Trochę pograłem, więc się krótko wypowiem

Tak na szybko spoiler - gra jest dobra, u mnie przegrała ostatecznie z ASOIAF i Marvel: Crisis Protocol + Star Wars: Shatterpoint. Ale nie znaczy, że jest od tych gier słabsza (no może od ASOIAF dla mnie jest bo to moj nr 1 ;p), u mnie zdecydowały też preferencje głównego współgracza.
No ale po kolei. O solo/coop, o które ktoś dopytywał za bardzo się nie wypowiem bo nie grałem, ale wiem, że jakieś jest
Jeżeli chodzi o grę PvP to można grać w to jako w skirmish lub na zasadach kampanijnych. Ja grałem tylko skirmishe ale w czasach, gdy się grą interesowałem to widziałem na grupach relacje z gry kampanijnej i wyglądało kozacko. Całe to zarządzanie osadą itp. No ale to trochę gra w grze, jeżeli ktoś lubi klimat Fallouta i ogólnie to IP to jest to mega. Do gry figurkowej można też wpleść nieco zasad z gry rpg od tego samego wydawcy (m. in zasady tworzenia nowej postaci itp.). Ogólnie jest tu sporo gry w grze, jak ktoś wsiąknie to jest co tu robić. Z drugiej strony może to być uznane za wadę bo próg wejścia może wydawać się spory ;p
Jeżeli skupimy się na samym skirmishu to zasady są dość proste i raczej nie ma żadnych rewolucji w stosunku do innych tego typu gier. Z rzeczy, z którymi do tej pory się nie spotkałem, to warto wspomnieć o sposobie rozpatrywania ataków, który jest ciekawy i satysfakcjonujący. Rzucamy Skill Dice i porównujemy jej wynik do współczynnika postaci i jednocześnie rzucamy kolejnymi kostkami w zależności od rodzaju broni i zasięgu, które zawierają modyfikatory dla głównego rzutu i ewentualnie dodatkowe efekty. Ogólnie po tych paru grach miałem wrażenie, że początkowa głebia jest mniejsza niż np. przy Shatterpoincie. Natomiast Shatterpoint potem już nic nie oferuje, a tutaj jak ktoś będzie chciał bardziej się zagłębić w modyfikacje i rozszerzenia to możliwości jest znacznie więcej. U mnie na stole z gier figurkowych kroluje ASOIAF i to sie raczej nie zmieni, wiec w inne gram z doskoku i przy takim założeniu lepiej sprawiają się M:CP czy SW:S ale gdybym miał możliwość częstrzej gry z bardziej zaangażowanym przeciwnikiem to F:WW by kusił bo oferuje dużo bogatsze możliwości customizacji samej gry i doznań z niej płynących
Mnie też nieco odepchnął model dystrybucyjny. Początkowo karty były dodawane do boxów, potem z nich zniknęły i zaczeli wydawać je zbiorczo w postaci takich card packów dla konkretnych fal. Potem i z tego zrezygnowali i zaczeli dodawać karty do takich gazetek wydawanych dla fal i to w sumie nadal byłoby ok (bo podobne do card packów przy czym gazetki były super bo zawierały też dodatkowe scenariusze czy tryby gry) ale pojawił się mały niuans

Jakość tych kart była żenująca, rwały się podczas wydobywania z arkuszy (trzeba było je wypychać;p) bo były bardzo cienkie. Wiem, że większość osób grających na serio korzysta z apki, ale ja tam jednak wole tradycyjnie czuć też papier

No i jeszcze na koniec nieco o figurkach. Były w bardzo dobrej jakości, wykonane z żywicy. No ale to też się zmieniło i teraz chyba przerzucili się na plastik

Jakości plastiku nie oceniam bo nie miałem nic już z tej fali (a nie wiem czy to ta sama jakość co Starter, który był oferowany w 2 wersjach - żywicy i plastiku).