New Frontiers (Thomas Lehmann)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Święta, święta i po świętach, ale coś po nich zostało. Jako że w końcu znalazła się sposobność i dość dobra przecena NF nareszcie trafił w moje ręce i na stół. W związku z tym, że temat na forum jest dość słabo podnoszony chciałem kilka słów na gorąco po pierwszych 2 partiach (4 osobowe rozgrywki) napisać.
Jestem wielkim fanem Puerto Rico więc NF od dawna było na moim celowniku. Race mam ograne tylko w wersji online i jakoś bardzo mnie nie przekonał. Niemniej mariaż był dla mnie świetną informacją. Jeszcze tylko wspomnę, że gra obecnie do dostania za nieco powyżej 150zł(gdzie oryginalnie coś w okolicach 3stów). Ale do rzeczy
Wykonanie - dla mnie bardzo dobre. Plansze i wszystkie komponenty bardzo ładnie wykonane, grafiki bardzo klimatyczne, jakość materiału również na plus. Żal mi tylko, że żetony PZ i kredytów nie są wykonane z jakiegoś innego materiału niż tektura. Przy tej cenie mogłyby być z czegoś "fajniejszego" Do tego element surowców - trochę trącą myszką, że mają ten sam (choć fajny) kształt. Niemniej te wady to tylko malkontenctwo.
Setup - dość przyjemny, PZ i kredyty rozdaje się szybko, koloniści lecą na stół w określonej liczbie. Co warto podkreślić ilość kolonistów i PZ jest ustalana wg tego samego wzoru, który nota bene jest nadrukowany na karcie kolonistów, co upraszcza całość i nie trzeba będzie w przyszłości zaglądać do instrukcji z pytanie - ile tego tam miało iść? Planety do wora, planszetki graczy szybko rozdajemy i jedynie te nieszczęsne technologie... Rozumiem, że to jest podstawowy element gry ( z resztą tak samo jak w PR), ale wybieranie, szukanie i rozstawianie w odpowiednich miejscach trochę zajmuje. Myślę, że jakiś rodzaj lepszego insertu mógłby tu pomóc. Za 300zł za grę fajny insert by się przydał. Ale poza tym jednym aspektem setup jest prosty i bezproblemowy.
Rozgrywka - tak jak pisałem mam za sobą tylko 2 partie i to w takich samych składach(4 osoby). Wszyscy graliśmy wcześniej w PR, więc mechanika wskoczyła dość szybko. Obydwie partie były kompletnie inne. Wyniki były totalnie odwrotne(paradoksalnie idealnie odwrotne) więc było ciekawie. Jak na razie nie widzę jedynej, bądź 2 "właściwych" strategii, co niestety było minusem PR. Planety losujemy więc trzeba trochę się dopasować do tego co worek nam daje. Do tego mechanika zmiennej kolejności bardzo ciekawie wpływa na przebieg. Największą wadą dla mnie są technologie. I nie chodzi mi o fakt ich istnienia tylko brak balansu. Część z nich to "must have", a część zapychacze planszy. Oczywiście zaznaczę, że grałem na razie w zestawie sugerowanym na początek. Możliwe, że po "zmianie" na losowane technologie ten aspekt ulega poprawie. Pierwsze 2-3 rundy są dość mozolne i nie dają tej satysfakcji. Później gra się rozkręca i pokazuje pazur. Trzeba pilnować tego co robią przeciwnicy, uważać na zakończenie, balansować między kolonizacją/produkcją/konsumpcją. Ostatnie 2 rundy to straszny kalkulator - każda akcja jest liczona bardzo skrupulatnie, żeby żaden punkcik nie uciekł. Trzeba być całą rozgrywkę w miarę konsekwentnym w swoich poczynaniach, żeby była szansa na jakieś pokaźne punkty.
Reasumują - gra nie jest wybitna, ale ma to czego szukałem. PR raczej za często na stół nie wskoczy i będzie wyparte rzez NF. No może od czasu do czasu sentyment nas skłoni do rozgrywki Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że za ok 150zł dostajemy kawał fajnego eurasa, z mnóstwem kombinowania, nie za długą rozgrywką i niezbyt ciężkimi zasadami. Miałem wielką frajdę w budowaniu silniczka, przeszkadzaniu przeciwnikom, bądź wykorzystywaniem ich ruchów. W każdej turze dzieje się coś ciekawego, downtime jest praktycznie niezauważalny. Liczenie punktów pod koniec jest szybkie i bezbolesne (przynajmniej dla zwycięzcy ). Do tego wydaje się bardzo regrywalne, choć wciąż nie rozumiem, dlaczego planszetki graczy mają nadrukowane planety, a nie losujemy ich z wora.
Jestem wielkim fanem Puerto Rico więc NF od dawna było na moim celowniku. Race mam ograne tylko w wersji online i jakoś bardzo mnie nie przekonał. Niemniej mariaż był dla mnie świetną informacją. Jeszcze tylko wspomnę, że gra obecnie do dostania za nieco powyżej 150zł(gdzie oryginalnie coś w okolicach 3stów). Ale do rzeczy
Wykonanie - dla mnie bardzo dobre. Plansze i wszystkie komponenty bardzo ładnie wykonane, grafiki bardzo klimatyczne, jakość materiału również na plus. Żal mi tylko, że żetony PZ i kredytów nie są wykonane z jakiegoś innego materiału niż tektura. Przy tej cenie mogłyby być z czegoś "fajniejszego" Do tego element surowców - trochę trącą myszką, że mają ten sam (choć fajny) kształt. Niemniej te wady to tylko malkontenctwo.
Setup - dość przyjemny, PZ i kredyty rozdaje się szybko, koloniści lecą na stół w określonej liczbie. Co warto podkreślić ilość kolonistów i PZ jest ustalana wg tego samego wzoru, który nota bene jest nadrukowany na karcie kolonistów, co upraszcza całość i nie trzeba będzie w przyszłości zaglądać do instrukcji z pytanie - ile tego tam miało iść? Planety do wora, planszetki graczy szybko rozdajemy i jedynie te nieszczęsne technologie... Rozumiem, że to jest podstawowy element gry ( z resztą tak samo jak w PR), ale wybieranie, szukanie i rozstawianie w odpowiednich miejscach trochę zajmuje. Myślę, że jakiś rodzaj lepszego insertu mógłby tu pomóc. Za 300zł za grę fajny insert by się przydał. Ale poza tym jednym aspektem setup jest prosty i bezproblemowy.
Rozgrywka - tak jak pisałem mam za sobą tylko 2 partie i to w takich samych składach(4 osoby). Wszyscy graliśmy wcześniej w PR, więc mechanika wskoczyła dość szybko. Obydwie partie były kompletnie inne. Wyniki były totalnie odwrotne(paradoksalnie idealnie odwrotne) więc było ciekawie. Jak na razie nie widzę jedynej, bądź 2 "właściwych" strategii, co niestety było minusem PR. Planety losujemy więc trzeba trochę się dopasować do tego co worek nam daje. Do tego mechanika zmiennej kolejności bardzo ciekawie wpływa na przebieg. Największą wadą dla mnie są technologie. I nie chodzi mi o fakt ich istnienia tylko brak balansu. Część z nich to "must have", a część zapychacze planszy. Oczywiście zaznaczę, że grałem na razie w zestawie sugerowanym na początek. Możliwe, że po "zmianie" na losowane technologie ten aspekt ulega poprawie. Pierwsze 2-3 rundy są dość mozolne i nie dają tej satysfakcji. Później gra się rozkręca i pokazuje pazur. Trzeba pilnować tego co robią przeciwnicy, uważać na zakończenie, balansować między kolonizacją/produkcją/konsumpcją. Ostatnie 2 rundy to straszny kalkulator - każda akcja jest liczona bardzo skrupulatnie, żeby żaden punkcik nie uciekł. Trzeba być całą rozgrywkę w miarę konsekwentnym w swoich poczynaniach, żeby była szansa na jakieś pokaźne punkty.
Reasumują - gra nie jest wybitna, ale ma to czego szukałem. PR raczej za często na stół nie wskoczy i będzie wyparte rzez NF. No może od czasu do czasu sentyment nas skłoni do rozgrywki Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że za ok 150zł dostajemy kawał fajnego eurasa, z mnóstwem kombinowania, nie za długą rozgrywką i niezbyt ciężkimi zasadami. Miałem wielką frajdę w budowaniu silniczka, przeszkadzaniu przeciwnikom, bądź wykorzystywaniem ich ruchów. W każdej turze dzieje się coś ciekawego, downtime jest praktycznie niezauważalny. Liczenie punktów pod koniec jest szybkie i bezbolesne (przynajmniej dla zwycięzcy ). Do tego wydaje się bardzo regrywalne, choć wciąż nie rozumiem, dlaczego planszetki graczy mają nadrukowane planety, a nie losujemy ich z wora.
- Bludgeon
- Posty: 606
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 10:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 68 times
- Been thanked: 89 times
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Kupiłem NF jak wyszło pierwszego dnia i zapłaciłem 227 zł, więc no nie.
Everything you do, think, or say
is in the pill you took today
is in the pill you took today
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Ok, może nieco przesadziłem, ale sporo ponad 2 stówy kosztowała. Obecna promocja jest dość korzystna.
- Bludgeon
- Posty: 606
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 10:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 68 times
- Been thanked: 89 times
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Jest bardzo korzystna i żałuję że nie poczekałem na przecenę. Chociaż gra fajna.
Czy ktoś się orientuje czy Portal wyda dodatek? Bodajże trafia do sprzedaży (po angielsku oczywiście) w przyszłym tygodniu.
Everything you do, think, or say
is in the pill you took today
is in the pill you took today
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Ja z drugiej strony powiem, że nie polecam tej gry. Jest zbyt podobna do Rftg, a jednocześnie zdecydowanie gorsza. Nie jest zła ale lepiej dopłacić i kupić Rftg z dodatkiem albo zaoszczędzić i kupić samego Rftg.
- Bludgeon
- Posty: 606
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 10:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 68 times
- Been thanked: 89 times
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Nie wiem któe rftg masz na myśli (roll czy race). W race nie grałem więc się nie wypowiem ale rolla mam też i lubię obie gry. Nie są dla mnie zbyt podobne szczerze mówiąc.
Everything you do, think, or say
is in the pill you took today
is in the pill you took today
- jacobPL
- Posty: 143
- Rejestracja: 05 paź 2020, 13:36
- Lokalizacja: Warszawa / Poznań
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 39 times
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Team NF Szybki setup i rozgrywka. Łatwo wprowadzić nowych. 100x ładniejsza od starych karcianych braci. Modułowość znacznie ciekawsza niż karty. Ja kupiłem chyba koło 100 z drugiej ręki i to jest no brainer. Jedyny minus to sumiaste pudło,w którym przechowuje jeszcze 3 inne małe gierki..
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Race ma szybszy setup i rozgrywkę.jacobPL pisze: ↑06 sty 2024, 20:34 Team NF Szybki setup i rozgrywka. Łatwo wprowadzić nowych. 100x ładniejsza od starych karcianych braci. Modułowość znacznie ciekawsza niż karty. Ja kupiłem chyba koło 100 z drugiej ręki i to jest no brainer. Jedyny minus to sumiaste pudło,w którym przechowuje jeszcze 3 inne małe gierki..
Karty dają niemal nieskończoną regrywalnosc vs schematyczności NF.
Ja kupiłem race za 120 i mimo, że to spora cena jak na zawartość, tak wiem, że płacę za gameplay, który jest bezkonkurencyjny.
- Bludgeon
- Posty: 606
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 10:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 68 times
- Been thanked: 89 times
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Gruba garść info tego co jest w dodatku.
https://boardgamegeek.com/blogpost/1566 ... tarry-rift
https://boardgamegeek.com/blogpost/1566 ... tarry-rift
Everything you do, think, or say
is in the pill you took today
is in the pill you took today
- jacobPL
- Posty: 143
- Rejestracja: 05 paź 2020, 13:36
- Lokalizacja: Warszawa / Poznań
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 39 times
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Grubo! Mega dobry news. Oby wyszło w PL, bo gra dobra dla entry+.Bludgeon pisze: ↑09 sty 2024, 20:22 Gruba garść info tego co jest w dodatku.
https://boardgamegeek.com/blogpost/1566 ... tarry-rift
- Bludgeon
- Posty: 606
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 10:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 68 times
- Been thanked: 89 times
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
No właśnie i weź teraz decyduj czy kupować eng czy czekać na niusa że będzie po polsku. (a jak nie będzie?)jacobPL pisze: ↑09 sty 2024, 23:02Grubo! Mega dobry news. Oby wyszło w PL, bo gra dobra dla entry+.Bludgeon pisze: ↑09 sty 2024, 20:22 Gruba garść info tego co jest w dodatku.
https://boardgamegeek.com/blogpost/1566 ... tarry-rift
Everything you do, think, or say
is in the pill you took today
is in the pill you took today
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Biorąc pod uwagę, że gra trafiała ostatnio często na różne "promocje", to moim zdaniem prawdopodobieństwo wydania dodatku przez Portal jest bardzo nikłe. Do tego dochodzi cała historia z (nie)wydaniem Race'a więc bardzo bym się zdziwił w momencie takiej zapowiedzi. Kupuj raczej wydanie angielskie, jak ktoś je sprowadzi do kraju.
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Na Portalconie nic nie było o dodatku, chyba że przegapiłem, to niech ktoś poprawi.
Co do innych RFTG - NF jest zupełnie inna od każdej z odsłon serii. Generalnie to nic innego jak Puerto Rico w wydaniu kosmicznym. Wszystkie gry są w jednym universum więc zarówno surowce, nazwy akcji czy inne właściwości są takie same. Niemniej sama rozgrywka różni się w stosunku do RFTG sporo. Czy to plus czy minus - to w zależności czy ktoś lubi inne części gry. Dla mnie NF - oceniając jako niezależną produkcję - jest bardzo dobra. Robi to co ma robić - sprawia fun. Do tego jest spora regrywalność, na razie nie zauważyłem jednej zwycięskiej taktyki, a rozgrywka jest dynamiczna i każda różni się od innej. Zarówno na 4 i 3 graczy (bo na razie tak grywam) sprawdza się. W 3 osoby to lekko ponad godzina gry, a to dodatkowy plus.
Co do innych RFTG - NF jest zupełnie inna od każdej z odsłon serii. Generalnie to nic innego jak Puerto Rico w wydaniu kosmicznym. Wszystkie gry są w jednym universum więc zarówno surowce, nazwy akcji czy inne właściwości są takie same. Niemniej sama rozgrywka różni się w stosunku do RFTG sporo. Czy to plus czy minus - to w zależności czy ktoś lubi inne części gry. Dla mnie NF - oceniając jako niezależną produkcję - jest bardzo dobra. Robi to co ma robić - sprawia fun. Do tego jest spora regrywalność, na razie nie zauważyłem jednej zwycięskiej taktyki, a rozgrywka jest dynamiczna i każda różni się od innej. Zarówno na 4 i 3 graczy (bo na razie tak grywam) sprawdza się. W 3 osoby to lekko ponad godzina gry, a to dodatkowy plus.
- jacobPL
- Posty: 143
- Rejestracja: 05 paź 2020, 13:36
- Lokalizacja: Warszawa / Poznań
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 39 times
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Dobrze powiedziane. Dla mnie NF wypełnia dość trudną lukę pomiędzy niedzielnymi prostszymi-niebezczelnymi gierkami a dłuższymi, rozkminkowymi tytułami. Czyli coś bym pokminił, poukładał, zkombował, ale w eurasa nie chce się grać.birdm pisze: ↑22 sty 2024, 14:09 Dla mnie NF - oceniając jako niezależną produkcję - jest bardzo dobra. Robi to co ma robić - sprawia fun. Do tego jest spora regrywalność, na razie nie zauważyłem jednej zwycięskiej taktyki, a rozgrywka jest dynamiczna i każda różni się od innej. Zarówno na 4 i 3 graczy (bo na razie tak grywam) sprawdza się. W 3 osoby to lekko ponad godzina gry, a to dodatkowy plus.
Re: New Frontiers (Thomas Lehmann)
Długo się zastanawiałem na zakupem NF w polskiej edycji. RftG to moja ulubiona gra, a w Puerto Rico grywałem swego czasu całkiem sporo. Wychodzący dodatek przeważył szalę i zakupiłem komplet angielski, bo na polski dodatek się nie zanosi. No i muszę przyznać, że NF to jest bardzo przyjemna gra, takie przełożenie głównej mechaniki Puerto Rico na świat RftG, jeszcze doszlifowane latami projektowania gier przez autora. No i znacznie bardziej efektowne wizualnie niż którakolwiek wersja Puerto, szczególnie gdy planszetki są już mocno zabudowane efekt jest bardzo fajny. Fikuśne planszetki gracza są naprawdę funkcjonalne i dobrze porządkują obszar gry i pokazują potencjalne odpalenie końca gry. Mechanicznie wszystko się zgadza, tor kolejności dobrze działa. Handel, produkcja i zdobywanie punktów to właściwie wypróbowane rozwiązanie z RftG. Dodatek wprowadza poza nowymi światami i technologiami także powiększone o jeden poziom planszetki technologii, także możliwości jest jeszcze więcej dla gracza. Samo wykonanie gry jest bardzo dobre, trudno na coś narzekać. Ogólne odczucia co do NF mam bardzo pozytywne, ta gra to dobre przetarcie przed RftG, choć oferująca trochę inne odczucia, bo przez stały dostęp do części kafli technologi ogranicza trochę losowość. Jedynie sam setup na etapie rozkładania technologii jest trochę czasochłonny, ale to nie duża niedogodność. NF nie stanie wyżej w moim rankingu niż starszy karciany brat RftG, ale dla Puerto Rico z jego strategiami wygrywającymi raczej już miejsca na moim stole nie będzie. Powiem tak - jeśli zastanawiasz się czy wydać ok. 400 PLN na NF z dodatkiem Starry Rift czy na odpicowane Puerto Rico, to jeśli nie jesteś zdecydowanym przeciwnikiem kosmicznego settingu, to NF jest grą lepszą i ładniejszą, o prostych zasadach i z sensownym czasem rozgrywki.