Nie powiedziałbym, że aż tak źle jest, że wykluczają szansę na wygraną.
Każda postać ma swoją specyfikę i różnie odnajduje się w różnych scenariuszach.
Jak któraś postać ma dużo słabych ataków obszarowych to poradzi sobie wyśmienicie z wieloma leszczami, a wyzwaniem będzie dla niej jeden duży typ z tarczą. I w drugą stronę, jak postać zabija z łatwością pojedynczego wroga to horda ją zgniecie.
Podobnie z atakami dystansowymi, wykorzystaniem esencji, przeciwnikami z retaliate, mapami, po których trzeba dużo biegać, mapami z trudnym terenem itd.
Niektóre postaci będą miały łatwiej, niektóre trudniej w danym scenariuszu. Są specjaliści, są uniwersalni żołnierze. A do tego dochodzą role w drużynie i parę razy miałem sytuację, że moją postacią musiałem zacząć grać inaczej, bo kolega gra kimś nowym.
Balans pomiędzy postaciami jest zachwiany, ale wynika z wielu czynników, nie tylko z czystych wartości na kartach. Niektóre postaci są uniwersalnie lepsze, co nie znaczy, że ciekawsze do grania. Niektóre zestawy postaci są OP w każdym scenariuszu, tak, wtedy należy podnieść sobie poziom trudności.
Każdą postacią i każdym buildem da się zagrać. Nie sprawdzałem oczywiście, czy da się wygrać wtedy każdy scenariusz
