Looot (Charles Chevallier, Laurent Escoffier)

[Ciuniek]

To jest dla mnie najprawdopodobniej najprzyjemniejsze planszówkowe zaskoczenie tego roku. Polskie wydanie od IUVI już wkrótce.

https://boardgamegeek.com/boardgame/410991/looot

Looot to kafelkowa układanka w duchu Calico: na planszetce układamy sobie kafelki celów i po sąsiedzku kafelki realizujące te cele. I dobrze by było wykorzystywać przestrzeń efektywnie tak, żeby efekty układania się zazębiały. Novum jest sposób pozyskiwania kafelków, które dziobiemy sobie nie z losowo uzupełnianej wystawki, tylko z planszy, którą od samego początku widzimy w całości.

Tutaj rozmawiamy sobie o grze w dłuższej formie:


A tutaj można zagrać na BGA:
https://boardgamearena.com/gamepanel?game=looot

[siepu]

Zastąpienie losowania z wora dosłownie jakimkolwiek innym mechanizmem natychmiast naprawia główny problem wszystkich Kaskadii. Jestem na tak.

[kurdzio]

Skuszony duchem Calico i odcinkiem Gradania zagrałem 2 razy na BGA i prawdopodobnie zdecyduję się na zakup. Podoba mi się dokładanie celów na planszetkę podczas partii, szybko ogarniająca ciasnota i rezygnowanie z wcześniej powziętych planów. Już na dwie osoby jest walka i wyczekiwanie na odpowiednie momenty by użyć specjalnych mocy, wyścig o trofeum, sporo fajnej interakcji która napędza emocje. Dla graczy bardziej strategicznych wielkim plusem jest mapa z rozkładem surowców a nie np. losowe ciągniecie kafelków z worka.
Przyłączam się do entuzjazmu i polecam przetestować na BGA.

[wrxxx@o2.pl]

Dzisiaj grałem w polskie wydanie i bardzo mnie ta gra wkurza za brak czytelności podczas fazy liczenia punktów. Wszystko jest zielone i już się miesza co jest zwykłym kaflem, co bonusem itd.