Bartoszeg02 pisze: ↑01 paź 2023, 12:41
Czy mógłbyś mi wymienić gry w których mamy asymetryczne frakcje (i czuć ta asymetrię a nie jeden ma +1 drewna a drugi +1 złota) i każdy ma wiele dróg do zwycięstwa? Chętnie się zapoznam z Twoimi typami.
Najpierw dwa słowa wyjaśnienia, co autor miał na myśli. Dla mnie samo zwycięstwo może odbywać się poprzez unicestwienie przeciwnika, albo jego dominację, natomiast sama droga do tego zwycięstwa powinna być różnorodna. Dla mnie najbliżej ideału jest Eclipse ze względu na możliwość kontrowania ruchów przeciwnika podczas tworzenia własnej floty, ale przydałaby się pełna asymetria. Z innych gier, to najpewniej wspomniane Zakazane Gwiazdy, w które niestety nie grałem, ale bardzo podoba mi się np. możliwość blokowania ruchów przeciwnika poprzez manipulowanie elementami terenu, co uważam za doskonały pomysł.
Ideałem byłaby gra, która dawałaby różne możliwości obejścia obrony przeciwnika, albo uwalenia jego ekonomii, np. mamy kilka jednostek, które można dowolnie uzbroić, jak w Eclispe ale z różnymi parametrami (szybki atak, oblężenie, sabotaż), a przeciwnik zawsze ma możliwość przygotowania kontry, o ile odczyta nasze intencje. Uważam, że fajnym pomysłem byłaby możliwość ukrycia przed przeciwnikiem naszej technologii i taki przeciwnik, w zależności od zdolności swoich frakcji, musiałby ją poznać, stosując jakiś podstęp, albo zaryzykować i atakować tym co ma.
Oczywiście wiem, że tego CChO mi nie da ale zobaczymy jak to będzie działało. Tu aż takich oczekiwań nie mam. Osobiście bardzo lubię Scythe, bo dla mnie największa zabawa nie leży w konflikcie militarnym, ale w dążeniu do zachowania pewnej równowagi. Gra oferująca opcję balansowania swoimi umiejętnościami z możliwością prowokowania graczy do podjęcia bardziej ryzykownych (desperackich) ruchów to jest to, co chciałbym dostać.