Wyślij mi listę na PW, ja ją tu wrzucę jako moje propozycje i sprawa załatwionaGambit pisze: ↑11 lis 2023, 13:14No właśnie się zastanawiam, czy upublicznienie takiej listy (i nie mam na myśli maili, tylko osoby i kanały) będzie ok wobec tych osób. Nie wiem, czy ktoś się nie wkurzy, że napisałem, że jest na liście, a fakt, że w materiale się nie pojawił, może być odebrany przez widzów negatywnie. Może ktoś mądrzejszy mnie uświadomi.
Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
- kwiatosz
- Posty: 7883
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 420 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Irka
- Posty: 539
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 272 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
O, wyszedłby pełnometrażowy film
Edit: i rzeczywiście trochę jak Noc reklamożerców (pozdr. psia.kostka), dla mnie świetna sprawa.
Edit: i rzeczywiście trochę jak Noc reklamożerców (pozdr. psia.kostka), dla mnie świetna sprawa.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2023, 14:37 przez Irka, łącznie zmieniany 3 razy.
- Bart Henry
- Posty: 1028
- Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 139 times
- Been thanked: 808 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Proponuję tytuł
Lista Gambita
Przyłączam się, do propozycji 3 minut jako stały, nieprzekraczalny limit. Można zrobić 2-3 minuty per osoba, jeżeli więcej niż jedna osoba udziela się na danym kanale i proponują różne gry. W przeciwnym przypadku gaduły będą robiły regularnie 5-6 minut rozwodnionych treści, albo wrażenia będą uzupełniane opisem zasad aby sztucznie do kilku minut dobić.
- psia.kostka
- Posty: 4511
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1190 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Milego seansu wszystkim widzom, a tworcom spelnienia podczas nagrywania.Irka pisze: ↑11 lis 2023, 14:16 O, wyszedłby pełnometrażowy film
Edit: i rzeczywiście trochę jak Noc reklamożerców (pozdr. psia.kostka), dla mnie świetna sprawa.
(^ω^)
Z tym bym uwazal, bo jesli znajdzie sie jakis wywrotowiec mego pokroju, to moze wrzucic wystep w duchu Marlona Brando przy "Ojcu chrzestnym"
Szukam/Kupie: Doomtown: Reloaded, Xcom, Fanzin Sherwood #1;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 479 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Mi jako widzowi brakuje pogadanek recenzenckich, ale o bardziej ogólnych tematach, nie znów o ulubionych grach, mechanikach, czy zachwytach i smutkach na koniec roku I to takich bez tabu Trochę to gospodaruje domówka u Kaczmara, ale moim zdaniem to za mało.
Choćby takie tematy:
- branie gier od wydawnictw - jak wspominałam w innym wątku - ten temat najbardziej kręci recenzentów
- zachowania widzów/słuchaczy/ czytających, które was irytują i zachwycają
- co was drażni w polskim fandomie, planszówkach, premierach itd.
- nie wiem, nawet o kobietach w hobby xD
Wymyślone na szybko, więc może nie są jakieś szałowe, ale mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi. I to takie dłuższe rozmowy, a nie 15 minut To dla mnie byłoby ciekawe, jak różni recenzenci się oto ścierają itd.
Choćby takie tematy:
- branie gier od wydawnictw - jak wspominałam w innym wątku - ten temat najbardziej kręci recenzentów
- zachowania widzów/słuchaczy/ czytających, które was irytują i zachwycają
- co was drażni w polskim fandomie, planszówkach, premierach itd.
- nie wiem, nawet o kobietach w hobby xD
Wymyślone na szybko, więc może nie są jakieś szałowe, ale mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi. I to takie dłuższe rozmowy, a nie 15 minut To dla mnie byłoby ciekawe, jak różni recenzenci się oto ścierają itd.
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
- Bart Henry
- Posty: 1028
- Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 139 times
- Been thanked: 808 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Przyznam, że mam trochę like/hate podejście do Kaczmara. Filmy czasem oglądam, bo lubię atmosferę, którą tworzy, gdy kogoś zaprasza. Jednak co do gier, to bym nigdy się jego zdaniem nie sugerował, bo wszystko w jego opinii jest fajne, świetne lub fenomenalne. Ja rozumiem często pojawiający się argument, że recenzenci filtrują sobie gry i biorą takie, które mają duże szanse się spodobać, ale Kaczmar przekracza czasem pewną granicę w braku researchu i otwarcie przyznaje, że nie wie co bierze do recenzji lub nie do końca ma pojęcie o grach, którymi się jara (vide filmiki z komentarzem zapowiedzi wydawnictw). W dzisiejszym filmie powiedział, że wziął do recenzji Upadek Imperium od Lucky Ducków, ale nie wiedział, że tam jest mechanika licytacji, której nie lubi. Dopiero Panda mu o tym powiedział. Mam wrażenie, że to nie jest pierwsza taka deklaracja, ale moja pamięć do najlepszych nie należy, a szukać w otchłaniach Internetu nie będę.
Poza tym, w comiesięcznym przeglądzie premier co chwile pada "nie wiem co to jest"/"nie kojarzę". Kurcze, jak się robi przegląd nowości, to warto powiedzieć przynajmniej kilka zdań o każdym tytule na podstawie researchu przed nagraniem, a nie klikać i wymyślać na żywo. Chwilę przed przeglądem premier jest sekcja z opisem wybranych kampanii na wspieraczkach, którą prowadzi Zaku i różnica w jakości i napracowaniu jest kolosalna. Kaczmar w dodatku te premiery i tak wybiórczo omawia. Ja rozumiem, że to pewnie taka wygodna konwencja pod względem czasu, który trzeba przeznaczyć na nagranie, ale dla mnie to jest liźcięcie po łebkach listy premier w ramach odbębnienia współpracy z Planszeo. Gdybym miał zrobić ranking uwzględniający liczbę merytoryki na czas antentowy, to Gambit i Kaczmar byliby u mnie po przeciwnych stronach tej klasyfikacji. Jednak trzeba przyznać, że Paweł ma aparycję, dobry głos i potrafi po prostu jednać sobie ludzi, co ma niebagatelne znaczenie w mediach. Każdy odbiorca ma swój preferowany styl materiałów, które ogląda i najwidoczniej Kaczmar trafia do wielu ludzi, którzy po prostu chcą obejrzeć jak gra wygląda i usłyszeć dlaczego warto ją kupić. Zdecydowanie bardziej cenię sobie zdanie Pandy na ich wspólnych nagrywkach. Uff, wygadałem się. Przepraszam, ten dzisiejszy film mnie striggerował.
Ogólnie w temacie recenzji, to warto patrzeć na przyznawane grom oceny nie do końca w skali BGG, bo skala BGG jest mocno nieżyciowa. Idea jest fajna, ale brakuje jej weryfikacji w rzeczywistości. Jeżeli youtuber mówi, że gra jest 9/10, czyli
Według mnie ocena nic nie znaczy, co oczywiście jest mało odkrywcze, ale jest jedna rzecz, którą można z niej wyczytać. Chodzi o pozycjonowanie gry w danym momencie na tle pozostałych gier ocenionych przez danego recenzenta. Siłą rzeczy 8/10 od Gambita i Kaczmara, albo nawet Kaczmara i Pandy, będzie prawdopodobnie inną oceną. Rzeczywista ocena powinna mówić o tym, jaki procent recenzowanych gier dostało ocenę wyższą, a jaki procent niższą. A tak naprawdę, to najlepiej słuchać o wadach i zaletach, pomijając całkowicie ocenę. Sam lubię oceniać gry i jakiś czas temu rozstrzeliłem nieco oceny, które zbyt nieproporcjonalnie względem rzeczywistości skupiały się wokół 7-8/10. Ostatecznie wpadło wiele 5 i 6, czyli w moim uznaniu odpowiednich ocen co do gier fajnych, ale do bólu przeciętnych, bez wielkich perspektyw na powrót na stół. Gdybyśmy teraz wzięli całą twórczość recenzencką nawet takiego Gambita, który raczej uchodzi za dosyć wymagającego recenzenta, i podsumowali, to prawdopodobnie chęć zagrania w gry ocenione bardzo dobrze musielibyśmy odnotować w kalendarzu na 2024 i 2025 rok. Oczywiście to strzał, ale kusi, by kiedyś to policzyć. Naturalnie, nie da się grać we wszystko, więc oceny są czysto abstrakcyjnym przełożeniem obecnych odczuć na liczby.
Poza tym, w comiesięcznym przeglądzie premier co chwile pada "nie wiem co to jest"/"nie kojarzę". Kurcze, jak się robi przegląd nowości, to warto powiedzieć przynajmniej kilka zdań o każdym tytule na podstawie researchu przed nagraniem, a nie klikać i wymyślać na żywo. Chwilę przed przeglądem premier jest sekcja z opisem wybranych kampanii na wspieraczkach, którą prowadzi Zaku i różnica w jakości i napracowaniu jest kolosalna. Kaczmar w dodatku te premiery i tak wybiórczo omawia. Ja rozumiem, że to pewnie taka wygodna konwencja pod względem czasu, który trzeba przeznaczyć na nagranie, ale dla mnie to jest liźcięcie po łebkach listy premier w ramach odbębnienia współpracy z Planszeo. Gdybym miał zrobić ranking uwzględniający liczbę merytoryki na czas antentowy, to Gambit i Kaczmar byliby u mnie po przeciwnych stronach tej klasyfikacji. Jednak trzeba przyznać, że Paweł ma aparycję, dobry głos i potrafi po prostu jednać sobie ludzi, co ma niebagatelne znaczenie w mediach. Każdy odbiorca ma swój preferowany styl materiałów, które ogląda i najwidoczniej Kaczmar trafia do wielu ludzi, którzy po prostu chcą obejrzeć jak gra wygląda i usłyszeć dlaczego warto ją kupić. Zdecydowanie bardziej cenię sobie zdanie Pandy na ich wspólnych nagrywkach. Uff, wygadałem się. Przepraszam, ten dzisiejszy film mnie striggerował.
Ogólnie w temacie recenzji, to warto patrzeć na przyznawane grom oceny nie do końca w skali BGG, bo skala BGG jest mocno nieżyciowa. Idea jest fajna, ale brakuje jej weryfikacji w rzeczywistości. Jeżeli youtuber mówi, że gra jest 9/10, czyli
a potem nie zagra już nigdy w tę grę, być może po jakimś czasie przyznając się, że ją sprzedał, to taką ocenę można wyrzucić do kosza. Tak naprawdę należałoby uznawać za prawdziwie dobrze ocenione przez recenzentów gry, które nie tylko dostały dobre oceny, ale i wracają na stół pomimo ograniczonego czasu spowodowanego koniecznością ogrywania nowych gier. Niestety, logowanie i publikacja logów z gier nie jest bardzo popularne wśród recenzentów, więc mamy niewielkie możliwości weryfikacji tych ocen i rekomendacji w praktyce. Najbardziej podoba mi się podejście autorów Ćwierć tony planszówek, którzy po prostu przechodzą przez zagrane w ubiegłym miesiącu gry i komentują swoje odczucia. Od razu widać, które gry są stałymi gośćmi w zestawieniu. Do refleksji na ten temat natknęły mnie retrospektywne filmy Gambita, który czasem przyznawał, że w daną grę od czasu recenzji nie grał lub na przełomie paru lat grał może raz, więc ocena spada, a czasem mimo tego faktu ocena zostaje jako odniesienie do tego, jak bardzo nadal chciałby w tę grę zagrać. Swoją drogą, skoro jesteś tutaj Gambit, to dopowiem, że często brakuje twardych danych co do liczby rozgrywek w recenzowane gry od czasu recenzji. Pewnie teraz łatwiej będzie do tego wrócić mówiąc o grach recenzowanych rok wcześniej.Excellent game. Always want to play it.
Według mnie ocena nic nie znaczy, co oczywiście jest mało odkrywcze, ale jest jedna rzecz, którą można z niej wyczytać. Chodzi o pozycjonowanie gry w danym momencie na tle pozostałych gier ocenionych przez danego recenzenta. Siłą rzeczy 8/10 od Gambita i Kaczmara, albo nawet Kaczmara i Pandy, będzie prawdopodobnie inną oceną. Rzeczywista ocena powinna mówić o tym, jaki procent recenzowanych gier dostało ocenę wyższą, a jaki procent niższą. A tak naprawdę, to najlepiej słuchać o wadach i zaletach, pomijając całkowicie ocenę. Sam lubię oceniać gry i jakiś czas temu rozstrzeliłem nieco oceny, które zbyt nieproporcjonalnie względem rzeczywistości skupiały się wokół 7-8/10. Ostatecznie wpadło wiele 5 i 6, czyli w moim uznaniu odpowiednich ocen co do gier fajnych, ale do bólu przeciętnych, bez wielkich perspektyw na powrót na stół. Gdybyśmy teraz wzięli całą twórczość recenzencką nawet takiego Gambita, który raczej uchodzi za dosyć wymagającego recenzenta, i podsumowali, to prawdopodobnie chęć zagrania w gry ocenione bardzo dobrze musielibyśmy odnotować w kalendarzu na 2024 i 2025 rok. Oczywiście to strzał, ale kusi, by kiedyś to policzyć. Naturalnie, nie da się grać we wszystko, więc oceny są czysto abstrakcyjnym przełożeniem obecnych odczuć na liczby.
- EsperanzaDMV
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 329 times
- Been thanked: 676 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ciekawe, mam zupełnie inne podejście do Kaczmara, tym bardziej że oglądam regularnie jego Geek Factor News, gdzie mówi czasem o tym, jakich gier nie wziął do recenzji i dlaczego. Zupełnie nie mam poczucia, że "nie wie co bierze do recenzji lub nie do końca ma pojęcie o grach, którymi się jara". Ok, przytoczyłeś jeden przykład, ale ja mogę tutaj dać sporo przykładów z jego materiałów gdzie wspomina, że nie wziął innych gier bo a) wie, że nie będzie miał na nie czasu b) wie, że nie są w jego kręgu zainteresowań - vide np. ciężkie euro. I ja to szanuję. A że nie kojarzy gier na Planszeo - rozumiem, że idealnie by było, gdyby przed nagraniem wszedł na stronę, zapoznał się z kompletną listą i poczytał o każdej jednej grze, tak? Z tym się zgadzam, tylko też jestem w stanie zrozumieć, że może po prostu nie mieć aż tyle czasu, by móc go na takie zapoznawanie się z każdą jedną pozycją na Planszeo. Tam jest masa przeróżnych gier, trochę tez nie widzę w tym sensu - dla mnie takie omawianie na żywo jest spoko, bo mówi mi też o tym, że jak nawet Kaczmar nie kojarzy danego tytułu, to nie jestem sam. Innymi słowy, mówi mi sporo o rozpoznawalności danej gry.
U mnie jest to recenzent, z którym mam najbardziej zbieżny gust i jak słyszę od niego polecajkę, to przynajmniej zerknę co to za tytuł.
Tak samo nie zgodzę się, że każda gra dla Kaczmara jest fenomenalna - raz, że w moim odczuciu i postrzeganiu filtruje je (patrz wyżej), a dwa zobacz sobie chociażby recenzję Star Wars Deckbuilding Game - to pierwsze mi do głowy przyszło bez sprawdzania filmów na kanale, ale pewnie mógłbym poszukać bardziej.
U mnie jest to recenzent, z którym mam najbardziej zbieżny gust i jak słyszę od niego polecajkę, to przynajmniej zerknę co to za tytuł.
Tak samo nie zgodzę się, że każda gra dla Kaczmara jest fenomenalna - raz, że w moim odczuciu i postrzeganiu filtruje je (patrz wyżej), a dwa zobacz sobie chociażby recenzję Star Wars Deckbuilding Game - to pierwsze mi do głowy przyszło bez sprawdzania filmów na kanale, ale pewnie mógłbym poszukać bardziej.
- Gambit
- Posty: 5298
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1905 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Bardzo celne i prawdziwe spostrzeżenia. Na Coperniconie wspomniałem o kwestii powrotu do gier po ich zrecenzowaniu, jako o negatywnym elemencie bycia recenzentem. Bo mimo iż bardzo chcę zagrać w niektóre tytuły nie mam na to fizycznie czasu. Na pewno nie tyle ile bym chciał. A kiedy pojawi się możliwość powrotu do czegoś "starszego", to nagle okazuje się, że na szafie leży koło 200 gier, które lubię i które sprawiają mmi frajdę i chcę w nie zagrać. Siłą rzeczy na stół wróci jedna lub dwie. Wybierane też pod wpływem impulsu, tego ile będzie osób, jakie to będą osoby i ile będzie czasu. Pozostałe czekają dalej. A do tego co chwila pojawiają się nowe gry. Nawet nie od wydawców, tylko od widzów, Patronów, czy te, które sam kupię, żeby o nich opowiedzieć. I zabierają czas tym czekającym na powrót. Gdybym teraz chciał po prostu grać w to co mam na półkach i już było recenzowane, to musiałbym zawiesić działalność kanału na rok, albo i dłużej. Nie wspominam już o tym, że trzeba też patrzeć nie tylko na mój czas i dostępność, ale i ludzi z którymi gram. Planszówki to zajęcie raczej stadne (tak, wiem jest sporo gier z trybem solo, ale ja nie jestem fanem takiego grania). Ale sam sobie taki "los" wybrałem i choć czasem się wkurzam, to jest też w tym sporo frajdy..
Co do Ćwierć Tony Planszówek zauważ jedną podstawową różnicę. Nie są recenzentami w standardowym tego słowa znaczeniu. Oni po prostu grają, a potem o tym mówią. Nie recenzują gier. Dzięki temu mogą zrobić to, czego nie mogę zrobić ja. Czyli zagrać raz i powiedzieć, że to fajna gra, albo że to kasztan (pewnie nawet mogą powiedzieć, że to kasztan tak okrutny, że nie skończyli rozgrywki i już więcej nie wrócą). I nikt nawet okiem nie mrugnie. I to jest bardzo fajne w tym co robią. Ja tak zrobić nie mogę z uwagi na to, jaki rodzaj podejścia do omawiania gier wybrałem.
- Irka
- Posty: 539
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 272 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Chyba coś tu nie gra..._Berenice_ pisze: ↑11 lis 2023, 16:36 - zachowania widzów/słuchaczy/ czytających, które was irytują i zachwycają
Przecież oceniać to my, a nie nas!
Spoiler:
I korzystając z okazji - bardzo dobre macie to rozwiązanie w pierwszym odcinku podcastu, że na zdjęciu zaznacza się, kto z Was akurat zabiera głos. Poleciłabym to też innym kilkuosobowym ekipom, bo dużo łatwiej się zorientować, kto jest kim.
I to, że w pozostałych odcinkach pojawia się pokaz slajdów-zdjęć. Dzięki
- anitroche
- Posty: 812
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
- Has thanked: 746 times
- Been thanked: 817 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Ufff przebrnęłam przez zaległe 10 stron wątku i tylko krótko chciałam powiedzieć, że Piotrek w swoim zaproszeniu do formatu Gra Miesiąca mi pisał, że prosi o materiały trwające do 2 minut i muszę powiedzieć, że bardzo ciężko było się zmieścić i ostatecznie najczęściej wychodziły dwie minuty z hakiem. W zaproszeniu od Gambita za to była, z tego co pamiętam, informacja o czasie około 3 minut, więc to nie wina Gambita, że niektórzy się rozgadali , ale po części ich rozumiem, bo 2-3 minuty to naprawdę mało. Sama stawałam przed dylematem, czy przybliżyć w tym krótkim czasie, na czym gra polega, czy raczej wymienić (subiektywnie) wady i zalety. Ostatecznie wybrałam pierwszy sposób i opowiadałam krótko o mechanikach w grze, bo uznałam, że wolę pokazać, co to za gra i osoba sama oceni, czy są
tam mechaniki, które jej się podobają i następnie poszuka sobie dłuższych recenzji i opinii. Po prostu dla mnie format gry miesiąca u Piotrka nie miał na celu robić krótkiej recenzji gry, a raczej pokazać, że taka gra istnieje i może ktoś by się chciał nią zainteresować.
Poza tym super, że format się tak rozrósł u Gambita, chociaż u Piotrka mi się podobało jako niszowemu uczestnikowi, że sporo osób było też z małych kanałów (było to takie swojskie i rzeczywiście można się było skupić na poznaniu nowych influencerow, bo tak oni trochę giną wśród tych "gigantów" mam wrażenie). No ale format Gry Miesiąca ma pokazywać głównie gry, a nie ludzi , więc summa summarum super, że się tak rozrósł.
@GambitTV z mojej strony dodam, że może fajnie do listy dodać "GROjciec i Syn", bo może fajnie też by było zobaczyć w co ludzie z dziećmi grają .
tam mechaniki, które jej się podobają i następnie poszuka sobie dłuższych recenzji i opinii. Po prostu dla mnie format gry miesiąca u Piotrka nie miał na celu robić krótkiej recenzji gry, a raczej pokazać, że taka gra istnieje i może ktoś by się chciał nią zainteresować.
Poza tym super, że format się tak rozrósł u Gambita, chociaż u Piotrka mi się podobało jako niszowemu uczestnikowi, że sporo osób było też z małych kanałów (było to takie swojskie i rzeczywiście można się było skupić na poznaniu nowych influencerow, bo tak oni trochę giną wśród tych "gigantów" mam wrażenie). No ale format Gry Miesiąca ma pokazywać głównie gry, a nie ludzi , więc summa summarum super, że się tak rozrósł.
@GambitTV z mojej strony dodam, że może fajnie do listy dodać "GROjciec i Syn", bo może fajnie też by było zobaczyć w co ludzie z dziećmi grają .
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."
Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 479 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Spoiler:
Cóż cały czas eksperymentujemy w swoich materiałach, czasami są to udane próby, a innym razem nie Tak czy siak zdaje się, że już wypracowaliśmy sobie pewną formułę. Zależy nam na ogrywaniu gier jeszcze przed ich polską premierą, a także gadaniu o tych grach, które są mało popularne, ale ciekawe. To co już wyszło, będzie pojawiać raz na jakiś czas, ale pewnie w troszkę innej formie.
Co jak co, myślę że w tych założeniach, najbardziej boli to, że mało kogo interesują gry, które ani nie zostały po polsku zapowiedziane, ani nie są na naszym rynku wydane. Pamiętam, że nawet chyba Gambit na to narzekał, a z jego zasięgami to można mu wierzyć A i mogę jeszcze jeden mit zdementować (oczywiście z perspektywy niszowego, nisko zasięgowego kanału itd. - bierzcie to pod uwagę ) - ludzie wcale nie łakną negatywnych recenzji
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
- Gambit
- Posty: 5298
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1905 times
- Kontakt:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Tak trochę zdradzę, że listę adresową dostałem od Piotra, więc...anitroche pisze: ↑11 lis 2023, 20:54 Poza tym super, że format się tak rozrósł u Gambita, chociaż u Piotrka mi się podobało jako niszowemu uczestnikowi, że sporo osób było też z małych kanałów (było to takie swojskie i rzeczywiście można się było skupić na poznaniu nowych influencerow, bo tak oni trochę giną wśród tych "gigantów" mam wrażenie). No ale format Gry Miesiąca ma pokazywać głównie gry, a nie ludzi , więc summa summarum super, że się tak rozrósł.
Zanotowane.
- Irka
- Posty: 539
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 272 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
No dobra, moje błogosławieństwo macie
Też to zauważyłam. Ale np. tutaj będę mieć jeden pomysł, ciekawe czy się komuś spodoba.[...] mało kogo interesują gry, które ani nie zostały po polsku zapowiedziane, ani nie są na naszym rynku wydane. Pamiętam, że nawet chyba Gambit na to narzekał, a z jego zasięgami to można mu wierzyć
Możesz przeformułować? Bo nie jestem pewna, o co chodzi.A i mogę jeszcze jeden mit zdementować (oczywiście z perspektywy niszowego, nisko zasięgowego kanału itd. - bierzcie to pod uwagę ) - ludzie wcale nie łakną negatywnych recenzji
W każdym razie fajnie, że to napisałaś, bo nawet zamierzałam Ci wysłać PW z jedną uwagą, tylko nie byłam pewna, jak to zostanie odebrane
- Bart Henry
- Posty: 1028
- Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 139 times
- Been thanked: 808 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Dla mnie jego rozeznanie w grach jest mocno pobieżne. Często bazuje na tym, że ktoś mówił, że gra jest fajna, zamiast na własnym researchu. Wspomniany przez Ciebie brak czasu to najczęściej pojawiający się opis gry w GF News. Jakieś 5 razy padł w ostatnim odcinku, po czym Kaczmar wyraził zainteresowanie otrzymaniem paczki z Senjutsu od Ogrów i nagraniem tutorialu. Ta gra ma rulebook na 40 stron (można odjąć kilka z trybu solo), a to nawet więcej niż to co widziałem dla wspomnianego w tym filmie Total Domination.EsperanzaDMV pisze: ↑11 lis 2023, 20:27 Ciekawe, mam zupełnie inne podejście do Kaczmara, tym bardziej że oglądam regularnie jego Geek Factor News, gdzie mówi czasem o tym, jakich gier nie wziął do recenzji i dlaczego. Zupełnie nie mam poczucia, że "nie wie co bierze do recenzji lub nie do końca ma pojęcie o grach, którymi się jara". Ok, przytoczyłeś jeden przykład, ale ja mogę tutaj dać sporo przykładów z jego materiałów gdzie wspomina, że nie wziął innych gier bo a) wie, że nie będzie miał na nie czasu b) wie, że nie są w jego kręgu zainteresowań - vide np. ciężkie euro.
Zmierzam jednak do tego, że nie trzeba wiedzieć dużo o grze, by powiedzieć, że trudno będzie zmieścić w grafik ogrywania gier pod recenzje lub powiedzieć "to jest duże euro", "to mnie nie interesuje". To w mojej opinii nie jest przegląd premier, tylko przegląd kalendarza recenzenckiego Geek Factor - więcej jest o tym, czy Kaczmar będzie miał czas na ogranie i od kogo Kaczmar słyszał coś dobrego o tych grach, niż o samych grach. Takie jest moje wrażenie. Jak dla mnie to taki format po łebkach, ale to jest tylko opinia widza, a nie prawda objawiona.
Pewnie ze słowem "wszystkie" to się zagalopowałem, mea culpa. Takich generalizacji nie lubię, więc powinienem ich unikać. Mam jednak wrażenie, że Kaczmarowi nie jest łatwo znaleźć minusów i o nich mówić. Nawet jeżeli o jakiejś grze mówi niepochlebnie, to nie mówi często o problemach mechanicznych, które znalazł, tylko o swoich odczuciach. Ja znajduję tam mniej "mięsa" do wyrobienia własnej opinii. Zazwyczaj też jest "ale", które wygładza odbiór. Mam wrażenie, że podawane przez niego wady są bardziej stonowane, a często pojawiają się "duże", pozytywne słowa w stosunku do gier. Ot, taki mój odbiór. Merytoryka nie jest tym, czego szukam u Kaczmara, traktuję jego materiały bardziej rozrywkowo.EsperanzaDMV pisze: ↑11 lis 2023, 20:27 Tak samo nie zgodzę się, że każda gra dla Kaczmara jest fenomenalna - raz, że w moim odczuciu i postrzeganiu filtruje je (patrz wyżej), a dwa zobacz sobie chociażby recenzję Star Wars Deckbuilding Game - to pierwsze mi do głowy przyszło bez sprawdzania filmów na kanale, ale pewnie mógłbym poszukać bardziej.
O ile nie dystansowałbym ich od pozycji recenzentów, tak wiem do czego dążysz. Ich format jest po prostu dużo mniej zobowiązujący, głównie dlatego, że nie robią odcinków dedykowanych konkretnej grze. Dużo jednak mówią o grach, mocno zaznaczając napotkane wady i zalety, więc technicznie dużo ich od typowych recenzentów nie dzieli. W ich kontekście bardziej mi chodziło o transparentność dla widza i możliwość prześledzenia w co grali, w tym co się powtarza, a co nie ma szans na powtórkę. Przy czym oczywiście, przez brak typowej "pracy" recenzenckiej mają zdecydowanie więcej dowolności przy wyborze gier, ale nie oznacza to, że nie są na bieżąco. Po prostu mówią też o tym, w co grają nie tylko z racji tego, że dopiero wyszło i było "hot", a z powodu zwykłej chęci do zagrania. To bywa przez recenzentów niedoceniane, a pewnie jest jakiś ułamek ludzi, którzy chętnie się dowiedzą do czego taki Gambit, czy inna gadająca głowa, wraca, gdy nie ma nagrywek z określonym terminem publikacji.Gambit pisze: ↑11 lis 2023, 20:30 Co do Ćwierć Tony Planszówek zauważ jedną podstawową różnicę. Nie są recenzentami w standardowym tego słowa znaczeniu. Oni po prostu grają, a potem o tym mówią. Nie recenzują gier. Dzięki temu mogą zrobić to, czego nie mogę zrobić ja. Czyli zagrać raz i powiedzieć, że to fajna gra, albo że to kasztan (pewnie nawet mogą powiedzieć, że to kasztan tak okrutny, że nie skończyli rozgrywki i już więcej nie wrócą). I nikt nawet okiem nie mrugnie. I to jest bardzo fajne w tym co robią. Ja tak zrobić nie mogę z uwagi na to, jaki rodzaj podejścia do omawiania gier wybrałem.
Cały ten luz publikacji zdaje się też wpływać na to, że ich opinia nie jest brana tak bardzo poważnie, jak Twoja. Czyli całkowicie zgadzam się z tym, co napisałeś. Ot, format przekazania mocno wpływa na odbiór.
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 479 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
To jest pokłosie tych wszystkich dyskusji o tym, że recenzenci to są sprzedajni, że tylko chwalą gry, nic nie krytykują... W rzeczywistości jest pełno negatywnych recenzji gier, bo każdemu zdarzy się trafić na jakiegoś kartonowego kloca, nawet w swoim ulubionym gatunku. Aczkolwiek wcale one wielkiego szumu nie robią, nikt peanów na ich cześć nie pisze. Z własnego doświadczenia: największy odpływ subów mamy z recenzji negatywnych
Tak czy siak - uważam, że w tematach pt. "biorą gry i się sprzedają", to najbardziej odpalają się sami recenzenci, a nie zwykli gracze, którym to zwisa i powiewa. Tzn. schemat jest taki, że jedna osoba z zewnątrz tak napisze, a potem wokół niej zbiera się 15 recenzentów, którzy jej tłumaczą, że wcale tak nie jest Też tam byłam, takim recenzentem tłumaczącym byłam Znów z własnego przykładu: zakładając swój kanał nie posypały się na mnie pochwały pt. oj tak, wspaniale, w końcu kanał, który opiera się na własnych zakupach. Raczej musiałam tłumaczyć się przed niektórymi recenzentami, że mając takie a nie inne założenia kanału, wcale ich nie atakuje
A na tą uwagę, która miała być nie wiadomo jak odebrana, to czekam
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
"Ja wiem, polokoktowcy nas nie kochają. Ale my ich tak długo będziemy kochać, aż oni nas pokochają"
- Irka
- Posty: 539
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 272 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Tak się zastanawiam, czy chodzi o "nas", czy o "nich".
Część osób zdecydowała się na bojkot imprezy organizowanej przez kogoś, kto im zalazł za skórę.
W imię zasad. Jak ja dobrze to rozumiem... I szanuję.
Z tym, że zastanawiam się, komu to służy w tym przypadku. Na moją logikę, to jest podejście z rodzaju "na złość mamie odmroziłem sobie uszy".
Wymyśliłam alternatywę - wybrać się, zabawić za stosunkowo małe pieniądze (bo z tego, co się orientuję to warto), a może nawet przy okazji pogratulować w stylu "Hej stary, cieszę się, że wreszcie ci wyszło coś sensownego, może w końcu rzucisz te telewizje, które średnio ci wychodzą" (Zobaczcie, sprawdziła się rada, którą ktoś tu dał chyba dwa lata temu. Edit: znalazłam też taki niedawny wpis: viewtopic.php?p=1593447#p1593447).
To byłby dopiero gest.
Z tym, że zaraz potem pomyślałam, że to może być trudne, bo urazy są pewnie po obu stronach (już nie wnikam jakie i kto zaczął) i nie wiadomo jak taki gest zostanie przyjęty, co chyba tylko potwierdza wpis powyżej (Kajdi ). Czasem boję się do kogoś wyciągnąć rękę, żeby nie pogorszyć sprawy, ale wierzę, że długoterminowo wychodzi to na dobre, choćby tylko dla mnie, bo już nie gryzie mnie niechęć do kogoś.
Wiem, że rzadko takie rzeczy działają dłużej niż jeden dzień (patrz pojednanie sceny politycznej po katastrofie smoleńskiej...). Ale uważam, że warto próbować.
A jeśli już jesteśmy przy cytatach, to łazi za mną ten tekst:
W moim śmietniku pogryzłem kilku gości
Bo ja chciałbym żyć w mieście miłości
edit: skrócenie tekstu
Część osób zdecydowała się na bojkot imprezy organizowanej przez kogoś, kto im zalazł za skórę.
W imię zasad. Jak ja dobrze to rozumiem... I szanuję.
Z tym, że zastanawiam się, komu to służy w tym przypadku. Na moją logikę, to jest podejście z rodzaju "na złość mamie odmroziłem sobie uszy".
Wymyśliłam alternatywę - wybrać się, zabawić za stosunkowo małe pieniądze (bo z tego, co się orientuję to warto), a może nawet przy okazji pogratulować w stylu "Hej stary, cieszę się, że wreszcie ci wyszło coś sensownego, może w końcu rzucisz te telewizje, które średnio ci wychodzą" (Zobaczcie, sprawdziła się rada, którą ktoś tu dał chyba dwa lata temu. Edit: znalazłam też taki niedawny wpis: viewtopic.php?p=1593447#p1593447).
To byłby dopiero gest.
Z tym, że zaraz potem pomyślałam, że to może być trudne, bo urazy są pewnie po obu stronach (już nie wnikam jakie i kto zaczął) i nie wiadomo jak taki gest zostanie przyjęty, co chyba tylko potwierdza wpis powyżej (Kajdi ). Czasem boję się do kogoś wyciągnąć rękę, żeby nie pogorszyć sprawy, ale wierzę, że długoterminowo wychodzi to na dobre, choćby tylko dla mnie, bo już nie gryzie mnie niechęć do kogoś.
Wiem, że rzadko takie rzeczy działają dłużej niż jeden dzień (patrz pojednanie sceny politycznej po katastrofie smoleńskiej...). Ale uważam, że warto próbować.
A jeśli już jesteśmy przy cytatach, to łazi za mną ten tekst:
W moim śmietniku pogryzłem kilku gości
Bo ja chciałbym żyć w mieście miłości
edit: skrócenie tekstu
Ostatnio zmieniony 13 lis 2023, 16:41 przez Irka, łącznie zmieniany 9 razy.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Piotr z GameTroll TV już grę miesiąca listopada wybrał - Total Domination. Przy okazji kilka razy wspomina, że on wie, że jakość figurek jest nie najlepsza, ale za taką cenę (SCD 189PLN) to jest to do przełknięcia i nie ma o czym gadać. Jednak jak się okazuje w grze podstawowej figurek nie ma, trzeba je dokupić osobno (SCD 199PLN). Na FB ludzie twierdzą, że wytknęli mu to w komentarzach, no ale już dostali shadowbany i ich komentarze nie są widoczne.
I taka ciekawostka wychwycona w komentarzu Piotrka, w odpowiedzi na prośbę o recenzję Hegemony:
I taka ciekawostka wychwycona w komentarzu Piotrka, w odpowiedzi na prośbę o recenzję Hegemony:
Portal wprowadził zasadę 50% odpłatności za gry do recenzji, przynajmniej ode mnie, więc gry tego wydawcy mam, ale w wersji angielskiej od oryginalnych wydawcow.
- Otorek
- Posty: 686
- Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 261 times
- Been thanked: 367 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Aż sprawdziłem te shadowbany:
Podejrzewam, że jeśli przekaże się te informacje w miarę kulturalnie to się bana nie wyłapie, ale nie mam pojęcia, patrzę tylko na to co widoczne.
Podejrzewam, że jeśli przekaże się te informacje w miarę kulturalnie to się bana nie wyłapie, ale nie mam pojęcia, patrzę tylko na to co widoczne.
- Irka
- Posty: 539
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 682 times
- Been thanked: 272 times
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Hm, te komentarze wydają mi się kulturalne. I one zostały usunięte?
Może wszystko poszło za jednym zamachem, bo się zrobiła burza? (szukam tu logicznego uzasadnienia tej decyzji).
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Odnośnie recenzentów oraz recenzji. Ostatnio obejrzałem tego vloga.
Nie dotyczy gier planszowych, ale jak zamienić słowo klucz na "planszówka" to warto posłuchać i zacząć się zastanowić nad podanymi kwestiami w materiale.
Sprawa obiektu/typu produktu wg mnie jest trochę wtórna. Bardziej interesowało mnie spojrzenie od zaplecza przez osobę robiącej recenzje pro bono.
Nie dotyczy gier planszowych, ale jak zamienić słowo klucz na "planszówka" to warto posłuchać i zacząć się zastanowić nad podanymi kwestiami w materiale.
Sprawa obiektu/typu produktu wg mnie jest trochę wtórna. Bardziej interesowało mnie spojrzenie od zaplecza przez osobę robiącej recenzje pro bono.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
Kaczmar tłumaczył kwestię tych płatnych egzemplarzy. Sprawa jest prosta - jest skończona liczba darmowych egzemplarzy recenzenckich. Jak ktoś się nie załapie to ma możliwość kupić egzemplarz w preferencyjnych cenach.kuba32 pisze: ↑13 lis 2023, 13:41 Piotr z GameTroll TV już grę miesiąca listopada wybrał - Total Domination. Przy okazji kilka razy wspomina, że on wie, że jakość figurek jest nie najlepsza, ale za taką cenę (SCD 189PLN) to jest to do przełknięcia i nie ma o czym gadać. Jednak jak się okazuje w grze podstawowej figurek nie ma, trzeba je dokupić osobno (SCD 199PLN). Na FB ludzie twierdzą, że wytknęli mu to w komentarzach, no ale już dostali shadowbany i ich komentarze nie są widoczne.
I taka ciekawostka wychwycona w komentarzu Piotrka, w odpowiedzi na prośbę o recenzję Hegemony:
Portal wprowadził zasadę 50% odpłatności za gry do recenzji, przynajmniej ode mnie, więc gry tego wydawcy mam, ale w wersji angielskiej od oryginalnych wydawcow.
Tutaj troll się pomylił lub koloryzuje. Ufam że to pierwsze.
- Gambit
- Posty: 5298
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1905 times
- Kontakt: