Transfery w wydawnictwach

[pcyzm]

Zmieniono duzo wiecej w kartach, zasadach, mechanikach. Wg autora gra zostala skasztaniona, nie ma co paladynowac

I gdzie to pada w tym materiale żródłowym?

[psia.kostka]

Zmieniono duzo wiecej w kartach, zasadach, mechanikach. Wg autora gra zostala skasztaniona, nie ma co paladynowac

I gdzie to pada w tym materiale żródłowym?

Jak obejrzysz to sie dowiesz
"Zmieniono tyle kart, ze nawet nie byl w stanie tego przetestowac"
"Wzieto zasady z draftu gry, ktore dla autora juz byly nieodpowiednie"
Oraz wpisy Bruno z BGG i jego bloga, z czasow gdy to bylo na czasie.

To ze gra jest slabo przyjeta rynkowo chyba nie nalezy dowodzic?

[tomp]

@kuba32
bardzo interesujący materiał.

Nasuwają mi się rożne pytania. Niech Bruno Faidutti będzie tutaj przykładem.
Czy autor gry po zmianach wprowadzonych przez wydawnictwo może chcieć opuścić firmę i nie chcieć mieć nic więcej wspólnego z danym wydawnictwem?
Czy może zechcieć wydać "oryginał" gry w innym wydawnictwie?
Jak bardzo wpływ wydawnictwa może zmienić bardzo dobrą grę w grę ok?

[Super]

Nie chcę żeby wyszło, że bronię Portal, bo tak nie jest. Po prostu nie wiem jak jest faktycznie i większość osób chyba też nie wie i kolportowanie ploteczek i domysłów raczej tego nie zmieni. A kto wie to raczej, jak ktoś tu wspomniał, raczej w takim miejscu się dzielić tymi wrażeniami nie będzie.
Na marginesie pan Faidutti też nie słynie z jakiegoś nadmiernego szacunku i przyjaznej postawy do innych...

[pcyzm]

Oraz wpisy Bruno z BGG i jego bloga, z czasow gdy to bylo na czasie.

Cytat Bruno z BGG:
The Portal game has changed not only the theme of this game, but also many rules and cards. Most of it was for the best, mostly the addition of a few fun card effects, but I’m afraid they have added too much on the contracts and made them a too powerful strategy.

W innym wpisie, przyznaje, że solidarnie czegoś nie sprawdzili w kwestii balansu ZARÓWNO we Francji jak i w Polsce.

Na nagraniu mówi o zmianie settingu, tego o czym piszesz więcej nie usłyszałem, ale możesz podać minutę w której pada ten fragment.

Nie wiem jak się gra przyjęła, 6-7 to mniej więcej właściwa ocena, ale akurat grafiki i klimat są na plus.

[psia.kostka]

@pcyzm
Sorry, ale nie chce mi sie tak dyskutowac. Zaczynasz od tezy, ze zmieniono tylko obrazki, potem sam dajesz wpis potwierdzajacy, ze

The Portal game has changed not only the theme of this game, but also many rules and cards

Potem chcesz abym wskazywal konkretne minuty w filmie, bo czegos znow nie uslyszales?

solidarnie czegoś nie sprawdzili w kwestii balansu ZARÓWNO we Francji jak i w Polsce

Zmieniono tyle kart, zasad i mechanik, ze Bruno to olal i nie testowal, to juz nie byla jego gra. Wzial kase i zamknal teczke. Tymczasem Portal tez tego nie testowal i wypuscil swoja wizje - niedogotowanego kasztana.

Most of it was for the best, mostly the addition of a few fun card effects

Czyli za cene kilku smiesznych efektow wyszla nowa, nieprzetestowana gra, z ktorej teraz Bruno sie tlumaczy po zjazdach autorow, ze go Portal wykolowal.

pan Faidutti też nie słynie z jakiegoś nadmiernego szacunku i przyjaznej postawy do innych

To chyba akurat dla nas dobrze, ze jest szczery i nie owija w bawelne. Wlasnie dzieki temu dowiadujemy sie jak bylo, a nie populistycznej papki. Prawda jest taka, ze mowi bardzo taktownie, bo w biznesie malo kto ma odwage odciac sobie potencjalne wspolprace i zrodlo tantiem.

Ale Bruno F. to offtop. Mowa miala byc o transferach. Chyba najwieksza taka ewakuacja z Portalu to Michal Oracz.

[pcyzm]

@pcyzm
Sorry, ale nie chce mi sie tak dyskutowac.

Dokonujesz manipulacji, nie potrafisz wskazać czasówki na poparcie tezy, tam widać, że współpraca przy tym tytule nie była idealna, ale z drugiej strony sam dopisujesz historię i zaczynasz w nią wierzyć mimo twardych faktów.

Tak samo te odejścia, wow, no sensacja, że ludzie czasem pracę zmieniają. I oczywiście wszędzie trzeba dopisać swoje niesamowite spekulacje.

[psia.kostka]

nie potrafisz wskazać czasówki na poparcie tezy,

Nie chce mi sie ogladac ponownie i notowac czasowek. Jestes zaangazowany w temat to obejrzyc uwaznie film. Przy takim stylu dyskusji nie oczekuj, ze bede odrabial prace domowa za kogos, kto zarzuca mi manipulacje

W wypowiedzi Bruna widac glownie zal za styl jak sie to odbylo, wcale nie mowi, ze jego temat byl lepszy, tylko ze odgornie to zmieniono bez zadnej dyskusji. Tak samo wykopano jakies stare zasady, bo tak bylo latwo, a jemu to nie odpowiadalo i nikt go nie pytal o zdanie. To wszystko jest na tym filmie, tylko trzeba przebrnac przez wymowe "zi dżermans".
I chyba dlatego ten wtret sie tu pojawil, w kontekscie stylu pracy w wydawnictwach i czemu ktos mialby z nich zrezygnowac.

wszędzie trzeba dopisać swoje niesamowite spekulacje.

kolportowanie ploteczek i domysłów raczej tego nie zmieni

Ale gdzie sa spekulacje, ploteczki i domysly w Planszowkach TV gdzie Prezes obsztorcowuje pracownikow na wizji, a chwile wczesniej mowi, ze nic mu nie wiadomo o mobingu?

[pcyzm]

nie potrafisz wskazać czasówki na poparcie tezy,

Nie chce mi sie ogladac ponownie i notowac czasowek. Jestes zaangazowany w temat to obejrzyc uwaznie film. Przy takim stylu dyskusji nie oczekuj, ze ble gdzie sa spekulacje, ploteczki i domysly w Planszowkach TV gdzie Prezes obsztorcowuje pracownikow na wizji (...)

Po prostu masz z góry ustaloną tezę i dawno wyrobione zdanie o Portalu. Jak transfery to ktoś się na pewno "ewakuuje" i to na pewno potwierdzenie jak bardzo jest tam źle. Nie dopuszczasz do myśli, że... może nie było żadnego konfliktu, skandalu, rzucania papierami. Tak, brzmi mniej barwnie, ale jak nie znasz konkretnych faktów to naprawdę nie ma co sugerować czy też wymyślać całej otoczki na poziomie pudelka. Widzisz to co chcesz zobaczyć.

Notabene Oracz, którego przypomniałeś był parę tygodni na kanale Portalu i bywa tam zresztą co jakiś czas. No życzę wszystkim zachowania takich relacji po "ewakuacji"jak to określasz.

[psia.kostka]

Po prostu masz z góry ustaloną tezę i dawno wyrobione zdanie o Portalu.
Widzisz to co chcesz zobaczyć.

Mocne slowa jak na Paladyna Portalu
Ja dodam jeszcze, ze nie slyszysz tego czego nie chcesz uslyszec. Czy wsluchales sie juz uwaznie w wyklad Bruna F?

Notabene Oracz, którego przypomniałeś był parę tygodni na kanale Portalu i bywa tam zresztą co jakiś czas. No życzę wszystkim zachowania takich relacji po "ewakuacji"jak to określasz.

Tak, byla to promocja Neuroshimy, ktorej jest wspolautorem. Hex ma nawet jego nazwisko na stale zaszyte w tytule gry. Ciekawe czemu mogloby byc dla niego korzyste brac udzial w promocji tych gier...

Akurat o perypetiach i spieciach z Oraczem nawet Trzewik nie wstydzil sie mowic. Portal byl za maly na ich dwoch.

[pcyzm]

Mocne slowa jak na Paladyna Portalu
Ja dodam jeszcze, ze nie slyszysz tego czego nie chcesz uslyszec. Czy wsluchales sie juz uwaznie w wyklad Bruna F?

Tak jak nie lubię błędów i niechlustwa wszystkich wydawnictw (w tym Portalu) tak czytając tutaj na forum takie słabe zarzutki i plotki na ich temat, tak, staje się tym Paladynem. Też przykład Twojego postrzegania świata, jak ktoś się z Tobą nie zgadza w temacie Portalu od razu rzucasz to hasło, jest to jakiś rodzaj fiksacji. Nie wiem gdzie jest ten fragment, nie podałeś czasówki, ot tak jak ja podałem dokładnie źródło, tak po drugiej stronie brak...

Akurat o perypetiach i spieciach z Oraczem nawet Trzewik nie wstydzil sie mowic. Portal byl za maly na ich dwoch.

Oj joj, no popatrz, czyli rozwiązali to jak ludzie i nie ma o czym pisać.

[psia.kostka]

Nie wiem gdzie jest ten fragment, nie podałeś czasówki, ot tak jak ja podałem dokładnie źródło, tak po drugiej stronie brak...

Jestes tak leniwy, ze dyskutujesz bez wysluchania 10minut wypowiedzi? <slow clapping>
Przeciez powiedziano, ze zaczyna mowic o Portalu od 12 minuty.
Wyjales tarcze paladyna nawet nie wysluchujac Bruna?

Wysluchaj od 12 do 22minuty. Ale juz nie odpisuj mi. Zaakceptuj co powie.

- Brak dyskusji o zmianie tematu (krasnoludy i kopalnie) -> okolo 12-13minuty
- Zmiana wielu kart i punktacji oraz wziecie regul z draftu gry, ktorych Bruno nie chcial -> okolo 17:30
- Setki zmian, Bruno nie sprawdzal tego -> 19minuta

Najgorsze doswiadczenie ze zmiana gry w zyciu (Bruno robi gry od 40lat)
Gra ma wrocic do autora i chce wydac w oryginalnym settingu i regulach z innym wydawnictwem.

[pcyzm]

Najgorsze doswiadczenie ze zmiana gry w zyciu (Bruno robi gry od 40lat)
Gra ma wrocic do autora i chce wydac w oryginalnym settingu i regulach z innym wydawnictwem.

No i widzisz, materiał słuchałem od 12 minuty, gdzie po kilku minutach gadki o innej grze wraca do wątku Dreadfull. Tylko czego tutaj brakuje, całego tła i kontekstu czyli tego, że działo się to wszystko podczas pandemii a Bruno... no jakby to powiedzieć, nie sprawdzał, jednocześnie sam na pewne rzeczy się zgodził (umowa), a teraz... radzi wszystko sprawdzać.

Wystarczy sprawdzić sobie zakładkę na BGG. Tytuł był dewelopowany zarówno przez oryginalnego designera jak i Kijankę z Portalu. Jasnym jest więc, że pomysł od Bruno nie jest tym samym co wyszło finalnie no bo po byłby wtedy cały deweloping. Bruno nadal tam jest wpisany, czyli niby było strasznie, ale jednak poczuwa się do bycia autorem...

Ogólnie to cała ta sytuacja uderza bardziej w Bruno szczególnie jak się zestawi prezentację z tym co pisał na BGG. Inna sprawa, skoro zapowiedział wydanie "swojej" wersji to ciekawe będzie porównanie.

[psia.kostka]

No i widzisz,

No i widze, wysluchales 30sekund materialu i hurr durr, bo "szkalujo portala na forum"!
I jeszcze mi manipulacje zarzucasz i fiksacje. Dobry smieszek jestes

czego tutaj brakuje, całego tła i kontekstu czyli tego, że działo się to wszystko podczas pandemii

no taaa, wina covida... no bo przeciez nie swietego Portalu
(a ja sie zastanawialem skad sie biora ludzie piszacy (polityka w wulgarnym wydaniu - Curiosity)

Bruno nadal tam jest wpisany, czyli niby było strasznie, ale jednak poczuwa się do bycia autorem...

Chyba kpisz, skasztanili mu gre najgorzej od 40lat, to jeszcze moze powinien sie wypisac i oddac tantiemy Kijance?

Inna sprawa, skoro zapowiedział wydanie "swojej" wersji to ciekawe będzie porównanie.

No ja mu zycze zdobycia SdJ

Ogólnie to cała ta sytuacja uderza bardziej w Bruno

Swietne podsumowanie. Dal sie zgwalcic, ukarzmy go!

[pcyzm]

Dalej nadinterpretujesz, jakie 30 sekund? Wywód o tej grze ma po prostu 2 części bo w środku jest mowa o innej jego grze. Potem wraca do tego wątku i tyle.

Manipulujesz, chociażby ignorując co Bruno napisał na BGG i jak jednak zaznaczył , że prywatnie lubi Trzewika, no bo to się akurat nie wpisuje w Twoją wizję całej sytuacji. Co wątek zresztą na temat tego wydawnictwa to masz w zasadzie taką samą postawę, jest to jakaś Twoja osobista krucjata, ludzie mają różne hobby.

Druga sprawa, gdzie on tam dokładnie mówi, że gra jest kasztanem? Daje się wyczuć, że "jego dziecko" zostało zmienione nie po jego myśli, ale tego kasztana to już dopisałeś sam. Jakby było tak jak piszesz to bym się spodziewał, z jego strony ostrzejszej reakcji włącznie z żądaniem "wypisania" z credits.

O tle całej sytuacji pandemii było właśnie na tym materiale, jak widać zabrakło tych testów i spotkań na żywo. ERGO doświadczenie z testów online nie równa się tym już w standardowym środowisku. Umowa była pewnie sygnowana wcześniej i to nie chodzi w ogóle o czyjąś winę bo na to obie strony nie miały wpływu.

"Dał się zgwałcić" - widzisz, ot taką retorykę stosujesz, a podczas gdy sam Bruno mówił o braku tego "nadzoru" z jego strony jak Portal poszedł z dewelopmentem swoją drogą (mając do tego, jak rozumiem podpisując umowę, pełne prawo).

[Hardkor]

Trzewik zbyl brakiem dowodow, a potem nie minal kwadrans jak wjechal na Marka ze swoim toksycznym zachowaniem.

Tzn co zrobił?

[psia.kostka]

Trzewik zbyl brakiem dowodow, a potem nie minal kwadrans jak wjechal na Marka ze swoim toksycznym zachowaniem.

Tzn co zrobił?

Niestety nie jestem w stanie nakierowac, w ktorym to bylo odcinku. Dosc dawno.
Marek cos zrobil (lub nie zrobil), co rozsierdzilo Prezesa i sprowokowalo slowne niewybredne polajanki/komentarze. Na co czat zalala fala wpisow "o, jest mobbing".

[sliff]

Odnośnie Bruna i jego gry co mu tak ją portal popsuł. Jest to jego 2 najwyżej oceniania gra od ostatnich kilku (5+) lat. Nr 1 jest wampir który zdaje się został zjechany przez Gamibita jako 2/10. Także pytanie jak ta gra wyglądała przed developmentem.

[SoAmazinglyBad]

(Ignacy raczej wygląda na specyficznego szefa, którego można by się bać).

Serio masz takie odczucia? Mi bardziej wygląda na szefa, z którym można sobie porobić jaja i Ci wtedy przymknie oko na Twoje niedoróbki. I dzięki temu atmosfera jest dobra, ale profesjonalizm czasem cierpi. I tak obstawiałem zawsze, że stąd może sporo różnych niedociągnięć, wpadek i rzeczy zrobionych chałupniczo, zamiast solidnie. Jakoś to będzie, lecimy na spontanie.

Pewnie jestem odrobinkę do niego negatywnie nastawiony, bo nie jestem fanem jego osoby i obecności w internecie czasem - ale od razu mówię - nie mam żadnego info z portalu etc. Posta napisałem, bo po prostu miałem identyczne sytuacje w pracy, gdzie prezes tłumaczył, że jeden z kolegów z pracy, wrócił do rodziny pomagać w roli (a poszedł do konkurencji)

[Neoptolemos]

Nie będę się zagłębiał w spiskowe teorie nt. Portalu, ale generalnie rekrutowanie ludzi mających doświadczenie w danej branży (lub pokrewnych) to raczej zdrowa praktyka w naszym studio są osoby pracujące wcześniej w gamedevie (komputerowym), wydające gry w innych wydawnictwach itd. Ja sam przed przejściem do LDG przez kilka lat tworzyłem gry szkoleniowe i planszówki na zamówienie i zdecydowanie to był atut przy rekrutacji (poza tym sporo się nauczyłem w poprzedniej firmie i to się bardzo przydaje).

Byłem na tym wykładzie Bruna i faktycznie mial żal do Portalu, ale pamiętajcie też, że taki był temat prelekcji - a to był idealny i dość świeży przykład.

[pcyzm]

Byłem na tym wykładzie Bruna i faktycznie mial żal do Portalu, ale pamiętajcie też, że taki był temat prelekcji - a to był idealny i dość świeży przykład.

To Cię o coś podpytam skoro siedzisz wewnątrz branży. Taki autor jak Bruno, sprzedaje koncept gry do zewnętrznej firmy, która w założeniu ją dostosowuje względem własnej wizji. Z tego liftingu może wyjść a) fajniejsza wersja (zdaniem autora), b) gorsza wersja (z perspektywy autora). Dlaczego mając takie doświadczenie nie zawiera się w umowie zapisu o dozwolonym zakresie zmian? Czy taki autor może potem w ogóle narzekać skoro wiedział co podpisywał? Działam trochę w inne branży, może tutaj standardem są jakieś ustalenia "na gębę"?

[Neoptolemos]

Szczerze mówiąc nie wiem i myślę, że różnie to bywa - ale w większych wydawnictwach na pewno nie jest na gębę. Ale wiesz, myślę że narzekać można właśnie niezależnie od umowy i po prostu nie nawiązywać ponownie współpracy z danym wydawnictwem. A podpisana gra i tak wyjdzie.

[MichalStajszczak]

Generalnie wydawcy uważają, że lepiej wiedzą od autora, jak gra powinna wyglądać. Może dlatego, że to jednak wydawcy mają zwykle bliższy kontakt z dystrybutorami i chyba też z końcowymi klientami. A przede wszystkim wydawcy mają lepsze rozeznanie w sprawach produkcyjnych. Bo zdarza się, że autor wymyśli coś, co jest trudne i kosztowne w wykonaniu, a wydawca jest w stanie zaproponować jakieś alternatywne rozwiązanie.

[Hardkor]

Generalnie wydawcy uważają, że lepiej wiedzą od autora, jak gra powinna wyglądać. Może dlatego, że to jednak wydawcy mają zwykle bliższy kontakt z dystrybutorami i chyba też z końcowymi klientami. A przede wszystkim wydawcy mają lepsze rozeznanie w sprawach produkcyjnych. Bo zdarza się, że autor wymyśli coś, co jest trudne i kosztowne w wykonaniu, a wydawca jest w stanie zaproponować jakieś alternatywne rozwiązanie.

Historia Nemesis bardzo dobrze pokazuje to co tutaj właśnie piszesz

[Kwestor]

Dlaczego mając takie doświadczenie nie zawiera się w umowie zapisu o dozwolonym zakresie zmian?

Bo większość wydawców się nie zgodzi na taki zapis. Kiedyś w podcaście (chyba Ludology) o tym rozmawiali, i ogólnie to musisz być super-znanym autorem, żeby o czymkolwiek decydować po podpisaniu umowy. A praktycznie każda umowa zawiera taki zapis, wydawca przecież podejmuje 100% ryzyka finansowego związanego z grą.

Czy taki autor może potem w ogóle narzekać skoro wiedział co podpisywał?

Może, żadna umowa nie zabrania narzekania