Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
zawias
Posty: 253
Rejestracja: 08 gru 2013, 00:45
Has thanked: 7 times
Been thanked: 41 times
Kontakt:

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: zawias »

ZygfrydDeLowe pisze: 11 paź 2024, 14:27 Jak za ponad 300 szelestów to jednak warto rozważyć reklamację. Zwłaszcza, że nie jest to np. wgniecenie na pudełku powstałe w transporcie.
Dokładnie. Ja maila wysłałem i czekam na odpowiedź. Pamiętam, że podobne uszkodzenia miałem na planszy Wieku Żagli i Brassa i w obu przypadkach wydawnictwa dosłały mi nowe plansze. Należy też pamiętać, że powierzchnia tej planszy jest podatna na rysy, ale nie aż takie.
Awatar użytkownika
Kondzio167
Posty: 323
Rejestracja: 13 mar 2012, 23:28
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 107 times
Been thanked: 60 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Kondzio167 »

U mnie plansza tez ma takie paski świecące pod odpowiednim światłem jak by ktoś je czyms przetarł. Ale nie bedzie to raczej przeszkadzało w graniu... natomiast inna kwestia to cena do jakości ;/
Awatar użytkownika
NetCop
Posty: 114
Rejestracja: 05 paź 2014, 19:15
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 4 times
Been thanked: 28 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: NetCop »

Po waszych wpisach zerknąłem u siebie i też mam takie smugi na planszy i na pudełku :evil:
koloX
Posty: 162
Rejestracja: 16 gru 2011, 10:17
Has thanked: 74 times
Been thanked: 64 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: koloX »

To i ja się dołączę :wink:
Pudełko porysowane, plansza także cała. Jakby ktoś na jakimś etapie produkcji omiótł planszę szczotką. Może chciał dobrze ale nie wyszło... Widoczność tych rys/smug zależy od kąta padania światła. Są także inne artefakty na planszy. Przykładowo u mnie w prawym górnym rogu coś jakby odciski palców :P
Wygląda więc ostatecznie że w pewnym momencie, kiedy nadruk był świeży, ktoś chwycił za planszę, omiótł ją szczotką i w ten sposób dokonał zniszczeń.
Można z tym żyć ale nie tego oczekujesz od nowej gry.
maciej.kr
Posty: 234
Rejestracja: 01 lip 2019, 22:03
Has thanked: 64 times
Been thanked: 50 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: maciej.kr »

Jestem po pierwszej partii. Najpierw jakość:karton ma smugi, u mnie wszystko raczej ok oprócz małego zadarcia na planszy. Da się przeżyć.
Rozgrywka bardziej na nie niż na tak. Zagram jeszcze ale na ten moment gdyby mi ktoś zaproponował grę w jakiegoś paxa albo to - gram w Paxa. Jakoś mnie nie porwało. Jest dużo akcji, nawet bardzo dużo, trzeba mieć naprawdę niezły odlot żeby wymyślić takie postaci. Pogram i może zmienię zdanie . Może kwestią ilości graczy. Graliśmy w 4 osoby. 12 kart postaci. Może sprawdzę na 3 osoby i na 5.
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 1326
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 533 times
Been thanked: 1219 times
Kontakt:

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Apos »

salaba pisze: 10 paź 2024, 18:53
Spoiler:
Ale po co aż 3 kopie xD
Daj znać czy po rozpakowaniu brak wad, bo już wiem o jednym przypadku co z zewnątrz cacy a w środku poważne zniszczenia.
W naszej planszowej społeczności mamy wielu fanów twórczości Eklundów :) Wszelkie Paxy, BIOSy czy HF4A regularnie ogrywamy. W sumie to najpopularniejsi autorzy (Matt i Phil). Musieliśmy mieć szczęście, bo te 3 kopie nie miały takich rys. Natomiast instrukcja wprowadzająca w mojej miała naderwany róg :(

Udało nam się zagrać dwa razy w tym tygodniu, obie rozgrywki w składzie 6 osobowym. Dwa razy tłumaczyłem zasady, bo skład się lekko zmieniał. Na tłumaczenie trzeba liczyć ~50 minut: cele, podstawy, akcje, opis sektorów oraz pobieżnie o postaciach. Instrukcja średnio się sprawdza i nawet po tych dwóch rozgrywkach znaleźliśmy małe niuanse, o których zapomnieliśmy. Np. aby zapunktować za drugą postać, która jest naszym wrogiem, ta musi pozostać na stacji i być ogłuszona (samo zostanie na stacji w momencie wybuchu nie wystarcza).

Początek może być dość trudny, a ilość możliwości na start trochę przytłacza. Jednak im dalej w las, tym jest znacznie lepiej. Rozgrywka w tej grze nagradza wszystkie trudne pierwsze kroki. Stationfall to generator epickich scen z kinematografii Sci-Fi :D. Korytarz stacji kosmicznej, słychać huk z oddalonego pomieszczenia i po chwili gasną światła. Cyborg przywala kluczem w głowę mikrobiolożce, po tym jak wylała na niego jakiś podejrzany płyn. Po chwili z tunelu wentylacyjnego wypada astroszympans, zabiera artefakt z ogłuszonego ciała mikrobiolożki i znika w ciemnościach. Rozlega się alarm opuszczenia statku, a do pomieszczenia wjeżdża robot-strażnik i zaczyna strzelać do innych...

Jest chaos, ale w tym chaosie zauważam, że Stationfall to kreatywny i wymagający sprytu od graczy sandbox wypełniony oceanem możliwości. Jest to też chaos kreowany przez pomysły i akcje graczy, a nie przez np. losowo odkrytą kartę. Po dwóch rozgrywkach widzę swoje błędy oraz jakie możliwości przeoczyłem aktywując tą czy inną postać, realizując swój plan. Tu, jak w grach euro czy Paxach trzeba mieć plan, a grając "na pałę" jak w imprezówkach niewiele zdziałamy.

Bardzo przypadły mi do gustu postacie. Oryginalne, ciekawe i różnorodne. Mechanika, że możemy teoretycznie grać każdą i używać ich do realizacji swojego planu jest świetna. Stąd też ocean możliwości, do którego się zanurzamy w trakcie rozgrywki. Rozgrywki, która nie trwa długo. Nasza pierwsza partyjka trwała 2,5h na 6 graczy. Doczytywaliśmy zasady i nie byliśmy pewni jednej czy dwóch rzeczy. Druga rozgrywka na 6 osób to już 2h. Dla mnie świetny czas i to z myślicielami na pokładzie stacji. Myślę, że na spokojnie można ten czas zredukować do 1,5h wraz z ograniem.

Na razie bawię się przy tej grze naprawdę dobrze. Jak już pozna się zasady w pełni oraz ogarnie możliwości i cechy wszystkich postaci to jest to oryginalne i satysfakcjonujące doświadczenie.

W najbliższy wtorek gramy ponownie i już nie mogę się doczekać :D
Awatar użytkownika
salaba
Posty: 802
Rejestracja: 08 maja 2020, 14:40
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 349 times
Been thanked: 564 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: salaba »

Apos pisze: 17 paź 2024, 10:32 Na razie bawię się przy tej grze naprawdę dobrze. Jak już pozna się zasady w pełni oraz ogarnie możliwości i cechy wszystkich postaci to jest to oryginalne i satysfakcjonujące doświadczenie.

W najbliższy wtorek gramy ponownie i już nie mogę się doczekać :D
Brawo :) Mam grę od prawie roku, wprowadziłam wiele osób w ten tytuł, dla większości była to pierwsza gra Eklundów w jaką grali. Zabawa zawsze była przednia, choć nie ukrywam, że ostatnia rozgrywka, w której tłumaczyłam 5 osobom kompletnie nie znającym zasad dało mi w kość na tyle, że zrobiłam sobie przerwę od tytułu :D

Dziś gram po kilkumiesięcznej przerwie, ponownie w 6 osób, ale szczęśliwie nie wszyscy będą grali pierwszy raz.

Obecność tytułu na rynku PL z pewnością pomoże rozpowszechnić grę i mam nadzieję, że zacznę grać częściej a wysiłek tłumaczenia trochę zejdzie z mojej osoby :D Dzisiaj idę na żywioł, zobaczymy jak wiele zasad pamiętam :D Jedno wiem na 100%, ja będę się bawić przednio, nie bez powodu to moja gra roku 2023 :) (dla ciekawskich, w 2024 Arkham Horror LCG zdetronizował Stationfall)
Langus
Posty: 128
Rejestracja: 10 lut 2019, 18:42
Has thanked: 31 times
Been thanked: 115 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Langus »

U mnie plansza jest też mocno zrysowana. Zapytałem Galakty o możliwość wymiany i tak odpowiedzieli:
Spoiler:
Osobiście dla mnie nie jest to na tyle spory problem żeby zwracać grę. Nie wpływa na mechanikę rozgrywki. Dostałem odpowiedź, spoko, mi to wystarczy. Poprawionych plastikowych wkładek do Wiedźmina SŚ czy poprawionych kart Hagalów z DI (chociaż miałem obiecane, ale odpuściłem) też nie mam (;
Rysy w przestrzeni kosmicznej można uznać to za meteoroidy a te na stacji za fluktuacje czasoprzestrzeni spowodowane niestabilnością antymaterii (;
Ale osoby z większym poczuciem estetyki niech się zastanowią albo liczą na szczęście i mniej porysowane komponenty.
Kajak
Posty: 262
Rejestracja: 11 lut 2006, 00:11
Lokalizacja: Niedaleko Nowej Huty
Has thanked: 218 times
Been thanked: 97 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Kajak »

Pomalowałem figurki do Stationfalla i teraz się (zap...) pogrywa.
Nie wykorzystałem podstawek bo wtedy nie ma jak je zapakować do blistra.
Natomiast naklejki jak najbardziej tak ,w tym przykleiłem je na spodzie i przekreśliłem , to w trosce o graczy mniej bystrych żeby wiedzieli jeszcze bardziej kiedy figurka leży na ryju.
Zaczynam kombinować szczura telepatę i resztę złoczyńców , najprawdopodobniej drukiem 3d.
Obrazek
Awatar użytkownika
salaba
Posty: 802
Rejestracja: 08 maja 2020, 14:40
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 349 times
Been thanked: 564 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: salaba »

Kajak pisze: 20 paź 2024, 14:29 Pomalowałem figurki do Stationfalla i teraz się (zap...) pogrywa.
Nie wykorzystałem podstawek bo wtedy nie ma jak je zapakować do blistra.
Natomiast naklejki jak najbardziej tak ,w tym przykleiłem je na spodzie i przekreśliłem , to w trosce o graczy mniej bystrych żeby wiedzieli jeszcze bardziej kiedy figurka leży na ryju.
Zaczynam kombinować szczura telepatę i resztę złoczyńców , najprawdopodobniej drukiem 3d.
Obrazek
Fajny pomysł z naklejkami. Z tego samego powodu co Ty ostatecznie nie kupiłam podstawek, bo by się figurki nie zmieściły do wypraski i by mi to zrujnowało cały układ w pudełku. Co do malowania waham się mocno.

Naklejki zrobiłeś sobie sam? Jakie wymiary?
Kajak
Posty: 262
Rejestracja: 11 lut 2006, 00:11
Lokalizacja: Niedaleko Nowej Huty
Has thanked: 218 times
Been thanked: 97 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Kajak »

salaba pisze: 20 paź 2024, 16:21
Kajak pisze: 20 paź 2024, 14:29 Pomalowałem figurki do Stationfalla i teraz się (zap...) pogrywa.
Nie wykorzystałem podstawek bo wtedy nie ma jak je zapakować do blistra.
Natomiast naklejki jak najbardziej tak ,w tym przykleiłem je na spodzie i przekreśliłem , to w trosce o graczy mniej bystrych żeby wiedzieli jeszcze bardziej kiedy figurka leży na ryju.
Zaczynam kombinować szczura telepatę i resztę złoczyńców , najprawdopodobniej drukiem 3d.
Obrazek
Fajny pomysł z naklejkami. Z tego samego powodu co Ty ostatecznie nie kupiłam podstawek, bo by się figurki nie zmieściły do wypraski i by mi to zrujnowało cały układ w pudełku. Co do malowania waham się mocno.

Naklejki zrobiłeś sobie sam? Jakie wymiary?

Naklejki były razem z nieużytymi przeze mnie podstawkami. Przystrzygłem je jednak mocno, linijką i nożykiem. Czerwone krzyżyki wyplotował mi kolega.
Malowanie zabiera mnóstwo czasu, ale przynosi sporo radości jak ktoś lubi.
Ostatnio zmieniony 20 paź 2024, 16:38 przez Kajak, łącznie zmieniany 1 raz.
niwlak
Posty: 109
Rejestracja: 20 sty 2020, 14:08
Has thanked: 46 times
Been thanked: 70 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: niwlak »

Widziałem, że w wersji hiszpańskiej dodawali skrót umiejętności postaci w formie wyglądającej jak karta menu. Postanowiłem, że zrobię to samo tylko dla polskiej wersji. Efekt pracy możecie zobaczyć tutaj - https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing Wszystko wydrukowane na samoprzylepnych kartkach A4 i przyklejone na arkusz A3, aby wszystko wzmocnić. Jak ktoś ma ochotę to może zrobić swoją kopie - plik do druku tutaj Mam zamiar wrzucić to na BGG i zrobić wersje bardziej przyjazną drukarkom. Jak macie uwagi, znajdziecie błędy to piszcie.
Kajak
Posty: 262
Rejestracja: 11 lut 2006, 00:11
Lokalizacja: Niedaleko Nowej Huty
Has thanked: 218 times
Been thanked: 97 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Kajak »

Zagrałem dziś sobie w to po raz pierwszy, wydawało mi się ze znam zasady, generalnie makabra.
A i zdarzył się przykry incydent , bo dopiero teraz zorientowałem się że brakuje mi woreczka z żetonami przekupstwa "B", ile powinno być tychże? Jakieś szare dla Milionera?
Napiszcie ile tego ma być i w jakich kolorach, Jakoś sobie dorobię.
Aha a czy żeton "A"ma być jeden w danym kolorze ? Nie mogę nigdzie znaleźć spisu elementów.
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 1326
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 533 times
Been thanked: 1219 times
Kontakt:

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Apos »

Kajak pisze: 27 paź 2024, 20:51 Zagrałem dziś sobie w to po raz pierwszy, wydawało mi się ze znam zasady, generalnie makabra.
A i zdarzył się przykry incydent , bo dopiero teraz zorientowałem się że brakuje mi woreczka z żetonami przekupstwa "B", ile powinno być tychże? Jakieś szare dla Milionera?
Napiszcie ile tego ma być i w jakich kolorach, Jakoś sobie dorobię.
Aha a czy żeton "A"ma być jeden w danym kolorze ? Nie mogę nigdzie znaleźć spisu elementów.
Powinno być 9 żetonów "A" - aktywacji, po jeden na gracza.
Każdy gracz ma też jeden żeton łapówki z B$. W swoim kolorze.

Tak to wygląda w instrukcji

Obrazek.

Postać Miliardera ma swoje 3 szare żetony łapówki.
niwlak
Posty: 109
Rejestracja: 20 sty 2020, 14:08
Has thanked: 46 times
Been thanked: 70 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: niwlak »

Na bgg pojawiła się pomoc, którą udostępniłem wcześniej i tam będę wstawiał ewentualne poprawki/zmiany. Teraz także dostępna wersja bez tła. https://boardgamegeek.com/filepage/2884 ... dowy-pl-10
Awatar użytkownika
zawias
Posty: 253
Rejestracja: 08 gru 2013, 00:45
Has thanked: 7 times
Been thanked: 41 times
Kontakt:

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: zawias »

niwlak pisze: 27 paź 2024, 23:11 Na bgg pojawiła się pomoc, którą udostępniłem wcześniej i tam będę wstawiał ewentualne poprawki/zmiany. Teraz także dostępna wersja bez tła. https://boardgamegeek.com/filepage/2884 ... dowy-pl-10
Jest błąd na karcie pomocy: "Mechaniczna" zamiast "Mechaniczka" :) A tak poza tym, to super, może być przydatne. Grałem już pierwszą rozgrywkę i po kilku rundach wszystko było mega jasne. W sumie rzadko korzystałem z pomocy, ale dobrze że jest :D
adm1004a
Posty: 42
Rejestracja: 27 lis 2022, 22:01
Lokalizacja: Gorzów WLkp.
Has thanked: 8 times
Been thanked: 11 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: adm1004a »

Jak ma się ta gra do nemesis bo nie wiem co lepiej kupic
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5458
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 561 times
Been thanked: 2180 times
Kontakt:

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Gambit »

adm1004a pisze: 09 lis 2024, 09:33 Jak ma się ta gra do nemesis bo nie wiem co lepiej kupic
Po pierwsze dwie zupełnie różne gry. Po drugie dla mnie Stationfall ma bardziej "filmowe" akcje, o których potem się rozmawia po rozgrywce, niż Nemesis (ale to subiektywne odczucie). Stationfall jest bardziej chaotyczny niż Nemesis, ale dla mnie (znowu subiektywnie) w ten fajny sposób, gdzie chaos robi klimat, a nie irytuje. Ja chętniej siądę do Stationfall niż do Nemesis.
adm1004a
Posty: 42
Rejestracja: 27 lis 2022, 22:01
Lokalizacja: Gorzów WLkp.
Has thanked: 8 times
Been thanked: 11 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: adm1004a »

Dzięki za info widziałem pańska recenzję i mamy w przypadku wielu gier podobną opinię. Spoglądałem na eclipse ale się wyleczyłem 😁, bo przy reszcie rec. Mam podobne odczucia jak pan odnośnie gier, ale nie mam takiego doświadczenia .Czyli wpadnie stationfall do kolekcji bo faktycznie prezentuje się ciekawie. A że ta zabawa uzależnia jak piorun to inny temat.
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 1326
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 533 times
Been thanked: 1219 times
Kontakt:

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Apos »

adm1004a pisze: 09 lis 2024, 09:33 Jak ma się ta gra do nemesis bo nie wiem co lepiej kupic
W Nemesisie poszukiwałem ciekawej gry przygodowej z klimatem, a otrzymałem losowy chaos o żmudnej i długiej rozgrywce. Ogrom zasad, który przekłada się na prostacki gameplay. Niektóre rozgrywki mogą skończyć się natychmiast, gdy pechowo wyjdą nam karty. Losowość, obsługa gry, ciężkość zasad i brak klimatu odrzuciły mnie skutecznie od Nemesisa.

Stationfall, to inna gra. Tu mamy tylko problem na samym początku, gdy uczymy się podstaw. Gdy jednak zagramy 1-2 partyjki i współgracze poznają ogrom możliwości kryjący się w tym tutule, to Stationfall staje się on generatorem epickich i filmowych akcji przez graczy. Kluczowym pojęciem jest, że "chaos" oraz gameplay jest wspólnie tworzony przez graczy (a nie przez losowo dociągniętą kartę czy rzut kostką). Mnie to wciąga: przewidywanie co zrobi przeciwnik, zgadywanie jego postaci oraz blefowanie, aby nie odkryć siebie za szybko. Duża jest też regrywalność dzięki różnorodnym postaciom na stacji - te możemy wybrać w zależności od chęci graczy (od początkującego setu, po kompletne zniszczenie). Różni je nie tylko początkowe ustawienie, umiejętności, komponenty stacji, ale również sposób punktowania i pułap punktowania.

Po zagraniu 6 rozgrywek nie zgadzam się z zarzutem, że gra jest chaotyczna. Tu trzeba dedukować i przewidywać poczynienia graczy. Warto mieć plan A oraz B, bo w tej grze jest interakcja między graczami, a ci tylko czekają aby pokrzyżować Tobie plany. Można się dogadywać nad stołem. Można na jakąś postać dać od razu 3-4 kostki wpływów jeżeli bardzo nam zależy na wykonaniu jakiegoś działania.
Dużym plusem jest również czas rozgrywki, bo to około 20-25 minut na gracza. Ostatnia 6-osobowa rozgrywka, gdzie było dużo rozkminy i gry nad stołem (oraz śmiechów) zajęła nam 2h15m.

Minusem Stationfalla jest setup, ale warto. Możliwości jest mnóstwo :D. Później na naszym Discordzie gracze takie relacje piszą z rozgrywek:

🐀 Cmentarzyk Telepatycznego Szczura.
Spoiler:
🪴 Ludołówka w natarciu.
Spoiler:
maslopi
Posty: 72
Rejestracja: 02 mar 2022, 14:18
Lokalizacja: Bytom
Has thanked: 13 times
Been thanked: 20 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: maslopi »

Apos pisze: 09 lis 2024, 10:30
adm1004a pisze: 09 lis 2024, 09:33 Jak ma się ta gra do nemesis bo nie wiem co lepiej kupic
W Nemesisie poszukiwałem ciekawej gry przygodowej z klimatem, a otrzymałem losowy chaos o żmudnej i długiej rozgrywce. Ogrom zasad, który przekłada się na prostacki gameplay. Niektóre rozgrywki mogą skończyć się natychmiast, gdy pechowo wyjdą nam karty. Losowość, obsługa gry, ciężkość zasad i brak klimatu odrzuciły mnie skutecznie od Nemesisa.

Stationfall, to inna gra. Tu mamy tylko problem na samym początku, gdy uczymy się podstaw. Gdy jednak zagramy 1-2 partyjki i współgracze poznają ogrom możliwości kryjący się w tym tutule, to Stationfall staje się on generatorem epickich i filmowych akcji przez graczy. Kluczowym pojęciem jest, że "chaos" oraz gameplay jest wspólnie tworzony przez graczy (a nie przez losowo dociągniętą kartę czy rzut kostką). Mnie to wciąga: przewidywanie co zrobi przeciwnik, zgadywanie jego postaci oraz blefowanie, aby nie odkryć siebie za szybko. Duża jest też regrywalność dzięki różnorodnym postaciom na stacji - te możemy wybrać w zależności od chęci graczy (od początkującego setu, po kompletne zniszczenie). Różni je nie tylko początkowe ustawienie, umiejętności, komponenty stacji, ale również sposób punktowania i pułap punktowania.

Po zagraniu 6 rozgrywek nie zgadzam się z zarzutem, że gra jest chaotyczna. Tu trzeba dedukować i przewidywać poczynienia graczy. Warto mieć plan A oraz B, bo w tej grze jest interakcja między graczami, a ci tylko czekają aby pokrzyżować Tobie plany. Można się dogadywać nad stołem. Można na jakąś postać dać od razu 3-4 kostki wpływów jeżeli bardzo nam zależy na wykonaniu jakiegoś działania.
Dużym plusem jest również czas rozgrywki, bo to około 20-25 minut na gracza. Ostatnia 6-osobowa rozgrywka, gdzie było dużo rozkminy i gry nad stołem (oraz śmiechów) zajęła nam 2h15m.

Minusem Stationfalla jest setup, ale warto. Możliwości jest mnóstwo :D. Później na naszym Discordzie gracze takie relacje piszą z rozgrywek:

🐀 Cmentarzyk Telepatycznego Szczura.
Spoiler:
🪴 Ludołówka w natarciu.
Spoiler:
Dopowiadając jeszcze do odpowiedzi na oryginalne pytanie, to ogólnie się zgadzam i też zdecydowanie wolę Stationfall od Nemesiska, ale jedyne z czym nie mogę się zgodzić, to to, że Nemesis nie ma klimatu :P Wszystkie pozostałe zarzuty - 100% zgody, straszny randomfest, ciągnąca się rozgrywka oraz ilość zasad i obsługi trochę odrzuca, ale dla mnie jest to bardzo klimatyczna gra.
adm1004a
Posty: 42
Rejestracja: 27 lis 2022, 22:01
Lokalizacja: Gorzów WLkp.
Has thanked: 8 times
Been thanked: 11 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: adm1004a »

stationfall już do mnie jedzie, zobaczymy czy siądzie.
nemesisa pewnie też kupie za jakiś czas.

jednak cena stationfall jest sroga, jak widzę, że na pionkach przycebulili to już słabo, mam nadzieje że rozgrywka wynagrodzi.
zestaw dodatkowych tekturowych pionków to już jest rewelacja.... https://sklep.galakta.pl/strona-glowna/ ... onkow.html ja rozumiem cenę gry, ale nie lubię być okradany, a stationfall to tak trochę drogo w stosunku do zawartości - rozumiem własność intelektualną, ale bez przesady, żeby nie dać tekturowych pionków i żądać dodatkowej kasy za to. przypuszczam, że te drewniane wałeczki spełniają swoją rolę, ale jak już zauważyłem to plastik zmienia odbiór produktu (czy pionek) - np w voidfall, plastik dodaje uroku, nie wspominając o tekturowych planszetkach.
nie wszystko można uzasadnić inflacją, a boje się, że to będzie sposób na dojenie - wersja retail, działa ale taniość elementów, a jak chcesz pionek tekturowy to dokup dodatek, nie wspominając o plastiku. trochę mnie to przeraża.
azazelmo
Posty: 1120
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 196 times
Been thanked: 381 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: azazelmo »

adm1004a pisze: 14 lis 2024, 13:34 stationfall już do mnie jedzie, zobaczymy czy siądzie.
nemesisa pewnie też kupie za jakiś czas.

jednak cena stationfall jest sroga, jak widzę, że na pionkach przycebulili to już słabo, mam nadzieje że rozgrywka wynagrodzi.
zestaw dodatkowych tekturowych pionków to już jest rewelacja.... https://sklep.galakta.pl/strona-glowna/ ... onkow.html ja rozumiem cenę gry, ale nie lubię być okradany, a stationfall to tak trochę drogo w stosunku do zawartości - rozumiem własność intelektualną, ale bez przesady, żeby nie dać tekturowych pionków i żądać dodatkowej kasy za to. przypuszczam, że te drewniane wałeczki spełniają swoją rolę, ale jak już zauważyłem to plastik zmienia odbiór produktu (czy pionek) - np w voidfall, plastik dodaje uroku, nie wspominając o tekturowych planszetkach.
nie wszystko można uzasadnić inflacją, a boje się, że to będzie sposób na dojenie - wersja retail, działa ale taniość elementów, a jak chcesz pionek tekturowy to dokup dodatek, nie wspominając o plastiku. trochę mnie to przeraża.
Nie wiem, o co tyle hałasu z tymi pionkami. Grałem pierwszy raz w zeszłym tygodniu i fakt, że na początku musiałem chwilę pomyśleć, który jest który, ale symbole postaci są dobrze widoczne i w miarę intuicyjne (plus jeszcze różne kształty). Wydaje mi się, że problem znika po pierwszej partii - dwóch. Fakt, że postaci jest dużo, ale część będzie się powtarzać. Minusem jest brak miejsca na statusy. Może jakieś kolorowe gumki typu recepturki załatwiłyby temat. Czerwony pion projektu X jest przerażający, bo robi straszne rzeczy.

Bronię tak tych drewnianych bloczków, bo osobiście uważam, że plansza jest mało czytelna (może po prostu dużo jest na niej do czytania) i dodanie standów/figurek tylko zaciemni odbiór.
Sama gra bardzo spoko.
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2440
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1381 times
Been thanked: 839 times
Kontakt:

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: vinnichi »

Standisy też nie załatwiają wszystkiego, bo wypadałoby zaznaczyć oficerów, ja sobie drewniane pionki oficerów maznąłem złotym kolorem ale nie polecam zabiegu tym którzy planują grę sprzedać :) polecam insert 3d
https://www.thingiverse.com/thing:6242265
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 780
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 302 times
Been thanked: 328 times

Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)

Post autor: Scamander »

"DLC" ze standeesami to już jest dojenie level 200. Nie chcę takich trendów w tej branży.
ODPOWIEDZ