Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4258
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 639 times
Been thanked: 1108 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: RUNner »

Zagrałem po dłuższym rozbracie i wziąłem parę Black Panther i Rhino. Wiem, że ten antagonista niespecjalnie jest poważany, ale i tak za pierwszym razem udało mi się przegrać. Zrobiłem poważny błąd, ale też nie bardzo pamiętałem jakie karty są w talii spotkań i mnie Rhino zaskoczył realizując swój niecny plan :)
W każdym razie bardzo fajnie się w to gra. Nie ma tu fabuły, tylko czysta mechanika, ale za to jaka przyjemna! No i budowanie talii jest szybkie i ciekawe. Mam trochę tych kart, bo rzuciłem się na wyprzedaże i jest w czym wybierać. Sam coreset, mimo że całkiem treściwy, jednak nie pozwala na zbyt wiele. Coś tam można się pobawić, ale wiadomo jak to jest w karciankach... im więcej kart tym lepiej.
Zamówiłem już nawet Red Skulla żeby mieć więcej złolców.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4297
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 279 times
Been thanked: 1007 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: brazylianwisnia »

szczudel pisze: 07 kwie 2023, 13:22 Mam nieodparte wrażenie, że "kozaczenie" Deadpoola wynika z waszego solo grania.
Przecież to nie ma znaczenia bo ACC token na więcej graczy znaczy proporcjonalnie mniej. Jak już to na true solo wypada Deadpool najsłabiej. Przestawiłem matematyke, która mocno go broni bo pozwala wymieniać bardzo korzystnie THW na ATK. wyobraź sobie na Leadership ile taki Deadpool potrafi zdziałać mając choćby jedno ulepszenie. ACC token to niski koszt za leczenie Ally o 3.
Sprzedam:ATO, Oathsworn, Lords of Ragnarok,eurasy, inne
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
szczudel
Posty: 1556
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 163 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: szczudel »

Nie przemawia do mnie ta matematyka. Dobry Ally wchodzi na stół coś robi, następnie atakuje Thwartuje, aby heroicznie poświęcić się na konie broniąc, któregoś z graczy.
Koło Deadpoola trzeba będzie się kręcić aby nie narobił syfu. To wszystko byłoby może warte świeczki gdyby nie ten koszt. Za 1 jego umiejka miałaby więcej sensu.
venomik
Posty: 619
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 290 times
Been thanked: 302 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: venomik »

Ja się generalnie zgadzam, że Deadpool może być bardzo dobry, ale też bym tak nie przesadzał z chwaleniem. Bo matematykę podałeś, ale też dobór był bardzo wygodny. Bohater z 3 thwarta, żeby sobie łatwo poradzić z dodatkowym zagrożeniem + rush w takim momencie, że połowę zagrożenia dodanego przez deadpoola można zignorować. Problem jak się gra trochę przeciągnie ponad plan i rush przyjdzie 3-4 tury później, wtedy już będzie kłopot.
Cóż, zobaczymy w praktyce na ile dobry będzie deadpool w solo, oczywiście bez ulepszeń/bez możliwości leczenia.

No i jeszcze jedna kwestia. Mając sloty na 3 sojuszników to raczej nie jest trudno doprowadzic do sytuacji, gdzie każdy atak, który chcemy zablokować sojusznikiem, uderzy w takiego, który ma punkt życia i już do tego miał służyć. Mając dwa sloty na sojuszników to już nie będzie takie oczywiste. utrzymanie Deadpoola na stole przez większość gry nie sprawi, że trzeba będzie częściej blokować ataki sojusznikiem mającym przynajmniej 2 punkty życia albo uciekać alter ego aby się poduczyć, co może wywrócić wspomnianą matematykę.
Chciałoby się to przetestować z Strangem i Cosmo, który też przez całą grę może być na stole, ale Strange jest za potężny na to - i tak będzie opcja ponakładania statusów tough i przetrwania ataków.

EDIT:
W trakcie pisania tego posta jednak pojawiła się wypowiedź na ten temat ;)

szczudel pisze: 07 kwie 2023, 10:27 Cable - gra sama w sobie polega na mitygowaniu threat, a jego mechanika ma dorzucać dodatkowe Scheme. W sensie, jak zrobimy OP postać przeciw Side Scheme to ma sens, ale to trochę bez sensu.
Zobaczymy.
Tak naprawdę to wrzucasz do decku przynajmniej jednego potężnego, bardzo drogiego sojusznika. Przy setupie dobierasz sobie scheme 'Call for backup' i kładziesz obok. I w dwóch pierwszych turach dwukrotnie zdejmujesz zagrożenie z tego scheme. W praktyce w cenie straconej jednej aktywacji (bo w drugiej rundzie dzięki pozbyciu się side schemu przygotowujesz się z powrotem) wystawiasz potężnego sojusznika.
Wrzucasz sobie trzy kopie 'One way or another' do swojego decku i liczysz na jakieś super comba.
Przy trzech kopiach i mulliganie potrafię sobie wyobrazić taki start partii:
Zaczynasz z 'Call for backup' jako hero side scheme. Masz 'One way or another' jako jedną z startowych 6 kart. Zagrywasz, dobierasz trzy karty, masz 8 kart. Przeszukujesz talię spotkać w poszukiwaniu side-schemu, co ma 2 threaty na start. Zdejmujesz te karty, przygotowujesz się. Wystawiasz jakiegoś taniego sojusznika za 1, używasz go aby zdjąć jeden threat z 'Call for backup'. Dwa pozostałe zdejmujesz swoją umiejętnością. Wystawiasz na stół najpotężniejszego sojusznika ze swojej talii (bo możesz przecież przeszukać też stos kart odrzuconych). Wciąż masz 6 kart, który potencjalnie możesz się poteżnie rozbudować.
Czyli kończysz swoją pierwszą rundę mając na stole potężnego sojusznika, słabego sojusznika, już dwa side schemy pokonane (przez co kilka jego kart z automatu staje się silniejszych) + wszystko to, co zagrałem z tych 6 pozostałych kart. Jak dla mnie miazga - i to wcale nie mając decku ustawionego na pozbywanie się threata z side schemów. Plusem też takiego rozpoczęcia jest fakt, że jak wejdzie do gry side scheme od samego Cable'a (Technovirus), to jego pozbycie się będzie już możliwe przy pomocy samej jednej karty 'Mind scan' za 2 surowce, dzieki czemu Cable będzie miał staty 3/3/3.

Edit:
Ogarnąłem jedną nieścisłość w tym, co napisałem. Przecież normalne side-schemy nie lądują w Victory display, przynajmnie nie bez posiadania karty Forced Amnesia.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1652
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 737 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

No dobra, to moje przemyślenia na temat zapowiedzi:

:arrow: Szczerze to najbardziej jestem zaskoczony... starym formatem :lol: ubzdurałem sobie, że w związku z "powrotami bohaterów" i tą przerwą na bank zmienią format na podobny do LOTR, AH, a tu stare pakiety jednak wracają. Przez co mam trochę dylemat... jestem daleko w tyle z ogrywaniem (koniec 3 cyklu, zebrane 5 cyklów), czy kupować wszystko teraz, czy czekać na wyprzedaże/zestawy zbiorcze z fikuśnymi pudełkami. No ale zobaczymy.

:arrow: Najbardziej z nowości cieszą player side scheme, w końcu coś zupełnie nowego mechaniki, coś czego zabrakło w poprzednim pudle, więc cieszy podwójnie. Pomimo tego, że gracze LOTRa z przekąsem będą patrzeć na to, że to "nowe" ;) Jedyne co bym się przyczepił to do zdania "These schemes never actively hinder you,", bo jak rozumiem odnosi się to ogólnie do wszystkich kart z tego rodzaju. Mi tam się wydaje, że nieco pikanterii by wniosły karty które my rzucamy w stylu "player side scheme, który do momentu gdy jest na stole daje hazard ikonkę, a dopiero po pokonaniu dają nam pozytywny efekt. I dużo bardziej pasuje mi klimatycznie do misji z marvela, które są zawsze ryzykowne, wykalkulowane do ostatniej sekundy, niepowodzenie oznacza przeważnie jakiś armagedon itp." niż te obecne "jak będziesz miał chwilkę to zrób coś tam pod tą misje co zaczęliśmy 2 tury temu" ;)

:arrow: Wrogowie na 1wszy rzut oka wyglądają ok. Nie prostacko, ani nie przekombinowanie, czyli tacy jacy powinni być. Do Stalwarta zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ale coś tam z 2-3x na zapowiedział mignął overkill na złolu, więc może być ciekawiej niż zazwyczaj. Mega podoba mi się, że Juggernaut, Rhino i Bulldozer, czyli "trio od ataku z bańki" są różnymi złolami, ale mają podobne cechy w mechanice, przez co czuć, że walczymy z kimś o podobnym stylu walki. Małe, a cieszy.

:arrow: Cable - nie wiem, ciężko na ten moment powiedzieć, czy będzie fajny czy nie fajny do grania. Na multiplayer na pewno, z uwagi na nowe możliwości, które daje Bodyslide. Na solo dużo zależeć będzie jak będzie z tymi player side schemami w praktyce. Nie lubię postaci, które się same składają, a dużo bardziej wyobrażam sobie jednak Black Widow bez prepów, niż Cabla bez Side Schemami. No i teraz pytanie - ile będzie potrzebować tych side schemów Cable do szczęścia w praktyce, no i jak bardzo będzie wspierana ta mechanika w przyszłości, czy na stałe zagoszczą do Marvela, czy to będzie "mechanika dodatku" i potem zniknie z radaru. Żeby Cable był dla mnie ciekawy to muszą zajść te 2 warunki - musi mieć większą pule side schemów do wyboru przy deckbuildingu i jednocześnie, żeby dało się nim grać przy tych 4-5 aspektowych pss (na papierze stawiam, że raczej tak), żeby miał miejsca w decku na zwykłe karty.

:arrow: Domino to już inna para kaloszy. Sama mechanika "odrzuć i dodaj coś do atk/thw/zdolności" nie brzmi super ciekawie, ale żonglowanie Jackpota przy pomocy jej zdolności z AE, Hero i Pip the Puga wygląda na coś co może dać duuużo raduchy. Uwielbiam takie zabawy kartami w karciankach, więc zdecydowanie z wszystkich 10 x-menów to na nią mam największy hype. Kto wie, myślę, że ma szansę zostania #1 postaci w grze.

:arrow: Z karcioch zwykłych najbardziej cieszy Call for Backup, jako że to jest... jak się mówi na tutor draw po polsku? :lol: dobór sojusznika konkretnie tego co chcemy, co często było irytujące w LS jako, że gramy każdego sojusznika w 1 turze i jak robiliśmy jakiś np. Voltron Deck i ta Black Cat/Iron man był na końcu decki, to gry były dość smutne. Druga karta co mi się mocno podoba to Fantomex z EVĄ, jako że ten support powiązany z allikiem też daje takie uczucie czegoś nowego.

Podsumowując - Jest naprawdę ok! To pudło z x-manami miało być przełomowę, a ich zapowiedź okazała się dla mnie mocno meh, więc i do tego pudła podchodziłem z dystansem, ale wygląda to wszystko naprawdę w porządku ;)
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4297
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 279 times
Been thanked: 1007 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: brazylianwisnia »

szczudel pisze: 07 kwie 2023, 23:59 Nie przemawia do mnie ta matematyka. Dobry Ally wchodzi na stół coś robi, następnie atakuje Thwartuje, aby heroicznie poświęcić się na konie broniąc, któregoś z graczy.
Koło Deadpoola trzeba będzie się kręcić aby nie narobił syfu. To wszystko byłoby może warte świeczki gdyby nie ten koszt. Za 1 jego umiejka miałaby więcej sensu.
venomik pisze: 08 kwie 2023, 01:17 Ja się generalnie zgadzam, że Deadpool może być bardzo dobry, ale też bym tak nie przesadzał z chwaleniem. Bo matematykę podałeś, ale też dobór był bardzo wygodny.
Karty bierze się przeciez do decku który dobrze pasuje a nie po to by nam przeszkadzały :wink: nie podałem nawet scenariusz naprawdę korzystnego w którym ja bym brał deadpoola.
Spójrzmy na to inaczej, scenariusz podstawowy:
Deadpool to tak naprawde Ally za 3, 3HP, 2ATK, 2THW i umiejętnością "zdejmuje 3x po 1 THW". po uzdrowieniu możemy przecież 3xTHW i mamy sytuacje że dokładamy przez niego 1 a ściągamy 2 więc jesteśmy 3 do przodu na jego życiu. Jak gra się niespodziewanie przeciągnie to go leczymy i 3 kolejne tury mamy na zero.
Ally ktory zadaje 6dmg i 3THW za 3 to chyba jednak dobry biznes?
Scenariusz w którym bierzemy deadpoola do decku w którym najbardziej pasuje czyli bohater z 3Thw a 1 atk
Już opisywałem bo Deadpool otwiera niesamowita elastyczność wymiany THW na DMG a gdy mamy duży problem z main scheme możemy deadpoolem solidnie thwartowac.

Alternatywny scenariusz gdzie chcemy go wziąć to sytuacja gdy mamy boostowanie sojuszników upgradeami. Taki Star Lorda na agresji potrafi wrzucić boot camp i energy spear i mamy deadpoola atakującego za 5 całą gre.. no ale załóżmy jakiś pośredni scenariusz, że Deadpool ma 4atk i używamy go 9x
Gość zada 36dmg w takim układzie dokładając 9thw do puli..mi Deadpool wygląda na lepszą wersję yondu bo jest tańszy i nawet jak nie podjda upgready to ma sporą użyteczność.

Nie wspomniałem jeszcze o najważniejszym - elastyczność. Deadpool daje nam spore możliwości thwartowania gdy potrzebujemy, ściągania minionow, kończenia side scheme. To że możemy pingowac SS czy minionow za 2 by zadać końcowe ciosy zamiast marnować jakiś event to bardzo dużo. Dlatego nawet goły Deadpool który będzie atakował 9x2dmg/thw w dowolnej konfiguracji to większe możliwości uniknięcia zmarnowanego overspill. No a gdy widzimy, że villain już ma końcówkę życia to to dokładanie thw przez ACC tokeny nie ma żadnego znaczenia. Do tego grając solo czy w duecie gdzie jesteś tym nastawionym mocno na thwartowanie są sytuacje gdzie nie ma co z tym dużym THW bohatera/Ally/eventem co zrobić bo scheme niemal pusty więc tutaj będzie to lepiej wykorzystane.

Gdybyście mieli Ally za 0/2ATK/2THW/3HP i umiejka "Draw a card. Add 1Acc token" to byście nie grali takiego Ally?tym właśnie jest uleczony Deadpool.
Sprzedam:ATO, Oathsworn, Lords of Ragnarok,eurasy, inne
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1614
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 331 times
Been thanked: 678 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: EsperanzaDMV »

Wybaczcie pytanie n00ba, ale... o jakim Deadpoolu mówicie? Jako Hero packa go jeszcze nie ma, był dodawany jako ally w którymś dodatku?
venomik
Posty: 619
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 290 times
Been thanked: 302 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: venomik »

EsperanzaDMV pisze: 08 kwie 2023, 22:24 ako Hero packa go jeszcze nie ma, był dodawany jako ally w którymś dodatku?
Nie ma hero packa i jako ally zostanie dodany dopiero w nadchodzącym dodatku. A jego karta prezentuje się nastepująco.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1652
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 737 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Zamykamy ogrywanie pakietu Gamory Deckiem na Black Panther w wersji Justice wykorzystujący głównie nową zabawkę w postaci Pivotal Moment.

W tym momencie kurczę z głupim Pivotal Moment i Turn the Tide justice ma już naprawdę sporo obrażeń i mogą naprawdę rushować złola. Tego typu deczek (2x3 eventy mocno ofensywne, 2x3 eventy czysto twartujące, po prostu solidne karciochy typu Nick Fury, Wiccan, Coulson, Under Surveillance i stawiam że to dobry deck na zasadzie "wsadź do kogo chcesz, a i tak będzie dobrze działać. Dla osób lubiących gotowce jak ulał.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4258
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 639 times
Been thanked: 1108 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: RUNner »

Kupiłem Red Skulla i zastanawiam się jaki jest orientacyjny poziom trudności poszczególnych przeciwników? Na razie expert mode sobie odpuszczam, ale czy są jakieś ciekawe konfiguracje setów kart, które lepiej lub gorzej pasują do danego Złolca? Mam też Green Goblina jakby co.
c08mk
Posty: 2477
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 102 times
Been thanked: 289 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: c08mk »

RUNner pisze: 12 kwie 2023, 09:56 Kupiłem Red Skulla i zastanawiam się jaki jest orientacyjny poziom trudności poszczególnych przeciwników? Na razie expert mode sobie odpuszczam, ale czy są jakieś ciekawe konfiguracje setów kart, które lepiej lub gorzej pasują do danego Złolca? Mam też Green Goblina jakby co.
Przez marvelową społeczność Zola jest uważany za najtrudniejszego villaina z pudełka Red Skulla.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1652
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 737 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

W skali od 1/5

:arrow: crossbones 2/5 - ot, standardowy złol, ostro wali na początku, więc może być ciężko jak na początku dojdzie dodatkowa aktywacja, jeśli nie to jakoś leci. Łatwy do zrushowania.
:arrow: absorbing man 1/5 - nie da się przegrać
:arrow: taskmaster 2/5, jak podchodzą karty dające schwytanych sojuszników to bardzo prosty, bez nich też jakoś idzie.
:arrow: zola 4/5 wyraźnie trudniejszy niż wszystko co było wcześniej, ale dalej daleko mu do poziomu ronana, czy venom goblina. Opiera się na spamowaniu minionami, więc wszelkie modulary z podkręconymi minionami dodadzą pikanterii.
:arrow: red skulla 3/5, o ile gramy czymś co jako tako sobie radzi z zagrożeniem. Wiele side schemow ma pozytywne efekty, więc jakoś leci. Dorzucamy do jego puli side schemy z modular setów, więc doomsday chair gwarantuje dużo zabawy :twisted:
venomik
Posty: 619
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 290 times
Been thanked: 302 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: venomik »

Ayaram pisze: 12 kwie 2023, 12:13 absorbing man 1/5 - nie da się przegrać
Co jest smutne, bo pod względem mechaniki to jeden z ciekawszych złoli spośród tych, z którymi się mierzyłem w tej grze. Ale też nie do końca wykorzystanej. Chociaż jak mi raz wpadła karta Omni-Morph Duplication w drugiej rundzie, kiedy jeszcze nie pozbyłem się tego schemu dającego mu wszystkie cztery traity to było ciekawie. Początek gry i nagle musze wyczerpać postać, złol leczy się za 1 i dostaje tough, dorzucam mu zakrytą kartę boosta i musiałem odrzucić losową kartę z ręki. A nie miałem żadnego sojusznika, który mógłby przyjąć na klatę obrażenia. I zaczęło być ciekawie.
sloma212
Posty: 11
Rejestracja: 10 mar 2020, 22:24
Has thanked: 11 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: sloma212 »

Jak to jest z dodrukami poszczegolnych waves? Brakuje mi hero packow m. in. Nova i innych z tego wavea, do tego The Hood scenario. Jest planowane jakoes nowe wydanie?

Druga sprawa, czy spodziewacie sie jeszcze obnizki cen exp mutant genesis i hero packow z tej edycji? Kiedy zazwyczaj byl dolek cenowy po premierze poprzednich waves?
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2298
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 294 times
Been thanked: 494 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: tomp »

sloma212 pisze: 16 kwie 2023, 13:02 Jak to jest z dodrukami poszczegolnych waves? Brakuje mi hero packow m. in. Nova i innych z tego wavea, do tego The Hood scenario. Jest planowane jakoes nowe wydanie?

Druga sprawa, czy spodziewacie sie jeszcze obnizki cen exp mutant genesis i hero packow z tej edycji? Kiedy zazwyczaj byl dolek cenowy po premierze poprzednich waves?
Pojedynczy bohaterowie teraz dostają opakowanie zbiorcze, 4 bohaterów w 1 opakowaniu. Jak ci zależy na jednym konkretnym bohaterze to szukałbym go na twoim miejscu. Jak będzie w przyszłości, tylko ffg raczy wiedzieć.
Wg mnie warto mieć Hood na mojej skali 2-gi zaraz po Mojomania w kategorii małych scenariuszy.

Obniżkę taką dużą to chyba ostatnio była widoczna, strzelam, że z okazji wprowadzenia tych opakowań bohaterów 4w1. Wcześniej jedynie zauważyłem podwyżki paczek. Okazjonalnie niektóre sklepy robiły promki na niektórych bohaterów.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1614
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 331 times
Been thanked: 678 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: EsperanzaDMV »

Dwa pytania:
1) Widziałem, że część osób tutaj przechowuje karty w klaserach. Możecie doradzić jak właściwie utrzymujecie porządek w ten sposób w kartach? Mam na ten moment dwa duże dodatki i sześć hero packów i już teraz widzę, że pewna część kart się powtarza. Odkładacie takie nadmiarowe powtórki gdzieś? Jak generalnie dbacie o porządek w opcji z klaserem i stronami do niego? Będę wdzięczny za jakieś polecenia co kupić, by mieć porządek. Inserty też wchodzą w grę, ale to poproszę z jakąś instrukcją co jak w nich trzymacie.
2) Jakie koszulki pasują idealnie do tej gry? Lubię dobrze dopasowane koszulki i najczęściej do karcianek używam Ultra ProFit. Tutaj te koszulki są za duże, karty są o jakiś milimetr za wąskie i ruszają się w koszulkach. Możecie doradzić jakieś przezroczyste koszulki, które będą pasować? Na sleeveyourgames.com sugerują koszulki 63,5x88, Ultra Pro Fit mają teoretycznie 64x89 i już są za duże. Jakieś rekomendacje (za wyjątkiem dedykowanych koszulek)?
MsbS
Posty: 897
Rejestracja: 30 mar 2008, 17:34
Has thanked: 64 times
Been thanked: 77 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: MsbS »

Co do punktu 2, to zalecam ostrożność. Kupuję dodatki do Champions od samej premiery i cały czas koszulkuję w UltraProFity.
Niektóre dodatki wchodzą łatwiej, inne trudniej (ciaśniej). Ale nie mam pewności, czy te różnice (zdecydowanie poniżej 1mm) to różnice w rozmiarze karty, czy koszulki. Zbyt ciasne koszulki mogą kiedyś Ci nie pomieścić jakichś kart.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1652
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 737 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

EsperanzaDMV pisze: 25 kwie 2023, 00:02 Dwa pytania:
1) Widziałem, że część osób tutaj przechowuje karty w klaserach. Możecie doradzić jak właściwie utrzymujecie porządek w ten sposób w kartach? Mam na ten moment dwa duże dodatki i sześć hero packów i już teraz widzę, że pewna część kart się powtarza. Odkładacie takie nadmiarowe powtórki gdzieś? Jak generalnie dbacie o porządek w opcji z klaserem i stronami do niego? Będę wdzięczny za jakieś polecenia co kupić, by mieć porządek. Inserty też wchodzą w grę, ale to poproszę z jakąś instrukcją co jak w nich trzymacie.
1. Przede wszystkim hero karty i aspektowe karty trzymam osobno. Z kart Hero się nie buduje decku jak tako, więc trzymanie ich w klaserze jest po prostu upierdliwe. Trzymam ich osobno w zwykłym pudle po dużym dodatku bez koszulek ani niczego.
2.Karty aspektowe w zwykłym klaserze Ultra pro pogrupowane aspektami, w ramach jednego aspektami rodzajami, w ramach konkretnego rodzaju - kosztem w zasobach
3. Trzymam w klaserze tylko tyle kopii ile można wsadzić do decku, cała reszta wywalona do pudła z "śmietnikiem".
Awatar użytkownika
Vallarr
Posty: 97
Rejestracja: 13 sty 2020, 07:46
Has thanked: 44 times
Been thanked: 25 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Vallarr »

Wszystko w klaserze, wszystko zakoszulkowane w premium. Już mam dwa klasery takie, rozrasta się szybko i jest grubo.
Wrzucam jak leci, każdy bohater razem z jego kartami, potem jego startowy deck, a na końcu dodatkowe karty. Osobno aspekty, które nie były przypisane do żadnego bohatera - czyli te z podstawki.
Dzięki temu przeglądanie jest najwygodniejsze - i tak, nie znam wszystkich klasowych na pamięć, więc chcę je widzieć. Szukanie konkretnych kart z konkretnego packa jest banalnie proste - są razem z bohaterem, z którym je kupiłem. W koszulkach, więc po prostu wyciągam karty na stos i są gotowe do grania.
Za to scenariusze i encounter sety osobnych pudełkach.

Ja jestem raczej przyzwyczajony do wyciągania kart z klasera, ale wiem, że niektórzy nie cierpią, a przeglądać wolą po prostu w bazach w necie, nie fizycznie, także nie polecam tej wersji w ciemno. Niemniej mi się sprawdza.
Druga wada taka, ze drogo- dobre klasery to z 8 dyszek, gamegenic/dragonshield sideloading 18 - 2-2,5zł za sztukę, a potrzeba ich tony.
Awatar użytkownika
Grellenort
Posty: 418
Rejestracja: 29 wrz 2018, 22:53
Has thanked: 49 times
Been thanked: 122 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Grellenort »

Ayaram pisze: 25 kwie 2023, 09:05 w ramach konkretnego rodzaju - kosztem w zasobach
Podziwiam wytrwałość. Próbowałem z początku karty klasowe w AH LCG grupować kosztami albo chociaż poziomami mocy, ale sortowanie tego z każdą kolejną kampanią to nie na moje leniwe nerwy... Porządek w klaserach w obrębie klasy i typu karty wystarczy, to nie apteka :D
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1652
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 737 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Nowy pakiecioch i czas na Draxa.

Po gorszych chwilach z Gamorą, wracamy na właściwe tory. Guardiany wymiatają pod względem ilości dostarczanego funu.
Grellenort pisze:Podziwiam wytrwałość. Próbowałem z początku karty klasowe w AH LCG grupować kosztami albo chociaż poziomami mocy, ale sortowanie tego z każdą kolejną kampanią to nie na moje leniwe nerwy... Porządek w klaserach w obrębie klasy i typu karty wystarczy, to nie apteka :D
To zależy. W AH mam takie klasery gotowce od gamegenic i tam to faktycznie przesuwania wszystkiego przy nowym cyklu to masakra. LOTR/MC mam w takim UltraPro z dokładanymi koszulkami, gdzie każdy nowy typ kart to nowa strona i tam to trwa chwilunie. Myślę, że nie dużo więcej niż standardowe koszulkowanie.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1652
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 737 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

Podejście do Draxa numer dwa. Tym razem na leadershipie, chyba 2gia najbardziej oczywista myśl po protekcji - skoro Mantis jest najlepszym sposobem na utrzymanie zielonego na wysokich obrotach, to najlepszym deckiem będzie ten pozwalającym na trzymanie najdłużej Mantis na stole, a w tym najlepsza jest liderka. Zwłaszcza, że jeszcze ma heal od Adasia w zanadrzu.

No i tym samym pyknęło mi ponad 500 partyjek w Marvela ;) Całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że jestem nawet nie w połowie rzeczy obecnie wydanych ;)
Awatar użytkownika
Rayos
Posty: 121
Rejestracja: 10 gru 2015, 19:30
Has thanked: 22 times
Been thanked: 24 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Rayos »

Jeśli już gracie solo, to gracie true solo, czy na dwie ręce? Próbuje się wkręcić w gierkę, póki co po paru partyjkach udało mi się pokonać Rhino spiderkiem i zastanawiam się jak dalej podejść do kolejnych rozgrywek :D
venomik
Posty: 619
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 290 times
Been thanked: 302 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: venomik »

Rayos pisze: 30 kwie 2023, 22:22 Jeśli już gracie solo, to gracie true solo, czy na dwie ręce?
Chwilę temu była krótka dyskusja na ten temat. Dokładnie tutaj się zaczyna pierwsza wypowiedź:
viewtopic.php?p=1551988#p1551988
Jakoś bardzo dużo osób się nie wypowiedziało, ale zawsze coś jest. Zawsze możesz takie pytanie wrzucić na grupę Marvel Champions PL i zobaczyć jak się rozkładają proporcje.

A ja mam pytanie z innej beczki: jak często po kupnie dużej ilości dodatków wracacie do starych bohaterów i macie wrażenie, że w sumie tak wiele się dla nich nie zmieniło pod kątem ich zdolności postaci/zdolności z kart, które wymagają innych konkretnych kart. Ostatnio miałem okazję zagrac u kumpla, który ma większość dodatków i pomyślałem sobie, że skorzystam z okazji, wrócę sobie na przykład do Iron Mana i zbuduję go na takich tech upgradach, których nie mam, dzięki czemu zagram w inny sposób niż mam możliwość na swojej skromnej kolekcji, i... cóż, okazuje się, że nie ma niemal nic nowego w tych tysiącach kart od tamtego czasu. Dosłownie od czasu core setu doszło tyle kart w poszczególnych aspektach:
Agresja: 1 karta
Justice: 1 karta (chociaż muszę przyznać, że bardzo ją lubię)
Basic: 2 karty, choć właściwie w większości przypadków to jedna, bo druga może być zagrana tylko przez Guardiana
Jedynie protekcja i liderka dają więcej, odpowiednio 3 i 4 karty. Choć w przypadku liderki mamy same karty zagrywane na sojuszników, co w przypadku Iron Mana może być trochę smutne jak ten sojusznik zginie i rozmiar ręki z powrotem spada. W protekcji są trzy karty, wszystkie właściwie całkiem lubię. Teoretycznie minusem dwóch z nich jest posiadanie counterów*, więc też są zużywalne i spadną po pelnym wykorzystaniu (w przypadku Forcefield Generator jest to też Forced Response przy otrzymywaniu obrażeń, więc mamy mniejszą kontrolę nad tym kiedy karta spada, dla odmiany Energy Barrier można wykorzystać dwa razy i z trzecim, ostatnim użyciem, wstrzymać się do czasu rozbudowania ilości tech upgradów).
Ostatnio narzekałem przykładowo też na to, że wprowadzone przy Black Widow Preparation zostało właściwie błyskawicznie ubite. Doszła zaledwie jedna karta w dodatku Wasp i jedna w dodatku Valkyrie. Co jest mega smutne, bo to oznacza, że dwa z czterech aspektów w ogóle nie dostała ani jednej karty Preparation przez wszystkie dodatki.

I żebyśmy się rozumieli: jasne, tę dwójkę bohaterów można z nowymi kartami budować w sposób zupełnie inny niż wcześniej. Czy to bazując tak po prostu na nowych kartach aspektów, czy też choćby w przypadku Iron Mana można wspomóc jego talię kartami wymagającymi Aeriala.
Chociaz znów. Kart, którym pomaga obecność Aeriala, też doszło bardzo niewiele i ich siła momentami pozostawia sporo do życzenia.


*Teoretycznie, bo od pewnego czasu bardzo sobie cenię wszelkie zielone/basic tech upgrady z counterami ze względu na darmowy event Repurpose:
"Discard a TECH upgrade you control → ready your hero and choose THW, ATK, or DEF. Until the end of the round, your hero gets +X to the chosen power, where X is equal to that upgrade's printed cost." Czyli mogę sobie wykorzystać większość takiego upgradu, a jak zostanie już tylko jeden counter to go odrzucić aby dostać pełny bonus z jego ceny.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1652
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 231 times
Been thanked: 737 times

Re: Marvel Champions: The Card Game (Michael Boggs, Nate French, Caleb Grace)

Post autor: Ayaram »

venomik pisze:A ja mam pytanie z innej beczki: jak często po kupnie dużej ilości dodatków wracacie do starych bohaterów i macie wrażenie, że w sumie tak wiele się dla nich nie zmieniło pod kątem ich zdolności postaci/zdolności z kart, które wymagają innych konkretnych kart.
Owszem zdarza się, nawet dość często. Siłą rzeczy taki mam styl że około 50% rogrywek to gry nowościami i 50% to gry starociami i nie, nie odnoszę takiego wrażenia - tylko, że u mnie jest odwrotnie - punktem wyjścia do gry są nowe karty, a nie "chciałbym sobie zagrać Hulkiem, dawniej nie grałem". Czyli w pakiecie wybieram sobie kartę/karty na tyle ciekawiej by oprzeć na niej/skorzystać w decku i wtedy się zastanawiam do kogo będzie pasować, jaki bohater na niej skorzysta, więc tworzy się zupełnie coś innego. Nie zawsze optymalnego, nie zawsze silnego.. no ale innego.
Ostatnio narzekałem przykładowo też na to, że wprowadzone przy Black Widow Preparation zostało właściwie błyskawicznie ubite. Doszła zaledwie jedna karta w dodatku Wasp i jedna w dodatku Valkyrie. Co jest mega smutne, bo to oznacza, że dwa z czterech aspektów w ogóle nie dostała ani jednej karty Preparation przez wszystkie dodatki.
Myślę, że podałeś super przykład z tą Black Widow ;) Nie doszedł do tego czasu ani jedna karta preparation z Justice, za to doszedł do niej cały archetyp pod Shield na Justice. Wrzucenie nowej karty preparation typu "zdejmij 3 schema z side scheme, jak ten wchodzi do gry" czy coś w ten deseń - minimalnie odświeżyłoby postać, nowy archetyp - już tak. Więc dla mnie to nie kwestia, że nie dodają nowych rzeczy, tylko że trzeba troszkę się przełamać i próbować czegoś nowego starymi postaciami.

Podobnie miałem z aggro Wasp graną po wyjściu po prostu na atk eventach, a pod mechanikę Overkill po wyjściu Rocketa.

No i podałeś skrajną postać. Iron Man to postać strasznie bazująca na swoich kartach, gdzie karty aspektowe to tylko dodatek. Takiej postaci trudniej dać "nowego ducha" niż przy bohaterach takich jak Wasp czy Cpt. Marvel.
ODPOWIEDZ