Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
- karmazynowy
- Posty: 1150
- Rejestracja: 15 lut 2011, 18:26
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 219 times
- Been thanked: 502 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Lucky Duck Games potrafiło dać super cenę na premierę gry El Grande. Co mnie zupełnie zdziwiło to na konwencie wychodzilo taniej niż mi na aleplanszowkach, juz po rabatach... No i widziałem, że dużo ludzi chodziło z tym pudełkiem.
Na półce | Na stole | Na sprzedaż i zamianę (Gdynia) | Podzielę się rabatem: Grybezpradu.eu - 5% | Planszostrefa.pl - 11%
- Bart Henry
- Posty: 1119
- Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 936 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Portal akurat nie jest najlepszym przykładem na niestanowienie konkurencji dla sklepów, skoro oferuje u siebie w przedsprzedaży szybszą wysyłkę i zawartość ekskluzywną, której sklepy nie dostają. Jak ktoś ma zniżki w Portalu, to ceny potrafią być zbliżone do sklepowych. Nawet u nich okazyjnie da się kupić gry w cenie nieosiągalnej dla sklepów.
No i skoro konwenty są często jedną z metod sprzedaży zawartości ekskluzywnej dla wspieraczek, to czemu nie miałyby być miejscem do sprzedaży gier taniej, niż zwykle? To właśnie jest jedna z metod promocji. Jeżeli okazjonalne promocje w sklepach wydawców są ok, to przeceny konwentowe tym bardziej, niezależnie od tego, czy na konwencie obecny jest jakiś sklep. Ostatecznie wszystko i tak zależy od umów z podmiotami, ale raczej żaden podmiot dystrybuujący produkty nie wiąże sobie rąk takimi zapisami w umowie. Chyba że przychodzi moloch typu Empik i mówi, że weźmie 90% nakładu pod pewnymi warunkami.
No i skoro konwenty są często jedną z metod sprzedaży zawartości ekskluzywnej dla wspieraczek, to czemu nie miałyby być miejscem do sprzedaży gier taniej, niż zwykle? To właśnie jest jedna z metod promocji. Jeżeli okazjonalne promocje w sklepach wydawców są ok, to przeceny konwentowe tym bardziej, niezależnie od tego, czy na konwencie obecny jest jakiś sklep. Ostatecznie wszystko i tak zależy od umów z podmiotami, ale raczej żaden podmiot dystrybuujący produkty nie wiąże sobie rąk takimi zapisami w umowie. Chyba że przychodzi moloch typu Empik i mówi, że weźmie 90% nakładu pod pewnymi warunkami.
- Ardel12
- Posty: 4009
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1369 times
- Been thanked: 2888 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
A może wydawcy zamiast sprzedawać swoje gry, powinni skupić się na konwentach wyłącznie na ich promocji i rozdawaniu w jakiś sposób promek(zwyciężyłeś w ich grze, to masz tu promkę do tego). Portal w Spodku miał aż jeden stolik co jak na skalę imprezy było mega słabe.
Rebel tak działa we Wro, że nie sprzedaje, tylko promuje. Rozdaje gadżety i robi dobrą atmosferę.
Jak Portal chce ominąć sklepy to niech gra jak Czacha, która robi przedsprzedaże na wszystko jak leci i pcha tak sporo towaru(tylko ceny nie mogą być sufitowe za otrzymanie gry trochę wcześniej od reszty).
Rebel tak działa we Wro, że nie sprzedaje, tylko promuje. Rozdaje gadżety i robi dobrą atmosferę.
Jak Portal chce ominąć sklepy to niech gra jak Czacha, która robi przedsprzedaże na wszystko jak leci i pcha tak sporo towaru(tylko ceny nie mogą być sufitowe za otrzymanie gry trochę wcześniej od reszty).
- psia.kostka
- Posty: 4855
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Te przedsprzedaze Czachy to troche pato-handel, bo potem ceny w sklepie, lub za kilka miesiecy u nich sa mocno nizsze, szczegolnie na wyprz czasowych. Ciezko ich dawac za przyklad jakiejs sprytnej dystrybucji. Na pewno niestandardowa 
My tu pitu-pitu o portalu, a przyjdzie trzewik i powie, "dobra dzieciaki, ja krece tym bajzlem 25lat, to nie bedziecie mnie uczyc jak mam na was zarabiac pieniadze"

My tu pitu-pitu o portalu, a przyjdzie trzewik i powie, "dobra dzieciaki, ja krece tym bajzlem 25lat, to nie bedziecie mnie uczyc jak mam na was zarabiac pieniadze"

Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 106 times
- Been thanked: 145 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
W sporej części zgadzam sie z psią.kostką, choć nie mam nic przeciwko opłacie za wejscie na takie targi hobbystyczne. Choćby dlatego, że właśnie zmniejsza to liczbę przypadkowych gapiów czy takich idących "dla beki". Jednakże targi to ma byc prezentacja produktów, możliwość zaznajomienia sie z nimi, kontaktu bezposredniego z wydawcą itd. itp. (ale dla mnie również i promocja archiwaliów).
Ok, rozumiem tez ze nowości chce sie sprzedać za "swoją" kwotę, ale łatwiej jest ewentualnie czy o jakies transakcje łączone i wtedy uzyskujace jakieś rabaty czy po prostu wiążące się z jakimiś promkami, gadżetami etc. Tak np. na Pyrkonie kupilem na stoisku Portalu Shardsow bo usiadlem, pograłem, dostalem ulotke z rabatem na zakupy i przy owym zakupie byla promka dodawana do Shardsow.
Jednakże starsze tytuły (których sprzedaż jakos kuleje) przy takiej okazji puszcza się taniej. To łączy się i tworzy wiele kwestii właśnie promocyjnych dla danego bytu (wydawcy). Choćby: czy to złapanie nowego klienta na kolejne gry czy dodatki; czy to próbę propagowania tytułu, który kto wie może po takim działaniu wróci do łask w sprzedaży i znajda sie chętni co to sprawdzili/widzieli/słyszeli u/od znajomych; a jak nie to choć podczyści sie złogi magazynowe etc.
Portal ma w swoich zasobach dużo różnych promek czy dodatków, które i tak są dostępne tylko u nich. Sprzedaz tego na takich eventach uważam tez jest na plus. Sam wiele razy odpuszczalem zakup tej malej maty do Neuroshimy u nich w sklepie. Jednak gdy za ktoryms razem zobaczyłem ją dostępna na jednym z wydarzeń, to po prostu ją kupilem i tyle.
Inna kwestią jest to, że jak ktoś nie chce czegoś wyprzedawać etc. to zawsze tez jest pozytywne robienie demo wersji i dystrybuowanie tego jako gratisy. Zresztą gdyby nie demo dodne do ŚGP dawno temu 51 Stanu i moim siegnieciu do tego przy okazji pojawiania sie Mastersetu to owego mastersetu pewnie bym nie brał. Z innej beczki nawet kiedyś cholera Carcassonne kupiłem jak z jakiegoś wydarzenia do domu została przyniesiona wersja 'potnij i zagraj'
Jak już się nie chce czegoś starego/nierentownego wystawić taniej, jest szereg rzeczy które budują jakaś atrakcyjność.
Ok, rozumiem tez ze nowości chce sie sprzedać za "swoją" kwotę, ale łatwiej jest ewentualnie czy o jakies transakcje łączone i wtedy uzyskujace jakieś rabaty czy po prostu wiążące się z jakimiś promkami, gadżetami etc. Tak np. na Pyrkonie kupilem na stoisku Portalu Shardsow bo usiadlem, pograłem, dostalem ulotke z rabatem na zakupy i przy owym zakupie byla promka dodawana do Shardsow.
Jednakże starsze tytuły (których sprzedaż jakos kuleje) przy takiej okazji puszcza się taniej. To łączy się i tworzy wiele kwestii właśnie promocyjnych dla danego bytu (wydawcy). Choćby: czy to złapanie nowego klienta na kolejne gry czy dodatki; czy to próbę propagowania tytułu, który kto wie może po takim działaniu wróci do łask w sprzedaży i znajda sie chętni co to sprawdzili/widzieli/słyszeli u/od znajomych; a jak nie to choć podczyści sie złogi magazynowe etc.
Portal ma w swoich zasobach dużo różnych promek czy dodatków, które i tak są dostępne tylko u nich. Sprzedaz tego na takich eventach uważam tez jest na plus. Sam wiele razy odpuszczalem zakup tej malej maty do Neuroshimy u nich w sklepie. Jednak gdy za ktoryms razem zobaczyłem ją dostępna na jednym z wydarzeń, to po prostu ją kupilem i tyle.
Inna kwestią jest to, że jak ktoś nie chce czegoś wyprzedawać etc. to zawsze tez jest pozytywne robienie demo wersji i dystrybuowanie tego jako gratisy. Zresztą gdyby nie demo dodne do ŚGP dawno temu 51 Stanu i moim siegnieciu do tego przy okazji pojawiania sie Mastersetu to owego mastersetu pewnie bym nie brał. Z innej beczki nawet kiedyś cholera Carcassonne kupiłem jak z jakiegoś wydarzenia do domu została przyniesiona wersja 'potnij i zagraj'

Jak już się nie chce czegoś starego/nierentownego wystawić taniej, jest szereg rzeczy które budują jakaś atrakcyjność.
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
OK, jak już jesteśmy przy Portalu i konwentach to oprócz chorych cen na stoisku mnie znowu uderzyła inna rzecz. Byłem już kilka razy na Planszówkach w Spodku i gralem w różne gry u różnych wydawców - nowości, prototypy, hity, kity, gry spoza mojego kręgu zainteresowań, ale... ani raz nie zagrałem na stoisku Portalu. Albo nie miał kto tłumaczyć, albo osoby które miały tłumaczyć widząc, że ktoś czeka to i tak nie podchodziły, albo było bardzo mało gier i stolików do zagrania, a chętnych za dużo.
A ja właśnie po to jeżdżę na konwenty - zagrać w coś co być może mnie zainteresuje i w przyszłości kupię. A Portal za każdym razem takim podejściem mówi - w sumie to nie chcemy za bardzo żebyś zagrał w nasze gry, ale przynajmniej ceny mamy wysokie!
Tłumaczenie ich cen tym, że może nie chcą robić konkurencji sklepom ma sens w przypadku sklepiku internetowego, bo w tym kanale sprzedaży faktycznie konkurencja jest na kliknięcie myszki. Natomiast na konwencie to tak naprawdę z kim konkurują? Na Planszówkach w Spodku ile ostatnio było sklepów stricte planszówkowych - trzy? Mepel, Gnom, Księgralnia. To komu oni mieliby robić konkurencję? Tak na marginesie, sklepy też miały ceny średnio opłacalne.
Nie piszę tego z roszczeniami - "Portal dawaj sensowne ceny!" Bo nie po to jadę na konwent, ale jeżeli mogę docenić wydawnictwo nawet kupując coś co chcą wypchnąć ze sklepu (jak np. Rebel, Kaczki), albo kupując to w cenie "internetowej" (jak np. u Kaczek, Ogry Games) to to robię, bo wiem, że nawet taki zakup to cegiełka do ich uczestnictwa w takim wydarzeniu. Ale nie lubię być traktowany jak jeleń.
A ja właśnie po to jeżdżę na konwenty - zagrać w coś co być może mnie zainteresuje i w przyszłości kupię. A Portal za każdym razem takim podejściem mówi - w sumie to nie chcemy za bardzo żebyś zagrał w nasze gry, ale przynajmniej ceny mamy wysokie!
Tłumaczenie ich cen tym, że może nie chcą robić konkurencji sklepom ma sens w przypadku sklepiku internetowego, bo w tym kanale sprzedaży faktycznie konkurencja jest na kliknięcie myszki. Natomiast na konwencie to tak naprawdę z kim konkurują? Na Planszówkach w Spodku ile ostatnio było sklepów stricte planszówkowych - trzy? Mepel, Gnom, Księgralnia. To komu oni mieliby robić konkurencję? Tak na marginesie, sklepy też miały ceny średnio opłacalne.
Nie piszę tego z roszczeniami - "Portal dawaj sensowne ceny!" Bo nie po to jadę na konwent, ale jeżeli mogę docenić wydawnictwo nawet kupując coś co chcą wypchnąć ze sklepu (jak np. Rebel, Kaczki), albo kupując to w cenie "internetowej" (jak np. u Kaczek, Ogry Games) to to robię, bo wiem, że nawet taki zakup to cegiełka do ich uczestnictwa w takim wydarzeniu. Ale nie lubię być traktowany jak jeleń.
- psia.kostka
- Posty: 4855
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
A czy to musza byc najwieksze areny w glownych miastach? Wiadomo, ze koszt bedzie wiekszy niz w Stodole, a zeby sie pogarbic nad plansza lub poszperac w koszu z promkami, to nie musze wchodzic na WembleyNeXuS AlphA pisze: ↑20 lis 2023, 22:22 nie mam nic przeciwko opłacie za wejscie na takie targi hobbystyczne.


Ja bym poszedl na kiermasz planszowkowy z darmowym wejsciem. Jakies gimbusy pewnie tez. Jasne, boomerom moga dzieciaki troche przeszkadzac, ale to hobby zabawowe i raczej to mlodych fascynuja marvele, nie tatuskow.Choćby dlatego, że właśnie zmniejsza to liczbę przypadkowych gapiów czy takich idących "dla beki".
Mam takie (mile) wspomnienie z Londynu, gdzie majac kilkanascie lat wpadla mi w reke ulotka targow komiksowo-karcianych. W centrum miasta w hotelowym lobby czy innej sali balowej. Nie bylo to 5gwiazdek, ale lokalizacja bardzo dobra na mapie. Wszedlem za darmo, obejrzalem wszystkich wystawcow, kupilem kilka kart (typu NHL Czerkawski


Jednakże targi to ma byc prezentacja produktów, możliwość zaznajomienia sie z nimi, kontaktu bezposredniego z wydawcą itd. itp. (ale dla mnie również i promocja archiwaliów).
Z tym jest chyba taki klopot, ze ludzie czesto sa z lapanki, nie do konca odpowiedni pracownicy lub pasjonaci-wolontariusze, ktorzy moga miec wiedze, ale zero social skill itp. I teraz masz nowe gry, w ktore nikt nie umie grac, dorzucasz stare gry w ktore nikt nie pamieta jak grac. Pakujesz ich w busa i jedziesz pol Polski, kazdy cos tam sciemnia prezesowi, ze bedzie czytal instrukcje w drodze


Fakt, to jest fajny towar i moglby byc jakims magnesem. Ale tez czesto sa glosy, ze nie wydam 15zl na paczkomat, aby dostac promke za 3zl. A podroz do Gdanska to pewnie 300zl, bez noclegu.Portal ma w swoich zasobach dużo różnych promek czy dodatków, które i tak są dostępne tylko u nich.
A czy zadzialalby taki myk, ze zamiast wozic te palety gier i je rozladowywac w stosy, to idziemy tylko w stoliczki do prezentacji i koncentrujemy sie na ekipie przyjaznych i kompetentnych edukatorow. Wszystkie gry wydawnictwa rozlozone po gablotkach, jakies standy, plakaty, no i najwazniejsze gierki testowe, zapoznawcze. I teraz jak zagrales to dostajesz ulotke z kodem, ze kupujesz tanio na stronce z dostawa do domu.NeXuS AlphA pisze: ↑20 lis 2023, 22:22 na Pyrkonie kupilem na stoisku Portalu Shardsow bo usiadlem, pograłem, dostalem ulotke z rabatem na zakupy i przy owym zakupie byla promka dodawana do Shardsow
Plusy
- brak kosztu transportu na targi, bo towar sprzedaje magazyn zewnetrzny
- brak uszkodzen towaru
- brak "koniec towaru"
- brak "kupilbym, ale nie mam juz miejsca"
- niska cena nie jest na stronie sklepu, wiec empiki sie nie wsciekaja
- miejsce stosow i kasy na stoisku idzie na prezentacje i granie
- zamiast zafoliowanych pudelek, gablotki z rozlozona gra lub banery ze szczegolowa prezentacja.
- mozna tez to przykleic do dykty i prezentowac na scianach w pionie, brak kosztu za metraz stoiska

Minusy
- biore ulotke, hajp opada i wyrzucam kartke za kwadrans (tutaj albo jakas zacheta czasowa, ze tylko w trakcie targow taka cena, albo konsola dostepna, gdzie mozna wyklikac zamowienie), ale zawsze jest ryzyko, ze ktos potem anuluje w hotelu itp, a banknot w kasie to co innego. Do dopracowania/przemyslenia.
Wydaje mi sie, ze to nie chodzi o konkurencje w trakcie targow, tylko ze "pojdzie fama", ze ten wydawca chce nam sklepom wciskac swoj towar hurtowo, a potem jezdzi po Polsce i robi show i zbiera smietane zamiast nas, to my im pokazmy palec i od nich nie bierzmy hurtowo i niech sie udlawia. Ma to sens? Moze i by mialo, ale czemu mowicie, ze inni maja ceny atrakcyjne, przynajmniej na czesc towaru?
Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
- Gromb
- Posty: 2974
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 932 times
- Been thanked: 412 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Wszystko, co piszecie do tej pory to prawda, przyjęli taki model działania na takich wydarzeniach i widać są w tym konsekwentni. Dla przeciwwagi tylko powiem, że sytuacja zmienia się diametralnie na Portalconie. Tam są w większości fani wydawnictwa i wydawnictwo też o tym wie i mówi im: dziękuję, że tu jesteście. Są turnieje Neuroshimy, są stoły na których można zagrać w nowości z pełną obsługą tlumaczy, są tytuły do wypożyczenia i sprawdzenia. Często można poprosić kogoś z pracowników wydawnictwa o wytłumaczenie reguł jeżeli mamy problem z wypożyczoną grą. Na stoisku z grami do kupienia ceny są niższe i często promocyjne. Promki i niespodzianki z KS-ów od wydawców z którymi współpracuje Portal też się zdarzają np. ostatnio można było kupić Fenrira do Blood Rage w uczciwej cenie. Do tego dochodzą prelekcje, ciekawe wykłady i konkursy. Atmosfera jest naprawdę super, ale też ludzie, którzy się tam pojawiają, to przeważnie fani wydawnictwa, którzy kibicują ekipie Portalu. Co roku widać ogrom pracy, włożonej w event. A jak zmęczy was granie i hałas, zawsze można zrobić sobie wycieczkę z przewodnikiem po stadionie i przebiec się po murawie 
Także nie taki Portal zły, jak go malują,

Także nie taki Portal zły, jak go malują,
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- psia.kostka
- Posty: 4855
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Czyli "umio", tylko nie "chco"! a to dziady...

Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 106 times
- Been thanked: 145 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
@rav126
Jeśli chodzi o moje granie w owych Shardsów to przyznam rację, bowiem do stołu siadałem znając tak instrukcję jak i inne podobne gry. Osoba która była oddelegowana do tłumaczenia (podczas tego mojego grania) w odbiorze moim i mojej partnerki (ktorej to chciałem pokazac grę do wspolnej decyzji przed zakupem) nie nadawała się zbytnio do tłumaczenia (chaotyczność wypowiedzi, wchodzenie w pół zadanego pytania, odpowiedzi nie na temat etc). Po jej odejsciu tej osoby od stołu, na spokojnie samodzielnie wytłumaczyłem zasady raz jeszcze i mozna było zagrać. Przyznać trzeba że gdy tylko celem rozwiązania jednej nieścisłości, siegnelismy po instrukcję, to osoba zjawila sie niczym hiszpańska inkwizycja. Jednakże po zapytaniu w czym jest problem, udzieliła odpowiedzi - odpowiedzi która nijak pytania nie rozwiązała, no ale kto wie moze pytanie to bylo zbyt zawiłe.. Tak czy siak samodzielnie finalnie udało sie kwestie rozwiązać sięgając do instrukcji w telefonie
@psia.kostka
Lokalizacja - cóż ja przyznam, że lubie przestrzeń i pewną wygodę (widać starość
) tłoczność na malej przestrzeni i klimaty a'la otwarcie drzwi Lidla na promocję to kompletnie nie moje klimaty
Targi jak to targi zazwyczaj w halach się jak dla mnie organizuje; owszem nie muszą być to największe areny, ale tu trzeba brać pod uwagę ilość osób odwiedzających i wymagania bezpieczeństwa z tym związane.
Jazda do Gdańska po promke: nie jazda po, a kupno przy okazji bycia w danym miejscu, korzystając z tego co jest "atrakcją" stoiska wystawcy, a zarazem produktem będącym w jego monopolu sprzedażowym więc ciężko mówić o konfliktowaniu sie ze sklepami.
Jeśli chodzi o moje granie w owych Shardsów to przyznam rację, bowiem do stołu siadałem znając tak instrukcję jak i inne podobne gry. Osoba która była oddelegowana do tłumaczenia (podczas tego mojego grania) w odbiorze moim i mojej partnerki (ktorej to chciałem pokazac grę do wspolnej decyzji przed zakupem) nie nadawała się zbytnio do tłumaczenia (chaotyczność wypowiedzi, wchodzenie w pół zadanego pytania, odpowiedzi nie na temat etc). Po jej odejsciu tej osoby od stołu, na spokojnie samodzielnie wytłumaczyłem zasady raz jeszcze i mozna było zagrać. Przyznać trzeba że gdy tylko celem rozwiązania jednej nieścisłości, siegnelismy po instrukcję, to osoba zjawila sie niczym hiszpańska inkwizycja. Jednakże po zapytaniu w czym jest problem, udzieliła odpowiedzi - odpowiedzi która nijak pytania nie rozwiązała, no ale kto wie moze pytanie to bylo zbyt zawiłe.. Tak czy siak samodzielnie finalnie udało sie kwestie rozwiązać sięgając do instrukcji w telefonie

@psia.kostka
Lokalizacja - cóż ja przyznam, że lubie przestrzeń i pewną wygodę (widać starość


Spoiler:
- psia.kostka
- Posty: 4855
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Przestrzen jest fajna, zgoda. Ale ta w wawie kosztuje
Myslalem wlasnie o czyms jak Hale Expo, ktorych w glowie zamienila mi sie lokalizacja z halami ATM studio (tutaj dotrzec, to juz byloby wyzwanie i raczej slaby pomysl). Pewnie tnac koszty mozna to robic w halach namiotowych postawionych w polu, czy na pl defilad (moze nie w listopadzie
), ale znow wygoda, swiatlo, toalety.
Dodatkowo, z tego co opowiadacie, to niewazne jak bardzo powiekszysz obiekt i podbijesz cene biletu, to i tak jest tlok, albo kolejki
Coraz bardziej dociera do mnie, ze zarowno konwent jak i targi, to jest zabawa dla klasy sredniej (#Hegemony). Ma byc przestronnie, wygodnie i z parkingiem. Dobra kapuczina z ekspresu i markowy pasibus. I nie mowie tego zlosliwie. W takim razie jak ktos wybiera sie na taka impreze, to co za roznica ile bedzie gra kosztowac 100 czy 200zl. Jak wiecej zaplaci za parkometr calodniowy i pol litra wody z lodowki lub swiezo wyciskany sok. To po co ma sobie psuc humor o 100zl grzebiac w ceneo. Kupuje nowe pudlo i wjezdza dopamina, zamiast kortyzolu sknerusa
Oczywiscie planszowi freeganie tez moga wpasc, obejrzec i ograc nowosci, porobic fotki projektantom i prototypom. Zlapac cos z wyprzedazy, wziac udzial w 3 konkursach i 5 prelekcjach. W przerwie oszamia kanapke z domu i tez git. Z cen wystawcow sie pochichraja pod nosem, bo maja wymaksowane lojalki w najtanszych sklepach, a jak nie oni, to szwagier ma.
Moze tak trzeba na to patrzec. Tylko to nie wyjasnia czemu jeden wydawca moze miec fajne oferty, a drugi nie
albo czemu animatorzy bywaja z lapanki i nieprzygotowani. Ciecie kosztow na wolontariuszach, aby impreza nie przynosila strat? A moze nie ma zarabiac, moze to jest inwestycja w marke i baze klientow? Przyjedzie teleexpress, pokaze Gre Roku. Moze to takie swieto branzy? Ale pewnie obsluga robiaca na targach 3-5 dni po 12h widzi to inaczej. Podobnie prezes dostajac finalna fakture.
Chyba wreszcie znalazlem wewnetrzny spokoj w temacie i pogodzilem sie ze swiatem, dziekuje wszystkim za wklad w dyskusje i temat. Dobranoc/Dzien dobry 


Dodatkowo, z tego co opowiadacie, to niewazne jak bardzo powiekszysz obiekt i podbijesz cene biletu, to i tak jest tlok, albo kolejki

Coraz bardziej dociera do mnie, ze zarowno konwent jak i targi, to jest zabawa dla klasy sredniej (#Hegemony). Ma byc przestronnie, wygodnie i z parkingiem. Dobra kapuczina z ekspresu i markowy pasibus. I nie mowie tego zlosliwie. W takim razie jak ktos wybiera sie na taka impreze, to co za roznica ile bedzie gra kosztowac 100 czy 200zl. Jak wiecej zaplaci za parkometr calodniowy i pol litra wody z lodowki lub swiezo wyciskany sok. To po co ma sobie psuc humor o 100zl grzebiac w ceneo. Kupuje nowe pudlo i wjezdza dopamina, zamiast kortyzolu sknerusa

Oczywiscie planszowi freeganie tez moga wpasc, obejrzec i ograc nowosci, porobic fotki projektantom i prototypom. Zlapac cos z wyprzedazy, wziac udzial w 3 konkursach i 5 prelekcjach. W przerwie oszamia kanapke z domu i tez git. Z cen wystawcow sie pochichraja pod nosem, bo maja wymaksowane lojalki w najtanszych sklepach, a jak nie oni, to szwagier ma.
Moze tak trzeba na to patrzec. Tylko to nie wyjasnia czemu jeden wydawca moze miec fajne oferty, a drugi nie

Spoiler:

Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
- Irka
- Posty: 777
- Rejestracja: 23 wrz 2022, 01:27
- Lokalizacja: CZ
- Has thanked: 1012 times
- Been thanked: 392 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Hm.. dość zerojedynkowe myślenie, a może żart?psia.kostka pisze: ↑21 lis 2023, 03:59 Coraz bardziej dociera do mnie, ze zarowno konwent jak i targi, to jest zabawa dla klasy sredniej (#Hegemony). Ma byc przestronnie, wygodnie i z parkingiem. Dobra kapuczina z ekspresu i markowy pasibus. I nie mowie tego zlosliwie. W takim razie jak ktos wybiera sie na taka impreze, to co za roznica ile bedzie gra kosztowac 100 czy 200zl. Jak wiecej zaplaci za parkometr calodniowy i pol litra wody z lodowki lub swiezo wyciskany sok. To po co ma sobie psuc humor o 100zl grzebiac w ceneo. Kupuje nowe pudlo i wjezdza dopamina, zamiast kortyzolu sknerusa![]()
To, że kogoś stać na gest/wygodę w pewnych obszarach, nie oznacza, że przestał być racjonalny. W obszarze gier może mieć odrębne kryteria - np. optymalizacja ceny, wygody zakupu, szybkości zakupu, i in. Nie ma tu reguły, każdy może sobie to ustalać dla siebie oraz zmieniać na bieżąco.
Ktoś jest "ustawiony" zwykle dlatego, że podjął już w życiu trochę rozsądnych decyzji. I dalej je podejmuje, stawia sobie granice, choć może też trochę wyluzować

Otóż toOczywiscie planszowi freeganie tez moga wpasc, obejrzec i ograc nowosci, porobic fotki projektantom i prototypom. Zlapac cos z wyprzedazy, wziac udzial w 3 konkursach i 5 prelekcjach. W przerwie oszamia kanapke z domu i tez git. Z cen wystawcow sie pochichraja pod nosem, bo maja wymaksowane lojalki w najtanszych sklepach, a jak nie oni, to szwagier ma.

Albo oni też będą mieć gest i kupią sobie coś małego fajnego (do jedzenia albo grania), może nawet przepłacając (zob. efekt szminki).
Każda firma ma prawo koncentrować zyski/inwestycje w innych obszarach, i to chyba tyleMoze tak trzeba na to patrzec. Tylko to nie wyjasnia czemu jeden wydawca moze miec fajne oferty, a drugi niealbo czemu animatorzy bywaja z lapanki i nieprzygotowani.

Wierzę, że Portal wie, co robi. A jak nie wie, to może nauczy na błędach i zmieni strategię.
- goldsun
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 cze 2021, 10:11
- Lokalizacja: Bytom
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 208 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Możliwe, że to co napiszę będzie już za dużym offtopicem, ale wydaje mi się, że jednak częściowo w temacie.
Akurat na Portalconie nigdy nie byłem, więc o tym nic nie wiem.
Ale mam na swoim koncie bywanie i na Planszówkach w Spodku, i jakichś innych imprezach do grania, np. kiedyś była tego typu impreza w chyba starej Cegielni w Katowicach, jakieś mniejsze w domach kultury też - jako zwykły uczestnik.
I mam na swoim koncie również Pyrkony, jednego (pierwszego) ComicCona, Targi Hobby w Poznaniu i jeszcze jakieś różne konwenty/imprezy ... jako wystawca. W niektórych przypadkach nawet jako organizator Legowego kawałka, a w innych przypadkach jako główny organizator nawet.
(jak ktoś, gdzieś trafi na wystawę Lego, to często można mnie tam trafić, po tej drugiej stronie stołów - nie zawsze, ostatnio trochę rzadziej, ale przynajmniej jeden do kilku razy w roku)
Od razu dodam - to Lego, to u nas hobby, nie zarabiamy na tym, ale jesteśmy stowarzyszeniem, więc jakoś tam się budżetujemy, zwracamy uwagę na koszty i nie tylko.
1. Miejsce.
Przede wszystkim zależy od oszacowania - ile go potrzeba. A to zależy od tego co się musi zmieścić. I ile osób się musi zmieścić. Ale skomunikowanie (dojazdy: samochodem, autobusem, tramwajem ale i półciężarówką) też ma znaczenie. Jak na to popatrzeć, to liczba miejsc do wyboru się potrafi mocno skurczyć i jakiś wybór dużych hal jest całkiem naturalny.
(W naszym przypadku dochodzą jeszcze np. muzea, ale to jest mocno inne podejście niż na wszelkich konwentach, więc to pominę.)
Następne w kolejce to "ile sobie zażyczą za wypożyczenie tego miejsca". Bo nie jesteśmy właścicielem, Portal też nie jest właścicielem Spodka, więc musi go "wypożyczyć", raczej nie za free.
Na stronie Spodka można znaleźć, że cena za wynajęcie samej płyty to 26tys pln netto. Zakładam, że za 1 dzień, chociaż nie jest podany okres.
Ja zazwyczaj organizowałem tak, żeby to miejsce było współorganizatorem. Co czasami skutkuje narzuceniem cen za wejściówki przez nich, bo to właściciel miejsca stawia kasy i biletuje wtedy.
Przykładowo:
- wystawa w Teatrze Tańca w Bytomiu, gdzie zajęliśmy cały budynek na czele ze sceną i widownią (składane krzesełka, więc zrobiło się dużo miejsca) - miasto samo chciało coś takiego zorganizować, ze względów PRowych więc biletów w ogóle nie było - wzięli koszty na siebie (a my częściowo na siebie)
- Park Sląski postawił namiot (Kapelusz był wtedy w remoncie) i liczył sobie za każdy bilet
Samo miejsce jest wybierane przez kogoś kto chce coś zorganizować.
Ale biletowanie już nie tylko od niego zależy, czasami w ogóle od niego nie zależy.
Na marginesie biletowanie jest najprostszą formą policzenia frekwencji, co czasami się przydaje.
2. Ludzie po drugiej stronie.
Na naszych wystawach sami stoimy i pilnujemy. Ale nawet przy tym widać, że nawet wśród nas są ludzie otwarci, z którymi można pogadać i są ludzie którzy tylko siedzą w swoim towarzystwie, albo z telefonem w ręku. Ja mam wrażenie, że ludzie starsi, albo z dłuższym stażem, są o wiele bardziej otwarci. Młodzież (czyli 1X-2X lat) jest o wiele mniej otwarta i nawet jak dostanie pytanie to często odpowie najkrócej jak się da.
Wypożyczaliśmy też modele na wystawaklockow.pl, gdzie byli normalnie zatrudniani ludzie z zewnątrz. Zasada podobna, tylko dwa rzędy gorzej. Nie tylko nie potrafili upilnować ale sami potrafili porozwalać to co wystawialiśmy. O tym, żeby coś potrafili powiedzieć - całkiem można zapomnieć, mimo, że przy każdym z naszych modeli jest zazwyczaj opisówka którą wystarczyłoby przeczytać.
Przypadek szczególny - szeregowa pracownica, która ocenzurowała moją makietę z C.K. Dezerterów" ... "bo tak" (miałem cytaty z filmów i to nie jakieś niegrzeczne, trzeba było film znać, żeby skojarzyć o co dokładniej chodzi). Po prostu pozdejmowała to co jej się nie podobało.
Jedyny przypadek, kiedy się faktycznie zirytowałem i powiedziałem, że to moja praca i nie ma prawa w nią ingerować. Jak się nie podoba, to niech sp... chociaż nie był to jedyny przypadek cenzury z jaką się spotkaliśmy.
Ale jak po 2 latach wypożyczenia, odbierałem swoje rzeczy od nich, to był obraz nędzy i rozpaczy.
Niestety wniosek jest jeden - jak chcesz mieć zrobione dobrze, musisz zrobić/przypilnować to sam (patrz na koniec posta). Zwłaszcza jeśli to są ludzie brani "z łapanki", czyli często z jakichś agencji wynajmujących pracowników. Albo studenci którzy się zatrudniają na 1-3 miesiące do każdej pracy jaka się trafi. Ale nie jest to reguła, bo nawet ludzie od nas potrafią olać wszystko i stół 20m długości stoi sobie z modelami, które ludzie sobie biorą do ręki, bawią się nimi, rozwalają i nikogo tam nie ma, bo sobie ludzie poszli i olali (a mamy szczegółowo rozpisywane dyżury: kto, w jakich godzinach, gdzie powinien pilnować).
3. Ale jeszcze dochodzi jedno. Po takiej weekendowej wystawie, bardzo często mamy serdecznie dość wszystkiego.
Nasz przypadek jest trochę inny niż stoisk z grami, bo samo rozstawienie to często 12-16 godzin (zazwyczaj w piątek), pakowanie to też kolejnych kilka godzin.
Ale samo siedzenie na imprezie też potrafi dać w kość. Kiedyś chodziłem z licznikiem kroków na ręce, z ciekawości. Wyszło mi średnio 15-17km w ciągu 8-10h - samego chodzenia po hali sportowej w której jest impreza, gdzie zazwyczaj i tak siedzimy przez większość czasu w jednym miejscu. I zazwyczaj jest mało czasu żeby sobie usiąść.
O problemach typu: wiecznie otwarte drzwi więc wieje, nie wspomnę. Jak ktoś chodzi po całej imprezie, to może tego nie czuć. Ale jak ktoś cały czas siedzi w jednym miejscu i trafi obok drzwi, to odczuje. O wiecznych problemach żeby było miejsce dla wystawców żeby sobie usiąść i herbatę zrobić też nie wspomnę.
Możecie wierzyć lub nie, ale to serio jest nierozwiązywalny od wielu lat w niektórych miejscach problem.
Dlatego sam czasami pod koniec dnia mam już serdecznie dość, mimo, że w sumie to lubię i to co robimy to dalej hobby.
Jak ktoś w ten sposób pracuje, pewnie nie za jakąś wysoką stawkę, wynajęty tylko na jakiś czas, to jego motywacja pewnie jest sporo niższa, więc niekoniecznie dziwi mnie podejście.
Moim zdaniem taka impreza jak Planszówki w Spodku jest traktowana raczej jako "trzeba się tylko pokazać". Nie trzeba na tym zarobić, to jest typowa akcja marketingowa, a nie sprzedażowa.
Natomiast przykładowy Portalcon to inna bajka, przy której Portal sam wszystko organizuje, sam ustala jak ma wszystko wyglądać, obstawia swoimi ludźmi i na takiej imprezie im zależy. Bo tu mają wpływ i kontrolę nad odbiorem całości.
Całkiem inaczej się podchodzi do imprezy która organizuje się samemu, ma się na nią wpływ itp. A całkiem inaczej na "gościnne występy" jak się siedzi pomiędzy 50 innymi stoiskami. Po imprezie i tak połowa lub więcej odwiedzających w ogóle nie będzie pamiętać, czy była na stoisku Portalu. Pamiętają głównie ci którzy szukali czegoś konkretnego, a nie ci którzy po prostu przyszli pograć.
Nie wiem na ile coś niecoś wyjaśniłem i jak bardzo odbiegłem od tematu.
Akurat na Portalconie nigdy nie byłem, więc o tym nic nie wiem.
Ale mam na swoim koncie bywanie i na Planszówkach w Spodku, i jakichś innych imprezach do grania, np. kiedyś była tego typu impreza w chyba starej Cegielni w Katowicach, jakieś mniejsze w domach kultury też - jako zwykły uczestnik.
I mam na swoim koncie również Pyrkony, jednego (pierwszego) ComicCona, Targi Hobby w Poznaniu i jeszcze jakieś różne konwenty/imprezy ... jako wystawca. W niektórych przypadkach nawet jako organizator Legowego kawałka, a w innych przypadkach jako główny organizator nawet.

Od razu dodam - to Lego, to u nas hobby, nie zarabiamy na tym, ale jesteśmy stowarzyszeniem, więc jakoś tam się budżetujemy, zwracamy uwagę na koszty i nie tylko.
1. Miejsce.
Przede wszystkim zależy od oszacowania - ile go potrzeba. A to zależy od tego co się musi zmieścić. I ile osób się musi zmieścić. Ale skomunikowanie (dojazdy: samochodem, autobusem, tramwajem ale i półciężarówką) też ma znaczenie. Jak na to popatrzeć, to liczba miejsc do wyboru się potrafi mocno skurczyć i jakiś wybór dużych hal jest całkiem naturalny.
(W naszym przypadku dochodzą jeszcze np. muzea, ale to jest mocno inne podejście niż na wszelkich konwentach, więc to pominę.)
Następne w kolejce to "ile sobie zażyczą za wypożyczenie tego miejsca". Bo nie jesteśmy właścicielem, Portal też nie jest właścicielem Spodka, więc musi go "wypożyczyć", raczej nie za free.
Na stronie Spodka można znaleźć, że cena za wynajęcie samej płyty to 26tys pln netto. Zakładam, że za 1 dzień, chociaż nie jest podany okres.
Ja zazwyczaj organizowałem tak, żeby to miejsce było współorganizatorem. Co czasami skutkuje narzuceniem cen za wejściówki przez nich, bo to właściciel miejsca stawia kasy i biletuje wtedy.
Przykładowo:
- wystawa w Teatrze Tańca w Bytomiu, gdzie zajęliśmy cały budynek na czele ze sceną i widownią (składane krzesełka, więc zrobiło się dużo miejsca) - miasto samo chciało coś takiego zorganizować, ze względów PRowych więc biletów w ogóle nie było - wzięli koszty na siebie (a my częściowo na siebie)
- Park Sląski postawił namiot (Kapelusz był wtedy w remoncie) i liczył sobie za każdy bilet
Samo miejsce jest wybierane przez kogoś kto chce coś zorganizować.
Ale biletowanie już nie tylko od niego zależy, czasami w ogóle od niego nie zależy.
Na marginesie biletowanie jest najprostszą formą policzenia frekwencji, co czasami się przydaje.
2. Ludzie po drugiej stronie.
Na naszych wystawach sami stoimy i pilnujemy. Ale nawet przy tym widać, że nawet wśród nas są ludzie otwarci, z którymi można pogadać i są ludzie którzy tylko siedzą w swoim towarzystwie, albo z telefonem w ręku. Ja mam wrażenie, że ludzie starsi, albo z dłuższym stażem, są o wiele bardziej otwarci. Młodzież (czyli 1X-2X lat) jest o wiele mniej otwarta i nawet jak dostanie pytanie to często odpowie najkrócej jak się da.
Wypożyczaliśmy też modele na wystawaklockow.pl, gdzie byli normalnie zatrudniani ludzie z zewnątrz. Zasada podobna, tylko dwa rzędy gorzej. Nie tylko nie potrafili upilnować ale sami potrafili porozwalać to co wystawialiśmy. O tym, żeby coś potrafili powiedzieć - całkiem można zapomnieć, mimo, że przy każdym z naszych modeli jest zazwyczaj opisówka którą wystarczyłoby przeczytać.
Przypadek szczególny - szeregowa pracownica, która ocenzurowała moją makietę z C.K. Dezerterów" ... "bo tak" (miałem cytaty z filmów i to nie jakieś niegrzeczne, trzeba było film znać, żeby skojarzyć o co dokładniej chodzi). Po prostu pozdejmowała to co jej się nie podobało.
Jedyny przypadek, kiedy się faktycznie zirytowałem i powiedziałem, że to moja praca i nie ma prawa w nią ingerować. Jak się nie podoba, to niech sp... chociaż nie był to jedyny przypadek cenzury z jaką się spotkaliśmy.

Ale jak po 2 latach wypożyczenia, odbierałem swoje rzeczy od nich, to był obraz nędzy i rozpaczy.
Niestety wniosek jest jeden - jak chcesz mieć zrobione dobrze, musisz zrobić/przypilnować to sam (patrz na koniec posta). Zwłaszcza jeśli to są ludzie brani "z łapanki", czyli często z jakichś agencji wynajmujących pracowników. Albo studenci którzy się zatrudniają na 1-3 miesiące do każdej pracy jaka się trafi. Ale nie jest to reguła, bo nawet ludzie od nas potrafią olać wszystko i stół 20m długości stoi sobie z modelami, które ludzie sobie biorą do ręki, bawią się nimi, rozwalają i nikogo tam nie ma, bo sobie ludzie poszli i olali (a mamy szczegółowo rozpisywane dyżury: kto, w jakich godzinach, gdzie powinien pilnować).
3. Ale jeszcze dochodzi jedno. Po takiej weekendowej wystawie, bardzo często mamy serdecznie dość wszystkiego.
Nasz przypadek jest trochę inny niż stoisk z grami, bo samo rozstawienie to często 12-16 godzin (zazwyczaj w piątek), pakowanie to też kolejnych kilka godzin.
Ale samo siedzenie na imprezie też potrafi dać w kość. Kiedyś chodziłem z licznikiem kroków na ręce, z ciekawości. Wyszło mi średnio 15-17km w ciągu 8-10h - samego chodzenia po hali sportowej w której jest impreza, gdzie zazwyczaj i tak siedzimy przez większość czasu w jednym miejscu. I zazwyczaj jest mało czasu żeby sobie usiąść.
O problemach typu: wiecznie otwarte drzwi więc wieje, nie wspomnę. Jak ktoś chodzi po całej imprezie, to może tego nie czuć. Ale jak ktoś cały czas siedzi w jednym miejscu i trafi obok drzwi, to odczuje. O wiecznych problemach żeby było miejsce dla wystawców żeby sobie usiąść i herbatę zrobić też nie wspomnę.
Możecie wierzyć lub nie, ale to serio jest nierozwiązywalny od wielu lat w niektórych miejscach problem.
Dlatego sam czasami pod koniec dnia mam już serdecznie dość, mimo, że w sumie to lubię i to co robimy to dalej hobby.
Jak ktoś w ten sposób pracuje, pewnie nie za jakąś wysoką stawkę, wynajęty tylko na jakiś czas, to jego motywacja pewnie jest sporo niższa, więc niekoniecznie dziwi mnie podejście.
Moim zdaniem taka impreza jak Planszówki w Spodku jest traktowana raczej jako "trzeba się tylko pokazać". Nie trzeba na tym zarobić, to jest typowa akcja marketingowa, a nie sprzedażowa.
Natomiast przykładowy Portalcon to inna bajka, przy której Portal sam wszystko organizuje, sam ustala jak ma wszystko wyglądać, obstawia swoimi ludźmi i na takiej imprezie im zależy. Bo tu mają wpływ i kontrolę nad odbiorem całości.
Całkiem inaczej się podchodzi do imprezy która organizuje się samemu, ma się na nią wpływ itp. A całkiem inaczej na "gościnne występy" jak się siedzi pomiędzy 50 innymi stoiskami. Po imprezie i tak połowa lub więcej odwiedzających w ogóle nie będzie pamiętać, czy była na stoisku Portalu. Pamiętają głównie ci którzy szukali czegoś konkretnego, a nie ci którzy po prostu przyszli pograć.
Nie wiem na ile coś niecoś wyjaśniłem i jak bardzo odbiegłem od tematu.

--
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
- walkingdead
- Posty: 2307
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 650 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Zbudujmy To?goldsun pisze: ↑21 lis 2023, 14:16 W niektórych przypadkach nawet jako organizator Legowego kawałka, a w innych przypadkach jako główny organizator nawet.(jak ktoś, gdzieś trafi na wystawę Lego, to często można mnie tam trafić, po tej drugiej stronie stołów - nie zawsze, ostatnio trochę rzadziej, ale przynajmniej jeden do kilku razy w roku)
Od razu dodam - to Lego, to u nas hobby, nie zarabiamy na tym, ale jesteśmy stowarzyszeniem, więc jakoś tam się budżetujemy, zwracamy uwagę na koszty i nie tylko.

Jeśli tak, to robicie świetne rzeczy. Obserwuję i podziwiam.
♀
- goldsun
- Posty: 638
- Rejestracja: 11 cze 2021, 10:11
- Lokalizacja: Bytom
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 208 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Si.walkingdead pisze: ↑21 lis 2023, 16:45Zbudujmy To?goldsun pisze: ↑21 lis 2023, 14:16 W niektórych przypadkach nawet jako organizator Legowego kawałka, a w innych przypadkach jako główny organizator nawet.(jak ktoś, gdzieś trafi na wystawę Lego, to często można mnie tam trafić, po tej drugiej stronie stołów - nie zawsze, ostatnio trochę rzadziej, ale przynajmniej jeden do kilku razy w roku)
Od razu dodam - to Lego, to u nas hobby, nie zarabiamy na tym, ale jesteśmy stowarzyszeniem, więc jakoś tam się budżetujemy, zwracamy uwagę na koszty i nie tylko.![]()
Jeśli tak, to robicie świetne rzeczy. Obserwuję i podziwiam.

Podziękował w imieniu wszystkich.

--
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Dołączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Mogę się mylić ale chyba na AleGramy był jakiś rabat na start przy kasie. Może ktoś, kto u nich jednak coś kupił potwierdzi, bo mieli trochę ludzi.
Rok temu w lucrum jak bralem dodatki do brzdeka w kosmosie to gość na dzień dobry dał mi 10% od ceny na półce, stwiedzil że to konwent i trzeba się targować
Rok temu w lucrum jak bralem dodatki do brzdeka w kosmosie to gość na dzień dobry dał mi 10% od ceny na półce, stwiedzil że to konwent i trzeba się targować
- Leser
- Posty: 1858
- Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
- Lokalizacja: pod - Warszawa
- Has thanked: 631 times
- Been thanked: 1700 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Istnieje niezerowa szansa, że to byłem ja ;P
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
- psia.kostka
- Posty: 4855
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Glosem trzewika:
"Czy sa na sali fani Imperial Settlers?"
Mam 1 czy 2 arkusze naklejek swiatecznych, dodawanych w tym miesiacu do zamowien. Ja nie jestem fanbojem tej serii, wiec moge oddac komus w waw, np przy okazji odbioru #Diora, ale niekoniecznie. Nie jest to jakis rarytas, bo pewnie pol Polski wezmie jakis dynks z BF Portalu...
Jak ktos ma nadwyzke mepli Słonia lub Krowy, to moge przygarnac. Ja mialem Jelenia, ale rozdalem juz chyba co mialem.
Czy to offtop? troszke. Czy moge cos napisac w temacie?
- czemu Portal nie umie we wspieraczki?
- czy P-a-P jest slaba gra ekonomiczna, w porownaniu np do Smartphone? czemu wyceny tak szoruja po dnie?
- dlaczego trzewik w nowym studio dal stare szafy ze smietnikowej wystawki i nazywa to klimatem Harry Potter, zamiar posluchac zoomerow, ze to kaszana
"Czy sa na sali fani Imperial Settlers?"
Mam 1 czy 2 arkusze naklejek swiatecznych, dodawanych w tym miesiacu do zamowien. Ja nie jestem fanbojem tej serii, wiec moge oddac komus w waw, np przy okazji odbioru #Diora, ale niekoniecznie. Nie jest to jakis rarytas, bo pewnie pol Polski wezmie jakis dynks z BF Portalu...
Jak ktos ma nadwyzke mepli Słonia lub Krowy, to moge przygarnac. Ja mialem Jelenia, ale rozdalem juz chyba co mialem.
Czy to offtop? troszke. Czy moge cos napisac w temacie?
- czemu Portal nie umie we wspieraczki?
- czy P-a-P jest slaba gra ekonomiczna, w porownaniu np do Smartphone? czemu wyceny tak szoruja po dnie?
- dlaczego trzewik w nowym studio dal stare szafy ze smietnikowej wystawki i nazywa to klimatem Harry Potter, zamiar posluchac zoomerow, ze to kaszana

Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Ooo nie widziałem, że można spotkać cię za kasa na stoisku. Next time wpadnę zbić piątkę! Jak coś thx za dodatki!
- BOLLO
- Posty: 6339
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1312 times
- Been thanked: 1997 times
- Kontakt:
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Na BF Portal miał ciekawe promocje na niektóre tytuły. Wzbraniałem się ale Pierwszych Marsjan nie odpuściłem. Gra której Ignacy poświęcił masę życia i prawie zrujnował całe wydawnictwo. Ciekawa historia i w pewnym sensie bardzo sentymentalny produkt. Jako fan Robinsona postanowiłem posiadać i kiedyś spróbować rozgrywki ten tytuł. Opinie są mi dobrze znane że to " nie grywalny kasztan" ale ja zawzięty jestem i często sam muszę sprawdzić
Po wadze gry i ilości komponentów stwierdzam że to chyba jeden z najlepszych przeliczników jakie udało mi się uzyskać waga=cena.

Po wadze gry i ilości komponentów stwierdzam że to chyba jeden z najlepszych przeliczników jakie udało mi się uzyskać waga=cena.
- BOLLO
- Posty: 6339
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: YT
- Has thanked: 1312 times
- Been thanked: 1997 times
- Kontakt:
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Czyli pozostaje grać na zasadzie "to chyba działa tak?" albo " grajmy tak"

-
- Posty: 1629
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 369 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
MageKnight to ma po prostu długą instrukcję ale raczej jest dobra. Coś kiedyś słyszałem że jakiś fan poprawił instrukcję do Pierwszych marsjan, ale nie jestem tego pewny bo u mnie gra nie jest na radarze raz że koop dwa że kosmos.
- arturmarek
- Posty: 1676
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 302 times
- Been thanked: 839 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Dla tych, dla których niegrywalny, dla tych niegrywalny. Nie wydaje mi się, by był mniej grywalny od Robinsona. Ponoć kampania jest bardzo dobra, ja się zraziłem po kilku pojedynczych scenariuszach. Nie dlatego, że gra jest niegrywalna, tylko nie daje poczucia przygody tak jak robinson. W Marsjanach mało się robi, tylko stara, żeby jak najmniej się zepsuło. Mechanicznie i tematycznie to pewnie półka wyżej od Robinsona.
- rand
- Posty: 593
- Rejestracja: 03 lis 2008, 22:07
- Lokalizacja: Gdańsk Zaspa
- Has thanked: 145 times
- Been thanked: 137 times
Re: Portal Games - dyskusja o wydawnictwie
Dziś na bga wjechało Ancient Knowledge, z racji że to wydaje wydawnictwo IELLO, z którym jak dobrze pamiętam Portal współpracuje to myślicie, że jest szansa na polską wersję? Recenzje z Dice Rower bardzo dobre, ogólnie filmiki zachęcają, zwłaszcza lubujących tableu buildingi
nie powiem przygarnąłbym polską wersję. Może gdzieś jakieś przecieki się już pojawiły? A może jednak inne wydawnictwo?