Piraci z Maracaibo / Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 09 cze 2014, 10:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 110 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Miałem okazje ostatnio zagrać 3 razy w wersję angielską i jestem pod wrażeniem.
Jak na razie to ulubiona gra, jaką poznałem w tym roku, a ten wyjątkowo był w takie obfity.
Więc już zamówiono, czekam tylko na premierę.
Ogólnie udało się autorowi znaleźć zloty balans, między ciekawymi wyborami a w miarę prostymi zasadami, a to wszystko zamknięte w 2 godziny gry. Naprawdę dobry przedstawiciel średniej ciężkości euro.
Wybór między pędzeniem do tytułowego Maracaibo, lub odwiedzaniem każdej karty pola po drodze tworzy ciekawą interakcję z graczami, bo zawsze musi planować, że przeciwnik może ci popsuć plany właśnie przez bycie pierwszym w Maracaibo, co kończy aktualną turę.
A nawet sam wybór, na którym polu skończyć ma duże znaczenie, bo punkty można zdobywać na bardzo dużo sposobów, ale by wygrać, trzeba znaleźć synergie, by jak najwięcej wycisnąć. A że na turę możemy się ruszyć tylko od 1 do 3, byle po ruchu jeden rząd kart bliżej Maracaibo sprawia, że trzeba dobrze sobie zaplanować trasę.
Cele, budynki, kupione karty, postęp po polu eksploracji oraz zdobyte skarby to są podstawowe strategie punktowania, ale jest wiele pomniejszych źródeł punktów .
Do tego dochodzi fakt, że pola z kartą ulepszeń, przeciwnik może nam wykupić, że znikną z planszy zastąpione nowa karta, która już nie pasują do naszej strategii. To jest wyścig nie tylko do celu, ale także po lepsze karty.
Jednak przypuszczam, że nie wszystkim przypadnie do gustu mechanika zdobywania skarbów, bo ta polega na rzucaniu 3 kośćmi różnych kolorów z możliwością przerzutu, by potem wymienić jedną wybrana kość na różne korzyści, jak punkty, monety albo właśnie skarby, ale tylko powiązany z danym kolorem kości. Jest to ryzykowana opcja, ale da się bez niej wygrać, oraz jest dużo możliwości, by do wartości rzutów dodać bonusy.
Krótko mówiąc, to jest twój wybór, czy próbujesz ryzykować, czy wybierasz bezpieczniejsze inne opcje zdobywania punktów lub próbujesz to z większą ilością bonusów, że nie ma znaczenia co ci wypadnie na kościach.
Ogólnie bardzo polecam, bo gra zrobiłem na mnie duże wrażenie.
Jeśli ktoś jest fanem euro z elementami wyścigu, gdzie musi chodzić pionkiem po planszy i każdy ruch daje odmienne korzyści oraz musi być przemyślany, to tutaj jest dobry przykład tego.
Choć jeśli ktoś jestem fanem naprawdę ciężkich euro, to trudno mi powiedzieć czy mu ta gra podejdzie, najlepiej najpierw przetestować.
Dla porównania, tego autora grałem jeszcze Great Western Trail: Nowa Zelandia, i choć gra także się podobała, to jednak rozgrywka była zbyt długa (ponad 4.5 godziny), a próg wejścia i uczenia nowych graczy zbyt wielki by miała szanse trafić na stół, mimo że grało się przyjemnie. Widać w Piratach z Maracaibo wiele wspólnych mechanik i pomysłów, ale końcowy efekt dużo bardziej mi się spodobał.
Choć nie zdziwiłbym się, gdyby GWT:NT mogła nadal podejść niektórym bardziej, bo ono oferuje dużo więcej opcji i możliwości strategii. Ale ja jednak preferuje wydestylowane mechanizmy, które nadal łechtają głowę, ale nie gubi cię w ich gąszczu. No i mimo wszystko te gry mimo paru podobnych mechanizmów znaczenie się różnią, więc spokojnie obie mogą stać na półce.
Nie grałem w oryginalne Maracaibo ale też mnie nie kusi, dłuższe bardziej skomplikowana wersja tej gry nie brzmi zachęcająco, gdy ta gra trafiała idealnie w mój gust.
Jak na razie to ulubiona gra, jaką poznałem w tym roku, a ten wyjątkowo był w takie obfity.
Więc już zamówiono, czekam tylko na premierę.
Ogólnie udało się autorowi znaleźć zloty balans, między ciekawymi wyborami a w miarę prostymi zasadami, a to wszystko zamknięte w 2 godziny gry. Naprawdę dobry przedstawiciel średniej ciężkości euro.
Wybór między pędzeniem do tytułowego Maracaibo, lub odwiedzaniem każdej karty pola po drodze tworzy ciekawą interakcję z graczami, bo zawsze musi planować, że przeciwnik może ci popsuć plany właśnie przez bycie pierwszym w Maracaibo, co kończy aktualną turę.
A nawet sam wybór, na którym polu skończyć ma duże znaczenie, bo punkty można zdobywać na bardzo dużo sposobów, ale by wygrać, trzeba znaleźć synergie, by jak najwięcej wycisnąć. A że na turę możemy się ruszyć tylko od 1 do 3, byle po ruchu jeden rząd kart bliżej Maracaibo sprawia, że trzeba dobrze sobie zaplanować trasę.
Cele, budynki, kupione karty, postęp po polu eksploracji oraz zdobyte skarby to są podstawowe strategie punktowania, ale jest wiele pomniejszych źródeł punktów .
Do tego dochodzi fakt, że pola z kartą ulepszeń, przeciwnik może nam wykupić, że znikną z planszy zastąpione nowa karta, która już nie pasują do naszej strategii. To jest wyścig nie tylko do celu, ale także po lepsze karty.
Jednak przypuszczam, że nie wszystkim przypadnie do gustu mechanika zdobywania skarbów, bo ta polega na rzucaniu 3 kośćmi różnych kolorów z możliwością przerzutu, by potem wymienić jedną wybrana kość na różne korzyści, jak punkty, monety albo właśnie skarby, ale tylko powiązany z danym kolorem kości. Jest to ryzykowana opcja, ale da się bez niej wygrać, oraz jest dużo możliwości, by do wartości rzutów dodać bonusy.
Krótko mówiąc, to jest twój wybór, czy próbujesz ryzykować, czy wybierasz bezpieczniejsze inne opcje zdobywania punktów lub próbujesz to z większą ilością bonusów, że nie ma znaczenia co ci wypadnie na kościach.
Ogólnie bardzo polecam, bo gra zrobiłem na mnie duże wrażenie.
Jeśli ktoś jest fanem euro z elementami wyścigu, gdzie musi chodzić pionkiem po planszy i każdy ruch daje odmienne korzyści oraz musi być przemyślany, to tutaj jest dobry przykład tego.

Choć jeśli ktoś jestem fanem naprawdę ciężkich euro, to trudno mi powiedzieć czy mu ta gra podejdzie, najlepiej najpierw przetestować.
Dla porównania, tego autora grałem jeszcze Great Western Trail: Nowa Zelandia, i choć gra także się podobała, to jednak rozgrywka była zbyt długa (ponad 4.5 godziny), a próg wejścia i uczenia nowych graczy zbyt wielki by miała szanse trafić na stół, mimo że grało się przyjemnie. Widać w Piratach z Maracaibo wiele wspólnych mechanik i pomysłów, ale końcowy efekt dużo bardziej mi się spodobał.
Choć nie zdziwiłbym się, gdyby GWT:NT mogła nadal podejść niektórym bardziej, bo ono oferuje dużo więcej opcji i możliwości strategii. Ale ja jednak preferuje wydestylowane mechanizmy, które nadal łechtają głowę, ale nie gubi cię w ich gąszczu. No i mimo wszystko te gry mimo paru podobnych mechanizmów znaczenie się różnią, więc spokojnie obie mogą stać na półce.
Nie grałem w oryginalne Maracaibo ale też mnie nie kusi, dłuższe bardziej skomplikowana wersja tej gry nie brzmi zachęcająco, gdy ta gra trafiała idealnie w mój gust.
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 09 cze 2014, 10:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 110 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Ciekawostka, bo właśnie rozpakowałem polska wersję egzemplarza i znalazłem tam w środku promo z dwoma dodatkowymi galionami

Mam wrażenie że rebel tym się nie chwalił ( choć też nie wiem na jakich zasadach to było dodane bo znalazłem to już w środku pudełka) więc jestem pozytywnie zaskoczony

Mam wrażenie że rebel tym się nie chwalił ( choć też nie wiem na jakich zasadach to było dodane bo znalazłem to już w środku pudełka) więc jestem pozytywnie zaskoczony
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 09 cze 2014, 10:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 110 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Hmm. Żadnych dwustronny nie widzę, wszystkie są jednostronne oraz w instrukcji ich opisu nie znalazłem choć mogłem przegapić bo jeszcze nią miałem czasu rozpakować w pełni
- scraber
- Posty: 435
- Rejestracja: 06 mar 2022, 18:27
- Lokalizacja: Toruń
- Has thanked: 297 times
- Been thanked: 136 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Galiony nie mogą być dwustronne bo nie będą pasować na dziób statku.
Planszy statku też nie obrócimy, bo na jednej stronie jest wariant do rozgrywki solo
Planszy statku też nie obrócimy, bo na jednej stronie jest wariant do rozgrywki solo
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Pojawiły się reguły do dodatku:
https://cdn02.plentymarkets.com/9gjbo7z ... 07_WEB.pdf
Szkoda, że rebel milczy w sprawie jego wydania.
https://cdn02.plentymarkets.com/9gjbo7z ... 07_WEB.pdf
Szkoda, że rebel milczy w sprawie jego wydania.
- rand
- Posty: 594
- Rejestracja: 03 lis 2008, 22:07
- Lokalizacja: Gdańsk Zaspa
- Has thanked: 145 times
- Been thanked: 137 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
A co ma powiedzieć, premiera gry była 2 dni temu, muszą poczekać sprawdzić czy gra się w ogóle sprzedałapoxi pisze: ↑13 wrz 2024, 16:49 Pojawiły się reguły do dodatku:
https://cdn02.plentymarkets.com/9gjbo7z ... 07_WEB.pdf
Szkoda, że rebel milczy w sprawie jego wydania.

Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Ma powiedzieć, że wydadzą dodatek wraz drugim drukiem oryginalnego wydawcy.rand pisze: ↑13 wrz 2024, 17:10A co ma powiedzieć, premiera gry była 2 dni temu, muszą poczekać sprawdzić czy gra się w ogóle sprzedałapoxi pisze: ↑13 wrz 2024, 16:49 Pojawiły się reguły do dodatku:
https://cdn02.plentymarkets.com/9gjbo7z ... 07_WEB.pdf
Szkoda, że rebel milczy w sprawie jego wydania.![]()

Tylko tyle i aż tyle.
Spoiler:
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 213 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Bedzie tak samo jak chodzby z Nucleum czy Revive, nie ma co liczyc ze strony rebela na zadne dodatkirand pisze: ↑13 wrz 2024, 17:10A co ma powiedzieć, premiera gry była 2 dni temu, muszą poczekać sprawdzić czy gra się w ogóle sprzedałapoxi pisze: ↑13 wrz 2024, 16:49 Pojawiły się reguły do dodatku:
https://cdn02.plentymarkets.com/9gjbo7z ... 07_WEB.pdf
Szkoda, że rebel milczy w sprawie jego wydania.![]()
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Projekt Gaja - nakładki na plansze Res arcana gra+Lux et Tenebrae+Perlae Imperii Brazil Too Many Bones PL + Ghili i inne
NA SPRZEDAŻ Projekt Gaja - nakładki na plansze Res arcana gra+Lux et Tenebrae+Perlae Imperii Brazil Too Many Bones PL + Ghili i inne
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12722
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3713 times
- Been thanked: 3897 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
A gdzie info, ze Nucleum nie dostanie dodatkow?
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Jak naród nie chce kupować Nucleum i Revive to po co nają wydać ?_leigam_ pisze: ↑13 wrz 2024, 18:31Bedzie tak samo jak chodzby z Nucleum czy Revive, nie ma co liczyc ze strony rebela na zadne dodatkirand pisze: ↑13 wrz 2024, 17:10A co ma powiedzieć, premiera gry była 2 dni temu, muszą poczekać sprawdzić czy gra się w ogóle sprzedałapoxi pisze: ↑13 wrz 2024, 16:49 Pojawiły się reguły do dodatku:
https://cdn02.plentymarkets.com/9gjbo7z ... 07_WEB.pdf
Szkoda, że rebel milczy w sprawie jego wydania.![]()
- Apos
- Posty: 1305
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1203 times
- Kontakt:
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Zagrałem w końcu i ja 
Do tytułu nie miałem wiele oczekiwań, ale bardzo lubię Pfistera i jego gry: seria GWT, Mombasa, duże Maracaibo.
Piratów nie porównywałbym do innych gier tego autora, aczkolwiek można wyłapać te czy inne smaczki w trakcie gry.
Gra rozłożona na stole robi wrażenie i już przy setupie wychodzą pierwsze plusy: losowe rozłożenie kart oraz układ planszy zapewnia różnorodność rozgrywki. Trochę przytłacza ikonografia, ale to tylko pierwsze wrażenia. Gdy wytłumaczyłem zasady (ok 15 minut) to wszystko stało się jasne i klarowne, a gdy pojawiały się pytania to z tyłu instrukcji jest ściąga.
Sama rozgrywka to pływanie od wyspy do wyspy, gdzie kompletujemy załogę, sprzęt, rozbudowujemy nasz okręt, eksplorujemy wyspę i pozyskujemy skarby (perły, złoto i szmaragdy). Gdy kupujemy kartę, to na jej miejsce wchodzi nowa, przez to cały czas zmienia się mapa. Świetne i bardzo lubię takie rozwiązania. Ogólnie jest to bardzo przyjemne, proste mechanicznie i nie ma downtime'u (nawet przy 4 graczach).
Grałem dwa razy w trakcie naszego wydarzenia planszowego i każda rozgrywka potoczyła się inaczej. Raz ze względu na wspomniany różnorodny setup, a dwa to gracze dyktują tempo rozgrywki, bo nie mamy sztucznie ustalonej stałej ilości rund. Pierwsza gra zajęła nam ok 2h, a druga ok 60-70 minut. Bardzo lubię takie rozwiązania, gdzie rozgrywkę oddaje się w ręce graczy.
Interakcja jest minimalna niestety i standardowa jak na euro. Ot możemy komuś kupić kartę, która mogła być akurat potrzebna przeciwnikowi. Gdy staniemy na polu ze statkiem przeciwnika, to płacimy mu monetkę. Wspólnie wpływamy na wartość punktową wspomnianych skarbów, bo albo dokładamy te na wyspy i wartość rośnie albo zabieramy z wysp i maleje. Tu chciałoby się więcej elementów z interakcją, w końcu wcielamy się w piratów! Na końcu podliczamy "PZ"ty i ogłaszamy zwycięzcę, czyli norma jak na euro.
Gra ogólnie bardzo przyjemna. Dobrze się skaluje i działa w pełnym składzie. Daje frajdę z rozgrywki i nie trwa za długo. Różni się od gier Pfistera i nie dubluje starego Maracaibo czy innych jego gier.
Osobiście polecam, trzymam kciuki za dobrą sprzedaż oraz rebel i wydanie dodatku.
Do tytułu nie miałem wiele oczekiwań, ale bardzo lubię Pfistera i jego gry: seria GWT, Mombasa, duże Maracaibo.
Piratów nie porównywałbym do innych gier tego autora, aczkolwiek można wyłapać te czy inne smaczki w trakcie gry.
Gra rozłożona na stole robi wrażenie i już przy setupie wychodzą pierwsze plusy: losowe rozłożenie kart oraz układ planszy zapewnia różnorodność rozgrywki. Trochę przytłacza ikonografia, ale to tylko pierwsze wrażenia. Gdy wytłumaczyłem zasady (ok 15 minut) to wszystko stało się jasne i klarowne, a gdy pojawiały się pytania to z tyłu instrukcji jest ściąga.
Sama rozgrywka to pływanie od wyspy do wyspy, gdzie kompletujemy załogę, sprzęt, rozbudowujemy nasz okręt, eksplorujemy wyspę i pozyskujemy skarby (perły, złoto i szmaragdy). Gdy kupujemy kartę, to na jej miejsce wchodzi nowa, przez to cały czas zmienia się mapa. Świetne i bardzo lubię takie rozwiązania. Ogólnie jest to bardzo przyjemne, proste mechanicznie i nie ma downtime'u (nawet przy 4 graczach).
Grałem dwa razy w trakcie naszego wydarzenia planszowego i każda rozgrywka potoczyła się inaczej. Raz ze względu na wspomniany różnorodny setup, a dwa to gracze dyktują tempo rozgrywki, bo nie mamy sztucznie ustalonej stałej ilości rund. Pierwsza gra zajęła nam ok 2h, a druga ok 60-70 minut. Bardzo lubię takie rozwiązania, gdzie rozgrywkę oddaje się w ręce graczy.
Interakcja jest minimalna niestety i standardowa jak na euro. Ot możemy komuś kupić kartę, która mogła być akurat potrzebna przeciwnikowi. Gdy staniemy na polu ze statkiem przeciwnika, to płacimy mu monetkę. Wspólnie wpływamy na wartość punktową wspomnianych skarbów, bo albo dokładamy te na wyspy i wartość rośnie albo zabieramy z wysp i maleje. Tu chciałoby się więcej elementów z interakcją, w końcu wcielamy się w piratów! Na końcu podliczamy "PZ"ty i ogłaszamy zwycięzcę, czyli norma jak na euro.
Gra ogólnie bardzo przyjemna. Dobrze się skaluje i działa w pełnym składzie. Daje frajdę z rozgrywki i nie trwa za długo. Różni się od gier Pfistera i nie dubluje starego Maracaibo czy innych jego gier.
Osobiście polecam, trzymam kciuki za dobrą sprzedaż oraz rebel i wydanie dodatku.
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2024, 12:11 przez Apos, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 213 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Myślę, że coś byśmy wiedzieli już po takim czasie. Na razie totalna cisza, a zaraz wyjdzie kolejny.
A co do sprzedaży i to czy zażarło, to myślę, że Rebel pracuje na zupełnie innych nakładach niż inne wydawnictwa w Polsce i co innego dla nich znaczy "zażarło". Piraci należą do lżejszych gier (przynajmniej wg. bgg bo jeszcze nie zagrałem) ale urodą jest to niemieckie euro i nie będzie konkurowało z everdellem. Tym bardziej przy takim "reklamowaniu" swoich gier przez to wydawnictwo najprawdopodobniej gra zginie w tłumie. Chciałbym się mylić ale euro + Rebel to nie jest dobre połączenie.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Projekt Gaja - nakładki na plansze Res arcana gra+Lux et Tenebrae+Perlae Imperii Brazil Too Many Bones PL + Ghili i inne
NA SPRZEDAŻ Projekt Gaja - nakładki na plansze Res arcana gra+Lux et Tenebrae+Perlae Imperii Brazil Too Many Bones PL + Ghili i inne
- Apos
- Posty: 1305
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1203 times
- Kontakt:
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Na Planszówkach w Spodku podpytałem ekipę rebel.pl jak to będzie z dodatkiem do Piratów i odpowiedź nie zaskoczyła: Wszystko zależy od sprzedaży podstawki. Zasmucił fakt, że na regale stoiska pudełek tej gry było pełno i w trakcie wydarzenia gra się nie sprzedawała. Może poratować sprzedaż internetowa, ale to już gdybanie.
Może na to mieć wpływ cena. PzM to sprytne, ale dość małe-średnie euro i 180zł wydaje się dużo. W moim odczuciu mniej udany Biały Zamek, też mały euras można kupić za 100zł. Z drugiej strony Diuna Powstanie to 200zł.
Trzymam kciuki i w najgorszym wariancie sprzedam podstawkę polską i kupię komplet po angielsku.
Może na to mieć wpływ cena. PzM to sprytne, ale dość małe-średnie euro i 180zł wydaje się dużo. W moim odczuciu mniej udany Biały Zamek, też mały euras można kupić za 100zł. Z drugiej strony Diuna Powstanie to 200zł.
Trzymam kciuki i w najgorszym wariancie sprzedam podstawkę polską i kupię komplet po angielsku.
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Gra mi się bardzo podoba ale wykonanie dwóch elementów gry woła o pomstę do nieba:
- Plansza Maracaibo jest, w moim przypadku wykrzywiona na samym środku. Powoduje to systematyczne wirowanie całej planszy wokół własnej osi. Wiem że włożenie jej między encyklopedię albo podklejenie jej czymś od spodu pomoże, ale to nie tak miało wyglądać. Bardzo słaby jest też tor punktacji, te wycięcia wokół są po prostu nie praktyczne i powodują wspomniane obroty planszy. Tradycyjny tor punktacji były na pewno lepszy.
- Małe tokeny +50 punktów, które służą do zaznaczania swojej obecności w rezydencjach. Nosz kurcze blade. Mepel.pl już wysyła do mnie dyski 8mm w odpowiednich kolorach.
Te dwa elementy serio mi przeszkadzają, przy tej skądinąd znakomitej grze.
Świetna, dynamiczna i dość losowa mapa. Combosiki cudownie wlatują.
- Plansza Maracaibo jest, w moim przypadku wykrzywiona na samym środku. Powoduje to systematyczne wirowanie całej planszy wokół własnej osi. Wiem że włożenie jej między encyklopedię albo podklejenie jej czymś od spodu pomoże, ale to nie tak miało wyglądać. Bardzo słaby jest też tor punktacji, te wycięcia wokół są po prostu nie praktyczne i powodują wspomniane obroty planszy. Tradycyjny tor punktacji były na pewno lepszy.
- Małe tokeny +50 punktów, które służą do zaznaczania swojej obecności w rezydencjach. Nosz kurcze blade. Mepel.pl już wysyła do mnie dyski 8mm w odpowiednich kolorach.
Te dwa elementy serio mi przeszkadzają, przy tej skądinąd znakomitej grze.
Świetna, dynamiczna i dość losowa mapa. Combosiki cudownie wlatują.
Moje gry - http://tiny.cc/sinbadbgg
-
- Posty: 903
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 611 times
- Been thanked: 553 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Podpisuję się, bardzo przyjemna gra, fajne kombinowanie w co iść i próbować wykręcić max z tego co mamy. Solo świetnie działa.
2 minusy powyżej są, te żetony 50 pkt to mnie cholera skręca jak to muszę wziąć w palce.
Co do planszy to moja się też mocno wyginała, wystarczyło na brzegach delikatnie w palcach w druga stronę ponastawiać (tylko delikatnie by tektury nie złamać!) i problem rozwiązany, przy planszy leżącej płasko tor punktacji już jest ok, chociaż fakt, lepszy byłby standardowy.
2 minusy powyżej są, te żetony 50 pkt to mnie cholera skręca jak to muszę wziąć w palce.
Co do planszy to moja się też mocno wyginała, wystarczyło na brzegach delikatnie w palcach w druga stronę ponastawiać (tylko delikatnie by tektury nie złamać!) i problem rozwiązany, przy planszy leżącej płasko tor punktacji już jest ok, chociaż fakt, lepszy byłby standardowy.
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
ja jeszcze dodam jeden minus (przynajmniej wg ludzi z którym grałem):
gra kończy się zbyt szybko, ledwo silnik zaczął działać, a tutaj koniec - kto nie zdążył ten ma pecha
(ludzie grali na zasadzie wyścigu, kto pierwszy dopłynie do miasta - usłyszeli Pfister => "to gramy jak w GWT")
PS. dla mnie to ani minus, ani plus - to cecha gry - inni gracze dyktują tempo.
gra kończy się zbyt szybko, ledwo silnik zaczął działać, a tutaj koniec - kto nie zdążył ten ma pecha
(ludzie grali na zasadzie wyścigu, kto pierwszy dopłynie do miasta - usłyszeli Pfister => "to gramy jak w GWT")
PS. dla mnie to ani minus, ani plus - to cecha gry - inni gracze dyktują tempo.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
-
- Posty: 1023
- Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
- Has thanked: 126 times
- Been thanked: 213 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Apos pisze: ↑30 wrz 2024, 12:18 Na Planszówkach w Spodku podpytałem ekipę rebel.pl jak to będzie z dodatkiem do Piratów i odpowiedź nie zaskoczyła: Wszystko zależy od sprzedaży podstawki. Zasmucił fakt, że na regale stoiska pudełek tej gry było pełno i w trakcie wydarzenia gra się nie sprzedawała. Może poratować sprzedaż internetowa, ale to już gdybanie.
Może na to mieć wpływ cena. PzM to sprytne, ale dość małe-średnie euro i 180zł wydaje się dużo. W moim odczuciu mniej udany Biały Zamek, też mały euras można kupić za 100zł. Z drugiej strony Diuna Powstanie to 200zł.
Trzymam kciuki i w najgorszym wariancie sprzedam podstawkę polską i kupię komplet po angielsku.
To chyba dość oczywiste czemu nie schodziło z ich stoiska. Cena 220zł vs 180zł w sklepach planszówkowych. Gra zresztą niereklamowana, na stoliku gdzieś na tyle stoiska. Na początku w ogóle nie zauważyłem, że można w nią zagrać.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Projekt Gaja - nakładki na plansze Res arcana gra+Lux et Tenebrae+Perlae Imperii Brazil Too Many Bones PL + Ghili i inne
NA SPRZEDAŻ Projekt Gaja - nakładki na plansze Res arcana gra+Lux et Tenebrae+Perlae Imperii Brazil Too Many Bones PL + Ghili i inne
- Apos
- Posty: 1305
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1203 times
- Kontakt:
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Dla mnie to akurat duża zaleta Piratów. Nie przepadam za planszówkami ze sztucznie narzuconą liczbą rund i wolę jak gracze dyktują tempo. Sprawia to, że rozgrywki są ciekawsze i niepowtarzalne. Dodaje choć trochę więcej interakcji i ludzkiego czynnika do planszówki.
Nie zwróciłem uwagi na cenę. To dodatkowo nie przemawia za promocją tej gry przez wydawcę

- Gun3R
- Posty: 201
- Rejestracja: 13 wrz 2020, 23:10
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 49 times
- Been thanked: 66 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Co do usprawnień gry ja od razu sobie wydrukowałem taką nakładkę żeby mi nie latały kostki skarbów https://www.printables.com/model/971342 ... rd-overlay
+ obręcze na te małe żetony
https://www.printables.com/model/972821 ... r-enlarger
testowałem już z nimi i polecam!
+ obręcze na te małe żetony
https://www.printables.com/model/972821 ... r-enlarger
testowałem już z nimi i polecam!
Hobbystyczny modelarz i drukarz 3D. Tutaj buduję swoją markę ;)
-
- Posty: 3511
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1376 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
A ja napiszę trochę inną opinię, bo po postach tutaj ostrzyłem sobie zęby a jestem dość mocno rozczarowany.
Gra jest poprawna, wszystko mechanicznie działa, ale jakoś to takie po prostu nudne. Ot kolejna gierka gdzie mielimy kasę na punkty czy inne pierdółki. Wszystko to już widziałem w piętnastu innych grach i nie tego już szukam w grach. Zagrałem, jest ok, ale w zasadzie po co miałbym grać ponownie.
Dość dziwne dla mnie w gierce jest, że można poruszać statek też w pionie. Wydaje mi się, że znacznie by było ciekawiej, jakby można ruszać się tylko po skosie (z jakimś mechanizmem do ominięcia wyspy). Wtedy ten wybór trasy byłby jakiś ciekawszy, a tak to w zasadzie prawie wszędzie da się dopłynąć.
Gra jest poprawna, wszystko mechanicznie działa, ale jakoś to takie po prostu nudne. Ot kolejna gierka gdzie mielimy kasę na punkty czy inne pierdółki. Wszystko to już widziałem w piętnastu innych grach i nie tego już szukam w grach. Zagrałem, jest ok, ale w zasadzie po co miałbym grać ponownie.
Dość dziwne dla mnie w gierce jest, że można poruszać statek też w pionie. Wydaje mi się, że znacznie by było ciekawiej, jakby można ruszać się tylko po skosie (z jakimś mechanizmem do ominięcia wyspy). Wtedy ten wybór trasy byłby jakiś ciekawszy, a tak to w zasadzie prawie wszędzie da się dopłynąć.
- siepu
- Posty: 1316
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 427 times
- Been thanked: 422 times
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
Jasne, to tylko tradycyjne średnie euro. Po prostu wszystko co ma robić robi dobrze. Tury płyną szybko, decyzje są ciekawe, zasady proste i gra trwa max 1,5h. Zgadzam się, że cały gatunek ma problem (chętnie poczytam co myślisz w wątku o braku innowacjiFojtu pisze: ↑30 wrz 2024, 21:15 A ja napiszę trochę inną opinię, bo po postach tutaj ostrzyłem sobie zęby a jestem dość mocno rozczarowany.
Gra jest poprawna, wszystko mechanicznie działa, ale jakoś to takie po prostu nudne. Ot kolejna gierka gdzie mielimy kasę na punkty czy inne pierdółki. Wszystko to już widziałem w piętnastu innych grach i nie tego już szukam w grach. Zagrałem, jest ok, ale w zasadzie po co miałbym grać ponownie.
Dość dziwne dla mnie w gierce jest, że można poruszać statek też w pionie. Wydaje mi się, że znacznie by było ciekawiej, jakby można ruszać się tylko po skosie (z jakimś mechanizmem do ominięcia wyspy). Wtedy ten wybór trasy byłby jakiś ciekawszy, a tak to w zasadzie prawie wszędzie da się dopłynąć.

- Apos
- Posty: 1305
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 529 times
- Been thanked: 1203 times
- Kontakt:
Re: Pirates of Maracaibo (Alexander Pfister)
O to to. Gra jakich wiele, ale Piraci mają w sobie coś, że zastąpią te 15 innych. Może to tematyka, może to autor, a może kombinacja akurat tych mechanik do mielenia euro-zasobów-na-punktysiepu pisze: ↑30 wrz 2024, 21:40Jasne, to tylko tradycyjne średnie euro. Po prostu wszystko co ma robić robi dobrze. Tury płyną szybko, decyzje są ciekawe, zasady proste i gra trwa max 1,5h. Zgadzam się, że cały gatunek ma problem (chętnie poczytam co myślisz w wątku o braku innowacjiSpoiler:), ale z tych 15 innych gier prawdopodobnie wybrałbym tą.
