D.E.I.: Divide et Impera (Tommaso Battista)

[japanczyk]

Gra planszowa współautora Barrage Tommaso Battista, wydana przez dobrze znane studio Ludus Magnus (wydawców Black Rose Wars czy Stworologii)

D.E.I. (Divide et Impera) to gra o eksploracji i przetrwaniu umiejscowiona w Londynie zniszczonym przez epoke lodowcową. W tej nwoej rzeczywistości miasta stały się lodowymi pustkowiami, przebijanymi jedynie przez sypiące się wieżowce. Pomiędzy rozpadającymi się budynkami starego Londynu grupy ocalałych walcza o topniejące zasoby uzywając swoje umiejętności, próbujac sprzedac to co im się uda znaleźć kaście Czystej Krwi za niezbędne do życia jedzenie i paliwo. Kasta ta, zamknieta w swoich umocnionych fortecach, podjudza konflikty miedzy bandami ocalałych, by nie mogli sie zjednoczyc i zagrozic ich panowaniu.

W D.E.I. kazdy gracz kontroluje jedną z grup ocalałych i rywalizuje z pozostałymi o zdobycie jak najwiekszej ilości zasobów. Bedzie musiał eksplorować Londyn na dwóch płaszczyznach - pomiedzy ruinami starych budynków oraz na dachach w poszkiwaniu cennych technologii oraz źródeł energii.

Każda frakcja zaczyna z 8 kartami, Liderem oraz Szperaczami. Podczas gry będzie mozna rozwijać swoją rekę kupując nowe karty i zastepujac stare, budowac nowe obozy, windy do poruszania sie miedzy poziomami, czy mosty pozwalajace przechodzic na inne budynki, a nawet pozwalajace na kontrole Dronów ksty Czystej Krwi.

Plansza jest modularna i trójwymiarowa, sprawiająca, że każda gra będzie inna niz poprzednie.

BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/286 ... -et-impera
Kickstarter: https://www.kickstarter.com/projects/lm ... t-impera-0
Asia On Table: https://youtu.be/wA0iHhER6as

[japanczyk]

Wczoraj mielismy okazje zagrac pierwszy raz
Nie ejst to zadna rewolucja i mocno sie zastanawiam czy jest warta ceny, w której jest sprzedawana, ale jest interesująca.

Mechanicznie to area control/majorities z hand managementem.
Gra jest podzielona na 4 tury, w których wykonujemy 3 fazy akcji. Na kazda faze akcji zagrywamy 2 karty, na ktorych są symbole akcji, które mozemy wykonac - po 2 fazie akcji, mozemy odblokowac specjalny feat (poglebiajacy asymetrie) jesli kontrolujemy rpzynajmniej dwie placowki z 3 rodzajow placowek. Po 3 fazie akcji oznaczamy misje, ktora wykonujemy dla kasty Czystokrwistych i ja punktujemy.
W grze są 3 rynki kart powiązane z kazdym z rodzajow placowek oraz czarny market - za nowe karty placimy surowcami (technologie/zrodla energii) oraz musimy spelniac wymogi kontrolii danego koloru placowek.

Gra jest ciekawa - gra sie szybko, nie jest jakos ciasno, ale luzno tez nie, przejmowanie placowek i wyrywanie kontroli innym graczom dla wlasnych benefitow jest na porzadku dziennym. Drony sa interesujacym dodatkiem do wachlarza akcji, ktore posiadamy i pozwalaja na dalsza asymetrie rozgrywki.

Najwiekszy minus? Setup, ktory trwa z 15 jesli nie 20 minut - poukladanie kafelkow ogromnej mapy, losowanie featow (lub draft, co wydluza jeszcze setup), rozkladanie surowcow na calej mapie, tasowanie 5 stosow kart. Wszystko to sprawia, ze sam setup trwa ~1/4-1/5 calej rozgrywki.

Kafelki, majace dwa poziomy to fajny gimmick poprawiajacy czytelnosc mapy, ale wciaz gimmick - daloby sie to zrobic spokojnie z plaska gra.

W sumie zagralbym ponownie, bo gra zostawila calkiem pozytywne wrazenia

[kiniol1]

Spoiler:

Wczoraj mielismy okazje zagrac pierwszy raz
Nie ejst to zadna rewolucja i mocno sie zastanawiam czy jest warta ceny, w której jest sprzedawana, ale jest interesująca.

Mechanicznie to area control/majorities z hand managementem.
Gra jest podzielona na 4 tury, w których wykonujemy 3 fazy akcji. Na kazda faze akcji zagrywamy 2 karty, na ktorych są symbole akcji, które mozemy wykonac - po 2 fazie akcji, mozemy odblokowac specjalny feat (poglebiajacy asymetrie) jesli kontrolujemy rpzynajmniej dwie placowki z 3 rodzajow placowek. Po 3 fazie akcji oznaczamy misje, ktora wykonujemy dla kasty Czystokrwistych i ja punktujemy.
W grze są 3 rynki kart powiązane z kazdym z rodzajow placowek oraz czarny market - za nowe karty placimy surowcami (technologie/zrodla energii) oraz musimy spelniac wymogi kontrolii danego koloru placowek.

Gra jest ciekawa - gra sie szybko, nie jest jakos ciasno, ale luzno tez nie, przejmowanie placowek i wyrywanie kontroli innym graczom dla wlasnych benefitow jest na porzadku dziennym. Drony sa interesujacym dodatkiem do wachlarza akcji, ktore posiadamy i pozwalaja na dalsza asymetrie rozgrywki.

Najwiekszy minus? Setup, ktory trwa z 15 jesli nie 20 minut - poukladanie kafelkow ogromnej mapy, losowanie featow (lub draft, co wydluza jeszcze setup), rozkladanie surowcow na calej mapie, tasowanie 5 stosow kart. Wszystko to sprawia, ze sam setup trwa ~1/4-1/5 calej rozgrywki.

Kafelki, majace dwa poziomy to fajny gimmick poprawiajacy czytelnosc mapy, ale wciaz gimmick - daloby sie to zrobic spokojnie z plaska gra.

W sumie zagralbym ponownie, bo gra zostawila calkiem pozytywne wrazenia

Nie miałeś problemu ze zmontowaniem tych dwupoziomowych kafelków mapy?

[japanczyk]

Nie miałeś problemu ze zmontowaniem tych dwupoziomowych kafelków mapy?

Nie, dlaczego?
Wszystko jest swietnie pooznaczane

[kiniol1]

Spoiler:

Nie miałeś problemu ze zmontowaniem tych dwupoziomowych kafelków mapy?

Nie, dlaczego?
Wszystko jest swietnie pooznaczane

Ja swojego egzemplarza jeszcze nie odpakowałem ale zastanawiałem się nad tym czy nie będzie właśnie problemu ze złożeniem tego do kupy. Ale jak piszesz że spoko to Ok.

[feniks_ciapek]

Montaż daje radę, tylko zajmuje sporo czasu i trzeba w miarę uważnie sklejać.

Mi się w miarę podoba, na pewno jest lepsza od Steam Watchers, chociaż faktycznie rewolucji wielkiej nie ma. To area control ze stosunkowo niedużą mobilnością i ciekawym elementem budowania swojej talii.

[feniks_ciapek]

W sumie zagralbym ponownie, bo gra zostawila calkiem pozytywne wrazenia

Jak wpadniesz na Zgrany Wawer, to będę miał ze sobą.

[kiniol1]

Tak przy okazji to podczas kampanii kickstarterowej LMS obiecało polską instrukcję w pdfie ale chyba nikt jej nie widział i chyba już nie zobaczy. Wtedy chyba jeszcze liczyli, że fishbone games to przetłumaczy.

[japanczyk]

Mi się w miarę podoba, na pewno jest lepsza od Steam Watchers, chociaż faktycznie rewolucji wielkiej nie ma. To area control ze stosunkowo niedużą mobilnością i ciekawym elementem budowania swojej talii.

Od steamwatchers wszytsko lepsze

[feniks_ciapek]

Od steamwatchers wszytsko lepsze

Obawiam się, że Mezo niestety dzierży tutaj palmę pierwszeństwa W Steamwatchers przynajmniej coś się na tej planszy dzieje i jest jakiś ruch, nawet jeśli ograniczony, a Mezo to taka gra licytacyjna, która tylko udaje area control.

A wracając do D.E.I - nie jestem przekonany, czy płaska plansza by była równie dobra. Jednak wprowadzenie tego dodatkowego wymiaru daje dobry wyróżnik jeśli chodzi o dostępność i niedostępność pewnych obszarów oraz połączenia. Płaska plansza byłaby mega nieczytelna. A tak - przyjemne z pożytecznym.

[Gizmoo]

Mezo to taka gra licytacyjna, która tylko udaje area control.

To musiałeś chyba grać w Mezo na złych zasadach.

[feniks_ciapek]

Na Zgranym Wawrze siedliśmy do DEI w 6 osób i to był bardzo duży błąd.

Plansza na 6 graczy jest gigantyczna i ja osobiście się na niej pogubiłem, a gra dłużyła się niemiłosiernie. Zagraliśmy w wariant z programowaniem akcji, żeby zmniejszyć downtime, ale aż tak bardzo to nie pomogło. Początkowe rozstawienie z bonusem +1 scrapper dla każdego kolejnego gracza jest też w tym wariancie zupełnie pozbawione sensu, zwłaszcza jeśli wyjdzie gdzieś na początku misja punktująca za liczbę wystawionych figurek. Przy tej liczbie graczy kolejność ustawiana "od najmniejszej liczby punktów" nie jest też bynajmniej korzystna dla tego, kto zaczyna. Losowy dobór feats to kolejna pomyłka, biorąc pod uwagę ich wysokie zróżnicowanie. Proponowany draft tylko by pogorszył sprawę. Nigdy, przenigdy nie siadajcie do tej gry w więcej, niż 4 osoby.

Owszem, trochę zagraliśmy źle, bo nie doczytałem dokładnie zdolności specjalnych dwóch frakcji z dodatku (szykowałem się na 4 osoby maks). Na pewno nie pomogło też, że byłem już zmęczony. Ale dla całokształtu nie miało to tak naprawdę większego znaczenia. Ta partia niestety D.E.I. mi odczarowała i zastanawiam się, czy SteamWatchers jednak nie są lepsi

[kolosm]

Ktoś coś zagrał więcej? Jak gra śmiga na np 2 do 4 osób?

[tomp]

w związku z kampanią dodatku zainteresowałem się tytułem.
link do kampanii(będzie dostępna podstawka)

Czy z perspektywy kilku (kilkunastu?) partii w tej grze, ląduje u was na stole (np. raz w miesiącu) ?

[Gizmoo]

Ktoś coś zagrał więcej? Jak gra śmiga na np 2 do 4 osób?

Grałem w każdym składzie poza pięcioosobowym. Gra się świetnie skaluje, ale najlepiej grało mi się we trójkę, bo nie jest ani za długo, ani za luźno na planszy. We dwójkę na planszy niby ciaśniej, ale też łatwiej o realizację misji. Poza tym jeden z graczy może szybko zdobyć dominację na planszy. We dwójkę zabawa ma trochę inny charakter, ale nadal jest super.

Oczywiście mogę być nieobiektywny, bo gra mnie oczarowała i chcę do niej dorwać wszystko, co wyszło.

ląduje u was na stole (np. raz w miesiącu) ?

Nie ląduje, ale tylko z tego powodu, że "poszła do malowania".

[XLR8]

Co w tej grze jest ciekawego?
Zobaczyłem cały gameplay i gra wygląda po prostu ok
Jest jakaś budowa tali, ale wszystkie karty wydają się dość mdłe. Konfliktu też mało, raczej wyścig.
Nie znalazłem nawet jednego elementu,motoru by mnie skusił do zakupu.

[Gizmoo]

Co w tej grze jest ciekawego?

Decyzje.

Oczywiście wszystko zależy od gustu. Ja uwielbiam gry "napędzane kartami", uwielbiam wyścigi i lubię dobrze skrojone area control. Tutaj masz stałą talię (każdy na początku podobną, ale nieco inną), a wraz z rozwojem gry nie rozbudowujesz jej, a modyfikujesz. (stare karty zastępujesz nowymi). Co ważne - to nie jest deckbilder i wszystkie karty masz na ręku, więc nie ma tu losowości w doborze kart. Wszystko jest mocno deterministyczne, żadnego turlania kostkami. Można się oczywiście trochę przyczepić do krótkiego market row, ale to od graczy zależy, jak długi jest ten market row dla Ciebie. I o tą długość marketu też jest rywalizacja, po wszystkie markety powiązane są z kontrolowaniem obszarów. Co jeszcze ciekawsze - nie ma tutaj klasycznej eliminacji. Walczysz o przewagi na polach (kto ma więcej ludków) i czasami nawet zremisowanie jest ciekawym rozwiązaniem, bo wtedy nikt nie ma kontroli, przez co pozbawiasz przeciwników np. dostępu do konkretnych kart na markecie, bądź odblokowania jakiejś umiejętności.

Co jest jeszcze ciekawe?

Mianowicie to, że nie jest to klasyczne area control, gdzie dostajesz punkty wyłącznie za kontrolowanie obszarów. Tutaj musisz wykonywać określone misje i od graczy zależy w którym momencie gry te misje wykonają. I co ważne - wykonujesz te misje w swojej turze, więc nie jest tak, że ktoś ci nagle przejmie obszar w swoim ruchu i jesteś przez to w plecy, bez możliwości wykonania czegokolwiek. Jest dużo planowania, ma się poczucie kontroli nad rozgrywką, a jednocześnie dochodzi do bardzo ciekawych sytuacji na planszy. No i ciekawe jest to, że wraz z rozwojem gry nasza frakcja odblokowuje dodatkowe umiejętności, więc asymetryczność rośnie z każdą rundą gry i pod koniec pojawiają się super zaskakujące sytuacje.

Nie jest to gra dla każdego, ale czy istnieje taka gra, która zadowoliłaby wszystkich?

Nie znalazłem nawet jednego elementu,motoru by mnie skusił do zakupu.

Tym lepiej. Będzie więcej dla innych. Weź pod uwagę fakt, że jestem Twoim "planszówkowym przeciwieństwem", więc bankowo gra Ci nie podejdzie.

Kończąc żarty - ja tam zawsze się cieszę, jak jakaś gra jest poza moim spektrum zainteresowań, bo przynajmniej nie muszę kombinować jak znaleźć dla niej miejsce. No i w kieszeni zostaje więcej. Obecnie jedyną zagadką dla mnie jest cena dodatków do D.E.I., których jeszcze nie posiadam. Bo choć bardzo chciałbym mieć je wszystkie, to jednak cena odgrywa tu kluczową rolę. 300 stówy za Cash & Rad, gdzie w zasadzie są tylko dwie nowe frakcje i jeden nowy market kart, to trochę za dużo. Liczę, że w kampanii Czachy ceny będą jednak trochę niższe.

[XLR8]

Spoiler:

Co w tej grze jest ciekawego?

Decyzje.

Oczywiście wszystko zależy od gustu. Ja uwielbiam gry "napędzane kartami", uwielbiam wyścigi i lubię dobrze skrojone area control. Tutaj masz stałą talię (każdy na początku podobną, ale nieco inną), a wraz z rozwojem gry nie rozbudowujesz jej, a modyfikujesz. (stare karty zastępujesz nowymi). Co ważne - to nie jest deckbilder i wszystkie karty masz na ręku, więc nie ma tu losowości w doborze kart. Wszystko jest mocno deterministyczne, żadnego turlania kostkami. Można się oczywiście trochę przyczepić do krótkiego market row, ale to od graczy zależy, jak długi jest ten market row dla Ciebie. I o tą długość marketu też jest rywalizacja, po wszystkie markety powiązane są z kontrolowaniem obszarów. Co jeszcze ciekawsze - nie ma tutaj klasycznej eliminacji. Walczysz o przewagi na polach (kto ma więcej ludków) i czasami nawet zremisowanie jest ciekawym rozwiązaniem, bo wtedy nikt nie ma kontroli, przez co pozbawiasz przeciwników np. dostępu do konkretnych kart na markecie, bądź odblokowania jakiejś umiejętności.

Co jest jeszcze ciekawe?

Mianowicie to, że nie jest to klasyczne area control, gdzie dostajesz punkty wyłącznie za kontrolowanie obszarów. Tutaj musisz wykonywać określone misje i od graczy zależy w którym momencie gry te misje wykonają. I co ważne - wykonujesz te misje w swojej turze, więc nie jest tak, że ktoś ci nagle przejmie obszar w swoim ruchu i jesteś przez to w plecy, bez możliwości wykonania czegokolwiek. Jest dużo planowania, ma się poczucie kontroli nad rozgrywką, a jednocześnie dochodzi do bardzo ciekawych sytuacji na planszy. No i ciekawe jest to, że wraz z rozwojem gry nasza frakcja odblokowuje dodatkowe umiejętności, więc asymetryczność rośnie z każdą rundą gry i pod koniec pojawiają się super zaskakujące sytuacje.

Nie jest to gra dla każdego, ale czy istnieje taka gra, która zadowoliłaby wszystkich?

Nie znalazłem nawet jednego elementu,motoru by mnie skusił do zakupu.

Tym lepiej. Będzie więcej dla innych. Weź pod uwagę fakt, że jestem Twoim "planszówkowym przeciwieństwem", więc bankowo gra Ci nie podejdzie.

Kończąc żarty - ja tam zawsze się cieszę, jak jakaś gra jest poza moim spektrum zainteresowań, bo przynajmniej nie muszę kombinować jak znaleźć dla niej miejsce. No i w kieszeni zostaje więcej. Obecnie jedyną zagadką dla mnie jest cena dodatków do D.E.I., których jeszcze nie posiadam. Bo choć bardzo chciałbym mieć je wszystkie, to jednak cena odgrywa tu kluczową rolę. 300 stówy za Cash & Rad, gdzie w zasadzie są tylko dwie nowe frakcje i jeden nowy market kart, to trochę za dużo. Liczę, że w kampanii Czachy ceny będą jednak trochę niższe.

Jakby była poza obszarem zainteresowań to bym nie oglądał gameplaya. Inis np mi się bardzo podobał ale sprzedałem bo każda partia sprowadzała się do kingsmakingu.

[Gizmoo]

każda partia sprowadzała się do kingsmakingu.

W D.E.I. to zjawisko absolutnie nie występuje. Każdy gra "pod siebie". Decydujesz o tym, co ty chcesz osiągnąć, którą misję zrealizować. Zresztą część punktów jest trochę "utajniona", bo na pozyskanych kartach jest różna wartość punktowa. Zakres punktacji na kartach akcji jest zwykle od 1 do 3, tylko kilka kart ma wartość 4, ale nie pamiętam dokładnie ile kart z "czwórką" jest w taliach różnych ryneczków. Decyzje zresztą o włączeniu karty do swojej talii są kluczowe i często wcale nie chcemy zbierać kart z najwyższą wartością punktową, bo... Słabsze akcje na kartach = więcej punktów, lepsze akcje = mniej punktów. Ale te lepsze karty pozwalają na więcej i często mogą nas solidnie dopalić w trakcie gry i umożliwić realizację jakiegoś celu/misji.

Reasumując - Dopiero przy końcowym podliczeniu okazuje się, kto zdobył ile punktów. I może być taka sytuacja, że osoba która punktowo prowadziła w trakcie gry, skończyła na ostatnim miejscu, bo w ostatniej rundzie odpuściła np. kontrole nad posterunkami, albo wymianę kart. Świadomego kingsmakingu tutaj naprawdę nie ma. Nawet nie bardzo jest jak "bić lidera", bo dla gracza bardziej opłacalne jest dbanie o swój wynik punktowy (a więc głównie o realizację misji), niż celowe komuś szkodzenie. Można, tak jak wcześniej pisałem, kogoś pozbawić kontroli nad jakimś obszarem, natomiast jest to dla przeciwnika jedynie utrudnienie, z którym musi sobie poradzić. Na pewno nie jest tak, że o zwycięstwie decyduje jeden ruch. Tutaj te punkty trzeba zdobywać podczas całej rozgrywki i starać się o dywersyfikację, by zdobyć punkty z różnych źródeł. Misje oczywiście i kolejność ich wykonywania są najbardziej opłacalne, ale w końcowym podliczeniu ktoś może zdobyć bardzo dużo punktów np. na odblokowanych umiejkach.

[scraber]

https://czachagames.pl/divide-et-imperi ... D8znEuNMxs

Pojawił się draft kampanii razem z cenami

[antonio3333]

https://czachagames.pl/divide-et-imperi ... D8znEuNMxs

Pojawił się draft kampanii razem z cenami

Lekko taniej niż na GF. Chyba jednak zostanę przy wsparciu na GF, a tutaj dobiorę sobie plastikowe surowce, bo akurat jest taniej.

[Gromb]

Nie wiem czy u Czachy jest to możliwe, ale na Gamefound jest możliwość opłaty ratalnej (bodajże w trzech ratach) więc jest tez atrakcyjniejsza forma wsparcia, dla tych co nie mają większej kwoty na raz.

[suibeom]

a o co chodzi z dodatkowymi figurkami? Czy to są figury, których nie ma w pudłach i podmieniają meple, albo jakieś żetony?

[opulentus]

a o co chodzi z dodatkowymi figurkami? Czy to są figury, których nie ma w pudłach i podmieniają meple, albo jakieś żetony?

U Czachy masz wszystko z figurkami. Te zestawy o które pytasz są dla osób które wcześniej kupiły DEI w wersji z meeplami.

[wuher44]

Jestem właśnie po pierwszej rozgrywce w DEI - gra na 3 osoby.
Rozgrywka wzbudziła wiele emocji ... głównie przez niejasność i nieintuicyjność zasad.
Ogólnie grało się ciekawie, gra ma coś w sobie.
Ocenę obniża niestety duża ilość niedomówień i błędów w instrukcji/pomagające.

Zobaczymy co będzie dalej.