Gry na zwykła talię kart

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9415
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 501 times
Been thanked: 1438 times
Kontakt:

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: MichalStajszczak »

bogas pisze: 03 mar 2023, 14:25 Z grubsza się pokrywa z grą "W psa", ale w ogóle się nie pokrywa z grą "W durnia".
Sprawdziłem w "Przewodniku gier" Pijanowskiego opis gry w durnia i z grubsza pokrywa się z tym, co napisałem.
wajwa pisze: 03 mar 2023, 14:37 No i przegrywający w psa musiał szczekać.
A co musiał robić przegrywający w durnia
Nic nie musiał robić poza przyjęciem do wiadomości, że został durniem. :D
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 384 times
Been thanked: 452 times

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: KamradziejTomal »

Odnośnie gry w Durnia, to na więcej niż 2 osoby bardzo dobrze wspominam grę w Pana bo ma nieco podobne zasady. Spędziliśmy nad nią dziesiątki godzin grając na przerwach między lekcjami jak i na wszelakich imprezach. To bardzo fajna imprezówka do rozruszania towarzystwa.

W skrócie:
  • Gra się talią od 9 w górę
  • Rozdaje się karty po równo na graczy, zaczyna ten z 9-tką kier
  • Zagrać można 1 kartę na raz albo 3,4 (np. 3x 9-tkę)
  • Celem jest pozbyć się całej ręki
  • Można położyć kartę o tej same wartości albo wyższej, ja się nie da to zbiera się wszystko aż do 9-tki kier
  • "Można" oszukiwać i podkładać karty na dowolne znane sposoby
  • Jak następna osoba w kolejności przyłapie poprzednią na "oszukiwaniu" to "oszust" zbiera wszystko
  • Jak następna osoba w kolejności sprawdzi czy poprzednik "oszukiwał" i nie trafi (czytaj poprzednik grał grzecznie ale zrobił następną osobę w balona) to też zbiera całość
Gra się błyskawicznie przy ogranych osobach, jest kupa śmiechu, pojawia się też gra nad stołem. Dodatkowo wciągam w to 6-latkę i jest zachwycona że jest gra w której "wolno" "oszukiwać".
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
azazelmo
Posty: 882
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 148 times
Been thanked: 273 times

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: azazelmo »

KamradziejTomal pisze: 03 mar 2023, 15:27 Odnośnie gry w Durnia, to na więcej niż 2 osoby bardzo dobrze wspominam grę w Pana bo ma nieco podobne zasady. Spędziliśmy nad nią dziesiątki godzin grając na przerwach między lekcjami jak i na wszelakich imprezach. To bardzo fajna imprezówka do rozruszania towarzystwa.
Spoiler:
Poziom wyżej jest „Pan dobierany”. Zerowy setup: przetasowaną talię kładziesz na stole.
Jeśli dobrze pamiętam zasady:
Każdy po kolei może: dobrać i od razu wyłożyć kartę lub wziąć, co jest na stole. Jeśli dociągnie kartę wyższą od odkrytej - dokłada. Jeśli niższą - musi zebrać całość. W ten sposób tworzy się startowe ręce, a potem gra normalnie w Pana od 9ki kier.
O, a może zawsze trzeba jednak zagrać kartę? Trochę losowe by to było. Nie pamiętam już
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

TICHU
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
esubotowicz
Posty: 339
Rejestracja: 31 paź 2015, 10:59
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 433 times
Been thanked: 135 times

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: esubotowicz »

Kierki, 3-5-8 (bez wymuszonego przebijania), makao, remik, wist - na dwoje, planowanie - na więcej osób. No i brydż oczywiście, ale tu się zgodzę, ze ta gra wymaga pewnego rodzaju ambicji - jesli nie w nauce i rozwijaniu umiejętności, to przynajmniej w regularności grania.
U mnie na studiach graliśmy jeszcze w taka gre, gdzie sie schodziło po kolei od młodszych kart w górę, trochę jak w pana, ale takimi turami - jeśli pierwsza osoba położyła pojedyncza kartę, to kolejne osoby tez dokładały pojedyncze, jeśli parę lub trójkę, to kolejne osoby musiały tez dokładać pary lub trójki (lub pasować). ale karty musiały być coraz wyższe. Jak wszyscy spasowali, to osoba, która położyła ostatnia kartę zaczynała kolejna ture. Wygrywał ten kto pierwszy pozbył sie kart. Ale nie pamietam nazwy tej gry 🙂
W sumie talia kart jest super opcją na urlop.
Ewa
rutra1992
Posty: 432
Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 113 times

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: rutra1992 »

esubotowicz pisze: 06 mar 2023, 21:29 Kierki, 3-5-8 (bez wymuszonego przebijania), makao, remik, wist - na dwoje, planowanie - na więcej osób. No i brydż oczywiście, ale tu się zgodzę, ze ta gra wymaga pewnego rodzaju ambicji - jesli nie w nauce i rozwijaniu umiejętności, to przynajmniej w regularności grania.
U mnie na studiach graliśmy jeszcze w taka gre, gdzie sie schodziło po kolei od młodszych kart w górę, trochę jak w pana, ale takimi turami - jeśli pierwsza osoba położyła pojedyncza kartę, to kolejne osoby tez dokładały pojedyncze, jeśli parę lub trójkę, to kolejne osoby musiały tez dokładać pary lub trójki (lub pasować). ale karty musiały być coraz wyższe. Jak wszyscy spasowali, to osoba, która położyła ostatnia kartę zaczynała kolejna ture. Wygrywał ten kto pierwszy pozbył sie kart. Ale nie pamietam nazwy tej gry 🙂
W sumie talia kart jest super opcją na urlop.
Grałem kiedyś w wista, ale to się grało parami, jak się w to gra w dwie osoby?
Awatar użytkownika
esubotowicz
Posty: 339
Rejestracja: 31 paź 2015, 10:59
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 433 times
Been thanked: 135 times

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: esubotowicz »

Spoiler:
W grze, ktorą znam pod nazwą wist, jest 20 kart wyłożonych w prostokąt 4x5 rewersem do góry, na to 20 kart odkrytych. Pozostałe karty rozdane (po 6). Karty odkryte leżące na stole są jawne dla obu osób, jedna osoba zarządza 2 rządkami po swojej stronie, a druga 2 po swojej. Karty zakryte na stole nie biorą udziału w grze dopóki nie zostaną odsłonięte. Jest to gra na branie lew, wybierany jest kolor atu (rozdający po ułożeniu 20 kart zakrytych kładzie najpierw 5 odkrytych kart u przeciwnika, z Których ten wybiera atu, a następnie uzupełnia 5 kart po swojej stronie, a potem kladzie 10 pozostałe naprzemiennie). Widząc karty swoje i przeciwnika na stole, a także swoją rękę rozgrywa sie tak, aby wziąć jak najwiecej. Można sie domyślić, ze gra jest dość losowa, bo wiele zależy od kart, ale zawiera tez element taktyczny - jak rozegrać stół, karty na ręce stanowią niewiadomą dla przeciwnika wiec tez nie zużywa sie ich na początku jeśli to nie jest konieczne. Gra wg mnie duzo lepsza i bardziej satysfakcjonująca niż tysiąc czy pan. Pod względem czasu - szybka, rozgrywa sie kilka partyjek pod rząd, wiec niefortunny układ kart nie jest dużym problemem.

Edit: jeszcze była jedna zasada - rękę można podejrzeć dopiero po wzięciu pierwszej lewy, a wiec w skrajnym przypadku można było przegrać oddając cały stół i nie mieć możliwości skorzystania z kart z reki.
Ewa
akurczak
Posty: 59
Rejestracja: 11 mar 2018, 13:12
Has thanked: 145 times
Been thanked: 30 times

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: akurczak »

Spoiler:
U nas rękę można było dobrać dopiero po wzięciu trzeciej lewy.
Pełna partia składała się z dziesięciu rozdań - każdy z graczy musiał rozegrać po jednej partii w każdym kolorze atutowym i jedną w bez atu (kolejność dowolna, atu w każdym rozdaniu wybierane według Twojego opisu).

Punkty były zapisywane jako liczba lew rozgrywającego minus 13, końcowy wynik to suma z wszystkich rozdań.

Nie da się ukryć, że losowość była spora, a jeszcze większa w kolejnych rozdaniach, gdzie wybór atu był coraz bardziej ograniczony.
rutra1992
Posty: 432
Rejestracja: 18 lis 2018, 22:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 113 times

Re: Gry na zwykła talię kart

Post autor: rutra1992 »

esubotowicz pisze: 18 mar 2023, 21:54
Spoiler:
W grze, ktorą znam pod nazwą wist, jest 20 kart wyłożonych w prostokąt 4x5 rewersem do góry, na to 20 kart odkrytych. Pozostałe karty rozdane (po 6). Karty odkryte leżące na stole są jawne dla obu osób, jedna osoba zarządza 2 rządkami po swojej stronie, a druga 2 po swojej. Karty zakryte na stole nie biorą udziału w grze dopóki nie zostaną odsłonięte. Jest to gra na branie lew, wybierany jest kolor atu (rozdający po ułożeniu 20 kart zakrytych kładzie najpierw 5 odkrytych kart u przeciwnika, z Których ten wybiera atu, a następnie uzupełnia 5 kart po swojej stronie, a potem kladzie 10 pozostałe naprzemiennie). Widząc karty swoje i przeciwnika na stole, a także swoją rękę rozgrywa sie tak, aby wziąć jak najwiecej. Można sie domyślić, ze gra jest dość losowa, bo wiele zależy od kart, ale zawiera tez element taktyczny - jak rozegrać stół, karty na ręce stanowią niewiadomą dla przeciwnika wiec tez nie zużywa sie ich na początku jeśli to nie jest konieczne. Gra wg mnie duzo lepsza i bardziej satysfakcjonująca niż tysiąc czy pan. Pod względem czasu - szybka, rozgrywa sie kilka partyjek pod rząd, wiec niefortunny układ kart nie jest dużym problemem.

Edit: jeszcze była jedna zasada - rękę można podejrzeć dopiero po wzięciu pierwszej lewy, a wiec w skrajnym przypadku można było przegrać oddając cały stół i nie mieć możliwości skorzystania z kart z reki.
To kompletnie coś innego, ale brzmi całkiem ciekawie i inaczej od znanych mi karcianek. Dzięki, warte spróbowania!
ODPOWIEDZ