nolify pisze: ↑05 sty 2024, 22:47
Siema!
Jestem po pierwszej partyjce coop, z dodatku Przeciwko Cieniowi. Mam kilka wątpliwości. Ale zamiast robić jak zawsze w tego typu przypadkach, tj. wracać do instrukcji i ryć w niej jak dzika kuna w agreście, wpadłem na lepszy pomysł. Mianowicie, popytam forumowiczów! W myśl zasady co siedem głów, to nie dwie!
Chciałbym się upewnić, czy dobrze graliśmy. Chodzi głównie o zagrywanie i przesuwanie postaci/armii przez bota na ścieżki czy pola bitew i zasadę
potencjalnej wygranej.
Graliśmy następująco (przykład):
Jest sobie pole bitwy Szybkich Ludów X o obronie bazowej 2, gdzie Cień może wysyłać chamów wszelkiej maści (tak dla przykładu). Sauron w 1 rundzie zagrywa losową kartę. Orkowie atak 1. Ale nie zagrywa jej na pole bitwy X, prawda? Bo nie może tam potencjalnie wygrać, gdyż na stole nie ma innej karty Cienia (1 runda). Więc lecą do rezerwy. Saruman w 1 rundzie gra kartę z ręki.
Jakieś tam chamy atak 1. Ale ponownie bot nie gra ich na pole bitwy X, ponieważ Cień potencjalnie nie może tam wygrać. No bo bot liczy: 1 ataku z
jakichś tam chamów + 1 ataku z orków Saurona vs. Obrona pola bitwy X (2). Czyli w skrócie 2 vs. 2 = Cień nadal nie wygrywa.
Lecimy sobie tura za turą dalej i nagle Mordor wyskakuje z kolejnej karty Orkowie atak 1. Bot Cienia rezolutnie stwierdza, że potencjalnie może teraz wygrać, więc tym razem zagra orków bezpośrednio na pole bitwy X. No bo w kolejnych turach zarówno Mordor oraz Saruman będą mogli przesunąć armie z rezerwy i będzie 3 do 2 dla tych złych (2x1 ataku z orków +
jakieś tam chamy atak 1 vs. Bazowa obrona pola bitwy X).
Czy dobrze graliśmy?
Dodam jeszcze, że zasadę z przykładu rozpatrywaliśmy nie biorąc pod uwagę armii Dobrych, które w dowolnym momencie 1 rundy znajdowały się w rezerwie. Bot tego nie liczy szacując czy
potencjalnie wygrywa, prawda?
Uwaga do powyższego - to nieco niefortunne dla opisanego przykładu, gdyż gracze z wyjątkiem bota, nie mogą kart z rezerwy przesuwać na pola bitew/ścieżki w tej samej rundzie, w której do tejże rezerwy owe karty weszły. Więc dla dobra rozważań można przyjąć, że przykład traktował o 2 rundzie, gdzie z jakichś przyczyn nie było jeszcze żadnych kart w grze.
Tak samo rozpatrywaliśmy
potencjalne wygrywanie na ścieżkach.