[*]
The Gallerist - przyjemna gra, chociaż rozważam sprzedaż z racji wymiarów - zdecydowanie jest to gra za duża, a wybitna nie jest, a przynajmniej nie dla mnie,
[*]
Era Innowacji - Portal mnie tu bardzo pozytywnie zaskoczył, grę widziałem na wspieraczce, ale cena odrzuciła, tutaj już mnie nie odrzuciła i od razu zakupiłem, genialna gierka,
[*]
City of the Great Machine - cena na którejś promocji zaskoczyła, kiedyś była w planach ale finalnie wypadła, z racji ceny postanowiłem dać szanse i tak sobie leży na półce wstydu,
[*]
Poszły Konie - brakowało mi zaplecza gier imprezowych, a ile można grać w to samo,
[*]
Euthia - od początku mojej przygody z planszówkami marzyłem o tym tytule, jest to dla mnie przeniesienie komputerowego rpga na planszę bliskie ideału,
[*]
Hrabstwo Harrow - dla mnie najlepsza gra 2 osobowa (rywalizacyjna) jaką mam na półce,
[*]
Podaj Dalej - kolejna imprezówka, kiedyś grałem w wersje komputerową i śmiechu było sporo, tutaj jest jeszcze więcej, polecam,
[*]
Pod Wrogim Niebem - fajne przeniesienie tego typu gier za dzieciaka na planszę, zagrałem póki co raz, trochę za prosta jak dla mnie, ale być może kampania ją rozbuduje,
[*]
Ankh - w poprzednim roku już miałem na Ankha chrapkę, ale finalnie nie trafił na półkę, w tym roku już nie odpuściłem i ... żałuję. Gra jest naprawdę fajna, tyle że cierpię na FOMO - ALL IN albo wcale. Nie walczę z tym, bo zasila to moje drugie hobby, czyli robienie insertów, natomiast Ankh tu już przechylił szalę. Rozumiem Euthie, tam jest masa contentu, tam potrzeba kilku pudełek, tutaj 3/4 jak nie więcej miejsca to figurki, które mogłyby być 3x mniejsze lub po prostu (najlepiej) być meeplami. Nie jest to jednak wina gry, jest to wina moja, bo wiedziałem na co się pisze, ale przed zakupem Ankha figurki lubiłem, po zakupie poznałem swoją granicę,
[*]
Robinson Crusoe CE - oj kosztował ALL IN sporo na olxie, ale nie żałuję ani złotówki, gra genialna, jeden z najlepszych zakupów tego roku,
[*]
Apiary - potrzebowałem prostszego tytułu na półce, bo cięższych mam znacząco więcej, a są takie dni, że chce się po prostu pograć na spokojnie, dla samej przyjemności, bez myślenia o wygranej, póki co półka wstydu,
[*]
20 Strong - najszybszą solo grę mam TMB, potrzebowałem gierki, którą mogę wyciągnąć kiedy tylko chce, by czas nie był przeciwnikiem. Myślałem, że to mnie zmotywuje do częstszego grania, ale póki co zagrałem raz i rozgrywki nie dokończyłem, głównie dlatego, że coś za prosto wszystko szło, co przeważnie znaczy, że czegoś w instrukcji nie doczytałem,
[*]
Nucleum - zakup niespodziewany, kiedyś myślałem o tej grze, ale finalnie odpuściłem i nie myślałem by wracać, ale klient na licencje komercyjną insertu się pojawił, więc kupiłem by insert zrobić, a czy zostanie w kolekcji to się okaże, póki co półka wstydu,
[*]
Trickerion BB - miałem analizować jak się pojawi w sprzedaży czy będzie to tytuł dla mnie, bo ostatnią analizę robiłem z dobry rok temu, wtedy mi się bardzo spodobała, teraz nie wiadomo, no ale cena mnie zmusiła do zakupu

.
[*]
Destylaty - swego czasu polowałem na olxie na wersję angielską, ale nie było ofert, więc odpuściłem. Polska edycja to było zbawienie, zagrałem póki co raz i bardzo przyjemna gra, na pewno w kolekcji zostaje,
[*]
Abalone - mega prosta gra a daje sporo frajdy, mam odczucie, że to takie 100x prostsze szachy, daje dużo frajdy,
[*]
War Chest - na liście gier do kupienia była bardzo długo, ciągle analizowałem czy jest faktycznie fajna czy nie, czy będzie dla mnie czy nie. Z racji ogromnej potrzeby na szybkie gry 2 osobowe postanowiłem kupić i to był bardzo dobry wybór, bardzo dobra gra,
[*]
Władca Pierścieni: Pojedynek o Śródziemie - 7CŚ: Pojedynek mi się podobał, ale z czasem mi się znudził, nawet z dodatkami ta gra była dla mnie za prosta, jednowymiarowa. Postanowiłem dać szansę kolejnej wersji, głównie dlatego, że insert do niej może się dobrze sprzedawać. Zagrałem i moim zdaniem zdecydowanie lepsza niż 7CŚ, dalej nie jest grą idealną dla mnie, ale podoba mi się tu to, że wszystkie drogi do zwycięstwa są dobrymi drogami, a nie jak w oryginale, gdzie połowa to liczenie na ogromne błędy przeciwnika,
[*]
Odkrywcy Nocnego Nieba - ostatnie miesiące tamtego roku to inwestycja w gry 2 osobowe, postanowiłem i tej grze dać ogromne szanse, bo wydawała się ciekawą, relaksującą grą. Bałem się jednak, że kumplowi się nie spodoba i będzie na sprzedaż, okazało się na odwrót, kumplowi się bardzo podoba, mi tak średnio

. Mimo wszystko zostawiam, bo wiem, że przez kilka partii się będę dobrze bawić, ale już z tyłu głowy wiem, że niestety gra wyląduje na olxie.