ja osobiście założyłem koszulki sloyca, zwykle, nie premium i jestem bardzo zadowolony

ja osobiście założyłem koszulki sloyca, zwykle, nie premium i jestem bardzo zadowolony
Jestem tak zwanym antykoszulkowcem. Koszulkuje tylko gry, gdzie karty nie mają białych obwódek a gra srogo kosztowała. W wiedźminie więc zakoszulkowałem karty potworów i karty z rynku i talii wiedźminów. Użyłem do tego z polecenia koszulek Mayday Copper Premium i muszę przyznać, że są to najlepsze koszulki z jakimi miałem do czynienia (nie licząc dragon shieldów, ale to inna półka cenowa) w rozsądnej cenie. Nie sklejają się, nie rysują, stosy się nie rozjeżdżają i nie mają ostrych krawędzi.
Owszem, to kwestia podejścia do danej gry. Dla graczy którzy ogarniają Wieśka zapytanie przed partią czy "raszujemy?" nie jest pozbawione sensu. Aczkolwiek zdarzały mi się partie gdzie karty nie podchodziły podczas szybkich potyczek z potworami i tak nieprzygotowany Wiedzmin, przegrywał walki a to prowadziło raczej do regresu postaci. Osobiście uważam że jednak powinno być przynajmniej średnio rozwiniętym aby móc co rundę tłuc potwory czy walczyć z innym Wieśkiem.osimaru pisze: ↑17 gru 2024, 11:02 Miałem ostatnio okazję zagrać dwa razy i przetestować grę przed potencjalnym zakupem. Niestety się rozczarowałem, choć bardzo chciałem aby było inaczej.
Moje wrażenia są takie, że gra 'by design' wynagradza granie optymalizacyjne, karząc wręcz granie z nastawieniem na przygodę i eksplorację, bo taki gracz nie ma szans wygrać z kim kto optymalizuje ruchy pod jak najszybsze zdobywanie reputacji. Ja wiem, że to w dużej mierze kwestia mindsetu i przecież można sobie grać na luzie, chodzić po mapie i nie patrzeć na to kto wygrywa, ale... jeżeli gra przygodowa karze za granie z nastawieniem na przygodę to chyba coś jest nie tak.
Cieszę się, że nie kupiłem bez wcześniejszego zagrania, bo bym się bardzo rozczarował a gra by pewnie stała na półce, a potem poszła na handel.
Ja to miałem wręcz wrażenie, że walczyć się za bardzo nie opłaca bo potem są tylko trudniejsze potwory. Łatwiej było skakać po mapie aby zdobywać trofea za maksowanie statystyk.BOLLO pisze: ↑17 gru 2024, 11:39 Owszem, to kwestia podejścia do danej gry. Dla graczy którzy ogarniają Wieśka zapytanie przed partią czy "raszujemy?" nie jest pozbawione sensu. Aczkolwiek zdarzały mi się partie gdzie karty nie podchodziły podczas szybkich potyczek z potworami i tak nieprzygotowany Wiedzmin, przegrywał walki a to prowadziło raczej do regresu postaci. Osobiście uważam że jednak powinno być przynajmniej średnio rozwiniętym aby móc co rundę tłuc potwory czy walczyć z innym Wieśkiem.
Od pewnego poziomu Wieśka to nawet potwory III-go poziomu robią się banalnie łatwe, zwłaszcza gdy już coś jest zmaxowane. Zanim ty zmaksujesz 3x staty, zrobisz medytację i jeszcze pokonasz jakiegoś potwora albo wieśka, to ja już będę dawno siedział upity w karczmie redańskimi lagerami po spektakularnym zwycięstwie
Ok. Po prostu ewidentnie to nie jest ten typ gry przygodowej (otwartej, eksploracyjnej), króra by ci spasowała, ale też wydaje mi się, że ta gra nigdy do czegoś takiego nie aspirowała.
Nie aspirowała, chciałem przetestować bo to jednak jedna z niewielu gier przygodowych, które wpadły mi w oko podczas szukania niekampanijnej przygodówki fantasy w języku polskim bez aplikacji. Po prostu okazało się, że nie jest to gra dla mnie
Jest to moim zdaniem najlepszy z dodatków Magowie/Skellige/Legendarne Łowy. Podczas kampanii kosztował 145zł, więc niewiele taniej, a bardzo zmienia finał rozgrywki. Wcześniej pod koniec gry wyglądało to tak, że przy mocno rozwiniętych postaciach nawet potwory najwyższego poziomu nie były wielkim wyzwaniem. Tutaj pojawiają się żetony zniszczenia i przemieszczanie się potwora, a i sam potwór jest naprawdę mocny. Zdarzały nam się partie, gdzie gracz połasił się na wygraną za wcześnie i zebrał srogi łomot (gdzie potwora 3. poziomu bez problemu by pewnie pokonał).
Ja żałuję, że w pozostałych żetonach się tak nie machnęli, bo dwustronny żeton lepiej wygląda jako standee. My jak graliśmy w edycję standardową to wsadzaliśmy te żetony w podstawki, aby stały na mapie zamiast leżeć. O wiele lepiej widać je na planszy.miszczu666 pisze: ↑23 gru 2024, 18:21 Żeton Trolla, potwora trzeciego poziomu wprowadzonego przez ten dodatek.
Czy od zawsze był obrazek potwora po obu stronach, czy oryginalnie miał symbol III na rewersie, a to jest błąd druku w tym wydaniu?
Czy z tym dodatkiem również można grać solo? Jak on się sprawdza właśnie pod rozgrywki solo?
Co się kryje za "fanowskim skellige"?