Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4077
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1414 times
Been thanked: 2958 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Ardel12 »

targa pisze: 09 cze 2024, 14:19 No i opłacało się czekać - właśnie kupiłem Folklore z dwoma dużymi dodatkami za 677 zł z wysyłką :)
Ja za nówki + skrzynie z figurkami dałem 1400, więc da się nawet taniej.
Teraz czekam na wieści po ograniu od Ciebie, bo sam się zebrać nie umiem i wciąż tylko przekładam :(
Awatar użytkownika
Poochacz
Posty: 612
Rejestracja: 16 maja 2014, 17:27
Has thanked: 160 times
Been thanked: 384 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Poochacz »

Ardel12 pisze: 09 cze 2024, 14:34 Ja za nówki + skrzynie z figurkami dałem 1400, więc da się nawet taniej.
Teraz czekam na wieści po ograniu od Ciebie, bo sam się zebrać nie umiem i wciąż tylko przekładam :(
Z tym taniej to już niekoniecznie. Dark Tales to teraz biały kruk. Ja sprowadzałem jakiś czas temu z Australii bo tylko tam można było dostać, teraz nawet i tam się wyprzedał. Więc dopóki nie będzie jakiejś nowej kampanii to jest do dostania tylko z drugiej ręki
targa
Posty: 68
Rejestracja: 05 lip 2020, 23:40
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: targa »

Poochacz pisze: 09 cze 2024, 16:50
Ardel12 pisze: 09 cze 2024, 14:34 Ja za nówki + skrzynie z figurkami dałem 1400, więc da się nawet taniej.
Teraz czekam na wieści po ograniu od Ciebie, bo sam się zebrać nie umiem i wciąż tylko przekładam :(
Z tym taniej to już niekoniecznie. Dark Tales to teraz biały kruk. Ja sprowadzałem jakiś czas temu z Australii bo tylko tam można było dostać, teraz nawet i tam się wyprzedał. Więc dopóki nie będzie jakiejś nowej kampanii to jest do dostania tylko z drugiej ręki
Mogłem mieć nawet all in za 1800, ale gier jest tyle do ogrania, że stwierdziłem, że to mi wystarczy :).
Filip z Lublina
Posty: 1690
Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 30 times
Been thanked: 23 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Filip z Lublina »

Ja mam podstawkę + FotS. Czy dużo tracę nie posiadając Dark Tales? Czy jest w DT coś na tyle istotnego, co sprawia, że niektóre rzeczy z FotS nie zadziałają?
Filip z Lublina
Posty: 1690
Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 30 times
Been thanked: 23 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Filip z Lublina »

Ok, już wiem, że w Dark Tales są zasady do kart rumors, a w FotS są tylko karty, ale nie ma zasad. Czy ktoś może poratować skanem zasad do mechaniki rumors?
QuBek
Posty: 245
Rejestracja: 06 kwie 2018, 15:17
Has thanked: 32 times
Been thanked: 18 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: QuBek »

Ardel12 pisze: 09 cze 2024, 14:34
targa pisze: 09 cze 2024, 14:19 No i opłacało się czekać - właśnie kupiłem Folklore z dwoma dużymi dodatkami za 677 zł z wysyłką :)
Ja za nówki + skrzynie z figurkami dałem 1400, więc da się nawet taniej.
Teraz czekam na wieści po ograniu od Ciebie, bo sam się zebrać nie umiem i wciąż tylko przekładam :(
Same!
Awatar użytkownika
bajbaj
Posty: 1207
Rejestracja: 11 sie 2019, 11:39
Has thanked: 988 times
Been thanked: 703 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: bajbaj »

Filip z Lublina pisze: 09 cze 2024, 22:19 Ja mam podstawkę + FotS. Czy dużo tracę nie posiadając Dark Tales? Czy jest w DT coś na tyle istotnego, co sprawia, że niektóre rzeczy z FotS nie zadziałają?
Filip z Lublina pisze: 12 cze 2024, 01:42 Ok, już wiem, że w Dark Tales są zasady do kart rumors, a w FotS są tylko karty, ale nie ma zasad. Czy ktoś może poratować skanem zasad do mechaniki rumors?
Poza ponoć świetną kampanią (nie znam jej, dopiero skończyłem podstawkę) DT dokładają dwie fajne rzeczy, tj. pogłoski (czyli te misje poboczne, o których pisałeś) oraz deck wydarzeń w mieście. Skan zasad podeślę jeszcze dziś!
Awatar użytkownika
finallyh
Posty: 171
Rejestracja: 11 gru 2005, 18:23
Has thanked: 75 times
Been thanked: 42 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: finallyh »

Zagrane na razie trzy rozdziały. Potwory przeskalowane jakbym grał w 5 osób i dodatkowo miałem towarzysza księdza za lekarza, chociaż z tym skalowaniem może i by wystarczyło. Tak zagrałem I rozdział, w II dziewczyny coś szeptały o pozbyciu się klechy i podróżowaniu bez niego, i zaraz po tym podczas jakiejś awantury na drodze księżulo sam się oddalił do najbliższego miasta mówiąc, że to ponad jego nerwy, czy coś w ten deseń :)

Jest trochę wertowania instrukcji na początku, przy II już czasami, a III rozdział grało się jeż bez. Czasem też trzeba było zajrzeć do Internetu coś sprawdzić ale bez irytacji, tylko bardziej z ciekawością jak coś zostało rozwiązane.

Jest również trochę notowania, choć wykorzystując kości, które kładłem na kartach postaci od razu było widać statystki bez zerkania na notatki.

Gra musiała zejść ze stołu po tych trzech rozdziałach ale wróci na pewno.


Obrazek

Obrazek
Spoiler:
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 621
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 75 times
Been thanked: 233 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: strid3rr »

Spoiler:
Widzę polskie tłumaczenie było drukowane. No i fajnie, widzę też klimatyczne akcesoria, samodzielny druk 3D czy kupione?
Jakie odczucia po rozgrywce?
Awatar użytkownika
finallyh
Posty: 171
Rejestracja: 11 gru 2005, 18:23
Has thanked: 75 times
Been thanked: 42 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: finallyh »

Wszystkie projekty są, a przynajmniej były na thingverse, wydruki trochę nieporadne miejscami, bo pierwsze jakie robiłem. Gra się całkiem przyjemnie, jest zapominanie o rzeczywistości, dla mnie to jest miarą dobroci, jak gram czy coś oglądam, słucham czy czytam :) Jakkolwiek jakiegoś wymyślnego kombinowania nie ma, jest dosyć prosto i na temat, jeśli się zaakceptuje takie ramy - powinna być zabawa.
Nie grałem nigdy w `prawdziwe` rpg, sama gra, to ponoć takie rpg na planszy.
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 621
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 75 times
Been thanked: 233 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: strid3rr »

finallyh pisze: 22 sie 2024, 18:17 Wszystkie projekty są, a przynajmniej były na thingverse, wydruki trochę nieporadne miejscami, bo pierwsze jakie robiłem. Gra się całkiem przyjemnie, jest zapominanie o rzeczywistości, dla mnie to jest miarą dobroci, jak gram czy coś oglądam, słucham czy czytam :) Jakkolwiek jakiegoś wymyślnego kombinowania nie ma, jest dosyć prosto i na temat, jeśli się zaakceptuje takie ramy - powinna być zabawa.
Nie grałem nigdy w `prawdziwe` rpg, sama gra, to ponoć takie rpg na planszy.
Takie "piąte przez dziesiąte" RPG, ale można poczuć lekką imersję i rozwój postaci jest dość ciekawy ;)
gogovsky
Posty: 2526
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 524 times
Been thanked: 596 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: gogovsky »

Niestety to obok rpga nawet nie stało.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4077
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1414 times
Been thanked: 2958 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Ardel12 »

W ciągu ostatnich dwóch tygodni udało mi się przejść całą podstawkę grając solo. Kierowałem przez większość czasu trzema postaciami(jedynie pierwszą historię rozegrałem w 2). Zasady z pudełka. W kolejnych scenariuszach dodałem karty ekwipunku(ot fizyczne reprezentacje przedmiotów, których w podstawce nie ma, a otrzymuje się je przez unikalne zdarzenia lub opcje dodatkowe danego bohatera) oraz wydarzenia globalne, czyli karty, które dorzucają efekty do danego rozdziału(można coś dodatkowego kupić, przeciwnicy są słabi/silniejsi, dostajemy rany w danych sytuacjach itd.). Całość zajęła mi pod 20h. W podstawce znajdziemy 6 scenariuszy o rosnącym poziomie wyzwania. Rozegrałem je w kolejności i tą samą ekipą. Bohaterów przenosiłem między przygodami. Dodatkowo używałem figurek zamiast żetonów(jest to osobny dodatek).
Wykonanie gry stoi na dobrym poziomie. W pudle wielkości standardowego euro(GWT choćby) otrzymujemy dużą ilość małych kart zadowalająco wytrzymałych, do tego planszetki postaci i wrogów. Obie dwustronne. Kości w 3 typach i 3 kolorach(k4,k6 i k10), które niestety są najzwyklejsze w świecie i nawet nie mają specjalnych oznaczeń dla krytyków. Wiele żetonów do oznaczania stanów jak i posiadanych przedmiotów(tak, część to karty, część to żetony) oraz standeesy dla większości wrogów i bohaterów(część wrogów reprezentowana jest przez żetony o wielkości 4 pól z gry). Żetony są świetnie wykonane. Grube, twarde i błyszczące. Z jednej strony mamy grafikę, z drugiej efekt działania. Do tego dochodzą książeczki postaci, które zawierają setup postaci, drzewko rozwoju oraz dodatkowe opcje we wskazanych lokacjach. Otrzymujemy też 4 karty pomocy zawierającymi rozpiskę faz dla pojedynków oraz przygód, opcji dostępnych w miastach oraz statusów. Ciężko się do czegokolwiek przyczepić, ale też nic tu tyłka nie urywa.

Zasady mieszczą się na niecałych 30 stronach i są przystępnie opisane. Instrukcja podzielona została na przygotowanie do rozgrywki, fazę świata(poruszanie się po mapie świata), pojedynki(walkę z danym wrogiem bez użycia mapy), przygody(poruszanie się po terenach 10x10 oraz walki z wrogami) oraz glosariusz zawierający wiele słów kluczowych. Zaczynając grę w pierwszy scenariusz jesteśmy prowadzeni za rękę, kiedy co przeczytać, więc spokojnie można zacząć rozgrywkę po przebiciu się przez pierwsze kilka stron setupu. Niestety gra przez swoją otwartość jest podatna na wiele skrajnych przypadków i same zasady, autorzy jak i gracze zachęcają do stworzenia swojej własnej wersji gry, która najbardziej nam będzie pasować. Ja akurat za takim podejściem nie przepadam, ale jest ona w duchu gry, która skupia się na jak najlepszym oddaniu sesji RPG, ale bez narzutu tony zasad. Po 2-3 scenariuszach miałem już wypracowany system, który mi odpowiadał(zachowanie balansu, ale nie kosztem czasu rozgrywki).

Folklore stara się w możliwie prosty sposób przybliżyć graczom sesje RPG. Mistrzem Lochów jest księga scenariuszy i algorytmy prowadzenia wrogów, ale jak wspomniałem powyżej, część pozostaje w gestii graczy, więc niejako jesteśmy przymuszeni wcielić się w tę rolę. Gra zachęca do rozdziału ról na Lidera, Lektora i Mistrza, ale nie było mi dane tego sprawdzić. Setup polega na wybraniu przynajmniej dwóch bohaterów z sześciu dostępnych. Gra nie oferuje true SOLO ani uproszczonych wersji postaci(choć te są dostępne na BGG). Po wybraniu interesujących nas bohaterów i przeczytaniu ich krótkiego zarysu fabularnego musimy już tylko zebrać przypisane do nich karty, wybrać podklasę(każda postać oferuje 2) i jesteśmy gotowi do rozgrywki w pierwszy scenariusz(lub dowolny inny, gdyż gra nie wymusza przechodzenia ich po kolei). Misję zawsze zaczynamy w konkretnym obszarze na mapie. Ja wybierałem, że mam darmowy teleport na start takowej, ale można też wybrać dłuższą drogę i zawsze dochodzić do niej o własnych siłach. Start misji nakreśli nam zwykle sytuację i wyznaczy cele do osiągnięcia. Gra przeważnie jest liniowa i toczy się z punktu do punktu, ale pozostawia nam dowolność w działaniu pomiędzy nimi. Mapa świata zawiera 3 miasta, w których możemy skorzystać z usług kilku specjalistów(leczenie, zdejmowanie statusów, błogosławieństwa, zatrudnianie pomocników i ich szkolenie), kilka lokacji z pojedynczymi opcjami oraz gros lokacji fabularnych. Miejsca połączone są drogami, po których będziemy się głównie poruszać. Maksymalny zasięg po traktach określa ruch naszego lidera. Rola jest przechodnia. Po ruchu dociągniemy kartę wydarzenia, która może być pomocna, neutralna jak i przysporzyć nam sporych zmartwień. Po jej rozpatrzeniu, przekazujemy znacznik lidera i obracamy go na drugą stronę, co symbolizuje zmianę pory dnia(dzień/noc). Możemy też zboczyć z traktów by dotrzeć do celu szybciej, ale będziemy zmuszeni ciągnąć z innej talii wydarzeń, która zawiera znacząco trudniejsze wyzwania, ale też i lepsze nagrody.
Pojedynki polegają na walce bez użycia jakichkolwiek kafli/map. Najpierw zapoznajemy się z przeciwnikiem i jego umiejętnościami oraz statystykami(bonus do ataku i defensywa). Następnie rzucamy kością określoną dla liczby bohaterów biorących udział w grze by ustalić liczbę punktów życia wroga oraz modyfikatory z tym związane. Od tego momentu przechodzimy przez kolejne fazy aż do pokonania przeciwnika lub przegrania. Zaczynamy od wyboru dla każdej postaci ataku lub obrony(zwiększa o 10 bazową obronę, ale też pomniejsza nasz atak). Następnie rzucamy na trafienie dla wroga. Przeciwnik atakuje wszystkie postacie i ten rzut porównujemy z każdym z bohaterów z osobna. Trafieni(atak >= obronie) otrzymują obrażenia. Następnie każda z postaci wykonuje atak. Udany zmniejsza o 1 życie wroga. Umiejętności nie są często tutaj brane pod uwagę, liczy się sam atak, ale jest kilka zdolności dających nam pewne benefity. Zamiast ataku możemy odpalić nasze umiejętności, jeśli specyficznie na to pozwalają. Wrogowie często mają dodatkowe bonusy za wynik rzutu(np. 85+ każdy z graczy otrzyma dodatkowe rany lub status) jak i obecny poziom zdrowia(im wyższy tym lepsze, do ataku, obrony, obrażeń). Po wygraniu otrzymamy monety za pokonanego wroga(każda postać) oraz rzucimy na przeszukanie zwłok, które jeśli udane da nam przedmiot z puli.

Przygody, czyli główne mięsko gry rozgrywają się na obszarach 10x10 i zwykle są złożone z pojedynczego kafla(jest to raczej cienka tekturka). Setup obrazuje, gdzie startuje nasza grupa oraz przeciwnicy, układ elementów dodatkowych(głównie żetony do przeszukania i testy, ale czasem też ogień lub gruzowisko) oraz opisuje wszelkie cele, zdolności dodatkowe i efekty. W 90% będziemy musieli sklepać przeciwników. Niektóre przygody rozpoczynają się bez wrogów i wymagają eksploracji obszaru i wykonania pewnych działań wymagających przejścia testów. Walki zawsze zaczynają się od wylosowania, która grupa będzie atakowała pierwsza(rzucamy kośćmi). Wrogowie otrzymują +1 do wyniku, jeśli walczymy z bossem albo automatycznie wygrywają w ciemności. Po ustaleniu kolejności gramy naprzemiennie między wrogami a bohaterami. Nasze postacie mogą wykonać ruch, główną akcję(przeważnie atak, ale też może to być odpalenie modlitwy/rytuału), wykonać test, użyć przedmiotów i/lub umiejętności. Po fazie bohaterów wracamy do wrogów, którzy poruszają się w naszą stronę by wykonać atak, chyba, że atakują zasięgowo to przeważnie się nie poruszą, gdyż prócz linii widzenia to zasięg w grze jest nieograniczony. Następnie wykonają atak lub dwa. Rzucając na trafienie dla wrogów używamy kości jedności do określenia typu ataku. Każdy wróg ma swoje unikalne umiejętności, które są tym silniejsze im większy wynik na kości jedności otrzymaliśmy. Do tego mogą dochodzić pasywki, które podbiją siłę ataku lub nawet przyzwą nowego przeciwnika lub przemienią obecnego w silniejszą wersję. Walka trwa do momentu anihilacji jednej ze stron. Na koniec w przypadku wygranej otrzymujemy monety za każdego wroga oraz doświadczenie. Podobnie jak w pojedynkach, rzucimy kostką na przeszukanie, ale za każdego unikalnego wroga.

Scenariusze rzucają nas w różne obszary mapy i stawiają przed nami całkowicie różne historie i wrogów. Każda misja skupia się wokół danego problemu. Jedna z misji pośle nas do walki z wilkołakami, którzy wyżynają ludzi na północy, z kolei inna skupi się na zarazie atakującej ziemie i ludność. Misje polegają na docieraniu do kolejnych obszarów, gdzie odpala się fabuła, testy oraz spotkania. Gra nie ma żadnego licznika czasu, który by nas poganiał, więc w trakcie misji możemy porobić otrzymane z wydarzeń misje poboczne, dojść do interesujących nas lokacji(np. tylko w jednej możemy użyć zdobyte punkty na zakup umiejętności) lub po prostu odbić do miasta by się podleczyć i zgarnąć kilka ulepszeń. Poziom trudności rośnie z misji na misje. Z jednej strony walczymy z trudniejszymi wrogami z drugiej gra podbija poziom misji, który zwiększa szanse przeciwników na trafienie atakiem. Misje oferują często wybory, które wpłyną w jakiś sposób na dalsze losy naszej ekipy, ale przeważnie są to utrudnienia/ułatwienia do testów/walk lub kilka dodatkowych zdań. Struktura misji w większości przypadków jest sztywna i zawsze idziemy jak po sznurku(z wyjątkiem ostatniej misji). Na przebieg misji mają również wygrane/przegrane pojedynki jak i testy. Nawet po przegraniu danej walki możemy kontynuować misję, ale koszt wyleczenia drużyny i powrócenia do poziomu dającego szansę na wygraną może być bardzo trudny.

Postacie posiadają unikalne przedmioty na start, umiejętności oraz własne drzewka rozwoju. Dla przykładu szaleniec może stać się mścicielem dodającym sobie lub innym bonus do obrażeń(czasem w podklasie mamy dodatkowe wybory) lub dzikusem wpadającym w szał. Ksiądz może skupić się na wspieraniu innych postaci leczeniem lub skupić się na zwalczaniu zła i otrzymaniem tym samym bonusów przeciw danym typom wrogów. Drzewko rozwoju jest jednak jedno i na każdym poziomie oferuje 2 opcje. Czasem są to pkt życia, mocy lub bonusy do umiejętności. Mogą to być nowe zdolności, np. ksiądz będzie mógł wymodlić modlitwę w dowolnym kościele, zamiast wracać do konkretnego. Ciężko, więc mówić o drzewku, gdyż poprzednie wybory nie mają wpływu na kolejne. Na większości poziomów otrzymamy też punkty, za które zakupimy nowe zdolności. Każda postać ma przypisane słowa kluczowe i takowe(choć jedno) musi znaleźć się na karcie umiejętności, którą chcemy zakupić. Umiejętności są różnorodne. Możemy rozbudować defensywę i wsparcie naszej drużyny lub skupić się na dodatkowych atakach i magicznych mackach wypełzających z innego wymiaru i lejących wrogów. Czuć, że droższe karty w zakupie są znacząco mocniejsze, ale też kosztowniejsze w użyciu. Postacie składają się z szeregu statystyk. Życia, ruchu, mocy(bonus do rzutu), dodatkowych obrażeń(dodawanych do udanego ataku) oraz defensywy. Dodatkowo każda z postaci będzie posiadać 2-3 umiejętności, które podbijają nam rzut na ich sprawdzenie(odwaga zwiększy nam wartość rzutu na test odwagi, ale i niektóre statusy, które się na tej umiejętności opierają, jak przerażenie).

Wykonując atak do rzutu kośćmi doliczymy dodatkową siłę płynącą ze statystyki naszej postaci, użytej broni, kompanów oraz dodatkowych przedmiotów i odpalonych efektów. Podobnie do obrony będziemy zliczać wszelkie bonusy. Im dalej w grze tym więcej mamy do przeliczania po stronie bohaterów. Czasem liczba efektów wpływających na daną umiejętność może przytłoczyć. Dla przykładu przy obronie możemy mieć bonus odpalony z kaplicy, do tego stać przy postaci, która odpaliła zwiększenie obrony w zasięgu 1 na X tur, mieć status, który nie posiada żetonu, ale wpływa na obronę, doliczmy do tego bonusy, jakie musimy dodać do ataku wroga i zamiast płynnej walki siedzimy i liczymy. Na szczęście rzuty zwykle trafiają grubo poniżej lub powyżej naszej obrony, więc wystarczy zapamiętać pi razy oko ile, kto ma w danej walce i przeliczać, co do jednostki dopiero w przypadkach, gdy pewni nie jesteśmy.
Rozwój naszych bohaterów to nie tylko umiejętności, ale ogrom przedmiotów, jakie będą taszczyć ze sobą. Mamy do wyboru bronie dwuręczne(rzucamy na obrażenia dwoma kośćmi i wybieramy wyższy wynik) i pojedyncze(za PP możemy wykonać drugi atak inną bronią). Pełno elementów ubrania(tuniki, pancerze, nagolenniki itd.) oraz pierścienie, talizmany i artefakty. Do tego każda postać ma dwa sloty na sojuszników w postaci ludzi lub zwierząt. Niektórzy zwiększa nam statystyki, inni dodadzą obrażenia przeciw konkretnym wrogom albo pozwolą odrzucić kartę wydarzenia. Do tego niektóre postacie mogą posiadać modlitwy lub przyzwania, co jeszcze bardziej je różnicuje. Ja na końcu przygody miałem szaleńca, który wykonywał po 3-4 ataki na turę, do tego księdza robiącego za support i leczącego ekipę oraz wiedźmę lejącą wrogów czarami oraz zadająca rany z aur. Jak to mówi klasyk, przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę.

Gra przybliża sesje RPG. Czuć rozwój postaci, nowe opcje i możliwości. Każdy poziom to odczuwalna różnica. Tym większa, jeśli stać nas na upragnioną umiejętność. Unikalne opcje dostępne dla danej postaci potęgują wrażenie, że nasz bohater jest kimś innym. Szaleniec może się upić i wdać w bójkę w karczmie, a z kolei ksiądz wymodli wskrzeszenie bez potrzeby opłaty u specjalisty. Każdy wróg jest unikalny i np. w misji z wilkołakami sami możemy zostać zarażeni wilkołactwem i przemieniać się przy pełni księżyca(wyciągane z kart wydarzeń). Wampiry mogą nam wbić status żądzy krwi i wymuszać dzięki niemu na nas akcje(np. atak kolegów). Możemy stać się poszukiwani, odważni, twardzi itd. Każdy status podbija nam odpowiednie statystki lub wymusza pewne działania. Niestety brakuje na nie żetonów, więc bloczek do zapisywania takich rzeczy czy telefon jest bardzo przydatną rzeczą. Postacie po straceniu życia zamieniają się w duchy, co wiąże się z unikalną mechaniką i nowymi opcjami. Taki duch dalej walczy i bierze udział w misjach, ale jeśli zginie to postać trafia do limbo i powrócenie jej do życia będzie cięższe a dodatkowo otrzyma kartę Tarota negatywnie wpływającą na nią. Nawet śmierć całej drużyny zwykle nie wiąże się z przegraną, ale jak wspominałem, podniesienie się z tego może nie być już wykonalne. Klimat z gry się wylewa. Opcji jest sporo. Rozwój postaci to przyjemność. Wyzwanie oferowane przez kolejne misje jest na bardzo dobrym poziomie i nie pozwala się nudzić, jeśli nie przesadzimy z misjami pobocznymi. Podstawka zjadła mi około 20h na przejście całości solo. W 2+ graczy obstawiam, że trwałoby to trochę dłużej ze względu na wymaganą komunikację między graczami.

A co mi nie siadło. Liczenie bonusów do ataku/obrony bywa męczące, tym bardziej jak mamy efekty, które nie posiadają swojej karty/żetonu i musimy o nich pamiętać lub te trwające X tur. Zdobywanie przedmiotów uważam za skrajnie głupie, gdyż ciągniemy zawsze w ciemno wierzchnią kartę i może nam się trafić wszystko. Bardzo ciężko natrafić na broń, ale jak przyfarcimy to możemy zdobyć świetną broń już w pierwszej misji na całą kampanię. Ratuje to trochę opcja zakupy przedmiotów specyficznych dla danych postaci, ale cena ich jest znacząco wyższa niż to, co znajdziemy w talii, ale z drugiej strony efekty też mają lepsze. Mi się udało zakupić bronie postaci dopiero w przedostatniej misji, a wcześniej byłem skazany na los. Tutaj przydałoby się by talia była podzielona, chociaż na typy(broń, pancerz, żarcie). Walki potrafią być losowe. Wszystko rozbija się o statystykę i jak to bywa, zwykle nam ona nie sprzyja. Ja notorycznie, co misję wyrzucałem krytyczną porażkę, która psuje używaną broń. Na początku gry jest to nie lada problem, gdy jesteśmy w środku walki, a nikt nie ma zapasowego noża, bo się nie wylosował i teraz ksiądz będzie lał demona pięściami. Miałem walki, gdzie wycierałem wrogiem podłogę, by zaraz na bardzo podobnym poziomie być prawie zmiecionych w pierwszej rundzie. Powoduje to emocje i nie powiem, że nie kląłem nie raz pod nosem przy trzecim z kolei świetnym rzucie dla wroga, gdy ja miałem całą rundę pudeł. Kolejnym minusem są zasady, które nie rozwiązują każdej sytuacji i podejście autorów, by to gracze w swoich ekipach ustalili, co jest dla nich najlepsze(u mnie to było przeskakiwanie do celu misji, jak atakują sojusznicy, niektóre działania przedmiotów). Nie jest tego dużo, ale może irytować. Finalną bolączką jest liczenie punktów życia w walkach. W podstawce otrzymujemy karty z liczbami przy krawędzi, które to mamy położyć przy strzałce znajdującej się na planszetce bohatera/wroga. Pomijam ile to miejsca zjada, bo do PP też tego potrzebujemy u postaci, ale łatwość przesunięcia w ogniu walki jest spora. Dodatkowo, gdy mamy kilku wrogów tego samego typu, to musimy pamiętać, która karta życia jest przypisana do danego przeciwnika. Ja zakupiłem zestaw trackerów do tego i jak rozwiązuje to problem z miejscem, tak dalej śledzenie, który jest, do którego wroga bywało upierdliwe. Kończyło się to tym, że całą ekipą lałem jednego wroga by nie pomieszać. To prowadzi do dodatkowej notki, że sporo spotkań u mnie kończyło się walką na udeptanej ziemi i wymienianiem ataków. Zapewne specyfika grupy, jaką prowadziłem, ale przez losowość otrzymywanych broni, możemy nie być w stanie utrzymać słabszych postaci z tyłu, gdyż każdy atak się liczy.

Jak wspominałem na początku grałem z dodatkami. Figurki moim zdaniem prezentują się świetnie. Wykonane są dobrze, mają sporo detali i wyglądają na trwałe. Duży plus za figurki dla postaci w wersji duchów jak i bossów, które w podstawce są żetonami. Talia wydarzeń globalnych jest przyjemnym dodatkiem, który zwiększa różnorodność rozdziałów. Dodałem ją do ostatnich dwóch misji i było ciekawiej, ale nie powiem by była niezbędna. O trackerach życia wspomniałem w poprzednim akapicie i te uznaje za niezbędne. Podobnie mam z talią ekwipunku do prezentacji specyficznych rzeczy postaci. Znacząco ułatwia nam to życie i podbija imersję grafikami.

Uff, finalnie gra mi się spodobała. Oferuje idealny balans między zasadami, opcjami a udawaniem RPG. Misje, walki i spotkania są szybkie. Czuć jak pędzimy z fabułą i ścigamy głównego złego. Kampania jest luźno połączona, a dzięki temu jest różnorodna. Nie miałem odczucia, że przebijam się przez kolejne lochy, by w końcu w ostatniej misji dobrać się do bossa. Grało mi się bardzo przyjemnie, bo grę ukończyłem w 2 tygodnie. Każdego dnia miałem ochotę powracać i zobaczyć, co tam za wyzwanie zostanie mi rzucone. Minusy są i potrafią zaboleć. Mogę spokojnie sobie wyobrazić jak gra niszczy nasze opcje i jesteśmy skazani na restart. Na szczęście mamy opcję stworzenia ekipy przed każdą misją i dopasowaniem jej do poziomu wyzwania, więc nie jesteśmy przykuci do drużyny, która już szans nie ma. Gra oferuje ciekawy system, który spokojnie może posłużyć do sesji ala RPG. Wymyślanie własnych przygód i wpuszczanie w to kolegów może się tutaj sprawdzić, gdy to my będziemy kierować wrogami, wydarzeniami i przebiegiem całości, jako Mistrz. Obecną drużynę demontuję. Sprzątam i otwieram 1 z 2 dużych dodatków. Mam w sumie wszystko z gameplaya do tego tytułu i chcę go ograć do końca. Warto wiedzieć, że w tym roku wydawca Folklore zbankrutował, więc liczba sztuk gry na rynku będzie zapewne szybko topnieć lub ceny zaczną szybko iść w górę. Ode mnie 8/10 i chcę więcej.
Awatar użytkownika
Kniaziu
Posty: 297
Rejestracja: 10 sie 2021, 16:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 32 times
Been thanked: 58 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Kniaziu »

Ardel12 pisze: 23 paź 2024, 10:51 Uff, finalnie gra mi się spodobała. Oferuje idealny balans między zasadami, opcjami a udawaniem RPG. Misje, walki i spotkania są szybkie. Czuć jak pędzimy z fabułą i ścigamy głównego złego. Kampania jest luźno połączona, a dzięki temu jest różnorodna. Nie miałem odczucia, że przebijam się przez kolejne lochy, by w końcu w ostatniej misji dobrać się do bossa. Grało mi się bardzo przyjemnie, bo grę ukończyłem w 2 tygodnie. Każdego dnia miałem ochotę powracać i zobaczyć, co tam za wyzwanie zostanie mi rzucone. Minusy są i potrafią zaboleć. Mogę spokojnie sobie wyobrazić jak gra niszczy nasze opcje i jesteśmy skazani na restart. Na szczęście mamy opcję stworzenia ekipy przed każdą misją i dopasowaniem jej do poziomu wyzwania, więc nie jesteśmy przykuci do drużyny, która już szans nie ma. Gra oferuje ciekawy system, który spokojnie może posłużyć do sesji ala RPG. Wymyślanie własnych przygód i wpuszczanie w to kolegów może się tutaj sprawdzić, gdy to my będziemy kierować wrogami, wydarzeniami i przebiegiem całości, jako Mistrz. Obecną drużynę demontuję. Sprzątam i otwieram 1 z 2 dużych dodatków. Mam w sumie wszystko z gameplaya do tego tytułu i chcę go ograć do końca. Warto wiedzieć, że w tym roku wydawca Folklore zbankrutował, więc liczba sztuk gry na rynku będzie zapewne szybko topnieć lub ceny zaczną szybko iść w górę. Ode mnie 8/10 i chcę więcej.
Fajna recenzja, ja mam podobne przemyślenia/nadzieje. Zagrałem tylko kilka misji i to w 4 osoby, przez co niestety siadało tempo i momentami było irytująco. Ale fabułą była bardzo przyjemna i liczne smaczki po drodze sprawiły że planuję wrócić, ale właśnie solo, maksymalnie we dwie osoby jak kogoś jeszcze uda się namówić, bo prowadząc pewnie po 2-3 bohaterów jest jakaś mitygacja dużego pecha u jednego z nich. Ogólnie gra zaskakująco przyjemna jak na RPGo-planszówkę, których to zwykle nie znoszę.
Awatar użytkownika
_Ukasz
Posty: 260
Rejestracja: 24 wrz 2020, 08:37
Has thanked: 68 times
Been thanked: 113 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: _Ukasz »

Dlatego warto tutaj zastosować home rule w przypadku losowania przedmiotów po walce. Jest do tego bardzo fajna rozpiska. Też irytujące było dla mnie po dużej walce zdobycie czosnku lub czegoś zużywalnego :D
gogovsky
Posty: 2526
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 524 times
Been thanked: 596 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: gogovsky »

Ceny nie poleca w górę, bo ta gra to crap totalny, rozwój postaci prawie nie istnieje, walka połowy postaci to podejdź do postaci walnij z topora fani descenta będą w niebo wzięci, że o posiadaniu często 30 itemow na raz nie wspomnę przebiło to nawet abstrakcyjny Eldritch Horror pod tym względem. Wymeczylismy podstawkę nigdy, więc od tamtej pory nie ufam Yuriemu nic, a nic.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 1211
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 400 times
Been thanked: 372 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Dako »

gogovsky pisze: 23 paź 2024, 13:46 Ceny nie poleca w górę, bo ta gra to crap totalny, rozwój postaci prawie nie istnieje, walka połowy postaci to podejdź do postaci walnij z topora fani descenta będą w niebo wzięci, że o posiadaniu często 30 itemow na raz nie wspomnę przebiło to nawet abstrakcyjny Eldritch Horror pod tym względem. Wymeczylismy podstawkę nigdy, więc od tamtej pory nie ufam Yuriemu nic, a nic.
Oj tam, oj tam
Wstawię się za Kolegą bo taki cytowany HUMIgraj lata temu całkiem fajnie wytłumaczył i ograł Folklore
https://www.youtube.com/@humigraj/search?query=folklore
PS
Zanim ktokolwiek napisze ;) to ten w/w człowiek/gracz który świetne wielokroć tu powoływany rewelacyjnie wytłumaczył Wojnę o Pierścień...
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4077
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1414 times
Been thanked: 2958 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Ardel12 »

gogovsky pisze: 23 paź 2024, 13:46 Ceny nie poleca w górę, bo ta gra to crap totalny, rozwój postaci prawie nie istnieje, walka połowy postaci to podejdź do postaci walnij z topora fani descenta będą w niebo wzięci, że o posiadaniu często 30 itemow na raz nie wspomnę przebiło to nawet abstrakcyjny Eldritch Horror pod tym względem. Wymeczylismy podstawkę nigdy, więc od tamtej pory nie ufam Yuriemu nic, a nic.
Dla Ciebie szrot dla innego skarb :) ale w sumie dawno nie kojarzę byś gnoił jakiś tytuł aż tak.
Haha, @Yuri przyzywam Cię :D

No ja akurat z jego polecajek jestem zadowolony, ale są to tytuły, które mechanicznie genialne nie są, stoją bardziej klimatem, otoczką i dla mnie najlepiej siedzą solo lub max w 2os. Są specyficzne i taki AToE to u mnie w grupie jednej był okrzyknięty najgorszą grą roku i zmarnowaniem im życia...więc standardowo, nie wszystko dla każdego(banał).

Zgadzam się, że walka często to stanie i siepanie(jest w opisie), o itemach wprost nie wspomniałem, że ich mamy sporo, bo to też prawda, ale powinno wybrzmieć w liczeniu ataku/obrony :D Nie zgadzam się tylko z rozwojem postaci, bo sprzęt zmienia sporo, mamy masę keywordów i jak lvl to czasem faktycznie 2HP lub 1PP, to im dalej tym więcej dodatkowych umiejek wpada. Do tego możemy zakupić umiejętności, ale fakt to trochę jak z brodzeniem w błocie, mogłoby to iść szybciej. IMHO ekipa startowa a ta co miałem pod koniec to ogromna różnica i maszynki do mordowania każdego tałatajstwa, więc jest to odczuwalne.

Dark Tailes otwarty, księga przygód jeszcze większa niż w podstawce. Bodaj 10 scenariuszy, więc WOW. Biorę trzy laseczki do ekipy tym razem i zobaczę jak taka banda podoła. W sumie jakby nie zylion przedmiotów i liczenia na dalszych etapach to bym z chęcią i 4 postacie poprowadził, a tak to stół już mi nie podoła z kolejną. Pogłoski widzę rozwijają zadanka z podstawki, więc na plus. No nic, zabawę zacznę pewnie od jutra :D Dziś muszę odpocząć i przebić się przez zasady do innej gry.
gogovsky
Posty: 2526
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 524 times
Been thanked: 596 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: gogovsky »

Ja nie mówię, że dla kogoś to nie moze być i nawet 9-10/10, ale kurcze słaby ten rozwój przez cala kampanię byliśmy w kościele do brania skilli raz i to tylko dlatego że kumpel się uparł na jednego skilla, bo w tych skillach trochę taki Najman w Częstochowie panowie tu nikogo nie ma. Moim głównym zarzutem jest brak ograniczenia czasowego, co prowadzi że możesz farmic rumory bez końca i się przelevelowac. Tor inicjatywy też super w fall of the spire bez niego to też unbalance koszmarny. Faza miasta z dodatku to o wiele lepsza z wydarzeniami.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Filip z Lublina
Posty: 1690
Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 30 times
Been thanked: 23 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Filip z Lublina »

Ja niedawno z kumplem próbowaliśmy mocno pocisnąć i po początkowych zachwytach gra po kilku sesjach mi totalnie zbrzydła, obniżyłem ocenę do 7 (z początkowych 9) i sprzedałem. To, co mnie najbardziej rajcowało, czyli podróże przez mapę, eventy, część fabularna, skirmishe zeszły mocno na drugi plan. Miałem wrażenie, że skaczemy jedynie od jednej nudnej mapy "taktycznej" do drugiej, a zarządzanie wszystkimi zdolnościami, statusami i całą resztą w ich czasie odbierało i całą przyjemność. To, co ważne dla postaci jest porozrzucane po najróżniejszych komponentach - żetonach, kartach, planszach graczy, kartach pomocy i pewnie gdzieś jeszcze.
Niedługo potem zaczęliśmy kampanię w Agemonię i szybko uznałem, że dobrze zrobiłem sprzedając Folklore. Agemonia lepsza i czytelniejsza.
Awatar użytkownika
Poochacz
Posty: 612
Rejestracja: 16 maja 2014, 17:27
Has thanked: 160 times
Been thanked: 384 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Poochacz »

Po kilku scenariuszach również odpuściłem. Rzuty kośćmi procentowymi potrafiły skutkować takim przebiegiem że mimo wielu posiadanych itemków wyrzucam np. 18 w obronie, dostaję za karę status który powoduje że rzucam dwa razy i wybieram gorszy wynik i zad zbity - festiwal goryczy i wkurzenia bo już nie da się wygrać. Ja nie mam nic przeciwko rozsądnej losowości ale tutaj dostaje się po prostu kopa w nabiał bo system walki leży. Szkoda bo sama historia i wrogowie są ciekawi ale skoro mam to naprawiać toną jakichś homerulesów to wolę pograć w coś dopracowanego.
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 3027
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 379 times
Been thanked: 1401 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Yuri »

Ardel12 pisze: 23 paź 2024, 14:16 ...
Haha, @Yuri przyzywam Cię :D
...
Spoiler:
Co do moich "polecajek"....no cóż... ani ja, ani mój gust to nie zupa pomidorowa, żeby nas każdy lubił :lol: Jaki to gust jest to też pewnie zainteresowani wiedzą, a nie ma co ukrywać jest on specyficzny i to mocno. Jak komuś on nie do końca pasuje to no cóż....bardzo mnie to ogromnie wszystko jedno :lol: Z moim gustem ma być po drodze mnie, a nie innym.
Wracając do "Folklore"... ja wydaje mi się w odpowiednich wątkach jaśniutko opisałem plusy i minusy tej gry. Czy ukrywałem, że obsługa 4 postaci wymaga wprawy ? No nie raczej. Czy zaznaczylem, że grałem od razu z wszyskimi modułami/dodatkami ? Tak. Z tego co pamiętam chyba też padło, że w wersji "podstawowej" to gra nie zrobiłaby na mnie aż tak dobrego wrażenia. Ponad to jestem klimaciarzem i do mnie gotycki klimat "Folklore" przemawia po stokroć. Podobnie ATOE. Ten to po tysiąckroć wprost. Ostatnio w Hiszpanii zrobili mi nawet profeske neoprenową mate do tego tytułu, bo zwyczajnie na to zasługuje moja planszowa dziecinka :)
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4077
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1414 times
Been thanked: 2958 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: Ardel12 »

A to widzicie, Yuri pyka w full wersje, to aż ciekaw jestem jak mi to siądzie. Dodawanie kolejnych elementów grę ubogaca i poprawia, więc może to jest myk bym dodał od razu drugi dodatek, jak pierwszy w sumie dorzuca tylko podziemia i rumory. Sprawdzę :D

W sumie zgadzam się z powyższymi minusami. To może boleć, ja to przełknąłem, ale co do umiejętności to się nie zgadzam, bo są tam fajne perełki. Atak 2d6+2 robi robotę. A jak mamy sposób na dodawanie PP, to dwa takie ataki mogą załatwić większość przeciwników jak i potężnie zmiękczyć bossa.

Mamy tu dicefest, to fakt. % bolą i potrafią wkurzyć(jedyna opcja to zapakować się w misktury od leczenia, ale to wymaga farmienia kasy). Nie ma to tamto, gra bez minusów nie jest, ale jakoś pomimo to mi siadła. W sumie czasem właśnie te wszystkie spartoliny systemu tworzą genialne historie i emocje. Miałem akcję, że natłukłem wampira tak, że do końca walki nie trafił ani razu(oczywiście 100% losu), miałem sytuację, że bohater zgarnął dwie lepy na twarz i ledwo dychał, a potem przemielał wrogów jak chciał. Wejście krytyka to euforia, czujemy jak wybebeszamy wroga. No i też ma to być imho RPG na planszy. Grałem w D&D, Calla i tam wszystko opiera się na rzutach. Dalej mamy bonusy i jakąś opcję przerzutu(tutaj też są przedmioty to zapewniające jak i zdolności), ale jak będziemy lipnie rzucać to już tak się będzie to toczyć po równi pochyłej. Co na plus, że przegrana w walce w ogóle nie przerywa nam misji. Idziemy dalej, poobijani, ledwo żywi i staramy się powrócić do walki. Jest to klimatyczne vs powtarzanie do znudzenia misji, a to te 7 lat temu wcale nie było oczywistością. Idę pograć :D
gogovsky
Posty: 2526
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 524 times
Been thanked: 596 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: gogovsky »

@Ardel12 Panie inicjatywa + faza miasta bezwzględnie trzeba dodać :p @Yuri ja żartowałem, żeby nie było.:p Żeby nie było gra ma plusy, ale trochę wygląda jakby brakło jakiś testów i wypolerowania gry, bo strasznie dużo rzeczy wymaga poprawy. Pierwsze 2-3 spotkania to kurde prawie wypieki na twarzy, ale potem to festiwal rzucania.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
QuBek
Posty: 245
Rejestracja: 06 kwie 2018, 15:17
Has thanked: 32 times
Been thanked: 18 times

Re: Folklore: The Affliction (Nick Blain, Will Donovan)

Post autor: QuBek »

Ardel12 pisze: 23 paź 2024, 19:40 A to widzicie, Yuri pyka w full wersje, to aż ciekaw jestem jak mi to siądzie. Dodawanie kolejnych elementów grę ubogaca i poprawia, więc może to jest myk bym dodał od razu drugi dodatek, jak pierwszy w sumie dorzuca tylko podziemia i rumory. Sprawdzę :D
U mnie ciągle stoi na półce, wiec podpytam: czy po prostu czytasz dwie instrukcje na raz i grasz w poprawione zasady?
Macie gdzieś może linka do czyjejś wypowiedzi tu na forum albo na bgg o to co warto od razu wprowadzić albo jakie homerulesy zastosować by sie lepiej grało?
ODPOWIEDZ