Great Western Trail: Argentina (Alexander Pfister)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- cichywiatr
- Posty: 101
- Rejestracja: 26 wrz 2019, 10:52
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 44 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Przeglądając sklepy znalazłem PL instrukcje, jakby ktoś chciał wcześniej zapoznać: https://graszki.pl/upload/graszki/Instr ... entyna.pdf
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Argentyna w drodze.
Ktoś czeka, zaciera rączki
Ktoś czeka, zaciera rączki
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- Apos
- Posty: 996
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 379 times
- Been thanked: 812 times
- Kontakt:
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Dzisiaj odebrałem w paczce z Dominant Species .
Pierwsze wrażenia: Argentyna różni się trochę od Drugiej edycji finishem. Barwy, kolory bardzo ładne i klarowne, jest większy kontrast dzięki lekko połyskującemu wykończeniu. Druk od Lacerty jest matowy, smutny - wygląda trochę bez życia w porównaniu do Argentyny. Stawiając pudełka obok siebie, nowe wydanie bardziej przyciąga oko.
Reszta komponentów - to samo co w drugiej edycji. Solidne grube, dwuwarstwowe planszetki. Tekturowe komponenty schludnie się prezentują i na szczególną uwagę zasługują elementy marinistyczne. Kafle portów jak i statków na żywo mają bardzo przyjemny ton.
Ikonografia czytelna - wszystko widać na pierwszy rzut oka. Jest to gra, która udowadnia że może być nie tylko bardzo ładna, ale i w czytelna.
Karty są db-, trochę cienkie i będą wymagać koszulkowania. Tu przechodzimy do insertu, w którym nie mieszczą się karty w koszulkach . Pewnie wywalę elementy dla gracza solo, bo nie będą używane i jakoś te karty w koszulkach wejdą. W GWT 2nd ed tak zrobiłem.
Na wrażenia z rozgrywki trzeba będzie poczekać do wtorku.
- cichywiatr
- Posty: 101
- Rejestracja: 26 wrz 2019, 10:52
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 44 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Na razie rozpakowałem i pewnie zagram dzisiaj szybkiego singla. Co do zawartości to (miałem tylko styczność z I edycja):
Na plus:
- dwuwarstwowe plansza gracza
- pionki z kapeluszami
- jak na 200zł gra posiada bardzo dużo elementów i kartoników
Na minus:
- insert do wymiany. Niby jest, ale elementy się nie mieszczą oraz nieintuicyjnie są rozmieszczone, np. monety lepiej trzymać w torebce strunowej niż w insert w przegródce
- cienkie karty i jak wyżej wspomnianą bez koszulek nie obejdzie się
- nie jestem fanem błyszczącej planszy
- jak dla mnie plansza jest za jasna/widna o pół poziomu;
- gra zajmuje bardzo dużo miejsca. Rozłożenie singla zajęło mi większość stołu (statki oraz miasta zabierają miejsca w porównaniu do GWT, planszetki również są większe)
Jak zagram singla oraz rozgrywkę w 3-4 osoby to coś więcej napisze o mechanice.
Na plus:
- dwuwarstwowe plansza gracza
- pionki z kapeluszami
- jak na 200zł gra posiada bardzo dużo elementów i kartoników
Na minus:
- insert do wymiany. Niby jest, ale elementy się nie mieszczą oraz nieintuicyjnie są rozmieszczone, np. monety lepiej trzymać w torebce strunowej niż w insert w przegródce
- cienkie karty i jak wyżej wspomnianą bez koszulek nie obejdzie się
- nie jestem fanem błyszczącej planszy
- jak dla mnie plansza jest za jasna/widna o pół poziomu;
- gra zajmuje bardzo dużo miejsca. Rozłożenie singla zajęło mi większość stołu (statki oraz miasta zabierają miejsca w porównaniu do GWT, planszetki również są większe)
Jak zagram singla oraz rozgrywkę w 3-4 osoby to coś więcej napisze o mechanice.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
No i jak wrażenia, grał już ktoś
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
My jutro na 3. Dwóch weteranów (50+ partii) i świeżak. Na pewno wrzucimy relację.
- itsthisguyagain
- Posty: 503
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 219 times
- Been thanked: 350 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Przecież już takie coś się odjaniepawla od dawna już z przeróżnymi wersjami TTR, Clank!, Talismana, Monopolu itddetrytusek pisze: ↑31 maja 2022, 19:44 W sumie ciekawi mnie życie tych gier za jakiś czas bo ileż można mieć wersji jednej gry w domu? To, że się sprzeda to jestem pewien bez względu na cenę ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić sytuację gdzie gracze stwierdzają, że chcą zagrać w GWT ale następny dylemat czy w Argentynę, Antarktydę czy Pcim version i czy z dodatkiem Obajtek czy może jednak nie. Kolekjonerzy łykną wszystko ale reszta? Czeka nas zalew używek bo jednak któraś wyklaruje nam się na tą najlepszą czy może faktycznie wszystkie się przyjmą? Ciekawy eksperyment z tego wychodzi i pewnie inni wydawcy będą obserwowali rezultaty i zamiast podążać ścieżką odmpimpowywania już odpimpowanej gry za dużo pieniążków podążyć jednak ścieżką robienia tego samego ale na tyle inaczej, żeby móc wydawać więcej wersji (co nie przeszkadza w sumie potem jakąś w przyszłości odmpimpować).
W miarę jak core graczy planszówkowych migruje na bardziej mięsne tytuły wydawcy z oczywistych względów zaczynają doić z tych mięsnych gier.
- ekwilibrystyczny
- Posty: 125
- Rejestracja: 19 cze 2020, 17:04
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 35 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Pierwsza partia 2-osobowa za nami i wrażenia bardzo pozytywne. Pojawia się więcej możliwych dróg do zwycięstwa dzięki rolnikom i miastom portowym, notabene z tych ostatnich zdobyliśmy oboje po 40 parę punktów Wydaje się bardzo dużo, ale podejrzewamy, że w więcej osób będzie trochę mniej, będzie większa konkurencja do najlepszych pól. Wygrała strategia na rolników+ maszynistę, ale muszę powiedzieć że budynki wydają się wyraźnie mocniejsze. Po jednej partii stwierdzam, że miła odmiana i zmiany w porównaniu do zwykłego gwt raczej na plus, zobaczymy czy podtrzymam opinie po kilku partiach przy różnej liczbie graczy. Na minus na pewno klarowność kotwic, czyli symboli portów na statkach, fatalny dobór kolorystyczny. Trzeba się mocno przyjrzeć, który statek gdzie dopływa. Poza tym mam tylko jedną nakładkę dla 2 graczy - tę z liczbą kroków, nie wiem czy tak jest wszędzie, czy tylko mi brakuje przynajmniej jednej. Weterani GWT bardzo szybko załapią różnice, jak na pierwsza grę jestem bardzo zadowolony. A i oczywiście insert raczej poleci do kosza, chociaż nie cierpię wyrzucać jakichkolwiek elementów gier
- siepu
- Posty: 1198
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 296 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Zagrałem 3x (składy: 443). Ładne, wszystko działa, jednak wolę podstawkę 2ed. Niby więcej opcji, ale w 2ed tych opcji jest dla mnie wystarczająco dużo, Argentyna jest niegrywalna dla 4 graczy, chyba że każdy ma swoją książkę. To dalej bardzo dobra gra, w 3 osoby, gdzie wszyscy znają grę, dalej bardzo chętnie zagram. Swój egzemplarz sprzedałem, ale tylko dlatego, że 2ed podoba mi się bardziej.
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Fakt, ale można to łatwo rozwiązać przez położenie statków przy odpowiednich miastach od razu (są po 3 statki na każde miasto).ekwilibrystyczny pisze: ↑12 lut 2023, 21:53 Na minus na pewno klarowność kotwic, czyli symboli portów na statkach, fatalny dobór kolorystyczny. Trzeba się mocno przyjrzeć, który statek gdzie dopływa.
Obejrzyj dokładnie każdą z obu stron. Razem jest 5 zakładek, ale są 2 nadruki na 2 osoby.ekwilibrystyczny pisze: ↑12 lut 2023, 21:53Poza tym mam tylko jedną nakładkę dla 2 graczy - tę z liczbą kroków
W pełni się zgadzam. Pierwsze granie jak nie znasz już tych akcji i ikonografii to lekki horror. Każda kolejna gra już o wiele łatwiej, bo jednak szybko się chwyta możliwe akcje, symbole, etc. Ale nie brałbym nikogo nowego do grania z zamiarem na jedną rozgrywkę.
sprzedam / bgg contribs / “an’ it harm none, do what ye will”
- SetkiofRaptors
- Posty: 461
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 244 times
- Been thanked: 378 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Masz odpowiedź u mnie, w naszych grupach naprawdę rzadko powtarzamy gry (jak kolega ma to po co mi). Chyba że coś jest mega hitem i współczynnik wypożyczeń zaczyna być zbyt wysoki. W naszym przypadku skończy się tym, że kolega będzie miał argentyne a ja 2 edycję. Dwóch gier na raz w kolekcji moim zdaniem nie ma sensu mieć, poza no fanatykami, ale to promil graczy.detrytusek pisze: ↑31 maja 2022, 19:44 W sumie ciekawi mnie życie tych gier za jakiś czas bo ileż można mieć wersji jednej gry w domu? To, że się sprzeda to jestem pewien bez względu na cenę ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić sytuację gdzie gracze stwierdzają, że chcą zagrać w GWT ale następny dylemat czy w Argentynę, Antarktydę czy Pcim version i czy z dodatkiem Obajtek czy może jednak nie. Kolekjonerzy łykną wszystko ale reszta? Czeka nas zalew używek bo jednak któraś wyklaruje nam się na tą najlepszą czy może faktycznie wszystkie się przyjmą? Ciekawy eksperyment z tego wychodzi i pewnie inni wydawcy będą obserwowali rezultaty i zamiast podążać ścieżką odmpimpowywania już odpimpowanej gry za dużo pieniążków podążyć jednak ścieżką robienia tego samego ale na tyle inaczej, żeby móc wydawać więcej wersji (co nie przeszkadza w sumie potem jakąś w przyszłości odmpimpować).
Inna rzecz że jeśli jest hajs w kolejnej wersji Wsiąść do pociągu to zrobią. Z gwt bym tego nie porównywał bo to w ogóle inna skala zarabiania na systemie. Ale! Ogólnie co złego jest w systemach? Nie grałem w 18XX ale czy ktoś nie mógłby podnieść tego samego argumentu że to odcinanie kuponów? Pewnie nie, tylko z uwagi na skalę tych przedsięwzięć ale co do zasady ludzie lubią warianty działających systemów. Znowu nie moja działka ale czy dużą część GMT gier nie są "w systemie " gdzie tłumaczysz tylko roznice i lecicie?
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
-
- Posty: 195
- Rejestracja: 04 lip 2014, 17:11
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 84 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Nie znam zwykłego GWT, więc do Argentyny podchodzę na świeżo. Niestety jest pierwszy zgrzyt, bo posegregowanie elementów w pudełku pomimo insertu jest wyjątkowo uciążliwe, albo ja jestem nieogarnięty...
Edit: Chyba jednak takich osób jest więcej... https://boardgamegeek.com/thread/297584 ... rage-moron
Edit: Chyba jednak takich osób jest więcej... https://boardgamegeek.com/thread/297584 ... rage-moron
Rabaty: Rebel 8%-16%, Planszostrefa 10%, Mepel 2%.
- siepu
- Posty: 1198
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 296 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Insert wywaliłem, jest mało praktyczny i nie mieści kart w koszulkach. Tutaj po prostu woreczki strunowe.Yappen pisze: ↑13 lut 2023, 11:34 Nie znam zwykłego GWT, więc do Argentyny podchodzę na świeżo. Niestety jest pierwszy zgrzyt, bo posegregowanie elementów w pudełku pomimo insertu jest wyjątkowo uciążliwe, albo ja jestem nieogarnięty...
Edit: Chyba jednak takich osób jest więcej... https://boardgamegeek.com/thread/297584 ... rage-moron
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Ten sam problem był z insertem do 2 edycji zwykłego Great Western Trail, nie wiem po co dawać graczom coś gdzie nie mieszczą się karty w koszulkach i żetony w woreczkach Już bym wolała papierową wkładkę, przynajmniej nie żal wyrzucać.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 512 times
- Been thanked: 255 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
"Great Wasted Tray" - dla mnie bomba.Yappen pisze: ↑13 lut 2023, 11:34 Edit: Chyba jednak takich osób jest więcej... https://boardgamegeek.com/thread/297584 ... rage-moron
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Co do inserta, to ja wyrzuciłem z pudełka wszystko z gry solo i użyłem niskiego plastikowego traya z CUBE4ME i wtedy to jakoś pomieściłem (choć karty bez koszulek). Pudełko domyka się na max bez problemu. Bardzo nie chciałem przechowywać pustych woreczków i elementów osobno (niepotrzebna strata czasu przy setupie gry).
Spoiler:
sprzedam / bgg contribs / “an’ it harm none, do what ye will”
- Otorek
- Posty: 663
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 243 times
- Been thanked: 359 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Ewentualnie można się ratować insertem od Folded Space:
https://www.foldedspace.net/incoming/gr ... d-edition/
lub czekać na reDrewno - o ile się nie mylę intensywnie myślą nad insertem do GWT 2ed/Arg
https://www.foldedspace.net/incoming/gr ... d-edition/
lub czekać na reDrewno - o ile się nie mylę intensywnie myślą nad insertem do GWT 2ed/Arg
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Czy ja dobrze zauważyłem, że te małe dodatkowe żetony (co się je zapina do planszy gracza) na 1/2/3/4 graczy mają otworki a te z drugiej edycji GWT nie mają
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- brazylianwisnia
- Posty: 4137
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 942 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
To pewnie wynika z tego że w Argentynie można tak zrobić bo bonus do ruchu i ręki jest taki sam niezależnie od graczy a zmienia się tylko ruch i opłaty.w 2ed nie można wyciąć dziur na wylot bo te bonusy nie są takie same jak nadrukowane na planszetce.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑13 lut 2023, 14:26 Czy ja dobrze zauważyłem, że te małe dodatkowe żetony (co się je zapina do planszy gracza) na 1/2/3/4 graczy mają otworki a te z drugiej edycji GWT nie mają
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Czyli 1-0 dla Argentynybrazylianwisnia pisze: ↑13 lut 2023, 15:56 To pewnie wynika z tego że w Argentynie można tak zrobić bo bonus do ruchu i ręki jest taki sam niezależnie od graczy a zmienia się tylko ruch i opłaty.w 2ed nie można wyciąć dziur na wylot bo te bonusy nie są takie same jak nadrukowane na planszetce.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Oj tam się nie da... Mogli zrobić w tym miejscu na planszetce gracza jedna warstwę i dać po prostu dwa jednowarstwowe żetony z dziurami. Np. jeden dla 2 graczy a drugi dwustronny dla 3 i 4. Byłby jeden żeton więcej w pudełku, a ile szczęścia dla graczy
No ale po spójności wydania Argentyny, różnicy między pierwszym, a drugim drukiem 2ed i wyprasce, widać jak do tego podchodzą
No ale po spójności wydania Argentyny, różnicy między pierwszym, a drugim drukiem 2ed i wyprasce, widać jak do tego podchodzą
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
grałem w argentyne na essen i po tej partii nigdy do zwykłego gwt już nie usiądę.
Argentyna zdecydowanie na plus aczkolwiek najbardziej czekam na nową zelandie o janości kolorach/ planszy planszetek się nie wypowiem - tam było dużo światła i wszystko było widać jak na dłoni
Argentyna zdecydowanie na plus aczkolwiek najbardziej czekam na nową zelandie o janości kolorach/ planszy planszetek się nie wypowiem - tam było dużo światła i wszystko było widać jak na dłoni
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
Jesteśmy po pierwszej partii.
Gra jest absolutnie obrzydliwa, nieczytelna, a Insert wola o pomstę do nieba.
Sama gra wydaje się być zdecydowanie lepsza od starszej siostry. Nawet bez dodatku.
Akcje pomocnicze wreszcie mają sens.
Nowy zasób sprawia, że gra nie jest juz jednowymiarowa i polegająca na zbieraniu pieniędzy.
Sam pociąg też wydaje się być dużo ciekawszy. Skróty są świetnym rozwiązaniem.
Po pierwszej partii mam ochotę sprzedać GWT i zostawić Argentynę c
Gra jest absolutnie obrzydliwa, nieczytelna, a Insert wola o pomstę do nieba.
Sama gra wydaje się być zdecydowanie lepsza od starszej siostry. Nawet bez dodatku.
Akcje pomocnicze wreszcie mają sens.
Nowy zasób sprawia, że gra nie jest juz jednowymiarowa i polegająca na zbieraniu pieniędzy.
Sam pociąg też wydaje się być dużo ciekawszy. Skróty są świetnym rozwiązaniem.
Po pierwszej partii mam ochotę sprzedać GWT i zostawić Argentynę c
Re: Great Western Trail: Argentina (A. Pfister)
oj weźcie przestańcie. W ogóle nie miałem na radarze Argentyny, myśląc, że na 1 ed z dodatkiem przeczekam do Nowej Zelandii... A tu takie głosy? Wy cholery jedne...