5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
-
- Posty: 1080
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 311 times
5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Proszę o radę jak w temacie. Jak dotąd synowi bardzo siadły między innymi Małe Epickie Podziemia oraz Zombicide (BP+GH) i szukam czegoś nowego w tym właśnie stylu ale jednocześnie, żebym ja też miał fun. A więc jakie warunki muszą być spełnione:
1. Obowiązkowo kooperacja
2. Dużo dynamicznej i szybkiej walki i dużo skarbów, które można odnajdywać.
3. Proste sterowanie postaciami w stylu: idź tu, podnieś to, zaatakuj to.
4. Setting raczej fantasy - żadnych pistoletów, karabinów itd. Może być mroczny i mało dziecięcy. Najlepiej jakby walczyć z jakimiś potworami a nie z ludźmi.
Jak dotąd zastanawiam się nad Massive Darkness i Bloodborne.
1. Obowiązkowo kooperacja
2. Dużo dynamicznej i szybkiej walki i dużo skarbów, które można odnajdywać.
3. Proste sterowanie postaciami w stylu: idź tu, podnieś to, zaatakuj to.
4. Setting raczej fantasy - żadnych pistoletów, karabinów itd. Może być mroczny i mało dziecięcy. Najlepiej jakby walczyć z jakimiś potworami a nie z ludźmi.
Jak dotąd zastanawiam się nad Massive Darkness i Bloodborne.
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
- Has thanked: 521 times
- Been thanked: 288 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Jeśli samemu chcesz mieć przyjemność z gry, to lepiej obejrzyj gameplay Avela wcześniej, bo możesz się niemiło zaskoczyć.
Ja polecam: Warhammer Quest Przygodowa Gra Karciana i Space Hulk Anioł Śmierci. Oba koopy sf/fantasy, raczej mrocznie (zwłaszcza Anioł). Mój mały uwielbia, ale umówmy się - jest raczej biernym graczem.
Możesz też spróbować Descenta. To droższa zabawa (figurki itp.). Ja mam drugą edycję. Podstawka ciągle chodzi w normalnych pieniądzach (dodatki już nie), ale jest też nowa edycja.
Ja się waham czy mojemu nie kupić Heroquest w wersji polskiej. Wydaje mi się, że to dokładnie to czego szukasz (jest opcja koop z apką). Taki święty graal dla dzieciaków w temacie klasycznego fantasy. Ale mój ma 4 lata i w cholerę gier, więc może wrzucę na razie na strych na rok lub dwa. W sensie: grę, nie syna.
Ja polecam: Warhammer Quest Przygodowa Gra Karciana i Space Hulk Anioł Śmierci. Oba koopy sf/fantasy, raczej mrocznie (zwłaszcza Anioł). Mój mały uwielbia, ale umówmy się - jest raczej biernym graczem.
Możesz też spróbować Descenta. To droższa zabawa (figurki itp.). Ja mam drugą edycję. Podstawka ciągle chodzi w normalnych pieniądzach (dodatki już nie), ale jest też nowa edycja.
Ja się waham czy mojemu nie kupić Heroquest w wersji polskiej. Wydaje mi się, że to dokładnie to czego szukasz (jest opcja koop z apką). Taki święty graal dla dzieciaków w temacie klasycznego fantasy. Ale mój ma 4 lata i w cholerę gier, więc może wrzucę na razie na strych na rok lub dwa. W sensie: grę, nie syna.
- miker
- Posty: 784
- Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 492 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Uważaj na Avela. Długie to to i przynajmniej ja mam ochotę wsadzić sobie palec w oko i podłubać w mózgu jak mam w to grać… bleee
U mnie 6-latek (skończył w marcu 6 lat) od roku spokojnie gra z nami w Zombicide 2nd edition, zombie kidz, zombie teenz, turbo (sam praktycznie), karak, my little scythe, patchwork, wyprawa do el dorado.
To są gry, przy których nie mam ochoty się zabić
U mnie 6-latek (skończył w marcu 6 lat) od roku spokojnie gra z nami w Zombicide 2nd edition, zombie kidz, zombie teenz, turbo (sam praktycznie), karak, my little scythe, patchwork, wyprawa do el dorado.
To są gry, przy których nie mam ochoty się zabić

- arturmarek
- Posty: 1676
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 302 times
- Been thanked: 840 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Magia i Myszy: w sumie klasyczny świat fantasy, poza tym, że gramy myszami i walczymy z innymi zwięrzętami, są przedmioty, rozwój postaci, walka itd.
Pluszowe Opowieści: "Toys Story" na planszy, gramy pluszakami i walczymy z innymi pluszakami. Też zbieramy przedmioty itd.
Myślę, że miał by szanse Gloomhaven: Szczęki Lwa. Ewentualnie moglibyście grać w "otwarte karty" jakby się okazało, że młody potrzebuje troche wsparcia w wyborze akcji.
Pluszowe Opowieści: "Toys Story" na planszy, gramy pluszakami i walczymy z innymi pluszakami. Też zbieramy przedmioty itd.
Myślę, że miał by szanse Gloomhaven: Szczęki Lwa. Ewentualnie moglibyście grać w "otwarte karty" jakby się okazało, że młody potrzebuje troche wsparcia w wyborze akcji.
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Może Podróże przez Śródziemie, jeśli nie przeszkadza Ci aplikacja. Gra ma dość prosty, chociaż pozwalający na kombinowanie, system zagrywania kart.Darkstorm pisze: ↑20 mar 2023, 09:44 Proszę o radę jak w temacie. Jak dotąd synowi bardzo siadły między innymi Małe Epickie Podziemia oraz Zombicide (BP+GH) i szukam czegoś nowego w tym właśnie stylu ale jednocześnie, żebym ja też miał fun. A więc jakie warunki muszą być spełnione:
1. Obowiązkowo kooperacja
2. Dużo dynamicznej i szybkiej walki i dużo skarbów, które można odnajdywać.
3. Proste sterowanie postaciami w stylu: idź tu, podnieś to, zaatakuj to.
4. Setting raczej fantasy - żadnych pistoletów, karabinów itd. Może być mroczny i mało dziecięcy. Najlepiej jakby walczyć z jakimiś potworami a nie z ludźmi.
Jak dotąd zastanawiam się nad Massive Darkness i Bloodborne.
Z Bloodborne bym uważał, jeśli nie chcesz sterować grą za dwóch graczy. Rozgrywka jest dość ciasna, wymaga dobrego wyczucia czasu i jednak tutaj zagrywanie kart jest nieco bardziej skomplikowane. Wydaje mi się, że może przerosnąć pięciolatka.
- preshiq
- Posty: 295
- Rejestracja: 16 gru 2012, 13:36
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 365 times
- Been thanked: 127 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
5 latek i bloodborne - nie mam pytań (tj. zarówno mechanicznie jak i klimatycznie nie umiem sobie tego wyobrazić po prostu
).
Ja z moim 5latkiem z tego typu gier gram właśnie w Avela - młody lubi, kombinuje itp. Dla mnie ta gra jest zbyt schematyczna, zbyt długa na to co oferuje, a jednocześnie dość trudna na 2 graczy (mam wrażenie że źle zbalansowana pod 2 graczy). Ale młodemu partii nie odmówię.
Ja z moim 5latkiem z tego typu gier gram właśnie w Avela - młody lubi, kombinuje itp. Dla mnie ta gra jest zbyt schematyczna, zbyt długa na to co oferuje, a jednocześnie dość trudna na 2 graczy (mam wrażenie że źle zbalansowana pod 2 graczy). Ale młodemu partii nie odmówię.
Moja kolekcja: https://tinyurl.com/y82mq9dr
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Wydaje mi się, że jeśli i ojciec i syn mają się dobrze bawić to Pluszowe odpadają. Przynajmniej tak było w koim przypadku (przeszliśmy już prawie całą).
- arturmarek
- Posty: 1676
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 302 times
- Been thanked: 840 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
U mnie porównując PLuszowe do Myszy to ja (ojciec) lepiej bawiłem się w Pluszowe, moim zdaniem ciekawsza fabuła, większe zmiany między scenariuszami itd. W Magii i Myszach jest sztampowa historia (poza tym, że ludzie zmienili się w myszy), ale synowi się to podobało.
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Z tych dwóch pewnie Pluszowe lepsze. Ale to nie znaczy, że są dobre. Mnie od czytania dialogów aż uszy więdły, ale małemu historie się podobały.arturmarek pisze: ↑20 mar 2023, 16:54Spoiler:
U mnie porównując PLuszowe do Myszy to ja (ojciec) lepiej bawiłem się w Pluszowe, moim zdaniem ciekawsza fabuła, większe zmiany między scenariuszami itd. W Magii i Myszach jest sztampowa historia (poza tym, że ludzie zmienili się w myszy), ale synowi się to podobało.
Z niezwiązanych z tematem gier dla dzieci, to przechodzimy właśnie Coraquest. Mały bardzo lubi, teksty proste, ale nie grafomańskie. Ja z nim chętnie gram, a można zwiększyć poziom trudności.
Przy okazji: w Szczęki Lwa też gramy „razem”, ale ja się już nieźle wynudziłem. Małemu oczywiście się podoba.
-
- Posty: 1080
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 311 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Szczęki odpadają. Tam jest sterowanie za pomocą kart. Za długo by to trwało.
Faktycznie, po bardziej dokładnym sprawdzeniu jak działa Bloodborne stwierdzam, że to jeszcze nie teraz. Ale klimatycznie nie byłoby problemu. Graliśmy w Dark Souls CG i było super.
Aplikacje odpadają. Próbowaliśmy Posiadłość ale zamiast na stole była koncentracja na telefonie.
Faktycznie, po bardziej dokładnym sprawdzeniu jak działa Bloodborne stwierdzam, że to jeszcze nie teraz. Ale klimatycznie nie byłoby problemu. Graliśmy w Dark Souls CG i było super.
Aplikacje odpadają. Próbowaliśmy Posiadłość ale zamiast na stole była koncentracja na telefonie.
- andrzejstrzelba
- Posty: 632
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 278 times
- Been thanked: 320 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Zobacz jeszcze Coraquest. Moim zdaniem łatwiejszy i krótszy niż Avel. Do tego można sobie łatwo zwiększyć lub zmniejszyć poziom trudności.
- sqb1978
- Posty: 2639
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 149 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Podłączam się pod wątek, bo mam podobną sytuację i zainteresowaliście mnie tym Coraquestem. Aż dziwne, że o tym tytule wcześniej nie słyszałem.
Co do Avel, to po początkowym zachwycie wykonaniem, entuzjazm opadł. Dzieciom się nie spodobała. Tzn. gdy już ją rozłożę to zagrają, ale same nie zaproponują, w odróżnieniu do np. Karnak'a. Rozgrywka początkowo ciekawa, ale finalnie jest zbyt długa i pod koniec już widać znużenie materiału. Muszę wchodzić na wyżyny budowania napięcia i immersji (na szczęście jest trochę doświadczenia z gier RPG), aby utrzymać skupienie na grze do samego końca. Ale i tak 2 razy przerwaliśmy mniej więcej w 3/4 rozgrywki. Generalnie gra zawiodła.
Karnak również nie jest jakiś wybitny (dla mnie to męczarnia), ale dzieciaki lepiej się bawią (5 i 8 lat). Wydaje mi się, że te lochy robią robotę.
Kolejna próba to Coraquest.
Co do Avel, to po początkowym zachwycie wykonaniem, entuzjazm opadł. Dzieciom się nie spodobała. Tzn. gdy już ją rozłożę to zagrają, ale same nie zaproponują, w odróżnieniu do np. Karnak'a. Rozgrywka początkowo ciekawa, ale finalnie jest zbyt długa i pod koniec już widać znużenie materiału. Muszę wchodzić na wyżyny budowania napięcia i immersji (na szczęście jest trochę doświadczenia z gier RPG), aby utrzymać skupienie na grze do samego końca. Ale i tak 2 razy przerwaliśmy mniej więcej w 3/4 rozgrywki. Generalnie gra zawiodła.
Karnak również nie jest jakiś wybitny (dla mnie to męczarnia), ale dzieciaki lepiej się bawią (5 i 8 lat). Wydaje mi się, że te lochy robią robotę.
Kolejna próba to Coraquest.
Sprzedam: nic
-
- Posty: 371
- Rejestracja: 10 mar 2020, 12:30
- Has thanked: 106 times
- Been thanked: 37 times
- andrzejstrzelba
- Posty: 632
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 278 times
- Been thanked: 320 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Ja Avel sprzedałem po około 10 rozgrywkach. Znudził nam się i do tego grając we dwójkę ciężko wygrać. Wiadomo że maluchy nie podejmują optymalnych decyzji a nie chcę mówić dziecku co turę co ma robić.
W Coraquest są świetnie napisane scenariusze, odkrywasz kluczowe kafelki pomieszczeń i doczytujesz fragmenty fabuły które składają się w jedną historię. Możesz grać dłuższą i krótszą wersję, łatwą lub trudną (która i tak nie jest bardzo trudna). Można też samemu tworzyć nowe scenariusze jednak na razie tego nie próbowaliśmy.
W Coraquest są świetnie napisane scenariusze, odkrywasz kluczowe kafelki pomieszczeń i doczytujesz fragmenty fabuły które składają się w jedną historię. Możesz grać dłuższą i krótszą wersję, łatwą lub trudną (która i tak nie jest bardzo trudna). Można też samemu tworzyć nowe scenariusze jednak na razie tego nie próbowaliśmy.
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Tylko umówmy się: Coraquest to gra typowo dla dzieci. Nie ma nic wspólnego z „dorosłymi” grami. Chętnie siądę i zagram z małym, ale nie jest tak, że jak pójdzie spać, to wyciągamy z żoną sami Coraquest i gramy do północy.
- andrzejstrzelba
- Posty: 632
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 278 times
- Been thanked: 320 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Oczywiście masz rację, jednak moim zdaniem dorosły nie wynudzi się podczas rozgrywki, a dziecko będzie mogło podejmować świadome decyzje i ma realne szanse wygrać.
Kiedyś w jednym z wątków ktoś pisał że chyba też z 5 latkiem gra w Star Trek Ascendancy... Każdy sam dba o rozwój swoich dzieci.
-
- Posty: 1080
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 311 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
No to byłem jaandrzejstrzelba pisze: ↑21 mar 2023, 17:40
Kiedyś w jednym z wątków ktoś pisał że chyba też z 5 latkiem gra w Star Trek Ascendancy...



-
- Posty: 140
- Rejestracja: 06 gru 2014, 15:59
- Lokalizacja: Sandomierz
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Andor junior. Szybsza i łatwiejsza niż avel a przy tym ciekawa. Avel dawno nie wleciał u nas z 5 latką na stół, hitem teraz jest wsiąść do pociągu widmo,rollo,ale cyrk.
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
A 5 latek umie już czytać?arturmarek pisze: ↑20 mar 2023, 14:47 Myślę, że miał by szanse Gloomhaven: Szczęki Lwa. Ewentualnie moglibyście grać w "otwarte karty" jakby się okazało, że młody potrzebuje troche wsparcia w wyborze akcji.
- andrzejstrzelba
- Posty: 632
- Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
- Has thanked: 278 times
- Been thanked: 320 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Jeżeli dobrze zrozumiałem to akurat ten 5-latek czyta, bo gra nawet w Star Trek Ascendancy.eveni pisze: ↑25 mar 2023, 20:31A 5 latek umie już czytać?arturmarek pisze: ↑20 mar 2023, 14:47 Myślę, że miał by szanse Gloomhaven: Szczęki Lwa. Ewentualnie moglibyście grać w "otwarte karty" jakby się okazało, że młody potrzebuje troche wsparcia w wyborze akcji.
- arturmarek
- Posty: 1676
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 302 times
- Been thanked: 840 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
W koopie dzieciak może zapytać co robi karta pokazując dorosłemu, z resztą tak jak pisałem, ja bym nie miał nic przeciwko grania w otwarte karty. Dodatkowo dzieciaki mega szybko zapamiętują działanie kart. Ja grałem w niespolszczany Memoir 44 i wystarczyło, aby 6-latek raz usłyszał co robi dana karta, to już pamiętał.eveni pisze: ↑25 mar 2023, 20:31A 5 latek umie już czytać?arturmarek pisze: ↑20 mar 2023, 14:47 Myślę, że miał by szanse Gloomhaven: Szczęki Lwa. Ewentualnie moglibyście grać w "otwarte karty" jakby się okazało, że młody potrzebuje troche wsparcia w wyborze akcji.
-
- Posty: 1080
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 311 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
No oczywiście, że nie gra dokładnie tak jak dorosły... "Przygody" na planetach odczytuje tata. Tata podpowiada też co i gdzie budować i pomaga produkować. Ale już gdzie poleci to mały zazwyczaj decyduje sam. Ma wielką frajdę w układaniu planet i pokonywaniu złych kostekandrzejstrzelba pisze: ↑26 mar 2023, 11:35Jeżeli dobrze zrozumiałem to akurat ten 5-latek czyta, bo gra nawet w Star Trek Ascendancy.eveni pisze: ↑25 mar 2023, 20:31A 5 latek umie już czytać?arturmarek pisze: ↑20 mar 2023, 14:47 Myślę, że miał by szanse Gloomhaven: Szczęki Lwa. Ewentualnie moglibyście grać w "otwarte karty" jakby się okazało, że młody potrzebuje troche wsparcia w wyborze akcji.

-
- Posty: 1080
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 311 times
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
No dobra, ostatecznie zdecydowałem się na Heroquest. Udało się zagrać przed kupnem i wygląda na to, że spełnia wszystkie moje wymagania. Przede mną już tylko rozgrywka z najważniejszym testerem
Dziękuję wszystkim za porady.

Dziękuję wszystkim za porady.
Re: 5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.
Jak pogracie, to daj znać w tym wątku jak poszło, bo też się zastanawiam nad zakupem, ale nie chcę kupować takiej „skrzyni”, żeby stała niegrana.