Ostatnio sprzedaliśmy bo...
- Abizaas
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 635 times
- Been thanked: 786 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
On Mars - kiedyś ulubiona gra, jednak po poznaniu wielu nowych i ograniu samego On Marsa 24 razy nie mam ochoty więcej w niego grać. Gra jest bardzo ładna, ale nie oferuje głębi która mogłaby uzasadniać skomplikowanie zasad. O ile nie mam problemów z samymi zasadami, to przez ich złożoność i ilość mam problemy z śledzeniem poczynań innych graczy.
Gra ma dobry poziom głębi, ale nie taki jak może się wydawać w pierwszych rozgrywkach i nawet nie w połowie taki, jaki powinna dawać złożoność zasad. Kończy się to bardzo taktyczną grą, w której gracze często spieszą się, ponieważ podcinanie długoterminowych strategii generalnie działa. To nie jest zła gra, ale wywyższanie jej jako gry o maksymalnej głębi i strategii to błąd.
W naszych rozgrywkach zrobiło się również bardzo jednowymiarowo - zdobądź jak najszybciej jak najwięcej blueprintów, niezbyt istotne jakich, a potem kiś się po stronie marsa na piątce tak długo, jak to tylko możliwe. Jestem dość przekonany, że gdyby wrzucić grę na bga to wystąpiłyby problemy podobne do Tzolk'ina.
W miejsce On Marsa polecam FCM lub Projekt Gaja.
Gra ma dobry poziom głębi, ale nie taki jak może się wydawać w pierwszych rozgrywkach i nawet nie w połowie taki, jaki powinna dawać złożoność zasad. Kończy się to bardzo taktyczną grą, w której gracze często spieszą się, ponieważ podcinanie długoterminowych strategii generalnie działa. To nie jest zła gra, ale wywyższanie jej jako gry o maksymalnej głębi i strategii to błąd.
W naszych rozgrywkach zrobiło się również bardzo jednowymiarowo - zdobądź jak najszybciej jak najwięcej blueprintów, niezbyt istotne jakich, a potem kiś się po stronie marsa na piątce tak długo, jak to tylko możliwe. Jestem dość przekonany, że gdyby wrzucić grę na bga to wystąpiłyby problemy podobne do Tzolk'ina.
W miejsce On Marsa polecam FCM lub Projekt Gaja.
- BOLLO
- Posty: 6317
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1302 times
- Been thanked: 1981 times
- Kontakt:
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
SW Legion Core - Miałem wielką ochotę na tę grę ale posiadają c już dość mocno rozbudowanego X-Winga stwierdziłem że to bez sensu pchać kolejne tysiące pln w coś identycznego tyle tylko że z jednostkami naziemnymi. Do tego zanim bym w to zagrał to musiałbym wszystko posklejać i pomalować a przy moim obecnym wolnym czasie (1 partia w jakąś grę w tygodniu to rarytas) stwierdziłem że to nie ma sensu. Niech bawi innych . I tak te się stało gra poszła w dobre ręce w 1dzień.
Męska, chociaż nie powiem ciężka to była decyzja dla kolekcjonera.
Męska, chociaż nie powiem ciężka to była decyzja dla kolekcjonera.

- Nilis
- Posty: 831
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 316 times
- Been thanked: 498 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Spoiler:
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
- konradstpn
- Posty: 923
- Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
- Has thanked: 211 times
- Been thanked: 328 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Brakuje tylko "...na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie tak mi dopomóż Panie..."
Gram, więc jestem.
- Abizaas
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 635 times
- Been thanked: 786 times
- Nilis
- Posty: 831
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 316 times
- Been thanked: 498 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Obczyściłem moją małą kolekcję i teraz jest jeszcze mniejsza
Trickerion - dwie grupy nie chciały w to w ogóle grać jak wytlumaczylem zasady. Jedna z moich ulubionych gier ale książeczka grę kompletnie położyła. Na szczęście moja trzecia grupa chętnie gra ale tam wszyscy mają z dodatkami więc bez sensu było trzymać na półce.
Gra o Tron LCG z kilkoma dodatkami - nikt po jednej rozgrywce na najprostszym decku nie chciał drugiego podejścia. Szczerze to dla mnie najsłabszy LCG w jakie grałem a trochę w nie grałem.
Etherfields + SG - mój jedyny kickstarter w życiu i nawet nie odfoliowany. Bardzo chciałem pograć w tę grę z żoną. Był potencjał że bardzo się jej spodoba ale obejrzałem bardzo dużo recenzji, przeczytałem wątek i wiedziałem że to nie wypali. Za dużo obsługi gry, za dużo przestojów i sprawdzania instrukcji, FAQ, BGG do tego nawet Ardel123, który jest naprawdę bardzo mało czepiajacy się w grach przygodowych napisał że nie dokończył dodatkowych kampanii i gra u niego nie siadła. Ciuńka argumenty pokonały argumenty Wojennika i była już kaplica

Trickerion - dwie grupy nie chciały w to w ogóle grać jak wytlumaczylem zasady. Jedna z moich ulubionych gier ale książeczka grę kompletnie położyła. Na szczęście moja trzecia grupa chętnie gra ale tam wszyscy mają z dodatkami więc bez sensu było trzymać na półce.
Gra o Tron LCG z kilkoma dodatkami - nikt po jednej rozgrywce na najprostszym decku nie chciał drugiego podejścia. Szczerze to dla mnie najsłabszy LCG w jakie grałem a trochę w nie grałem.
Etherfields + SG - mój jedyny kickstarter w życiu i nawet nie odfoliowany. Bardzo chciałem pograć w tę grę z żoną. Był potencjał że bardzo się jej spodoba ale obejrzałem bardzo dużo recenzji, przeczytałem wątek i wiedziałem że to nie wypali. Za dużo obsługi gry, za dużo przestojów i sprawdzania instrukcji, FAQ, BGG do tego nawet Ardel123, który jest naprawdę bardzo mało czepiajacy się w grach przygodowych napisał że nie dokończył dodatkowych kampanii i gra u niego nie siadła. Ciuńka argumenty pokonały argumenty Wojennika i była już kaplica
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
- RUNner
- Posty: 4278
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 656 times
- Been thanked: 1117 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Małe Epickie Galaktyki. Małe na pewno, epickie już niekoniecznie. Można zagrać, ale to za mało żeby się utrzymać w mojej kolekcji.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Shodan
- Posty: 1337
- Rejestracja: 24 cze 2017, 20:15
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 519 times
- Been thanked: 482 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Te nieszczęsne książeczki. U moich współgraczy, to również był jeden z głównych powodów odrzucenia tego tytułu i tym samym opuszczenia kolekcji po kilku rozgrywkach.
- Abizaas
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 635 times
- Been thanked: 786 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Age of Steam - wprowadziłem znajomych, nawet siadło, przesiadamy się teraz na 1830 i Age of Steam nam sie najzwyczajniej nie przyda.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2023, 09:31 przez Abizaas, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ardel12
- Posty: 3998
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1362 times
- Been thanked: 2864 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Ojej, moja ocena była raczej dobra+, ale grze brakowało finalnych szlifów. Ja bym jeszcze kolejne kampanię mógł rozegrać, ale partnerka nie chciała, a gra solo tutaj się średnio sprawdza. Kurcze muszę się bardziej czepiać jak mówisz, że za małoNilis pisze: ↑20 lip 2023, 14:36 Etherfields + SG - mój jedyny kickstarter w życiu i nawet nie odfoliowany. Bardzo chciałem pograć w tę grę z żoną. Był potencjał że bardzo się jej spodoba ale obejrzałem bardzo dużo recenzji, przeczytałem wątek i wiedziałem że to nie wypali. Za dużo obsługi gry, za dużo przestojów i sprawdzania instrukcji, FAQ, BGG do tego nawet Ardel123, który jest naprawdę bardzo mało czepiajacy się w grach przygodowych napisał że nie dokończył dodatkowych kampanii i gra u niego nie siadła. Ciuńka argumenty pokonały argumenty Wojennika i była już kaplica

Ja sprzedałem sztony i hoplomachusa victorum. jak pisałem w wielu miejscach, gra mnie zawiodła, a odpalając TMB to już w ogóle nie widziałem sensu dla tej gry w kolekcji.
Ostatnio mi sprzedaż siadła. Wakacyjny okres nie sprzyja. A potrzebuje miejsca na półkach.
- Nilis
- Posty: 831
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 316 times
- Been thanked: 498 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Twoja ocena była tylko dobra ale to zdecydowanie za mało jak na Twoje oceny i jak za drogą czasochłonną grę. Dobrze, bądź łaskawy dla gier. Dużo jest już na forum srogich oceniających.
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Horror w Arkham 3 edycja + Śmiertelna głębia nocy + Tajemnica Zakonu - bo regrywalności tam brak i gra jest jednorazowa. Może się zmienić z jedna karta kodeksu na scenariusz i to tyle. Po przejściu wszystkiego nie ma sensu trzymać na półce.
Agricola (wersja dla graczy) - bo jakoś się mnie te gry euro nie trzymają. Jest fajnie, miło zagrać u kogoś ale będąc w kolekcji u mnie nie porwało tak by znalazła miejsce na dłużej. Chociaż nawet to karmienie rodziny mi nie przeszkadzało.
Agricola (wersja dla graczy) - bo jakoś się mnie te gry euro nie trzymają. Jest fajnie, miło zagrać u kogoś ale będąc w kolekcji u mnie nie porwało tak by znalazła miejsce na dłużej. Chociaż nawet to karmienie rodziny mi nie przeszkadzało.
- Nilis
- Posty: 831
- Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 316 times
- Been thanked: 498 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Kolejne sprzedaż i kolejne pieniądze na Too Many Bones
Ark Nova - gra nieporozumienie. 6 partii i ostatnia z żoną była jej eskalacją frustracji przez losowość. Gra bardzo dluga, bardzo losowa bardzo nie wiem dlaczego jest na 4 miejscu BGG. To znaczy wiem, bo zwierzątka i ZOO
Darwins Yourney - to nawet nie sprzedaż ale szynki zwrot do sklepu. Zagrałem raz na egzemplarzu kolegi. Zrobiłem wszytko czyli grę przeszedłem. Ładne, fajne, niedrogie, na kilka partii. Jeżeli dodatek oferuje więcej to super ale oznacza to że... po co plansza w wersji podstawowej i gra już nie jest niedroga.



Ark Nova - gra nieporozumienie. 6 partii i ostatnia z żoną była jej eskalacją frustracji przez losowość. Gra bardzo dluga, bardzo losowa bardzo nie wiem dlaczego jest na 4 miejscu BGG. To znaczy wiem, bo zwierzątka i ZOO
Darwins Yourney - to nawet nie sprzedaż ale szynki zwrot do sklepu. Zagrałem raz na egzemplarzu kolegi. Zrobiłem wszytko czyli grę przeszedłem. Ładne, fajne, niedrogie, na kilka partii. Jeżeli dodatek oferuje więcej to super ale oznacza to że... po co plansza w wersji podstawowej i gra już nie jest niedroga.
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
- PytonZCatanu
- Posty: 5114
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2623 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Nie, nie i to też nie.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 27.03.2025
- Bruno
- Posty: 2259
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1695 times
- Been thanked: 1294 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Nie no, temat w dużej mierze tak

Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Ja przez bga, znaczynam doceniac Ark NovaNilis pisze: ↑25 lip 2023, 14:08 Kolejne sprzedaż i kolejne pieniądze na Too Many Bones![]()
![]()
![]()
Ark Nova - gra nieporozumienie. 6 partii i ostatnia z żoną była jej eskalacją frustracji przez losowość. Gra bardzo dluga, bardzo losowa bardzo nie wiem dlaczego jest na 4 miejscu BGG. To znaczy wiem, bo zwierzątka i ZOO
Darwins Yourney - to nawet nie sprzedaż ale szynki zwrot do sklepu. Zagrałem raz na egzemplarzu kolegi. Zrobiłem wszytko czyli grę przeszedłem. Ładne, fajne, niedrogie, na kilka partii. Jeżeli dodatek oferuje więcej to super ale oznacza to że... po co plansza w wersji podstawowej i gra już nie jest niedroga.
- arturmarek
- Posty: 1664
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 301 times
- Been thanked: 830 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Czy dzięki grze na BGA grasz więcej, lub przyjemniej gra Ci się w wersję fizyczną? Bo jeśli nie, to, jak dla mnie, zaczynasz doceniać mechaniki Ark Nova. Nie chcę tutaj krytykować gry, czy podważać opinii. Chciałbym, żeby w dyskusjach rozróżniać wyraźnie dwa produkty Gra Plaszowva vs Gra Komputerowa z mechaniką planszówki.
- Coen
- Posty: 2561
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
- Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
- Has thanked: 507 times
- Been thanked: 147 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Udało mi się sprzedać Trickeriona w wersji Big Box, bo chciałem go wymienić na wersję PL 

Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Po prostu zacząłem grać. Papierowa wersja leży od premiery po 1 grze, na bga mam już chyba z 10 gier, jest jakoś przejrzyściej jeśli chodzi o zasady i mechaniki, przez co więcej widać i losowość robi się mniej uciążliwa.arturmarek pisze: ↑26 lip 2023, 08:01Czy dzięki grze na BGA grasz więcej, lub przyjemniej gra Ci się w wersję fizyczną? Bo jeśli nie, to, jak dla mnie, zaczynasz doceniać mechaniki Ark Nova. Nie chcę tutaj krytykować gry, czy podważać opinii. Chciałbym, żeby w dyskusjach rozróżniać wyraźnie dwa produkty Gra Plaszowva vs Gra Komputerowa z mechaniką planszówki.
- kuchar
- Posty: 104
- Rejestracja: 05 lip 2019, 18:45
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 47 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Możesz zdradzić za ile sprzedałeś? Też mam BigBoxa i waham się czy nie puścić go właśnie dalej

- karawanken
- Posty: 2405
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 106 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Kilka gier w ostatnim czasie się sprzedało. Głównie zakupy z przed kilku lat, często zagrane raz.
Rising 5: Runy Asteros - kooperacyjna gra typu mastermind wykorzystująca aplikacje. Kupiona w mrocznych czasach kiedy o zakupie decydował przede wszystkim wygląd
Zagrałem raz z żoną i nigdy więcej się nie udał. Nie żeby gra była zła. Po prostu była strasznie nijaka.
Siege Storm - darmowa wersja z dwiema frakcjami, która dostałem kiedyś tam od AR za wsparcie ich gry (chyba z LoH). Ponieważ była po angielsku nie zagrałem nigdy z synem, moim głównym przeciwnikiem w pojedynkowych grach. Zagrałem w "dużą wersję" kolegi i nawet mi się podobało. Ale stwierdziłem, że mam dość gier pojedynkowych.
Orbis - zakupione do grania z dziećmi, znowu bo ładne. Zagrałem dwa razy i jakoś nie prosili o więcej. Sam też nie proponowałem.
Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy - jeden z zakupów z początku mojej przygody z planszówkami. Pograliśmy trochę z żoną a potem leżało i się kurzyło, podobnie jak Osadnicy NI ale o ile do Osadników mam ogromy sentyment i się raczej nie pozbędę tak Dziedzictwo poleciało aby zrobić miejsce na półce.
Imperium: Legends - kupione rok temu na Pyrkonie. Instrukcja mnie zmęczyła ale nie tak bardzo jak obsługa tej gry. Zagrałem raz żoną, kiedy pakowałem grę dla nowego właściciela stwierdziła, że nigdy jej nie widziała. Syndrom wyparcia ewidentnie.
Dwie hexowe gry wojenne -za dużo gier za mało chętnych.
Rising 5: Runy Asteros - kooperacyjna gra typu mastermind wykorzystująca aplikacje. Kupiona w mrocznych czasach kiedy o zakupie decydował przede wszystkim wygląd

Siege Storm - darmowa wersja z dwiema frakcjami, która dostałem kiedyś tam od AR za wsparcie ich gry (chyba z LoH). Ponieważ była po angielsku nie zagrałem nigdy z synem, moim głównym przeciwnikiem w pojedynkowych grach. Zagrałem w "dużą wersję" kolegi i nawet mi się podobało. Ale stwierdziłem, że mam dość gier pojedynkowych.
Orbis - zakupione do grania z dziećmi, znowu bo ładne. Zagrałem dwa razy i jakoś nie prosili o więcej. Sam też nie proponowałem.
Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy - jeden z zakupów z początku mojej przygody z planszówkami. Pograliśmy trochę z żoną a potem leżało i się kurzyło, podobnie jak Osadnicy NI ale o ile do Osadników mam ogromy sentyment i się raczej nie pozbędę tak Dziedzictwo poleciało aby zrobić miejsce na półce.
Imperium: Legends - kupione rok temu na Pyrkonie. Instrukcja mnie zmęczyła ale nie tak bardzo jak obsługa tej gry. Zagrałem raz żoną, kiedy pakowałem grę dla nowego właściciela stwierdziła, że nigdy jej nie widziała. Syndrom wyparcia ewidentnie.
Dwie hexowe gry wojenne -za dużo gier za mało chętnych.
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Runebound 3ed + Złocone Ostrze + Upadek Mrocznej Gwiazdy - częściej była przestawiana na półce niż wykładana na stół. Fantasy, Terrinoth.. Jednak coś mi tam nie zagrało, szczególnie te zadania, które można było wykonać, drałując na drugi koniec mapy, nie mające właściwie wpływu na fabułę. Po kilku latach magazynowania, znaleźli się szczęśliwcy, którzy mam nadzieję zrobią z tych pozycji lepszy użytek.
Legendy Krainy Andor PL - ładna oprawa graficzna, klasyczne archetypy postaci fantasy, solidna duża mapa (dwustronna). Kurcze no niby fantasy, ratunek króla. Klasyka gatunku, ale bardziej mnie ta gra męczyła. Szczególnie tym, że po zabiciu poczwary lub innego monstra, znacznik/pion przesuwało się o jedno pole wyżej i tym samym ubywało czasu na wykonanie misji. Bardziej skupiałem się na liczeniu, czy potwory dotrą do zamku niż na misji, którą miałem wykonać. Dodam, że raz udało mi się przejść tylko pierwszą misję (nie licząc samouczka) Szkoda.
Robinson + HMS BEAGLE - wiele podejść, wiele nerwów. Koncept bezludnej wyspy i przetrwania to coś co lubię. Raz czy może dwa oszukany pierwszy scenariusz i ten z king kongiem, żeby pocieszyć się będąc zauważonym przez nadpływający statek czy usidleniem bestii. Gra mimo wielu prób skutecznie mnie zniechęcała do tego, żeby wykładać ją na stół. Solo, w parze nie ma znaczenia. HMS tylko odpakowałem, nacieszyłem oko grafikami i myślami, że będzie super zagrać w to, w formie kampanii i właściwie na tym się skończyło.
Legendy Krainy Andor PL - ładna oprawa graficzna, klasyczne archetypy postaci fantasy, solidna duża mapa (dwustronna). Kurcze no niby fantasy, ratunek króla. Klasyka gatunku, ale bardziej mnie ta gra męczyła. Szczególnie tym, że po zabiciu poczwary lub innego monstra, znacznik/pion przesuwało się o jedno pole wyżej i tym samym ubywało czasu na wykonanie misji. Bardziej skupiałem się na liczeniu, czy potwory dotrą do zamku niż na misji, którą miałem wykonać. Dodam, że raz udało mi się przejść tylko pierwszą misję (nie licząc samouczka) Szkoda.
Robinson + HMS BEAGLE - wiele podejść, wiele nerwów. Koncept bezludnej wyspy i przetrwania to coś co lubię. Raz czy może dwa oszukany pierwszy scenariusz i ten z king kongiem, żeby pocieszyć się będąc zauważonym przez nadpływający statek czy usidleniem bestii. Gra mimo wielu prób skutecznie mnie zniechęcała do tego, żeby wykładać ją na stół. Solo, w parze nie ma znaczenia. HMS tylko odpakowałem, nacieszyłem oko grafikami i myślami, że będzie super zagrać w to, w formie kampanii i właściwie na tym się skończyło.
- Ardel12
- Posty: 3998
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1362 times
- Been thanked: 2864 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
A mi się udało pozbyć:
- Hoplomachus Remastered - totalnie za łatwe i powtarzalne jak dla mnie. Jak Victorum jeszcze mógł się obronić, tak ten tytuł całkowicie mnie nie kupił. Swoje 3gr opisałem w dedykowanym wątku. Jak potraktujecie ten tytuł jak grę do piwka, by na luzie pogadać i popykać to będzie idealnie.
- Biuro Śledcze AH - przeszedłem wszystkie sprawy to i wracać nie ma po co. Świetna gra, którą gorąco polecam zakupić. Czekam na kolejną część z tej serii(lub Sherlocka po polsku).
Wciąż męczę sprzedaż Horseless Carriage. Cena raczej sponio(najniższa na OLX) a pies z kulawą nogą o to nie pyta. W sumie dla mnie najsłabszy Splotter w jaki grałem. A nawet jakbym metkę S zdjął, to jako euro bardziej mnie męczy i w sumie nudzi niż nagradza poty(choć wygrałem 2 z 3 partii). Podobnie Vagrantsong, tutaj świetna gra i wiadomo PL się zbliża, więc może to blokuje potencjalnych kupujących, bo cena ach marzenie
- Hoplomachus Remastered - totalnie za łatwe i powtarzalne jak dla mnie. Jak Victorum jeszcze mógł się obronić, tak ten tytuł całkowicie mnie nie kupił. Swoje 3gr opisałem w dedykowanym wątku. Jak potraktujecie ten tytuł jak grę do piwka, by na luzie pogadać i popykać to będzie idealnie.
- Biuro Śledcze AH - przeszedłem wszystkie sprawy to i wracać nie ma po co. Świetna gra, którą gorąco polecam zakupić. Czekam na kolejną część z tej serii(lub Sherlocka po polsku).
Wciąż męczę sprzedaż Horseless Carriage. Cena raczej sponio(najniższa na OLX) a pies z kulawą nogą o to nie pyta. W sumie dla mnie najsłabszy Splotter w jaki grałem. A nawet jakbym metkę S zdjął, to jako euro bardziej mnie męczy i w sumie nudzi niż nagradza poty(choć wygrałem 2 z 3 partii). Podobnie Vagrantsong, tutaj świetna gra i wiadomo PL się zbliża, więc może to blokuje potencjalnych kupujących, bo cena ach marzenie

-
- Posty: 1734
- Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 184 times
Re: Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Tyle pytań, tak mało odpowiedzi

Graliście na deckach z instrukcji, w 2 osoby?
GoT uważam za najdoskonalsza rywalizacyjną grę karcianą i zastanawia mnie jakie musiało być wasze doświadczenie, że ten płomień tak szybko zgasł. Multi mnie nigdy nie wciągnęło, bo od przepychanek jest wersja planszowa.