6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
6: Siege - The Board Game
Liczba graczy: 2-4
Wydawca: Mythic Games
Gatunek: Skirmish
6: Siege – The Board Game to asymetryczna gra planszowa z figurkami dla 2 do 4 graczy, oparta na uznanej taktycznej strzelance wideo firmy Ubisoft, Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege. Gracze kontrolują drużynę złożoną z 5 operatorów (wszyscy atakujący lub wszyscy obrońcy), przy czym każdy operator może pochwalić się różnymi gadżetami i umiejętnościami. Budowanie pięcioosobowego zespołu to bardzo satysfakcjonujący etap gry, oferujący nieograniczone możliwości i strategiczne wybory. Jako atakujący użyjesz swojego wybuchowego arsenału, aby burzyć ściany i przeszkody, aby osiągnąć swój cel! Jako obrońca będziesz kształtować pole bitwy na swoją korzyść i będziesz starał się pokrzyżować plany przeciwnika, niwelując jego szansę na skuteczny atak.
Link BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/338 ... board-game
________________________________________________________________________________________________________________________________________
Rozegrałem 8 partii w tę grę po różnych stronach barykady. Wszystkie były w trybie bomby.
Gra pięknie prezentuje się na stole, a wszystkie komponenty są najwyższej jakości. W pudełku znajdziemy kilkunastu operatorów dla każdej strony konfliktu, dwustronną planszę, pełno składanych, papierowych mebli i standeesów. Znajdą się również plastikowe gadżety oraz planszetki operatorów, które powiedzą nam na jaki dystans najlepiej spisuje się dany operator, ile ma życia oraz jaka jest jego unikalna umiejętność. Ktoś kto grał w komputerową wersję szybko odnajdzie się wśród natłoku różnych umięjętności, ponieważ każda z nich jest odpowiednikiem tego co znajdziemy w grze ubisoftu. Mapy i operatorzy na potrzeby planszówki są trochę zmienione w związku z oryginałem, ale bez problemu ktoś kto grał w tę grę od razu się na nich odnajdzie, a sama implementacja umiejętności jest bardzo podobna do tego co mamy w grze.
Sama rozgrywka wymaga aplikacji, która wymusza jak w pierwowzorze szybkie myślenie i powoduje stres, który nieraz spowodował taktyczny błąd kosztujący życie operatora, ponieważ aplikacja odlicza nam minuty, które mamy do dyspozycji w danej rundzie.
Będziemy tutaj biegać, wyhylać się zza ścian, skanować pomieszczenia dronami, rzucać granaty dymne/fragmentacyjne/ogłuszające, wyważać ściany, pilnować perymetru kiedy nasi kumple z drużyny próbują przebić się przez kolejne pomieszczenie, rozstawiać claymory, wyważać ściany, flankować z piętra w inną część mapy wchodząc przeciwnikom na plecy i oczywiście strzelać do wrogów zaliczając cudowne headshoty. Ogólnie rzecz biorąc jest to gra komputerowa spakowana w kartonowe pudełko i odczucia z rozgrywki również są bardzo podobne.
Losowości jest tutaj bardzo mało, bo mimo tego, że rzucamy koścmi przy strzale to prawidłowe ustawienie naszego operatora w związku z bronią, którą dzierży skutkuje w 95% zabiciem przeciwnika. Oczywiście dojdzie tutaj do wymian, gdzie oboje chowacie się za ścianą/meblami i tylko czubek głowy wraz z karabinem wystaje poza jej obrys, wówczas osłona zapewniona przez te przeszkody niweluje część zadanych przez wroga obrażeń. Możnaby tutaj odpalić tryb bez aplikacji(NUDA) i wszystko przeliczyć, ale ja raczej nie będę chciał grać w ten sposób.
Z rzeczy negatywnych uważam, że warto wspomnieć o tym, że meble mimo tego, że stoją prosto i pewnie na planszy to przy podniesieniu i chowaniu gry lubią się rozejść i trzeba je potraktować wikolem. Dodatkowo nalepki na obręcze pod podstawki są bardzo długie i ciężko je prosto nalepić, osobiście ciąłem je na 2 części, efekt ten sam, a mniej nerwów.
Pomimo wtopy wydawniczej mythic games z tym czy innymi tytułami, które mają w swoim portfolio to R6 siege jest kawałem świetnej planszówki, gdzie partię z aplikacją w ręku zamkniemy do godziny czasu. Każda partia nawet na tej samej mapie i tymi samymi operatorami jest trochę inna w związku z rozstawieniem obrońców czy natarciem atakujących. W dodatkach mamy podwojoną ilość operatorów oraz dodatkowe 6 map.
Dla mnie jest to ogromne odkrycie planszowe i świetnie się bawię grając w ten tytuł.
Liczba graczy: 2-4
Wydawca: Mythic Games
Gatunek: Skirmish
6: Siege – The Board Game to asymetryczna gra planszowa z figurkami dla 2 do 4 graczy, oparta na uznanej taktycznej strzelance wideo firmy Ubisoft, Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege. Gracze kontrolują drużynę złożoną z 5 operatorów (wszyscy atakujący lub wszyscy obrońcy), przy czym każdy operator może pochwalić się różnymi gadżetami i umiejętnościami. Budowanie pięcioosobowego zespołu to bardzo satysfakcjonujący etap gry, oferujący nieograniczone możliwości i strategiczne wybory. Jako atakujący użyjesz swojego wybuchowego arsenału, aby burzyć ściany i przeszkody, aby osiągnąć swój cel! Jako obrońca będziesz kształtować pole bitwy na swoją korzyść i będziesz starał się pokrzyżować plany przeciwnika, niwelując jego szansę na skuteczny atak.
Link BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/338 ... board-game
________________________________________________________________________________________________________________________________________
Rozegrałem 8 partii w tę grę po różnych stronach barykady. Wszystkie były w trybie bomby.
Gra pięknie prezentuje się na stole, a wszystkie komponenty są najwyższej jakości. W pudełku znajdziemy kilkunastu operatorów dla każdej strony konfliktu, dwustronną planszę, pełno składanych, papierowych mebli i standeesów. Znajdą się również plastikowe gadżety oraz planszetki operatorów, które powiedzą nam na jaki dystans najlepiej spisuje się dany operator, ile ma życia oraz jaka jest jego unikalna umiejętność. Ktoś kto grał w komputerową wersję szybko odnajdzie się wśród natłoku różnych umięjętności, ponieważ każda z nich jest odpowiednikiem tego co znajdziemy w grze ubisoftu. Mapy i operatorzy na potrzeby planszówki są trochę zmienione w związku z oryginałem, ale bez problemu ktoś kto grał w tę grę od razu się na nich odnajdzie, a sama implementacja umiejętności jest bardzo podobna do tego co mamy w grze.
Sama rozgrywka wymaga aplikacji, która wymusza jak w pierwowzorze szybkie myślenie i powoduje stres, który nieraz spowodował taktyczny błąd kosztujący życie operatora, ponieważ aplikacja odlicza nam minuty, które mamy do dyspozycji w danej rundzie.
Będziemy tutaj biegać, wyhylać się zza ścian, skanować pomieszczenia dronami, rzucać granaty dymne/fragmentacyjne/ogłuszające, wyważać ściany, pilnować perymetru kiedy nasi kumple z drużyny próbują przebić się przez kolejne pomieszczenie, rozstawiać claymory, wyważać ściany, flankować z piętra w inną część mapy wchodząc przeciwnikom na plecy i oczywiście strzelać do wrogów zaliczając cudowne headshoty. Ogólnie rzecz biorąc jest to gra komputerowa spakowana w kartonowe pudełko i odczucia z rozgrywki również są bardzo podobne.
Losowości jest tutaj bardzo mało, bo mimo tego, że rzucamy koścmi przy strzale to prawidłowe ustawienie naszego operatora w związku z bronią, którą dzierży skutkuje w 95% zabiciem przeciwnika. Oczywiście dojdzie tutaj do wymian, gdzie oboje chowacie się za ścianą/meblami i tylko czubek głowy wraz z karabinem wystaje poza jej obrys, wówczas osłona zapewniona przez te przeszkody niweluje część zadanych przez wroga obrażeń. Możnaby tutaj odpalić tryb bez aplikacji(NUDA) i wszystko przeliczyć, ale ja raczej nie będę chciał grać w ten sposób.
Z rzeczy negatywnych uważam, że warto wspomnieć o tym, że meble mimo tego, że stoją prosto i pewnie na planszy to przy podniesieniu i chowaniu gry lubią się rozejść i trzeba je potraktować wikolem. Dodatkowo nalepki na obręcze pod podstawki są bardzo długie i ciężko je prosto nalepić, osobiście ciąłem je na 2 części, efekt ten sam, a mniej nerwów.
Pomimo wtopy wydawniczej mythic games z tym czy innymi tytułami, które mają w swoim portfolio to R6 siege jest kawałem świetnej planszówki, gdzie partię z aplikacją w ręku zamkniemy do godziny czasu. Każda partia nawet na tej samej mapie i tymi samymi operatorami jest trochę inna w związku z rozstawieniem obrońców czy natarciem atakujących. W dodatkach mamy podwojoną ilość operatorów oraz dodatkowe 6 map.
Dla mnie jest to ogromne odkrycie planszowe i świetnie się bawię grając w ten tytuł.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Grałem póki co 3 partie i... kupiłem na olx zestaw ze wszystkimi operatorami
a nawet nie wiem, czy będę miał z kim w to grać, no i miałem się już wstrzymać z drogimi grami.
Gra jest świetna i bardzo żal, że przez wydawcę dostaje takie baty, chociażby na bgg...


Gra jest świetna i bardzo żal, że przez wydawcę dostaje takie baty, chociażby na bgg...
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Tak samo. Od razu po testach na tabletopie poleciałem w gameplay all-in tylko jak to pakować sensownie to nie mam pojęcia.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
widziałem na jakichś zdjęciach, że poskładane meble mieszczą się ułożone na dole pudełka w te dwie przegrody. Na to plansza i reszta badziewia 

- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
ale mam jeszcze year 1-5 i 3 dodatkowe mappacki xD
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
meble z 2 mappacków zmieścisz do core boxa, z trzeciego mappacka możesz te meble wyrzucić albo schować do piwnicy jako zastępcze, bo to jest chyba to samo co w podstawce.
Ja w podstawce zmieściłem 2 mappacki ze złożonymi meblami, wieko odstaje na jakies 3cm, ale lepiej taki, niż trzymać luzem gdzie indziej. Zostawiłem z podstawki tylko ten plastikowy insert na figurki, które w nim trzymam. Ogólnie jakby mieć jakiś dopasowany insert pod tą grę, to możnaby jeszcze coś dopchnąć.
Ja w podstawce zmieściłem 2 mappacki ze złożonymi meblami, wieko odstaje na jakies 3cm, ale lepiej taki, niż trzymać luzem gdzie indziej. Zostawiłem z podstawki tylko ten plastikowy insert na figurki, które w nim trzymam. Ogólnie jakby mieć jakiś dopasowany insert pod tą grę, to możnaby jeszcze coś dopchnąć.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Na próbę przetłumaczyłem kartę z charakterystyką operatorów... w planach przetłumaczenie planszetek operatorów, ale nie wiem jakie będzie tempo mojej pracy, bo co chwilę jakieś przeszkody wychodzą
(a robię to pierwszy raz)
https://drive.google.com/file/d/1-5UTQS ... drive_link
Dobra, udało się jeszcze 5 operatorów. Wyrazy kluczowe zostają w oryginale, bo podobnie jest przetłumaczona karta pomocy, która jest na bgg i gdzieś tu na forum
https://drive.google.com/file/d/1rocu_D ... sp=sharing
PS. dobrze przetłumaczyłem zdolność Ash? Pole prostopadłe to obranego to które: po bokach, czy z tyłu/przodu?

https://drive.google.com/file/d/1-5UTQS ... drive_link
Dobra, udało się jeszcze 5 operatorów. Wyrazy kluczowe zostają w oryginale, bo podobnie jest przetłumaczona karta pomocy, która jest na bgg i gdzieś tu na forum

https://drive.google.com/file/d/1rocu_D ... sp=sharing
PS. dobrze przetłumaczyłem zdolność Ash? Pole prostopadłe to obranego to które: po bokach, czy z tyłu/przodu?
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Dla mnie orthogonally to wszystkie 4 miejsca połączone dłuższym bokiem (nie po skosie) z wybranym miejscem.
Przy okazji, moja karta pomocy
https://boardgamegeek.com/filepage/2814 ... -siege-v10
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- Tyrek
- Posty: 687
- Rejestracja: 10 gru 2011, 13:47
- Lokalizacja: Lubin
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 158 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Pozwolę sobie wkleić swoje pierwsze wrażenia z wątku o finansowaniu.
---------------------------------------------------------------------------------------
Chciałem wspierać podczas kampanii, ale odpuściłem z różnych względów - potem widziałem, że oszczędziłem sobie sporo nerwów. Ostatecznie złamałem się i kupiłem Gameplay Bundle z 3trolli. Wczoraj rozłożyłem sobie, celem przyswojenia zasad.
Gra robi mega wrażenie na stole. Przyciąga, fajnie się z tym obcuje. Jak już się ogarnie podstawowe zasady i zależności to gra będzie płynąć. Myślę, że dwu osobowe partie zamkną się nawet w 40 min. Akcje są proste. Jestem zaskoczony jak tam łatwo zginąć - generalnie jeden dobry strzał i po chłopie - czujność 100 i oczy dookoła głowy. Fajne. Z czasem człowiek dopiero chwyci pewne łańcuchy zależności, którymi można sobie pomóc w starciu z przeciwnikiem (oznaczenie z jednej zdolności/drona, strzał zza barykady, granat dymny i przemknięcie przez otwarte pomieszczenie z uzbrojonymi po zęby kolesiami czyhającymi na Twoje życie) - te wszystkie rzeczy tam są
Niestety też pojawiają się problemy w interpretacji pewnych elementów - niektóre są zapisane tak, że ciężko powiedzieć czy myślimy poprawnie i gramy jak twórcy założyli - ale to norma w takich grach. FAQ już odpowiada na pewne rzeczy, w razie czego BGG - dosłownie kilka razy. To co mi się podoba to mało ogólnego tekstu w grze - w zasadzie zdolności operatorów - nie ma żadnych kart czy innych elementów, z którymi ktoś może sobie nie poradzić przez brak dobrej znajomości angielskiego - tych pięciu operatorów można wytłumaczyć przed grą i pomagać w trakcie - i da się grać. To też plus - bo w zasadzie wszystko mamy na stole i planujemy w około tego.
---------------------------------------------------------------------------------------
Chciałem wspierać podczas kampanii, ale odpuściłem z różnych względów - potem widziałem, że oszczędziłem sobie sporo nerwów. Ostatecznie złamałem się i kupiłem Gameplay Bundle z 3trolli. Wczoraj rozłożyłem sobie, celem przyswojenia zasad.
Gra robi mega wrażenie na stole. Przyciąga, fajnie się z tym obcuje. Jak już się ogarnie podstawowe zasady i zależności to gra będzie płynąć. Myślę, że dwu osobowe partie zamkną się nawet w 40 min. Akcje są proste. Jestem zaskoczony jak tam łatwo zginąć - generalnie jeden dobry strzał i po chłopie - czujność 100 i oczy dookoła głowy. Fajne. Z czasem człowiek dopiero chwyci pewne łańcuchy zależności, którymi można sobie pomóc w starciu z przeciwnikiem (oznaczenie z jednej zdolności/drona, strzał zza barykady, granat dymny i przemknięcie przez otwarte pomieszczenie z uzbrojonymi po zęby kolesiami czyhającymi na Twoje życie) - te wszystkie rzeczy tam są

Niestety też pojawiają się problemy w interpretacji pewnych elementów - niektóre są zapisane tak, że ciężko powiedzieć czy myślimy poprawnie i gramy jak twórcy założyli - ale to norma w takich grach. FAQ już odpowiada na pewne rzeczy, w razie czego BGG - dosłownie kilka razy. To co mi się podoba to mało ogólnego tekstu w grze - w zasadzie zdolności operatorów - nie ma żadnych kart czy innych elementów, z którymi ktoś może sobie nie poradzić przez brak dobrej znajomości angielskiego - tych pięciu operatorów można wytłumaczyć przed grą i pomagać w trakcie - i da się grać. To też plus - bo w zasadzie wszystko mamy na stole i planujemy w około tego.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Kolejna porcja tłumaczeń kart Operatorów.
Miło, gdyby ktoś zerknął i może zasugerował, co zmienić/poprawić
https://drive.google.com/file/d/1YGA4RC ... sp=sharing
Miło, gdyby ktoś zerknął i może zasugerował, co zmienić/poprawić

https://drive.google.com/file/d/1YGA4RC ... sp=sharing
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Skończone tłumaczenie operatorów z CoreBox. Będę jednak zmieniał trochę kartę pomocy od @ave.crux pod siebie, ale póki co myślę, że wszystko powinno być jasne 
https://drive.google.com/file/d/1JN-iaA ... sp=sharing

https://drive.google.com/file/d/1JN-iaA ... sp=sharing
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Z każdą kolejną partią widzę coraz więcej zależności i możliwości. Początkowo uznałem, że learning curve nie jest wysoki, ale jednak powoli dochodzimy ze znajomymi do zdania, że bez fazy banowania nie ma w co grać, bo są tutaj tak ciężkie kontry na operatorów, że można złożyć super team i wymyślić taktykę, która na papierze będzie świetna, a przeciwnik jednym operatorem zburzy wszystkie marzenia. Ostatnio tak było w grze na Kafe Dostoyevski, gdzie Caveira (operator pozwalający atakować innego operatora znajdującego się na piętrze) była czynnikiem, który ostatecznie wyniszczył moją drużynę do cna. Podszedłem do tej gry jako powiedzmy znawca tematu, który grał dość długi czas w komputerową wersję, a gra przechodzi z "wiem wszystko" przez "nie wiem nic" do "uczę się czegoś nowego z każdą partią".
Świetne akcje tworzą się przy zgranym zespole. Jedna z nich to rozwalenie przez IQ kamery w pomieszczeniu, które strzegł wrogi kapkan. Dzięki temu można było zeskoczyć z piętra innym operatorem, rzucić granat dymny i przejść za plecy wroga wypłacając mu strzał w potylicę.
Inna fajna, klimatyczna akcja to zagranie hibaną z piętra(na zdj). Rozwalając ścianę swoim gadżetem hibana otwarła przesmyk na bombsite wroga. Dzięki temu trzymała cały perymetr na długi korytarz, a inny operator skanując dronem zapewnił mi to, że hibana na akcji overwatch będzie odpalała ripostę za każdym razem jak ktoś będzie chciał podejść.

Świetne akcje tworzą się przy zgranym zespole. Jedna z nich to rozwalenie przez IQ kamery w pomieszczeniu, które strzegł wrogi kapkan. Dzięki temu można było zeskoczyć z piętra innym operatorem, rzucić granat dymny i przejść za plecy wroga wypłacając mu strzał w potylicę.
Inna fajna, klimatyczna akcja to zagranie hibaną z piętra(na zdj). Rozwalając ścianę swoim gadżetem hibana otwarła przesmyk na bombsite wroga. Dzięki temu trzymała cały perymetr na długi korytarz, a inny operator skanując dronem zapewnił mi to, że hibana na akcji overwatch będzie odpalała ripostę za każdym razem jak ktoś będzie chciał podejść.

Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
było minęło, czy da się to obejrzeć z jakiegoś archiwum? Link nie działa... :/
Edit:
Sorry, dopiero zauważyłem, że na grafice jest data 09.07

Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Po kilku partiach ciągle nie umiem ocenić tej gry. Nie wiem czy nie wyolbrzymiam zalet (bo zainwestowałem dużo pesos i irytacji w kampanię KS) lub wad (bo Mythic to krętacze i łajzy).
Gra jest szybka, ładna, w miarę płynna. Dziurawienie ścian jest nowatorskie i przyjemne.
Łatwo zginąć, ale to plus (skraca grę, wymusza więcej pozycjonowania) i minus (duża losowość - jeden pechowy rzut może położyć partię).
Mapa bywa niewygodnie zapchana - meble, ściany, żetony, modele, miejscami strasznie to naćkane. Same meble upierdliwe. Mechanizm wychylania się słabo opisany i zaryzykuję, że jednak niepotrzebny - zabiera więcej niż daje.
Pierwsze wrażenie: gra charakterystyczna, ale trochę niedogotowana.
Gra jest szybka, ładna, w miarę płynna. Dziurawienie ścian jest nowatorskie i przyjemne.
Łatwo zginąć, ale to plus (skraca grę, wymusza więcej pozycjonowania) i minus (duża losowość - jeden pechowy rzut może położyć partię).
Mapa bywa niewygodnie zapchana - meble, ściany, żetony, modele, miejscami strasznie to naćkane. Same meble upierdliwe. Mechanizm wychylania się słabo opisany i zaryzykuję, że jednak niepotrzebny - zabiera więcej niż daje.
Pierwsze wrażenie: gra charakterystyczna, ale trochę niedogotowana.
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Meble bez wikola to porażka kompletna.
Co do wychylania. Wydaje mi się, że tak jak inne akcje jest to taki miecz obosieczny. Z jednej strony jak się dobrze ustawisz to masz możliwość przeżycia riposty wroga słabego na dany dystans czy trzymania pozycji bez obawy o zgon przy pierwszym lepszym rzucie. Z drugiej strony jest się wystawionym pod innym kątem i zajmuje się dwa pola zamiast jednego.
Tak samo z overwatchem, robisz mniej akcji w stronę wykonania warunkó zwycięstwa, ale masz ripostę.
Wchodząc na piętro możesz w następnej rundzie zrobić roam, ale odbiera to możliwość krycia 'dupy' operatorom z drużyny żeby runner przeciwnika nie skrócił dystansu w aktualnej rundzie
Pozycjonowanie w tej grze jest chyba najważniejszym aspektem rozgrywki. No i używanie gadżetów często i gęsto.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Wczorajsza rozgrywka w 6: Siege umocniła moje przemyślenia, że 1v1 gra się w tę grę lepiej, bo nie trzeba się ani komunikować ani starać zrozumieć planu drugiego gracza.
Dodatkowo pośpiech nie jest wskazany, ostatecznie jest to 5 rund, w których da się zrobić wiele rzeczy. Czas działa jak zwykle na to aby popełniać błędy.
Błędem obrońców było szybkie odkrycie prawdziwych opsów i brak zabezpieczenia miejsca z bombą na starcie. Niestety przez to musieli podejść na bombę w podobny sposób co ja, a ROAM niestety zabiera cenne akcje.
'Mapa Oregon. BOMBA
Obrońcy: Mozzie/Pulse/Mira/Wamai/Smoke
Atakujący: Sledge/Ash/Ace/Zofia/IQ
Atakujący rozstawili się przy wschodniej wieży oraz z zachodniej strony budynku. Ci z zachodniej strony szybko zajęli pierwsze pomieszczenie rozwalając ścianę i neutralizując jednego z obrońców. W tym czasie drużyna wschodnia zabezpieczyła tyły i chroniła drugą grupę przed ewentualnym roamem obrońców. Niestety obrońcy zbiegli z piętra i zaatakowali drużynę śmiertelnie raniąc IQ co mogło być dość dużą przeszkodą w zabezpieczaniu kolejnych pomieszczeń, ale szczęśliwie reszta operatorów nie posiadała rzucanych gadżetów. Pozostała dwójka, Ace oraz Ash przebili dwie ściany i byli już blisko rozbrojenia bomby. W tym czasie Sledge z Zofią stoczyli zażartą walkę pomiędzy Mozzie oraz Pulsem, która skończyła się utratą operatora po obu stronach barykady. Sledge oraz Pulse nie brali już udziału w rozgrywce. Na pomoc obrońcom przybiegł Smoke, który zrobił jeden nieuważny krok i odkrył się kryjącej drzwi Zofii. Szybki strzał i mamy sytuację 3-2. Zofia kryła plecy przed Mozzie, który musiał się odkryć i zaryzykować aby zapobiec rozbrojeniu ładunku. Ash z Acem podeszli do Wamai, rozwalili ścianę za nim i ukryli się przyklejeni do rogów dwóch pomieszczeń. Wamai skrócił i powalił Ace. Rzucił też komórkę nitro, ale nie udało mu się zabić Ash, która odpłaciła się słodkim Headshotem i pobiegła rozbrajać bombę. Na polu bitwy w drużynie obrońców został Mozzie, który przy próbie roamu został śmiertelnie postrzelony przez Zofię. Bomba rozbrojona, dwóch atakujących zostało na mapie. '
A już dziś na twitch.tv/planszowebestie o 19 stream z zasadami, rozgrywką 2v2 i opinią po grze. Całość pojawi się też na Youtube.
Dodatkowo pośpiech nie jest wskazany, ostatecznie jest to 5 rund, w których da się zrobić wiele rzeczy. Czas działa jak zwykle na to aby popełniać błędy.
Błędem obrońców było szybkie odkrycie prawdziwych opsów i brak zabezpieczenia miejsca z bombą na starcie. Niestety przez to musieli podejść na bombę w podobny sposób co ja, a ROAM niestety zabiera cenne akcje.
'Mapa Oregon. BOMBA
Obrońcy: Mozzie/Pulse/Mira/Wamai/Smoke
Atakujący: Sledge/Ash/Ace/Zofia/IQ
Atakujący rozstawili się przy wschodniej wieży oraz z zachodniej strony budynku. Ci z zachodniej strony szybko zajęli pierwsze pomieszczenie rozwalając ścianę i neutralizując jednego z obrońców. W tym czasie drużyna wschodnia zabezpieczyła tyły i chroniła drugą grupę przed ewentualnym roamem obrońców. Niestety obrońcy zbiegli z piętra i zaatakowali drużynę śmiertelnie raniąc IQ co mogło być dość dużą przeszkodą w zabezpieczaniu kolejnych pomieszczeń, ale szczęśliwie reszta operatorów nie posiadała rzucanych gadżetów. Pozostała dwójka, Ace oraz Ash przebili dwie ściany i byli już blisko rozbrojenia bomby. W tym czasie Sledge z Zofią stoczyli zażartą walkę pomiędzy Mozzie oraz Pulsem, która skończyła się utratą operatora po obu stronach barykady. Sledge oraz Pulse nie brali już udziału w rozgrywce. Na pomoc obrońcom przybiegł Smoke, który zrobił jeden nieuważny krok i odkrył się kryjącej drzwi Zofii. Szybki strzał i mamy sytuację 3-2. Zofia kryła plecy przed Mozzie, który musiał się odkryć i zaryzykować aby zapobiec rozbrojeniu ładunku. Ash z Acem podeszli do Wamai, rozwalili ścianę za nim i ukryli się przyklejeni do rogów dwóch pomieszczeń. Wamai skrócił i powalił Ace. Rzucił też komórkę nitro, ale nie udało mu się zabić Ash, która odpłaciła się słodkim Headshotem i pobiegła rozbrajać bombę. Na polu bitwy w drużynie obrońców został Mozzie, który przy próbie roamu został śmiertelnie postrzelony przez Zofię. Bomba rozbrojona, dwóch atakujących zostało na mapie. '
A już dziś na twitch.tv/planszowebestie o 19 stream z zasadami, rozgrywką 2v2 i opinią po grze. Całość pojawi się też na Youtube.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
@ave.crux widzę, że masz już sporo rozgrywek. Na jakich zasadach zazwyczaj gracie?
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Banowanie i zaawansowane planowanie.
Jak się pozna operatorów to lepiej się gra i wówczas nie ma przesadzonych teamcompow
Jak gramy 2v2 to bez rekruta zazwyczaj.
Stream będzie z rekrutem bo trzeba wg zasad ale uważamy, że umiejka operatora lepsza niż to co rekrut wprowadza
Bez auto OW i ukrywania.
Zagraliśmy z tym parę rozgrywek i było za łatwo i auto OW wybacza dużo błędów.
Z timerem na standardowym czasie.
Głównie bomba
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Mam już jakieś 50 partii i jeżeli ktoś twierdzi że tu są niedogotowanie zasady ( via wychylanie ) to nie ma racji IMO. Zasady podstawowe z rulebooka są bardzo dobrze napisane i nie wprowadzają specjalnie dużo pola do nadinterpretacji. Wiadomo w każdym skirmishu potrzebny jest faq ale tu jest wyjątkowo mało jak na taką grę nieścisłości. Co do mechaniki wychylania się jest świetna ponieważ gra opiera się na umiejętnym szafowaniu coverem a wychylanie się to dodatkowy smaczek. To nie zombieside gdzie lecimy pruć na pałe a taktyczna do potęgi rozgrywka. Z początku może się wydawać że niektórzy operatorzy są lepsi od drugich jednak po mocniejszym ograniu uważam że jakieś 85% operatorów jest bardzo dobrze zbalansowana, bierzesz Pulsa albo Caveire? to wejź Montagna i idź na górę, lub Bucka i zniszcz wyjścia ze schodów, Bierzesz Mute? wejź Tachera albo IQ etc etc. Praktycznie każdy operator ma 1-2 kontry na siebie i dlatego drafcik to fajna sprawa przy setupie gry. Mapy są świetne, każda ma inny vibe i oferuję inne rozwiązania taktyczne, narazie ograłem 6 map i to tak konktetnie i już każdy z naszej ekipy ma swoje ulubione. Większość gier rozegralismy na zaawansowanych zasadach ( zawsze overwatchujesz, masz akcje hide obrońcami ) o gra się IMO lepiej niż na podstawowych bo gra jest szybsza i overek robi się swoistą grą w grze, co nie znaczy że na podstawowych jest gorsza. Po prostu gra w tedy jest trochę inna i nam to akurat pasuje.
co do ilości graczy to jest to gra tylko dla 1v1 i nie oszukujmy się że jest inaczej, coś jak case Rebelii. Pozdrawiam !
co do ilości graczy to jest to gra tylko dla 1v1 i nie oszukujmy się że jest inaczej, coś jak case Rebelii. Pozdrawiam !
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Inne tryby niż bomba są takie se, controll to porażka a zakładnik średniawka.
Bomby są super
Co do zaawansowanych zasad OW to absolutnie nie uważam że gra w tedy wybacza więcej błędów, przy skillowych graniu ustawianie kątów ow, lub negowanie go za pomocą umiejętnego covera, smoke, flasha to jest gierka w gierce. Dodatkowo irytuje mnie w podstawowych zasadach ow jako akcja bo gdy go nie damy to pod nasza lufą przebiega procesja operatorów a my nic z tym nie zrobimy, wybija niesamowicie z imersji, plus gra jest dłuższa.
- ave.crux
- Posty: 1900
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 920 times
- Been thanked: 1482 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Gra trwa tyle samo, bo aplikacja nie pozwala na to aby grać dłużej. To z auto OW będzie dłuższa, bo będzie więcej sytuacji, w których stopujesz timer aby strzelić.Kitshu pisze: ↑10 lip 2024, 09:50 Co do zaawansowanych zasad OW to absolutnie nie uważam że gra w tedy wybacza więcej błędów, przy skillowych graniu ustawianie kątów ow, lub negowanie go za pomocą umiejętnego covera, smoke, flasha to jest gierka w gierce. Dodatkowo irytuje mnie w podstawowych zasadach ow jako akcja bo gdy go nie damy to pod nasza lufą przebiega procesja operatorów a my nic z tym nie zrobimy, wybija niesamowicie z imersji, plus gra jest dłuższa.
Smoke/Cover/Flash nie zmienia swoich taktycznych wartości niezależnie czy gramy z auto ow czy nie.
Moim zdaniem obdziera grę z decyzyjności i podejścia do ataku. Z auto OW można rozsypać operatorów i każdy będzie mógł zrobić postęp oraz trzymać kąty na OW. Jeżeli chcemy zabezpieczyć pomieszczenie aby ktoś nam nie zszedł na plecy to z auto OW można to zrobić samemu. Niszczysz barykadę, rzucasz granat/używasz gadżetu operatora aby zniszczyć kamerę i patrzysz sobie na entryway space. Z overwatchem jako akcją albo zrobisz mniej w czasie tury albo potrzebujesz duetu aby jeden z operatorów, który zrobił więcej akcji mógł być chroniony przez drugiego operatora. Dla mnie to ewidentne odniesienie do tego jak w grze komputerowej jesteś skupiony na dronowaniu i potrzebujesz albo bezpiecznej pozycji albo kolegi z drużyny, który będzie trzymał drzwi żeby nikt nie wszedł i nie zgarnął darmowego fraga.
Niedawno miałem sytuację, gdzie wchodząc ash do pomieszczenia rozwaliłem ścianę i okazało się, że bez akcji biegu nie przejdę na plecy przeciwnikowi, a byłem w takim miejscu po rozwaleniu ściany, że miałem do wyboru run i w miarę bezpieczne miejsce albo pozostanie odkrytym ale z overwatchem. Przy auto overwatchu problem znika, bo i zająłbym dogodną pozycję obronną i miałbym ripostę na akcje przeciwników.
Mira z auto OW jest tak przesadzonym operatorem, że aż się odechciewa grać. Gadżetem rozwala ścianę i strzela, robi drugą akcję strzału, a na końcu aktywacji jak jeszcze to przeżyjesz wrzuca sobie auto OW i co byś nie zrobił to jesteś w czarnej D, bo zaraz wjedzie riposta.
Auto OW też pozwala na szybki rush do bomby. Była sytuacja na clubhousie, gdzie Hibana rozwaliła ścianę, wrzuciła smoke do pomieszczenia z bombą aby nie dostać riposty i wychyliła obserwując bombsite. IQ rozwaliła kamerę, wbiegła na runie, rozbroiła bombę i wróciła pilnując bomby wraz z hibaną. Obrońcy nie zdążyli dobiec ze względu na to, że ich operatorzy wówczas byli już aktywowani i wskoczył upkeep. Następna runda to była formalność, bo praktycznie żaden z przeciwników nie mógł przeżyć mając przeciwko sobie dwóch trzymających kąty operatorów.
Ja uważam auto OW za tryb, który jest bardziej przystępny dla początkujących i "przy skillowym graniu" to właśnie tryb bez OW będzie robił różnicę.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- DatGuyRedux
- Posty: 25
- Rejestracja: 12 lis 2020, 15:01
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 3 times
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 10 lip 2024, 10:56 przez Curiosity, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Powód: cytowanie
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Imo demonizujesz auto OW a tym bardziej nie masz racji ze jest on nie skillowy. Z tym trybem trzeba grać inaczej, trzeba ostrożniej wybierać to co chce się zrobić, przemyśleć covery itp bez auto ÓW skill jest rozmieszczony w innym miejscu, bardziej na rozplanowaniu i optymalizowaniu akcji. I tu i tu skill jest potrzebny tylko zasady gry się różnią. Nie wiem ile masz partii ale ja z ponad 50 gdzie 32 były z auto OW i hidebalans gry nie ucierpiał wogole. Co do imersji to też nie wiem o czym piszesz bo akurat w wersji cyfrowej grałem w konkretnej ekipie ( diamenty a sam byłem platyną ) i nie było sytuacji żeby ktoś nie pilnował czubka swojego karabinu. Chyba że świadomie kogoś przepuściłeś żeby nie zdradzić pozycji. Byłeś wcelowany 99% czasu i takie są realia gry cyfrowej na dobrym poziomie rozgrywek rankingowych. Dronowanie ok robiło się to z bezpiecznych pozycji natomiast po stonowaniu dalej pilnowałeś celownika, co do elementów miotanych to nie raz po rzuceniu c4 w trybie przyspieszonym wyciągałeś spluwę i ładowałeś Heda przeciwnikowi. Więc ciężko tak tłumaczyć imersje jak ty to robisz
Może właśnie dla tego tryb auto do mnie dużo bardziej przemawia niż tryb bez auto. Oczywiście każdy gra jak lubi i nie uważajcie gra bez tego trybu jest gorsza. Jest inna

Ostatnio zmieniony 10 lip 2024, 12:49 przez Kitshu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: 6: Siege - The Board Game (Solène Chastang, Stéphane Gantiez, Henning Ludvigsen, Olivier Thill)
Kolejna sprawa ten straszny auto OW jest tak mocny że w 90% przypadków ripostujący strzela w typa z hardcover albo rzuca dwoma żółtymi po flashu
ja to akurat się spotkałem z tym że początkujący wolą grać bez auto bo łatwiej im ogarnąć osłony mogą więcej błędów popełnić przy przemieszczaniu się. Skąd ja to wiedziałem jak czytałem instrukcje że ludzie będą dyskutować co lepsze
? W każdym bądź razie życzę zajebistych partii bo ta gra to majstersztyk
pozdr


