Na jakie gry czekam w 2024 by je zakupić:
- Fortune and Glory - ma wyjść reprint + dwa nowe dodatki w Q1/Q2 - japanczyk opowiadał mi o tej grze jaka to nie jest super, więc poczytałem, pograłem w inną grę żab(AToE), która kupiła mnie z miejsca i finalnie stwierdziłem, że chcę zobaczyć ją w swej kolekcji. Grę w stylu Indiany Jones, mocno pulpową z przegiętymi akcjami oraz nazistami.
- Pax Ren - miała być w 2023, ale przeszła na kolejny rok. Zagrałem już 3 partie i jestem pod ogromny wrażeniem. Na razie ma to tylko jeden kolega, który nie grywa z moimi dwoma ekipami, więc jest sens zakupić swoją(plus do grania w domu). Ta część przyciągnęła mnie tematyką, która znacząco bardziej mi odpowiada niż ta z Pamira. Do tego większą różnorodnością opcji jak i sposobów na zwycięstwo. Ot więcej, ciężej i ciekawiej, ale nie zrozumcie mnie źle, Pamir dalej jest świetnym tytułem.
- FCM: Ketchup - kolejna obsuwa. W podstawkę wbiłem ponad 10 partii i spokojnie poradzę sobie jeszcze długo bez dodatku, ale jeśli mogę go wypróbować i pobawić się nowymi rzeczami to zawsze powiem TAK. Dodatek rozszerza podstawkę w każdy możliwy sposób, nowe żarcie, nowe postacie, nowe milestony i z tym związany ogrom nowym możliwości. Portal, nie spartolcie polonizacji!
A touch of evil - dodatki - brak mnie Hero Pack 2 i Something Wicked do kompletu. Jak tylko sie pojawią to od razu biorę, bo obrona miasteczka przed nadcierającymi hordami bardzo mi podeszła.
Na jakie gry czekam w 2024 by datarły(zakupione):
- Unsettled - gra zainteresowała mnie przez tematykę. Nie jesteśmy bohaterami walczącymi z kolejnymi rasami kosmitów by podbić dane planety. Jesteśmy ekipą badawczą wysłaną do sprawdzenie danych planet. Każda planeta to inny ekosystem, więc i inna flora i fauna a tym samym zasady. Podoba mi się też modułowość gry. Pudełko od podstawki + dana planeta i można grać. Setup wygląda na szybki i prosty.
- Nanolith - po Uśpionych Bogach utwierdziłem się w przekonaniu, że nie ma nic lepszego niż gotowe plansze na stronach księgi. Zero przygotowań, tylko obracamy kartki. Nanolith niczym Szczęki Lwa oferuje podobne rozwiązanie, ale w odległej przyszłości w klimatach cyberpunk. Wybitnie spodobało mi się w tej grze atakowanie wrogów na kilka sposobów(m.in. możemy ich hackować albo atakować fizycznie).
- ATO dodatki - podstawka nie ruszona, więc tutaj to chyba FOMO. Gra wymuskana(insert, koszulki i pomalowane figurki), ale nie ma kiedy wejść na stół. Dodatki kupiłem, bo nie lubię zostawiać kampanii rozgrzebanej w środku(choć tutaj to niby nie problem i mamy swoiste zakończenie). Gra jednak przykuła mnie do siebie klimatem starożytnej Grecji, którą uwielbiam, byciem boss battlerem(KDM style), ale oferującą rozwiniętą historię.
- ISS Vanguard - dla odmiany od Unsettled, tutaj jesteśmy kozakami rozbijającymi się po kolejnych układach, najbliżej temu jak dla mnie do serii Mas Effect, acz nie spodziewam się, by nasze wybory miały aż tak wielki wpływ na świat. W sumie wszyscy się zachwycają, recenzje są pozytywne, więc przebieram nóżkami by grę dorwać. Będzie to 3 kosmiczna epopeja w mej kolekcji, więc będę musiał przegryzkę z fantasy robić między nimi

- Stormsunder - obecnie stan produktu jest taki, że nie wiadomo czy dojdzie do nas ta gra czy nie xD, ale chyba pierwsza fala się uda(a tylko ją wsparłem, w sumie samą podstawkę). Gra ma ciężki gotycki klimat z wampirami jako jednymi z głównych bohaterów tej opowieści. Autorzy obiecują ciekawe wybory, które będą miały mocny wpływ na nasze przygody(widoczne w materiałach). Mi się spodobał też system walki i rozwoju postaci. Karty mają sporo rzeczy na sobie, więc liczę na ciekawe kombinacje i możliwe strategie.
- Townsfolk Tussle - wsparta kampania kaczek. Długo nosiłem się by kupić angielską wersję, ale na szczęście się wstrzymałem. Klimat z szalonych melodii do mnie przemawia. Boss Battlery bardzo lubię, a w tego będzie dało się ukończyć w kilka dni, więc jest to miła odmiana od wielkich kobył. Pojedyncze walki na pewno sprawdze ze swoimi ekipami. W sumie wszystko mi się podoba, a dodatek wprowadzający kostiumy wygląda genialnie.
- Zatoka Kupców dodatki - po początkowym zachwycie podstawką, gra trafiła na półkę i nie ma kiedy z niej zejść ech. W głowie dalej uważam grę za bardzo przyjemną, ale po ciężkim dniu pracy nie mam jakoś siły na naukę nowej postaci(podobny problem mam z TMB, gdzie znacząco chętniej grę wyciągnę by pograć tą samą ekipą, ale przeciw nowemu Tyrantowi). Cieszy mnie na pewno big box, który wrzuci to wszystko w jedno pudło, bo obecnie gra jest wszędzie. Dodatki niestety zajmują sporo miejsca.
- Aeon Trespass: Odyssey Sins of Herakles - FOMO part 2. All in - nawet nie chcę myśleć jak to przyjdzie i co mi żona zrobi xD Rozwinięcie idei z ATO mi podpasowało. Przemierzanie tym razem lądów, walki z przemierzającymi obszary stworami, poszukiwanie własnego ja itd. Klei mi się to wszystko bardzo ładnie.
- KELP - Shark vs Octopus - wsparłem KS. Gra przyciągnęła mnie stylem graficznym i asymetrycznością stron. Wygląda na dobrą opcję pogrania poniżej 1h.
- KDM Dodatki - wg zapewnień Adama, mają do nas w Q1 spłynąć dalsze dodatki z ostatniej falii. Wszystkiego nie dostanę w 2024 roku, ale może do 2026 zamknę ten rodział dostarczeń KDM


- Łowcy 1492 - kolejna wsparta kampania. Łowcy 2144 dobrze mi podeszli, choć czułem, że gra wymaga paru szlifów. Zauważalny był progres już w drugiej kampanii autora, więc podchodzę do nowego tytułu z dużymi wymaganiami.
- Shadows of Brimstone: Lost Tombs and The Hell Train - wszedłem w kampanię jak i całego SoBa. Gra kupiła mnie klimatem i ogromem opcji mieszania światów, z którymi nasza garstka bohaterów musi sobie poradzić. Tego pewnie nie otrzymam i tak wcześniej niż 2025/26
- Tanares Adventures - Ultimate Edition - dlatego nienawidzę tego forum, poczytałem wątek o grze, pogadałem z właścicielami i wsiadłem w ten pociąg. Ogromna gra. 3 kampanie. Masa elementów i figurek. Wybitnie spodobała mi się różnorodność misji i liczę, że będę ciągle zaskakiwany.
- Deep Madness: Madness Reborn - by posiąść całą kolekcję i mieć ją też ładnie wysortowaną w 2 pudłach, wziąłem zestawik od Czachy. Zamknie mi to całą serię i pozostanie granie. W sumie do gry przekonał mnie nikt inny a Wojennik. Niestety jest to, któryś tytuł z rzędu, więc będzie trzeba w Nowym Roku zaczęć go unikać

- HEXplore It: The Forests of Adrimon – Fall of the Ancients - seria Hexplore weszła u mnie w domu bardzo dobrze. A księgi mam nadzieję dadzą mi namiastkę sesji RPG, które ostatnio przepadły i nie powracają

- The Isofarian Guard - kolejna kobyła do kolekcji. Wykonanie mnie zmiotło. Bardzo lubię sztony a tu się pojawiło ich aż nadto. Ciekawi mnie, że gra jest w sumie na max 2os, więc w końcu nie będę zmuszony kontrolować większej liczby bohaterów by gra trzymała się kupy. Pozytywne opinie też nie pomogły tego uniknąć

- Pax Hispanica - zakochałem się w Euklundowych Paxach. Pamira mam, Rena ogrywam, a ten bardzo pasuje mi klimatem. Ot lubię gry o piratach. Wygląda lżejsze od Rena, ale cięższe od Pamira, więc może jakąś lukę wypełni.
Uff, chyba tyle. Jak widać 90% to gry zamówione w obecnym roku. Na razie na przyszly przeszły tylko opóźnienia i reprinty. Z obecnie zapowiedzianych nic mnie nie zainteresowało(uff), ale też największe zapowiedzi przed nami.