Expedition / Relic Hunters (Jason Lee)

[Propi]

https://boardgamegeek.com/boardgame/368413/expedition

This island holds ancient relics. It’s too hard to dig them out without an expedition. Luckily for you, there are many expedition members lined up in the south who are willing to aid your expedition...for a bit of coin of course. No coin? No problem. Just a little exploring can get you enough coins to hire expedition members. Direct your expedition north and dig out the hidden relic! But do it before your competition...

In more detail, players will use the cards in their deck to move their meeples over a grid of tiles. When they move on a tile they flip it. There can be immediate rewards, dig sites which require additional cards or the relics needed to win.
Players can choose to return to the base camp to buy more cards to add to their deck.

Dig up the relics first to win!

Niepozorna, ale bardzo fifna gra oparta o krzepki i świeży deck building i ruch po generowanej losowo, kafelkowej mapie. Wydawca póki co raczej niedostępny i odległy, ale o grze może być wkrótce całkiem głośno - mówił o niej chociażby Rahdo.

Rozgrywka jest szybka i rześka, w budowaniu talii pomagają dwie ciekawe mechaniki (układania odkrytych kart z discardu na spodzie talii dobierania i specjalnych postaci, działających tylko na określonym typie terenu), a wszystko opiera się o intrygujący pomysł: przetasować i rozwijać talię możemy jedynie po powrocie do obozowiska na początku mapy. Naszym celem jest zdobycie dwóch reliktów, ukrytych gdzieś w jej najodleglejszej części.

Dla mnie to świetna alternatywa do Wyprawy Do El Dorado - rzecz zdecydowanie warta uwagi. Recenzja na GF:

https://www.gamesfanatic.pl/2023/05/24/ ... c-hunters/

Uwaga co do tytułu - pierwotnie gra nazywała się Expedition, ale w związku z premierą Expeditions od Stonemaier Games, zostanie (po kontakcie między wydawcami) przemianowana na Relic Hunters.

[tytus]

Hej, dzięki za info o grze. A wiadomo cokolwiek o jej choćby anglojęzycznym wydaniu? Bo fajnie byłoby jednak móc przeczytać to, co znajduje się na kartach

[Propi]

Tzn to co jest na kartach nie ma wpływu na grę - gra się wyłącznie symbolami, karty to fluff Przetłumaczyłem jedną na szybko w Google Translate i mówi:

Orzeł Weteran
Ja też się boję wysokich miejsc



Także ten.

Większym problemem jest brak dostępności - chyba niemal totalny, poza jakimś szaleństwem za 94$ z eBaya. Gra na moje powinna kosztować w granicach ~150zł, jak by to chwycił polski wydawca to może nawet mniej. Gdyby była bliżej 200zł to może i warto byłoby zapolować na nią za granicą, ale w obecnej sytuacji należy jedynie lobbować, by odpowiedni ktoś się dowiedział o niej i ją tu po prostu wydał

Tu coś jest taniej:

http://mg.gmarket.co.kr/item?goodscode= ... arset=enUS

[Kicurek]

Pewnym minusem tej gry dla mnie są zasady zdobywania reliktów. Aby wygrać grę trzeba zdobyć 2 z 5 reliktów. Relikty są początkowo ukryte. Najpierw trzeba je odkryć eksplorując na chybił trafił ukryte kafelki. Wiemy tylko, że relikty będą gdzieś na kafelkach najtrudniej dostępnych, układanych losowo w najbardziej odległych od obozu startowego miejscach. A jak już te relikty odkryjemy to aby je zdobyć musimy je na tym kafelku jeszcze "wykopać" czyli wydać odpowiednie karty.

I tu pojawia się złośliwość losu. Często się zdarza, że odkrywając relikt jednocześnie kończą nam się karty w talii i nie mamy jak tego reliktu już wykopać. Albo czekamy do następnej tury albo musimy wrócić do obozu i odpocząć czyli mieć możliwość przetasowania wykorzystanych kart i stworzenia z nich nowej talii, aby z powrotem wyruszyć w stronę reliktu i go zdobyć... Tylko, że tego reliktu już tam nie będzie, bo inny gracz w między czasie skorzysta z naszego "odkrycia".

Oczywiście można czekać aż ktoś inny odkryje kafelki z reliktami, a my tylko będziemy mu cicho kibicować... Albo zaryzykujemy, przyszykujemy wyprawę pod jeden kafelek, a tam zonk - reliktu nie ma. Taka zabawa w kotka i myszkę. Z jednej strony to nawet klimatyczne ale z drugiej trochę mnie to w tej grze uwiera.

[tytus]

Tzn to co jest na kartach nie ma wpływu na grę - gra się wyłącznie symbolami, karty to fluff Przetłumaczyłem jedną na szybko w Google Translate i mówi:

Orzeł Weteran
Ja też się boję wysokich miejsc

Fluff czy nie, nawet takie coś dodaje "ciutkę" klimatu do gry Fajnie by było gdyby jakiś polski wydawca się nad tym tytułem pochylił, przy dobrej promocji mógłby być strzał w dziesiątkę

[Propi]

Pewnym minusem tej gry dla mnie są zasady zdobywania reliktów. [...]
Oczywiście można czekać aż ktoś inny odkryje kafelki z reliktami, a my tylko będziemy mu cicho kibicować... Albo zaryzykujemy, przyszykujemy wyprawę pod jeden kafelek, a tam zonk - reliktu nie ma. Taka zabawa w kotka i myszkę. Z jednej strony to nawet klimatyczne ale z drugiej trochę mnie to w tej grze uwiera.

Myślę, że to jest smaczek, który po pierwsze nadaje grze tempa, a po drugie dodaje naszym ruchom wagi. Parcie "na Jana" w górę i odkrywanie czego popadnie nie działa, bo możemy ułatwić sprawę innym. Trzeba wiedzieć, kiedy zejść do obozu i następnym razem pociągnąć mocniej do góry, aniżeli ostatkiem sił odkrywając kafel by przekonać się, że nie stać nas na wykopanie go.

Bardzo tematyczny motyw i bardzo, ale to bardzo ekscytujący w praktyce