Nie dostaniesz nowego egzemplarza taniej niż 350zl. Na premierze gra kosztowała najtaniej 289zl. Czy to aż tak duża różnica przy tak dobrej grze? Moim zdaniem nie. Władców Ziemii czy Brassa też za 190zl już nikt nowego nie kupi. Zagraj jeszcze raz i będziesz wiedział czy za 350zl chcesz kupić. Na ewentualnej sprzedaży stracisz 10-20zl.
Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Nilis
- Posty: 660
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 248 times
- Been thanked: 380 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
- Gizmoo
- Posty: 4124
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2680 times
- Been thanked: 2590 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
No i nakręciliście! Kupiłem, bo lepiej mieć i płakać nad ceną, niż nie mieć i płakać nad ceną!
Tak się wkręciłem w temat, że zacząłem szperać w sieci, by dowiedzieć się czegoś więcej o burzliwej historii konfliktu Afgańskiego. Jeżeli tak, jak mnie, interesuje Was całe tło historyczne, to polecam wam ten dokument:
Mega kopalnia wiedzy i ciekawostek. Niesamowita historia!
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Mhm. Uwaga, bo jeśli dobrze pamiętam, to w Paxie „współgrają” postaci historyczne, które w historii rozminęły się czasowo. W grze jest jeden deck i postaci z początku okresu Wielkiej Gry mieszają się z bohaterami finału. Trochę to może zgrzytać u kogoś, kto się interesuje tematem. Ale grałem dawno i mogę się mylić.Gizmoo pisze: ↑20 kwie 2023, 15:11 (…)
Tak się wkręciłem w temat, że zacząłem szperać w sieci, by dowiedzieć się czegoś więcej o burzliwej historii konfliktu Afgańskiego. Jeżeli tak, jak mnie, interesuje Was całe tło historyczne, to polecam awam ten dokument:Mega kopalnia wiedzy i ciekawostek. Niesamowita historia!Spoiler:
A propos polecam polecaną tu: Wielką Grę Hopkirka (świetne wydanie, cegła w teardej oprawie za. 30zł) i Powrót Króla (nie pamiętam czyj). Super pozycje. Powrót trochę nudniejszy, ale ma dużo tekstów źródłowych.
Sorry, bo to już offtop: może ktoś zna książkę o tym temacie pisaną z perspektywy Rosji?
- Gizmoo
- Posty: 4124
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2680 times
- Been thanked: 2590 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Williama Dalrymple'a. Mam już w koszyku, ale jeszcze nie zamówiłem.
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Dżentelmeni przy stole mają fajny podcast na temat Pamira i jak oddaje ten konflikt
-
- Posty: 2306
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1613 times
- Been thanked: 941 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Polecam też gorąco „Tournament of Shadows” Meyera i Brysac.
No i grę też polecam
No i grę też polecam
- Nilis
- Posty: 660
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 248 times
- Been thanked: 380 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Po zakupie gry kupiłem Hopkirka "Wielką Grę" i wszystkim polecam. Książka historyczno - przygodowa, zero nudy. Trochę wyolbrzymiony opis niektórych wydarzeń ale czyta się kapitalnie:)
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
- Ardel12
- Posty: 3383
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2061 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
W końcu zagrałem drugi raz i potwierdziłem, że pierwsza partia była kasztanem przez tłumaczącego grę(nie tylko lipnie tłumaczone, to jeszcze rady takie by wesprzeć jego bardziej niż siebie i stanowczo za dużo pierdzielenia nad stołem).
Tutaj odpaliłem w swojej zaufanej ekipie, Mati + mrozigor i zagrało elegancko. Choć czytałem zasady to jednak gry uczyłem się wręcz w trakcie partii(totalnie mi jakoś nie weszła do głowy). Na moje szczęście jest sporo podobieństw do rena, a po drugie wszystko jest banalne, więc zamiast myśleć jak te zasady działają to można skupić się na mięsku, czyli jak wygrać albo by nie wygrał kolejnej dominacji gracz z przewagą.
Ikonografia dla mnie jest czystsza i znacząco lepiej widoczna na kartach niż w renie. Bez problemu mogłem określić co ma przeciwnik po drugiej stronie stołu, co w renie czasami wymaga gimnastyki. Sama gra choć zasadami prostsza od rana to zaliczała więcej zmuł. Darmowe akcje robią swoje i możliwość sterowania aspektem sporo miesza.
Grałem totalnie beznadziejnie i czułem, że koledzy to robią ze mnie worek treningowy. Widać było od ręki kto ile ma już partii za sobą i gracz, który grywał ostatnio nas rozwalcował. Ja raczej bawiłem się, próbując różnych opcji, bo ciężko powiedzieć o walce kończąc na ostatniej pozycji Gra czasami miała przestoje, gdy na planszy niewiele się działo lub następowała negacja poprzednich akcji i powrót do statusu quo. Wpadło jednak kilka tur, które dla mnie wywracały sytuację, a to zmiana sojuszu, a to wydarzenie, jakieś combo darmowych akcji. Potrafi się tam zadziać, oj potrafi.
Gra w kolekcji zostaje i czeka na brata w postaci rena. Ostatni rok przynosi mi na prawdę genialne i unikalne gry do kolekcji. Muszę spróbować innych Paxów. Jestem najbardziej ciekaw Hispanica, szkoda tylko, że informacji jest coś mało jak na grę, która ma się niby ukazać już w tym roku.
Tutaj odpaliłem w swojej zaufanej ekipie, Mati + mrozigor i zagrało elegancko. Choć czytałem zasady to jednak gry uczyłem się wręcz w trakcie partii(totalnie mi jakoś nie weszła do głowy). Na moje szczęście jest sporo podobieństw do rena, a po drugie wszystko jest banalne, więc zamiast myśleć jak te zasady działają to można skupić się na mięsku, czyli jak wygrać albo by nie wygrał kolejnej dominacji gracz z przewagą.
Ikonografia dla mnie jest czystsza i znacząco lepiej widoczna na kartach niż w renie. Bez problemu mogłem określić co ma przeciwnik po drugiej stronie stołu, co w renie czasami wymaga gimnastyki. Sama gra choć zasadami prostsza od rana to zaliczała więcej zmuł. Darmowe akcje robią swoje i możliwość sterowania aspektem sporo miesza.
Grałem totalnie beznadziejnie i czułem, że koledzy to robią ze mnie worek treningowy. Widać było od ręki kto ile ma już partii za sobą i gracz, który grywał ostatnio nas rozwalcował. Ja raczej bawiłem się, próbując różnych opcji, bo ciężko powiedzieć o walce kończąc na ostatniej pozycji Gra czasami miała przestoje, gdy na planszy niewiele się działo lub następowała negacja poprzednich akcji i powrót do statusu quo. Wpadło jednak kilka tur, które dla mnie wywracały sytuację, a to zmiana sojuszu, a to wydarzenie, jakieś combo darmowych akcji. Potrafi się tam zadziać, oj potrafi.
Gra w kolekcji zostaje i czeka na brata w postaci rena. Ostatni rok przynosi mi na prawdę genialne i unikalne gry do kolekcji. Muszę spróbować innych Paxów. Jestem najbardziej ciekaw Hispanica, szkoda tylko, że informacji jest coś mało jak na grę, która ma się niby ukazać już w tym roku.
- ZygfrydDeLowe
- Posty: 499
- Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
- Has thanked: 977 times
- Been thanked: 216 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
W Ren, jeśli ktoś odpali swoje operacje i ma ich wiele to też na chwilę wstrzyma ziemię.
Pamir jest o tyle prostszy, że gra się właściwie na PZty, więc czasami gra potrafi stanąć w miejscu, jeśli wszyscy chcą powstrzymać lidera, ew ktoś może chcieć ekonomicznie udusić współgraczy i gra przez chwilę polega na ściąganiu najtańszej karty z rynku, dopóki coś się nie odblokuje.
W Renesansie masz 4 warunki zwycięstwa (plus piąty na koniec), więc zdarza się więcej wolt i nagłych zakończeń.
- Otorek
- Posty: 663
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 243 times
- Been thanked: 359 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Miałem raz nieprzyjemność granie na duszenie reszty graczy brakiem pieniędzy. Przez brak doświadczenia było łatwo w to wpaść i ta rozgrywka to był przedłużający się horror nudy i zastoju...
- Mateez
- Posty: 208
- Rejestracja: 08 paź 2011, 15:20
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 70 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Z kronikarskiego obowiązku:
Wczoraj zagrałem pierwszy raz (4 osoby, wszyscy nowi) i jestem bardzo zadowolony. Grałem wcześnie w Pax Ren (5 partii), ale tamta gra - pomimo niewątpliwych zalet - wydała mi się koniec końców niepotrzebnie skomplikowana, mało intuicyjna i nazbyt ograniczająca. Sprzedałem. Pax Pamir już na etapie lektury instrukcji ujął mnie elegancją i wewnętrzną spójnością. A rozgrywka tylko to potwierdziła. Bawiliśmy się świetnie, mózgi nieco się zagotowały od przetwarzania danych, ale znam to uczucie z innych gier (np. FCM, TGZ, Dominant Species) i wiem, że po kilku partiach ustąpi i będzie można się skupić na warstwie taktyczno-strategicznej. Generalnie, znakomita passa gier polecanych przez Dżentelmenów przy Stole (pozdrawiam serdecznie!) w mojej grupie trwa. Pax Ren na razie był jedynym wyjątkiem. Następna gra w kolejce: 1846: Race for the Midwest!
Wczoraj zagrałem pierwszy raz (4 osoby, wszyscy nowi) i jestem bardzo zadowolony. Grałem wcześnie w Pax Ren (5 partii), ale tamta gra - pomimo niewątpliwych zalet - wydała mi się koniec końców niepotrzebnie skomplikowana, mało intuicyjna i nazbyt ograniczająca. Sprzedałem. Pax Pamir już na etapie lektury instrukcji ujął mnie elegancją i wewnętrzną spójnością. A rozgrywka tylko to potwierdziła. Bawiliśmy się świetnie, mózgi nieco się zagotowały od przetwarzania danych, ale znam to uczucie z innych gier (np. FCM, TGZ, Dominant Species) i wiem, że po kilku partiach ustąpi i będzie można się skupić na warstwie taktyczno-strategicznej. Generalnie, znakomita passa gier polecanych przez Dżentelmenów przy Stole (pozdrawiam serdecznie!) w mojej grupie trwa. Pax Ren na razie był jedynym wyjątkiem. Następna gra w kolejce: 1846: Race for the Midwest!
- PytonZCatanu
- Posty: 4566
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1702 times
- Been thanked: 2144 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Pax Pamir 2ed nie jest grą Eklunda. W sensie jest, bo oryginalny PP jest, ale tą edycję rozwijał Core Wehrle (gość od Roota) i od razu widać, że zamiast symulacji rzeczywistości zrobił z tego produktu grę.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
- Mateez
- Posty: 208
- Rejestracja: 08 paź 2011, 15:20
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 70 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Zgoda, przy czym ja osobiście czuję więcej klimatu właśnie w Pamirze niż w Renie. I to na dwóch płaszczyznach:
1) Pax Pamir jest grą na niższym stopniu abstrakcji (karty to w większości konkretne osoby, a nie wydarzenia, wojny, przewroty, instytucje, idee itd.), sam obszar i skala działań jest mniejszy. Mamy np. oddziały wojskowe zamiast abstrakcyjnych "klas" walczących ze sobą itd.
2) W Pax Pamir właściwie wszystkie akcje i zależności między nimi mają dla mnie sens fabularny. Przykład z wczoraj: "Czy mogę walczyć (battle) w regionie, w którym nie ma moich plemion?" - "Chyba tak, bo przecież walczy dla ciebie armia, która jest tobie lojalna..." sprawdzamy w instrukcji i oczywiście tak jest. Albo: "czy mogę cię opodatkować?" - "No chyba nie, bo przecież nie jesteś władcą tego regionu, a tylko władca pobiera podatki, ale sprawdzę..." - i znowu fabuła podyktowała poprawną odpowiedź. W Pax Ren też było z tym nieźle, ale już np. zasady zmiany reżimu, ruchu monarchów między graczami a stołem, niektóre rodzaje konfliktów były mało intuicyjne i trudne do powiązania z fabułą gry.
1) Pax Pamir jest grą na niższym stopniu abstrakcji (karty to w większości konkretne osoby, a nie wydarzenia, wojny, przewroty, instytucje, idee itd.), sam obszar i skala działań jest mniejszy. Mamy np. oddziały wojskowe zamiast abstrakcyjnych "klas" walczących ze sobą itd.
2) W Pax Pamir właściwie wszystkie akcje i zależności między nimi mają dla mnie sens fabularny. Przykład z wczoraj: "Czy mogę walczyć (battle) w regionie, w którym nie ma moich plemion?" - "Chyba tak, bo przecież walczy dla ciebie armia, która jest tobie lojalna..." sprawdzamy w instrukcji i oczywiście tak jest. Albo: "czy mogę cię opodatkować?" - "No chyba nie, bo przecież nie jesteś władcą tego regionu, a tylko władca pobiera podatki, ale sprawdzę..." - i znowu fabuła podyktowała poprawną odpowiedź. W Pax Ren też było z tym nieźle, ale już np. zasady zmiany reżimu, ruchu monarchów między graczami a stołem, niektóre rodzaje konfliktów były mało intuicyjne i trudne do powiązania z fabułą gry.
- Mateez
- Posty: 208
- Rejestracja: 08 paź 2011, 15:20
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 70 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Druga partia (znów 4 osoby, w tym jedna nowa):
Tym razem mapa była pełna wojsk i dróg, a plemion było na niej niewiele (wychodziło mało kart politycznych). Bitwy pomiędzy Afgańczykami i Brytyjczykami były na porządku dziennym. Ja zacząłem jako sojusznik Rosjan, by potem zrobić woltę na rzecz Brytyjczyków i, na koniec, Afgańczyków. W sumie namówił mnie kolega "Afgańczyk", który wykonał tytaniczną pracę, żeby przebić Brytyjczyków na mapie, ale potem... nie umiał przebić mnie w ilości wpływu u Afgańczyków. Koniec końców wygrałem grę dzięki dominacji frakcji Afgańskiej, nie wystawiając ani jednego Afgańskiego bloczka.
Bez wątpienia sporo musimy się jeszcze nauczyć, ale ponownie bawiliśmy się świetnie. Tym razem dużą rolę odegrały podatki (i karta Szach Szuja pozwalająca pobierać je od wszystkich graczy bez względu na panowanie w regionie), zakładnicy (cards taken hostage), którzy mocno ograniczali nasze możliwości i asasyni, którzy pozwolili mi pozbyć się po cichu zagrożenia z strony wrogich mocarstw. Gra pisze szalone scenariusze w stylu Gry o Tron, np. zgromadź wszystkie podległe sobie wojska Brytyjczyków w jednej prowincji, a potem aktywuj wydarzenie, które usuwa wszystkie wojska z tej prowincji i następnie szybko zmień stronnictwo.
Kontynuując jeszcze wątek porównań z Pax Ren to w Pamirze podoba mi się, że pieniądze lądują nie tylko na kartach z lewej strony marketu, ale też z prawej. Wydaje mi się, że tworzy to jeszcze więcej dylematów, którą kartę wziąć.
Tym razem mapa była pełna wojsk i dróg, a plemion było na niej niewiele (wychodziło mało kart politycznych). Bitwy pomiędzy Afgańczykami i Brytyjczykami były na porządku dziennym. Ja zacząłem jako sojusznik Rosjan, by potem zrobić woltę na rzecz Brytyjczyków i, na koniec, Afgańczyków. W sumie namówił mnie kolega "Afgańczyk", który wykonał tytaniczną pracę, żeby przebić Brytyjczyków na mapie, ale potem... nie umiał przebić mnie w ilości wpływu u Afgańczyków. Koniec końców wygrałem grę dzięki dominacji frakcji Afgańskiej, nie wystawiając ani jednego Afgańskiego bloczka.
Bez wątpienia sporo musimy się jeszcze nauczyć, ale ponownie bawiliśmy się świetnie. Tym razem dużą rolę odegrały podatki (i karta Szach Szuja pozwalająca pobierać je od wszystkich graczy bez względu na panowanie w regionie), zakładnicy (cards taken hostage), którzy mocno ograniczali nasze możliwości i asasyni, którzy pozwolili mi pozbyć się po cichu zagrożenia z strony wrogich mocarstw. Gra pisze szalone scenariusze w stylu Gry o Tron, np. zgromadź wszystkie podległe sobie wojska Brytyjczyków w jednej prowincji, a potem aktywuj wydarzenie, które usuwa wszystkie wojska z tej prowincji i następnie szybko zmień stronnictwo.
Kontynuując jeszcze wątek porównań z Pax Ren to w Pamirze podoba mi się, że pieniądze lądują nie tylko na kartach z lewej strony marketu, ale też z prawej. Wydaje mi się, że tworzy to jeszcze więcej dylematów, którą kartę wziąć.
- Nilis
- Posty: 660
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 248 times
- Been thanked: 380 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
W moich około 15 rozgrywkach jedyna karta, która zagrywana tworzyła chwilowy sojusz wszystkich pozostałych graczy i Szach zostawał szybko zabijany i wieszany na pal.
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
- Mateez
- Posty: 208
- Rejestracja: 08 paź 2011, 15:20
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 70 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Tym razem partia 2-osobowa. Rozgrywka mniej radosna (choć to też pewnie wina mojego mrukliwego współgracza ), bardziej szachowa, ale działo się dość sporo. Kolega generalnie grał bardzo zachowawczo - grał dopiero drugi raz i to było czuć. Zaczął z Afgańczykami i nie zmieniał stronnictwa ani razu. Brylował w szpiegach, miał m. in. kartę Herati Bandits, która pozwalała mu co turę wystawiać szpiega za darmo i korzystał z tego ile się dało. Ja z kolei miałem więcej kontroli na mapie, co pozwalało mi obgryzać przeciwnika z gotówki (przez łapówki i podatki). Zacząłem jako Brytyjczyk, ale w ciągu gry dwa razy zmieniałem sojusz. Większe doświadczenie w grze dało mi przyjemne uczucie kontroli nad rozgrywką. Kupiłem dwie z czterech kart punktujących (dwie pozostałe weszły do gry jedna po drugiej i odpaliły się same), bo dobrze wyczułem moment i zgromadziłem odpowiednie fundusze. Jak zobaczyłem, że przeciwnik wystrzelał się z pieniędzy to zmieniłem suit na militarny i niemal całkowicie odciąłem go od marketu. Jak zobaczyłem, że jego frakcja zyskuje przewagę to zgromadziłem kilka kart Afgańskich patriotów i zmieniłem stronnictwo na tyle późno, że nie był już w stanie mnie przegonić w punktach wpływu. Ogólnie rozgrywka na dwie osoby mi się podobała, choć podkreślam, że my się tutaj ciągle uczymy gry.
- Nilis
- Posty: 660
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 248 times
- Been thanked: 380 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Spoiler:
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
-
- Posty: 1154
- Rejestracja: 03 sty 2015, 17:28
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Has thanked: 243 times
- Been thanked: 137 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Ja grałm póko co 2x 1v1 i też bez Wachana. Muszę chyba rozłożyć w końcu solo i go ogarnąć.
Niegdyś Azazelek, narodzony na nowo jako Kal-El83 ;)
-
- Posty: 225
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 88 times
- Been thanked: 79 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Nie wiem, może to subiektywne ale Wahan nie wydał mi się jakiś bardzo skomplikowany i gdy pierwszy raz graliśmy w PP to od razu został zaprzęgnięty. Szczerze chyba póki co nie wyobrażam sobie stricte grania 1vs1 bo jednak te dodatkowe zmienne potrafiły robić nieco pod górkę.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Jak przetestujesz to daj znać. Jesienią będę miał ekipę, ale do tego czasu może faktycznie spróbuje zagrać solo. Jednak ktoś by musiał dać mi zachętę
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 1154
- Rejestracja: 03 sty 2015, 17:28
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Has thanked: 243 times
- Been thanked: 137 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
@up
Dam znać, ale prędko to nie będzie - może gdzieś po połowie sierpnia się uda
Dam znać, ale prędko to nie będzie - może gdzieś po połowie sierpnia się uda
Niegdyś Azazelek, narodzony na nowo jako Kal-El83 ;)
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1120 times
- Been thanked: 1289 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Jesli gracie solo to koniecznie zaimplementujcie zasady z poniższego linka https://www.boxofdelights.net/wakhan-faq Przy odpowiednim podejściu Wahan jest zbyt prostym przeciwnikiem a po zastosowaniu tych zmian robi się taki w sam raz na satysfakcjonująca rozgrywkę. Ja solo bardzo lubię.
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Gram z Wakhanem już sporo, ale kurcze nie odczuwam, aby była prosta. W zasadzie nie ma reguły. Nawet jak pozbawiam ją rupii z rynku (oczywiscie w przemyslany sposob), to potrafi mnie przetargac. Nie wiem, czy cos mnie omineło w instrukcji, ale nie podoba mi sie w Pamirze zasada walki, gdy mozna zdjąć plemię, mimo obecności i przewadze chroniacej go armii. Zauważyłem że Wakhan jak ma juz sporo kart, to dosyc czesto wolnymi akcjami robi z jednej ruch do mojej prowincji i z kolejnej ma walkę. Mimo tego ze mam np 3 armie, to i tak swoją jedną sciaga mi plemię, tracę kartę polityczną i jeszcze np. szpiega, który ją chronił. To mi sie nie klei. Poza tym lubie bardzo sobie pokminic solo przy tej grze.seki pisze: ↑28 lip 2023, 19:32 Jesli gracie solo to koniecznie zaimplementujcie zasady z poniższego linka https://www.boxofdelights.net/wakhan-faq Przy odpowiednim podejściu Wahan jest zbyt prostym przeciwnikiem a po zastosowaniu tych zmian robi się taki w sam raz na satysfakcjonująca rozgrywkę. Ja solo bardzo lubię.
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1120 times
- Been thanked: 1289 times
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Dla mnie kluczową zmianą jaką wprowadzę podane przeze mnie FAQ jest mądrzejsze wydawanie pieniędzy przez Wahana. Wg standardowych zasad radykalizuje konkretną kartę wg strzałek i podanej liczby na torze rynku. FAQ wprowadza fajną zasadę, że podana karta wskazuje cel w postaci typu karty i rzędu a kupujemy tego samego typu kartę ale o jak najwyższej randze spośród kart, które poprzedzają cel. To zdecydowanie bardziej odwzorowuje grę z żywym przeciwnikiem. Bo kto normalny kupował by słabszą kartę skoro może kupić tańszą mocniejszą tego samego typu.
Re: Pax Pamir/ 2nd Edition (Phil Eklund, Cole Wehrle)
Jest też na bgg wątek, który opisuje kilka ewentualnych dodatkowych "domowych" reguł, aby Wachan był trudniejszy oraz bardziej rozsądny
https://boardgamegeek.com/thread/2965836/solo-too-easy
https://boardgamegeek.com/thread/2965836/solo-too-easy