ja bym ci tu na forum kilku wskazał ...ale RODO ;D
Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
- rastula
- Posty: 10026
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1326 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
- MichalStajszczak
- Posty: 9763
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 1610 times
- Kontakt:
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Jest nadzieja, że gry zaczną kupować emerytowani sołtysi

- psia.kostka
- Posty: 4858
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 558 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Paczkomat inpost prywatne nadanie
Gabaryt A 17zl
Gabaryt B 19zl
Gabaryt C 21zl
A przeciez wszyscy lubimy i oswoilismy sie juz z darmowa dostawa ze sklepu.
Gabaryt A 17zl
Gabaryt B 19zl
Gabaryt C 21zl
A przeciez wszyscy lubimy i oswoilismy sie juz z darmowa dostawa ze sklepu.
Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
- miker
- Posty: 784
- Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 492 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
A ja tak sobie myśle, pewnie źle, że Wydawcy bardzo lubią grać w Carnegie.
I tak grając i grając w tę grę, pozazdrościli głównemu jej bohaterowi, że za życia był w stanie stworzyć takie imperium i być najbogatszym człowiekiem świata w danym czasie i po prostu chcą dorównać, aby móc cieszyć się zarobionymi pieniędzmi, nie za 5 lat, ale tu i teraz
A teraz gorzka prawda. Rynek planszówek rośnie. Jest dużo nowych osób wchodzących na rynek i są to potencjalnie najlepsi klienci do wydojenia - zaczną od w miarę tanich gier i będą kupowali ich sporo. Przez kolejne 2-4 lata będą dochodzić (o ile nie zmienią hobby - i tu wszystkie Trolle, AsieNaStole, Kaczmary i inne homary są potrzebne) do poziomu graczy zaawansowanych, którzy zaczną ogarniać, że tamte planszówki to byłe blee, a te inne/droższe są super. Część z nich odejdzie, część dzięki dobremu dochodowi będzie kontynuować zakupy, ale już nie 2-5 gier na miesiąc, ale pewnie średnio 1 gry, choć zdecydowanie droższej.
Jeśli wydawcy będą w stanie utrzymać ten "balans" starych i nowych osób, to bez względu na ceny gier, będą mieć się dobrze.
Ot takie przemyślenia gościa, który się nie zna.
I tak grając i grając w tę grę, pozazdrościli głównemu jej bohaterowi, że za życia był w stanie stworzyć takie imperium i być najbogatszym człowiekiem świata w danym czasie i po prostu chcą dorównać, aby móc cieszyć się zarobionymi pieniędzmi, nie za 5 lat, ale tu i teraz

A teraz gorzka prawda. Rynek planszówek rośnie. Jest dużo nowych osób wchodzących na rynek i są to potencjalnie najlepsi klienci do wydojenia - zaczną od w miarę tanich gier i będą kupowali ich sporo. Przez kolejne 2-4 lata będą dochodzić (o ile nie zmienią hobby - i tu wszystkie Trolle, AsieNaStole, Kaczmary i inne homary są potrzebne) do poziomu graczy zaawansowanych, którzy zaczną ogarniać, że tamte planszówki to byłe blee, a te inne/droższe są super. Część z nich odejdzie, część dzięki dobremu dochodowi będzie kontynuować zakupy, ale już nie 2-5 gier na miesiąc, ale pewnie średnio 1 gry, choć zdecydowanie droższej.
Jeśli wydawcy będą w stanie utrzymać ten "balans" starych i nowych osób, to bez względu na ceny gier, będą mieć się dobrze.
Ot takie przemyślenia gościa, który się nie zna.
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Dobrze się czyta ten wątek. Może się po nim wydawać, że rośnie cena wyłącznie gier planszowych, więc nie jest tak strasznie, bo to tylko planszówki 

- miker
- Posty: 784
- Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 492 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
To forum o planszówkach. Jak mielibyśmy pisać o wszystkim co drożej w tym wątku i powodach wzrostu cen, to wypadałoby poruszyć temat polityki, a tego chyba nie chcemy.
A wracając do Carnegie, to ciekawe ile Rebelowe wydanie będzie kosztować. W sumie tę grę nawet chciałem, potem mi przeszło, a teraz sam już nie wiem. Więc będzie to zależało za ile Rebel będzie to sprzedawał.
- psia.kostka
- Posty: 4858
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 558 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Akurat jesli gra przechodzi przez maglownice wydawnicza/dystrybucyjna rebela to jest to calkiem korzystne cenowo. Bo jesli daja rabat 10-15% w przedsprzedazy, do tego -10% lojalnosciowka i -10% kody rabatowe, to czesto cena okazuje sie najtansza na rynku ever. Szczegolnie przy grach mniej popularnych/angielskich.
Obecnie robie ten temat w kontekscie LOTR LCG, cykl Dream-chaser
Juz kilku forumowiczow uszczesliwilem dobra cena. Polecam sie
Obecnie robie ten temat w kontekscie LOTR LCG, cykl Dream-chaser

Juz kilku forumowiczow uszczesliwilem dobra cena. Polecam sie

Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Ok to wg. Ciebie czy tylko wydawcy gier planszowych doją (teraz) klientów? Czy wszystkie biznesy doją (teraz) klientów? Czy jednak to jednak bardziej zniuansowane i narracja jakoby teraz wydawcy zarabiali ogromne pieniądze, budowali imperia, doili nowicjuszy trochę nie przystoi?miker pisze: ↑14 mar 2023, 16:34 A ja tak sobie myśle, pewnie źle, że Wydawcy bardzo lubią grać w Carnegie.
I tak grając i grając w tę grę, pozazdrościli głównemu jej bohaterowi, że za życia był w stanie stworzyć takie imperium i być najbogatszym człowiekiem świata w danym czasie i po prostu chcą dorównać, aby móc cieszyć się zarobionymi pieniędzmi, nie za 5 lat, ale tu i teraz![]()
Taka ciekawostka - wydawcy mają pracowników i tacy pracownicy, kiedy wszystko drożeje chcieliby zarabiać więcej (przynajmniej na tyle, żeby się wyrównało do inflacji), a żeby pracownicy zarabiali więcej trzeba podnieść koszty produktów.
Nie jest też tak, że się w ogóle nie zgadzam. Zgadzam się, kapitalizm osadza się m.in. na tym, żeby co raz bardziej doić konsumentów. Ale kiedy oskarżamy o dojenie w tym przypadku to wydaje mi się, że patrzymy nie w tym kierunku co potrzeba, bo polski wydawca gier planszowych to zaledwie płotka w morzu grubych ryb.
- rastula
- Posty: 10026
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1326 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Czyli wydawcy tacy łaskawi , że dają swoim pracownikom podwyżki równe inflacji? Bardzo optymistyczne założenie kolega nam tu przedstawia. Nawet w Gusowskich , czyli oderwanych od rzeczywistości prywatnych firm statystykach wzrost płac jest dużo niższy od inflacji - więc błagam bez takich demagogicznych argumentów na poziomie "jak nie kupicie drogiej gry, to umrze gdzieś kotek".
Jedna jest tu racja - to jest biznes - wydawcy chcą zmaksymalizować zyski - klienci decydują portfelami.
Jedna jest tu racja - to jest biznes - wydawcy chcą zmaksymalizować zyski - klienci decydują portfelami.
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 117 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Takie zjawisko nazywa się spirala płacowo-inflacyjna i niczym dobrym się nie konczy
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Podałem to jako jeden z przykładów dlaczego ceny mogą rosnąć. Powodów jest oczywiście więcej.rastula pisze: ↑14 mar 2023, 17:17 Czyli wydawcy tacy łaskawi , że dają swoim pracownikom podwyżki równe inflacji? Bardzo optymistyczne założenie kolega nam tu przedstawia. Nawet w Gusowskich , czyli oderwanych od rzeczywistości prywatnych firm statystykach wzrost płac jest dużo niższy od inflacji - więc błagam bez takich demagogicznych argumentów na poziomie "jak nie kupicie drogiej gry, to umrze gdzieś kotek".
Jedna jest tu racja - to jest biznes - wydawcy chcą zmaksymalizować zyski - klienci decydują portfelami.
Ja nie mówię, że pracodawcy są tacy łaskawi, to raczej nie powinno być nic niezwykłego, że pracodawcy podwyższają pensję pracownikom kiedy wszystko drożeje.
Ale może Ty rastula przedstawisz dowody na swoje tezy? Bo jak mniemam, po lekturze Twoich postach w wielu wątkach, uważasz, że wydawcy podnoszą cenę aby napychać pieniędzmi swoje prywatne kieszenie? Czy się mylę?
No fakt, ekonomiści wymyślają takie dyrdymały, żeby usprawiedliwić ubożenie pracowników, kiedy bogaci co raz bardziej się bogacą. Ale jak komuś tak bardzo zależy na walce ze spiralą płacowo-inflacyjną zawsze może powiedzieć pracodawcy, żeby mu obciął połowę pensji.
- rastula
- Posty: 10026
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1326 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
pomijając nacechowany emocjonalnie dóbr słów to chyba oczywiste że chcą...co tu udawadniać?
jak dla mnie to ty możesz wydawców uważać za filantropów, ja uważam że nas skubią... prawda pewnie gdzieś po środku...a rynek zweryfikuje sprzedażą i tyle
jak dla mnie to ty możesz wydawców uważać za filantropów, ja uważam że nas skubią... prawda pewnie gdzieś po środku...a rynek zweryfikuje sprzedażą i tyle
- miker
- Posty: 784
- Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 492 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Takmineralen pisze: ↑14 mar 2023, 17:01 Ok to wg. Ciebie czy tylko wydawcy gier planszowych doją (teraz) klientów? Czy wszystkie biznesy doją (teraz) klientów? Czy jednak to jednak bardziej zniuansowane i narracja jakoby teraz wydawcy zarabiali ogromne pieniądze, budowali imperia, doili nowicjuszy trochę nie przystoi?
Taka ciekawostka - wydawcy mają pracowników i tacy pracownicy, kiedy wszystko drożeje chcieliby zarabiać więcej (przynajmniej na tyle, żeby się wyrównało do inflacji), a żeby pracownicy zarabiali więcej trzeba podnieść koszty produktów.
Nie jest też tak, że się w ogóle nie zgadzam. Zgadzam się, kapitalizm osadza się m.in. na tym, żeby co raz bardziej doić konsumentów. Ale kiedy oskarżamy o dojenie w tym przypadku to wydaje mi się, że patrzymy nie w tym kierunku co potrzeba, bo polski wydawca gier planszowych to zaledwie płotka w morzu grubych ryb.

- Nilis
- Posty: 834
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 316 times
- Been thanked: 501 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Ceny gier są obecnie na bardzo dobrym poziomie. Wchodzę czasami na wątek "ostatnio kupiłem..." i widzę że userzy piszą całe listy gier, które kupili w miesiącu/kwartale. Oznacza to że ceny są bardzo dobre jeżeli kupują stosy pudeł. Gdyby nie kupowali...to mogłoby oznaczać że ceny są za wysokie.
Gambit ostatnio nagrał recenzję Vinhos i powiedział że 500zl to jest bardzo dobra cena za ten tytuł a i tak niema go w sklepach. Oznacza to że ceny są na dobrym poziomie
Gambit ostatnio nagrał recenzję Vinhos i powiedział że 500zl to jest bardzo dobra cena za ten tytuł a i tak niema go w sklepach. Oznacza to że ceny są na dobrym poziomie
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Czyli po prostu pomawiasz jak to wydawcy doją graczy przez podniesienie cen gier nie mając na to dowodu i ignorując fakt, że dosłownie wszystko inne też drożeje.
No nie wiem, jak w warzywniaku podnieśli ceny warzyw to nie zacząłem oskarżać właściciela warzywniaka, że buduje imperium finansowe moim kosztem. Ale może to ja jestem dziwny. I nie uważam ani jego ani prezesa zarządu wydawnictwa planszowkowego za filantropa - obaj orają jak mogą, żeby żyć na przynajmniej podobnym poziomie jak przed inflacją.
Odnosząc się jeszcze do innej Twojej tezy, którą powtarzasz, że wydawcy wciąż podnoszą ceny gier, bo ludzie je kupują a jakby nie kupowali to ceny by były niższe. Press X to doubt. Może byłyby niższe - podczas wyprzedaży sklepów planszówkowych, która zakończy się ich zamknięciem. Widzę jak mój lokalny sklep planszowkowy rozszerza swoją ofertę już nie tylko na gry, ale również na zabawki dla dzieci i klocki - najwyraźniej planszowki nie są tak niesamowitym biznesem, żeby tylko z nich wyżyć.
- psia.kostka
- Posty: 4858
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 558 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
To tylko Twoja opinia. Wartosc jej jest jedynie statystyczna, 1:38mln Polakow

Bardzo niski import do kraju tych pudelek oraz chwilowy hajp i moda na Lacerde. Oraz wzrost pensji sprawia, ze ludziom wydaje sie, ze warto tyle placic za gre planszowa.Gambit ostatnio nagrał recenzję Vinhos i powiedział że 500zl to jest bardzo dobra cena za ten tytuł a i tak niema go w sklepach.
Czy wysokie spozycie alko w PL to oznaka, ze jest on tani, czy jednak dowod na liczna grupe ludzi z problemem alkoholowym?Wchodzę czasami na wątek "ostatnio kupiłem..." i widzę że userzy piszą całe listy gier, które kupili w miesiącu/kwartale. Oznacza to że ceny są bardzo dobre jeżeli kupują stosy pudeł. Gdyby nie kupowali...to mogłoby oznaczać że ceny są za wysokie.
Nie twierdze, ze osoby wypisujace cale listy w tamtym watku maja problem z zakupoholizmem, ale... maja problem z zakupoholizmem

Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
- rastula
- Posty: 10026
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1326 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
mineralen ty możesz mi w usta wkładać co chcesz
tyle że gadasz sam ze sobą i ze swoimi fantazjami a nie z tym co napisałem.
jak to mówią w necie... wygrałeś przez zagadanie...

jak to mówią w necie... wygrałeś przez zagadanie...
- walkingdead
- Posty: 2309
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 258 times
- Been thanked: 653 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Wait.Nilis pisze: ↑14 mar 2023, 21:16 Ceny gier są obecnie na bardzo dobrym poziomie. Wchodzę czasami na wątek "ostatnio kupiłem..." i widzę że userzy piszą całe listy gier, które kupili w miesiącu/kwartale. Oznacza to że ceny są bardzo dobre jeżeli kupują stosy pudeł. Gdyby nie kupowali...to mogłoby oznaczać że ceny są za wysokie.
Gambit ostatnio nagrał recenzję Vinhos i powiedział że 500zl to jest bardzo dobra cena za ten tytuł a i tak niema go w sklepach. Oznacza to że ceny są na dobrym poziomie
Czy Ty sugerujesz, że skoro po Warszawie jeździ trochę Lambo czy innych Maserati grubo za ponad 2 bańki to znaczy, że one są tanie? Bo ktoś je jednak kupuje*?
PS.
Tak, wiem, że spora część wypasionych fur jest wynajmowana długoterminowo. Nadal jednak uważam, że miesięczne koszty wypożyczenia takich auto przekraczają średnie raty leasingów czy średnią krajową, więc z mojej perspektywy są drogie.
♀
- kwiatosz
- Posty: 7899
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 143 times
- Been thanked: 423 times
- Kontakt:
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Natomiast jak inflacji wysokiej akurat nie ma to pensji lepiej nie podnosić, bo wprost odbiera to pieniądze z rozwoju firmy i powoduje przejadanie dobrobytu zamiast inwestycji. Powód mrożenia pensji zawsze jest uzasadniony. W praktyce nie cała inflacja jest popytowa więc spirala hamuje na podwyżce.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- miker
- Posty: 784
- Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 492 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Zacytuję siebie i odniosę się do tego co powiedział wczoraj wieczorem Michał Heman.miker pisze: ↑14 mar 2023, 15:31 A ja tak sobie myśle, pewnie źle, że Wydawcy bardzo lubią grać w Carnegie.
I tak grając i grając w tę grę, pozazdrościli głównemu jej bohaterowi, że za życia był w stanie stworzyć takie imperium i być najbogatszym człowiekiem świata w danym czasie i po prostu chcą dorównać, aby móc cieszyć się zarobionymi pieniędzmi, nie za 5 lat, ale tu i teraz![]()
A teraz gorzka prawda. Rynek planszówek rośnie. Jest dużo nowych osób wchodzących na rynek i są to potencjalnie najlepsi klienci do wydojenia - zaczną od w miarę tanich gier i będą kupowali ich sporo. Przez kolejne 2-4 lata będą dochodzić (o ile nie zmienią hobby - i tu wszystkie Trolle, AsieNaStole, Kaczmary i inne homary są potrzebne) do poziomu graczy zaawansowanych, którzy zaczną ogarniać, że tamte planszówki to byłe blee, a te inne/droższe są super. Część z nich odejdzie, część dzięki dobremu dochodowi będzie kontynuować zakupy, ale już nie 2-5 gier na miesiąc, ale pewnie średnio 1 gry, choć zdecydowanie droższej.
Jeśli wydawcy będą w stanie utrzymać ten "balans" starych i nowych osób, to bez względu na ceny gier, będą mieć się dobrze.
Ot takie przemyślenia gościa, który się nie zna.
A powiedział, że:
1. Najlepiej sprzedają się gry do 100 zł - czyli proste (zazwyczaj) gierki, które często są gatewayami (generalizując)
2. Kolejno dobrze sprzedają się gry najdroższe - czyli 300+ zł
3. Spadek sprzedaży (przynajmniej dla Lucky Duck) nastąpił dla gier w zakresie 100-200 zł - czyli dla gier dla "przeciętnych zjadaczy chleba", którego to cena poszła do góry, więc w efekcie ludzie kupują mniej gier, bo to tylko gra i nie wypełni pustego żołądka (vide piramida Maslova)
Jak Kwiatosz napisał powyżej. Pensje nie wzrosną tyle co inflacja, bo to właśnie doprowadziłoby do spirali i niekończącego się wzrostu cen. Więc sprzedaż chcąc nie chcąc będzie musiała wyhamować.
A teraz creme de la creme, Ile wzrosły zyski wydawców (czyli jak bardzo nas skubią i czy bardziej niż poprzednio) będzie można zobaczyć po ich sprawozdaniach finansowych, które należy umieć zinterpretować. Ale to zapewne nasi forumowicze ogarniają w oka mgnieniu, bez wyjątku. Z tego co przeglądałem kilka miesięcy temu, to Portal przynajmniej publikuje swoje. Ale podkreślę dla "znawców", że same cyferki nic nie mówią. Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, co tu na forum jest czasami zbyt trudne dla wielu.
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
- Has thanked: 521 times
- Been thanked: 288 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Pensje nie mogą wrastać tyle co inflacja, ponieważ inflacja pojawiła się, przede wszystkim, z powodu działań rządu i musi urealnić poziom cen z powodu:
1. wrzucenia w ciągu ostatnich kilku lat, setek miliardów złotych pustego pieniądza
2. zwiększenia obciążeń finansowych i formalnych firm
3. sztucznego zawyżenia cen rozmaitych energii i paliw
1. wrzucenia w ciągu ostatnich kilku lat, setek miliardów złotych pustego pieniądza
2. zwiększenia obciążeń finansowych i formalnych firm
3. sztucznego zawyżenia cen rozmaitych energii i paliw
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 117 times
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
No tak, bo podwyżka pensji wpływa tylko popytowo na inflację, wcale nie zwiększa kosztów. Akurat po transformacji ustrojowej był bardzo ładny przykład jak automatyczna indeksacja płac napędzała inflację. To nie jest tak ze cała inflacja pochodzi od podwyżki płac, ale jeśli inflacja nie może działać jako korekta wartości (wtedy po latach prl, teraz to sam sobie odpowiedz według własnych pogladlow politycznych) to będzie się ciągle podnosić żeby skorygować te wartosc.kwiatosz pisze: ↑15 mar 2023, 08:38Natomiast jak inflacji wysokiej akurat nie ma to pensji lepiej nie podnosić, bo wprost odbiera to pieniądze z rozwoju firmy i powoduje przejadanie dobrobytu zamiast inwestycji. Powód mrożenia pensji zawsze jest uzasadniony. W praktyce nie cała inflacja jest popytowa więc spirala hamuje na podwyżce.
I nie mówię tu o podwyżkach pojedynczych ludzi jaki mineralen próbuje nadinterpretowac, a systematycznym wzroście w skali całego kraju.
BTW jakiś moderator mógłby wydzielić ta dyskusje bo ona z grami nie ma wiele wspólnego xD
- kwiatosz
- Posty: 7899
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 143 times
- Been thanked: 423 times
- Kontakt:
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Jeśli podwyżka jest skutkiem inflacji to zadziała mniej szeroko dla ogólnej inflacji, chyba że argumentujemy dla koszyka i przyjmujemy że wszyscy mają taki sam skład inflacji, dlatego napisałem o hamowaniu, nie znikaniu. A automatyczna indeksacja to natomiast sztuczny twór, nie wychodzi obecnie poza model.rutra1992 pisze: ↑15 mar 2023, 10:06No tak, bo podwyżka pensji wpływa tylko popytowo na inflację, wcale nie zwiększa kosztów. Akurat po transformacji ustrojowej był bardzo ładny przykład jak automatyczna indeksacja płac napędzała inflację. To nie jest tak ze cała inflacja pochodzi od podwyżki płac, ale jeśli inflacja nie może działać jako korekta wartości (wtedy po latach prl, teraz to sam sobie odpowiedz według własnych pogladlow politycznych) to będzie się ciągle podnosić żeby skorygować te wartosc.kwiatosz pisze: ↑15 mar 2023, 08:38Natomiast jak inflacji wysokiej akurat nie ma to pensji lepiej nie podnosić, bo wprost odbiera to pieniądze z rozwoju firmy i powoduje przejadanie dobrobytu zamiast inwestycji. Powód mrożenia pensji zawsze jest uzasadniony. W praktyce nie cała inflacja jest popytowa więc spirala hamuje na podwyżce.
I nie mówię tu o podwyżkach pojedynczych ludzi jaki mineralen próbuje nadinterpretowac, a systematycznym wzroście w skali całego kraju.
BTW jakiś moderator mógłby wydzielić ta dyskusje bo ona z grami nie ma wiele wspólnego xD
Zresztą przy obecnych możliwościach importu też bym się nieco kłócił z tym przekładaniem się podwyzek na popytową, przynajmniej w teorii. Można porównać z UK, gdzie tych możliwości importu nie ma i tu faktycznie przy inflacji ogólnej 10% inflacja na jedzeniu jest prawie 2 razy wyższa, no ale wiemy jak to z produkcją żywności było ostatnio, więc może to przypadkowe złożenie.
Trudno mi się odnieść do poglądów politycznych bo dla spokoju sumienia zrezygnowałem z posiadania polskich poglądów politycznych

Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- BOLLO
- Posty: 6346
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1313 times
- Been thanked: 2002 times
- Kontakt:
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
No to może podam jeden przykład;
Władcy Ziemi zamawiałem w przedsprzedazy po 200pln aktualnie powyżej 300....skąd ta różnica?
Władcy Ziemi zamawiałem w przedsprzedazy po 200pln aktualnie powyżej 300....skąd ta różnica?
Re: Horrendalne ceny gier - jeszcze biznes czy już chciwość?
Pewnie choćby i z różnicy kursu PLN/USD.
Jak licencja powiedzmy kosztowała 8 zł, a teraz kosztuje 10 to w ostatecznej cenie produktu (SCD) różnica jest na poziomie ok 10 złotych netto. Większośc wydawców lcizy rabaty od SCD... no i tak to leci. Tu złotówka, tam złotówka, tu dystrybutor chce 45% rabatu od SCD, tam sklep chce 5% za akcję marketingową i tak sobie to leci.