Też rozważam, by kupić do grania z dzieciakami.
Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- vinnichi
- Posty: 2440
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1380 times
- Been thanked: 839 times
- Kontakt:
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Fajnie jest zagadnąć projektanta i podpytać jak wyglądał proces tworzenia. Tutaj
sobie plotkujemy o samych Ślimakach ale też miłości Damiana do nawalanek.
Spoiler:
sobie plotkujemy o samych Ślimakach ale też miłości Damiana do nawalanek.
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
you tube
- lukiroo
- Posty: 78
- Rejestracja: 01 kwie 2024, 10:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 51 times
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Taki luźny pomysł, myślę że fajną opcją mogłyby być jakieś podkładki pod heksy z druku 3d typu

Jakby ktoś chciał sobie upgrejdować planszę do formy bardziej 3d

Jakby ktoś chciał sobie upgrejdować planszę do formy bardziej 3d

Spoiler:
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Pamiętajmy, że tył kafelka również "gra". Nie bardzo widzę, jakby to miało tu się sprawdzać, bo jeśli położymy na takim wydruku kafelek, to potem, przy zniszczeniu, nie dość, że trzeba będzie go "wyciągać" z tego, żeby zobaczyć, co jest na tyle, to jeszcze dodatkowo usuwać samą taką podkładkę. Wydaje mi się, że w ten sposób dochodziło by tylko więcej obsługi. Z wysokością też nie można przesadzić, bo wówczas może odbić się to jeszcze bardziej na czytelności (będzie ciężko dostrzec medyka czy zwiadowczynię). Optymalnie byłoby, żeby kafelki były dwa razy grubsze, ale i tak ich grubość początkowa już jest zadowalająca.
- lukiroo
- Posty: 78
- Rejestracja: 01 kwie 2024, 10:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 51 times
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Oj no, a ja widzęKomimasa pisze: ↑12 lis 2024, 10:45 Pamiętajmy, że tył kafelka również "gra". Nie bardzo widzę, jakby to miało tu się sprawdzać, bo jeśli położymy na takim wydruku kafelek, to potem, przy zniszczeniu, nie dość, że trzeba będzie go "wyciągać" z tego, żeby zobaczyć, co jest na tyle, to jeszcze dodatkowo usuwać samą taką podkładkę.

Na razie czekam na okazję do przetestowania gry na jakimś wydarzeniu / u kogoś, bo z filmików w necie podoba mi sie bardziej niż Worms: the board game. Jeśli kupię ją do swojej kolekcji, to może spróbuję się pobawić w przerobienie planszy na bardziej trójwymiarową

-
- Posty: 1137
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 1054 times
- Been thanked: 674 times
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Najbardziej to by się zdało dorobić fajne figurki ślimaków. +100 do klimatu
- Hardkor
- Posty: 5252
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1565 times
- Been thanked: 1140 times
- Kontakt:
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Udało nam się wczoraj zagrać jedną partie i w związku z tym parę przemyśleń:
W dużym skrócie ta gra to jest "My Little Black Rose Wars". Zamiast jednego maga to mamy 3 ślimaki, programujemy akcje i nawalamy się.
Na plus:
+ Bardzo przyjemna rozgrywka pełna chaosu i negatywnej interakcji
+ Proste i intuicyjne zasady (czytanie instrukcji to jakieś 15 minut, sama rozgrywka z tłumaczeniem to 1h)
+ Fajny art graficzny, szczególnie kart broni. Czuć klimat wormsów
+ Porządne pomoce graczy -> duży plus za nie
+ Dobrze napisana instrukcja
Na minus:
- w pomocach graczy brakowało nam opisu podstawowych akcji (trzeba było sobie przypominać z instrukcją), szczególnie dotyczy to muszli. Również brakowało opisu co można, a co nie można w wodzie, gdzie za to jest informacja ile i jakie są znaczki na kości (co szybko można samemu zobaczyć xD)
- gra pozwala zablokować gracza. Mianowicie jeden gracz miał kij golfowy (chyba tak się przedmiot nazywał) i notorycznie wszystkich strącał nim do wody. Raz zrobił to w pierwszej turze, więc gracz po nim miał zablokowane 5 kart (nie mógł zmienić ślimaka, nie miał chodzenia, reszta akcji zablokowana). Owszem to jego błąd, że tego nie przewidział i sobie nie dał zmiany lub chodzenia, ale jednak no nie tak powinno wg mnie być.
- brak mechanizmu samobalansującego grę. Gracze mogą zgadać się i nawalać jednego i nic z tym się nie zrobi poza tym, że ten będzie dostawał kartę frakcyjną (która tyłka nie urywa). Musimy sami balansować i dbać, by każdy dostawał równo.
- w instrukcji brakowało mi deklaracji paru broni, typu Gatling atakuje wszystkich w zasiegu 1, ale rzucamy raz czy dla każdego ślimaka? Rzucaliśmy raz, ale imo niesprawiedliwe jak na tę broń.
- mocno nierówne wg mnie bronie, mamy bazooke czy snajperke, która zadadzą po 20/25 obrażeń i np młotek czy coś o zasiegu 0, która zada z 10. Trochę mnie bolało jak dostałem 2x z bazooku, a sam żadnej nie miałem aż do ostatniej rundy.
- gra jest mocno nieczytelna na planszy, szczególnie na początku. Dziwi mocno, że standy nie są jakoś bardziej oznaczone kolorami albo po prostu nie ma dodatku z figurkami w kolorach graczy. Był to jednocześnie największy zarzut do gry przez nas
- brak liczników życia przy ślimakach. Każdy ma go przy sobie, więc przed atakiem realnie muszę pytać każdego o każdego jego robala w zasięgu ile ma życia, by optymalnie uderzyć.
Finalnie bawiliśmy się bardzo dobrze, gra wpada do kolekcji i zobaczymy ile się utrzyma. Brzmi jak fajny fillerek na godzine (na dobitkę lub luźne rozpoczęcie wieczoru). Niestety nie obyło się bez minusów, ale nie przeszkadzają one czerpać przyjemności z rozgrywki i pewnie część rzeczy wyeliminuje sie o paru rozgrywkach
W dużym skrócie ta gra to jest "My Little Black Rose Wars". Zamiast jednego maga to mamy 3 ślimaki, programujemy akcje i nawalamy się.
Na plus:
+ Bardzo przyjemna rozgrywka pełna chaosu i negatywnej interakcji
+ Proste i intuicyjne zasady (czytanie instrukcji to jakieś 15 minut, sama rozgrywka z tłumaczeniem to 1h)
+ Fajny art graficzny, szczególnie kart broni. Czuć klimat wormsów
+ Porządne pomoce graczy -> duży plus za nie
+ Dobrze napisana instrukcja
Na minus:
- w pomocach graczy brakowało nam opisu podstawowych akcji (trzeba było sobie przypominać z instrukcją), szczególnie dotyczy to muszli. Również brakowało opisu co można, a co nie można w wodzie, gdzie za to jest informacja ile i jakie są znaczki na kości (co szybko można samemu zobaczyć xD)
- gra pozwala zablokować gracza. Mianowicie jeden gracz miał kij golfowy (chyba tak się przedmiot nazywał) i notorycznie wszystkich strącał nim do wody. Raz zrobił to w pierwszej turze, więc gracz po nim miał zablokowane 5 kart (nie mógł zmienić ślimaka, nie miał chodzenia, reszta akcji zablokowana). Owszem to jego błąd, że tego nie przewidział i sobie nie dał zmiany lub chodzenia, ale jednak no nie tak powinno wg mnie być.
- brak mechanizmu samobalansującego grę. Gracze mogą zgadać się i nawalać jednego i nic z tym się nie zrobi poza tym, że ten będzie dostawał kartę frakcyjną (która tyłka nie urywa). Musimy sami balansować i dbać, by każdy dostawał równo.
- w instrukcji brakowało mi deklaracji paru broni, typu Gatling atakuje wszystkich w zasiegu 1, ale rzucamy raz czy dla każdego ślimaka? Rzucaliśmy raz, ale imo niesprawiedliwe jak na tę broń.
- mocno nierówne wg mnie bronie, mamy bazooke czy snajperke, która zadadzą po 20/25 obrażeń i np młotek czy coś o zasiegu 0, która zada z 10. Trochę mnie bolało jak dostałem 2x z bazooku, a sam żadnej nie miałem aż do ostatniej rundy.
- gra jest mocno nieczytelna na planszy, szczególnie na początku. Dziwi mocno, że standy nie są jakoś bardziej oznaczone kolorami albo po prostu nie ma dodatku z figurkami w kolorach graczy. Był to jednocześnie największy zarzut do gry przez nas
- brak liczników życia przy ślimakach. Każdy ma go przy sobie, więc przed atakiem realnie muszę pytać każdego o każdego jego robala w zasięgu ile ma życia, by optymalnie uderzyć.
Finalnie bawiliśmy się bardzo dobrze, gra wpada do kolekcji i zobaczymy ile się utrzyma. Brzmi jak fajny fillerek na godzine (na dobitkę lub luźne rozpoczęcie wieczoru). Niestety nie obyło się bez minusów, ale nie przeszkadzają one czerpać przyjemności z rozgrywki i pewnie część rzeczy wyeliminuje sie o paru rozgrywkach
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Wówczas rzeczywiście miałoby to sens. Na zdjęciach wyglądało to inaczej i to mnie zmyliło:)
Pozwolę sobie się do tego też ustosunkować, żeby osobom nie znającym tych kart i gry przedstawić pełniejszy obraz.Hardkor pisze: ↑13 lis 2024, 09:22
- gra pozwala zablokować gracza. Mianowicie jeden gracz miał kij golfowy (chyba tak się przedmiot nazywał) i notorycznie wszystkich strącał nim do wody. Raz zrobił to w pierwszej turze, więc gracz po nim miał zablokowane 5 kart (nie mógł zmienić ślimaka, nie miał chodzenia, reszta akcji zablokowana). Owszem to jego błąd, że tego nie przewidział i sobie nie dał zmiany lub chodzenia, ale jednak no nie tak powinno wg mnie być.
- brak mechanizmu samobalansującego grę. Gracze mogą zgadać się i nawalać jednego i nic z tym się nie zrobi poza tym, że ten będzie dostawał kartę frakcyjną (która tyłka nie urywa). Musimy sami balansować i dbać, by każdy dostawał równo.
- w instrukcji brakowało mi deklaracji paru broni, typu Gatling atakuje wszystkich w zasiegu 1, ale rzucamy raz czy dla każdego ślimaka? Rzucaliśmy raz, ale imo niesprawiedliwe jak na tę broń.
- mocno nierówne wg mnie bronie, mamy bazooke czy snajperke, która zadadzą po 20/25 obrażeń i np młotek czy coś o zasiegu 0, która zada z 10. Trochę mnie bolało jak dostałem 2x z bazooku, a sam żadnej nie miałem aż do ostatniej rundy.
- gra jest mocno nieczytelna na planszy, szczególnie na początku. Dziwi mocno, że standy nie są jakoś bardziej oznaczone kolorami albo po prostu nie ma dodatku z figurkami w kolorach graczy. Był to jednocześnie największy zarzut do gry przez nas
- brak liczników życia przy ślimakach. Każdy ma go przy sobie, więc przed atakiem realnie muszę pytać każdego o każdego jego robala w zasięgu ile ma życia, by optymalnie uderzyć.
1. Wpadanie do wody, a kij golfowy. Chcąc nie chcąc jest to gra gdzie doświadczenie będzie procentowało, podobnie jak jej znajomość.
Podstawowych kart z alternatywą ruchu mamy 3 na 5, więc nawet jeśli chcieliśmy schować się do muszli, uderzyć pięścią czy kopać, zawsze możemy zdecydować, że się jednak poruszymy, co powinno wywabić nas z opresji. Oprócz tego mamy kartę celność/zmiana (co również by pomogło) Jedyna karta, która by nic wtedy nie dała to kopanie/celowanie. Podejrzewam, że gracz tutaj mocno poszedł ofensywnie i zagrał celność, a potem wyszedł z kilku czerwonych kart pod rząd. To by wyjaśniało, czemu akcje były zablokowane, bo wtedy rzeczywiście nie zrobi z nich w wodzie użytku.
Poza tym, kij golfowy wraca na rękę, więc jeśli wiemy, że nasz przeciwnik go ma, to warto uwzględniać tę informację w planowaniu swoich przyszłych ruchów.
Ciekawe w ogóle, bo w pierwszych rozgrywkach zwykle ta broń ląduje na stosie odrzuconym, bo mało kto zauważa jej potencjał:)
2. Zgadza się, to gracze muszą się nawzajem balansować. Taki mechanizm, który by to robił za nich nie pasował do tej gry.
3. Zgadza się, rzucamy raz i leci seria po wszystkich w zasięgu 1, również naszych. Czy niesprawiedliwe nie wiem, ale kłopotliwe było rzucanie kością osobno na każdy cel.
4. Bazooka jak i Snajperka zadają duże obrażenia, ale jest tam kilka "haczyków". Pierwszy, który przy porównaniu do młotka wysuwa się od razu to fakt, że młotek zostaje nam na ręce, a bazooka jest jednorazowa. Drugi, także bardzo istotny to kwestia gwarancji obrażeń. Przy młocie nie rzucasz kością, po prostu uderzasz przeciwnika i na nic nie patrzysz, a przy bazooce no to jednak ten trójkąt (50% na trafienie celne) trzeba wyrzucić. Do tego obie bronie działają dopiero od jakiegoś dystansu (dla bazooki jest to 2, dla snajperki 3) i nie strzelają do góry. Niemal zawsze zdarza się, że ktoś chce użyć bazooki, ale w wyniku działań innych graczy znalazł się poziom niżej i okazywało się, że nie mógł wykonać ataku (sąsiednich celów także nie trafiał). I karta leciała na odrzut. Oczywiście przy młocie też może zdarzyć się sytuacja, że ktoś "umknie nam z pola" ale młotka nie stracimy. Niemniej, owszem, bywa, że ktoś stojąc na górze wystrzeli bazookę w inną górę, pod nią okaże się, że będzie mina i na dzień dobry gracz albo więcej tracą już jednego ślimaka. To brutalna gra i chaos też jest tu ważną częścią rozgrywki:)
5. Zgadzam się. Mało kto na początku się nie mylił, natomiast z kolejnym rozgrywkami coraz łatwiej nam rozpoznawać te ślimaki.
6. Tu też się zgodzę, choć bardzo często gracze sami "szczują się na siebie" w stylu "zaatakuj tego tam na łące! Jeśli trafisz to zginie, bo ma tylko 15 życia!" Osobiście raczej nie mam problemu, bo też plansza nie jest jakaś wielka i nie siedzimy w dużej odległości od siebie, ale tu znowu kolejne partie sprawiają, że łatwiej później dostrzegamy te różnice.
Dzięki za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami:)
- Hardkor
- Posty: 5252
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1565 times
- Been thanked: 1140 times
- Kontakt:
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Co do gatlinga to znalazłem w przykładach w instrukcji potem, ale dziwi mnie, że po prostu nie są opisane karty właśnie pod takie wątpliwości, a jest to w przykładach (bo w większości gier pomijam przykłady w instrukcji, bo nie są potrzebne). Tak tak rozumiem, że gra zyskuje z każdą kolejną rozgrywką, bo widzisz jej głębie (jak np kij golfowy i granie pod to przez innych graczy). Jednak cytuje ten fragment z twojej długiej wypowiedzi nieprzypadkowo. Mianowicie zagrywając kartę podstawową dopiero w momencie jej odsłonięcia decyduję czy robię górę czy dół? Bo graliśmy jak w BRW, że decyduje w trakcie położenia i potem nie można już zmieniać. To spore ułatwienie jak mogę zdecydować zależnie od tego co jest na planszy.Komimasa pisze: ↑14 lis 2024, 10:45 Podstawowych kart z alternatywą ruchu mamy 3 na 5, więc nawet jeśli chcieliśmy schować się do muszli, uderzyć pięścią czy kopać, zawsze możemy zdecydować, że się jednak poruszymy, co powinno wywabić nas z opresji. Oprócz tego mamy kartę celność/zmiana (co również by pomogło) Jedyna karta, która by nic wtedy nie dała to kopanie/celowanie. Podejrzewam, że gracz tutaj mocno poszedł ofensywnie i zagrał celność, a potem wyszedł z kilku czerwonych kart pod rząd. To by wyjaśniało, czemu akcje były zablokowane, bo wtedy rzeczywiście nie zrobi z nich w wodzie użytku.
Podobnie mnie ciekawi gdzie zniknął tryb 2 vs 2

Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
-
- Posty: 216
- Rejestracja: 30 paź 2019, 13:10
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 80 times
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Spoiler:
Np. ja często na swoją ostatnią kartę lubię dawać ruch/muszla, dzięki czemu albo ochraniam swojego ślimaka i nie gram nim w kolejnej rundzie, a gdyby przypadkiem wylądował w wodzie, to mogę się wydostać i nie dostać obrażeń.
- vnzk
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 337 times
- Been thanked: 536 times
- Yuri
- Posty: 3023
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 379 times
- Been thanked: 1399 times
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
To chyba dobrze rokuje wzgl potencjalnych dodatkówTytuł cieszy się ogromnym zainteresowaniem, nakład gry na poziomie wydawniczym jest już wyczerpany... ale Ślimaki powrócą, dodruk już jest zamówiony!

Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Jak dla mnie słabe jest to, że gry takie jak ta wychodzą od razu z opcjonalnym dodatkiem zamiast dodać go do podstawki, no ale cóż możemy z tym zrobić... Rozumiem że żyjemy w ostatniej fazie kapitalizmu przed cyberpunkiem, ale poczekaliby chociaż do świąt.
W grach komputerowych jest jeszcze gorzej, bo wypuszczą betę i czekasz pół roku na patcha albo wyłączają po dwóch latach serwery i nici z trybu online.
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
W tym wątku na pierwszej stronie twórca gry Damian opisał jak ten minidodatek trafił razem z grą do sprzedaży.Coatl pisze: ↑14 lis 2024, 22:48Jak dla mnie słabe jest to, że gry takie jak ta wychodzą od razu z opcjonalnym dodatkiem zamiast dodać go do podstawki, no ale cóż możemy z tym zrobić... Rozumiem że żyjemy w ostatniej fazie kapitalizmu przed cyberpunkiem, ale poczekaliby chociaż do świąt.
W grach komputerowych jest jeszcze gorzej, bo wypuszczą betę i czekasz pół roku na patcha albo wyłączają po dwóch latach serwery i nici z trybu online.
Początkowo powstał jako promka na Essen, gdy gra już była zaklepana i puszczona do druku.
Potem u Galakty ktoś dobrze pokombinował i wypuścił te kilka kart jako minidodatek za parę złotych.
Komimasa pisze: ↑06 paź 2024, 14:39Już spieszę z wyjaśnieniem. Sam też nie jestem zwolennikiem takich praktyk, że mam grę i od razu DLC do niej wychodzi, ale z grami planszowymi jest trochę inaczej niż na konsolę.
Poszła informacja, że dobrze byłoby zrobić dodatkowe, jakieś fajne karty na Essen jako promki czy coś. Wyciągnąłem więc co ciekawsze projekty kart, które funkcjonowały we wcześniejszych wersjach gry (dużo mam tego), które jednocześnie mogły funkcjonować w ramach zasad już przedstawionych. Niektóre trochę zmieniliśmy, inne poszły praktycznie jak były, wymyśliliśmy też jakieś nowe i tak oto powstały te karty. Oczywiście trzeba było też je zbalansować, sprawdzić, jak się będą sprawdzały, więc nie mogliśmy ich tak po prostu "wrzucić", a podstawka już gotowa, przyklepana, zamknięta i szła do druku.
Zresztą wystarczy spojrzeć na ich specyficzne działanie i już widać, że są nieco bardziej "nowatorskie". Bo to miały być właśnie takie karty nieco wymyślne, specyficzne, ale jednocześnie nie przekombinowane, żeby nie trzeba było robić nowych zasad do ich stosowania. No a potem się okazało, że ewoluowało to w mini dodatek, ale jak to się już stało, to pytać trzeba wydawcę. Ja mogę tylko powiedzieć, że to nie jest jakaś wycięta zawartość z podstawki, a pomysły, które się w niej nie znalazły.
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Nie dziwię się. Zagrałem dzisiaj na Gratislavii i też od razu kupiłem. Jeśli ktoś lubi komputerowe Wormsy, to jest to must-have, świetne oddany klimat i feeling z gry cyfrowej

Jedyne dwie uwagi, jakie mam po tej jednej partii:
- z gry można odpaść nawet i w połowie partii, jeśli Twoje wszystkie ślimaki zginą (ale w komputerowym pierwowzorze też tak jest); w naszej partii końca gry nie doczekało 2 z 4 graczy.
- widoczność tych standisów ślimaków na planszy jest kiepska, mogłyby się jakoś bardziej od siebie różnić...
No ale, jak pisałem - skoro od razu kupiłem swój egzemplarz, to wady zdecydowanie nie przysłoniły zalet

Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Jutro o godzinie 18 zapraszam was na wywiad z twórcą gry ślimaki 
https://youtube.com/live/Hv3yTUnJlK0?feature=share

https://youtube.com/live/Hv3yTUnJlK0?feature=share
- Apos
- Posty: 1324
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 533 times
- Been thanked: 1219 times
- Kontakt:
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Zagrałem i ja.
Spodziewałem się rozwałki w stylu Worms na planszy, bez zbędnego skomplikowania zasad, ale z pewną dawką strategii oraz taktyki i taką też znalazłem. Programowanie rozkazów dla ślimaków daje satysfakcję, gdy plan idzie zgodnie z planem, ale mamy tu też innych graczy, którzy tylko czekają na pokrzyżowanie nam planów. Mam wrażenie, że częściej trzeba zagrywać (w razie czego) kartę zamiany ślimaków. Pomoże to w sytuacjach, gdy nasz główny ślimak straci HPki albo możliwość wykonywania akcji.
Asymetria frakcji - lekka, ale pasuje do rozgrywki.
Zgadzam się, że przydałby się opis podstawowych akcji na karcie pomocy gracza. Jedna karta (IIRC minigun) nie była dla nas w pełni klarowna, czy rzucamy raz czy za każdy cel kostką - zakładam, że raz. Niektórzy gracze mieli problemy z czytelnością ślimaków i wymagało to chwili przyzwyczajenia się do sposobu ich oznaczania.
W sumie bawiłem się przy niej dobrze. Mam duże nadzieje, że wraz z kolejnymi rozgrywkami oraz doświadczeniem graczy rozgrywki będą jeszcze bardziej zażarte i emocjonujące
ps. grę tłumaczyłem i przedstawiałem na naszym planszowym wydarzeniu wczoraj. Gracze bawili się bardzo dobrze, a na palcach wszystkich tych graczy można było policzyć ile razy nazwałem ślimaka robalem
.
Spodziewałem się rozwałki w stylu Worms na planszy, bez zbędnego skomplikowania zasad, ale z pewną dawką strategii oraz taktyki i taką też znalazłem. Programowanie rozkazów dla ślimaków daje satysfakcję, gdy plan idzie zgodnie z planem, ale mamy tu też innych graczy, którzy tylko czekają na pokrzyżowanie nam planów. Mam wrażenie, że częściej trzeba zagrywać (w razie czego) kartę zamiany ślimaków. Pomoże to w sytuacjach, gdy nasz główny ślimak straci HPki albo możliwość wykonywania akcji.
Asymetria frakcji - lekka, ale pasuje do rozgrywki.
Zgadzam się, że przydałby się opis podstawowych akcji na karcie pomocy gracza. Jedna karta (IIRC minigun) nie była dla nas w pełni klarowna, czy rzucamy raz czy za każdy cel kostką - zakładam, że raz. Niektórzy gracze mieli problemy z czytelnością ślimaków i wymagało to chwili przyzwyczajenia się do sposobu ich oznaczania.
W sumie bawiłem się przy niej dobrze. Mam duże nadzieje, że wraz z kolejnymi rozgrywkami oraz doświadczeniem graczy rozgrywki będą jeszcze bardziej zażarte i emocjonujące

ps. grę tłumaczyłem i przedstawiałem na naszym planszowym wydarzeniu wczoraj. Gracze bawili się bardzo dobrze, a na palcach wszystkich tych graczy można było policzyć ile razy nazwałem ślimaka robalem

Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Ale przecież jak aktywny ślimak straci hp, to z automatu pasywny jest przesuwany na miejsce aktywnego, tak jakby została wywołana ta akcja.
- Apos
- Posty: 1324
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 533 times
- Been thanked: 1219 times
- Kontakt:
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Tak, w momencie eliminacji ślimaka. Mówię o sytuacji, gdy aktywny ślimak zostanie przesunięty na sąsiadujące pole w wyniku działania innego gracza, np. do wody i już nie może aktywować zaplanowanych akcji.
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Podałeś dwa przypadki. Ja się odniosłem do tego pierwszego.
- Apos
- Posty: 1324
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 533 times
- Been thanked: 1219 times
- Kontakt:
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Tak, mi chodzi o sytuację gdy aktywny ślimak zostanie przesunięty i traci możliwość aktywacji kart. Np. miał zagrane karty dla ataku z zasięgiem 0, a znalazł się na polu bez przeciwników. Niepotrzebnie dodałem, że chodzi o sytuację gdy ten straci HP i zostaje wyeliminowany - wtedy następuje zmiana z automatu.
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Na dzisiejszy wieczór w planach była partia zapoznawcza w Ślimaki, potem mieliśmy sprawdzić czy dodatek ratuje kiepski dice placement w Karczmie pod pękatym kuflem, a wieczór mieliśmy domknąć Dominionem z jakimś niegranym jeszcze dodatkiem. I dupa, jak wleciały Ślimaki to nie zeszły ze stołu. Jestem więc po 5 partiach i przyznam, że emocje były porównywalne do tych w uwielbianych przez nas Kosmicznych Spotkaniach.
Więc kilka luźnych uwag ode mnie:
- Twórca doskonale wyciągnął trzon z klasycznych Wormsow na których się wychowałem i sprawił, że klimat radosnej rozwałki czuć na każdym kroku
- Wrzucenie tego trzonu na planszę z Survive okazało się być strzałem w 10
- Dodanie mechaniki programowania akcji sprawiło, że doszedł tutaj kolejny poziom kombinowania, gry nad stołem, niemal blefowania, negocjacji, rozczytywania przeciwnika i ogólnej interakcji (przynajmniej u nas)
- kunsztowne doprawienie rozgrywki asymetrycznymi frakcjami dodatkowo podbiło przyjemność z gry
- frakcje wydają się trzymać balans, o ile nie poniesie nas fantazja z budowaniem własnej planszy - przy wyspach przedzielonych kaflami wody faktycznie piraci mogą mieć przewagę. Poza tym broń jest policzona na trzymanie wszystkiego na jednej kupie, więc tym bardziej zalecam ostrożnosc przy setupie.
- broń również wygląda mi na zbalansowaną. Owszem gatling zadaje każdemu wokół obrażenia, ale tylko po 10. Poza tym jest sytuacyjny, rani też naszych i nie łatwo trafić.
To poczucie ogólnego zbalansowania, przy całym kunszcie w dobraniu i spięciu ze sobą planszowych mechanik z klimatem pierwowzoru mnie zszokowało tym mocniej, że nie zrobił tego jakiś znany i doświadczony projektant, tylko jakiś koleś który akurat przechodził obok
Rewelacyjny debiut, kłaniam się nisko.
Więc kilka luźnych uwag ode mnie:
- Twórca doskonale wyciągnął trzon z klasycznych Wormsow na których się wychowałem i sprawił, że klimat radosnej rozwałki czuć na każdym kroku
- Wrzucenie tego trzonu na planszę z Survive okazało się być strzałem w 10
- Dodanie mechaniki programowania akcji sprawiło, że doszedł tutaj kolejny poziom kombinowania, gry nad stołem, niemal blefowania, negocjacji, rozczytywania przeciwnika i ogólnej interakcji (przynajmniej u nas)
- kunsztowne doprawienie rozgrywki asymetrycznymi frakcjami dodatkowo podbiło przyjemność z gry
- frakcje wydają się trzymać balans, o ile nie poniesie nas fantazja z budowaniem własnej planszy - przy wyspach przedzielonych kaflami wody faktycznie piraci mogą mieć przewagę. Poza tym broń jest policzona na trzymanie wszystkiego na jednej kupie, więc tym bardziej zalecam ostrożnosc przy setupie.
- broń również wygląda mi na zbalansowaną. Owszem gatling zadaje każdemu wokół obrażenia, ale tylko po 10. Poza tym jest sytuacyjny, rani też naszych i nie łatwo trafić.
To poczucie ogólnego zbalansowania, przy całym kunszcie w dobraniu i spięciu ze sobą planszowych mechanik z klimatem pierwowzoru mnie zszokowało tym mocniej, że nie zrobił tego jakiś znany i doświadczony projektant, tylko jakiś koleś który akurat przechodził obok

Rewelacyjny debiut, kłaniam się nisko.
- Reku_
- Posty: 468
- Rejestracja: 04 paź 2020, 12:23
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 114 times
Re: Ślimaki / Snails (Damian Stankowski)
Ja nie mam wiele do dodania. Zagraliśmy pół partii na AleGramy. Trzeba było się zapisywać, bo był jeden stolik i ciągle oblegany. Wyprzedała się paleta gier. Kupiłem i ja.
Dobre oddanie gry Wormsów. Są emocje, trzeba myśleć. Jako największy zarzut to czytelność. Po pierwsze rozróżnianie ślimaków od siebie - to już było powiedziane. Licznik punktów życia dla każdego ślimaka mógłby być fajnym bajerem, ale nie wiem czy by pomógł. Czytelność tych żetonów na torze z punktami życia - to wymaga poprawienia. No i czytelność standów.
Po drugie - to już rzecz zależna od mojej matki, co to sprzedała mi wadliwy chromosom X - dla mnie prawie nierozróżnialne są te żółte i seledynowe podstawki na standy. Choć to sobie łatwo mogę zmodyfikować, można w następnym druku zrobić ciemniejszą zieleń
Dobre oddanie gry Wormsów. Są emocje, trzeba myśleć. Jako największy zarzut to czytelność. Po pierwsze rozróżnianie ślimaków od siebie - to już było powiedziane. Licznik punktów życia dla każdego ślimaka mógłby być fajnym bajerem, ale nie wiem czy by pomógł. Czytelność tych żetonów na torze z punktami życia - to wymaga poprawienia. No i czytelność standów.
Po drugie - to już rzecz zależna od mojej matki, co to sprzedała mi wadliwy chromosom X - dla mnie prawie nierozróżnialne są te żółte i seledynowe podstawki na standy. Choć to sobie łatwo mogę zmodyfikować, można w następnym druku zrobić ciemniejszą zieleń
Lista gier na BGG
Rabaty: Aleplanszówki 3%, Portal 6%, Mepel 2%, 3Trolle 7%(tylko to już nic nie znaczy) - chcesz coś zamówić - napisz
Rabaty: Aleplanszówki 3%, Portal 6%, Mepel 2%, 3Trolle 7%(tylko to już nic nie znaczy) - chcesz coś zamówić - napisz