nie wymyślono lepszej gry i się nie wymyśli. Że jak się jest dobrym w szachy to jest się tytanem intelektu. Że szachy uczą życia, uczą biznesu albo uczą strategii wojennych.
Z takiej perspektywy stwierdzam, że szachy to jest przereklamowana gra.
Mnie granie w szachy nie pociąga, ale doceniam grę i rozumiem ludzi, którzy czują satysfakcję z gry na wysokim poziomie.
Natomiast gra to jedno a społeczny jej odbiór to drugie.
Spotykałem się z opiniami podzielanymi przez wielu ludzi jakoby szachy to była "nadgra". Nie wymyślono lepszej gry i się nie wymyśli. Że jak się jest dobrym w szachy to jest się tytanem intelektu. Że szachy uczą życia, uczą biznesu albo uczą strategii wojennych.
Z takiej perspektywy stwierdzam, że szachy to jest przereklamowana gra.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2023, 10:55 przez mineralen, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Carlsen ma to do siebie że specjalnie testuje sobie słabsze debiuty na zawodnikach 2 półki niżej i na mniej znaczących eventach.GAZDA pisze: ↑01 lut 2023, 10:42 Ja się właśnie zastanawiałem nad szachami niedawno, kiedy odkryłem, że w poprzednim roku miałem ponad 1000 partii rozegranych, co czyni szachy moją najczęściej graną planszówką
Wydaje mi się, że szachy można uważać za pełnoprawną planszówkę i mogą być korzystne, dla naszego hobby. Zawsze to ciekawy kontrargument pomagający przekonać kogoś do naszego hobby
"- eee tam gry planszowe, to dla dzieci są
- tak, a co powiesz na szachy?
- no ale szachy są strategiczne, do pomyślenia
- tak? To zobacz to" i bach na stół neuroshimę
Ostatnio miałem też zagwozdkę nad losowością szachów.
Bo jak już było wspomniane, to szachy (na tym najwyższym poziomie to już w ogóle...) w dużej mierze opierają się ba przygotowaniu do partii, w skrócie na pamięciówce.
Moim zdaniem kiedy topowi zawodnicy (o zbliżonym poziomie, dajmy na to GM na poziomie 2600 elo) przygotują się na siebie tak samo dobrze, to decyduje wtedy ich siła gry, chyba że jeden z nich źle wybierze wariant i wpakuje się "w przygotowanie". Dla niektórych może to świadczyć, o tym że zawodnik był lepszy, a dla mnie to trochę świadczy o szczęściu jednego z graczy. Oczywiście, że samą siłą gry można wyjść z tarapatów, ale nawet jeśli, to przeważnie traci się tak wiele czasu, że znowu później brakuje go na obmyślanie dobrych posunięć. Jako przykład mogę podać partię, w której obecny jeszcze mistrz świata, zawodnik absolutnie niesamowity i conajmniej kilka klas lepszy niż jego oponencie spoza top 5 wpakował się w przygotowanie trenera naszej reprezentacji Bartosza Soćko. Oczywiście, że Pan Soćko jest też arcymistrzem i bardzo mocnym zawodnikiem, jednak do Carlsena nie ma startu. Jednak mimo wszystko, dzięki szczęśliwemu wariantowi na planszy (70% sukcesu) i własnym umiejętnościom (30% sukcesu) ograł mistrza całkiem gładko (te procenty to moje zdanie).
Uważam, że szachy mają tak samo wady, jak i zalety jak każda inna planszówka i tak też można ją postrzegać.
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Jaki brak tematu to jest gra wojenna przecież. Zdecydowanie wolę, aby grą, która reprezentuje gatunek były szachy niż monopoly.mineralen pisze: ↑01 lut 2023, 10:55 Gra sama w sobie to idealny wręcz przykład powiedzenia "easy to learn, hard to master". Szachy mają niski próg wejścia a przy tym duże możliwości ruchu różnymi bierkami i brak losowości co w konsekwencji czyni ją bycie stworzoną pod gry turniejowe. Brak tematu (abstrakt) powoduje, że jest kulturowo uniwersalna (nie ma tak, że jak ktoś nie zagra, bo np nie lubi science fiction).
Mnie granie w szachy nie pociąga, ale doceniam grę i rozumiem ludzi, którzy czują satysfakcję z gry na wysokim poziomie.
Natomiast gra to jedno a społeczny jej odbiór to drugie.
Spotykałem się z opiniami podzielanymi przez wielu ludzi jakoby szachy to była "nadgra". Nie wymyślono lepszej gry i się nie wymyśli. Że jak się jest dobrym w szachy to jest się tytanem intelektu. Że szachy uczą życia, uczą biznesu albo uczą strategii wojennych.
Z takiej perspektywy stwierdzam, że szachy to jest przereklamowana gra.
-
- Posty: 1438
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 320 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Jedno i drugie dodano z czasem aby usprawnić rozgrywkę. Bez bicia w przelocie można zbyt łatwo zapchać centrum pionami. A słyszałeś o możliwości 3 roszady, którą musieli zbanować?
- PytonZCatanu
- Posty: 4567
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1703 times
- Been thanked: 2145 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Zwykle gry
600 różnych gier
2000 partii na żywo
Drugie tyle partii online
vs
Szachy
Ok 300 partii na żywo
Ok 10 000+ partii online
Liczby mówią wszystko
Tylko czy to źle?
Ja w szachach cenie rozwój. Ta sama gra, ten sam zestaw zasad, a jakie różne smaki w zależności od tego jakim jesteśmy poziomie! Początkujący próbujący nie podstawić figury, średniak walczący o inicjatywę i szukający słabych pól i Carslen, którego czasem nawet nie rozumiem o czym mówi Uwielbiam te poczucie rozwoju. Szukam tego też w zwykłych grach, np. o Projekcie Gaja słucham podcastów, o Roju dużo czytam
600 różnych gier
2000 partii na żywo
Drugie tyle partii online
vs
Szachy
Ok 300 partii na żywo
Ok 10 000+ partii online
Liczby mówią wszystko
To jest cechą każdej gry bez elementów losowych. Jeśli FOOD CHAIN MAGNATE lub PROJEKT GAJA miały miliony graczy na całym świecie, jeśli odbywałyby się turnieje za grube pieniądze, też powstałby wagon książek o strategii, bez których poznania nie warto byłoby siadać do poważnej partii.Fojtu pisze: ↑01 lut 2023, 06:38 Powiem trochę z perspektywy byłego gracza juniorowego, grałem bardzo akywnie w wieku 8-16 lat, turnieje, ligi itd.
Dla mnie zasadniczym problemem szachów jest to, jak ogromną częścią jest po prostu pamięciówka, szczególnie na poziomie właśnie juniorskim. Dla mnie uczenie się debiutów i wariantów to był lekki koszmarek. To bardzo dominuje rozgrywki juniorskie (a przynajmniej dominowało w moich czasach), oczywiście jest też bardzo duży element umiejętności, ale bez pamięciówki ciężko ruszyć z poważniejszym graniem.
Tylko czy to źle?
Ja w szachach cenie rozwój. Ta sama gra, ten sam zestaw zasad, a jakie różne smaki w zależności od tego jakim jesteśmy poziomie! Początkujący próbujący nie podstawić figury, średniak walczący o inicjatywę i szukający słabych pól i Carslen, którego czasem nawet nie rozumiem o czym mówi Uwielbiam te poczucie rozwoju. Szukam tego też w zwykłych grach, np. o Projekcie Gaja słucham podcastów, o Roju dużo czytam
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
- MichalStajszczak
- Posty: 9478
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Raczej ok. 200 lat ale oczywiście to niewiele w porównaniu z historią gier planszowych.
- Ciuniek
- Posty: 402
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 18:33
- Lokalizacja: Babin k/ Lublina
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 377 times
Re: co tak naprawdę sądzicie o szachach?
Kiedyś słyszałem o tym w formie ciekawostki. Dla zainteresowanych, którzy czytają później a nie słyszeli: jeśli pion stojący przed królem dojdzie na drugi koniec planszy, można zamienić go na wieżę (zamiast zamieniać w hetmana) i to teoretycznie może spełniać warunki roszady. Ani król, ani ta "nowa" wieża jeszcze się nie ruszały, więc jeśli nic pomiędzy nimi nie stoi, to mogą przez siebie przeskoczyć.