Cthulhu Death May Die 1 czy Strach przed nieznanym?

[piterro88]

Witam

Planuję zakupić którąś z części C:DMD i wobec tego, że lada moment będzie premiera nowej samodzielnej wersji, to mam pytanie:
orientujecie się, czy 'Strach przed nieznanym' oferuje coś więcej niż pierwsza podstawka? Jakieś nowe mechaniki, ciekawsze scenariusze?
Lepiej pójść w 'jedynkę' czy od razu Strach przed nieznanym?

Na ten moment chcę kupić jedną z tych gier + ewentualnie w niedalekiej przyszłości któreś pudło z kampanią.

Dzięki z góry za podpowiedzi

[goldsun]

"Strach przed nieznanym" ma mechanikę "nieznanych".
Nieznane potwory - które mają osobne karty, zakładam, że trudniejsze do pokonania, bo są w instrukcji wymienione przy "jak sobie utrudnić grę". I hint - ma w sobie też od razu karty dla "nieznanych" potworów z jedynki, więc tę mechanikę można użyć też później w jedynce jak rozumiem.
Nieznane relikty - które są silniejsze niż zwykłe. Również wymienione jako "jak sobie ułatwić grę"
Nieznane mity - które wtasowujesz do talii mitów i one jakoś dodatkowo działają na Nieznane potwory
Nie wiem na ile to zmienia rozgrywkę, bo to wiedza na razie tylko z instrukcji.

Innych zmian chyba nie ma.
Co do scenariuszy to się nie wypowiem.

P.S. Gdybym nic nie miał, chyba wziąłbym "Strach przed nieznanym" na początek. Potem sezon 4, który poza scenariuszami, potworami i badaczami, dodaje kolejnego przedwiecznego. Potem Jedynkę, na końcu Sezon 2.

[nolify]

Te gry to w zasadzie bliźniaki. Zrobienie jakby drugiej gry podstawowej to świetny ruch ze strony CMON. Chodziło o to żeby przy okazji kolejnej kampanii (sezony 3 i 4) "nowi" nie musieli wydawać hajsu na podstawkę, tylko mogli wydawać wspomniany hajs na addony

Czyli można zdecydować kwestiami, jak to napisać... Fabularnymi?
Zamierzam do tego, że może siedzisz w prozie Lovecrafta? Albo lubisz konkretnych Przedwiecznych/Bogów Zewnętrznych?

Sezon 1 to Cthulhu i Hastur. Sezon 3 to Azathoth i Żabol Tsathoggua. Wybierz tych, których wolisz

Z innej beczki: Może lubisz malować figsy? To wybieraj po subiektywnie ładniejszych figurkach

Serio, te dwie podstawki to ta sama droga. Której nie kupisz, dobrze zrobisz