No to ja dodam swoje skromne wypociny do opinii tutaj zawartych.
Na starcie - posiadam wersję Full - Shaded, czyli mam dostęp do wszystkiego.
Na razie zagrałem dwie gry. Pierwsza na 4-graczy sama podstawka, 2-ga na 3-graczy i realnie wszystkie dodatki z SG (Dodatkowe karty przygód, akcji, mutageny, petardy, duże karty potworów i oczywiście płotka). Nie grałem jeszcze w bossów, Skelige i Magów.
Pierwsza gra w podstawkę spodobała się każdemu. Gra trwała ok. 3h. już z tłumaczeniem zasada - więc poszło nam naprawdę szybko jak na opinie jakie czytałem w sieci (że na 4 osoby to się gra 6h+ etc.). Muszę tu jednak zaznaczyć, że ja naprawdę dobrze poznałem zasady (instrukcja, recenzje czy gameplaye) więc realnie też dosyć szybko udało mi się je wytłumaczyć. Gra miała przyjemny flow, nikogo nie nudziła i każdy czuł fajny klimat wiedźmińskiego fachu.
2-ga tra dla mnie była jeszcze fajniejsza - na 3-graczy , ale już z dodatkami SG. Dla mnie było ciekawiej, więcej i jeszcze fajniej. Graliśmy też 3h - ale patrząc na to, że to było 3 graczy - to jednak dodatki wyraźni wydłużyły grę. Pozostali gracze jednak uważali (i to byli 2 graczy co grali wcześniej ze mną w samą podstawkę) - że było tego już troszkę za dużo. Najbardziej negatywnie wypowiadali się o mechanice tropienia dużych potworów (chodzi o tropienie i zbieranie tych wskazówek I-VI). Jest to mocno losowe, i karze graczy co mocno "nastawiają" się na jednego potwora - bo ktoś im potem go ubije i wszytko co zbierali stracą. Ja nie miałem takiego odczucia - ale wygrałem tą grę - więc mogę tutaj mieć troszkę spaczone odczucia
Teraz moje opinie tak w punktach.
Podstawowa wersja gry:
Zalety:
1. Wykonanie - dla mnie jest super, może poza trwałością tokenów - po 2-uch grasz już na nich widzę ślady używania. Mam matę więc tutaj nie oceniam planszy - ale jak jest tak samo jak z tokenami to po kilkunastu grach będzie już mocno widać zmęczenie
2. Grywalność - dla mnie ogromna, system poruszania się i walki jest super. Czasami coś tam zgrzyta, ale naprawdę jet dobrze.
3. Klimat - dla mnie klimat jest super przez wykonanie i przygody, ale potwory troszkę takie bez wyrazu .
4. Czas gry - dla mnie pozytywne zaskoczenie. Według mnie samą podstawkę w 3 graczy, jak każdy zna dobrze zasady można spokojnie zagrać w 1h+ czas rozkładania / składania. Więc to taka gra co mając 2h. spokojnie możesz grać na 2-3 graczy.
Wady:
1. Realnie gra na 3 maks 4 graczy - przy 4 graczach już lekko było czuć czasami znużenie czekaniem na swoją kolej, przy 5 graczach było by tylko gorzej.
2. Potwory są strasznie podobne - i realnie miedzy I i II poziomem ja nie czuję prawie różnicy.
3. Mimo, że karty przygód są fajne - to realnie mocno czuć, że to DODATEK do gry. To jest taki na zasadzie "przeczekania" jak będziesz mógł się bić - a nie oddzielnego punktu na który "Czekasz" aby zrobić. Oczywiście ja bardzo chętnie chciałem poznać te przygody jakie dla nas autorzy napisali - jednak w czasie gry nic nas do tego "wyraźnie" nie zachęca - czegoś tutaj brakuje aby bardziej te przygody "dodać" do gry - a nie aby to był przerywnik w czasie wyścigu z małymi nagrodami .
4. Jeśli różnica w punktach jest większa niż 1 to ciężko potem takiego gracza dogonić - w obu grach było tak, że od 2-giego punktu do 4-tego punktu mijały 3 tury - więc gra bardzo szybko się kończy jak ktoś już był w stanie zabić 2-giego potwora.
Dodatki:
1. Na tropie potworów - dla mnie must have, zmienia duży minus podstawy "generyczne" potwory. Wreszcie czuć, że wiedźmin musi się czegoś o potworze nauczyć, aby go lepiej ubić. Troszkę tutaj nie pasuje to, że takie "podstawowe potwory" i wiedźmin nawet początkujący nie zna podstaw jak z nimi walczyć - ale i tak jest to klimatyczne rozwiązanie. Sam system jednak już rozmieszczania wskazówek jest mocno "ran-domowy" i wprowadza dodatkowy punkt losowości. Poza tym jak ktoś zbiera dużo tych "wskazówek" a potem ktoś mu zabije tego potwora - to realnie dostaje bardzo mocno w @#@#% , i dla graczy co nie przepadają za negatywna interakcją tego typu jest to słabe rozwiązanie. Mi osobiście bardzo to nie przeszkadzało, ale zgadzam się , że ten aspekt nie jest optymalnie rozwiązany. Nadal to super dodatek i na razie mój ulubiony.
2. Zaawansowane karty akcji i dodatkowe przygody. Tutaj nie widzę przeciwwskazań aby z tym grać zawsze - nawet jak się gra w samą podstawę. Po prostu to rozwija i uprzyjemnia rozgrywkę. Zaawansowane karty akcji są naprawdę przyjemne, ale jakoś nie czułem aby były super mocne (może poza tą która zadaje obrażenia, jak ją odrzucasz - miałem takie 2 w talii i wygrywały mi walki ). 11-karta startowa bardzo fajny pomysł - ale DLACZEGO nie ma na nich znaczka szkoły jak na innych ? Naprawdę po tych obrazkach ciężko w 100% rozpoznać co jest dla kogo ;P
3. Petardy i Mutageny. Dla mnie oba dodatki bardzo dobre - petardy grało się SUPER, ale nie wiem czy nie są za mocne z kartami co pozwalają Ci przed walką dobierać eliksiry. W 2-giej grze właśnie tak miałem, że miałem jedną kartę co pozwala dobrać 1 eliksir przed walką, i 2-gą co pozwala dobrać 2 eliksiry jak nie mamy żadnego. Z bombami to było mega mocne jak te eliksiry wymieniałem na bomby. Więc mimo, że same petardy i mechanika mi się bardzo podoba - to odniosłem wrażenie, że jest troszkę z mocna. Co do Mutagenów - mi się podoba urozmaicenie jak się awansuje poziom - podstawowej wersji gry było to takie nijakie. Jednak problem jest taki, że bardzo ciężko te Mutageny odpalić w walce - realnie na 3 graczy w całej grze udało się nam może 2 razy odpalić Mutageny... a każdy miał po 2 albo 3 .
4. Płotka - mega magiczny dodatek - śmieszny, klimatyczny... i bardzo mało wznoszący do gry. Prze to, że w 50% przypadków NIC nam nie daje gonienie płotki, gracze szybko się nauczyli aby ją OLEWAĆ i tylko przy okazji jak nam pasowało to "próbować" - przez całą grę na 3 osoby RAZEM dobrała wszystkim graczom 3 karty i to koniec. Mimo to fajnie wygląda na planszy
Dla mnie dodatki wszystkie w które grałem są super i zawsze chętnie bym z nimi grał. 2-uch pozostałych graczy jednak oceniło to inaczej i dla nich Mutageny są słabe (woleli dociągać karty - zwłaszcza w czasie podróży aby móc się więcej ruszać) i nie pasowało im jak rozwiązana jest mechanika zdobywania i tracenia "wskazówek" na potwory. Każdy z graczy (też ja) uważa tez, że gra troszkę za mało zachęca do sprawdzania "przygód" i "zadań". Może brakuje tutaj większych nagród za te przygody (trofeum?). Fajnie też jak by w tych kartach było ukryte KILKA (dosłownie kilka) dłuższych zadań/opowieści - które ciągnęły by się troszkę dłużej z naprawdę fajnym zakończeniem fabularnie i też z odpowiednią nagrodą (realnie na razie maksymalnie jak trafiłem to były 2 karty - jedna to przygoda z zadaniem i potem Zadanie które zawsze było już finalnym rozwiązaniem przygody).
Ostatecznie dla mnie podstawka i dodatki dostają 8/10 (Z czego uważam, że podstawka sama w sobie jest naprawdę dobra - i nie uważam, aby to była niepełna gra) - nie jest to gra Idealna, ma swoje wady (które mogą MOCNO odstraszać pewną grupę graczy) - ale nadal to bardzo fajnie mechaniczna przygodówka z wylewającym się klimatem z planszy jak jeszcze nigdy nie widziałem.
Ja chce grać dalej - poznać pozostałe dodatki jakich jeszcze nie przetestowałem i na razie nawet min. ni czuję zmęczenia grą. Na razie zapowiada się , że będzie to tytuł w który zagram 10+razy - a to u mnie rzadkość i mało gier u mnie wraca na stół częściej niż kilka razy. Zwłaszcza z tytułów co gra się 1h+.